Nasze Życie w Ameryce ... cz. II - Strona 72 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-05-07, 02:51   #2131
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Hej tak dawno mnie nie bylo, ze nie pamietam jak sie cytuje


Florydzianka, wierze, ze nie mialas nic zlego na mysli, raczej sie dosc niefortunnie wyrazilas, ale szczerze mowiac, mnie tez Twoj post wydal sie troche niemily. Dlatego mi sie juz nawet nie chcialo odpisywac. Wiesz, dla mnie ta silownia, czy loty do Polski sa b. wazne.
Silownia przede wszystkim dla zdrowia, bardzo mi pomaga na depresje. Co do Polski, to Ty akurat masz to szczescie, ze Twoi rodzice sa tutaj. Moi sa w Polsce. nie mlodnieja, dochodza rozne choroby, dlatego dla mnie jest bardzo wazne, aby ich jak najczesciej widywac. Ostatnio stracilam wujka, drugiego pod wzgledem ulubionosci i nawet nie moglam byc na pogrzebie

Ale pal licho silke czy polske, mnie dosc przykro sie zrobilo, jak przeczytalam, ze wg ciebie praca pielegniarki jest uwlaczajaca. absolutnie sie nie zgadzam. Owszem, to bardzo ciezka, czasem niewdzieczna, stresujaca i odpowiedzialna jak cholera. Ale uwlaczajaca??? Pomagac choremu czuc sie lepiej jest uwlaczajace?
Trzymac za reke umierajaca osobe jest uwlaczajace? Ja raczej uwazam, ze to bardzo szlachetna praca i nie kazdy jest do tego zdolny. Dla mnie uwalczajace to ...czyscic kible, sorry!
Tu tez mysle jednak, ze nie chcialas sprawic przykrosci, tylko zle slowo dobralas, no ale troszke to bylo przykre przeczytac.


Zgadzam sie, ze warto sie poswiecic aby potem bylo lepiej, ale ze wszystkiego tez nie jestem w stanie zrezygnowac. Mam swoje przyzwyczajenia, no i co tu duzo gadac, jestem wygodnicka. Mnie by sie nie chcialo tak poswiecac jak Ty (zreszta mnie prawo akurat nie interesuje), ale np. mojej siostrze sie chcialo, przemeczyla sie i pracuje w zawodzie, mojej przyjaciolce sie chce, tez studiuje, tez sie poswieca. Ale mam znajomego w szkole po prawie, ktory teraz studiuje pielegniarstwo serio. Najwazniejsze, to robic to co sie lubi. Wtedy to jest zupelnie inaczej. Ale coz ja poradze, ze nic nie lubie...no moze oprocz malarstwa, ale raczej z tego bym sie nie utrzymala wiec musialam pomyslec o jakiejs 'praktyczniejszej' pracy no i wybralam sobie cholerka...patrze na smierc, choroby i cierpienie, nie potrafie sie 'odciac' i nawet w domu, czy haha, na wakacjach, zastanawiam sie jak sie miewaja pacjenci, czasem nawet dzwonilam do pracy sprawdzic, czy maja sie lepiej, z czystej troski. Przez kilka miesiecy przezywalam smierc ulubionego pacjenta. A tyle razy sobie obiecywalam, ze juz nikogo nie polubie, haha. ciezka praca, latwo o depreche i wypalenie, ale z drugiej strony tez nie bardzo widze sie juz w czyms innym. Potrzebowalam jednak przerwy, dlatego rzucilam niedawno prace i teraz tylko studiuje (dobrze, ze mam tego meza ). I tak sobie wszystko ulozylam co robie I kiedy, ze juz nie kwekam, ze nie mam na nic czasu


Wiesz, czasem ten 'nedzny' licencjat w niektorych zawodach jest lepszy niz magister w innych i jesli masz wiele lat doswiadczenia tez mozesz byc dyrektorem. Magister tylko to przyspiesza, ale nie jest koniecznie wymagany. Zalezy gdzie pracujesz.
Moj maz jest 'tylko' inzynierem, ale tez ma wiele lat doswiadczenia, ma wysokie stanowisko i tez mu ten master nie jest potrzebny. Six figures zaczal zarabiac juz jakies 15 lat temu. A niektore bardziej wyksztalcone osoby, musza wracac na studia, zmieniac zawod, bo ich poprzedni byl do kitu i by sie nie utrzymaly. Bywa.


Jak przyjmuje kogoś do pracy to bardziej patrzę na doświadczenie i osobę a nie ile papierków ma pod imieniem.
Bardzo madrze, moj maz robi dokladnie tak samo. dla niego tez jest cenniejsze doswiadczenie kogos np. po licencjacie, niz wiedza ksiazkowa magistra i powiedzial HR, zeby mu wysylali WSZYSTKIE resume, on sam sobie wybierze tych, ktorzy beda dla niego pracowac. a w ogole to milo Cie znow widziec


Elfiku, jeszcze raz gratuluje coreczki Jak sie czujesz w roli Mamy? Przykro mi, ze tez sie wypalilas, moja step corka akurat sie odnalazla w tym i juz pracuje w szpitalu(tam gdzie miala zreszta praktyki) narazie na pol etatu, bo konczyla magistra, wlasnie lecimy za 2 tygodnie dp NY na graduation, ale po tym maja ja zatrudnic na caly etat i z wieksza pensja. Bedzie tez robic Ph.D., ale nie tak od razu, bo tez chce odsapnac Choc tez juz miala nie robic, bo juz miala dosc Zobaczymy co to bedzie
Trzymam kciuki za biznes z kolezanka! Czy to bedzie cos jak 'flip that house'?


Pozdrawiam!
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 06:09   #2132
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Ja powiem tylko, ze to takie typowe dla Polaków żeby się wywyższać ile szkół ile kasy i kto lepszy. Śmieszne .
Tutaj w USA jest fantastyczne właśnie to , ze możesz sprzątać kible i możesz sobie pójść kupić sukienkę Versace i pójść do Mariott na bankiet .
I co z tego ze w Pl studiowałam na uniwersytetach jak mnie się podoba ten amerykański luz blues i to ze nie muszę się naginać i mogę robić to co kocham najbardziej i mogę być sobą bo chyba najważniejsze jest to by być sobą w życiu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Reign - miłego pobytu w NY


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Reign - nie, zawód pielęgniarki jest czymś. Tak jak to właśnie opisałaś.
Pamiętasz jak schoolcraft chodziła do szkoły pielęgniarskiej plus w domu 2 dzieci? Wow dla mnie to jest poświęcenie żeby ogarnąć i dzieci i dom i szkole.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 16:31   #2133
Floridzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 99
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Hej tak dawno mnie nie bylo, ze nie pamietam jak sie cytuje


Florydzianka, wierze, ze nie mialas nic zlego na mysli, raczej sie dosc niefortunnie wyrazilas, ale szczerze mowiac, mnie tez Twoj post wydal sie troche niemily. Dlatego mi sie juz nawet nie chcialo odpisywac. Wiesz, dla mnie ta silownia, czy loty do Polski sa b. wazne.
Silownia przede wszystkim dla zdrowia, bardzo mi pomaga na depresje. Co do Polski, to Ty akurat masz to szczescie, ze Twoi rodzice sa tutaj. Moi sa w Polsce. nie mlodnieja, dochodza rozne choroby, dlatego dla mnie jest bardzo wazne, aby ich jak najczesciej widywac. Ostatnio stracilam wujka, drugiego pod wzgledem ulubionosci i nawet nie moglam byc na pogrzebie

Ale pal licho silke czy polske, mnie dosc przykro sie zrobilo, jak przeczytalam, ze wg ciebie praca pielegniarki jest uwlaczajaca. absolutnie sie nie zgadzam. Owszem, to bardzo ciezka, czasem niewdzieczna, stresujaca i odpowiedzialna jak cholera. Ale uwlaczajaca??? Pomagac choremu czuc sie lepiej jest uwlaczajace?
Trzymac za reke umierajaca osobe jest uwlaczajace? Ja raczej uwazam, ze to bardzo szlachetna praca i nie kazdy jest do tego zdolny. Dla mnie uwalczajace to ...czyscic kible, sorry!
Tu tez mysle jednak, ze nie chcialas sprawic przykrosci, tylko zle slowo dobralas, no ale troszke to bylo przykre przeczytac.


Zgadzam sie, ze warto sie poswiecic aby potem bylo lepiej, ale ze wszystkiego tez nie jestem w stanie zrezygnowac. Mam swoje przyzwyczajenia, no i co tu duzo gadac, jestem wygodnicka. Mnie by sie nie chcialo tak poswiecac jak Ty (zreszta mnie prawo akurat nie interesuje), ale np. mojej siostrze sie chcialo, przemeczyla sie i pracuje w zawodzie, mojej przyjaciolce sie chce, tez studiuje, tez sie poswieca. Ale mam znajomego w szkole po prawie, ktory teraz studiuje pielegniarstwo serio. Najwazniejsze, to robic to co sie lubi. Wtedy to jest zupelnie inaczej. Ale coz ja poradze, ze nic nie lubie...no moze oprocz malarstwa, ale raczej z tego bym sie nie utrzymala wiec musialam pomyslec o jakiejs 'praktyczniejszej' pracy no i wybralam sobie cholerka...patrze na smierc, choroby i cierpienie, nie potrafie sie 'odciac' i nawet w domu, czy haha, na wakacjach, zastanawiam sie jak sie miewaja pacjenci, czasem nawet dzwonilam do pracy sprawdzic, czy maja sie lepiej, z czystej troski. Przez kilka miesiecy przezywalam smierc ulubionego pacjenta. A tyle razy sobie obiecywalam, ze juz nikogo nie polubie, haha. ciezka praca, latwo o depreche i wypalenie, ale z drugiej strony tez nie bardzo widze sie juz w czyms innym. Potrzebowalam jednak przerwy, dlatego rzucilam niedawno prace i teraz tylko studiuje (dobrze, ze mam tego meza ). I tak sobie wszystko ulozylam co robie I kiedy, ze juz nie kwekam, ze nie mam na nic czasu


Wiesz, czasem ten 'nedzny' licencjat w niektorych zawodach jest lepszy niz magister w innych i jesli masz wiele lat doswiadczenia tez mozesz byc dyrektorem. Magister tylko to przyspiesza, ale nie jest koniecznie wymagany. Zalezy gdzie pracujesz.
Moj maz jest 'tylko' inzynierem, ale tez ma wiele lat doswiadczenia, ma wysokie stanowisko i tez mu ten master nie jest potrzebny. Six figures zaczal zarabiac juz jakies 15 lat temu. A niektore bardziej wyksztalcone osoby, musza wracac na studia, zmieniac zawod, bo ich poprzedni byl do kitu i by sie nie utrzymaly. Bywa.


