dziecko w tym wieku

zuhanka · 2014-02-12, 18:06

Hej dziewczyny !

Mam 19 lat i od 1,5 roku jestem z Tż. To nieistotne. Chciałabym Wam o czymś opowiedzieć. Dziś rozmawiałam ze znajomą, która w moim wieku urodziła synka. Wkrótce planują wraz ze swoim tż kolejnego dzidziusia. Pierwsze nie było planowane. Otóż koleżanka zapytała się kiedy planujemy z tż swoje potomstwo i że dla niej to już czas, bo starsze kobiety mają większe boleści podczas porodu itp.
Zdenerwowałam się i odebrałam dziwnie jej aluzje, my nic takiego nie planujemy jak narazie. Myślimy o tym , żeby się wykształcić, podjąć pracę, pobawić się jeszcze, a nie od razu "pchać" się w dzieci

Pewnie mnie rozumiecie. Tż już pracuje, natomiast ja jestem w 3 kl LO i w głowie mi się nie mieści. U koleżanki pracuje tylko chłopak- teraz już mąż. Jest można powiedzieć od niego uzależniona. Ja nie chcę brać od chlopaka pieniędzy chociażby na podpaski czy inne swoje potrzeby. Pragnę również sama się w życiu zrealizować. ech, ludzie są dziwni

Nie wiem, czy ta dziewczyna tego nie rozumie ? ehhh

Margolciia · 2014-02-12, 18:18

Cytat:

Napisane przez zuhanka

Hej dziewczyny !

Mam 19 lat i od 1,5 roku jestem z Tż. To nieistotne. Chciałabym Wam o czymś opowiedzieć. Dziś rozmawiałam ze znajomą, która w moim wieku urodziła synka. Wkrótce planują wraz ze swoim tż kolejnego dzidziusia. Pierwsze nie było planowane. Otóż koleżanka zapytała się kiedy planujemy z tż swoje potomstwo i że dla niej to już czas, bo starsze kobiety mają większe boleści podczas porodu itp.
Zdenerwowałam się i odebrałam dziwnie jej aluzje, my nic takiego nie planujemy jak narazie. Myślimy o tym , żeby się wykształcić, podjąć pracę, pobawić się jeszcze, a nie od razu "pchać" się w dzieci

Pewnie mnie rozumiecie. Tż już pracuje, natomiast ja jestem w 3 kl LO i w głowie mi się nie mieści. U koleżanki pracuje tylko chłopak- teraz już mąż. Jest można powiedzieć od niego uzależniona. Ja nie chcę brać od chlopaka pieniędzy chociażby na podpaski czy inne swoje potrzeby. Pragnę również sama się w życiu zrealizować. ech, ludzie są dziwni

Nie wiem, czy ta dziewczyna tego nie rozumie ? ehhh

jej sie pytaj, a nie nas

golgie · 2014-02-12, 18:21

Dziecko w wieku 19 lat to kiepski pomyśl i dziwne jest to, że koleżanka Cie o to pyta:/Bzdurą jest też to ,że starsze kobiety mają większe boleści,po ród to poród-jeden mniej, inny bardziej bolesny i nie jest to zależne od wieku:/
19 lat to wiek dobry na kształcenie się, potem szukanie pracy i popracowanie parę lat, by zdobyć doświadczenie i mieć co wpisać w CV,a nie czas na dzieci.Koleżanka jest conajmniej dziwna.

coffee · 2014-02-12, 18:21

Cytat:

Napisane przez zuhanka

Hej dziewczyny !

Mam 19 lat i od 1,5 roku jestem z Tż. To nieistotne. Chciałabym Wam o czymś opowiedzieć. Dziś rozmawiałam ze znajomą, która w moim wieku urodziła synka. Wkrótce planują wraz ze swoim tż kolejnego dzidziusia. Pierwsze nie było planowane. Otóż koleżanka zapytała się kiedy planujemy z tż swoje potomstwo i że dla niej to już czas, bo starsze kobiety mają większe boleści podczas porodu itp.
Zdenerwowałam się i odebrałam dziwnie jej aluzje, my nic takiego nie planujemy jak narazie. Myślimy o tym , żeby się wykształcić, podjąć pracę, pobawić się jeszcze, a nie od razu "pchać" się w dzieci

Pewnie mnie rozumiecie. Tż już pracuje, natomiast ja jestem w 3 kl LO i w głowie mi się nie mieści. U koleżanki pracuje tylko chłopak- teraz już mąż. Jest można powiedzieć od niego uzależniona. Ja nie chcę brać od chlopaka pieniędzy chociażby na podpaski czy inne swoje potrzeby. Pragnę również sama się w życiu zrealizować. ech, ludzie są dziwni

Nie wiem, czy ta dziewczyna tego nie rozumie ? ehhh

Ty nie rozumiesz jej chęci posiadania dzieci, ona nie rozumie Twojej chęci zarabiania na podpaski. W czym problem? Ech, ludzie są różni.

golgie · 2014-02-12, 18:23

Poza tym związek ze stażem 1,5 rocznym też nie jest na tyle stabilny,by myśleć o dzieciach>Trzeba się poznać, nacieszyć sobą, sprawdzić w różnych sytuacjach a potem, ewentualnie, myśleć o olbrzymiej odpowiedzoialności jaką są dzieci.

coffee · 2014-02-12, 18:26

Cytat:

Napisane przez golgie

19 lat to wiek dobry na kształcenie się, potem szukanie pracy i popracowanie parę lat, by zdobyć doświadczenie i mieć co wpisać w CV,a nie czas na dzieci.Koleżanka jest conajmniej dziwna.

