staraczki tarczycowe

[mrs Anna]

Misiaczka555 moge zapyać co już wiesz na temat twojego braku ciąży? Poroblemy tarczyce czy coś jeszcze? Widze ze mamy podoby staż w staraniach...

[misiaczka555]

Napisane przez partytura

A dr-ka zaiste wredna Mam wrażenie, że dla niej jestem lekko hipochondryczna, nie umie zrozumieć, że zdrowie mi podupadło.. a skoro kiedyś byłam silna i zdrowa, nie biegałam nawet z grypami, a teraz po 10 latach leków na epilepsję mam różne problemy to mam prawo się przejmować i powinnam wręcz starać się mieć cokolwiek pod kontrolą.. Coś mi mówi, że prędzej czy później podejmę się zmiany lekarza, pomimo, że ta babka przyjmuje niedaleko domu, a do innego raczej będę musiała chodzić na 2gi koniec miasta.

lekarze (nie mówie o wszystkich) bardzo często bagatelizują niepokojące nas symptomy i potem z tego wychodzą niezłe problemy. Moja znajoma skarżyła się na ból gardła tak silny że nic nie mogła przełknąć (lekarz przepisał tabletki ale nie pomogły) potem na klatce piersiowej zauważyła rumień (lekarz stwierdził że to alergia na coś..) 2 tyg chodziła i się skarżyła. A po 2 tyg wylądowała na intensywnej. Była w śpiączce rok. Okazało się że miała silną bakterię, zaczęło sie od gardła a potem zaatakowało płuca(stąd rumień). A gdyby tak lekarz skierował na wymaz z gardła żeby wiedzieć co tam się dzieje.....

Partytura może lekarka ma rację i ten węzeł to nic takiego. Ale w sumie dlaczegoby nie sprawdzić i mieć pewność?
mam nadzieję że ci się poprawi ze zdrówkiem. Bo jak człowiekowi coś dolega to się wszystkiego odechciewa

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez mrs Anna

Misiaczka555 moge zapyać co już wiesz na temat twojego braku ciąży? Poroblemy tarczyce czy coś jeszcze? Widze ze mamy podoby staż w staraniach...

yyyy nie wiem praktycznie nic. Mój gin rozłożył ręce i wysłał mnie do kliniki niepłodności. Leń patentowany jakich mało - podkreślę że nie zrobił mi monitoringu cyklu i nigdy nie skierował na prolaktynę czy progesteron czy cokolwiek innego. Jak mu zasugerowałam to powiedział że nie ma potrzeby bo "tam na dole" wszystko ok no ręce opadają.
Na własną rękę zrobiłam prolaktynę i okazało się że przekroczona o 100% biorę ziołowy lek na zbicie już 2 cykl i czekam. W następnej kolejności chyba zaryzykuję z CLO

[partytura]

Napisane przez misiaczka555

lekarze (nie mówie o wszystkich) bardzo często bagatelizują niepokojące nas symptomy i potem z tego wychodzą niezłe problemy. Moja znajoma skarżyła się na ból gardła tak silny że nic nie mogła przełknąć (lekarz przepisał tabletki ale nie pomogły) potem na klatce piersiowej zauważyła rumień (lekarz stwierdził że to alergia na coś..) 2 tyg chodziła i się skarżyła. A po 2 tyg wylądowała na intensywnej. Była w śpiączce rok. Okazało się że miała silną bakterię, zaczęło sie od gardła a potem zaatakowało płuca(stąd rumień). A gdyby tak lekarz skierował na wymaz z gardła żeby wiedzieć co tam się dzieje.....

Partytura może lekarka ma rację i ten węzeł to nic takiego. Ale w sumie dlaczegoby nie sprawdzić i mieć pewność?
mam nadzieję że ci się poprawi ze zdrówkiem. Bo jak człowiekowi coś dolega to się wszystkiego odechciewa

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


yyyy nie wiem praktycznie nic. Mój gin rozłożył ręce i wysłał mnie do kliniki niepłodności. Leń patentowany jakich mało - podkreślę że nie zrobił mi monitoringu cyklu i nigdy nie skierował na prolaktynę czy progesteron czy cokolwiek innego. Jak mu zasugerowałam to powiedział że nie ma potrzeby bo "tam na dole" wszystko ok no ręce opadają.
Na własną rękę zrobiłam prolaktynę i okazało się że przekroczona o 100% biorę ziołowy lek na zbicie już 2 cykl i czekam. W następnej kolejności chyba zaryzykuję z CLO

