Drapanie U Psa

[meta43]

Witam.
Mam problem.
Mój pies, 13 lat, siersc puchata, kundelek

Chodze od 3 tyg do weta, że piesek się drapie po grzebieci, ociera o sciany itp.
Na co pan doktor mowi ze to normalne i "że człowiek też lubi jak się go drapie"... Ten tekst to zostawie bez kmenta.

Jak mysliscie co moge zrobic, zeby to minelo. Widze ze sie pies meczy. Skora wyglada zdrowo, nie jest zaczerwieniona, ale pojawil sie malutki lupiez u niego.

[Megunia07]

taaa, skads to znam, tyle, ze moja sunia ma 4 latka. nie ma pchel, a jednak sie drapie. Najlepszym rozwiazaniem bedzie (i to mi powiedzial weterynarz!) rozpuszczanie wapna w wodzie i podawanie go psu. NIe wiem, czy twoj pies wypilby wszystko co mu podasz, bo niektore psy nie wipija niczego, co pachnie. Drugim rozwiazaniem jest tez kupienie antybaktryjnego szamponu do kapania. Napewno znajdziesz odpowiedni w dobrym sklepie zoologicznym i sprzedawca napewno ci cos poradzi. Tak swoja droga: kopnij w (...) tego swojego weterynarza i po prostu zacznij chodzic do innego, jezeli stan twojego psiaka sie nie poprawi. Ja kiedys trafilam na weterynarza, ktory powiedzial mi, ze moj pies jest chory psychicznie (!) i ma to po mnie (!) a prawda byla taka, ze bardzo panikowala, bo zwichnela sobie biodro.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze twoj pupil poczuje sie lepiej

[meta43]

Z wapnem to na pewno odpada, bo on nic poza wodą nie wypije, nawet mleka. (ale spróbuje, nic nie zaszkodzi sprobowac)
Szampon ma przeciwłupieżowy, ale spróbuje go wykąpać w antybakteryjnym, może pomoże.
Dzięki wielkie

[ButterBear]

Jak dasz wapno do dużej ilości wody, to może wypije
Ja na Twoim miejscu po prostu poszłabym do innego weterynarza, może on coś poradzi.
Pamiętam, że kiedyś mój psiak miał uczulenie na wodę z kranu. Cały czas się drapał i futro na całym ciele mu stało na sztorc (jest krótkowłosy). Wyglądał komicznie szczerze powiedziawszy
Ale ja chodzę do sprawdzonego weterynarza, od razu zdiagnozował uczulenie. Wystarczył jeden zastrzyk, żeby uczulenie zeszło i nie wróciło do tej pory...

P.S. A tak swoją drogą dorosłe psy NIE POWINNY pić mleka w ogóle, więc może lepiej, że Twój pies nie chce

[martucha1602]

moj Fafel tez mial cos takiego. najpierw sie drapal, pozniej wyszly bable i tak jak u kolezanki wyzej wet dopatrzyla sie uczulenia- na kasze. zalecila diete eliminacyjna, dala zastrzyk i antybiotyki (bo skora wygladala strasznie). i po krzyku, po 2 tyg piesek byl jak nowy
to faktycznie zmien weta bo nawet pewnie nie sprawdzil czy piesek nie ma swiezba... zal mi takich ludzi

[ryba_22]

Napisz co Twój pies jada.

[paliziomka]

