ACTIMEL- czy to prawda?

[be22]

Ostatnio wyczytałam z pewnych źródeł następujące wiadomości:

ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia
> jest
> wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy
> dostarcza się
> jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i
> stopniowo "zapomina", co musi robić i jak robić, przede wszystkim u
> osobników poniżej 14 lat.
>
> W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu
> ludzi,
> którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała
się
> tak
> niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić
opłacalnym
> sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
>
> Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do
> zaznaczenia w
> swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez
dłuższe
> okresy
> i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej,
> że
> żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju
> wykorzystuje się inne kruczki językowe...)
>
>
> Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej
> swojego
> dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności
> jego
> użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w
> przyszłości,
> spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski
> producentów.
Co o tym sądzicie?prawda czy fałsz?

[nat92]

Nie wiem czy to prawda, ale moim zdaniem produkt jest mocno przereklamowany.

[pat111]

Moim zdaniem Actimel został tak wypromowany, że jego "zalety" to raczej wady. Ja tam nie go nie pijam.. wystarczy spojrzeć na skład a od razu wszystkiego się dowiesz

[migg]

Nieprawda.
Taki krótki tekst, a tyle bzdur. Aż nie wiadomo, od czego zacząć wyjasnianie, że to nie tak wygląda.
Przede wszystkim Lactobacillus casei to bakteria, bakterie to organizmy żywe, i człowiek ich nie “wytwarza”. Już Ludwik Pasteur udowodnił, że bakterie nie biorą się z niczego. Równie dobrze można więc ogłosić, że “Każdy głupek to przecież wie, że nie ma myszów i myszowych, że wszystkie one jednakie i lęgną się same z siebie i ze słomy zgniłej“. Owszem, w naszych jelitach mieszkają i rozmnażają się różne bakterie (w tym i L. casei), ale robią to same, bez naszego w tym udziału. Trudno zatem uznać, że organizm człowieka może zapomnieć, jak “wytwarzać” bakterie L. casei, skoro i tak tego nie robi.
Po wiecej zapraszam na swojego bloga

[solarisse]

według mnie dostarczanie organizmowi z zewnątrz czegoś w co został już wcześniej wyposażony i to w dużych dawkach, może spowodowac pewnego rodzaju uzależnienie (np. psychologiczne). Tzn skład mikroflory bakteryjenj przewodu pokarmowego przystosuje się do stałego dostarczania pewnych bakterii z zewnatrz i w wyniku zaprzestania picia actimela organizm moze miec pewne problemy z dojsciem do wewnętrznej równowagi. Jest to istotne w przypadku osobników młodych, których organizmy dopiero się kształtują i według mnie taka ingerencja w "naturalny bieg rzeczy" jest niekorzystna. Po kuracji antybiotykowej picie actimela przez krótszy czas wydaje mi sie byc uzasadnione (pozwala organizmowi na szybsze odbudowanie mikroflory). Do actimela zniechęcil mnie fakt, ze w reklamie jest mowa o odpornosci podczas gdy bakterie te wplywaja na odpornosc ukladu pokarmoweggo,a nie np górnych dróg oddechowych. Danone dosc ogolnie wypowiada sie na ten temat mowiac o "chorobach i ogolnym oslabieniu". Wydaje mi sie ze przez to manipuluje ludzmi, ktorzy siedza w temacie (a ludzie lubia latwe informacje podane w ladnym opakowaniu i nie zastanawiaja sie nad nimi). A poza tym - jesli pic jeden dziennie to wydaje sie na actimel ok 50 zl w miesiacu na jedną osobę!!!! Wedlug mnie mija sie z celem wydawanie pieniedzy na cos,w co organizm w naturalnych warunkach jest wyposazony.

[enex]

Z mojego punktu widzenia lepiej i zdrowiej czas od czasu wypić mleko kefirowe naturalne, albo zsiadłe mleko, coś z takich tych kwaśnych naturalnych produktów - bez smaków, bez barwników i konserwantów - mają w sobie naturalne bakterie kwaszenia. W dodatku jako deser czy podwieczorek się nadaje, półlitrem to się już człowiek i zasyci a kosztuje plus minus tyle co jeden actimel...

