Przyjaciółka, a może już nie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-27, 15:07   #1
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884

Przyjaciółka, a może już nie?


Hej, dziewczyny. Wiecie, ja już się gubię w całej mojej sytuacji i NIE UMIEM powiedzieć, czy to ja coś wymyślam, dzieje mi się, czy mam rację.
Opiszę pokrótce. Przyjaźniłam się z dziewczyną O. Bywało czasami gorzej, ale tak na co dzień to bywało super. Mówiąc bardziej sensownie: bywały gorsze momenty, ale generalnie nie doceniałam jej obecności Jej wadą jest wystawianie ludzi do wiatru i to często w ekstremalnych sytuacjach. Miałam dosyć, powiedziałam koniec tego, zerwałam znajomość. W międzyczasie poznałam X. W 1 klasie liceum była nas czwóreczka. W 2 z czwórki odpadła jedna i zostałyśmy we trzy. Generalnie to była taka znajomość, koleżeństwo... Ale teraz, w 3 klasie, ta trzecia nie przeszła i zostałyśmy z naszej czwóreczki we dwie. Było fajnie tak do końca 2013 roku. Bo potem mój kolega otworzył mi oczy i zaczęłam zauważać rzeczy, których nigdy nie widziałam.
-ta moja przyjaciółka X, niby przyjaciółka, jest bardzo zadufana w sobie. Nigdy w życiu by się do tego nie przyznała. Ale każdy jej gest, słowo, sposób w jaki podchodzi do siebie i innych ludzi, dają to dobitnie do zrozumienia. Głupie przykłady:
  1. Stoimy cztery dziewczyny na przystanku. Podjeżdża koleś, uśmiecha się do nas. Odjechał. Wszystkie patrzyłyśmy na niego. A X "ale on się do mnie uśmiechał!".
  2. Ma manię wpychania się. Zawsze musi być w środku i iść przodem. I to nie tak, że się gdzieś prześlizgnie, zajdzie, tylko potrafi się zderzyć ze mną, albo potrącić, bo ona przodem musi iść
  3. Faceci. Łapie po 5 na raz, nieważne czy mają dziewczyny, czy nie. Tańczy z nimi dosyć INTYMNIE, obściskuje się. Raz umawia się z jednym, innym razem z drugim.
  4. Raz podobał mi się chłopak. Nie wyszło, bo nie miałam odwagi tego rozkręcić, ona wiedziała, że podoba mi się. I co? Raz w niedzielę rano dostałam smska, że wczoraj wieczorem tańczyła z tym kolesiem "bardziej odważnie niż z Michałem". A widziałam kiedyś, jak tańczyła z Michałem. Zajętym Michałem. Tyłem do niego, z rękoma na jego włosach, ocierała się o niego. Wuj mi do tego, ale tu chodziło o chłopaka, na którego miałam haka. Niechże podrywa, jeśli musi, ale wysyłać smsa jeszcze ?
  5. Ona jest taka... nawet gdy idzie, to bije od niej takie ALE JA JESTEM FAJNA. Poprawia się, potrafi w co drugiej wystawie obejrzeć się.
  6. Wszystko wie, wszystko czytała, każdy film widziała, wszystko dla niej łatwe, każde zadanie rozumie.
To są moje obserwacje, ona nigdy nie przyznałaby się do tego. W gruncie rzeczy, to niby nic takiego, mnie nic personalnie nie robi, ale denerwuje mnie to. Ograniczam z nią kontakt powoli. Ona w ogóle jest taka... zadufana w sobie, nie ma problemów. Nieraz zwierzałam się z jej moich problemów z rodzicami alkoholikami a ona ciągle "nie wiem co napisać" albo "to może idź się prześpij"...