Jak przyjmuje kogoś do pracy to bardziej patrzę na doświadczenie i osobę a nie ile papierków ma pod imieniem.
Bardzo madrze, moj maz robi dokladnie tak samo. dla niego tez jest cenniejsze doswiadczenie kogos np. po licencjacie, niz wiedza ksiazkowa magistra i powiedzial HR, zeby mu wysylali WSZYSTKIE resume, on sam sobie wybierze tych, ktorzy beda dla niego pracowac. a w ogole to milo Cie znow widziec


Elfiku, jeszcze raz gratuluje coreczki Jak sie czujesz w roli Mamy? Przykro mi, ze tez sie wypalilas, moja step corka akurat sie odnalazla w tym i juz pracuje w szpitalu(tam gdzie miala zreszta praktyki) narazie na pol etatu, bo konczyla magistra, wlasnie lecimy za 2 tygodnie dp NY na graduation, ale po tym maja ja zatrudnic na caly etat i z wieksza pensja. Bedzie tez robic Ph.D., ale nie tak od razu, bo tez chce odsapnac Choc tez juz miala nie robic, bo juz miala dosc Zobaczymy co to bedzie
Trzymam kciuki za biznes z kolezanka! Czy to bedzie cos jak 'flip that house'?


Pozdrawiam!
Tak jak powiedzialas, jestes wygodnicka. Kazdy ma z nas inne priorytety - np dla mnie najwazniejsze bylo wyksztalcenie sie bo nie chcialam byc przyslowiowym pomywaczem kiblow (wykonywalam ta prace jak takze milion innych fizycznych prac w czasie studiow), mieszkalam w nieciekawych miejscach nieraz, roommaty nie roommaty itp. Nie mowie ze kazdy ma tak robic i ze to jakas regula. Po prostu ja tak zrobilam i uwazam ze bylo warto. Nie mialam innej mozliwosci zeby to zrobic i jestem z siebie dumna. Nie wiem czemu cos zakladasz z gory, ze np ja akurat mam tu rodzicow i cala rodzine w stanach. Mam tu tylko mame. Moje rodzenstwo, ojciec, dziadkowie, kuzynostwo wszyscy sa w Polsce. JEstesmy tu z mama same wiec nie rozumiem czemu jakims cudem ty masz gorzej niz ja...

Kazdy z nas ma po prostu inne priorytety w zyciu i nie bede probowac juz nikogo dopingowac na forum czy do czegokolwiek przekonywac Po prostu cie nie znam i to co akurat powiedzialam, odebralas w sposob niemily, mnie np zawsze to dopingowalo gdy wiedzialam ze moje kolezanki Polki zasuwaja jeszcze ciezej lub maja wiecej rzeczy na glowie bo wtedy sobe myslalam ze niepotrzebnie sie nad soba uzalam i bralam pupe w troki I tak, powiedzialam ze praca pielegniarki jest uwlaczajaca bo jeszcze na dobre nie skonczylas studiow a poczekaj jak popracujesz rok i zaczna siadac ci plecy od bycia na nogach po 40 godzin tygodniowo w pozycji schylonej. 2 moje bliskie przyjaciolki pracuja jako RN od kilku lat i zdaja mi codziennie relacje z "perks" bycia pielegniarka. Wiadomo, ze na poczatku przyciaga cie do zawodu chec opieki nad chorymi lecz rzeczywistosc weryfikuje ten zawod po kilku loatach i niektorzy nie daja rady fizycznie. Powiem ci na 100% ze jako pielegniarka nie bedziesz siedziec przy czyims lozku i trzymac ta osobe za reke i czekac jak umrze. Masz 5-7 pacjentow i latasz miedzy tymi pokojami a wiekszosc dzwoni dzwonkiem bo chce lody czekoladowe z nowa dawka Oxycodone. Mam nadzieje ze tobie sie to wypalenie juz ponownie nie trafi!

Twoj maz to ile ma lat? Pod 50 lub 60? Teraz sa inne czasy czy to zauwazasz czy nie. Kiedys zarabialo sie od razu six figures po licencjacie z inzyniera czy od razu jak sie konczylo prawo teraz uwierz mi Z REKA NA SERCU moi znajoni w stanach ktorzy konczya inzynierke zasuwaja od razu na magistra.
Jest po prostu duza konkurencja i rozmawianie z generation X o dzisiejszym rybku pracy to troche jak rozmowa, przepraszam za okreslenie, z dinozaurami.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
Ja powiem tylko, ze to takie typowe dla Polaków żeby się wywyższać ile szkół ile kasy i kto lepszy. Śmieszne .
Tutaj w USA jest fantastyczne właśnie to , ze możesz sprzątać kible i możesz sobie pójść kupić sukienkę Versace i pójść do Mariott na bankiet .
I co z tego ze w Pl studiowałam na uniwersytetach jak mnie się podoba ten amerykański luz blues i to ze nie muszę się naginać i mogę robić to co kocham najbardziej i mogę być sobą bo chyba najważniejsze jest to by być sobą w życiu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Reign - miłego pobytu w NY


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Reign - nie, zawód pielęgniarki jest czymś. Tak jak to właśnie opisałaś.
Pamiętasz jak schoolcraft chodziła do szkoły pielęgniarskiej plus w domu 2 dzieci? Wow dla mnie to jest poświęcenie żeby ogarnąć i dzieci i dom i szkole.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A ja nie rozumiem dlaczego Polki nie potrafia sie dopingowac i pogratulowac ze ktos ukonczyl cos trudnego lub ze komus cos sie udalo. Tylko od razu jest obrzucanie blotem, ze przeciez wybralam sobie beznadziejne zycie w pozyczkach, ze przeciez W stanach mozna myc kible i jest super. Pewnie, znam dziewczyny co w Polsce maja firmy sprzatajace i swietnie na tym wychodza i powiedz mi co z tego? To po to sie wyjezdza na obczyzne zeby zasuwac na szmacie? Dla mnie to nie jest jakis powod do dumy. Wykonywalam te prace i sa ta prace bardzo ciezkie i nie zauwazylam zeby ktoras z moich kolezanek ktora sprzata albo mnie kiedys bylo stac na suknie Versace. Powiem tylko, ze ze wszystkich prac sprzatanie to byla moja glowna motywacja zeby isc na studia i miec jak najlepsze oceny. Nigdy nie mialam takich bolow plecow, zarabialam takich groszy i czulam sie ciagle jak zombie jak przy sprzataniu.

No coz, powiem tylko tyle. Nikogo nie oceniam czy ktos ukonczyl czy nie ukonczyl studiow. Ale nie mozesz zaprzeczyc ze edukacja juz od czasow starozytnych byla postrzegana jako prestiz w spoleczenstwie. Porzadny zawod pozwala ci na rozwijanie sie cale zycie, obcowanie z osobami z ktorymi nie mialabys mozliwosci obcowac jako sprzataczka, o publikowaniu artykulow, nauczaniu innych. Uwielbiam widziec, gdy Polski osiagaja wiele za granica i dopinguje takie osoby. I robi mi sie cieplo na sercu gdy osoba ktora przyjezdza z Polski z niczym konczy dobra edukacje, ma dobry zawod i jest dobrze postrzegana przez innych. Wzmacnia to obraz Polaka za granica nie wiem czemu musze ci takie rzeczy tlumaczyc.

Edytowane przez Floridzianka
Czas edycji: 2017-05-07 o 16:44
Floridzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 17:47   #2134
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Tak jak powiedzialas, jestes wygodnicka. Kazdy ma z nas inne priorytety - np dla mnie najwazniejsze bylo wyksztalcenie sie bo nie chcialam byc przyslowiowym pomywaczem kiblow (wykonywalam ta prace jak takze milion innych fizycznych prac w czasie studiow), mieszkalam w nieciekawych miejscach nieraz, roommaty nie roommaty itp. Nie mowie ze kazdy ma tak robic i ze to jakas regula. Po prostu ja tak zrobilam i uwazam ze bylo warto. Nie mialam innej mozliwosci zeby to zrobic i jestem z siebie dumna. Nie wiem czemu cos zakladasz z gory, ze np ja akurat mam tu rodzicow i cala rodzine w stanach. Mam tu tylko mame. Moje rodzenstwo, ojciec, dziadkowie, kuzynostwo wszyscy sa w Polsce. JEstesmy tu z mama same wiec nie rozumiem czemu jakims cudem ty masz gorzej niz ja...

Kazdy z nas ma po prostu inne priorytety w zyciu i nie bede probowac juz nikogo dopingowac na forum czy do czegokolwiek przekonywac Po prostu cie nie znam i to co akurat powiedzialam, odebralas w sposob niemily, mnie np zawsze to dopingowalo gdy wiedzialam ze moje kolezanki Polki zasuwaja jeszcze ciezej lub maja wiecej rzeczy na glowie bo wtedy sobe myslalam ze niepotrzebnie sie nad soba uzalam i bralam pupe w troki I tak, powiedzialam ze praca pielegniarki jest uwlaczajaca bo jeszcze na dobre nie skonczylas studiow a poczekaj jak popracujesz rok i zaczna siadac ci plecy od bycia na nogach po 40 godzin tygodniowo w pozycji schylonej. 2 moje bliskie przyjaciolki pracuja jako RN od kilku lat i zdaja mi codziennie relacje z "perks" bycia pielegniarka. Wiadomo, ze na poczatku przyciaga cie do zawodu chec opieki nad chorymi lecz rzeczywistosc weryfikuje ten zawod po kilku loatach i niektorzy nie daja rady fizycznie. Powiem ci na 100% ze jako pielegniarka nie bedziesz siedziec przy czyims lozku i trzymac ta osobe za reke i czekac jak umrze. Masz 5-7 pacjentow i latasz miedzy tymi pokojami a wiekszosc dzwoni dzwonkiem bo chce lody czekoladowe z nowa dawka Oxycodone. Mam nadzieje ze tobie sie to wypalenie juz ponownie nie trafi!