[rimlora]

Napisane przez be22

Ostatnio wyczytałam z pewnych źródeł następujące wiadomości:

ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia
> jest
> wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy
> dostarcza się
> jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i
> stopniowo "zapomina", co musi robić i jak robić, przede wszystkim u
> osobników poniżej 14 lat.
>
> W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu
> ludzi,
> którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała
się
> tak
> niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić
opłacalnym
> sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
>
> Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do
> zaznaczenia w
> swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez
dłuższe
> okresy
> i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej,
> że
> żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju
> wykorzystuje się inne kruczki językowe...)
>
>
> Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej
> swojego
> dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności
> jego
> użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w
> przyszłości,
> spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski
> producentów.
Co o tym sądzicie?prawda czy fałsz?

Widzę, że korzystałas ze źródła:
http://vitalia.pl//forum11,59159,591....html&cookie=1
Gdyby to było udowodnione naukowo, była bym w stanie uwierzyć w to , ale nie na podstawie vitalia.pl

[Martucca]

Kto to pisal? Uczen 5 klasy podstawowki? Dawno sie tak nie usmialam. Trzeba miec nie lada fantazje, zeby takie glupoty wymyslic. I do tego ten jezyk... Jezyk polski sie klania

[makadamia]

Napisane przez rimlora

Widzę, że korzystałas ze źródła:
http://vitalia.pl//forum11,59159,591....html&cookie=1
Gdyby to było udowodnione naukowo, była bym w stanie uwierzyć w to , ale nie na podstawie vitalia.pl

Na Vitalii skądś się to zalazło, niestety jest to potwierdzone naukowo - bakterie L.casei (dodatek defensis wymyślił Danon, bo oznacza to obronę) są stałym elementem mikroflory bakteryjnej człowieka i rzeczywiście Actimel miał być lekiem, który tę mikroflore reguluję u ludzi, którzy mają z tym problemy. Poza tym L.casei nie są "lekiem na całe zło" - nie udpornią nas przed grypą, ale napewno nie dopuszcządo grzybicy pochwy po antybiotykach. Wszystko jest dla ludzi, a najbardziej wskazany jest umiar i zdrowy rozsądek

[Martucca]

Napisane przez makadamia

Na Vitalii skądś się to zalazło, niestety jest to potwierdzone naukowo - bakterie L.casei (dodatek defensis wymyślił Danon, bo oznacza to obronę) są stałym elementem mikroflory bakteryjnej człowieka i rzeczywiście Actimel miał być lekiem, który tę mikroflore reguluję u ludzi, którzy mają z tym problemy. Poza tym L.casei nie są "lekiem na całe zło" - nie udpornią nas przed grypą, ale napewno nie dopuszcządo grzybicy pochwy po antybiotykach. Wszystko jest dla ludzi, a najbardziej wskazany jest umiar i zdrowy rozsądek

Nic z tych bzdur nie zostalo potwierdzone naukowo- jestem naukowcem, z wyksztalcenia mikrobiologiem medycznym Danone bakterii nie wymyslil, bo mocy stworczej nie ma Po prostu przeznaczyl pieniadze na sfinansowanie pracy technikow laboratoryjnych, ktorzy Lactobacillus casei wyizolowali (prawdopodobnie z probek kalowych i/lub sluzowki jamy ustnej).
Mozna pic hektolitry takich jogurtow i nie ma to zadnego negatywnego wplywu na organizm czlowieka.
Juz kiedys o tym pisalam

Nie jest zadna tajemnica, ze fermentowane produkty mleczne maja bardzo korzystny wplyw na nasze zdrowie (podnosza nasza odpornosc, zapobiegaja biegunkom i zaparciom, odgrywaja pewna role w leczeniu/zapobieganiu alergiom, hipercholesterolemii, prawdopodobie maja rowniez wplyw antykancerogenny, lagodza objawy zespolu jelita nadwrazliwego, obnizaja cisnienie krwi...). Na rynku robia furore produkty probiotyczne: jogurty, kefiry, serki, gdzie dominuje nazwa L.casei czy acidofillus i bifidobacter. Wiele osob zastanawia sie, czy warto placic wiecej za takie "specjalne" produkty mleczne. Ich przewaga nad tradycyjnymi fermentowanymi produktami mlecznymi polega na tym, ze zawieraja wyselekcjonowane kultury bakteryjne w duzej ilosci, ktore dodatkowo sa zdolne przetrwac w ludzkim przewodzie pokarmowym. Z tego powodu sa drozsze.

