Mamy styczniowe 2017 - część IV! - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-22, 17:49   #31
chiare
Raczkowanie
 
Avatar chiare
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 310
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Witam się

Kpz zabilabym tego policjanta 😈 widać brzuszek a on śmie jeszcze z alkomatem .. frajer :/

Niebie ja mogę rodzic Po 10 stycznia, bo wtedy idę zrobić rzęsy (jest to prezent od tzta, specjalnie na fb polubiłam post o możliwości kupienia voucher'a żeby zobaczył i to zrobił, a on się dziś tłumaczył że na fb przypadkowo zobaczył bo tak by na to nie wpadł mój plan sie powiódł )

Candid mam dokładnie to samo. Doceniam to że sprzątanie i gotowanie mam z głowy, ale boję się że teściowa będzie na każdy płacz, nie da mi być sam na sam z małym. Zawsze pozostaje mi zakluczyc drzwi i udawać że śpimy...

Co do zzo to ja mam zamiar rodzic w wodzie więc nawet nie można w takim wypadku, ale jak będzie bardzo tragicznie to uciekne z tej wanny i poproszę o nie. Wszystko wyjdzie w praniu

Lidka ja również marzę tylko o tym aby zamieszkać na swoim ale jeszcze trochę!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
chiare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 17:55   #32
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Muffi to leż i oszczędzaj się żeby Wam nie zaszkodził ten upadek:/

Lidka może nie będzietak źle. A za 2 lata planujecie iść na swoje?

Chiare mam nadzieję że nasze obawy są na wyrost i "pomocnicy" wykażą się taktem
__________________
Dwa szczęścia😍
Candid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 18:13   #33
Orlica
Zakorzenienie
 
Avatar Orlica
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Muffi, znam ten ból, w podobny sposób się wywaliłam niedawno Leż teraz i się oszczędzaj, mam nadzieję, że ból szybko minie
Orlica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 18:34   #34
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Przegapiłam nowy wątek i tak się dziwię, że tyle godzin nikt nic nie napisał w starym


Cytat:
Napisane przez Orlica Pokaż wiadomość
Mam głupie pytanie do pań mgr
Kazali mi wydrukować pracę 3x - do dziekanatu (wersja skompresowana, dwustronna i zabindowana, nie w okładce) i po oprawionym egzemplarzu dla recenzenta i promotora. Dla siebie muszę wydrukować osobno czy któraś z tych do mnie wróci po obronie?
Raczej musisz sama sobie wydrukować.

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Witam się w nowym temacie
I uciekam bo zaraz transport podjedzie a ja jeszcze muszę kurtkę zlokalizować Także odezwę się jak wrócę do domu. Chyba że padnę i usnę gdzieś po drodze.

A w ogóle to młode się chyba cieszy że idziemy do teatru bo od 40 minut skacze...
Nie dziwię się, też bym skakała. Ale teraz nie ma mowy o wyjściu gdzieś, bo co chwilę chodzę siku :P

KPZ, chyba bym zabiła śmiechem tego policjanta, jakby mi z alkomatem wyskoczył... Co za typ...

Cytat:
Napisane przez Agnes_K Pokaż wiadomość
Widzę, że odnośnie zzo to większość się nastawia na poród bez? U mnie w szpitalu ponoć problemu nie ma, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Ja mam niski próg bólu i o ile nie będzie przeciwwskazań to chcę mieć zzo. Może to pójście na łatwiznę, ale jakoś boję się tak po prostu zdecydować, że dam radę. Moja położna - wynajęłam prywatnie, tak jak NiEbiE, mówi, że ona nigdy nie zachęca i nie odradza, jak nie ma przeciwwskazań to robimy tak jak rodząca chce, ale, że to w sumie ja sama określę w trakcie czy rzeczywiście chcę czy nie.
Wiesz co, gdyby było na żądanie, to bym może się na zzo nastawiała. Ale jak wiem, że jest o to bardzo ciężko, to wolę się nastawić na "najgorsze" i najwyżej potem pozytywnie zaskoczyć. Natomiast na pewno zzo to nie jest pójście na łatwiznę!

muffi, uważaj na siebie i teraz oszczędzaj! Mi też rodzina wróży poród w święta (taaa, chcieliby, taka dodatkowa atrakcja ), ale ja się nastawiam na Sylwestra I jak znam życie, to pewnie przenoszę, a już tak bardzo bym chciała rodzić!
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 18:55   #35
pequenina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część III !

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
Życzę Ci aby jego słowa stały się czynem



O jaaa super Ci wyszły! Szkoda że ja nie wpadłam na taki pomysł a teraz już nie zdążę zrobić bo nie mam kiedy



Gratulacje!!! Niech Victoria rośnie zdrowo


Teraz te co w nocy spać nie mogą niech nowy wątek założą
I nawet te kawowe dzisiaj są w miarę ok! Da się je wyjąć i zjeść, są pyszne, ale piękne nadal nie są, trzeba jednak dać trochę tej czekolady na dno.
To dosyć szybka sprawa te pralinki


Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Amalte no chyba właśnie w Porodach była akcja z ta pieluszka podobało mi się to.

U mnie zzo jest, chce spróbować bez.

Nie wiem czy Wam mówiłam. Pytam się mamy ile ona rodziła - trzy porody za nią. Pytanie padło w momencie rozmowy ze na SR mówili że pierwiastki to kilkanaście godzin rodzą, norma. Tłumaczyłam siostrze ze to nie jak na filmach - buch, poszły wody i od razu skurcze co minutę i parte za chwile a mama mi na to: właściwie przy każdej z Was wyglądało to tak samo. Od momentu aż się zorientowałam ze to juz TO do urodzenia minęła... GODZINA.

Czyli drogie panie ja się daleko od szpitala nie wybieram od teraz, mam nadzieję że ten gen mam mamie

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
No to faktycznie szybko



Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Ale naprodukowałyście!


Ale ona wiedziała o cukrzycy? Jeju, jak można się doprowadzić do 250?
Kinder bueno się absolutnie należało, a w domu leż na i nie wydziwiaj!


Najszczerzej współczuje. Z teściową wytrzymałabym dzień, z moją mamą może 2...


Naprawdę trzymam kciuki, aby rzeczywiście tak było. To przykre, że nie wierzysz w jego słowa, bo chyba nie do końca mu w takim razie ufasz.
Na święta życzę Tobie i jemu dużo jego dojrzałości i odpowiedzialności. Może rzeczywiście Antoś go zmieni.


