Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[cassie91910]

Nadal walczę z wysypem na brodzie od miesiąca juz. Przestałam sie malować oprócz brwi i rzęs. Przecieram brodę rumiankiem i bratkiem. Nie używam kremów na te miejsca a nawet w ogóle... Myłam twarz szarym mydłem ostatnio znow wróciłam do żelu z Avene. Płyn micelarny mam ten zielony z Biodermy. Sama juz nie wiem jakich kosmetyków używać... Wcześniej nie miałam takich problemów, był i płyn micelarny i żel i serum i krem i podkład puder bronzery róże a pędzle myłam raz na 3 tygodnie i nic mi nie wyskakiwało... To chyba hormony... Ginekologa mam za 2 tyg a na dermatologa musze poczekać do października ;o Pomocy

[chimay]

Napisane przez cassie91910

Nadal walczę z wysypem na brodzie od miesiąca juz. Przestałam sie malować oprócz brwi i rzęs. Przecieram brodę rumiankiem i bratkiem. Nie używam kremów na te miejsca a nawet w ogóle... Myłam twarz szarym mydłem ostatnio znow wróciłam do żelu z Avene. Płyn micelarny mam ten zielony z Biodermy. Sama juz nie wiem jakich kosmetyków używać... Wcześniej nie miałam takich problemów, był i płyn micelarny i żel i serum i krem i podkład puder bronzery róże a pędzle myłam raz na 3 tygodnie i nic mi nie wyskakiwało... To chyba hormony... Ginekologa mam za 2 tyg a na dermatologa musze poczekać do października ;o Pomocy

Ja też bym podejrzewała hormony, bo sama podobna historię przerabiałam. Prowadziłam nawet wtedy dziennik, w którym drobiazgowo analizowałam, co kładłam na twarz, ale nic z tego nie wynikało. Przeszło, jak zaczęłam brać antyki, po odstawieniu już nie wróciło, przynajmniej nie w takiej zmasowanej formie.

[zapaałka]

Zdecydowałam się w końcu na serum zastrzyk z kwasem hialuronowym DermoFuture, którego nie znalazłam niestety stacjonarnie w Realu, ani żadnym innym sklepie, więc zamówiłam przez Internet. Jak na złość () z początkiem sierpnia sera te (2 wersje - z HA i witaminą C) weszły do oferty Rossmanna w cenie 39,99 zł. Na stronie widzę, że pojawiło się też nawilżające serum odprężające Tołpy.

[mentha]

Napisane przez chimay

Mam takie samo wrażenie odnośnie receptur typu woda+gliceryna+jeszcze coś. Ale nie każde wodne serum musi być klajstrem, np to Charmine Rose z kwasem ferulowym jest bardzo przyjemne w używaniu, serum - niewidka.

Dobrze rozumiem, że jesteś zakupowo ograniczona do drogerii typu Rossmann, nie masz np Hebe?
Z tych drogeryjnych to może np Olay Total Efects albo Regenerist , oba z niacinamidem.

Dzięki za pomysł. O Hebe to tutaj nawet nie słyszano. Małe sklepiki pozamykane, sieciówki ograniczają swoją działalność, bo Rossmann dominuje.

W końcu jednak i do niego nie dotarłam i zamówiłam w necie Flavo C Forte. Mam też tonik dla tłustej cery, o którym nikt chyba jeszcze nie wspominał.

Uriage, Hyséac tonik złuszczający

SKŁAD
- KWASY AHA/BHA: ODBLOKOWUJĄ PORY - Działanie złuszczające: Kwas salicylowy 0.1%; Kwas jabłkowy 2%; Kompleks amfoteryczny (Glikolan Argininy) 3%: Przedłużone działanie złuszczające
- WODA TERMALNA URIAGE – działa kojąco i nawilżająco, wzmacnia barierę skórną
- Roztwór wodno – alkoholowy - stężenie alkoholu: 23% - wzmacnia działanie przeciwbakteryjne, reguluje wydzielanie sebum poprzez zwężanie ujść gruczołów łojowych; pH 4
- Bez sztucznych barwników, bez środków zapachowych, niekomedogenny, Hipoalergiczny
http://www.labo-uriage.pl/produkty/h...oczyszczajacy/

INCI: Aqua, alcohol, malic acid, glycolic acid, soduim hydroxide, uriage thermal, spring water, arginine, salicylic acid.