Ale czy warto je kupowac? Niby tak (maja ta przewage, ze bakterie uzyte do procesu fermentacji przezyja i zaczna kolonizowac nasze jelita, dzieki czemu odniesiemy wiecej korzysci), ale... przeciez prozdrowotne dzialanie fermentowanych produktow mlecznych wykazal juz Miecznikow w poczatkach XX w. Wtedy nikt nie mial pojecia o kulturach probiotycznych. Wszyscy wiemy, ze np. Bulgarzy czy mieszkancy Kaukazu dozywaja poznej starosci w zdrowiu dzieki jogurtom, ktore sami produkuja, choc nie sa one probiotyczne.

Wiec jak to jest? NAUKOWCY Meyer AL, Elmadfa I, Herbacek I, Micksche M. (Probiotic, as well as conventional yogurt, can enhance the stimulated production of proinflammatory cytokines. J Hum Nutr Diet. 2007 Dec;20(6):590-8) wykazali, ze zarowno jogurty probiotyczne jak i zwykle stymuluja nasz uklad odpornisciowy. Wiele osob zastanawia sie, czy warto placic wiecej za takie "specjalne" produkty mleczne. Ich przewaga nad tradycyjnymi fermentowanymi produktami mlecznymi polega na tym, ze zawieraja wyselekcjonowane kultury bakteryjne w duzej ilosci, ktore dodatkowo sa zdolne przetrwac w ludzkim przewodzie pokarmowym. Z tego powodu sa drozsze.
Ale czy warto je kupowac? Niby tak (maja ta przewage, ze bakterie uzyte do procesu fermentacji przezyja i zaczna kolonizowac nasze jelita, dzieki czemu odniesiemy wiecej korzysci), ale... przeciez prozdrowotne dzialanie fermentowanych produktow mlecznych wykazal juz Miecznikow w poczatkach XX w. Wtedy nikt nie mial pojecia o kulturach probiotycznych. Wszyscy wiemy, ze np. Bulgarzy czy mieszkancy Kaukazu dozywaja poznej starosci w zdrowiu dzieki jogurtom, ktore sami produkuja, choc nie sa one probiotyczne.

Nastepnie ci sami badacze wykazali, ze oba rodzaje produktow tak samo podnosza odpornosc komorkowa (Daily intake of probiotic as well as conventional yogurt has a stimulating effect on cellular immunity in young healthy women. Ann Nutr Metab. 2006;50(3):282-9. Epub 2006 Feb 23.)

Z kolei Fabian E. i Elmadfa I. (Influence of daily consumption of probiotic and conventional yoghurt on the plasma lipid profile in young healthy women. Ann Nutr Metab. 2006;50(4):387-93. Epub 2006 Jun 30.) doszli do wniosku, ze oba rodzaje produktow maja korzystny wplyw na polepszenie stosunku LDL do HDL w osoczu krw.

Ci sami badacze wykazali rowniez (The effect of daily consumption of probiotic and conventional yoghurt on oxidant and anti-oxidant parameters in plasma of young healthy women.Int J Vitam Nutr Res. 2007 Mar;77(2):79-88), ze nia ma znaczacej roznicy miedzy probiotycznym a zwyklym jogurtem jesli chodzi o wplyw na poziom antyoksydantow i oksydantow w osoczu krwi.