Twoj maz to ile ma lat? Pod 50 lub 60? Teraz sa inne czasy czy to zauwazasz czy nie. Kiedys zarabialo sie od razu six figures po licencjacie z inzyniera czy od razu jak sie konczylo prawo teraz uwierz mi Z REKA NA SERCU moi znajoni w stanach ktorzy konczya inzynierke zasuwaja od razu na magistra.
Jest po prostu duza konkurencja i rozmawianie z generation X o dzisiejszym rybku pracy to troche jak rozmowa, przepraszam za okreslenie, z dinozaurami.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



A ja nie rozumiem dlaczego Polki nie potrafia sie dopingowac i pogratulowac ze ktos ukonczyl cos trudnego lub ze komus cos sie udalo. Tylko od razu jest obrzucanie blotem, ze przeciez wybralam sobie beznadziejne zycie w pozyczkach, ze przeciez W stanach mozna myc kible i jest super. Pewnie, znam dziewczyny co w Polsce maja firmy sprzatajace i swietnie na tym wychodza i powiedz mi co z tego? To po to sie wyjezdza na obczyzne zeby zasuwac na szmacie? Dla mnie to nie jest jakis powod do dumy. Wykonywalam te prace i sa ta prace bardzo ciezkie i nie zauwazylam zeby ktoras z moich kolezanek ktora sprzata albo mnie kiedys bylo stac na suknie Versace. Powiem tylko, ze ze wszystkich prac sprzatanie to byla moja glowna motywacja zeby isc na studia i miec jak najlepsze oceny. Nigdy nie mialam takich bolow plecow, zarabialam takich groszy i czulam sie ciagle jak zombie jak przy sprzataniu.

No coz, powiem tylko tyle. Nikogo nie oceniam czy ktos ukonczyl czy nie ukonczyl studiow. Ale nie mozesz zaprzeczyc ze edukacja juz od czasow starozytnych byla postrzegana jako prestiz w spoleczenstwie. Porzadny zawod pozwala ci na rozwijanie sie cale zycie, obcowanie z osobami z ktorymi nie mialabys mozliwosci obcowac jako sprzataczka, o publikowaniu artykulow, nauczaniu innych. Uwielbiam widziec, gdy Polski osiagaja wiele za granica i dopinguje takie osoby. I robi mi sie cieplo na sercu gdy osoba ktora przyjezdza z Polski z niczym konczy dobra edukacje, ma dobry zawod i jest dobrze postrzegana przez innych. Wzmacnia to obraz Polaka za granica nie wiem czemu musze ci takie rzeczy tlumaczyc.

Problem twój w tym ze się wywyższasz i myślisz ze cudu dokonałaś. Tego samego cudu dokonują tysiace ludzi co roku. I znam nie jednego prawnika czy lekarza takiej mennki jak ty nie przechodzili. I nie robią z siebie siódmego cudu świata.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Ja jestem millennial znam się coś czy tez już za stara by cokolwiek wiedzieć na temat rynku pracy. I tak na marginesie w wielu dzieciach program magistra wręcz wymaga by pracować pare lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Haha Tak jak myslalam nie pochwalisz sie gdzie pracujesz. Najlepiej wskoczyc na forum i potepic kogos ze wzial pozyczki studenckie i wybral sobie "takie zycie". Dobrze, skoro masa prawnikow i lekarzy juz jest to skromnie ze spuszczona glowa dolacze do ich kregow



Nikogo nie potepialam ze chodzi na silownie tylko chcialam pokazac ze warto poswiecic te kilka lat ze swojego zycia, nawet cialo czy kontakty towarzyskie zeby potem miec lepiej. Po prostu mam taka osobowosc ze staram sie wszystkich dookola motywowac, niestetety ale dojscie do czegos szczegolnie za granica to bardzo duze poswiecenie. Ale przepraszam jesli urazilam Ms. Polish Steve Jobbs ktora bez wyksztalcenia ale w scisle tajnym zawodzie robi kariere Strzez tajnie tego sekretu gdzie pracujesz, widze juz awansowalas ze wczoraj na pozycje head huntera do zatrudniania ludzi. Przepraszam jesli moja wypowiedz zabrzmiala dziwnie, nie mialam takiego zamiaru. Wylaczam sie z toba z tej dziwnej dyskusji, widzialam ze masz w zwyczaju najezdzac na ludzi na roznych watkach i wyladowywac swoje zale zyciowe i niepowodzenia. Wez tylko z laski swojej takiemu burakowi jak ja czasem pomachaj ze 100 pietra swojego biurowca kiedy bedziesz zatrudniac nastepnych pracownikow w swojej tajnej korporacji.



Pozdrawiam

Nie mam potrzeby chwalenia się tym co robię czy ile zarabiam. Powiem tylko tyle nie jeden prawnik by pensji pozazdrościł a jestem przed 40.
Nie potępiam cię poprostu moim zdaniem nie warto aż tak się poświęcać chyba ze tak bardzo chcesz być prawnikiem. Chodź jak już pisałam znam nie jednego i aż tak bardzo jak ty nie musieli się poświęcać ze całkowicie innego życia nie mieli. Po drugie czy warto było dowiesz się za pare lat. Jeszcze długa ciężka droga przed tobą do tych 6 figurek. A ilu prawników co nigdy do tego nie dochodzi?

Najważniejszy by lubiec to co się robi

Dla mnie pielęgniarka to o wiele większy prestiż niż np prawnik. Prawniki niestety kojarzą mi się z ambulance chasers. Klucie pare lat materialu, czy to taki prestiz czy osiagniecie? To ze ktos umie kluc material jeszcze nic nie znaczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Haters Gonna Hate

Edytowane przez OYE
Czas edycji: 2017-05-07 o 17:57
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 18:10   #2135
Floridzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 99
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Problem twój w tym ze się wywyższasz i myślisz ze cudu dokonałaś. Tego samego cudu dokonują tysiace ludzi co roku. I znam nie jednego prawnika czy lekarza takiej mennki jak ty nie przechodzili. I nie robią z siebie siódmego cudu świata.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Ja jestem millennial znam się coś czy tez już za stara by cokolwiek wiedzieć na temat rynku pracy. I tak na marginesie w wielu dzieciach program magistra wręcz wymaga by pracować pare lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------




Nie mam potrzeby chwalenia się tym co robię czy ile zarabiam. Powiem tylko tyle nie jeden prawnik by pensji pozazdrościł a jestem przed 40.
Nie potępiam cię poprostu moim zdaniem nie warto aż tak się poświęcać chyba ze tak bardzo chcesz być prawnikiem. Chodź jak już pisałam znam nie jednego i aż tak bardzo jak ty nie musieli się poświęcać ze całkowicie innego życia nie mieli. Po drugie czy warto było dowiesz się za pare lat. Jeszcze długa ciężka droga przed tobą do tych 6 figurek. A ilu prawników co nigdy do tego nie dochodzi?

Najważniejszy by lubiec to co się robi

Dla mnie pielęgniarka to o wiele większy prestiż niż np prawnik. Prawniki niestety kojarzą mi się z ambulance chasers. Klucie pare lat materialu, czy to taki prestiz czy osiagniecie? To ze ktos umie kluc material jeszcze nic nie znaczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie mam zadnego problemu Tak, osiagnelam cos i tak, jest to dla mnie "cudem". Jak masz z tym problem i ociera cie to pod zlym katem bo hejtujesz to twoj problem. Nie pytam cie ile zarabiasz ale nie mozesz usiedziec i walisz komentarze typu ze "niejeden prawnik by ci pozazdroscil pensji" lub ze "mialas sie ksztalcic ale juz tak daleko zaszlasz w korporacji ze "tera" nie oplaca ci sie"". Nie chcesz powiedziec w jakiej branzy pracujesz - szczerze... moglabys powiedziec ze pracujesz dla Google i jak to ktokolwiek zweryfikuje. Sama przestan odpowiadac na moje komentarze z bolem tylka i opowiadac ze pelno lekarzy i prawnikow ktorych ty OSOBISCIE znasz nie przechodzilo takich mek. Moze ja jestem matka Teresa i akurat chcialo mi sie meczyc. Moje zycie, moj wybor. Ty bedziesz hejtowac a kogos innego moze to zmotywowac zeby isc na studia nawet kiedy wydaje sie to finansowo/fizycznie niemozliwe.

Milej niedzieli

Tak p.s. jak jestes przed 40 to nie jestes Millenial I troche dziwnie to wyglada ze siedzisz tu i wyklocasz sie w tym wieku z recent grad ze co ja sie na tam na studiach nauczylam czy ze jaki to prestiz "kilka lat zakuc cos tam na prawie" i ze ile to ty nie zarabiasz. Jak jestes przed 40 to powinien byc to dawno juz twoj career peak wiec gratuluje. Boze kochany

Edytowane przez Floridzianka
Czas edycji: 2017-05-07 o 18:21
Floridzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 18:18   #2136
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Nie, nie mam zadnego problemu Tak, osiagnelam cos i tak, jest to dla mnie "cudem". :p: Jak masz z tym problem i ociera cie to pod zlym katem bo hejtujesz to twoj problem. Nie pytam cie ile zarabiasz ale nie mozesz usiedziec i walisz komentarze typu ze "niejeden prawnik by ci pozazdroscil pensji" lub ze "mialas sie ksztalcic ale juz tak daleko zaszlasz w korporacji ze "tera" nie oplaca ci sie"". Nie chcesz powiedziec w jakiej branzy pracujesz - szczerze... moglabys powiedziec ze pracujesz dla Google i jak to ktokolwiek zweryfikuje. Sama przestan odpowiadac na moje komentarze z bolem tylka i opowiadac ze pelno lekarzy i prawnikow ktorych ty OSOBISCIE znasz nie przechodzilo takich mek. Moze ja jestem matka Teresa i akurat chcialo mi sie meczyc. Moje zycie, moj wybor. Ty bedziesz hejtowac a kogos innego moze to zmotywowac zeby isc na studia nawet kiedy wydaje sie to finansowo/fizycznie niemozliwe.