Alkohol bucha w nozdrza, ale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza.
Czuję się wydezynfekowana Ważne, że nie pozostawia żadnej nieprzyjemnej powłoki.

Nie wiem, czy zaczynać serum Bielendy z kwasem migdałowym i niacynamidem.

Napisane przez zapaałka

Zdecydowałam się w końcu na serum zastrzyk z kwasem hialuronowym DermoFuture, którego nie znalazłam niestety stacjonarnie w Realu, ani żadnym innym sklepie, więc zamówiłam przez Internet. Jak na złość () z początkiem sierpnia sera te (2 wersje - z HA i [URL=" C[/URL]) weszły do oferty Rossmanna w cenie 39,99 zł. Na stronie widzę, że pojawiło się też [URL=" serum odprężające[/URL] Tołpy.

Oferta tej firmy jest oszałamiająca. Zastrzyki, wypełniacze do ust, kuracje do biustu, mezoroller, kapsułki zapobiegające wypadaniu włosów. Medycyna estetyczna w drogerii

[201607231711]

Mam pytanie odnośnie niedoskonałości na brodzie. Z reszta cery nie mam problemu :-( Macie moze jakieś sposoby na ten obszar? Słyszałam ze jest połączony z hormonami.

[chimay]

Napisane przez _Caoimhe_

Mam pytanie odnośnie niedoskonałości na brodzie. Z reszta cery nie mam problemu :-( Macie moze jakieś sposoby na ten obszar? Słyszałam ze jest połączony z hormonami.

U mnie z gulami na żuchwie i brodzie poradziło sobie Glyco-A. Wcześniej testowałam TriAcneal Avene i zupełnie nic nie robił.

[201607111040]

Ja chyba po 4 latach walki z tradzikiem odnalazlam jego przyczyne... To chyba wina gliceryny. Uzywalam serum hialuronowego z Ave i zaczely robic mi sie takie podskorne gule, nawet na policzkach Policzki ktore byly raczej suche zaczely sie cholernie przetluszczac Stwierdzilam ze odstawie kosmetyki z gliceryna. Skora poprawila sie od razu! Przedwczoraj uzylam kremu z filtrem, ktory ma gliceryne i od wyskoczyla mala krostka

[201607231711]

Napisane przez chimay

U mnie z gulami na żuchwie i brodzie poradziło sobie Glyco-A. Wcześniej testowałam TriAcneal Avene i zupełnie nic nie robił.

Dziękuje, zobacze, poczytam ;-)
http://m.ceneo.pl/25975629 - chodzi o to? Ile kuracji przeszłaś? Czy ciagle musisz stosować dla utrzymania efektu?

[chimay]

Napisane przez _Caoimhe_

Dziękuje, zobacze, poczytam ;-)
http://m.ceneo.pl/25975629 - chodzi o to? Ile kuracji przeszłaś? Czy ciagle musisz stosować dla utrzymania efektu?

Glyco-A, peeling z 12% kwasu glikolowego, Isis Pharma.
Zużyłam dwie tubki, drugą to juz tylko dla podtrzymania efektu. Było to 2 lata temu, od tej pory nie mam większych problemów z zaskórnikami zamkniętymi i mutującymi na żuchwie.

[201607231711]

Napisane przez chimay

Glyco-A, peeling z 12% kwasu glikolowego, Isis Pharma.

Zużyłam dwie tubki, drugą to juz tylko dla podtrzymania efektu. Było to 2 lata temu, od tej pory nie mam większych problemów z zaskórnikami zamkniętymi i mutującymi na żuchwie.

Dziękuje za odpowiedz, jesienią sie zaopatrze.

[reniferrudolf]

Dziewczyny, w wieku lat 31 po kilkunastu latach walki z mega tlusta cera, zaskornikami i tradzikiem w strefie T i na zuchwie postanowilam sprobowac kwasow. Do tej pory balam sie wiekszego wysypu i podraznien (cierpie na lojotokowe zapalenie skory), ale mam juz dosc cery jak u nastolatki. Czy mozecie polecic cos co mi pomoze a jednoczesnie nie nasili ŁZS?