Nie ukrywam, ze produkty probiotyczne daja wiecej korzysci, chocby dlatego, ze np. dzieki ich spozywaniu mozemy odnowic nadwatlona w wyniku antybiotykoterapii, flore jelitowa, ale nie za bardzo widze sens w ich codziennym spozywaniu. Skoro te zwykle, tansze produkty maja rownie korzystne dzialanie... Trzeba jednak zwracac uwage na sklad jogurtow, czesc z nich zawiera w swoim skladzie zelatyne lub nawet make ziemniaczana nadajace porzadana konsystencje, ktora ma byc osiagnieta poprzez fermentacje mlekowa bakterii (ciekawe czy te bakterie w ogole tam sa?).
Zapominamy niestety o zwyczajnym, poczciwym zsiadlym mleku, w ktorym proces fermentacji zachodzi samoistnie. Ale pewnie ciezko samemu skwasic mleko, skoro chyba wszystkie sa juz pasteryzowane.

Dobre sa tez maslanki, ktore swoja konsystencje zawdzieczaja homogenizacji i zaszczepieniu odpowiednimi kulturami bakteryjnymi

Tak wiec, zanim palnie sie, ze cos jest udowodnione naukowo radze poszukac zrodel tego udowodnienia, najlepiej korzystajac z najbardziej popularnej bazy wiedzy mdycznej- PubMedu

[makadamia]

Napisane przez Martucca

Nic z tych bzdur nie zostalo potwierdzone naukowo- jestem naukowcem, z wyksztalcenia mikrobiologiem medycznym Danone bakterii nie wymyslil, bo mocy stworczej nie ma Po prostu przeznaczyl pieniadze na sfinansowanie pracy technikow laboratoryjnych, ktorzy Lactobacillus casei wyizolowali (prawdopodobnie z probek kalowych i/lub sluzowki jamy ustnej).
Mozna pic hektolitry takich jogurtow i nie ma to zadnego negatywnego wplywu na organizm czlowieka.
Juz kiedys o tym pisalam

Nie jest zadna tajemnica, ze fermentowane produkty mleczne maja bardzo korzystny wplyw na nasze zdrowie (podnosza nasza odpornosc, zapobiegaja biegunkom i zaparciom, odgrywaja pewna role w leczeniu/zapobieganiu alergiom, hipercholesterolemii, prawdopodobie maja rowniez wplyw antykancerogenny, lagodza objawy zespolu jelita nadwrazliwego, obnizaja cisnienie krwi...). Na rynku robia furore produkty probiotyczne: jogurty, kefiry, serki, gdzie dominuje nazwa L.casei czy acidofillus i bifidobacter. Wiele osob zastanawia sie, czy warto placic wiecej za takie "specjalne" produkty mleczne. Ich przewaga nad tradycyjnymi fermentowanymi produktami mlecznymi polega na tym, ze zawieraja wyselekcjonowane kultury bakteryjne w duzej ilosci, ktore dodatkowo sa zdolne przetrwac w ludzkim przewodzie pokarmowym. Z tego powodu sa drozsze.

Ale czy warto je kupowac? Niby tak (maja ta przewage, ze bakterie uzyte do procesu fermentacji przezyja i zaczna kolonizowac nasze jelita, dzieki czemu odniesiemy wiecej korzysci), ale... przeciez prozdrowotne dzialanie fermentowanych produktow mlecznych wykazal juz Miecznikow w poczatkach XX w. Wtedy nikt nie mial pojecia o kulturach probiotycznych. Wszyscy wiemy, ze np. Bulgarzy czy mieszkancy Kaukazu dozywaja poznej starosci w zdrowiu dzieki jogurtom, ktore sami produkuja, choc nie sa one probiotyczne.

Wiec jak to jest? NAUKOWCY Meyer AL, Elmadfa I, Herbacek I, Micksche M. (Probiotic, as well as conventional yogurt, can enhance the stimulated production of proinflammatory cytokines. J Hum Nutr Diet. 2007 Dec;20(6):590-8) wykazali, ze zarowno jogurty probiotyczne jak i zwykle stymuluja nasz uklad odpornisciowy. Wiele osob zastanawia sie, czy warto placic wiecej za takie "specjalne" produkty mleczne. Ich przewaga nad tradycyjnymi fermentowanymi produktami mlecznymi polega na tym, ze zawieraja wyselekcjonowane kultury bakteryjne w duzej ilosci, ktore dodatkowo sa zdolne przetrwac w ludzkim przewodzie pokarmowym. Z tego powodu sa drozsze.
Ale czy warto je kupowac? Niby tak (maja ta przewage, ze bakterie uzyte do procesu fermentacji przezyja i zaczna kolonizowac nasze jelita, dzieki czemu odniesiemy wiecej korzysci), ale... przeciez prozdrowotne dzialanie fermentowanych produktow mlecznych wykazal juz Miecznikow w poczatkach XX w. Wtedy nikt nie mial pojecia o kulturach probiotycznych. Wszyscy wiemy, ze np. Bulgarzy czy mieszkancy Kaukazu dozywaja poznej starosci w zdrowiu dzieki jogurtom, ktore sami produkuja, choc nie sa one probiotyczne.