Moja psina ma niecałe pół roku, również sie drapał ( brak pcheł, obecnosc lupiezu ) . Wet powiedział, że mogą mu się zapychać gruczoły okołoodbytowe ( oczywiscie kazal przychodzic do niego na wyciskanie kilka razy w tyg.. , ale my tak chodzimy 2x w miesiacu) i nie powiem, troche pomogło. To nasza pierwsza psina i karmilismy go scinkami i podobno to zapychalo te gruczoly, jak odstawilismy takie jedzenie to sie poprawilo ale nie powiem zeby na 100% no i mamy szampon Dr siedla i mysle ze to tez mialo swoj udzial w poprawie.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Chciałabym odświeżyć wątek, mam nadzieję, że pomożecie, bo już nie mamy pomysłu.
Nasz pies to 10-letnia suczka, kundel. Piekielnie swędzi ją grzbiet, boki też ale grzbiet najbardziej. O wszystko się ociera. Byliśmy u weta 2 razy - jednego dnia dał zastrzyki i po 2 dniach jeszcze raz te same. Wypytał o wszystko. O jedzenie, o to czy nie kupiliśmy czegoś nowego do domu, na czym pies śpi, czy robiliśmy remont itd. Doszliśmy do tego, że pod naszym blokiem przez prawie 4 miesiące remontowali drogę, kładli kostkę - no generalnie mnóstwo pyłu z tej kostki unosiło się wszędzie. Lekarz stwierdził, że to mogło być od tego - fakt pies ma dość gęstą długą sierść, ten kurz z kostki brukowej na pewno się tam zagnieździł. Psa wykąpałam delikatnie w szarym mydle, spłukałam bardzo obficie. Po tym i po tych 2 porcjach zastrzyków przez jakieś 2 tygodnie było dobrze. Teraz znów się zaczęło. Nie mamy już pomysłu co to może być. Nic w diecie psiej nie zmienialiśmy. Pcheł nie ma, bo wet przepatrzył skórę i uszy. Przez całe lato i wrzesień nosiła obroże przeciwpchelną i przeciwkleszczową. Skóra nie jest zaczerwieniona, pies się nie wygryza do krwi, nie ma łupieżu, jedyne co to właśnie ociera się o wszystko, a jak się ją zacznie drapać po grzbiecie, zadku, to aż sobie przysiada.

[doloresd]

ten tekst może być pomocny
http://ortowetrybinski.republika.pl/sub/choroby.html

[esfira]

a sprawdzaliście zatoki okołoodbytowe? czasem pies się drapie w okolicach zadku, bo go cisną zatoki, a tam nie sięga, żeby się podrapać. A czym karmicie psa? Może dostał uczulenia na karmę?

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Dzięki za odpowiedzi. Zaliczyliśmy jeszcze jedną wizytę u weta. Dostała mocniejszy steryd, ma podziałać ok. 3 tygodni, a potem recepta na Zyrtec. Zatoki okołoodbytowe nie były sprawdzane. W diecie nic nie zmienialiśmy, na początku myślałam, że to może właśnie mięso, bo przez jakiś czas kupowałam w innym sklepie, ale po powrocie do tego samego sklepu co zawsze i tak nic się nie zmieniło. Jeśłi chodzi o karmę sklepową to tylko od czasu do czasu Chappi, to suche i raz w tyg. tą kostkę taką na zęby (Pedigree chyba, ta z reklamy), ale to dostawała od dawna, więc ew. musieliby chyba coś mienić w składzie co uczula. Generalnie wet powiedziała, że uczulić może w zasadzie wszystko, począwszy od tego w czym legowisko było prane, skończywszy na zabawkach i nawet pyłkach. Kazała legowisko wyprać w płynie do prania dla dzieci i obserwować.

[O La La]

Jak nazywa się steryd który podajesz psu? W tym moencie nie pamiętam nazwy,ale jest jakiś na który tzreba bardzo uważać bo ma niestety źle rokujące na zycie psa skutki uboczne
A piesek nie ma zmian żadnych na skórze? Nie stwierdzono u pieska alergii? nie wiem ,nie zamieszkało u Was w domku coś co mogłoby mieć wpływ na to drapanie się? Np. nawet jakaś nowa roslina itp.?
To może być świerzb-nie chciałabym podwarzać zdania osoby wykwalifikowanej jaką jest wet,ale wiesz jak to jest czasem...
Znałam psy które się tak drapaly a zczasem w tych miejscach zaczęlo brakowac sierści i było bardzo brzydkie łyse placki.
Dobrze też ze zmieniłaś szampon bo on również mógł być powodem.Mam nadzieję ze nie kąpiesz psa zbyt często?