Absolutnie tak!
Na dodatek był inny lekarz, który stwierdził, że insulinę daje się po 3 przekroczeniach pod rząd, a nie np 1 przekroczenie co kilka dni, jak gadała tamta lekarka. A do takiego wyniki było mi bardzo daleko!


Pralinki sa absolutnie piękne, a przez to, że własnoręcznie zrobione, będą najpyszniejsze na świecie!! Podziwiam.
Dokąd dziadkowie lecą? Niedługo i oni i my mamy rocznicę ślubu.


Ja miałam tak w poniedziałek - zrobiłam: pranie, prasowanie, sprzątanie mieszkania, zakupy, obiad - czyli tyle, co zwykle przez tydzień.


Lovju


Wielkie gratulacje!
A Viki jaka malutka


Zmienisz w 1 poście info o rozpakowanych mamusiach? Mamy już 3, poza Karoloo.


Widzę, że dostałaś w kość. Może uda się odespać w dzień?
Powiem Ci szczerze, że ja jakieś tam bóle i skurcze już przeżyłam w trakcie poronienia i rzeczywiście nie było to przyjemne. Ból taki jak skurcze okresowe tylko o wiele, wiele mocniejsze i dłuższe. Zastanawiam się, o ile silniejsze będą te przy porodzie.

Palmersa używałam regularnie od października do lipca i nie uchronił mnie przed rozstępami niestety. Przerzuciłam się na oliwkę z Rossmanna, ale też mi nic nie dała, mój brzuch wygląda okropnie!

U mnie dzisiaj świeci słońce, to niebywałe!
Jadę za chwile do galerii, bo dzisiaj odwiedza mnie przyjaciółka, a nie mam dla niej prezentu gwiazdkowego. Myślałam, że spotkamy się po Świętach i wtedy upoluję jej coś na wyprzedażach np. w Home&You.
Super że nowy lekarz. I gratulacje wyników
Pralinki faktycznie wyszły, dziadkowie szczęśliwi lecą na Maderę, 50. rocznica ślubu



Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Moja mama 17 dni po terminie poród miała wywoływany, rodziła 12 h, twierdzi, że nie miała bóli partych, lekarz czy tam położna wyciskali mnie z brzucha na siłę, byłam okręcona pępowiną, a mama jak wstała po porodzie, to zemdlała, widziała światło i tunel. Obym tego genu nie odziedziczyła.

Koleżanka z pracy Tż wczoraj urodziła (tp 15.01) od odejścia wód do trzymania Jasia na brzuszku minęły 3,5 h, a 2,5 od przyjazdu do szpitala. Powiedzieli, że bez prywatnej położnej trwałoby to o wiele dłużej. Więc zdecydowałam się już i na szpital i na opłacenie położnej - dzisiaj będę do niej dzwonić, oby się zgodziła.
O kurcze, tyle przygód a jednak wszystko dobrze się skończyło.

Edytowane przez pequenina_
Czas edycji: 2016-12-22 o 18:57
pequenina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 18:58   #36
pequenina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Agnes_K Pokaż wiadomość
Heloł heloł

Jak pisałam kilka dni temu na fejsie nie czytałam na bieżąco w zeszłym tygodniu i znowu sobie zrobiłam takie zaległości, że teraz od niedzieli nadrabiałam i wreszcie doczytałam wszystko

Nie dam rady cytować, za dużo tego się nazbierało, co mogłam to ogarniałam na fejsie

W kaligraficznym skrócie tylko:

hope2016 super, że Mała się obróciła

Moniczi super, że już w domu

Camilla i Obca - jeszcze raz gratulacje Maluchy są piękne

Gratulacje też wszystkich badań, uściski dla wszystkich nie mogących spać i walczących z różnymi dolegliwościami i kciuki za szybkie porody dla tych co już chcą i za styczeń dla tych co jeszcze nie chcą

Ja jestem w tej drugiej grupie, ciąża donoszona będzie 7go stycznia i do tego czasu zaciskam nogi. Ale u mnie na razie w miarę ok, czasem coś zakłuje i plecy trochę bolą ale ogólnie nie narzekam. Krzysio sporo pływa, najfajniej jest jak śledzi moją rękę i wpływa pod nią a potem się razem z nią przesuwa chociaż dzisiaj ma jakiś spokojniejszy dzień, dla rozruszania zjadłam do herbaty pierniczka i pół prince polo i biedne dziecko dostało mega czkawki przez niecierpliwą mamę
Jak już pisałam na fejsie łóżeczko złożone, wszystko poprane i poprasowane, jedyne co to muszę spakować torbę do szpitala no i jutro jedziemy do teściów odebrać nasz fotelik (stoi tam razem z wózkiem, bo teściowie maja duzy dom i sporo miejsca) i Tż musi zamontować bazę w samochodzie.