Równie dobrze może iść na studia zaoczne, zajmować się dziećmi w tygodniu, w weekendy ojciec, po studiach załatwić dzieciom przedszkole i iść do pracy.
Już nie przesadzajmy, że jedyny właściwy czas na dziecko to co najmniej 26 lat (24 - koniec edukacji, 26 - bo parę lat trzeba pracować). Ludzie są różni, mają różne plany na życie, różne priorytety. Skreślanie każdej dzieciatej 19-latki jest dziwne.

golgie · 2014-02-12, 18:35

Cytat:

Napisane przez coffee

Równie dobrze może iść na studia zaoczne, zajmować się dziećmi w tygodniu, w weekendy ojciec, po studiach załatwić dzieciom przedszkole i iść do pracy.
Już nie przesadzajmy, że jedyny właściwy czas na dziecko to co najmniej 26 lat (24 - koniec edukacji, 26 - bo parę lat trzeba pracować). Ludzie są różni, mają różne plany na życie, różne priorytety. Skreślanie każdej dzieciatej 19-latki jest dziwne.

A czy ja skreślam

Jeśli nie ma się wyjścia, to i wieku 15 lat można zostać rodzicem,ale po co?Żeby sobie życie za wczasu komplikować?
19 latka nie ma jeszcze w wielu kwestiach doświadczenia,ma często naiwne podejście do wielu spraw,choć pewnie większości się wydaje,że są już ach och, gotowe na wszystko,wiedzą wszystko i mają misiaczków do końca świata-neverending love

Dziecko to nie zabawka, nie jest najczęściej słodkim, niepłaczącym i zawsze zdrowych różowym bobaskiem wprost z reklamy-jest za to olbrzymią odpowiedzialnością i lepiej, żeby miało w miarę dojrzałych rodziców, bo wtedy większe jest prawdopodobieństwo, że nie skrzywią mu psychiki swoim wiecznym ,,docieraniem się",tęsknotą za imprezkami itp.Wiem, że są dojrzali nastolatkowie i niezbyt ogarnięci 30 -latkowie,ale jaki jest procent tych pierwszych w porównianiu do drugich?

stokrotka_to_ja · 2014-02-12, 18:55

Ja uważam podobnie jak Coffee ,nie ma jednego modelu zycia idealnego dla wszystkich. Są dziewczyny,które kończą zawodówkę,rodzą dzieci i są w tym układzie szczęśliwe nie mniej niż te,które skończyły 3 kierunki a dziecko mają po 30.

Z tym 'zarabianiem na podpaski' też różnie bywa,dobry związek to taki,w którym mozna czuć się bezpiecznie,także pod względem finansowym,nie miec poczucia bycia zależnym od partnera ,z resztą zycie pisze przewrotne scenariusze.
Ból porodowy nie jest na szczęście zalezny od wieku.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Cytat:

Napisane przez golgie

większe jest prawdopodobieństwo, że nie skrzywią mu psychiki swoim wiecznym ,,docieraniem się",tęsknotą za imprezkami itp.Wiem, że są dojrzali nastolatkowie i niezbyt ogarnięci 30 -latkowie,ale jaki jest procent tych pierwszych w porównianiu do drugich?

każdy kij ma dwa końce

19-latka ,która nie zaznała zycia na własny rachunek ,bycia panią samej siebie moze miec mniejsze poczucie straty i 'uwiązania' przy dziecku,niż 30-latka,która miała okazję spróbować bycia 100% niezależną i samodzielną

chwast · 2014-02-12, 18:56

O co ci chodzi no dziwisz się jej, że ona ci się dziwi a robisz to samo. Każdy żyje jak mu wygodnie.

coffee · 2014-02-12, 19:00

Cytat:

19 latka nie ma jeszcze w wielu kwestiach doświadczenia

Bezdzietna 26-latka przecież i tak nie będzie miała więcej doświadczenia w byciu matką niż bezdzietna 19-latka.

Cytat:

ma często naiwne podejście do wielu spraw,choć pewnie większości się wydaje,że są już ach och, gotowe na wszystko,wiedzą wszystko i mają misiaczków do końca świata-neverending love

Pewnie, większość pewnie tak. Jednak znajdą się i takie, które sobie poradzą świetnie. Są też i czterdziestolatki, które misiaczka nie zostawią, choć im kości łamie czy z podejściem "te pikantne smski, to tylko żarciki, misiaczek by mnie nigdy nie zdradził".
Tu nie ma reguł. Na podstawie jednego postu "moja koleżanka urodziła dziecko" nie ma sensu podkreślać, że jest dziwna, naiwna i życia nie rozumie.
Być może to prawda. Nie wiem.

Cytat:

Wiem, że są dojrzali nastolatkowie i niezbyt ogarnięci 30 -latkowie, ale jaki jest procent tych pierwszych w porównianiu do drugich?

Nie wiem. Jaki?