I do czego zmierzam: jej zachowanie wywołuje we mnie humory. Nigdy nie byłam humorzasta, z nią tak się zachowuję. Bo mnie wnerwia jej sposób bycia. Ostatnio byłam dyżurną i mazałam tablicę na matmie razem z inną dyżurną. Siedzimy w ławce, ona zaraz miała iść robić zadanie do tablicy, była kolejna w dzienniku i mówi do mnie "X, zmażesz mi tablicę?" ja takie WTF? Wiadomo, że musi być zmazana, ale to takie chamskie było bardzo. Dopisywałam zadanie a ona miała iść "no, x, to już".
Dzisiaj siedziałyśmy po szkole razem 0.5h... nie było o czym gadać. Trzy razy wspomniała o jakimś chłopaku i tyle. Zauważyłam, że zmieniam się przy niej. Idę i patrzę w wystawę jak wyglądam... a nigdy nie miałam tego zwyczaju. Zaczynam być tak zadufana w sobie jak ona. Nie chcę tego. Ale również nie chcę z hukiem kończyć tej znajomości na dwa miesiące przed maturą, strasznie dla mnie niezręczne byłoby widzenie się z nią każdego dnia. Rozejdzie się samo po maju, a do maja wytrzymam. Tylko muszę wiedzieć, czy to są moje fanaberie: jaka jest taka jest, nic m mi do tego, czy mam podstawy, żeby się czepiać jej.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 15:26   #2
isiaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar isiaczekk
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: gdzieś tam........
Wiadomości: 3 604
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Moim zdaniem to są głupoty. To znaczy dziewczyna nie powinna podrywać i prowokować zajętych facetów, podrywać faceta na którego miałaś oko, ale co jest złego, że przejrzy się w wystawie sklepowej? To jeszcze nie znaczy o zadufaniu. Wydaje mi się, że jesteś zazdrosna, że jest ładneijsza, odważneijsza, pewneijsza siebie i nie ma problemów z jakimi Ty musisz się zmierzyć- ale przecież to nie jest jej wina. Jeśli kiedykolwiek była Twoją przyjaciólką to porozmawiaj z nią szczerze co ci lezy na sercu...
isiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 15:55   #3
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 798
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Ty chyba jej trochę zazdrościsz pewności siebie i tego, że ma powodzenie u facetów.
Jednak moim zdaniem zadawanie się z tą dziewczyną nie wychodzi Ci na dobre bo co chwilę porównujesz się do niej (nawet jak nie zdajesz sobie z tego sprawy) i nie masz w niej oparcia którego potrzebujesz.
Zresztą przyjaciólka to zdecydowanie za duże słowo. Nawet nie masz o czym z nią gadać i nie masz do niej zaufania. Co to za przyjaciółka?
Ja na Twoim miejscu ograniczyłabym z nią kontakt bo to nie jest dobra znajomość :P
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 16:08   #4
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Też myślę, że jej zazdrościsz, ale w pierwszej kolejności braku problemów i pewności siebie, a dopiero później urody i powodzenia.
Gdybyś miała inną sytuację, to pewnie nawet nie zwróciłabyś na to uwagi, ewentualnie śmiała się z tego. Choć wiem, że chwilami byłaby irytująca.
Myślę, że do przyjaźni Wam daleko, jesteście raczej koleżankami.
Co do jej odpowiedzi na Twoje zwierzenia- osobie z zewnątrz ciężko coś napisać, pewnie słyszała to nie po raz pierwszy i zużyła wszystkie teksty na pocieszanie.
Radę dała Ci najlepszą- idź się prześpij. Co miała napisać? Idź się kłócić z pijanymi rodzicami? Poza tym lekceważyłaś nasze konstruktywne rady na Wizażu, więc udzielanie Ci rad to czysta masakra.