Co do opowieści o teściowych to mam dokładnie takie same odczucia jak większość z Was tutaj. I tak sobie myślę, że mam nadzieję, że moja przyszła synowa nie będzie tak o mnie myśleć no ale to się po prostu czasem nie da w zeszłym tygodniu miałam urodziny, w weekend przyjechali rodzice i teściowie. Teściowa nigdy nie przejmowała się prezentami, jakby to było normalne, że my się zawsze staramy i ona się cieszy jak od nas dostaje ale sama już nie wykazuje inicjatywy. No więc na urodziny dostałam proszek lovela, 2 najprostsze gumowe gryzaki canpolu i słoik oleju kokosowego a przepraszam, i 2 czekolady. Co roku na święta my kupujemy jakieś fajnie prezenty dla niej i dla teścia, a w zeszłym roku ona nam dała torebkę z próbkami kosmetyków z gazet, jakimiś witaminkami (uwielbia wszystkie suplementy), dla mnie chociaż wyjątkowo zakupiła jakiś polar do łażenia po domu i dla Tżta ptasie mleczko. W tym roku kupiliśmy im mały piekarnik, bo nie mogli nigdzie stacjonarnie znaleźć, a nie było problemem zamówić online. Wiedzą o tym, bo im powiedzieliśmy, żeby już nie szukali i przypadkiem nie zdublowali prezentu. I powiedziałam Tżtowi, że jak znów nic nie dostaniemy w takiej sytuacji to w przyszłym roku my tez nic nie kupujemy poza jakimiś słodyczami. Może jestem okropna, ale przez kilka lat tak wyglądały ich prezenty na święta - a mi się wydaje, że po jednej takiej sytuacji człowiek w następnym roku może się trochę postarać. I o te starania mi chodzi, o to, że nawet jakby nie próbują dać nam czegoś co by nas ucieszyło. A ja, skoro kupuję moim rodzicom (którzy też nam kupują coś niedrogiego, bo nie mają kasy ale zawsze się starają), to głupio mi nie kupić teściom i co roku ta sama historia. Zobaczymy jak się jedyny wnuczek urodzi czy chociaż tutaj wykażą się jakąś inicjatywą, ale się nie nastawiam zbytnio. Dziękuję za uwagę, musiałam to z siebie wyrzucić, ale lżej na duchu, że nie tylko ja mam takie sytuacje
Nie jest tak źle, proszek spoko, gryzaki też i nawet olej kokosowy przydatny. Ja bym się cieszyła poza tym że to już mam ale to prezent dla małego a nie dla was
Ja w tym roku finansowo nie szaleję, ale dla każdego najbliższego jakiś drobiazg mam. No i pierniczki Ostatnio tak sobie myślałam,w ramach prezentu dziadkowie odpuścili nam spłacanie rat za kuchnię i dali słodycze. To miłe, bo tego potrzebowaliśmy (szafek) ale jak się ma pieniądze to to było bardzo proste do podarowania w sumie. I tak się zastanawiam, liczy się czas poświęcony na przyszykowanie, przydatność, wartość, pomysł... Nie wiem, nieważne



Cytat:
Napisane przez Orlica Pokaż wiadomość
Moniczi, zgadzam się z dziewczynami, wybieraj sprawdzony szpital

U mnie i ktg i wizyta na wydziale nie były tak pozytywne jak bym chciała.

Najpierw na ktg mała mi się przez pół godziny ani razu nie ruszyła, a tętno miała baaardzo stabilne, bez żadnych reakcji. W trakcie badania przyszła lekarka, powiedziała, że widzi tu święta w szpitalu... Ja się przestraszyłam i mała chyba też, bo od tego momentu zaczęła wierzgać i skakać z tętnem. Ostatecznie lekarka stwierdziła, że jutro mam przyjść znowu na ktg i wtedy zobaczymy. A "paluch-grzebaluch" mam sobie odgryźć jak następnym razem wpadnę na głupi pomysł sprawdzania szyjki Nie zbadała mnie co prawda, ale powiedziała, że takim mini plamieniem mam się nie przejmować, jeśli nie ma żywej krwi czy bólu.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Aaa jeśli chodzi o wydział, magisterka wydrukowana, dostarczona, wszystkie formalności dopełnione. Tyle że byłam u promotora i recenzenta podpytać o pytania na obronie i... Mówiąc krótko nie będą to pytania o moje samopoczucie Promotor zapyta przynajmniej o rzeczy związane z moją pracą, ale recenzent rzucał kilka przykładów pytań, z których nic absolutnie nie rozumiałam, padło kilka uwag, że było to przecież w jakimś stopniu na jego wykładach (tak - trzy lata temu i nie jest to wcale związane z tematem pracy, tylko z obszarem...), w końcu wymyślił pytanie "najprostsze z możliwych", które musiałam sobie słowo w słowo zanotować żeby w ogóle ogarnąć, czeka mnie duuużo przygotowywania się do tej obrony i to jedno pytanie czuję, że i tak zawalę. Najgorzej, że przewodniczący komisji obrony to ktoś nowy na wydziale, może nie zapytać o nic, a może zadać jakieś dodatkowe pytania tak ni z pupy Liczyłam, że to faktycznie będzie formalność...
U nas obrona też nic nie ma wspólnego z pracą. Jest lista ok 100 tematów które trzeba umieć...



Cytat:
Napisane przez Konkardia Pokaż wiadomość
Dziewczyny zrobiłam nowy wątek. Dużo się nie różni od tego Mam nadzieję, że może być Wkleję, jak będziemy przy końcówce, ok? Chcecie żeby jeszcze coś szczególnego znalazło się na pierwszej stronie?
Tak samo piękny jak poprzedni





Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Orlica Ja wczoraj byłam na ktg i pytałam się co w pzypadku, jak dziecię nie będzie się ruszać podczas badania. Lekarka : "nic, ma prawo spać", więc nie wiem, czy jedna podchodzi olewatorsko czy druga zapobiegawczo.
Ja dziś byłam i mówiła że lepiej jak się raz po raz porusza ale jeśli nie to trudno, może.





Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Wolny dzień i nie wytrzymałam odpoczywając. Sprzątanie generalne robię,pakuje młodego do torby, Boszz Tz mnie zabije jak wróci i zobaczy ten błysk :-D

Moja wizja nadruku ja bluzę nie wyszła. Niestety nie da się tego zrobić na takim materiale a tao by się Tz cieszył... No nic został plan awaryjny sam haft, pokażę wam jak jutro odbiorę...

Nie wolno sobie tam grzebać dziewczyny!
Ja to się boję :-D
W ogóle przez tą moją niedoczynność nieleczona do połowy ciąży zaczynam się zastanawiać czy waga młodego nie jest niska z tego powodu, czy groźba wcześniejszego porodu również nie jest przez to. Ehh te dni do 1 stycznia będą ciężkie i stresujące.
Byle nie urodzić...

Najgorzej że ja nie umiem wysiedziec w miejscu. Muszę się jakoś pilnować.


Orlica nie martw się obrona. Napisałaś pracę więc obronisz się bez problemu! Przecież sama pisałaś więc coś wiesz na temat a komisja widząc kobietę w 9 mcu ciąży na pewno nie pozwoli na ulanie. TP byłby już szczyt.
W każdym razie trzymam kciuki!