PaulinaMigotka · 2014-02-12, 19:01

Moim zdaniem to jest trochę dziwne. Mieć 19 lat, praktycznie żadnych osiągnięć i decydować się na dzieci, jeszcze namawiać do tego innych? Jak dla mnie odpowiedni wiek na dzieci to 30lat, po 30. Sama mam 26 i o dzieciach nie myślę, z resztą w ogóle ich nie chcę, ale mniejsza o to. W wieku 19 lat to jest czas na naukę i pracę. Poza tym uzależnienie od faceta może być pułapką, ale każdy niech sobie robi co chce. Ja tam jestem zadowolona ze swoich wyborów i cieszę się, że żadne głupie pomysły nie orzychodzą mi do głowy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

golgie · 2014-02-12, 19:01

Cytat:

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ja uważam podobnie jak Coffee ,nie ma jednego modelu zycia idealnego dla wszystkich. Są dziewczyny,które kończą zawodówkę,rodzą dzieci i są w tym układzie szczęśliwe nie mniej niż te,które skończyły 3 kierunki a dziecko mają po 30.

Z tym 'zarabianiem na podpaski' też różnie bywa,dobry związek to taki,w którym mozna czuć się bezpiecznie,także pod względem finansowym,nie miec poczucia bycia zależnym od partnera ,z resztą zycie pisze przewrotne scenariusze.
Ból porodowy nie jest na szczęście zalezny od wieku.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

każdy kij ma dwa końce

19-latka ,która nie zaznała zycia na własny rachunek ,bycia panią samej siebie moze miec mniejsze poczucie straty i 'uwiązania' przy dziecku,niż 30-latka,która miała okazję spróbować bycia 100% niezależną i samodzielną

To prawda

W ogóle namawianie na dziecko nie jest normalne.To nie zabawka, którą jeśli się znudzisz, rzucasz w kąt:/

czarna_maciejka · 2014-02-12, 19:05

Nie chce wywolywac swoja wypowiedzia burzy, ale zauwazylam, ze to typowe u kobiet, ktore urodzily dziecko.
Poki go nie maja-czesto nawet nie mysla o tym, nie rozmawiaja i temat ich nie interesuje. A gdy juz im sie dziecko urodzi-to zaczynaja naciskac na te bezdzietne na razie dziewczyny, zeby tez postaraly sie o dziecko i opowiadaja o tym, ze to najlepsza z mozliwych decyzji.
Nie generalizuje, nie uogolniam- po prostu widze to u znajomych mi dziewczyn i kobiet. Moja przyjaciolka rowniez to zauwazyla.
Tak samo jak tendencje do wypowiadania wtedy uwag pod katem 'ty nic o zyciu nie wiesz, nie masz dziecka, nie masz obowiazkow tak naprawde i masz na wszystko czas i pieniadze, NATOMIAST JA (...)'.

**201607111040** · 2014-02-12, 19:10

A moim zdaniem to koleżanka próbuje pokazać że niby ma wspaniałe życie, że to wszystko na dobre jej wyszło, taka próba usprawiedliwienia sie.

coffee · 2014-02-12, 19:11

Cytat:

Napisane przez golgie

W ogóle namawianie na dziecko nie jest normalne.

To prawda. I nie mają tu znaczenia ani wiek, ani płeć, ani stopień pokrewieństwa, ani wykształcenie, ani stan cywilny, ani stan majątkowy...

Chatul · 2014-02-12, 19:11

Mnie też dziwi to, co robi Twoja koleżanka. Ale skoro ona i jej partner tak chcą, to w sumie ich sprawa. Jeśli w takim wieku stać ich na założenie rodziny i utrzymanie jej z jednej pensji to tylko pozazdrościć

Cytat:

Napisane przez coffee

Równie dobrze może iść na studia zaoczne, zajmować się dziećmi w tygodniu, w weekendy ojciec, po studiach załatwić dzieciom przedszkole i iść do pracy.
Już nie przesadzajmy, że jedyny właściwy czas na dziecko to co najmniej 26 lat (24 - koniec edukacji, 26 - bo parę lat trzeba pracować). Ludzie są różni, mają różne plany na życie, różne priorytety. Skreślanie każdej dzieciatej 19-latki jest dziwne.

Nie każdy zresztą studiuje. I słusznie, bo nie każdy czuje taką potrzebę i nie każdy chce wykonywać zawód, który wymaga studiowania jakiejś dziedziny.

Fleur_D · 2014-02-12, 19:19

Cytat:

Napisane przez coffee

Równie dobrze może iść na studia zaoczne, zajmować się dziećmi w tygodniu, w weekendy ojciec, po studiach załatwić dzieciom przedszkole i iść do pracy.
Już nie przesadzajmy, że jedyny właściwy czas na dziecko to co najmniej 26 lat (24 - koniec edukacji, 26 - bo parę lat trzeba pracować). Ludzie są różni, mają różne plany na życie, różne priorytety. Skreślanie każdej dzieciatej 19-latki jest dziwne.

Ale nikt tu nie skreśla każdej 19-latki, która urodziła dziecko, chyba nieco się zagalopowałaś.
Tutaj mamy do czynienia z panią, która wpadła i daje koleżance bardzo mądre rady.

Autorko, nie przejmuj się jej gadaniem, jest śmieszna z tymi swoimi mądrościami. Mi to raczej wygląda na zakłamywanie rzeczywistości, żeby wydawała się bardziej kolorowa. Bardzo młode matki, które wpadły, czasami tak się zachowują, chcą za wszelką cenę pokazać, że ta ich wpadka to w rzeczywistości najlepsze, co je w życiu spotkało.
Osoby zadowolone ze swojego życia nie muszą wymyślać głupot, one po prostu są szczęśliwe.

