Blada Czy Opalona?

[evi76]

zdecydowanie jasna karnacja- ma w sobie delikatnosc, subtelnosc, taki wewn. blask. Nie lubię byc opalona ani nawet przybrązowiona kosmetykami.

[panna_nikt]

mam raczej jasną karnację, ale skłonną do opalania, więc w lecie jeśli pogoda dopisuje jestem baardzo opalona, a zimą bladziudka, ale nie przeszkadza mi to specjalnie

[blueania]

mi to obojetne ale osobiscie mam jasna karnacje

[Justynka1710]

Też mam jasną cerę, i uważam taką "porcelanową" cerę za śliczną

[isa666]

Jasna cera to jest to, co lubię

[lain]

zdecydowanie delikatna bladosc, przy ladnej zdrowej cerze
taka solariowa opalenizna strasznie postarza, na kilometr widac ze jest sztuczna, szczegolnie w zimie
latem nie mam nic przeciwko delikatnej opaleniznie, ale DELIKATNEJ.

[fuksjaa]

Napisane przez wisienka_com

podoba mi sie średnia opalenizna , ale ta z naturalnego sloneczka

żeby ładnie wyglądać przy baldej cerze niestety moim zdaniem trzeba miec idealna cerę :/ bo każda krostka czy wyprysk jest potęgowany przez ta bladość ....

zgadzam się z tym co napisałaś. nie każdemu pasuje opalenizna i nie każdemu pasuje blada cera

ja opalam się naturalnie, w ruchu no i smaruje się filtrem zazwyczaj jestem średnio opalona i to mi pasuje
a solarium, samoopalacze i inne bajery?
- to nie dla mnie

[Ianua]

Widzę że opalone w mniejszości ;)
Ja swego czasu bylam "chora" na jasną cerę + czarne wlosy + mocno zrobione oko, w sumie wiecie co mam na myśli ;) a że natura dala ciemną karnację i sklonność do opalania, musialam 3 lata chować się przed slońcem żeby wyglądać jako tako. A potem latem pojechalam do Anglii do pracy (na farmie) i calą bladość diabli wzięli :P
No i dalam sobie spokój.
Teraz latem mam jasną twarz (wlaśnie - glównie twarz i dlonie, bo plecy i ramiona bledną tylko troszeczkę), a latem jestem oliwkowa. Tyle osób mi mówilo że ślicznie się opalam, że postanowilam docenić co Bóg dal ;]
wniosek jeste taki, że nie ma co walczyć z naturą, ani w jedną, ani w drugą stronę :)

[Creaketique]

Zdecydowanie Blada przynajmniej w moim przypadku, bo z taka cera sie urodzilam

Generalnie uwazam, ze jesli ktos ma jasna cere to nie ma
sensu na sile przyciemniac, opalac sie, czy robic niewiadomo co. Nie jestem przeciwniczna samoopalaczy i kosmetykow brazujacych, ale wszystko powinno miec umiar

[aniulkaABC]

moim zdaniem najladniejsza jest średnia opalenizna coś jak Aessica Alba no przy jakiejś okazji jak np wesele czy studniówka solarium ale i to bez przesady

[zizou]

latem delikatna, zlocista opalenizna. w zimie... wrecz mlecznobiala cera

[Gosia Straszewska]

ja jestem za bladoscia

a jak ktos lubi to sa samoopalacze/bronzery byle nie solarka

[waq]

Z natury jestem blada jak ściana , dlatego wiele bym dała, aby mieć ciemniejszą skórę.:rolleyes : Ale kto widział naturalną rudą z ciemną karnacją

Podoba mi się opalenizna, byle nie z solarki (beznadziejne, niemodne, kiczowate), oraz o odpowiedniej porze roku (w zimę to lekka przesada być czarnym.) No i oczywiście o odpowiedniej intensywności. Głupio tez oszukiwać naturę, robiąc na siłę z siebie mulata (nie wszystkim wszystko pasuje)

Nie podoba mi się bladość, ale jasna, zdrowa cera - owszem Dużo bym za taką dała - mimo iż nie mam trądziku, pryszczy to wkurzają mnie cienie pod oczami i naczynka na policzkach