Wiecie co?
Wczoraj dostałam mandat za spalona żarówkę w aucie. Normalnie myślałam że rozszarpie tego policjanta, podchodzi, widzi ze brzuchem do kierownicy dostaje, nie podzialalo to ja niego. Tlumaczenie o tym że nie wiedziałam o tym bo było jasno i być może spaliła się przed chwilą nie pomogło.
Posptawdzal mi wszystkie światła, z łaska podarował wyciąganie gasnicy i trójkąta do sprawdzenia ( bo mam w bagażniku)
Mówię że święta, że na pampersy będzie zamiast na mandat ale nic to nie dało.
Na koniec przyszedł jeszcze z alkomatem. Jak zobaczył moja minę to aż mu się zaczęło głupio robić. Trochę mu pojechałam na koniec że litości nie ma...
Chamstwo!
Za to i tz się dostało bo mi się spalilo światło kilka dni temu l ale przecież on nie ma czasu wymienić... To niech płaci mandat teraz..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Alkomat, naprawdę? Wow. Też mamy przepalona żarówkę już od dawna, na szczęście postojowe się świeciło. Gorsze są samo włączające się światła drogowe u nas w aucie, ciągle musiałam trzymać gałkę od kierunkowskazu i świateł żeby się same nie włączaly... Na szczęście auto w warsztacie i jutro do odbioru. No i niefajne że policjant się nie dał, niestety nie wszyscy są spoko



Cytat:
Napisane przez Orlica Pokaż wiadomość
Mam głupie pytanie do pań mgr
Kazali mi wydrukować pracę 3x - do dziekanatu (wersja skompresowana, dwustronna i zabindowana, nie w okładce) i po oprawionym egzemplarzu dla recenzenta i promotora. Dla siebie muszę wydrukować osobno czy któraś z tych do mnie wróci po obronie?
Ja musiałam sama drukować ale to był inżynier, chyba to samo...

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Candid no identyczna sytuacja, moja mama jest pediatrą. Mój tż mówi że co za różnica, że wie jaki antybiotyk zapisać. A jedmak moim zdaniem ogromna, chociażby dlatego że codziennie trzyma takie maluszki w ramionach. A teściowa... to teściowa.

Wyszłam na sekundkę z psem na ogród, mamy taki lekki spadek terenu i tam na dole z dala od tarasu chciałam z nim przejść - to trasa 3m. I wywaliłam się na oszronionej trawie, tak że mi nogi poleciały prawie w szpagat, potem się jakoś podparłam rękami... Ale boli mnie teraz okolica dolna miednicy Nie dość że tam się wszystko rozchodzi to jeszcze dołożyłam

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
Ale pech! Psiak pociągnął czy samo się poślizgnęło? Ja dziś z psem jechałam autem do warsztatu a potem razem z nim bez auta najpierw pół godziny pieszo a potem godzinę komunikacją do domu ale daliśmy radę



Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Przegapiłam nowy wątek i tak się dziwię, że tyle godzin nikt nic nie napisał w starym



Raczej musisz sama sobie wydrukować.


Nie dziwię się, też bym skakała. Ale teraz nie ma mowy o wyjściu gdzieś, bo co chwilę chodzę siku

KPZ, chyba bym zabiła śmiechem tego policjanta, jakby mi z alkomatem wyskoczył... Co za typ...


Wiesz co, gdyby było na żądanie, to bym może się na zzo nastawiała. Ale jak wiem, że jest o to bardzo ciężko, to wolę się nastawić na "najgorsze" i najwyżej potem pozytywnie zaskoczyć. Natomiast na pewno zzo to nie jest pójście na łatwiznę!

muffi, uważaj na siebie i teraz oszczędzaj! Mi też rodzina wróży poród w święta (taaa, chcieliby, taka dodatkowa atrakcja ), ale ja się nastawiam na Sylwestra I jak znam życie, to pewnie przenoszę, a już tak bardzo bym chciała rodzić!
O tym samym pomyślałam że dziwnie cicho przez 3h
pequenina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 19:22   #37
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez chiare Pokaż wiadomość
Witam się

Kpz zabilabym tego policjanta 😈 widać brzuszek a on śmie jeszcze z alkomatem .. frajer :/

Niebie ja mogę rodzic Po 10 stycznia, bo wtedy idę zrobić rzęsy (jest to prezent od tzta, specjalnie na fb polubiłam post o możliwości kupienia voucher'a żeby zobaczył i to zrobił, a on się dziś tłumaczył że na fb przypadkowo zobaczył bo tak by na to nie wpadł mój plan sie powiódł )

Candid mam dokładnie to samo. Doceniam to że sprzątanie i gotowanie mam z głowy, ale boję się że teściowa będzie na każdy płacz, nie da mi być sam na sam z małym. Zawsze pozostaje mi zakluczyc drzwi i udawać że śpimy...

Co do zzo to ja mam zamiar rodzic w wodzie więc nawet nie można w takim wypadku, ale jak będzie bardzo tragicznie to uciekne z tej wanny i poproszę o nie. Wszystko wyjdzie w praniu

Lidka ja również marzę tylko o tym aby zamieszkać na swoim ale jeszcze trochę!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Szybko zleci i będziemy się cieszyć spokojem

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
Muffi to leż i oszczędzaj się żeby Wam nie zaszkodził ten upadek:/

Lidka może nie będzietak źle. A za 2 lata planujecie iść na swoje?

Chiare mam nadzieję że nasze obawy są na wyrost i "pomocnicy" wykażą się taktem
Tak, będziemy kupować mieszkanie od mojej siostry która na wiosnę zaczyna się budować. A chcemy od niej bo jedyny wkład finansowy jaki będziemy mieć to meble bo wszystko ma wyremontowane, kuchnie jeszcze w tym roku robiła, no i jest na 1 piętrze, garaż pod nosem, duża piwnica no i cena dobra także jeszcze się musimy przemęczyć..
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-22, 19:25   #38
donka_bez_ogonka
Wtajemniczenie
 
Avatar donka_bez_ogonka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: To tu, to tam. Wszędzie i nigdzie.
Wiadomości: 2 270
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Hah. W koncu cos gotuje. Farsz na pierogi ^^

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
__________________
07.04.2012[*]-Kitty jest kocim aniołkiem za TM
http://www.youtube.com/watch?v=Be4XsIYKNvc
donka_bez_ogonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 19:29   #39
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Orlica Pokaż wiadomość
Mam głupie pytanie do pań mgr
Kazali mi wydrukować pracę 3x - do dziekanatu (wersja skompresowana, dwustronna i zabindowana, nie w okładce) i po oprawionym egzemplarzu dla recenzenta i promotora. Dla siebie muszę wydrukować osobno czy któraś z tych do mnie wróci po obronie?
Dla siebie musiałam osobno drukować.