I jeszcze jedno: jak ktoś twierdzi, że ostatnia klasy szkoły średniej i brak pracy u przyszłych rodziców, to najlepsze warunki do zachodzenia w ciążę, to jest skrajnie nieodpowiedzialny. Jeśli ktoś broni takiej osoby, to także jest nieodpowiedzialny. I żadne "różne życiowe priorytety" nie mają tu nic do rzeczy.

marchewkowe pole · 2014-02-12, 19:23

cóż Ci powiedzieć - może koleżanka odnalazła swoje powołanie w macierzyństwie, tacy ludzie też są w społeczeństwie potrzebni

nie sądzę też, żeby miało to jakoś zablokować ją w życiu - jesli będzie chciała, to będzie się dalej uczyć i rozwijać, pójdzie do pracy, ale może też nie mieć zbytnio pomysłu na siebie i nie chcieć robić kariery - nie ma też nic w tym złego. jedyną głupotą jest namawianie innych na dzieci.

stokrotka_to_ja · 2014-02-12, 19:30

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

I jeszcze jedno: jak ktoś twierdzi, że ostatnia klasy szkoły średniej i brak pracy u przyszłych rodziców, to najlepsze warunki do zachodzenia w ciążę, to jest skrajnie nieodpowiedzialny. Jeśli ktoś broni takiej osoby, to także jest nieodpowiedzialny. I żadne "różne życiowe priorytety" nie mają tu nic do rzeczy.

studia niestety nie gwarantują szczęsliwego zycia ani udanego macierzyństwa ,praca zawodowa obojga również

znam dziewczyny,które dzieci rodziły zaraz po maturze,pozniej drugie,międzyczasie robiły zaocznie studia (albo i nie robiły) ,pracę podejmowały przed 30 ,mając odchowane dzieci i będąc ciągle jeszcze młode ,tak też można

A żeby nie było,sama skończyłam studia a dziecko urodziłam mając 28 lat,ale wiem i widzę,ze to nie jest jedynie słuszna droga.

coffee · 2014-02-12, 19:32

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

I jeszcze jedno: jak ktoś twierdzi, że ostatnia klasy szkoły średniej i brak pracy u przyszłych rodziców, to najlepsze warunki do zachodzenia w ciążę, to jest skrajnie nieodpowiedzialny. Jeśli ktoś broni takiej osoby, to także jest nieodpowiedzialny. I żadne "różne życiowe priorytety" nie mają tu nic do rzeczy.

Przecież mąż pracuje.

Jeśli ma stałą pracę, jego marzeniem jest mieć rodzinę i znalazł dziewczynę, którą kocha i która podziela jego wizję życie - to co w tym złego?

Jeśli natomiast dwoje licealistów planuje stworzyć dom i założyć rodzinę w pokoju nastolatki/nastolatka, czekać na obiadki od rodziców, robić im listy zakupów i nie pracować - durne.
Ale w sytuacji z wątku przecież tak nie jest. Mogę też napisać, że jeśli dwoje trzydziestolatków mają sześcioro dzieci, biorą wszystkie możliwe zasiłki i nie stać ich na jedzenie pod koniec miesiąca - nie powinni starać się o siódme. Ale po co? Przecież wątek jest o czymś innym.

Fleur_D · 2014-02-12, 19:41

Cytat:

Napisane przez stokrotka_to_ja

studia niestety nie gwarantują szczęsliwego zycia ani udanego macierzyństwa ,praca zawodowa również

znam dziewczyny,które dzieci rodziły zaraz po maturze,pozniej drugie,międzyczasie robiły zaocznie studia (albo i nie robiły) ,pracę podejmowały przed 30 ,mając odchowane dzieci i będąc ciągle jeszcze młode ,tak też można

A żeby nie było,sama skończyłam studia a dziecko urodziłam mając 28 lat,ale wiem i widzę,ze to nie jest jedynie słuszna droga.

Zupełnie nie o to mi chodziło.
Co Wy z tymi studiami? Dla Was istnieją tylko dwie opcje: albo bez pracy w młodym wieku nie stosujemy antykoncepcji i wpadamy, albo idziemy na studia, potem długo robimy karierę zawodową i dopiero wtedy decydujemy się na dziecko? Nie ma żadnej innej opcji?

Dziecko w momencie, gdy rodzice nie mają stabilnej sytuacji życiowej jest nieodpowiedzialnością. Doradzanie komuś, kto nie ma jeszcze nawet skończonej szkoły średniej, żeby zaszedł w ciążę, bo tyka zegar biologiczny, jest straszne. I tyle. Są sprawy, nad którymi można dyskutować, ale są też sprawy oczywiste, które dyskusji nie wymagają.
I nie ważne są tu przykłady Waszych znajomych, które odnalazły szczęście w macierzyństwie, bo to zupełnie inna kwestia.
Mam wrażenie, że nie skupiacie się na tej konkretnej sytuacji, tylko zachowujecie się, jakby tematem wątku było zmarnowane życie młodych matek.

coffee, Ty czytasz ten wątek?
Tak koleżanka doradzała autorce. I cały czas odnoszę się do tych rad. Nie oceniam życia tej kobiety, która przypadkowo została matką. Piszę, że jej rady są nieodpowiedzialne.

skrywana_fantazja · 2014-02-12, 19:45

Koleżanka wpadła z pierwszym dzieckiem to teraz próbuje wszystkim wmówic (w tym Tobie), że macierzyństwo jest super ekstra, a największą pasją kobiety 18+ powinno być zajmowanie się dzieckiem. Nie to żebym coś miała do macierzyństwa, bo jest to pewnie piekna sprawa, ale społeczeństwo czasem spycha te 19latki, które wpadły na margines, a one właśnie w ten sposób się bronią - udowadniając wszystkim w jakim to są super położeniu i udawając zdziwienie, że ktoś wybiera inaczej i nie wpadł w między czasie.
A prawda jest taka, że gdyby się dobrze zabezpieczały to by po dziś dzień pewnie dziecka nie miały. Śmieszne to i tyle.