[201607231711]

Napisane przez reniferrudolf

Dziewczyny, w wieku lat 31 po kilkunastu latach walki z mega tlusta cera, zaskornikami i tradzikiem w strefie T i na zuchwie postanowilam sprobowac kwasow. Do tej pory balam sie wiekszego wysypu i podraznien (cierpie na lojotokowe zapalenie skory), ale mam juz dosc cery jak u nastolatki. Czy mozecie polecic cos co mi pomoze a jednoczesnie nie nasili ŁZS?

Dobre zestawy sa na biochemii urody.
Poczytaj, zobacz jaki zestaw daje jaki efekt. Możesz zacząć od małych stężeń. Migdałowy nie jest fotouczulajacy, mozna zostawać latem. Bardzo delikatny.
Nie mam LZS, moze ktos z nim sie wypowie pozniej i sprostuje, ale wydaje mi sie, ze kiedy nawilżasz i natluszczasz odpowiednio - ryzyko podrażnień jest znacznie mniejsze

Kazdy reaguje dosc indywidualnie. Ja, na przykład, miałam pare przeciwwskazań do kwasów, ale wyszło na to, ze najlepiej je toleruje.

[Korah]

Przychodzę pochwalić ponownie serum zielone bielendy. Moja skóra przechodziła ostatnio ciężkie chwile, bo wyjazdy, kąpieliska, zmiany wody, upały itp, więc odstawiłam wszystko i do niego wróciłam i jak ręką odjął, pięknie oczyszcza mi pory z zaskórników otwartych, ale bardzo upartych Oddałam koleżance połowę opakowania, bo u siebie nie mogła nigdzie kupić i jak chciałam dla siebie dokupić w swoim mieście, to póki co nie widzę go na półce, a wygląda na to, że stał się takim must havem. Muszę upolować koniecznie.

Co prawda po wcześniejszym stosowaniu go przez miesiąc moja skóra wołała już o porządny peeling kwasem, ale to serum genialnie radzi sobie w między czasie, z takimi świeżymi sprawami.

[reniferrudolf]

Poczytalam i biore to serum migdalowe. Czytam ze je sie stosuje 1-3x w tygodniu. A co moge uzywac na codzien? Przepraszam ale kompletnie sie nie znam nigdy nie mialam do czynienia z kwasami i nie wiem jakie sa zasady uzywania

[201607231711]

Napisane przez reniferrudolf

Poczytalam i biore to serum migdalowe. Czytam ze je sie stosuje 1-3x w tygodniu. A co moge uzywac na codzien? Przepraszam ale kompletnie sie nie znam nigdy nie mialam do czynienia z kwasami i nie wiem jakie sa zasady uzywania

Migdał jest łagodny, zobacz jak reagujesz, pozniej możesz zwiekszyć intensywność do codziennego użytku

PHA tez jest łagodny.

Migdał i PHA akurat nie sa forouczulajace, ale przy kwasach ważna jest ochrona przeciwsłoneczna, nawilżanie i natłuszczanie. Zapraszam na wątek o kwasach

[reniferrudolf]

A czy moglabys podrzucic linka do tego forum, bo sierota jestem i jakos nie widze.

[macka]

Pewnie o ten chodzi
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=501676

[201611290914]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja chyba po 4 latach walki z tradzikiem odnalazlam jego przyczyne... To chyba wina gliceryny. Uzywalam serum hialuronowego z Ave i zaczely robic mi sie takie podskorne gule, nawet na policzkach Policzki ktore byly raczej suche zaczely sie cholernie przetluszczac Stwierdzilam ze odstawie kosmetyki z gliceryna. Skora poprawila sie od razu! Przedwczoraj uzylam kremu z filtrem, ktory ma gliceryne i od wyskoczyla mala krostka

Ja ostatnio myślałam, że mam wysyp z powodu podkładu mineralnego, ale to chyba jednak nie to, bo po jakimś tygodniu mimo, że go już nie używałam znowu zaczęła się cera pogarszać. Wydaje mi się, że to jakaś przyczyna wewnętrzna. Nie mogę się doczekać aż wrócę do Atredermu Planowałam walkę z bliznami dermarollerem, a tu znowu masakra.