Ja przy pierwszym dziecku mieszkałam z teściami i nie narzucali mi się, byłam zadowolona ze stosunków
surka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 19:49   #40
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Melduję się w nowym wątku - już tym porodowym

Moi rodzice chcieli przyjechać odrazu jak urodzę na tydzień, ale powiedziałam, że najpierw 2 tyg będzie ze mną Tż, a potem mogą oni przyjechać. Chyba się nie obrazili. Teściowie jeśli przyjadą to na chwilę myślę... przy noworodku nie będą mi się wtrącać, ale przy niemowlaku to już na pewno. Już są zgrzyty. Np.:

Rozmawialiśmy o przyszłym sylwestrze, Tż się śmiał że mają sobie gdzieś wyjść w tym roku bo później będziemy im wnuki podrzucać. A ja się uśmiechnęłam i powiedziałam, że zobaczymy jaki Antek będzie, bo może jako roczne dziecko nie chcieć zostać całej nocy u dziadków. No i poszedł wykład: - że nie mogę "przywłaszczać" sobie dziecka... - że musi być samodzielny, - że musi sam zasypiać, - że ja mam jak najszybciej wrócić do sypialni, a dziecko ma spać samo, - że może się wypłakać itd. A ja z jednej strony się zgadzam że trzeba uczyć samodzielności itd ale jednak wszystko musi być dostosowane do wieku dziecka. Nie można go traktować jak dorosłego i mieć wobec niego wygórowane oczekiwania.

Orlica ja musiałam drukować dla siebie... niestety.
KPZ co za debil z tego policjanta. Pewnie nie wyrobili norm rocznych i teraz ich komendant goni na koniec roku żeby ponabijali..
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 20:12   #41
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

O rety! Nie wyobrażam sobie że dziecko musi się wypłakać. Płacz to podstawowa forma komunikacji dziecka i jak rodzice "dają mu się wypłakać" to zabierają poczucie bezpieczeństwa.
Tak samo kwestia samodzielności. Bardziej samodzielne są dzieci noszone i przytulane. Mają więcej pewności siebie. Przez te 3 lata noszenia ręce nam nie odpadną
Ale ja też słyszałam takie złote metody
__________________
Dwa szczęścia😍
Candid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-22, 20:40   #42
Orlica
Zakorzenienie
 
Avatar Orlica
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Mąż mnie wystawia na próbę. Pokazał, gdzie ma schowany prezent dla mnie, żebym mu przypomniała jak będziemy jechać na Wigilię
Orlica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 20:43   #43
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Muffi odpoczywaj


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 21:24   #44
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Pequenina i jedno i drugie, bardziej ja straciłam równowagę a on szedł dalej.

Chupacabra no to fajnie, moja teściowa o wszstko się obraża... Np. normalnie na powitanie nawet ze swoimi rodzicami się lekko muskam policzkiem, a ona daje zaślinionego całusa. I w ciąży moi rodzice od razu powiedzieli że jesienią lepiej się nie całować bo kto wie co sis ze szkoły albo oni z pracy przynoszą. Więc takie powitanie przytulenia, poklepania po plecach, bez bliskiego kontaktu buzi. A jak zakatarzonej tesciowej powiedziałam że się wolę nie całować w ciąży, to teraz za każdym razem ironicznie mówi "A no tak ty się ze mną nie lubisz witać"



Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 21:58   #45
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Muffi ale ona z Tobą lubi się witać
Moja to swojego synka wycałuje a do mnie nawet nie podejdzie. A mówią że synowa to po ślubie jak córka
__________________
Dwa szczęścia😍
Candid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-22, 23:10   #46
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Ja tam mam spoko teściowa. Tzn jeszcze nią nie jest i nie mamy dużego kontaktu ze sobą ale jest taka normalna i wyluzowana. Na pewno nie będzie mi robić wykładów.
Gorzej z moją mamą. Od kad jestem w ciąży kontakt nam się bardzo popsuł bo nie akceptują naszego związku, naszego mieszkania bez ślubu itd..
No ale co zrobić. To nasze życie.
Także jeśli chodzi o młodego to teściowie będą blizszymi osobami dla niego niż moi rodzice ale raczej z racji miejsca zamieszkania.
Moja mama na pewno nie przyjedzie na dłużej niż jeden dzień bo po pierwsze ma prace i nie może wziąć urlopu a po drugie u nas nie ma miejsca na komfortowe nocowanie. Mieszkamy w kawalerce na razie.


Ale mi dziś młody wierci w okolicach spojenia.. Mam wrażenie że z dnia na dzień jest coraz niżej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 05:03   #47
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
O rety! Nie wyobrażam sobie że dziecko musi się wypłakać. Płacz to podstawowa forma komunikacji dziecka i jak rodzice "dają mu się wypłakać" to zabierają poczucie bezpieczeństwa.
Tak samo kwestia samodzielności. Bardziej samodzielne są dzieci noszone i przytulane. Mają więcej pewności siebie. Przez te 3 lata noszenia ręce nam nie odpadną
Ale ja też słyszałam takie złote metody
Jestem tego samego zdania nie wyobrażam sobie że moje dziecko płacze a ja nie reaguje
Cytat:
Napisane przez Orlica Pokaż wiadomość
Mąż mnie wystawia na próbę. Pokazał, gdzie ma schowany prezent dla mnie, żebym mu przypomniała jak będziemy jechać na Wigilię
Mój był wczoraj w domu jak listonosz przyniósł jego prezent i nie pytaj co się działo normalnie jak dziecko musiałam głęboko schować tak żeby nie znalazł
Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Pequenina i jedno i drugie, bardziej ja straciłam równowagę a on szedł dalej.