Ogranicz przynajmniej na jakiś czas jej towarzystwo, a już na pewno się jej nie zwierzaj.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 16:32   #5
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

ogranicz kontakty i tyle. Tez mialam 'przyjaciolke' ktora wiecej zlego wnosila niz dobrego w moje zycie. Zakonczylam znajomosc i wcale nie żałuje. A Ty jako, ze nie chcesz definitywnie konczyc po prostu poluznij kontakty.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 16:35   #6
MHKH
Raczkowanie
 
Avatar MHKH
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Tam i tu
Wiadomości: 140
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

jesli dziewczyna tak na Ciebie wplywa to najlepiej ograniczyc kontakt - nie wiem z czego to wynika, czy moze jakas mala zazdrosc w srodku Ciebie czy po prostu jest typem osoby, z ktora za dlugo przebywac zwyczajnie nie mozna, tak czy siak skoro widzisz, ze sie zmieniasz wg siebie na gorsze, to nie ma po co tego kontynuowac.
__________________
Blog osobisty
www.myhongkonghusband.com
一種語言永遠不夠
MHKH jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 16:51   #7
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Ech, ależ ze mnie zazdrośnica ;]
Jestem totalnym samotnikiem, outsiderem i pesymistą z wyboru. Nie mam problemów z wyglądem, powodzenie u facetów też mam nawet pomimo mojej wagi, więc to chyba świadczy o tym, że nie jestem tak do końca pusta, zakompleksiona i bez perspektyw. Ale tego nie eksponuję, tylko z tym żyję. Zresztą, dziewczyny, opanujcie się. CZEGO mam zazdrościć jej? Że każdy facet patrzy na jej wygląd, a ona zamiast nad tym ubolewać, że żaden z nią za długo nie wytrzymał przez charakter, cieszy się że na dyskotece wyrwie faceta który ma dziewczynę? Z którą to dziewczyną jest na cześć?
Nie jestem zazdrosna. Zazdroszczę mojej koleżance, która jest bardzo przeciętna i jest z facetem z naszego wieku. Oni tak bardzo się kochają, świata poza sobą nie widzą. Bardzo im zazdroszczę, że tak się dobrali. A na forum zostałam spłycona do jakiejś zakompleksionej gówniary, co to po Wizażu siedzi i hejtuje koleżanki. Ech.
Kontakty już ograniczyłam. Nie mówię jej już nic o moim życiu. A ta sytuacja z rodzicami alkoholikami - jak ktoś wyżej wypomniał - to jej o tym wtedy PIERWSZY raz mówiłam. Tyle.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-27, 16:56   #8
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Obojętnie, czy to są Twoje wymysły, czy nie, jeśli źle się przy niej czujesz / przez nią źle się czujesz, to powinnaś zadbać o własny komfort psychiczny i ograniczyć kontakt z nią.
Co masz z tej znajomości? Miło spędzasz z nią czas? Może na nią liczyć? Możesz się jej zwierzyć? Masz z kim pójść na imprezę? Nie napisałaś niczego, co wskazywałoby na to, że warto z nią się dalej przyjaźnić.

Nie chcesz kończyć z hukiem? Nie lubisz konfrontacji? Możesz po prostu ograniczać kontakt i czekać, aż samo się rozejdzie.
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 17:16   #9
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

albo ją akceptujesz taką jaka jest albo nie

ja jestem podobna do twojej koleżanki z tym, że ja akurat jestem bardzo fair jesli chodzi o kwestię facetów, natomiast moje koleżanki nie przeglądające sie w witrynach, nie poprawiające się itd niekoniecznie

ludzie nie lubią tego zachowania i nie każdy mnie np akceptuje, ale nie zawsze pod takim zachowaniem kryje się pusta lalunia napalona na twojego faceta

poobserwuj ją trochę, może ma jakieś zalety, np można na nią liczyć, albo jest pomocna albo nie wiem cokolwiek innego
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 17:37   #10
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez elsene Pokaż wiadomość
Obojętnie, czy to są Twoje wymysły, czy nie, jeśli źle się przy niej czujesz / przez nią źle się czujesz, to powinnaś zadbać o własny komfort psychiczny i ograniczyć kontakt z nią.
Co masz z tej znajomości? Miło spędzasz z nią czas? Może na nią liczyć? Możesz się jej zwierzyć? Masz z kim pójść na imprezę? Nie napisałaś niczego, co wskazywałoby na to, że warto z nią się dalej przyjaźnić.