[malgo_]

Napisane przez Korah

Przychodzę pochwalić ponownie serum zielone bielendy. Moja skóra przechodziła ostatnio ciężkie chwile, bo wyjazdy, kąpieliska, zmiany wody, upały itp, więc odstawiłam wszystko i do niego wróciłam i jak ręką odjął, pięknie oczyszcza mi pory z zaskórników otwartych, ale bardzo upartych Oddałam koleżance połowę opakowania, bo u siebie nie mogła nigdzie kupić i jak chciałam dla siebie dokupić w swoim mieście, to póki co nie widzę go na półce, a wygląda na to, że stał się takim must havem. Muszę upolować koniecznie.

Co prawda po wcześniejszym stosowaniu go przez miesiąc moja skóra wołała już o porządny peeling kwasem, ale to serum genialnie radzi sobie w między czasie, z takimi świeżymi sprawami.

Czy tego serum mozna uzywać teraz jak jest taka słoneczna pogoda? Bo ja właśnie je odstawiłam na lato. A teraz po kremie do opalania mam jakąś kaszkę na czole i jakoś się muszę tego pozbyć. Na razie na twarz nakładam tylko krem nawilżający fitomedu, olejek tamanu, puder dry flo z mazideł i myję na zmianę żelem rumiankowym z sylveco i ziołowym z fitomedu

[Korah]

Napisane przez malgo_

Czy tego serum mozna uzywać teraz jak jest taka słoneczna pogoda? Bo ja właśnie je odstawiłam na lato. A teraz po kremie do opalania mam jakąś kaszkę na czole i jakoś się muszę tego pozbyć. Na razie na twarz nakładam tylko krem nawilżający fitomedu, olejek tamanu, puder dry flo z mazideł i myję na zmianę żelem rumiankowym z sylveco i ziołowym z fitomedu

Ja też odstawiłam go na początku lipca w obawie przed słońcem, ale no musiałam do niego wrócić i nic się nie stało, co prawda stosowałam go z 2 tyg. temu przez tydzień, a wtedy nie było takiego słońca jak teraz, ale gdybym go teraz miała, to używałabym na noc, a rano nakładała filtr, bo to serum nie ma składników fotouczulujących i lekkie stężenie kwasów+niacynamid. Naprawdę pomogło odetkać pory, już po jednym użyciu była znaczna różnica, bo potem podczas mycia czułam jak mi się pory oczyszczają z takiej kaszki, co ją czuć pod palcami, a która czasem jest bardzo uparta i do tego konsystencja jest super, produkt bezproblemowy.

[Lachezis]

Napisane przez zapaałka

Zdecydowałam się w końcu na serum zastrzyk z kwasem hialuronowym DermoFuture, którego nie znalazłam niestety stacjonarnie w Realu, ani żadnym innym sklepie, więc zamówiłam przez Internet. Jak na złość () z początkiem sierpnia sera te (2 wersje - z HA i witaminą C) weszły do oferty Rossmanna w cenie 39,99 zł. Na stronie widzę, że pojawiło się też nawilżające serum odprężające Tołpy.

O, to z witaminą C mi się podoba. Aż tak dobra w składach nie jestem (są lepsze tutaj dziewczyny), ale na moje niewprawne oko mi się podoba. Ja chwilowo nie używam żadnych nawilżaczy i o dziwo nic mi nie jest. Na noc tylko tę nową maskę bielendy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ge-na-noc.html
Używam jej codziennie, szybko wyciąga pryszcza i w miarę zasusza nowe. Moim zdaniem jest lepsza od serum.

[chimay]

Biorę się za szukanie jak najlepszych metod matowienia skóry. Kiedy ograniczę/odstawię filtr, to wtedy będę się mogła do woli pacać bibułkami Inglota, ale póki co zostaje mi puder. I w kwestii pudrów stwierdzam:

-pudry bazujące na talku bardzo słabo się u mnie sprawdzają. Nie żeby zapychały czy co tam jeszcze, ale one po prostu bardzo słabo matują i to nieważne czy to drogeryjniak czy profesjonalny (jak Ben Nye). Najgorzej spisał się prasowany puder matujący Bella, który nie dość że prawie nie matuje, to jeszcze robi ciasto i widoczną, pudrową warstwę, efekt podkładu, którego nie cierpię. Za dużo tam powsadzali rzeczy. W ogóle nie wiem, po co w pudrze do cery tłustej dodatkowe emolienty, jakby taka cera mało tłuszczu produkowała, a jest to częste rozwiązanie.