Chupacabra no to fajnie, moja teściowa o wszstko się obraża... Np. normalnie na powitanie nawet ze swoimi rodzicami się lekko muskam policzkiem, a ona daje zaślinionego całusa. I w ciąży moi rodzice od razu powiedzieli że jesienią lepiej się nie całować bo kto wie co sis ze szkoły albo oni z pracy przynoszą. Więc takie powitanie przytulenia, poklepania po plecach, bez bliskiego kontaktu buzi. A jak zakatarzonej tesciowej powiedziałam że się wolę nie całować w ciąży, to teraz za każdym razem ironicznie mówi "A no tak ty się ze mną nie lubisz witać"



Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
Kolejna kochana teściowa
Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Ja tam mam spoko teściowa. Tzn jeszcze nią nie jest i nie mamy dużego kontaktu ze sobą ale jest taka normalna i wyluzowana. Na pewno nie będzie mi robić wykładów.
Gorzej z moją mamą. Od kad jestem w ciąży kontakt nam się bardzo popsuł bo nie akceptują naszego związku, naszego mieszkania bez ślubu itd..
No ale co zrobić. To nasze życie.
Także jeśli chodzi o młodego to teściowie będą blizszymi osobami dla niego niż moi rodzice ale raczej z racji miejsca zamieszkania.
Moja mama na pewno nie przyjedzie na dłużej niż jeden dzień bo po pierwsze ma prace i nie może wziąć urlopu a po drugie u nas nie ma miejsca na komfortowe nocowanie. Mieszkamy w kawalerce na razie.


Ale mi dziś młody wierci w okolicach spojenia.. Mam wrażenie że z dnia na dzień jest coraz niżej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Może mama się zmieni jak wnuka zobaczy

Dzień dobry, nie śpię od 3:30 a dziś tyle do ogarnięcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 06:06   #48
donka_bez_ogonka
Wtajemniczenie
 
Avatar donka_bez_ogonka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: To tu, to tam. Wszędzie i nigdzie.
Wiadomości: 2 270
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
Jestem tego samego zdania nie wyobrażam sobie że moje dziecko płacze a ja nie reaguje

Mój był wczoraj w domu jak listonosz przyniósł jego prezent i nie pytaj co się działo normalnie jak dziecko musiałam głęboko schować tak żeby nie znalazł

Kolejna kochana teściowa

Może mama się zmieni jak wnuka zobaczy

Dzień dobry, nie śpię od 3:30 a dziś tyle do ogarnięcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Siemka, ja po 12 zasnelam, pare pobudek na siku i od 4:40 nie spie ^^

Ej, ej, wgl jutro 24.... wigilia, jedzenie, prezenty, choinka.... KTÓRA RODZI?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
__________________
07.04.2012[*]-Kitty jest kocim aniołkiem za TM
http://www.youtube.com/watch?v=Be4XsIYKNvc
donka_bez_ogonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 07:19   #49
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Dobry!
Pospałabym jeszcze... ale jestem zbyt głodna

Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
Miłego wieczoru! Koniecznie daj znac jak sie podobało!
Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Oo super zazdroszczę teatru, też bym gdzieś wyszła oprócz lidla :-D
Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Kyiia, miłego wieczorku
Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Nie dziwię się, też bym skakała. Ale teraz nie ma mowy o wyjściu gdzieś, bo co chwilę chodzę siku :P
Dziękuję Było bardzo fajnie. Balet bardzo mi się podobał, chociaż muzyka strasznie "senna" była. Dziecko nie reagowało tak mocno jak na "Chopinianie/Bolero/Chromie" Trochę się poburzyło i przeciągało jak się przerwa zaczęła ale nie tak intensywnie jak ostatnio Za to pierwszy raz mnie szurnęli za jedzenie w teatrze. Przerwa była, to chciałam zjeść bułeczkę... i się kobitka przyczepiła że w teatrze się nie je. A potem zobaczyła brzuszek i jej się głupio zrobiło... ale niesmak pozostał

Stroje głównych bohaterów że tak powiem "normalne", ale Król Myszy przygotowany rewelacyjnie. I skubany zebrał większe owacje niż Książę, Dziadek do Orzechów i Luiza I jeszcze Myszy były fajne. Jak była scena walki i jedna została ranna to zjawiły się dwie Myszy z noszami w uniformach lekarskich i zabrały rannego z pola

Jedyne co mi mniej odpowiadało to ilość dzieci w teatrze. Ja wiem że sztuka łatwa, prosta i przyjemna... ale kurczę biegająco-krzycząco-płaczące dzieci podczas spektaklu? Dla mnie to było przegięcie... Powiedzmy że jestem w stanie zrozumieć rodziców z noworodkami - chcieli przyjść, zobaczyć, nie mieli co z dzieckiem zrobić. Dziecko spało - siedzieli i oglądali. Dziecko się budziło i zaczynało płakać - wychodzili z sali żeby nie przeszkadzać innym. Ale kompletnie nie rozumiem rodziców którzy brali ze sobą dzieci 3-4-5-6 lat. Raz że takie nie potrafiło wysiedzieć, dwa że nie rozumiało przedstawienia, trzy przedstawienie było dość długie i w pewnym momencie sama miałam chęć skrócić je o kilka układów... A co dopiero takie dziecko.

Ale i tak jestem zadowolona że byliśmy



No, zaraz męża budzę i wysyłam do apteki bo mi się Sorbifer skończył a jego ze śniadaniem się bierze. Jakoś wczoraj było mi nie po drodze żeby receptę wykupić. Miałam do teatru jechać sama autobusem i wtedy aptekę mam koło przystanku praktycznie. Ale trafił się transport... także szkoda było nie skorzystać i apteka zeszła na dalszy plan. Zupełnie zapomniałam że potrzebuję do niej podejść
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-23, 08:07   #50
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
O rety! Nie wyobrażam sobie że dziecko musi się wypłakać. Płacz to podstawowa forma komunikacji dziecka i jak rodzice "dają mu się wypłakać" to zabierają poczucie bezpieczeństwa.
Tak samo kwestia samodzielności. Bardziej samodzielne są dzieci noszone i przytulane. Mają więcej pewności siebie. Przez te 3 lata noszenia ręce nam nie odpadną
Ale ja też słyszałam takie złote metody
No ja też sobie tego nie wyobrażam, Tż jest po mojej stronie. Ale już wiem że będzie walka z teściami.
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:26   #51
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
No ja też sobie tego nie wyobrażam, Tż jest po mojej stronie. Ale już wiem że będzie walka z teściami.
Dobrze, że to wy macie decydujący głos! Jak jest małe dziecko w domu i płacze bądź jest niespokojne to nie da się tego zignorować!
Cytat:
Napisane przez donka_bez_ogonka Pokaż wiadomość
Siemka, ja po 12 zasnelam, pare pobudek na siku i od 4:40 nie spie ^^

