Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[Wena90]

Kyo, a to wiadomo. Tzn. wysyp, bo takie suplementy jak drożdże czy bratek wypychają wszystko na zewnątrz żeby oczyścić cerę. Mi jak jadłam bratek wszystko powyłaziło, wyglądałam okropnie, ale chyba lepsze to niż co chwilę jakaś nowa niespodzianka.
Teraz wcinam drożdże piwowarskie w tabletkach. A już się wystraszyłam, że o czymś nie wiem...
Tylko się boję bardziej niż dziewczyny z trądzikiem, bo moim wysypem kieruje bakteria w brzucholu

[usiawusia]

kurde, laski ale sobie nagniotłam wczoraj twarz dupa ze mnie!! powiedzcie mi czego mogę uzyć by szybko mi poschodziły moje rozdrapane krostki??? acnederm?? czy cos innego??? mam masc cynkową ale ona nie koniecznie dziala, a nawet odwrotny efekt daje bo chyba wyciaga te syfki
ratujcie mnie bo w sobote musze wygladac przyzwoicie

[2018070520180950]

nioe tylko z ciebie dupa, ja se plecy powyciskalam cale podrapalam!!!

[Wena90]

A no tak cynkowa wysusza i też czasem wyciąga. Ja wycisnęłam sobie lekko krostę i posmarowałam ją maścią cynkową, za jakiś czas to co było w środku ładnie "wyskoczyło" bez mojej ingerencji i haratania twarzy.
Co to ran... żadnej cudownej maści nie ma, ale warto wpaść spytać do apteki

[tulula1227]

Co do drożdży to mój brat nieźle przytył po nich.

[Wena90]

Po drożdżach? :O

[kasia083]

Ranki po wyciskaniu dobrze jest przemywać woda utlenioną... trochę szybciej się goją no i przy okazji odkazi się wszystko Można tez je potem smarować maścią z witaminą A - tez pomaga. Jedno i drugie do kupienia w aptece za grosze

A ja teraz smaruję się tonikiem z kwasem migdałowym i przynajmniej nie mam już problemu z wypryskami niestety wągrów ciągle mam tyle samo, a jak je cisnę, to mam później takie same strupy jak po pryszczach tyklo po tym kwasku gorzej mi się to goi, ale co zrobić... nie ma to jak nałóg

[--vanilla--]

tulula a twój brat pił drożdże czy łykał w tabletkach?

[Kyo]

Ja kiedyś brałam drożdże w tabletkach, ale nie zauważyłam praktycznie żadnych efektów, no i trzeba było je zjadać garściami. Nie wiem czy tylko to sobie wmawiam, ale mam wrażenie, że jak się pomęczę i wypiję te drożdże to lepiej działają. I nie zauważyłam absolutnie, żebym przytyła po nich chociaż gram.

[--vanilla--]

KYO - a jak przygotowujesz je do picia? Zalewasz całą kostkę gorącą / wrzącą wodą i wypijasz raz dziennie?

[ImmortalLover]

właśnie sobie przypomnialam o maści tranowej pomaga. Bynajm,niej mnie, ale teraz już mnie... może się skóra przyzwyczaiła do niej? Wali jak nie wiem, ale czego się nie robi...
I muszę coś znaleźć na wągry

[Wena90]

Moje mikrozaskórniki na nosie nigdy mnie nie opuszczą ;/ hehe. CHyba, że po zabiegu laserowym ;/ a na to trzeba mieć pieniądze.

[Kyo]

Vanilla, ok. 1/4 kostki łamię na drobne kawałki i zalewam wrzątkiem, tak z pół szklanki. Jak wystygnie to piję zapijając wodą, bo troszkę niedobre :P

[Wena90]

Bleeee, ale masakra
Ja kiedyś rano postanowiłam na czczo wypijać szklankę wody z cytryną... wypiłam pół i było mi strasznie nie dobrze :P To ciekawe co by było gdybym chciała wypić drożdże

[--vanilla--]

Dzięki KYO, jutro spróbuję, bo dzisiaj już troszkę późno i raczej nie znajdę drożdży

[kasia083]

Wena90, czułaś się źle, bo zalałaś pusty żołądek kwasem - wyjątkowo niezdrowa kuracja odchudzająca. Drożdże są niesmaczne i śmierdolące, ale przynajmniej nie wypalą ci wrzodów więc nie powinno być tak źle

[veronicas15]

Napisane przez ImmortalLover

właśnie sobie przypomnialam o maści tranowej pomaga. Bynajm,niej mnie, ale teraz już mnie... może się skóra przyzwyczaiła do niej? Wali jak nie wiem, ale czego się nie robi...
I muszę coś znaleźć na wągry

Jak znajdziesz to daj znać, też mam masę wągrów i nie wiem co z nimi zrobić

[ImmortalLover]

Wątpie, że znajdę ;D a co do drożdży- jadłam raz z wodą i z cukrem. Prawie zwróciłam do zlewu : o jedyna moja przygoda z drożdzami w życiu... ale nie wiem czy nie spróbować...