Milej niedzieli
super grauluje, good for you ale przykro mi nikogo twoja historia nie motywuje, wrecz przeciwnie.
Odpowiadam na twoje komentarze bo sadze ze obrazasz innych. Twierdzisz ze masz taki prestizowy kierunek a wiekszosc adwokatow to najwieksze zmije tego swiata. Sorry jesli chodzi o prestiz to adwokat wody nie robi do pielegniarki. Pozdrawiam.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 21:58   #2137
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Tak jak powiedzialas, jestes wygodnicka. Kazdy ma z nas inne priorytety - np dla mnie najwazniejsze bylo wyksztalcenie sie bo nie chcialam byc przyslowiowym pomywaczem kiblow (wykonywalam ta prace jak takze milion innych fizycznych prac w czasie studiow), mieszkalam w nieciekawych miejscach nieraz, roommaty nie roommaty itp. Nie mowie ze kazdy ma tak robic i ze to jakas regula. Po prostu ja tak zrobilam i uwazam ze bylo warto. Nie mialam innej mozliwosci zeby to zrobic i jestem z siebie dumna. Nie wiem czemu cos zakladasz z gory, ze np ja akurat mam tu rodzicow i cala rodzine w stanach. Mam tu tylko mame. Moje rodzenstwo, ojciec, dziadkowie, kuzynostwo wszyscy sa w Polsce. JEstesmy tu z mama same wiec nie rozumiem czemu jakims cudem ty masz gorzej niz ja...

Kazdy z nas ma po prostu inne priorytety w zyciu i nie bede probowac juz nikogo dopingowac na forum czy do czegokolwiek przekonywac Po prostu cie nie znam i to co akurat powiedzialam, odebralas w sposob niemily, mnie np zawsze to dopingowalo gdy wiedzialam ze moje kolezanki Polki zasuwaja jeszcze ciezej lub maja wiecej rzeczy na glowie bo wtedy sobe myslalam ze niepotrzebnie sie nad soba uzalam i bralam pupe w troki I tak, powiedzialam ze praca pielegniarki jest uwlaczajaca bo jeszcze na dobre nie skonczylas studiow a poczekaj jak popracujesz rok i zaczna siadac ci plecy od bycia na nogach po 40 godzin tygodniowo w pozycji schylonej. 2 moje bliskie przyjaciolki pracuja jako RN od kilku lat i zdaja mi codziennie relacje z "perks" bycia pielegniarka. Wiadomo, ze na poczatku przyciaga cie do zawodu chec opieki nad chorymi lecz rzeczywistosc weryfikuje ten zawod po kilku loatach i niektorzy nie daja rady fizycznie. Powiem ci na 100% ze jako pielegniarka nie bedziesz siedziec przy czyims lozku i trzymac ta osobe za reke i czekac jak umrze. Masz 5-7 pacjentow i latasz miedzy tymi pokojami a wiekszosc dzwoni dzwonkiem bo chce lody czekoladowe z nowa dawka Oxycodone. Mam nadzieje ze tobie sie to wypalenie juz ponownie nie trafi!

Twoj maz to ile ma lat? Pod 50 lub 60? Teraz sa inne czasy czy to zauwazasz czy nie. Kiedys zarabialo sie od razu six figures po licencjacie z inzyniera czy od razu jak sie konczylo prawo teraz uwierz mi Z REKA NA SERCU moi znajoni w stanach ktorzy konczya inzynierke zasuwaja od razu na magistra.
Jest po prostu duza konkurencja i rozmawianie z generation X o dzisiejszym rybku pracy to troche jak rozmowa, przepraszam za okreslenie, z dinozaurami.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



A ja nie rozumiem dlaczego Polki nie potrafia sie dopingowac i pogratulowac ze ktos ukonczyl cos trudnego lub ze komus cos sie udalo. Tylko od razu jest obrzucanie blotem, ze przeciez wybralam sobie beznadziejne zycie w pozyczkach, ze przeciez W stanach mozna myc kible i jest super. Pewnie, znam dziewczyny co w Polsce maja firmy sprzatajace i swietnie na tym wychodza i powiedz mi co z tego? To po to sie wyjezdza na obczyzne zeby zasuwac na szmacie? Dla mnie to nie jest jakis powod do dumy. Wykonywalam te prace i sa ta prace bardzo ciezkie i nie zauwazylam zeby ktoras z moich kolezanek ktora sprzata albo mnie kiedys bylo stac na suknie Versace. Powiem tylko, ze ze wszystkich prac sprzatanie to byla moja glowna motywacja zeby isc na studia i miec jak najlepsze oceny. Nigdy nie mialam takich bolow plecow, zarabialam takich groszy i czulam sie ciagle jak zombie jak przy sprzataniu.

No coz, powiem tylko tyle. Nikogo nie oceniam czy ktos ukonczyl czy nie ukonczyl studiow. Ale nie mozesz zaprzeczyc ze edukacja juz od czasow starozytnych byla postrzegana jako prestiz w spoleczenstwie. Porzadny zawod pozwala ci na rozwijanie sie cale zycie, obcowanie z osobami z ktorymi nie mialabys mozliwosci obcowac jako sprzataczka, o publikowaniu artykulow, nauczaniu innych. Uwielbiam widziec, gdy Polski osiagaja wiele za granica i dopinguje takie osoby. I robi mi sie cieplo na sercu gdy osoba ktora przyjezdza z Polski z niczym konczy dobra edukacje, ma dobry zawod i jest dobrze postrzegana przez innych. Wzmacnia to obraz Polaka za granica nie wiem czemu musze ci takie rzeczy tlumaczyc.

Wybacz , ale Twoje myślenie jest zbyt prostolinijne .
Nie musisz mi nic tłumaczyć , jestem osoba wykształcona na tyle na ile miałam możliwości i na tyle ile bylo mnie stać mimo to nie nie wywyższam się węglem innych ludzi i ich wykształcenia czy tego w jakim zawodzie pracuje. Nie pomniejszam ich wartości ponieważ wyuczyć się może niemalże każdy , ale nie każdy posiada te mądrość życiowa , której nie wykładają na żadnych uniwersytetach świata.
Dodam jeszcze, ze sama zaczęłaś tutaj jakieś bezsensowne najazdy na koleżanki . Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat.
Jak słusznie zauważyłaś (jedyna rzecz) każdy ma inne priorytety dlatego nic Tobie do tego , ze Reign lubi "wygodnickie" życie . Nie umniejsza jej to w tym , ze nie wyprula z siebie flaków żeby gdzieś dojść i coś mieć . Stać ja na wiele i to jej pasuje.
Również OYE nie jest Tobie winna składać wyjaśnienia w jakim zawodzie pracuje . Może jest to confidential.
Popracuj również jako przyszły prawnik nad językiem. Z Twoich wypowiedzi , które są mało konstruktywne , nie asertywne wnioskuje , ze jesteś bardzo sfrustrowana , a wszystko do czego dążysz zwyczajnie Cię przerasta.
Prawnik to przede wszystkim osobowość , ale wyuczone paragrafy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-07, 22:37   #2138
Floridzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 99
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
Wybacz , ale Twoje myślenie jest zbyt prostolinijne .
Nie musisz mi nic tłumaczyć , jestem osoba wykształcona na tyle na ile miałam możliwości i na tyle ile bylo mnie stać mimo to nie nie wywyższam się węglem innych ludzi i ich wykształcenia czy tego w jakim zawodzie pracuje. Nie pomniejszam ich wartości ponieważ wyuczyć się może niemalże każdy , ale nie każdy posiada te mądrość życiowa , której nie wykładają na żadnych uniwersytetach świata.
Dodam jeszcze, ze sama zaczęłaś tutaj jakieś bezsensowne najazdy na koleżanki . Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat.
Jak słusznie zauważyłaś (jedyna rzecz) każdy ma inne priorytety dlatego nic Tobie do tego , ze Reign lubi "wygodnickie" życie . Nie umniejsza jej to w tym , ze nie wyprula z siebie flaków żeby gdzieś dojść i coś mieć . Stać ja na wiele i to jej pasuje.
Również OYE nie jest Tobie winna składać wyjaśnienia w jakim zawodzie pracuje . Może jest to confidential.
Popracuj również jako przyszły prawnik nad językiem. Z Twoich wypowiedzi , które są mało konstruktywne , nie asertywne wnioskuje , ze jesteś bardzo sfrustrowana , a wszystko do czego dążysz zwyczajnie Cię przerasta.
Prawnik to przede wszystkim osobowość , ale wyuczone paragrafy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze nie obchodzi mnie twoje wyksztalcenie. Tak samo jak nie obchodzi mnie czy jestes kosmetyczka od paznokci z licencjatem z Polski czy certyfikatem ze Stanow. JEstes dla mnie osoba z wirtualnego forum i twoje zycie jest dla mnie obojetne. Juz na pewno gdzie pracuje jakas OYE nie spedza mi snow z powiek. Jesli babsko w wieku 40 lat spedza cala niedziele na wizazu i nagminnie szasta komentarzami typu ile to nie zarabia i jak swietnie jej idzie ale oczywiscie nie powie w jakiej branzy... Widac ze ma sie problemy z samoocena i pleceniem bzdur w internecie.

Tak samo nie wiesz kim sa osoby ktore pisza na tym forum, twoje slowa (cytuje) "Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat. " Na forum te osoby zapoznalas i szanujesz i znasz od lat?