Ej, ej, wgl jutro 24.... wigilia, jedzenie, prezenty, choinka.... KTÓRA RODZI?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Yyy... Ja już jestem gotowa na święta w szpitalu. Wszoraj posprzatalismy, pogotowalismy i właściwie wszystko mamy
Do tego w nocy myślałam, że już rodze. Miałam mega twardnienia i skurcze. Jak już szłam spać to poczułam delikatne bóle, a po godzinie mnie obudziły. I tak od 1 do 4 drzemalam, chodziłam po mieszkanku, siedziałam na fb. Nie mogłam wylezec, więc chodziłam. Nie chciałam męża budzić, a potem się wyciszylo i zasnelam. Tak więc kto wie jak się dzień skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:38   #52
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
No ja też sobie tego nie wyobrażam, Tż jest po mojej stronie. Ale już wiem że będzie walka z teściami.
Dasz rade
Pamiętam jak kiedys siedzieliśmy w salonie z teściami i ciotką wujkiem męża i teście zaczeli planować że chrzciny będą u nich, kupią świnie i zaproszą całą rodzinę. Króciutko to urwałam że zamierzamy zrobić obiad w lokalu i żadnej świni nie będzie. I spędu też nie będzie bo tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo a to i tak już tłum bo każdy ma rodzine i wyszło mi razem z dziecmi 16 osób. To tylko mnie zabili wzrokiem i na małza sie patrzyli czy może im przytaknie nie mi
__________________
Dwa szczęścia😍

Edytowane przez Candid
Czas edycji: 2016-12-23 o 08:40
Candid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:40   #53
Moniczi
Rozeznanie
 
Avatar Moniczi
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 794
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Dzień dobry dziewczynki dzisiaj noc bezsenna, nawiedzaly mnie glupie mysli. Za to za chwile bede ubierac swoją pierwszą w życiu żywa choineczke wczoraj Tz posprzatal cale mieszkanie i ją rozłożył, strasznie się tym ekscytuje

MrsDorota podziwiam Twoją gotowość do akcji i trzymam kciuki

Candid moi tesciowie mieli kiedys podobne podejście, a teraz tylko powtarzaja ze nie ma wiekszego uparciucha niz ja
Mówię Wam jaki to jest rozczulajacy widok jak przychodzą Tz z nosidelkami i biorą zony i malusienkie dzieci pod rękę ze szpitala. Cos pieknego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Moniczi
Czas edycji: 2016-12-23 o 08:41
Moniczi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:51   #54
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;68895061]Dobrze, że to wy macie decydujący głos! Jak jest małe dziecko w domu i płacze bądź jest niespokojne to nie da się tego zignorować!

Yyy... Ja już jestem gotowa na święta w szpitalu. Wszoraj posprzatalismy, pogotowalismy i właściwie wszystko mamy
Do tego w nocy myślałam, że już rodze. Miałam mega twardnienia i skurcze. Jak już szłam spać to poczułam delikatne bóle, a po godzinie mnie obudziły. I tak od 1 do 4 drzemalam, chodziłam po mieszkanku, siedziałam na fb. Nie mogłam wylezec, więc chodziłam. Nie chciałam męża budzić, a potem się wyciszylo i zasnelam. Tak więc kto wie jak się dzień skończy
[/QUOTE] Trzymamy kciuki daj znać jakby co może dostaniecie na święta najpiękniejszy z możliwych prezentów

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
Dasz rade
Pamiętam jak kiedys siedzieliśmy w salonie z teściami i ciotką wujkiem męża i teście zaczeli planować że chrzciny będą u nich, kupią świnie i zaproszą całą rodzinę. Króciutko to urwałam że zamierzamy zrobić obiad w lokalu i żadnej świni nie będzie. I spędu też nie będzie bo tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo a to i tak już tłum bo każdy ma rodzine i wyszło mi razem z dziecmi 16 osób. To tylko mnie zabili wzrokiem i na małza sie patrzyli czy może im przytaknie nie mi
hahah brawo! Mi teściowa już chciała restauracji szukać :P ale też jej powiedziałam, że nie ma potrzeby, bo będzie tak mało osób że znajdziemy nawet na tydzień przed ;-) haha
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:54   #55
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
Dasz rade
Pamiętam jak kiedys siedzieliśmy w salonie z teściami i ciotką wujkiem męża i teście zaczeli planować że chrzciny będą u nich, kupią świnie i zaproszą całą rodzinę. Króciutko to urwałam że zamierzamy zrobić obiad w lokalu i żadnej świni nie będzie. I spędu też nie będzie bo tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo a to i tak już tłum bo każdy ma rodzine i wyszło mi razem z dziecmi 16 osób. To tylko mnie zabili wzrokiem i na małza sie patrzyli czy może im przytaknie nie mi
U nas będzie jeszcze bardziej hardcorowo jak zrozumieją, że jednak nie będzie chrzcin i to nie było nasze czcze gadanie! Już słyszałam od siostry, że ojciec się strasznie oburzył i odgrazal jak to uslyszal

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczynki dzisiaj noc bezsenna, nawiedzaly mnie glupie mysli. Za to za chwile bede ubierac swoją pierwszą w życiu żywa choineczke wczoraj Tz posprzatal cale mieszkanie i ją rozłożył, strasznie się tym ekscytuje

MrsDorota podziwiam Twoją gotowość do akcji i trzymam kciuki

Candid moi tesciowie mieli kiedys podobne podejście, a teraz tylko powtarzaja ze nie ma wiekszego uparciucha niz ja
Mówię Wam jaki to jest rozczulajacy widok jak przychodzą Tz z nosidelkami i biorą zony i malusienkie dzieci pod rękę ze szpitala. Cos pieknego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Leżałam w nocy, bolało i dumalam czy dzwonic po teściowa i jechać do szpitala. Teraz jest cisza, ale czekam w stanie gotowości

A wyjście ze szpitala z dzieckiem jest mega emocjonujące. Do tego zapowiedziała mężowi, że pierwsze spotkanie braci też chcę żeby się odbyło w domowym zaciszu bez obcych osób (czytaj: babci)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 08:56   #56
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Widzę, że teściowie to temat rzeka. Zastanawiam się czy oni serio nic w większości nie kumają, czy my tak na nich reagujemy, bo to teściowie.

Kyiia gratuluję udanego wieczoru
My też chcemy jeszcze zaszaleć i iść do kina

MrsDorota myślę, że będziesz następna w kolejce do rozpakowania prezentu.