No i właśnie, takie samo mam wrażenie, że z bagatelizowania mogą powstać gorsze powikłania nawet jeśli nie będzie dramatu jaki spotkał Twoją koleżankę. To był dla mnie niemały szok jak to przeczytałam.. zgroza.. jakaś kara powinna tego lekarza spotkać.. prawdą też jest, że jak się sypie zdrowie to człowiek zaczyna chwilami się czuć słaby i bezsilny, dlatego trzeba się starać pozbyć się męczących objawów i problemów. A Twój ginekolog to leń jak wielu... Dobrze, że miałaś pieniądze i własną decyzję i zbadałaś tę prolaktynę!

[mrs Anna]

To prawie jak u mnie. Tylko oni sie nie uczą (po części za naszą kase!)po to zeby tylko brać kase.. Szkoda gadać. Tak sobie myśle, bardzo nieśmiało, że może sie udało na ten 14 cykl... Cycki mnie bolą strasznie od wczoraj, tylko tak z boku a nie całe. Mam też jakiś dzwiny śluz i brzuch jak na okres kuje czasami... A do @ jeszcze 7 dni...Ach... podobno kobiety podświadomie wiedzą że są w ciąży ale takie jak my to się boją nawet o tym pomyśleć żeby nie zapeszyć i nie przeżyć kolejnego rozczarowania...

[mrs Anna]

Jak tam dziewczyny? Poszłyście na wątki typu "czerwcowe mamusie"? a ja tu zostałam sama... ja czekam na jutro, tempka wysoka, piersi nadal bola i mam kłucie jajnika ale oblewają mnie moje przedokresowe poty i jestem nerwowa wiec pewnie nic z tego... Jakaś szczęśliwa staraczka już niestaraczka?

[partytura]

Mrs Ania jeśli śluz masz taki mleczny to kto wie.. kłucie ponoć towarzyszy zagnieżdżaniu się blastocysty czy jakoś tak, więc.. wszystko możliwe skoro do okresu tydzień Doskonale Cię rozumiem, że kobiety, które mają kłopoty, a starają się i im zależy to boją się zapeszyć.. Ale tak czy siak za jakiś czas sama się przekonasz i wyjdzie szydło z worka więc postaraj się tym zanadto nie zamęczać

Szmaragdowy Kotek ja dziś po wynikach i wizycie u endokrynolog. Spadło mi tsh Myślę, że ładnie, i cieszę się, że nie zwiększamy tym razem dawki, ale chętnie poznam Twoją opinię Tsh wynosiło 2,3 a obecnie 1,33. Natomiast Ft4 wynosi 1,01. Co o tym myślisz? Twoja endo oceniła by to pozytywnie? Chyba mogę być zadowolona, hm ?

[mrs Anna]

Nadal jestem z tobą partytura nawet nie robiłam testu, zreszta juz nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam... Jak w zegarku 25 dzień i czerwono. Zapisałam sie kolejnego lekarza, znalazłam go w necie, ma najwięcej pozytywnych opini, zobaczmy co powie. Ja mu powiem ze ma sie za mnie zabrac bo jak nie to już do niego nie przyjde I wiecie co? Straszeni spadła mi odporność, rzadko choruje (ostatnie antybiotyki ok 2 lat temu) a teraz od miesiąca jestem przeziębiona. Czy to możliwe ze od Hasi? Skoro to choroba autoimmunologiczna to może padło mi na odporność? Czy może to Eurythox? co wy na to?

[kaska87]

ja jestem co chwilę przeziębiona, ale nie wiem czy to od tarczycy może być :niniewiem:

[partytura]

Mrs Ania, no trudno, następny cykl zacznie się lada chwila A z lekarzem dobre podejście, zdecydowanie może pomóc jak odczuje je lekarz i to jak Ci zależy

Ja też mam wrażenie słabszej odporności z rok może 2 lata, nie wiem co jest tego przyczyną... leki na epilepsję czy co? Tarczycę leczyć zaczęłam pod koniec maja tego roku, normy mieściłam, ale jednak tsh było za wysokie, co może być u mnie efektem leku na epilepsję! Więc mi ciężko ocenić z czego to wynika, ale katar się do mnie przylepił daawno, może nabawiłam się alergii, a może mam lekko podziębione zatoki, licho wie..