Myślę, ze lekka opalenizna jest sexy, ale jasna cera też jest jak najbardziej o.k

[agabil1]

zdecydowanie jasna i blada

[meridith]

Zawsze byłam blada,więc zaczęłam chodzić do solarium...
Przesadziłam i zrobiłam się pomarańczowa;-/ Bleeeeeeeee...
Teraz chodzę na solarkę do czasu do czasu,żeby trochę kolorku miała moja cera. Nie lubię swojej jasnej karnacji,bo wg mnie nie ma w niej nic przyciągającego,jest po prostu okropna:-/ Ja byłam tak blada,że wyglądałam jak śmierć;-/ Co innego,kiedy ktoś ma porcelanową cerę bez podrażnienień,pryszczy... wtedy to wygląda całkiem znośnie.
ALE EWIDENTNIE JESTEM ZA OPALENIZNą (LEKKą)

[dagirll]

Mnie podoba sie opalenizna.Kompletnie nikt nie przekona mnie ,ze jasna karnacja jest piękniejsza ,bo naturalniejsza.Takie opinie słyszałam.Tyle,ze w lecie kiedy świeci słonce i sie opalamy czyż nie jest ,to sama natura?Powiedziałabym nawet ,ze wtedy "bladzenie sie" poprzez totalne stopowanie kremami jest nienaturalne.Czyż nie? Kiedy ciało jest opalone ,mniej widoczne są wszelkie niedoskonałości ,wygląda sie młodziej ,zdrowiej ,ja tak ,to widzę.Owszem prawda jest ,ze zbyt mocna wygląda nie ładnie i wcale nie zdrowo ,ale jak ze wszystkim-co za dużo,to nie zdrowo.Bardzo mi sie podoba ciemna skora, a bladej karnacji(ktora sama posiadam) nie cierpie, nigdy sie do niej nie przekonam.Jak wiadomo ,kwestia gustu.

[pink69]

Napisane przez pink69

ja jestem pomiędzy,z przewagą na blada

A teraz,po roku już całkiem blada

Nie używam samoopalaczy,bo aktualnie mam kurację na twarz.

Poza tym jest "opalenizna" i opalenizna.
To z solarium to w mojej opinii spalenizna.
Bo ani to ładne ani naturalne.
Skąd więc nadal tyle zwolenniczek?

[asiulka123]

Jasna karnacja jest super gdy cera jest zdrowa, wypoczęta i naprawdę zadbana Do tego odpowiedni makijaż i wygląda się delikatnie, subtelnie i dziewczęco Ciemna karnacja też mi się podoba, ale nie jest już tak oryginalna w dobie solariów jak alabastrowa. No chyba, że ciemna karnacja idzie w parze z ciemnymi oczami i włosami i jest naturalna!

Sama mam jasną karnację i nie wyobrażam siebie mocno opalonej bo mam niebieskie oczy i raczej jasne włosy. W lecie nakładam na ciało jakiś delikatny balsam brązujący, w zimie nie robię nic i jest mi z tym dobrze

[lir391]

Napisane przez kamaO

Jednym lepiej w opaleniźnie, innym z blada cerą. Każdy jest inny i kanony piękna przestają być uniwersalne.

Ja jestem blada. Taka moja uroda.

otoz to, kazdemu pasuje co innego osobiscie jestem blada ;]

[Emocja]

Delikatnie opalona lub jasna karnacja. Wszystko byle nie sztucznie wyglądająca opalenizna po solarce.. umiar najważniejszy. Podoba mi się także u dziewczyn porcelanowa cera delikatnie podkreślona makijażem i na do tego w zestawieniu z ciemnymi włosami Na swoją również nie narzekam - jest oliwkowa, blada nigdy nie jestem, a w lecie opalam się na złoty, delikatny brąz i bardzo mi to odpowiada

[Lost in thought]

Ja ogólnie mam jasną karnację, i niby by mi to nie przeszkadzało, gdyby była ona jednolita... Twarz mam strasznie bladą, dekold trochę blady a reszta ciała zawsze opalona No po prostu chamstwo Dlatego muszę sobie jakoś dorównywać twarzą i delokdem do reszty ciała, używając balsamów brązujących (Johnson's Holiday Skin - bardzo sobie chwalę). Pozdrawiam