**Mijanou** · 2014-02-12, 19:46

Cytat:

Napisane przez zuhanka

Hej dziewczyny !

Mam 19 lat i od 1,5 roku jestem z Tż. To nieistotne. Chciałabym Wam o czymś opowiedzieć. Dziś rozmawiałam ze znajomą, która w moim wieku urodziła synka. Wkrótce planują wraz ze swoim tż kolejnego dzidziusia. Pierwsze nie było planowane. Otóż koleżanka zapytała się kiedy planujemy z tż swoje potomstwo i że dla niej to już czas, bo starsze kobiety mają większe boleści podczas porodu itp.
Zdenerwowałam się i odebrałam dziwnie jej aluzje, my nic takiego nie planujemy jak narazie. Myślimy o tym , żeby się wykształcić, podjąć pracę, pobawić się jeszcze, a nie od razu "pchać" się w dzieci

Pewnie mnie rozumiecie. Tż już pracuje, natomiast ja jestem w 3 kl LO i w głowie mi się nie mieści. U koleżanki pracuje tylko chłopak- teraz już mąż. Jest można powiedzieć od niego uzależniona. Ja nie chcę brać od chlopaka pieniędzy chociażby na podpaski czy inne swoje potrzeby. Pragnę również sama się w życiu zrealizować. ech, ludzie są dziwni

Nie wiem, czy ta dziewczyna tego nie rozumie ? ehhh

Emmm...Zuhanko, a może poszukaj innych koleżanek? Przecież to jest prywatna sprawa każdego, jeśli chodzi o wiek odpowiedni do posiadania potomstwa. Tak naprawdę, pytanie koleżanki było głupie i zupełnie nie na miejscu. Być może ona spełniła się w roki matki w wieku lat 19 ale nie każdy musi przecież.

coffee · 2014-02-12, 20:08

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

coffee, Ty czytasz ten wątek?
Tak koleżanka doradzała autorce. I cały czas odnoszę się do tych rad. Nie oceniam życia tej kobiety, która przypadkowo została matką. Piszę, że jej rady są nieodpowiedzialne.

Wcześniej nie pisałaś o radach, a twierdzeniu, że licealistka zachodząca w ciążę jest nieodpowiedzialna, jeśli oboje z partnerem nie mają pracy.

Cytat:

I jeszcze jedno: jak ktoś twierdzi, że ostatnia klasy szkoły średniej i brak pracy u przyszłych rodziców, to najlepsze warunki do zachodzenia w ciążę, to jest skrajnie nieodpowiedzialny. Jeśli ktoś broni takiej osoby, to także jest nieodpowiedzialny. I żadne "różne życiowe priorytety" nie mają tu nic do rzeczy.

Napisałaś, że nieważne jakie dziewczyna ma priorytety, jeśli żadne z nich nie ma pracy, to zakładanie rodziny jest nieodpowiedzialne i popieranie tego jest nieodpowiedzialne.
A jej mąż pracuje, więc ten post nijak ma się to sytuacji z wątku.

No, nie wiem... albo coś źle rozumiem, albo... nie wiem...

Pazurka · 2014-02-12, 20:16

[QUOTE=[I]czarna_maciejka;45120308]Nie chce wywolywac swoja wypowiedzia burzy, ale zauwazylam, ze to typowe u kobiet, ktore urodzily dziecko.
Poki go nie maja-czesto nawet nie mysla o tym, nie rozmawiaja i temat ich nie interesuje. A gdy juz im sie dziecko urodzi-to zaczynaja naciskac na te bezdzietne na razie dziewczyny, zeby tez postaraly sie o dziecko i opowiadaja o tym, ze to najlepsza z mozliwych decyzji.
Nie generalizuje, nie uogolniam- po prostu widze to u znajomych mi dziewczyn i kobiet. Moja przyjaciolka rowniez to zauwazyla.
Tak samo jak tendencje do wypowiadania wtedy uwag pod katem 'ty nic o zyciu nie wiesz, nie masz dziecka, nie masz obowiazkow tak naprawde i masz na wszystko czas i pieniadze, NATOMIAST JA (...)'.[/I]

Zgadzam się w 100 %

Nie masz dzieci = nic nie wiesz o życiu, a w domyśle: nie szanuję Cię.
Takie podejście jest typowe dla Polaków. Podobnie jest, gdy się nie ma drugiej połówki, co chwilę jest się narażonym na jakieś aluzje. Osoba która jest sama lub nie ma dzieci, nie jest moim zdaniem kimś gorszym.
A co do Twojej koleżanki, kiedy wpadła na pewno była przerażona. Jej szczęście polegało na tym, że ojciec dziecka wziął odpowiedzialność. Gdyby była samotną matką inaczej by śpiewała. I to, że powiedziała o planowaniu kolejnego dziecka, najprawdopodobniej jest kłamstwem. Jej mąż przypuszczalnie raczej nie planuje, bo z jednej pensji... trochę będzie ciężko. Niestety dziecko jest teraz jedyną rzeczą, którą może się chwalić