- Dry-Flo - przez pewien czas matuje bardzo dobrze, ale daje się używać tylko wymieszana z pudrem koloryzującym, inaczej bieli

-krzemionki - tu najlepsza jest Spherica z Kolorówki, ale tak samo jak z Dry-Flo - trzeba mieszać, bo jest biała. Najgorsza krzemionka to Ronasphere, mieszanka z dwutlenkiem tytanu. Położona na filtr robi mi stężoną, pudrową maskę, o dziwo białą, chociaż sam proszek jest lekko beżowy.

Wychodzi więc na to, że na razie będę kupować drogeryjne pudry i mieszać je z krzemionką lub Dry-Flo. Chcę jeszcze przetestować pudry oparte na glinkach, ale poza Jadwigą nic mi nie przychodzi do głowy, a Jadwiga zbiera opinie, że jest ciężka i się warzy.

[chimay]

Przeszukałam niemieckie drogerie, ale jedyny puder na bazie kaolinu to Make Up Factory - po pierwsze dość drogi (20 euro), po drugie akurat zostały same ciemne odcienie, po trzecie ma na drugim miejscu Capryli/Capric Triglycerides. Nie pojmuję, po co w pudrze do cery tłustej dodatkowe tłuszcze

Znacie może jakieś inne pudry z kaolinem? Poza Jadwigą, która jest póki co poza moim zasięgiem.

[Korah]

Napisane przez chimay

Przeszukałam niemieckie drogerie, ale jedyny puder na bazie kaolinu to Make Up Factory - po pierwsze dość drogi (20 euro), po drugie akurat zostały same ciemne odcienie, po trzecie ma na drugim miejscu Capryli/Capric Triglycerides. Nie pojmuję, po co w pudrze do cery tłustej dodatkowe tłuszcze

Znacie może jakieś inne pudry z kaolinem? Poza Jadwigą, która jest póki co poza moim zasięgiem.

Lily Lolo. Moim zdaniem świetny puder, tyle, że dość drogi. On nie daje płaskiego matu, tylko z takim rozświetleniem. Pięknie wygładza cerę, zmniejsza optycznie pory.

[chimay]

Napisane przez Korah

Lily Lolo. Moim zdaniem świetny puder, tyle, że dość drogi. On nie daje płaskiego matu, tylko z takim rozświetleniem. Pięknie wygładza cerę, zmniejsza optycznie pory.

Dzięki, wciągam go na listę.
Chociaż ja akurat bardzo lubię płaski mat, bo on jest u mnie płaski z 15 minut, potem wygląda normalnie, więc daje mi to szansę na chociaż trochę dłuższy odpoczynek od pudru. Z kolei rozświetlania się boję, ono właśnie zwiększa optycznie pory i podbija świecenie.

Wczoraj kupiłam drugie opakowanie pudru sypkiego Manhattan i mieszam go z Dry-Flo i krzemionką. Chciałam spróbować coś innego, ale niestety był to jedyny beżowy sypki puder, jaki znalazłam. Reszta albo żółta (np Art Deco) albo ciemne, pomarańczowe (zwłaszcza te eko celują w takie kolory).

[Korah]

Napisane przez chimay

Dzięki, wciągam go na listę.
Chociaż ja akurat bardzo lubię płaski mat, bo on jest u mnie płaski z 15 minut, potem wygląda normalnie, więc daje mi to szansę na chociaż trochę dłuższy odpoczynek od pudru. Z kolei rozświetlania się boję, ono właśnie zwiększa optycznie pory i podbija świecenie.

Wczoraj kupiłam drugie opakowanie pudru sypkiego Manhattan i mieszam go z Dry-Flo i krzemionką. Chciałam spróbować coś innego, ale niestety był to jedyny beżowy sypki puder, jaki znalazłam. Reszta albo żółta (np Art Deco) albo ciemne, pomarańczowe (zwłaszcza te eko celują w takie kolory).

Ja właśnie używam już od dwóch lat pudru Manhattan soft matt, chociaż soft bym efektu, jaki daje nie nazwała. Nie zmienia to jednak faktu, że u mnie się dość dobrze sprawdza, no i jest mega wydajny.