To jest nagonka sfrustrowanych bab po 40tce. Nie potrzebnie sie odezwalam bo juz w tym momencie skonczylo sie na tym ze w ogole prawo jest latwo skonczyc, pielegniarki maja wiekszy prestiz od prawnikow (to to w ogole nie wiem z czego sie wywinelo) i ze w ogole meczenie sie na studiach i wypruwanie z siebie flakow to jakims sposobem wstyd i masakra. Ale juz kazdy zdarzyl sie udzielic ile to nie zarabia, jak swietnie mu idzie i jakie ma wyksztalcenia ale ze jestescie tak skromne to nie uwlaczacie innym :

Boze czytam to i zwijam sie ze smiechu. Osoby ktore tak zywo zaatakowaly moja wypowiedz.. nie jestescie dla mnie zadnymi partnerami do dyskusji bo zwyczajnie pochodzimy z roznych epok i mamy kompletnie inne podejscie do zycia. Ja mam dwadziescia kilka lat, jestem bezdzietna i niemezata. Z kolezankami w moim przedziale wiekowym 20-30 mamy parcie na wyksztalcenie, zawod i osiaganie nowych rzeczy. Nie musi sie to zadnym sfrustrowanym babom z wizazu podobac. Nie szukam tez zadnej waszej aprobaty i nie pytam sie czy podobal wam sie moj kierunek studiow Wiec nie musicie mi wmawiac ze medycyne czy prawo jest latwo skonczyc, ze sa setki tysiecy osob po takich kierunkach w Stanach i inne tym podobne bzdury. 2% calej populacji w Stanach ma professional degree. Wiec wasze jakies tam wizazowe opinie malo dla mnie znacza.....

Ja wiem co osiagnelam, przez co przeszlam i ja jestem z siebie dumna. Nic mnie tez nie przerasta bo studia juz mam skonczone Koncze ta dyskusje wiec mozecie wrocic do waszych starych szanowanych watkow Dziekuje i zegnam

Edytowane przez Floridzianka
Czas edycji: 2017-05-07 o 22:40
Floridzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-07, 23:43   #2139
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Tak jak powiedzialas, jestes wygodnicka. Kazdy ma z nas inne priorytety - np dla mnie najwazniejsze bylo wyksztalcenie sie bo nie chcialam byc przyslowiowym pomywaczem kiblow (wykonywalam ta prace jak takze milion innych fizycznych prac w czasie studiow), mieszkalam w nieciekawych miejscach nieraz, roommaty nie roommaty itp. .
Moze gdybym miala tak nieciekawa sytuacje jak ty, to tez bym sie moze bardziej poswiecala, meczyla i mieszkala w nieciekawych miejscach i pracowala jako sprzataczka, bo tez chcialabym do czegos w zyciu dojsc. Na szczescie moge sobie pozwolic na bycie wygodnicka, a i tak robic swoje. Ba! nawet sprzatac nie musze, bo mam od tego kogos. zgadzam sie, ze wyksztalcenie jest wazne, nigdy nie twierdzilam, ze nie jest i to ze ja teraz studiuje nie znaczy, ze nie zdobylam wczesniej wyksztalcenia w innej dziedzinie, w innym kraju. W mojej rodzinie tez wszyscy maja wyzsze wyksztalcenie wyobraz sobie, ale nie czuje potrzeby aby sie tym przechwalac. Wyksztalcenie tych dinozaurow cos przynajmniej znaczylo, nie jak teraz kazdy debil moze miec licencjat czy magistra po prywatnej pseudo szkolce. Takze daruj sobie ten protekcjonalny ton.




Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu cos zakladasz z gory, ze np ja akurat mam tu rodzicow i cala rodzine w stanach. Mam tu tylko mame. Moje rodzenstwo, ojciec, dziadkowie, kuzynostwo wszyscy sa w Polsce. JEstesmy tu z mama same wiec nie rozumiem czemu jakims cudem ty masz gorzej niz ja... .
Nie zakladam z gory, ze masz tu cala rodzine, po prostu pamietam twoj stary wpis, wg ktorego wygladalo na to, ze masz tu najblizsza rodzine (rodzicow, badz rodzica+ rodzenstwo). Nie licytowalam sie z toba kto ma gorzej, prowalam tylko wytlumaczyc dlaczego dla mnie jest wazne latac do Polski jak najczesciej. Ty mozesz sie bez tego obejsc, ja nie i moze sie jednak wybiore choc na 4-5 dni.




Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
I tak, powiedzialam ze praca pielegniarki jest uwlaczajaca bo jeszcze na dobre nie skonczylas studiow a poczekaj jak popracujesz rok i zaczna siadac ci plecy od bycia na nogach po 40 godzin tygodniowo w pozycji schylonej. 2 moje bliskie przyjaciolki pracuja jako RN od kilku lat i zdaja mi codziennie relacje z "perks" bycia pielegniarka. Wiadomo, ze na poczatku przyciaga cie do zawodu chec opieki nad chorymi lecz rzeczywistosc weryfikuje ten zawod po kilku loatach i niektorzy nie daja rady fizycznie. Powiem ci na 100% ze jako pielegniarka nie bedziesz siedziec przy czyims lozku i trzymac ta osobe za reke i czekac jak umrze. Masz 5-7 pacjentow i latasz miedzy tymi pokojami a wiekszosc dzwoni dzwonkiem bo chce lody czekoladowe z nowa dawka Oxycodone. Mam nadzieje ze tobie sie to wypalenie juz ponownie nie trafi!


Czy ty sie troche nie zagalopowalas ty chyba nie wiesz co oznacza slowo uwlaczac Nie uwazam aby zawod pielegniarki przynosil mi ujme czy uchybial mojej godnosci. Ale jesli dla twoich przyjaciolek jest uwlaczajace bycie pielegniarka, to chyba maja jakis problem, moze niech zmienia zawod?
Nie musisz mnie pouczac na czym polega zawod pielegniarki (ktory znasz z relacji 2 przyjaciolek), bo ja pielegniarka jestem od 6 lat, teraz robie tylko pomostowe. Nie wiem, czy potrafisz to sobie wyobrazic, ale ja akurat trzymalam za reke umierajaca osobe (pracowalam w hospicjum), takze wiesz
A kto powiedzial, ze ja chce pracowac w szpitalu? wyobraz sobie, pielegniarki tez moga miec 'biurowa' prace, a nawet pracowac z domu, wow
A jak myslisz? czemu ja tak latam na silownie? dzieki cwiczeniom silowym wzmocnilam sobie plecy, znam ten bol, takze nie ucz ojca robic dzieci wiem na czym ta praca polega z autopsji, nie z opowiesci kolezanek
Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Twoj maz to ile ma lat? Pod 50 lub 60? Teraz sa inne czasy czy to zauwazasz czy nie. Kiedys zarabialo sie od razu six figures po licencjacie z inzyniera czy od razu jak sie konczylo prawo teraz uwierz mi Z REKA NA SERCU moi znajoni w stanach ktorzy konczya inzynierke zasuwaja od razu na magistra.
Jest po prostu duza konkurencja i rozmawianie z generation X o dzisiejszym rybku pracy to troche jak rozmowa, przepraszam za okreslenie, z dinozaurami.

Co to ma za znaczenie ile moj maz ma lat??? Bynajmniej nie jest dinozaurem, odrobine szacunku do starszych niz ty, twoja matke tez nazywasz dinozaurem? po 10+ latach doswiadczenia inzynier moze juz zaczac zarabiac od tego 100K (oczywiscie zalezy w jakiej dziedzinie) i nie wiem skad masz te informacje, ze kiedys inzynier zaczynal od 100k?? Albo, ze jest duza konkurencja?? wlasnie akurat teraz jest zapotrzebowanie i to calkiem spore, i to wlasnie rowniez tu na FL.


Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
A ja nie rozumiem dlaczego Polki nie potrafia sie dopingowac i pogratulowac ze ktos ukonczyl cos trudnego lub ze komus cos sie udalo. Tylko od razu jest obrzucanie blotem, ze przeciez wybralam sobie beznadziejne zycie w pozyczkach, ze przeciez W stanach mozna myc kible i jest super. Pewnie, znam dziewczyny co w Polsce maja firmy sprzatajace i swietnie na tym wychodza i powiedz mi co z tego? To po to sie wyjezdza na obczyzne zeby zasuwac na szmacie? Dla mnie to nie jest jakis powod do dumy. Wykonywalam te prace i sa ta prace bardzo ciezkie i nie zauwazylam zeby ktoras z moich kolezanek ktora sprzata albo mnie kiedys bylo stac na suknie Versace. Powiem tylko, ze ze wszystkich prac sprzatanie to byla moja glowna motywacja zeby isc na studia i miec jak najlepsze oceny. Nigdy nie mialam takich bolow plecow, zarabialam takich groszy i czulam sie ciagle jak zombie jak przy sprzataniu.
No coz, powiem tylko tyle. Nikogo nie oceniam czy ktos ukonczyl czy nie ukonczyl studiow. Ale nie mozesz zaprzeczyc ze edukacja juz od czasow starozytnych byla postrzegana jako prestiz w spoleczenstwie. Porzadny zawod pozwala ci na rozwijanie sie cale zycie, obcowanie z osobami z ktorymi nie mialabys mozliwosci obcowac jako sprzataczka, o publikowaniu artykulow, nauczaniu innych. Uwielbiam widziec, gdy Polski osiagaja wiele za granica i dopinguje takie osoby. I robi mi sie cieplo na sercu gdy osoba ktora przyjezdza z Polski z niczym konczy dobra edukacje, ma dobry zawod i jest dobrze postrzegana przez innych. Wzmacnia to obraz Polaka za granica nie wiem czemu musze ci takie rzeczy tlumaczyc.
Juz tak nie biadol.
Elfik ci pogratulowala, ja tez mialam zamiar, ale zrezygnowalam, po przeczytaniu jakze chamskiego twojego ostatniego posta :-s

Mysle, ze zle odebralas Samanthe, jej raczej chodzilo o to, ze wyksztalceni tubylcy tak nie zadzieraja nosa z racji tytulow i nadal sa humble i nie ponizaja kogos, kto jest sprzataczem, jak niektorzy Polacy wywyzszajacy sie i chelpiacy. Dla niej jest wazniejsze robic to co lubi i sprawia jej przyjemnosc, niz uzycie jej magistra z polski, ktory moze jej by nie dal takiej satysfakcji, jak to co teraz robi. to ty nas tu zjechalas, wiec nie odwracaj kota ogonem. akurat wielu Polakow tutaj jest dumnych z osiagniec naszych rodakow.


Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
Wybacz , ale Twoje myślenie jest zbyt prostolinijne .
Nie musisz mi nic tłumaczyć , jestem osoba wykształcona na tyle na ile miałam możliwości i na tyle ile bylo mnie stać mimo to nie nie wywyższam się węglem innych ludzi i ich wykształcenia czy tego w jakim zawodzie pracuje. Nie pomniejszam ich wartości ponieważ wyuczyć się może niemalże każdy , ale nie każdy posiada te mądrość życiowa , której nie wykładają na żadnych uniwersytetach świata.
Dodam jeszcze, ze sama zaczęłaś tutaj jakieś bezsensowne najazdy na koleżanki . Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat.
Jak słusznie zauważyłaś (jedyna rzecz) każdy ma inne priorytety dlatego nic Tobie do tego , ze Reign lubi "wygodnickie" życie . Nie umniejsza jej to w tym , ze nie wyprula z siebie flaków żeby gdzieś dojść i coś mieć . Stać ja na wiele i to jej pasuje.
Również OYE nie jest Tobie winna składać wyjaśnienia w jakim zawodzie pracuje . Może jest to confidential.
Popracuj również jako przyszły prawnik nad językiem. Z Twoich wypowiedzi , które są mało konstruktywne , nie asertywne wnioskuje , ze jesteś bardzo sfrustrowana , a wszystko do czego dążysz zwyczajnie Cię przerasta.
Prawnik to przede wszystkim osobowość , ale wyuczone paragrafy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokladnie

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Szczerze nie obchodzi mnie twoje wyksztalcenie. Tak samo jak nie obchodzi mnie czy jestes kosmetyczka od paznokci z licencjatem z Polski czy certyfikatem ze Stanow. JEstes dla mnie osoba z wirtualnego forum i twoje zycie jest dla mnie obojetne. Juz na pewno gdzie pracuje jakas OYE nie spedza mi snow z powiek. Jesli babsko w wieku 40 lat spedza cala niedziele na wizazu i nagminnie szasta komentarzami typu ile to nie zarabia i jak swietnie jej idzie ale oczywiscie nie powie w jakiej branzy... Widac ze ma sie problemy z samoocena i pleceniem bzdur w internecie.

Tak samo nie wiesz kim sa osoby ktore pisza na tym forum, twoje slowa (cytuje) "Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat. " Na forum te osoby zapoznalas i szanujesz i znasz od lat?

To jest nagonka sfrustrowanych bab po 40tce. Nie potrzebnie sie odezwalam bo juz w tym momencie skonczylo sie na tym ze w ogole prawo jest latwo skonczyc, pielegniarki maja wiekszy prestiz od prawnikow (to to w ogole nie wiem z czego sie wywinelo) i ze w ogole meczenie sie na studiach i wypruwanie z siebie flakow to jakims sposobem wstyd i masakra. Ale juz kazdy zdarzyl sie udzielic ile to nie zarabia, jak swietnie mu idzie i jakie ma wyksztalcenia ale ze jestescie tak skromne to nie uwlaczacie innym :

Boze czytam to i zwijam sie ze smiechu. Osoby ktore tak zywo zaatakowaly moja wypowiedz.. nie jestescie dla mnie zadnymi partnerami do dyskusji bo zwyczajnie pochodzimy z roznych epok i mamy kompletnie inne podejscie do zycia. Ja mam dwadziescia kilka lat, jestem bezdzietna i niemezata. Z kolezankami w moim przedziale wiekowym 20-30 mamy parcie na wyksztalcenie, zawod i osiaganie nowych rzeczy. Nie musi sie to zadnym sfrustrowanym babom z wizazu podobac. Nie szukam tez zadnej waszej aprobaty i nie pytam sie czy podobal wam sie moj kierunek studiow Wiec nie musicie mi wmawiac ze medycyne czy prawo jest latwo skonczyc, ze sa setki tysiecy osob po takich kierunkach w Stanach i inne tym podobne bzdury. 2% calej populacji w Stanach ma professional degree. Wiec wasze jakies tam wizazowe opinie malo dla mnie znacza.....

Ja wiem co osiagnelam, przez co przeszlam i ja jestem z siebie dumna. Nic mnie tez nie przerasta bo studia juz mam skonczone Koncze ta dyskusje wiec mozecie wrocic do waszych starych szanowanych watkow Dziekuje i zegnam
Masakra

Wow, wychodzi z ciebie chamstwo, glupota I niskie spoleczne pochodzenie, otchlan twojego prymitywyzmu jest niczym uzasadniona I zadne dyplomy ci nie pomoga. dzieki za takich lawyerow.
dalas czadu, ladnie cie wychowali, ci twoi wyksztalcuni rodzice. NC
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-08, 00:14   #2140
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Szczerze nie obchodzi mnie twoje wyksztalcenie. Tak samo jak nie obchodzi mnie czy jestes kosmetyczka od paznokci z licencjatem z Polski czy certyfikatem ze Stanow. JEstes dla mnie osoba z wirtualnego forum i twoje zycie jest dla mnie obojetne. Juz na pewno gdzie pracuje jakas OYE nie spedza mi snow z powiek. Jesli babsko w wieku 40 lat spedza cala niedziele na wizazu i nagminnie szasta komentarzami typu ile to nie zarabia i jak swietnie jej idzie ale oczywiscie nie powie w jakiej branzy... Widac ze ma sie problemy z samoocena i pleceniem bzdur w internecie.

Tak samo nie wiesz kim sa osoby ktore pisza na tym forum, twoje slowa (cytuje) "Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat. " Na forum te osoby zapoznalas i szanujesz i znasz od lat?

To jest nagonka sfrustrowanych bab po 40tce. Nie potrzebnie sie odezwalam bo juz w tym momencie skonczylo sie na tym ze w ogole prawo jest latwo skonczyc, pielegniarki maja wiekszy prestiz od prawnikow (to to w ogole nie wiem z czego sie wywinelo) i ze w ogole meczenie sie na studiach i wypruwanie z siebie flakow to jakims sposobem wstyd i masakra. Ale juz kazdy zdarzyl sie udzielic ile to nie zarabia, jak swietnie mu idzie i jakie ma wyksztalcenia ale ze jestescie tak skromne to nie uwlaczacie innym :

Boze czytam to i zwijam sie ze smiechu. Osoby ktore tak zywo zaatakowaly moja wypowiedz.. nie jestescie dla mnie zadnymi partnerami do dyskusji bo zwyczajnie pochodzimy z roznych epok i mamy kompletnie inne podejscie do zycia. Ja mam dwadziescia kilka lat, jestem bezdzietna i niemezata. Z kolezankami w moim przedziale wiekowym 20-30 mamy parcie na wyksztalcenie, zawod i osiaganie nowych rzeczy. Nie musi sie to zadnym sfrustrowanym babom z wizazu podobac. Nie szukam tez zadnej waszej aprobaty i nie pytam sie czy podobal wam sie moj kierunek studiow Wiec nie musicie mi wmawiac ze medycyne czy prawo jest latwo skonczyc, ze sa setki tysiecy osob po takich kierunkach w Stanach i inne tym podobne bzdury. 2% calej populacji w Stanach ma professional degree. Wiec wasze jakies tam wizazowe opinie malo dla mnie znacza.....

Ja wiem co osiagnelam, przez co przeszlam i ja jestem z siebie dumna. Nic mnie tez nie przerasta bo studia juz mam skonczone Koncze ta dyskusje wiec mozecie wrocic do waszych starych szanowanych watkow Dziekuje i zegnam
i sloma z butow wyszla. I nastepny przyklad ze miec papierek nic nie znaczy. Z takim slabym temperamentem kiepski z ciebie bedzie prawnik.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-08, 00:53   #2141
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Szczerze nie obchodzi mnie twoje wyksztalcenie. Tak samo jak nie obchodzi mnie czy jestes kosmetyczka od paznokci z licencjatem z Polski czy certyfikatem ze Stanow. JEstes dla mnie osoba z wirtualnego forum i twoje zycie jest dla mnie obojetne. Juz na pewno gdzie pracuje jakas OYE nie spedza mi snow z powiek. Jesli babsko w wieku 40 lat spedza cala niedziele na wizazu i nagminnie szasta komentarzami typu ile to nie zarabia i jak swietnie jej idzie ale oczywiscie nie powie w jakiej branzy... Widac ze ma sie problemy z samoocena i pleceniem bzdur w internecie.

Tak samo nie wiesz kim sa osoby ktore pisza na tym forum, twoje slowa (cytuje) "Z reguły nie wdaje się "gadki" tego typu, ale nie lubię gdy ktoś obraza osoby mi bliskie które szanuje i znam od lat. " Na forum te osoby zapoznalas i szanujesz i znasz od lat?

To jest nagonka sfrustrowanych bab po 40tce. Nie potrzebnie sie odezwalam bo juz w tym momencie skonczylo sie na tym ze w ogole prawo jest latwo skonczyc, pielegniarki maja wiekszy prestiz od prawnikow (to to w ogole nie wiem z czego sie wywinelo) i ze w ogole meczenie sie na studiach i wypruwanie z siebie flakow to jakims sposobem wstyd i masakra. Ale juz kazdy zdarzyl sie udzielic ile to nie zarabia, jak swietnie mu idzie i jakie ma wyksztalcenia ale ze jestescie tak skromne to nie uwlaczacie innym :

Boze czytam to i zwijam sie ze smiechu. Osoby ktore tak zywo zaatakowaly moja wypowiedz.. nie jestescie dla mnie zadnymi partnerami do dyskusji bo zwyczajnie pochodzimy z roznych epok i mamy kompletnie inne podejscie do zycia. Ja mam dwadziescia kilka lat, jestem bezdzietna i niemezata. Z kolezankami w moim przedziale wiekowym 20-30 mamy parcie na wyksztalcenie, zawod i osiaganie nowych rzeczy. Nie musi sie to zadnym sfrustrowanym babom z wizazu podobac. Nie szukam tez zadnej waszej aprobaty i nie pytam sie czy podobal wam sie moj kierunek studiow Wiec nie musicie mi wmawiac ze medycyne czy prawo jest latwo skonczyc, ze sa setki tysiecy osob po takich kierunkach w Stanach i inne tym podobne bzdury. 2% calej populacji w Stanach ma professional degree. Wiec wasze jakies tam wizazowe opinie malo dla mnie znacza.....