Aha, a co do tych boleści, to wypowiedź świadczy o braku wiedzy.
Powtórzę: koleżanka, nie mając się czym pochwalić, być może specjalnie Ci tak zajechała o tym potomstwie, żeby Ci pokazać, jaka ona to "doświadczona" i jak "pięknie" jej się życie układa. Bo tak naprawdę wpadka przekreśliła jej dalszy rozwój np. edukacyjny. Dziecko to jedyne jej "osiągnięcie". (Nie twierdzę, że to źle). Ale: ja już mam dziecko, więc... niech wszyscy dookoła mnie naśladują...??? Bidula...

anjya · 2014-02-12, 21:07

są różne podejścia do życia

mam 23 lata, jestem w długim i stabilnym związku, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie mieć dziecka teraz, a co dopiero w wieku 19 lat

co z tego, że ma dziecko, skoro pracy nie ma, sama się nie utrzyma i jest zależna? poza tym ile ten chłopak zarabia, że stać ich na kolejne dziecko? pytanie w jakich warunkach żyją?
ja uważam, że najpierw wykształcenie, stabilizacja, praca no i wtedy dopiero dziecko - jak już będą warunki dla tego dziecka

ale jak to się mówi, co kto lubi

leniwca · 2014-02-12, 21:08

Cytat:

Napisane przez czarna_maciejka

Nie chce wywolywac swoja wypowiedzia burzy, ale zauwazylam, ze to typowe u kobiet, ktore urodzily dziecko.
Poki go nie maja-czesto nawet nie mysla o tym, nie rozmawiaja i temat ich nie interesuje. A gdy juz im sie dziecko urodzi-to zaczynaja naciskac na te bezdzietne na razie dziewczyny, zeby tez postaraly sie o dziecko i opowiadaja o tym, ze to najlepsza z mozliwych decyzji.
Nie generalizuje, nie uogolniam- po prostu widze to u znajomych mi dziewczyn i kobiet. Moja przyjaciolka rowniez to zauwazyla.
Tak samo jak tendencje do wypowiadania wtedy uwag pod katem 'ty nic o zyciu nie wiesz, nie masz dziecka, nie masz obowiazkow tak naprawde i masz na wszystko czas i pieniadze, NATOMIAST JA (...)'.

Cytat:

Napisane przez skrywana_fantazja

A prawda jest taka, że gdyby się dobrze zabezpieczały to by po dziś dzień pewnie dziecka nie miały. Śmieszne to i tyle.

Dokładnie

Też to zauważyłam.Moja koleżanka ma podobnie. Wpadła w połowie technikum, urodziła między 2 i 3 klasą, teraz do końca studiów chce się 'wyrobić' z kolejnym dzieckiem, żeby potem mieć spokój.
Z boku to wygląda, jakby chciała odbębnić swój obowiązek i mieć z głowy. Starsze dziecko odchowane, młodsze do przedszkola i można iść do pracy. Jak zaczęła umoralniać, że to najlepsze wyjście młodo urodzić, bo jak nie, to potem będę wyglądała jak babcia na wywiadówkach, też jej powiedziałam, że mówi tak tylko dlatego, że wpadła. Gdyby nie to, pewnie do tej pory nie miała by dziecka. Nie wiem, może komuś, kto z przymusu młodość przesiedział w domu z dzieckiem trudno sobie wyobrazić, że można żyć inaczej, mieć inne priorytety niż dziecko.

Cytat:

Napisane przez coffee

Napisałaś, że nieważne jakie dziewczyna ma priorytety, jeśli żadne z nich nie ma pracy, to zakładanie rodziny jest nieodpowiedzialne i popieranie tego jest nieodpowiedzialne.
A jej mąż pracuje, więc ten post nijak ma się to sytuacji z wątku.

No, nie wiem... albo coś źle rozumiem, albo... nie wiem...

Autorka i jej facet nie pracują. Więc namawianie ich przez koleżankę na płodzenie dzieci jest głupie i nieodpowiedzialne.
Chyba o to chodziło Fleur

skrywana_fantazja · 2014-02-12, 21:10

Jak ona sie Ciebie pyta kiedy dziecko to Ty zapytaj kiedy ona ślub zamierza wziąć. Bo jak to tak planować kolejne dziecko bez ślubu. :P Nawet jeśli nie uważasz, że aby mieć dziecko trzeba najpierw zamążpójścia to przynajmniej ją zagniesz. A jeśli odwróci kota ogonem i zapyta o Twoj slub powiedz, ze Tobie się do ślubu nie spieszy, bo dziecka w najbliższym czasie nie planujesz. :P

Fleur_D · 2014-02-12, 22:13

Cytat:

Napisane przez leniwca

Autorka i jej facet nie pracują. Więc namawianie ich przez koleżankę na płodzenie dzieci jest głupie i nieodpowiedzialne.
Chyba o to chodziło Fleur

Dokładnie

Speeddemons · 2014-02-12, 22:52

Cytat:

Napisane przez golgie

19 latka nie ma jeszcze w wielu kwestiach doświadczenia,ma często naiwne podejście do wielu spraw,choć pewnie większości się wydaje,że są już ach och, gotowe na wszystko,wiedzą wszystko i mają misiaczków do końca świata-neverending love

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Sam mam 19 lat, moja dziewczyna również i nie jesteśmy "typowymi" nastolatkami dla których liczą się tylko imprezy, upijanie się itd Uważam, że są osoby dojrzałe, ale fakt - jest ich bardzo mało. Wiadomo, że większość młodych ludzi nie jest w stanie samemu się utrzymać. Dlatego do posiadania dziecka przede wszystkim trzeba być odpowiedzialnym. W moim przypadku mimo, że mam 19 lat to wiem, że moja dziewczyna jest tą jedyną, za rok zamierzam się jej oświadczyć a za trzy lata ślub, potem dziecko. Jedni są gotowi na ślub/dzieci w wieku 20-25 lat, inni później. Grunt, żeby mieć za co wychować dziecko i wiedzieć, że to nie jest zabawka.

2014-02-12, 18:06	#1
zuhanka Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 30	dziecko w tym wieku Hej dziewczyny ! Mam 19 lat i od 1,5 roku jestem z Tż. To nieistotne. Chciałabym Wam o czymś opowiedzieć. Dziś rozmawiałam ze znajomą, która w moim wieku urodziła synka. Wkrótce planują wraz ze swoim tż kolejnego dzidziusia. Pierwsze nie było planowane. Otóż koleżanka zapytała się kiedy planujemy z tż swoje potomstwo i że dla niej to już czas, bo starsze kobiety mają większe boleści podczas porodu itp. Zdenerwowałam się i odebrałam dziwnie jej aluzje, my nic takiego nie planujemy jak narazie. Myślimy o tym , żeby się wykształcić, podjąć pracę, pobawić się jeszcze, a nie od razu "pchać" się w dzieci Pewnie mnie rozumiecie. Tż już pracuje, natomiast ja jestem w 3 kl LO i w głowie mi się nie mieści. U koleżanki pracuje tylko chłopak- teraz już mąż. Jest można powiedzieć od niego uzależniona. Ja nie chcę brać od chlopaka pieniędzy chociażby na podpaski czy inne swoje potrzeby. Pragnę również sama się w życiu zrealizować. ech, ludzie są dziwni Nie wiem, czy ta dziewczyna tego nie rozumie ? ehhh

2014-02-12, 18:21	#3
golgie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Wroclaw Wiadomości: 11 146	Dot.: dziecko w tym wieku Dziecko w wieku 19 lat to kiepski pomyśl i dziwne jest to, że koleżanka Cie o to pyta:/Bzdurą jest też to ,że starsze kobiety mają większe boleści,po ród to poród-jeden mniej, inny bardziej bolesny i nie jest to zależne od wieku:/ 19 lat to wiek dobry na kształcenie się, potem szukanie pracy i popracowanie parę lat, by zdobyć doświadczenie i mieć co wpisać w CV,a nie czas na dzieci.Koleżanka jest conajmniej dziwna. __________________ teraz szczęścia mam(y) dwa: JULIA MARCIN Moja fragrantica WYMIANA

2014-02-12, 18:23	#5
golgie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Wroclaw Wiadomości: 11 146	Dot.: dziecko w tym wieku Poza tym związek ze stażem 1,5 rocznym też nie jest na tyle stabilny,by myśleć o dzieciach>Trzeba się poznać, nacieszyć sobą, sprawdzić w różnych sytuacjach a potem, ewentualnie, myśleć o olbrzymiej odpowiedzoialności jaką są dzieci. __________________ teraz szczęścia mam(y) dwa: JULIA MARCIN Moja fragrantica WYMIANA

2014-02-12, 18:56	#9
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 370	Dot.: dziecko w tym wieku O co ci chodzi no dziwisz się jej, że ona ci się dziwi a robisz to samo. Każdy żyje jak mu wygodnie.

2014-02-12, 19:01	#11
PaulinaMigotka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 7 289	Dot.: dziecko w tym wieku Moim zdaniem to jest trochę dziwne. Mieć 19 lat, praktycznie żadnych osiągnięć i decydować się na dzieci, jeszcze namawiać do tego innych? Jak dla mnie odpowiedni wiek na dzieci to 30lat, po 30. Sama mam 26 i o dzieciach nie myślę, z resztą w ogóle ich nie chcę, ale mniejsza o to. W wieku 19 lat to jest czas na naukę i pracę. Poza tym uzależnienie od faceta może być pułapką, ale każdy niech sobie robi co chce. Ja tam jestem zadowolona ze swoich wyborów i cieszę się, że żadne głupie pomysły nie orzychodzą mi do głowy. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu... M&M Instagram http://instagram.com/paulinamigotka

2014-02-12, 19:10	#14
201607111040 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 10 542	Dot.: dziecko w tym wieku A moim zdaniem to koleżanka próbuje pokazać że niby ma wspaniałe życie, że to wszystko na dobre jej wyszło, taka próba usprawiedliwienia sie.