Moniczi żywe choinki są najlepsze! Ja co prawda mam w tym roku tylko 3 duże gałęzie, ale mam.

Dziś mi się śniło, że rodzę, ale nikt w szpitalu się mną nie intetesował, nie było Tż i rodziłam sama na stojąco, opierając się plecami o ścianę. Nie czułam żadnych skurczy, ale miałam już duże rozwarcie, było czuć główkę, więc parłam, jednak przestawałam jak kupa się zbliżała do wyjścia, bo bałam się, że wyjdzie.
W końcu urodziłam i kangurowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 09:22   #57
pequenina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;68895061]Dobrze, że to wy macie decydujący głos! Jak jest małe dziecko w domu i płacze bądź jest niespokojne to nie da się tego zignorować!

Yyy... Ja już jestem gotowa na święta w szpitalu. Wszoraj posprzatalismy, pogotowalismy i właściwie wszystko mamy
Do tego w nocy myślałam, że już rodze. Miałam mega twardnienia i skurcze. Jak już szłam spać to poczułam delikatne bóle, a po godzinie mnie obudziły. I tak od 1 do 4 drzemalam, chodziłam po mieszkanku, siedziałam na fb. Nie mogłam wylezec, więc chodziłam. Nie chciałam męża budzić, a potem się wyciszylo i zasnelam. Tak więc kto wie jak się dzień skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Eeeee poczekaj z tym do jutra, będzie większy fun
pequenina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 09:44   #58
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
Dasz rade
Pamiętam jak kiedys siedzieliśmy w salonie z teściami i ciotką wujkiem męża i teście zaczeli planować że chrzciny będą u nich, kupią świnie i zaproszą całą rodzinę. Króciutko to urwałam że zamierzamy zrobić obiad w lokalu i żadnej świni nie będzie. I spędu też nie będzie bo tylko dziadkowie i nasze rodzeństwo a to i tak już tłum bo każdy ma rodzine i wyszło mi razem z dziecmi 16 osób. To tylko mnie zabili wzrokiem i na małza sie patrzyli czy może im przytaknie nie mi


---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;68895061]Dobrze, że to wy macie decydujący głos! Jak jest małe dziecko w domu i płacze bądź jest niespokojne to nie da się tego zignorować!

Yyy... Ja już jestem gotowa na święta w szpitalu. Wszoraj posprzatalismy, pogotowalismy i właściwie wszystko mamy
Do tego w nocy myślałam, że już rodze. Miałam mega twardnienia i skurcze. Jak już szłam spać to poczułam delikatne bóle, a po godzinie mnie obudziły. I tak od 1 do 4 drzemalam, chodziłam po mieszkanku, siedziałam na fb. Nie mogłam wylezec, więc chodziłam. Nie chciałam męża budzić, a potem się wyciszylo i zasnelam. Tak więc kto wie jak się dzień skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

czuję dreszczyk podniecenia aż trzymam kciuki i.... wreszcie nie mogę się doczekać wysypu porodów na wątku

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Widzę, że teściowie to temat rzeka. Zastanawiam się czy oni serio nic w większości nie kumają, czy my tak na nich reagujemy, bo to teściowie.


Dziś mi się śniło, że rodzę, ale nikt w szpitalu się mną nie intetesował, nie było Tż i rodziłam sama na stojąco, opierając się plecami o ścianę. Nie czułam żadnych skurczy, ale miałam już duże rozwarcie, było czuć główkę, więc parłam, jednak przestawałam jak kupa się zbliżała do wyjścia, bo bałam się, że wyjdzie.
W końcu urodziłam i kangurowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mnie się zaś śniło że znów poleciałam do spowiedzi i dostałam opiernicz od księdza że za dużo myślę o sprzątaniu TŻ stwierdził że mocniejszego dowodu na to że przesadzam i mam odpocząć dostać nie mogłam

Też chciałam iść wreszcie do tego kina... ale ciągle nie ma na co albo jak już przychodzi co do czego to się nie chce.. "Sully" miałam na oku to się okazało że na świecie do kin wszedł już we wrześniu i jest na CDA w dobrej kopii to szkoda było do kina iść

a z teściami.... hehehe chyba coś w tym jest że z samej nazwy zaczyna się mieć do tych ludzi taki a nie inny stosunek
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 10:22   #59
wild_girl1
Rozeznanie
 
Avatar wild_girl1
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Wiadomości: 614
GG do wild_girl1
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Witam się i ja w nowym wątku

Muffi mam nadzieje, że wszystko ok po tym upadku...
Orlica ja dla siebie też osobno prace drukowałam a co do obrony to musiałam jeszcze przygotować prezentacje, później były pytania odnośnie pracy i pytania z toku studiów...
Trzymam kciuki za obrone

My mieszkamy z moimi rodzicami więc mama napewno pomoże a teściów mamy 10 min spacerkiem od siebie, do szpitala też rzut kamieniem więc pewnie w szpitalu sie pojawią. Na szczęście u nas w odwiedziny można wchodzić pojedynczo więc pewnie długo siedzieć nie będą. Złotych rad raczej też dawać nie będą.

Ja mam nadzieje święta przetrzymać w 2 paku a potem niech sie dzieje co chce. Chociaż coraz częściej bóle, nspinania brzucha a do tego kłucie w pochwie i nacisk na dwójkę...
W sumie śmiesznie byłoby urodzić w Sylwestra. Bo mała została poczęta w urodziny męża a jakby urodziła się w Sylwka to byłyby moje urodziny

No a dziś przedostatnia wizyta u gin , będe miała pobierany gbs . No i powiem o bólach.
__________________
Razem od 21.12.2011r.
Zaręczyny 18.03.2013r.
Ślub 26.06.2014r.

http://www.suwaczek.pl/cache/a51c7de9d8.png
wild_girl1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 10:23   #60
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!

Mrs Dorota to będziesz miała przeprawę z teściami za brak chrzcin

To w razie porodu trzymam kciuki i odzywaj się jak będzie się coś zaczynało


Wild za wizytę

Ja mam jutro ktg o 10 mam nadzieję że nie dostane zaproszenia do szpitala na same święta :d
__________________
Dwa szczęścia😍

Edytowane przez Candid
Czas edycji: 2016-12-23 o 10:25
Candid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-07 06:45:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:25.