[phdwao]

ja lubie opaleniznę i generalnie nie mam ciemnej karnacji, ale opalam się szybko, na brążowo-żółto, zawsze byłam opalona, lubiłam to,jednak solarium omijam z daleka, bo boje się tam w środku, jest brudno i można się zarazic czymś. Teraz gdy stosuję kwasy jestem biała na twarzy, reszta ciała taka lekko przyżółcona, nie czuję się źle w jasnej cerze bo pasuje mi też taka, wystrczu co nieco odpowiednio podkreslić i jest dobrze, także i blade i opalone jest piękne, jednak stawiam na blade, bo to równa się gładkie

[Malinowy_sen]

Zdecydowanie karnacja powinna być naturalna. Skoro jest się rudzielcem lub jasną blondynką (do tej grupy zaliczam się ja) to nie ma sensu na siłę oszukiwać natury i się przyciemniać. Ja wybrałam bladą cerę, gdyż na tle solar wygląda to uroczo. Chociaż pudrom czy balsamom brązującym nie mówię nie, czasami sama skuszę się na delikatne muśnięcie policzków

[bessens]

Ja lubię opaleniznę, ale opalam się tylko będąc nad morzem, niestety naszym polskim a jak tam jest z pogodą to każdy chyba wie także jeżeli przez 2 tygodnie mojego letniego pobytu słoneczko się ukazuje regularnie to opalenizna trzyma się długo, a jeżeli nie...zostają kremy brązujące, z których skwapliwie korzystam również w okresie jesiennym i zimowym.

Mam koleżanki, które CAŁE wakacje wylegują się nago na balkonie tudzież nad jeziorkiem posmarowane tylko i wyłącznie olejkiem lub filtrem 2 :P mi się nie chce/szkoda mi skóry. A już nie wspominam o tych kumpelach, które chodzą na solarium.

[1141655]

Co wybrałabym ?
Blada. bo taka też jestem, a opalanie sie w moim przypadku jest baaaardzo powolnym procesem. moja skora poprostu "nie chwyta"słońca.

I dobrze. z rozsądku.

Podobaja mi sie lekko ,mądrze ,ze se tak wyraze opalone dziewczyny.

ale zadbana blada cera, ladnie rozswietlona ,wymodelowana rozem Tez wyglada pięknie

[agatha]

ja lubię delikatną opaleniznę.
właśnie przymierzam się do użycia samoopalacza, nigdy wcześniej nie próbowałam... efekt zobaczę z kilka h.
obrzydliwa za to jest dla mnie pomarańczowo- brązowa opalenizna z solarium.

[Rylejew]

Ja uwielbiam bladość i tak się też składa, że jestem bardzo blada Rym Porcelanowa cera nie dość, że teraz oryginalna, to jeszcze moim zdaniem bardziej szlachetna, arystokratyczna, kobieca, zdrowsza. Taka Dita von Teese, przepiękna

[blue_cat]

Jestem z natury blada i to mi pasuje. jeśli chce sie opalić używam skóry muśniętej słońcem-efekt ładnej złotej lekkiej opalenizny. Nalezy jednak uważać , zeby nie przedawkować, bo wtedy wygląda się jak kurczak

[Waniencja]

Mam jasną cerę, w dodatku rude włosy, więc 'bladość' (nie taka chorobowa,tylko naturalna;-)) pasuje. Jestem za leniwa na balsamy brązujące, poza tym raz zraziłam się Dove (smugi) i jakoś już nie zrobiłam podejścia. Solar zdecydowane nie, a słońce łapie mnie powoli,więc przez 2 miesiące wakacji nie zdąży mnie sypnąć kolorem.
Co do pudrów brązujących to taak, uwielbiam wszelkie delikatnie brązująco-rozświetlające cuda, ale na razie się tylko rozświetlam,bo mam wrażenie że bronzery (nawet te delikatne) wyglądają na mnie dziwnie.
'a może źle to robię' ?

[kaledonia]

Nie opalam się.Ładniej mi w porcelanowej skórze.