2014-02-12, 19:23	#18
marchewkowe pole Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław Wiadomości: 3 607	Dot.: dziecko w tym wieku cóż Ci powiedzieć - może koleżanka odnalazła swoje powołanie w macierzyństwie, tacy ludzie też są w społeczeństwie potrzebni nie sądzę też, żeby miało to jakoś zablokować ją w życiu - jesli będzie chciała, to będzie się dalej uczyć i rozwijać, pójdzie do pracy, ale może też nie mieć zbytnio pomysłu na siebie i nie chcieć robić kariery - nie ma też nic w tym złego. jedyną głupotą jest namawianie innych na dzieci. __________________ be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild

2014-02-12, 19:45	#22
skrywana_fantazja Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-04 Lokalizacja: spod pierzyny xd Wiadomości: 2 337	Dot.: dziecko w tym wieku Koleżanka wpadła z pierwszym dzieckiem to teraz próbuje wszystkim wmówic (w tym Tobie), że macierzyństwo jest super ekstra, a największą pasją kobiety 18+ powinno być zajmowanie się dzieckiem. Nie to żebym coś miała do macierzyństwa, bo jest to pewnie piekna sprawa, ale społeczeństwo czasem spycha te 19latki, które wpadły na margines, a one właśnie w ten sposób się bronią - udowadniając wszystkim w jakim to są super położeniu i udawając zdziwienie, że ktoś wybiera inaczej i nie wpadł w między czasie. A prawda jest taka, że gdyby się dobrze zabezpieczały to by po dziś dzień pewnie dziecka nie miały. Śmieszne to i tyle. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-02-12 o 19:50

2014-02-12, 20:16	#25
Pazurka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-02 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 201	Dot.: dziecko w tym wieku [QUOTE=[I]czarna_maciejka;45120308]Nie chce wywolywac swoja wypowiedzia burzy, ale zauwazylam, ze to typowe u kobiet, ktore urodzily dziecko. Poki go nie maja-czesto nawet nie mysla o tym, nie rozmawiaja i temat ich nie interesuje. A gdy juz im sie dziecko urodzi-to zaczynaja naciskac na te bezdzietne na razie dziewczyny, zeby tez postaraly sie o dziecko i opowiadaja o tym, ze to najlepsza z mozliwych decyzji. Nie generalizuje, nie uogolniam- po prostu widze to u znajomych mi dziewczyn i kobiet. Moja przyjaciolka rowniez to zauwazyla. Tak samo jak tendencje do wypowiadania wtedy uwag pod katem 'ty nic o zyciu nie wiesz, nie masz dziecka, nie masz obowiazkow tak naprawde i masz na wszystko czas i pieniadze, NATOMIAST JA (...)'.[/I] Zgadzam się w 100 % Nie masz dzieci = nic nie wiesz o życiu, a w domyśle: nie szanuję Cię. Takie podejście jest typowe dla Polaków. Podobnie jest, gdy się nie ma drugiej połówki, co chwilę jest się narażonym na jakieś aluzje. Osoba która jest sama lub nie ma dzieci, nie jest moim zdaniem kimś gorszym. A co do Twojej koleżanki, kiedy wpadła na pewno była przerażona. Jej szczęście polegało na tym, że ojciec dziecka wziął odpowiedzialność. Gdyby była samotną matką inaczej by śpiewała. I to, że powiedziała o planowaniu kolejnego dziecka, najprawdopodobniej jest kłamstwem. Jej mąż przypuszczalnie raczej nie planuje, bo z jednej pensji... trochę będzie ciężko. Niestety dziecko jest teraz jedyną rzeczą, którą może się chwalić Aha, a co do tych boleści, to wypowiedź świadczy o braku wiedzy. Powtórzę: koleżanka, nie mając się czym pochwalić, być może specjalnie Ci tak zajechała o tym potomstwie, żeby Ci pokazać, jaka ona to "doświadczona" i jak "pięknie" jej się życie układa. Bo tak naprawdę wpadka przekreśliła jej dalszy rozwój np. edukacyjny. Dziecko to jedyne jej "osiągnięcie". (Nie twierdzę, że to źle). Ale: ja już mam dziecko, więc... niech wszyscy dookoła mnie naśladują...??? Bidula... Edytowane przez Pazurka Czas edycji: 2014-02-12 o 20:30

2014-02-12, 21:07	#26
anjya Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 992	Dot.: dziecko w tym wieku są różne podejścia do życia mam 23 lata, jestem w długim i stabilnym związku, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie mieć dziecka teraz, a co dopiero w wieku 19 lat co z tego, że ma dziecko, skoro pracy nie ma, sama się nie utrzyma i jest zależna? poza tym ile ten chłopak zarabia, że stać ich na kolejne dziecko? pytanie w jakich warunkach żyją? ja uważam, że najpierw wykształcenie, stabilizacja, praca no i wtedy dopiero dziecko - jak już będą warunki dla tego dziecka ale jak to się mówi, co kto lubi

2014-02-12, 21:10	#28
skrywana_fantazja Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-04 Lokalizacja: spod pierzyny xd Wiadomości: 2 337	Dot.: dziecko w tym wieku Jak ona sie Ciebie pyta kiedy dziecko to Ty zapytaj kiedy ona ślub zamierza wziąć. Bo jak to tak planować kolejne dziecko bez ślubu. :P Nawet jeśli nie uważasz, że aby mieć dziecko trzeba najpierw zamążpójścia to przynajmniej ją zagniesz. A jeśli odwróci kota ogonem i zapyta o Twoj slub powiedz, ze Tobie się do ślubu nie spieszy, bo dziecka w najbliższym czasie nie planujesz. :P Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-02-12 o 21:12

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)