Ja wiem co osiagnelam, przez co przeszlam i ja jestem z siebie dumna. Nic mnie tez nie przerasta bo studia juz mam skonczone Koncze ta dyskusje wiec mozecie wrocic do waszych starych szanowanych watkow Dziekuje i zegnam

Widać kultura jest Ci obca. Obrażasz inne osoby. Tak poznałam dziewczyny przez wizaż i co z tego . Znamy się niemalże jak łyse konie. Wiele o sobie wiemy. Znamy się. Czy to jest aż tak dziwne ?

Już Reign napisała , ale ja napisze sama. Wyobraź sobie , ze są osoby wykształcone które skończyły uniwersytet , ale przyjechały do USA i zmieniły zawód na bardziej im pasujący mniej prestiżowy bo tak czuły bo tak chciały i taka osoba jestem ja.
I w Pl skończyła studia wyższe a tu sobie skończyłam szkole jako nail tech i dobrze mi z tym. Mam mój własny bussines . Mam męża od kilku lat waspanialego syna upragnionego i drugiego w drodze bo jak słusznie zauważyłaś każdy ma inne priorytety.
I odpowiem Ci w "Twoim języku" wyżej srasz niż dupę masz. Wiek nie ma nic do znaczenia . Ja akurat nie jestem po 40tce Rozbawiło mnie to w jaki sposób piszesz.
Czyli jeszcze szkoły nie skończyłaś jeszcze do tego Twojego prestiżu daleko bo status studenta jakiegokolwiek to słaby prestiż.
Ale Ty wiesz lepiej. Przychodzisz i pouczasz osoby które maja już osiągnięcia , maja już ten swój prestiż . Cyrk na kółkach. Zachowujesz się moim zdaniem jak troll .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-07-02, 05:00   #2142
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Samantha I co? Urodzilas?


Pozdrawiam
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-03, 00:57   #2143
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Samantha I co? Urodzilas?


Pozdrawiam

Nie jeszcze nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-14, 03:51   #2144
ShiMolly
Raczkowanie
 
Avatar ShiMolly
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 312
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Dzien dobry. No tak sobie zajrzalam, a tutaj masakra. Dziewczyna szalu dostala. Skonczyla studia prawnicze? I co z tego? Wielu ludzi skonczylo, a nawet zdalo bar exam w wiecej niz jednym stanie. Praca prawnika nie jest ekscytujaca, jest NUDNA. Przez wiele lat, a najczesciej ZAWSZE. Jak wielu prawnikow robi wielkie kariery? Niewielu, bardzo niewielu. Osobiscie jestem szczesliwa ze nie musze juz przegladac 3 kartonow dokumentow na jutro i o 4:45 zastanawiac sie jak dotrzymac deadline na motion, ktora uplywa za 15 minut. I ze nie musze komponowac 50-stronicowych dokumentow tak, zeby nie powiedziec nic. I ze nie musze sie zastanawiac ktory garnitur do ktorych butow i bluzki. Kasa nie kupi wolnego czasu i nie zastapi pracy z domu w pizamce i kapciochach, z przytulonym psiakiem. Trudno tez zapewnic sobie za kase brak stresu, no chyba ze pieniadze pracuja na Ciebie, a nie Ty na pieniadze.

Tak ze w sumie chcialam tylko powiedziec ze kazdy ma swoje priorytety i one sie zmieniaja, a to co sie nam wydaje szalowe w wieku lat dwudziestu paru, niekoniecznie bedzie sie wydawalo takim ostatim cudem swiatata cale zycie. I ze znam wiele osob z nizszym wyksztalceniem od mojego, ktore lepiej sobie w zyciu radzily i radza, i ktorym moglabym zazdroscic gdyby mi sie chcialo . No i to chyba tyle, nie wiem czy bede zagladac, bo nie chce mi sie stresowac .

@ Samantha7 - Nait tech. Uwielbiam dlubac przy pazurach, i gdybym kiedys miala rozum jaki mam teraz, to tez bym w to poszla. Ladne pazurki sa ladniejsze od najpiekniejszego nawet bill od particulars .
__________________
"When any government, or any church for that matter, undertakes to say to it’s subjects, This you may not read, this you must not see, this you are forbidden to know, the end result is tyranny and oppression, no matter how holy the motives."
― Robert A. Heinlein.
ShiMolly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-18, 03:41   #2145
Floridzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 99
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez ShiMolly Pokaż wiadomość
Dzien dobry. No tak sobie zajrzalam, a tutaj masakra. Dziewczyna szalu dostala. Skonczyla studia prawnicze? I co z tego? Wielu ludzi skonczylo, a nawet zdalo bar exam w wiecej niz jednym stanie. Praca prawnika nie jest ekscytujaca, jest NUDNA. Przez wiele lat, a najczesciej ZAWSZE. Jak wielu prawnikow robi wielkie kariery? Niewielu, bardzo niewielu. Osobiscie jestem szczesliwa ze nie musze juz przegladac 3 kartonow dokumentow na jutro i o 4:45 zastanawiac sie jak dotrzymac deadline na motion, ktora uplywa za 15 minut. I ze nie musze komponowac 50-stronicowych dokumentow tak, zeby nie powiedziec nic. I ze nie musze sie zastanawiac ktory garnitur do ktorych butow i bluzki. Kasa nie kupi wolnego czasu i nie zastapi pracy z domu w pizamce i kapciochach, z przytulonym psiakiem. Trudno tez zapewnic sobie za kase brak stresu, no chyba ze pieniadze pracuja na Ciebie, a nie Ty na pieniadze.

Tak ze w sumie chcialam tylko powiedziec ze kazdy ma swoje priorytety i one sie zmieniaja, a to co sie nam wydaje szalowe w wieku lat dwudziestu paru, niekoniecznie bedzie sie wydawalo takim ostatim cudem swiatata cale zycie. I ze znam wiele osob z nizszym wyksztalceniem od mojego, ktore lepiej sobie w zyciu radzily i radza, i ktorym moglabym zazdroscic gdyby mi sie chcialo . No i to chyba tyle, nie wiem czy bede zagladac, bo nie chce mi sie stresowac .

@ Samantha7 - Nait tech. Uwielbiam dlubac przy pazurach, i gdybym kiedys miala rozum jaki mam teraz, to tez bym w to poszla. Ladne pazurki sa ladniejsze od najpiekniejszego nawet bill od particulars .
Szkoda ze nie moge skasowac powiadomien ktore przychodza mi na e-maila..Wypowiedzi sa zalosne. Wyobraz sobie ze nie kazdy chce siedziec w kapciach w domu z psem, lub jak inne forumowiczki miec meza od siebie 20 lat starszego i studiowac sobie w community collegu przez 20 lat. Niektorzy maja ambicje i chca pracowac mozgiem a nie babrac sie w paznokciach. Wiem to strasznie dziwne!!! Jak to mozliwe? "Dziewczyna musiala dostac szalu ze chce miec wysilek intelektualny". "Ile prawnikow robi wielkie kariery"..boze co za zal i otumanienie a zarazem zazdrosc. Widac nie masz najmniejszeog pojecia o zawodzie prawnika a papiery przerzucalas moze jako sekretarka. Widze ze masz typowa wyrobiona opinie o zawodzie na podstawie programow telewizyjnych. Wyobraz sobie ze ten zawod bedzie pozwalal mi na prace 9-5 z super benefitami a zarazem spelnianie sie zawodowo i zarabianie 20 razy wiecej niz w paznokciach. Nie w kazdej galezi prawa biega sie do sadu, w wiekszosci pozycji nigdy nie pojawiasz sie w sadzie a doradzasz korporacji. Nie widze w tym nic stresujacego a wrecz przyjemnego Niektorzy wrecz czerpia satyskacje ze spraw sadowych. Zle? Pewnie, bo zazdrosc bierze Wszystko mozna. Moze ci to nie przeszlo przez glowe ale niektorych pasja jest wlasnie prawo i nie uwazaja swojej pracy za nudna. Tak jak twoja sa kapcie i pies a innych paznokcie. Zaluje ze skomentowalam watek pani ktora siedzi ze starszym facetem ktory ja utrzymuje, takim nie sa potrzebne ambicje, praca i moga sobie chodzic do szkoly i byc wiecznym studentem. Ja mialam swoje ambicje i nie zaluje ani sekundy. Na pewno tez moje trudy w przyszlosci zaoowocuja. Pozdrawiam skwasnialych
Floridzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-18, 21:40   #2146
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Proszę o utrzymanie dyskusji na kulturalnym poziomie, bez przytyków i obrażania innych. Prośbę kieruję szczególnie do Ciebie Floridzianka ponieważ to już któryś z kolei Twój post w tym tonie

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2017-07-18 o 21:41
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-19, 00:43   #2147
ShiMolly
Raczkowanie
 