Co do Lily Lolo, to uważam, że ten puder robi piękny i trwały efekt na skórze, trwalszy od pudrów talkowych, także Manhattanu, tak wydelikaca skórę, zmiękcza rysy twarzy optycznie i jest niewidoczny jednakże może się nie sprawdzić na samym filtrze, bo jednak jest biały, no i jest to pierwszy puder mineralny, który mi nie podrażnia oczu.

[chimay]

Napisane przez Korah

Ja właśnie używam już od dwóch lat pudru Manhattan soft matt, chociaż soft bym efektu, jaki daje nie nazwała. Nie zmienia to jednak faktu, że u mnie się dość dobrze sprawdza, no i jest mega wydajny.

Co do Lily Lolo, to uważam, że ten puder robi piękny i trwały efekt na skórze, trwalszy od pudrów talkowych, także Manhattanu, tak wydelikaca skórę, zmiękcza rysy twarzy optycznie i jest niewidoczny jednakże może się nie sprawdzić na samym filtrze, bo jednak jest biały, no i jest to pierwszy puder mineralny, który mi nie podrażnia oczu.

Mnie ten Manhattan wystarczył na 2 miesiące i to jeszcze część już wymieszana z krzemionką, także widzisz, jaki przerób tego typu produktów wymusza moja tłusta cera (chociaż największym winowajcą jest tu filtr, bez niego muszę się pacać dwa razy rzadziej).

Czyli wydać 80 złotych i jeszcze musieć mieszać z czymś dla nadania koloru Teraz to się zastanowię. Mam dość białych pudrów.
U mnie problem z talkiem jest taki, że on bardzo słabo matowi i tak było w zasadzie zawsze, jeszcze jak używałam tylko drogeryjnych proszków.

[Korah]

Napisane przez chimay

Mnie ten Manhattan wystarczył na 2 miesiące i to jeszcze część już wymieszana z krzemionką, także widzisz, jaki przerób tego typu produktów wymusza moja tłusta cera (chociaż największym winowajcą jest tu filtr, bez niego muszę się pacać dwa razy rzadziej).

Czyli wydać 80 złotych i jeszcze musieć mieszać z czymś dla nadania koloru Teraz to się zastanowię. Mam dość białych pudrów.
U mnie problem z talkiem jest taki, że on bardzo słabo matowi i tak było w zasadzie zawsze, jeszcze jak używałam tylko drogeryjnych proszków.

Ja nie maluję się na co dzień, przypuszczam, że gdyby tak było, to manhattan wystarczyłby mi na pół roku, a tak wykończyć go nie mogę, chociaż już jest na dnie.

No właśnie, ten LL jest niewidoczny na podkładzie, a na gołej twarzy i jeszcze filtrze, to mógłby zabielić.

[chimay]

Napisane przez Korah

Ja nie maluję się na co dzień, przypuszczam, że gdyby tak było, to manhattan wystarczyłby mi na pół roku, a tak wykończyć go nie mogę, chociaż już jest na dnie.

A jak się nie malujesz, to nie musisz matowić skóry, czy używasz tego pudru tylko jako utrwalacz?

[Korah]

Napisane przez chimay

A jak się nie malujesz, to nie musisz matowić skóry, czy używasz tego pudru tylko jako utrwalacz?

Pudru używam tylko do utrwalenia makijażu, a błyszczenie skóry szczerze olewam, gdybym się miała jeszcze dodatkowo do reszty skórnych bolączek tym przejmować, to chyba bym już całkiem zbzikowała, niewątpliwie jednak moja skora nie przetłuszcza się aż tak bardzo, jak u Ciebie. Jak się świecę, to po prostu przemywam twarz tonikiem, termalką, od biedy kranówą. Dlatego tak bardzo nie lubię codziennie nakładać wszelakich kremów, olejów, filtrów, podkładów, bo nie dość że powodują u mnie wypryski, to skóra mi się właśnie po nich najbardziej świeci i nie chodzi mi o sam fakt nakładania czegoś świecącego, tylko po prostu skóra jest przejedzona i wywala tłuszcz strasznie, ewidentnie chce się pozbyć tych wszystkich warstw z siebie, ale taką już mam skórę, dla niej większość mazideł to zuo wcielone.