Nastepnie ci sami badacze wykazali, ze oba rodzaje produktow tak samo podnosza odpornosc komorkowa (Daily intake of probiotic as well as conventional yogurt has a stimulating effect on cellular immunity in young healthy women. Ann Nutr Metab. 2006;50(3):282-9. Epub 2006 Feb 23.)

Z kolei Fabian E. i Elmadfa I. (Influence of daily consumption of probiotic and conventional yoghurt on the plasma lipid profile in young healthy women. Ann Nutr Metab. 2006;50(4):387-93. Epub 2006 Jun 30.) doszli do wniosku, ze oba rodzaje produktow maja korzystny wplyw na polepszenie stosunku LDL do HDL w osoczu krw.

Ci sami badacze wykazali rowniez (The effect of daily consumption of probiotic and conventional yoghurt on oxidant and anti-oxidant parameters in plasma of young healthy women.Int J Vitam Nutr Res. 2007 Mar;77(2):79-88), ze nia ma znaczacej roznicy miedzy probiotycznym a zwyklym jogurtem jesli chodzi o wplyw na poziom antyoksydantow i oksydantow w osoczu krwi.

Nie ukrywam, ze produkty probiotyczne daja wiecej korzysci, chocby dlatego, ze np. dzieki ich spozywaniu mozemy odnowic nadwatlona w wyniku antybiotykoterapii, flore jelitowa, ale nie za bardzo widze sens w ich codziennym spozywaniu. Skoro te zwykle, tansze produkty maja rownie korzystne dzialanie... Trzeba jednak zwracac uwage na sklad jogurtow, czesc z nich zawiera w swoim skladzie zelatyne lub nawet make ziemniaczana nadajace porzadana konsystencje, ktora ma byc osiagnieta poprzez fermentacje mlekowa bakterii (ciekawe czy te bakterie w ogole tam sa?).
Zapominamy niestety o zwyczajnym, poczciwym zsiadlym mleku, w ktorym proces fermentacji zachodzi samoistnie. Ale pewnie ciezko samemu skwasic mleko, skoro chyba wszystkie sa juz pasteryzowane.

Dobre sa tez maslanki, ktore swoja konsystencje zawdzieczaja homogenizacji i zaszczepieniu odpowiednimi kulturami bakteryjnymi

Tak wiec, zanim palnie sie, ze cos jest udowodnione naukowo radze poszukac zrodel tego udowodnienia, najlepiej korzystajac z najbardziej popularnej bazy wiedzy mdycznej- PubMedu

Nie napisałam, że Danone wymyślił Lactobacillus Casei tylko człon "Defensis" jako chwyt marketigowy bo niby to takie defensywne - obronne. Rozwodzisz sie nad dobroczynnym działaniem fernentowanych produktów mlecznych - pewnie mamy maślanki, kefiry, mleka lacidofilne i poczciwe zsiadłe mleko (czasem uda się gdzieś na rynku kupić od babci ze wsi takie prosto od krowy). Natomiast nie jest to lek na całe zło - nie uodporni przed katarem, czy grypą
W ostatnich latach probiotyki zostały uznane za prawie idealny czynnik modulujący aktywność układu odpornościowego. Możliwości ich wykorzystania jako immunomodulatorów są bardzo duże i dotyczą:
1) stanów po napromieniowaniu i chemioterapii w leczeniu nowotworów
2) długotrwałego leczenia pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego lub przeszczepach innych organów.
3) stanów po długotrwałej antybiotykoterapii.
4) biegunek, szczególnie infekcyjnych.
Oznacza to że produkty typu Actimel nie ochronią nas przed katarem, grypą, czy patrząc na reklamy nie ochronią nas przed tężcem i innymi chorobami gdy zjemy jabłko ubrudzone w piaskownicy (w której załatwia się połowa kotów z blokowiska)! (Źródło: "Probiotyki w chorobach przewodu pokarmowego ich działanie immunomodulujące" Jerzy Socha, Kazimierz Madaliński, Anna Stolarczyk)