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

O La La, szczerze mówiąc nie wiem jaki steryd konkretnie, nie pytałam, ale mam nadzieję, że weterynarz wie co robi i ne dałaby czegoś groźnego (tudzież by nas o tym poinformowała).
Na pierwszej wizycie byliśmy przemaglowani w tą i spowrotem na wypadek jakiegoś nowego czynnika alegrizującego, ale wtedy poza tym długim remontem przed blokiem i ewentualnie tym w czym prane było legowisko nic innego nie przyszło nam do głowy. Drapanie zaczeło się jakieś 2 tygodnie po tym jak odebraliśmy psa od mojej mamy (była u niej 2 tyg. kiedy my byliśmy na urlopie). Moja mama uprała jej też legowisko (w proszku ręcznie więc mogła niedopłukać), ale podczas pobytu u niej pies w legowisku nie spał (mam pozwala spać na kanapie). Po wizycie u weta ja z kolei uprałam legowisko w pralce+dodatkowe płukanie, ale w płynie innym niż zwykle.
Psa kąpiemy b. rzadko, tylko jak się w czymś wytytła na spacerze. Kąpałam ją raz właśnie jak zaczęła się drapać w takcie jak robili ten remont przed blokiem (w szamponie psim) a potem drugi raz jak skończyli (w szarym mydle).
Jeśli chodzi o świerzb to też mi przeszło to przez głowę, ale nie ma żadnych łysiejących placków, skóra i sierść jest ładna.
Zastanawiam się czy to może być coś na tle hormonalnym, bo w styczniu była wysterylizowana.

[O La La]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;30518262]O La La, szczerze mówiąc nie wiem jaki steryd konkretnie, nie pytałam, ale mam nadzieję, że weterynarz wie co robi i ne dałaby czegoś groźnego (tudzież by nas o tym poinformowała).
Na pierwszej wizycie byliśmy przemaglowani w tą i spowrotem na wypadek jakiegoś nowego czynnika alegrizującego, ale wtedy poza tym długim remontem przed blokiem i ewentualnie tym w czym prane było legowisko nic innego nie przyszło nam do głowy. Drapanie zaczeło się jakieś 2 tygodnie po tym jak odebraliśmy psa od mojej mamy (była u niej 2 tyg. kiedy my byliśmy na urlopie). Moja mama uprała jej też legowisko (w proszku ręcznie więc mogła niedopłukać), ale podczas pobytu u niej pies w legowisku nie spał (mam pozwala spać na kanapie). Po wizycie u weta ja z kolei uprałam legowisko w pralce+dodatkowe płukanie, ale w płynie innym niż zwykle.
Psa kąpiemy b. rzadko, tylko jak się w czymś wytytła na spacerze. Kąpałam ją raz właśnie jak zaczęła się drapać w takcie jak robili ten remont przed blokiem (w szamponie psim) a potem drugi raz jak skończyli (w szarym mydle).
Jeśli chodzi o świerzb to też mi przeszło to przez głowę, ale nie ma żadnych łysiejących placków, skóra i sierść jest ładna.
Zastanawiam się czy to może być coś na tle hormonalnym, bo w styczniu była wysterylizowana.[/QUOTE]

Czyli rozumiem że steryd podał wet a nie Ty ? Nie kupowałaś na receptę w aptece?

W sumie nad alergią to bym się zastanowiła bo właściwie reakcje alergiczne najbardziej nasilają się wiosną...
U Was jest jeszcze ten zbieg okoliczności ze akurat oddaliście psa na te kilka dni do mamy i może wlaśnie po wizycie u niej coś było...Jesli wczesniej nic się nie działo,to ja bym szukała przyczyny po wizycie u mamy,nie wiem popytaj ją możę,a może faktycznie te niedopłukane posłanie

[rusticalle]

Mój pies często się drapał, albo uporczywie lizał niektóre fragmenty na ciele (np. łapy, uda). Na początku śmialiśmy się, że to nerwowe, bo robił to w takich specyficznych sytuacjach. Po wizycie u weta okazało się, że to alergia pokarmowa. Po zmianie karmy na Purinę Pro Plan chyba z jakiejś ryby wszystko w porządku, psina się nie drapie, a odwieczne problemy z uszami zniknęły

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Wet podała steryd w zastrzyku, a nam dała receptę na Zyrtec do wykupienia i rozpoczęcia podawania za 3 tygodnie.
Od początku lipca robili remont przed blokiem skończyli jakoś na początku października, pies był u mamy w pierwszej połowie sierpnia przez 2 tyg. Jakoś na początku września zaczęła się drapać, a w zasadzie to ocierać, bo najbardziej swędzi ją grzbiet. Nie drapie tak jakoś napadowo - jak np. dziabnie pchła to pies się tak zrywa nagle i drapie. Drapie się trochę częściej niż zwykle, ale głównie właśnie ociera ciałem o wszystko i nadstawia się zadkiem do drapania. Nie saneczkuje, nie wylizuje się w okolicy odbytu (bo też pomyślałam o tym zatkaniu gruczołów).
Dziś wypiorę posłanie w tym płynie dla dzieci i zobaczymy. Chociaż zastanawiam się też, bo po tym podaniu sterydu w sobotę nadal ją swędzi i nie wiem czy steryd słabo działa, czy ma opóźniony zapłon?