Avatar ShiMolly
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 312
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Floridzianka Pokaż wiadomość
Szkoda ze nie moge skasowac powiadomien ktore przychodza mi na e-maila..Wypowiedzi sa zalosne. Wyobraz sobie ze nie kazdy chce siedziec w kapciach w domu z psem, lub jak inne forumowiczki miec meza od siebie 20 lat starszego i studiowac sobie w community collegu przez 20 lat. Niektorzy maja ambicje i chca pracowac mozgiem a nie babrac sie w paznokciach. Wiem to strasznie dziwne!!! Jak to mozliwe? "Dziewczyna musiala dostac szalu ze chce miec wysilek intelektualny". "Ile prawnikow robi wielkie kariery"..boze co za zal i otumanienie a zarazem zazdrosc. Widac nie masz najmniejszeog pojecia o zawodzie prawnika a papiery przerzucalas moze jako sekretarka. Widze ze masz typowa wyrobiona opinie o zawodzie na podstawie programow telewizyjnych. Wyobraz sobie ze ten zawod bedzie pozwalal mi na prace 9-5 z super benefitami a zarazem spelnianie sie zawodowo i zarabianie 20 razy wiecej niz w paznokciach. Nie w kazdej galezi prawa biega sie do sadu, w wiekszosci pozycji nigdy nie pojawiasz sie w sadzie a doradzasz korporacji. Nie widze w tym nic stresujacego a wrecz przyjemnego Niektorzy wrecz czerpia satyskacje ze spraw sadowych. Zle? Pewnie, bo zazdrosc bierze Wszystko mozna. Moze ci to nie przeszlo przez glowe ale niektorych pasja jest wlasnie prawo i nie uwazaja swojej pracy za nudna. Tak jak twoja sa kapcie i pies a innych paznokcie. Zaluje ze skomentowalam watek pani ktora siedzi ze starszym facetem ktory ja utrzymuje, takim nie sa potrzebne ambicje, praca i moga sobie chodzic do szkoly i byc wiecznym studentem. Ja mialam swoje ambicje i nie zaluje ani sekundy. Na pewno tez moje trudy w przyszlosci zaoowocuja. Pozdrawiam skwasnialych
Przykro mi ze zle to odebralas. Ja nie odmawiam Ci w tej chwili sukcesu, ale powinnas zdac sobie sprawe, ze nie jest taki nadzwyczajny, bardzo wielu ludzi osiagnelo to samo. Szalu to dostalas myslac, ze dokonalas wycznu na miare lotu na ksiezyc o wlasnych silach , a nie dlatego ze sie cieszysz. Cieszyc sie tez trzeba umiec, a Ty wydajesz sie uwazac ze wszyscy ktorzy nie mysla tak jak Ty sa idiotami. Prawo bylo kiedys moja pasja, ale przestalo i juz. Nie pasjonuje sie kapciami i psem. Ale lubie uprawiac swoj zawod w icho otoczeniu, zamiast uzerac sie z takimi jednostkami jak Ty na przyklad.

A teraz troche inaczej - o pracy 9-5 przekonasz sie jak ja zaczniesz. W ogole o pracy prawnika masz pojecie moze z praktyk, gdzie bylo milo i przyjemnie bo nikt od Ciebie niczego nie wymagal, i za nic nie bylas odpowiedzialna. A jesli uwazasz ze jak doradzasz korporacjom, to nie pojawiasz sie w sadach i nie odpowiadasz na pisma procesowe, to juz trudno, zycie ci to zweryfikuje. Zreszta, pojawianie sie w sadach tez uwazam za rozrywke, natomiast przegladanie 3 pudel pomieszanych dokumentow jest juz rozrywka umiarkowana. Co do roznych preferencji to ja szanuje Twoje, a Ty nie szanujesz moich i uwazasz, ze jestem intelektualnie ponizej Ciebie. Wiesz, przezyje, niespecjalnie interesuje mnie Twoje zdanie na moj temat. Wchodzac w Twoj styl - nigdy nie czyscilam kibli, czy nie wykonywalam innych cholernie ciezkich prac bo nie musialam, dawalam sobie rade bez tego, i tak, pacujac jako paralegal. Dlaczego Ty tak nie zrobilas, zamiast ciezko harowac na sprzataniach za marne grosze? Skonczenie prawa nie bylo dla mnie wielkim wyzwaniem, bo nie bylo i nie musze sie tym chwalic. Mam tez drugi master degree. Lubie sie jak to nazywasz babrac w paznokciach, bo lubie. Nic ci do tego. I dziewczyny babrzace sie w paznokciach stoja o niebo wyzej od Ciebie jesli chodzi o kulture wypowiedzi. A jesli myslisz, ze zarabiasz, albo bedziesz zarabiala 20 razy lepiej ode mnie to powinszowac . Jesli chodzi o moje benefity, to LOL. Ja mam 8 tygodni platnych wakacji, i 6 tygodni platnego chorobowego rocznie. Ktore moge sobie wybrac jak mi pasuje. Inne benefity mam na podobnym poziomie. A i jeszcze - o Twoim wysokim poziomie intelektualnym swiadczy fakt, ze nie wiesz jak wylaczyc zawiadomienia. Sadze ze jak bedziesz sie tak wykazywala przyjemnie doradzajac komukolwiek, to wrocisz do sprzatania. Poniewaz w przeciwienstwie do Ciebie wiem jak wylaczyc zawiadomienia, wlasnie to zrobie. Zycze Ci, naprawde, zebys miala prace na miare swoich ambicji.
__________________
"When any government, or any church for that matter, undertakes to say to it’s subjects, This you may not read, this you must not see, this you are forbidden to know, the end result is tyranny and oppression, no matter how holy the motives."
― Robert A. Heinlein.
ShiMolly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-19, 08:15   #2148
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

.

Edytowane przez Reign of light
Czas edycji: 2017-11-04 o 11:01 Powód: blad
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-19, 12:19   #2149
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

ShiMolly - :róża:

Reign - tak już tule mojego ssaka od 10/07

Dziewczyny olejcie trola nie warto . Żeby umieć wyłączyć powiadomienia to trzeba umieć myśleć , a żeby myśleć mózg trzeba mieć . Tutaj cóż mózgu brak, brak czytania ze zrozumieniem , którego już w podstawówce uczą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-07-19, 18:17   #2150
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
ShiMolly - :róża:

Reign - tak już tule mojego ssaka od 10/07

Dziewczyny olejcie trola nie warto . Żeby umieć wyłączyć powiadomienia to trzeba umieć myśleć , a żeby myśleć mózg trzeba mieć . Tutaj cóż mózgu brak, brak czytania ze zrozumieniem , którego już w podstawówce uczą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-19, 19:41   #2151
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Samantha-gratulacje
Ale dyskusja
Niech kazdy robi tak jak mu pasuje-nie ma nic zlego w starszych mezach-moj byl starszy o 15 lat no ale czy to zle?mimo ze nie musialam to pracowalam bo chcialam-teraz nie pracuje bo chce spedzic z dzieckiem czas.No i tez wypalilam sie w pracy i wole spedzac czas z dzieckiem.Zauwazylam ze jak ktos nie podaza wg ustalonego schematu to jest gorszy.Niech kazdy zyje jak chce-no i szanujmy kazdy zawod


Sent from my iPhone using Tapatalk
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-20, 06:37   #2152
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Gratuluje
Dziękuje

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Samantha-gratulacje
Ale dyskusja
Niech kazdy robi tak jak mu pasuje-nie ma nic zlego w starszych mezach-moj byl starszy o 15 lat no ale czy to zle?mimo ze nie musialam to pracowalam bo chcialam-teraz nie pracuje bo chce spedzic z dzieckiem czas.No i tez wypalilam sie w pracy i wole spedzac czas z dzieckiem.Zauwazylam ze jak ktos nie podaza wg ustalonego schematu to jest gorszy.Niech kazdy zyje jak chce-no i szanujmy kazdy zawod


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dziękuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Samantha-gratulacje
Ale dyskusja
Niech kazdy robi tak jak mu pasuje-nie ma nic zlego w starszych mezach-moj byl starszy o 15 lat no ale czy to zle?mimo ze nie musialam to pracowalam bo chcialam-teraz nie pracuje bo chce spedzic z dzieckiem czas.No i tez wypalilam sie w pracy i wole spedzac czas z dzieckiem.Zauwazylam ze jak ktos nie podaza wg ustalonego schematu to jest gorszy.Niech kazdy zyje jak chce-no i szanujmy kazdy zawod


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dokładnie tak 🏻


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-21, 06:50   #2153
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

.

Edytowane przez Reign of light
Czas edycji: 2017-11-04 o 10:56
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-27, 21:44   #2154
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Reign -chcialam wyslac Ci PW ale nie moge.
Nie przejmuj sie -to tylko internet-no i bany czy ostrzezenia nie sa sprawiedliwe niestety
Szczesliwej podrozy


Sent from my iPhone using Tapatalk
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-29, 14:38   #2155
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Hej, ja co prawda nie z Ameryki :p ale pod tym katem staram sie rozegrać jakies tam moje plany
Moze ktoś wie czy jest sens szukania pracodawcy (zeby zasponsorował wizę pracownicza) jesli nie ma sie tak konkretnego zawodu jak np. Informatyk czy pielęgniarka?
Biorę udział w losowaniu zielonej karty, ale poza tym moje możliwości sa raczej ograniczone domyślam sie, ze jako psycholog tez raczej byłoby ciężko, bo to inna mentalność itd...
Mysle tak ze o au pair, ale to tylko do 26 roku życia można brać udział, wiec za wiele czasu bym nie miała

Z góry mowie ze nie liczę na żadne rady - po prostu jesli tam mieszkacie to moze akurat jest tutaj ktoś kto miałby cos do powiedzenia

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2017-07-29 o 14:42
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-29, 16:38   #2156
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Ja szukałam mocno specjalistycznych rzeczy - niskiego poziomu stanowiska naukowe. Niektóre firmy, które na wyższe stanowiska bez problemu sponsorują wizy, na niższe pisały wyraźnie, że nie ma szans. Większość pisze w ogłoszeniach, więc najlepiej tak szukaj. Jak komuś będziesz pasować na dane stanowisko, to zasponsoruje. Tylko musisz pasować mu bardziej niż wszyscy amerykańscy kandydaci, więc pytanie czy masz jakąś dziedzinę, w której masz takie szanse.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-29, 19:51   #2157
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Na razie nie mam, ale moge miec :p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-23, 13:50   #2158
Liluu
Raczkowanie
 
Avatar Liluu
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 374
GG do Liluu
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez senioritta19 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny nie wiecie w jakim sklepie moge kupic bób? chodzi mi o swiezy
Nie wiem skad jestes, ale w okolicach Chicago, bob jest dostepny praktycznie caly rok w Caputo's
Liluu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-01, 08:52   #2159
kluska25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 221
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Czy któraś z wizażanek w USA spotkała się z poniższą firmą?


https://www.provence-shop.com/
kluska25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-05, 19:36   #2160
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Nasze Życie w Ameryce ... cz. II

Cytat:
Napisane przez kluska25 Pokaż wiadomość
Czy któraś z wizażanek w USA spotkała się z poniższą firmą?


https://www.provence-shop.com/
Hmm nie, a co dokładnie chcesz kupić?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-15 13:18:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.