[mrs Anna]

Dziewczny jak tam? Byłam wczoraj u nowego lekarza.... jestem mega zadowolona! na pierwszej wizycie badanie czystości pochwy, zapisane chyba 4 badania hormonalne (po owlacji) i ustalony plan co dalej!!! czy tak długo musiałam na to czekac...?! Zapisał mi tez Duphaston na ten cykl, mówi ze troche późno ale nic mi to nie szkodzi a może zaskoczy. Nic nie mówi ale owulacja była, wiec może będzie to problem drugiej fazy cylku ( może za krókie cykle jak na mnie). Powidziałam mu też jak zostałam potraktowana przez poprzednich lekarzy, stwierdził po roku nieudnych starań trzeba zacząć leczyć i to jest standard, w Europie w której żyjemy. Wróciło pozytywne myślenie! Dziewczyny co u was?! Jakieś szczęśliwe historie? Piszcze!!!

[aniolekKB]

Cześć dziewczyny!
Podczytuję Was od czasu do czasu. Też jestem "tarczycowa", ale mi się udało, więc piszę ku pokrzepieniu serc
O niedoczynności dowiedziałam się w 4 tc. Miałam wtedy TSH w granicy 4,92 a zaszliśmy już w pierwszym cyklu starań. Teraz jestem pod stałą kontrolą endo (właśnie jutro mam wizytę). Odebrałam wyniki: w 28 tc TSH spada regularnie i wynosi obecnie 0,51, z fT4 tak sobie, bo tylko 13,05.
Nie poddawajcie się dziewczyny. Jak widać po mnie, nawet przy sporym TSH można zajść. 3mam za Was wszystkie kciuki

[kaska87]

Napisane przez aniolekKB

Cześć dziewczyny!
Podczytuję Was od czasu do czasu. Też jestem "tarczycowa", ale mi się udało, więc piszę ku pokrzepieniu serc
O niedoczynności dowiedziałam się w 4 tc. Miałam wtedy TSH w granicy 4,92 a zaszliśmy już w pierwszym cyklu starań. Teraz jestem pod stałą kontrolą endo (właśnie jutro mam wizytę). Odebrałam wyniki: w 28 tc TSH spada regularnie i wynosi obecnie 0,51, z fT4 tak sobie, bo tylko 13,05.
Nie poddawajcie się dziewczyny. Jak widać po mnie, nawet przy sporym TSH można zajść. 3mam za Was wszystkie kciuki

cześć Aniołek

[kaska87]

cześć

mam wyniki:
tsh 3,4
ft3 3,4
ft4 1,13
podobno te ft3 i 4 liczy się procentowo i powinny być zbliżone do siebie no i na poziomie ok 50%
a u mnie wygląda tak:
ft3 3,4 (norma 1,8-4,4)=61,54%
ft4 1,13 (norma 0,8-1,9)=30,00%

w środę mam wizytę mam nadzieję, że będzie oki
a może któraś z Was wie dlaczego jest taka różnica między ft3 i 4

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

cześć

mam wyniki:
tsh 3,4
ft3 3,4
ft4 1,13
podobno te ft3 i 4 liczy się procentowo i powinny być zbliżone do siebie no i na poziomie ok 50%
a u mnie wygląda tak:
ft3 3,4 (norma 1,8-4,4)=61,54%
ft4 1,13 (norma 0,8-1,9)=30,00%

w środę mam wizytę mam nadzieję, że będzie oki
a może któraś z Was wie dlaczego jest taka różnica między ft3 i 4

bardziej bym sie przejmowala tsh jesli sie starasz, bo masz za wysokie, powinno byc miedzy 1-2 a najlepiej jesli jest to 1,5. i w tym przypadku liczy sie ft4 zeby byl powyzej 1. o tych zblizeniach i procentach pierwsze slysze niestety wiec tu nie pomoge.

[kaska87]

Napisane przez bajka1807

bardziej bym sie przejmowala tsh jesli sie starasz, bo masz za wysokie, powinno byc miedzy 1-2 a najlepiej jesli jest to 1,5. i w tym przypadku liczy sie ft4 zeby byl powyzej 1. o tych zblizeniach i procentach pierwsze slysze niestety wiec tu nie pomoge.

mam nadzieję, że to tsh szybko się zbije miałam 4,00 więc i tak troszkę spadło ale stresuję się wizytą, zobaczymy co endo powie na wyniki

punkt 5
https://docs.google.com/document/pub...5uujFQFa9rFYR8