[O La La]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;30518683]Wet podała steryd w zastrzyku, a nam dała receptę na Zyrtec do wykupienia i rozpoczęcia podawania za 3 tygodnie.
Od początku lipca robili remont przed blokiem skończyli jakoś na początku października, pies był u mamy w pierwszej połowie sierpnia przez 2 tyg. Jakoś na początku września zaczęła się drapać, a w zasadzie to ocierać, bo najbardziej swędzi ją grzbiet. Nie drapie tak jakoś napadowo - jak np. dziabnie pchła to pies się tak zrywa nagle i drapie. Drapie się trochę częściej niż zwykle, ale głównie właśnie ociera ciałem o wszystko i nadstawia się zadkiem do drapania. Nie saneczkuje, nie wylizuje się w okolicy odbytu (bo też pomyślałam o tym zatkaniu gruczołów).
Dziś wypiorę posłanie w tym płynie dla dzieci i zobaczymy. Chociaż zastanawiam się też, bo po tym podaniu sterydu w sobotę nadal ją swędzi i nie wiem czy steryd słabo działa, czy ma opóźniony zapłon?[/QUOTE]

Jak Zyrtec to ogólnie spoko a wet nie mówiła kiedy steryd powinien zaczać działać? To miala być tylko jedna dawka? Może zacznie działać dopiero po kilku dawkach? Wiesz jeśli alergen jest nadal tzn.pies ma cały czas z nim kontakt to żaden steryd i tak nic nie da,najpierw tzreba wyeliminować alergen,takie leki jak np. steryd mogą to tylko zamaskować ale nie wyleczą!

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Tak, jedna dawka, na ok. 3 tygodnie dziłania, potem Zyrtec. Mówiła, że powinien niedługo zadziałać. I mówiła też, że dopóki nie wyeliminuje się tego czynnika alergizującego, to niewiele da się zrobić (można jechać z psem do Wrocławia i tam robią badania alergiczne, ale to koszty 2000zł). Zobaczę co się bedzie działo po upraniu posłania w płynie dla dzieci. Mam nadzieję, że to to.

Dzięki za odzew dziewczyny!

[czuczuczu1]

JESTEM SPOŁECZNIKIEM NA RZECZ PSÓW I KOTÓW Z 18 LETNIM DOŚWIADCZENIEM BEZ ANI JEDNEGO DNIA PRZERWY I WIEM JAKIE LEKARSTWO JEST NAJLEPSZE NA TO SWĘDZENIE.Lek nazywa się PIGMENTUM CASTELLANI w aptece można go kupić ,a jest na spirytusie więc musimy uważać na oczy i odbyt ,daleko od tych miejsc. Jeden warunek ,że nie ma ran bo ran tym się nie polewa. Zakładamy na rękę worek foliowy (bo tak mocno barwi) zakładamy najgorsze ubranie by se nie pochlapać ,najlepiej zrobić to na podwórku bo ściany będą fioletowe gdy pies sie otrzepie. Bierzemy workiem wacik na niego polewamy lek i przytykamy do miejsc swędzących o 1 cm. więcej niż jest ubytek sierści. Nie dotykamy wacikiem otworu butelki by nie zakazić płynu tylko nalewamy na gazik. Zawsze przytykamy gazik najpierw na zewnątrz potem do środka ,by nie roznosić gazikiem zakażenia. Smarujemy nie mniej jak tydzień a jeżeli mocno jest zakażone to do 1o dni. robimy to raz dziennie rano lub wieczorem . Tacy ludzie jak my muszą znać najprostsze najtańsze i najbardziej skuteczne sposoby by pomóc jak największej ilości zwierzaczków. Lek jest rewelacyjny i jedyny ,który pomoże Waszemu zwierzątku a sprawdzany już zapewne ponad 1oo razy . Kocham psy nie tylko te skrzywdzone przez los ale i te Wasze ,które cierpią ,bo nikt nie może im pomóc. Henryka