[eLWhy]

jeśli zamierzacie pić drożdże to przede wszystkim zalewajcie je wrzącą wodą! Bo trzeba je 'zabić' przed wypiciem... Inaczej zaczną 'rosnąć' w brzuchu i zanim kwasy w żołądku sobie z nimi poradzą nudności murowane. A jak sobie zafundujecie coś takiego codziennie to tylko krzywdę sobie można zrobić...

[india83]

Widzę, że nie jestem sama... Wyciskanie to również moja zmora, mimo, że moja twarz wygląda później jak... same dobrze wiecie jak wygląda, prawda? to i tak nie mogę się powstrzymać!!!! To jakiś koszmar! Ale od dziś koniec, choć nie wiem jak długo wytrzymam za każdym razem gdy spojrze w lustro i widzę te okropne wągry(jest ich strasznie dużo!!!) przystępuję do "ataku" a później masakra i jest jeszcze gorzej ech... oprócz wągrów twarz w czerwone cętki- same blizny po tym wyciskaniu! Tydzień temu kupiłam krem Himalaya na zaskórniki i nie wiem czy to się dzieje naprawdę czy już sobie wmawiam, ale skóra staję się miękka a zaskórniki zjaśniały. Zobaczymy jak będzie po dłuższej kuracji czy któraś z Was używała tego kremu? (przepraszam, ale nie byłam wstanie przeczytać całego wątku)
Pozdrawiam

[2018070520180950]

ja sie podrapalam na brodzie

[kasia083]

Dla mnie jedyną metodą na niewyciskanie jest pozbycie sie wszystkiego co można wycisnąć... puki to będzie, to wiadomo, będę cisnąć

[Wena90]

kasia083, to po co każą pić na czczo takie coś haha bleee... A mi nie chodzi o to, że drożdże mi coś zrobią tylko, że puszczę pawia z niesmaku :p
A dziś jakaś mała krosta mi wyskoczyła i się złoszczę, bo stres maturalny wpływa na moją chorobę, a to na moją brodę... trza było wycisnąć ;|

[kasia083]

A kto ci kazał to pić?
Spokojnie z tym stresem przedmaturalnym Będzie dobrze

[AppleGirl]

Dokonałam przerażającego odkrycia. Chyba filtr Lirene mnie zapycha i to przez niego wyskakują mi te okropne gule Nie filtrowałam się przez ok. 2-3 tygodnie i było w miarę w porządku. Teraz znowu wróciłam do filtra i po kilku dniach pojawiła mi się ogromna gula na policzku. Chyba muszę odstawić.
Co ja pocznę bez filtra, a lato tuż tuż.


A wracając do tematu to zauważyłam jedną nieprzyjemną rzecz związaną z wyciskaniem. Gdy idę na zakupy do sklepu i mam twarz "normalną", to kasjerki są bardzo miłe (dzień dobry, proszę, dziękuję itd.), a jak ma twarz "pomasakrową" to zazwyczaj jest tylko "proszę" i traktują mnie prawie jak dziecko. Też tak macie?

[azure]

Napisane przez kasia083

Dla mnie jedyną metodą na niewyciskanie jest pozbycie sie wszystkiego co można wycisnąć... puki to będzie, to wiadomo, będę cisnąć

Dokładnie
ja dzień przed coś jakby randką się powyciskałam i biedny chłopak zamiast twarzy oglądał lawinę strupów... sic! nic dziwnego że jestem wiecznie sama.

[kasia083]

ja jak sie powyciskam, to potem kładę na siebie tonę pudru, korektor i dopiero wychodzę do ludzi.

Zmian w zachowaniu ludzi nie zauważyłam, ale wiadomo, myśl o tym, że jestem spuchnięta tez robi swoje.

[Agemia]

Napisane przez AppleGirl

Dokonałam przerażającego odkrycia. Chyba filtr Lirene mnie zapycha i to przez niego wyskakują mi te okropne gule Nie filtrowałam się przez ok. 2-3 tygodnie i było w miarę w porządku. Teraz znowu wróciłam do filtra i po kilku dniach pojawiła mi się ogromna gula na policzku. Chyba muszę odstawić.
Co ja pocznę bez filtra, a lato tuż tuż.