[Martucca]

Napisane przez makadamia

Nie napisałam, że Danone wymyślił Lactobacillus Casei tylko człon "Defensis" jako chwyt marketigowy bo niby to takie defensywne - obronne. Rozwodzisz sie nad dobroczynnym działaniem fernentowanych produktów mlecznych - pewnie mamy maślanki, kefiry, mleka lacidofilne i poczciwe zsiadłe mleko (czasem uda się gdzieś na rynku kupić od babci ze wsi takie prosto od krowy). Natomiast nie jest to lek na całe zło - nie uodporni przed katarem, czy grypą
W ostatnich latach probiotyki zostały uznane za prawie idealny czynnik modulujący aktywność układu odpornościowego. Możliwości ich wykorzystania jako immunomodulatorów są bardzo duże i dotyczą:
1) stanów po napromieniowaniu i chemioterapii w leczeniu nowotworów
2) długotrwałego leczenia pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego lub przeszczepach innych organów.
3) stanów po długotrwałej antybiotykoterapii.
4) biegunek, szczególnie infekcyjnych.
Oznacza to że produkty typu Actimel nie ochronią nas przed katarem, grypą, czy patrząc na reklamy nie ochronią nas przed tężcem i innymi chorobami gdy zjemy jabłko ubrudzone w piaskownicy (w której załatwia się połowa kotów z blokowiska)! (Źródło: "Probiotyki w chorobach przewodu pokarmowego ich działanie immunomodulujące" Jerzy Socha, Kazimierz Madaliński, Anna Stolarczyk)

Wiesz co? Cytujesz fragment artykuliku przegladowego z podrzednego polskiego pisemka, ktorego autorzy nie potrafia nawet pisac po angielsku i nawet nie za bardzo wiesz, o co w nim chodzi. We fragmencie tym wyraznie zaznaczone zostalo, ze probiotyki moga byc traktowane jako immunomodulatory. Na dodatek nie za bardzo rozumiesz, co oznacza immunomodulacja- jest to wlasnie wzmacnianie ukladu odpornosciowego. Dobra odpornosc to nie tylko "nie-chorowanie" ale takze zdolnosc odpowiednio szybkiej i efektywnej odpowiedzi ukladu odpornosciowego, to zdolnosc ukladu immunologicznego do obrony/niedopuszczenia do zakazen wtornych, usuwanie wlasnych martwych komorek itd.
Uklad odpornosciowy w duzej mierze modulowany jest w jelicie. Niestety, u wielu osob (nie tylko leczonych antybiotykami, ale tez czesto w skutek tragicznego odzywiania sie) nie jest on modulowany wystarczajaco dobrze, gdyz wzrost i funkcjonowanie prawidlowej flory jelitowej jest zaburzony (np. przerost Clostridium, Salmonella, Candida, ktore N.B. sa normalnym elementem flory jelitowej). Probiotyki zawieraja bakterie symbiotyczne zdolne do przetrwania w jelicie, zasiedlenia go, namnozenia sie, stymulowania wzrostu pozostalych bakterii symbiotycznych, w wyniku czego dochodzi do zastymulowania ukladu odpornosciowego.
No i ciekawa teorie masz z tym tezcem- po raz pierwszy slysze, ze ma zwiazek z kotami, ze Clostridium tetani siedzi na brudnych jablkach i atakuje z przewodu pokarmowego Zanim z czyms takim wystrzelisz, zapoznaj sie moze z informacjami z wiarygodnego zrodla, a nie wierz wszystkiemu, co powie ci google.pl

[SexPistols]

http://www.harmonica.pl/swiadomosc_k...ny.htm#actimel