No to pewnie trzeba zainwestować w nowy? Jakiś do cery trądzikowej i może tym razem z apteki, a nie z drogerii? U mnie już od dawna jedynym kosmetykiem drogeryjnym, jakie stosuję do twarzy jest puder, poza tym wszystko apteczne.

[Wena90]

Napisane przez kasia083

A kto ci kazał to pić?

Przecież to jest tzw. eliksir pięknej skóry Nie czytałaś o tym?

[eLWhy]

czesc dziewczyny, ja tu ostatnio tylko dorzucam trzy grosze, to moze dla odmiany napisze co u mnie.

Tak ogolnie to wysyp na zmiane z luszczeniem sie :/ Czyli bez zmian (choc wtedy to chyba bylo bardziej kontrolowane? juz sama nie wiem) Troche niefortunnie wybralam sobie czas na poczatki z pokrzywa, bo nie widzę jak mi sluzy zorac i humektan (2 nowe srodki w pielegnacji), ale w sumie to powinnam sie przyzwyczaic, bo wielkiej roznicy w porownaniu do poprzedniego zestawu z locacidem nie ma. Najgorsze, ze wieczorem klade sie np tylko z mascia na tych ropniakach (Zorac mam uzywac tylko z 3-4 dni), niby z reszta skory jest ok, potem rano to zmywam, wysuszam - wciaz ok. Smaruję (przemywam, jak tonikiem) się ta mikstorą poranną - wciąż ok. Nałożę podkład, a tu się okazuje, ze np pół policzka mi się łuszczy. Z locacidem to przynajmniej po obudzeniu widzialam, ze nie jest ok - a tu tak znienacka. Nie wiem kto podsunal lekarce pomysl, zebym rano sie smarowala tym czyms po umyciu... (kwas salicylowy + borowy), bo chyba nie od Zoracu, tylko od tego mam potem znienacka takie niespodzianki (czasem np pojawia sie to dopiero w ciagu dnia!). No a poza tym...
Co 3-4 dni mam 2 nowe gule, szybko dojrzewaja, potem sie nad nimi pastwie, a potem tydzien chodze ze strupem. Aż dziw, ze blizn nie ma (zaczynam sie pilnowac, zeby nie przegiąć z dłubaniem, bo blizn najbardziej sie boje). Ale wyciskam.. staram sie humanitarnie, tylko tyle ile trzeba (np takie dojrzale bialasy), ale wiadomo jak to jest - roznie wychodzi. Przyznam, ze probowalam przez chusteczke 2x i za kazdym razem konczylo sie to katastrofa. Bo nie dosc, ze nie docisnelam do konca, to jeszcze zdarlam spory plat skory wokol. I tak oto: strup gojacy sie 3 dni, pod strupem dojrzewajacy pryszcz, ktory wylazi po 5, a potem kolejny tydzien, kiedy tuszuje (bezskutecznie) niedoskonalosci.

Ja sie powoli zalamuje. Kurka, stara sie robie, chlopa nie mam, ale ktory na mnie spojrzy, jak ja tak wygladam:/ Niby tych samych podkladow uzywam, a mam wrazenie, ze coraz mniej zakrywają No a poza tym moja twarz od tego zluszczania nabrala takiego trupio bialego koloru... Są momenty, ze moja szyja jest ciemniejsza! naprawde poszlabym na solarium, nie jestem jakims wrogiem opalonej skory, zwlaszcza, jesli sie wyglada jak trup (jak ja - nijakie wlosy, chuda jak patyk i jeszcze blada...), ale wiem, ze mi nie wolno ;/ A nie ma mnie nawet kto podniesc na duchu, bo taki jest cholerny kult opalonego ciala.
A jak patrze wokol, to w dodatku kurna NIKT nie wie co to znaczy problem z tradzikiem. Zadna z dziewczyn wokol mnie (a wcale tak malo ich nie ma) nie ma nawet rozszerzonych porow (przynajmniej nie dojrzalam), co dopiero mowic o tradziku....
Czuje sie jakby patrzyli na mnie jak na zaniedbaną:/ A gdyby zobaczyli ile rzeczy robilam dotychczas, a ile wciaz probuje z nadzieja na polepszenie ("robienie nic" też próbowałam - nie pomagało), to by nie uwierzyli...
Przeciez jakby ktoś "normalny" używal tylu mocnych kwasow, to by mu juz skora do kosci zeszla... :|

ech. pomarudzilam. Trzymajcie sie