Nie chcesz kończyć z hukiem? Nie lubisz konfrontacji? Możesz po prostu ograniczać kontakt i czekać, aż samo się rozejdzie.
Czy ja wiem czy miło... Po prostu jest bo jest. Równie dobrze mogłby tej znajomości nie być i nie wiem, czy czegoś w zyciu brakowaloby mi. Jak już pisałam jestem samotnikiem z wyboru, nie przepadam za towarzystwem ludzi pomijając jedną osobę. Ona lubi byc w centrum uwagi. Bardzo się różnimy. Nie mogę się jej zwierzyć, liczyć tak średnio. W sumie to bywamy razem na imprezach, ale to tak tylko jak idziemy w to samo miejsce lub ona nie chce isć gdzieś sama. No i u mnie w domu była kilka razy, do siebie nigdy nie zaprasza. Z tego co wiem, to inne koleżanki ją odwiedzają... ;]

Paulinka675 - ale co z tego. Można być dobrym człowiekiem a mieć taką cechę, która przyćmiewa wszystko i z góry deklasuje takiego człowieka.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 19:04   #11
Medussaa
Raczkowanie
 
Avatar Medussaa
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 303
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Zmień towarzystwo bo patrz co robi z Tobą.
Stajesz się mniej pewna siebie, zazdrosna chociaż to wypierasz.
Medussaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-27, 19:37   #12
Kocica84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 320
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Przede wszystkim to nie jest przyjaciółka nawet nie można ją tak nazwać ty zwierzasz się jej z problemów a ona idź sie prześpij co to za tekst! Radze ci powoli ale skutecznie poluźnić z nią kontakty a ostatecznie zerwać z nią znajomosć bo jeszcze cie w kompleksy wprowadzi przez te swoje głupie prowokacyjne zachowanie Jest zbyt pewna siebie i uważa że każdy facet czy w związku czy nie na nią leci chyba na jej dupe jeszcze ci smsy wypisuje Do matury poczekaj jeszcze a potem wiesz nara pani X
Kocica84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 19:42   #13
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez Medussaa Pokaż wiadomość
Zmień towarzystwo bo patrz co robi z Tobą.
Stajesz się mniej pewna siebie, zazdrosna chociaż to wypierasz.
Zazdrosna nie jestem. Nie. Absolutnie. Mam dwójkę ludzi, którzy są dla mnie całym światem, sobie nic do zarzucenia nie mam odkąd pracuję nad sobą - może wygląd nie jest aż tak ważny, ale rozwijam się na innej płaszczyźnie. Mniej pewna siebie? Możliwe, nawet bym się zgodziła, ale mnie to nie przeszkadza. Nigdy nie czułam się pewnie w towarzystwie, dlatego go unikam, 3 osoby to dla mnie tłum i idę przez życie z taką właśnie maksymą
Pewnie to będzie brzmiało bardzo zawistnie, ale ja mam ideał piękna również kobiecego i ona od niego odbiega, choć rzeczywiście jest bardzo ładna i tego nie kwestionuję.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 19:47   #14
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Ech, ależ ze mnie zazdrośnica ;]
Jestem totalnym samotnikiem, outsiderem i pesymistą z wyboru. Nie mam problemów z wyglądem, powodzenie u facetów też mam nawet pomimo mojej wagi, więc to chyba świadczy o tym, że nie jestem tak do końca pusta, zakompleksiona i bez perspektyw. Ale tego nie eksponuję, tylko z tym żyję. Zresztą, dziewczyny, opanujcie się. CZEGO mam zazdrościć jej? Że każdy facet patrzy na jej wygląd, a ona zamiast nad tym ubolewać, że żaden z nią za długo nie wytrzymał przez charakter, cieszy się że na dyskotece wyrwie faceta który ma dziewczynę? Z którą to dziewczyną jest na cześć?
Nie jestem zazdrosna. Zazdroszczę mojej koleżance, która jest bardzo przeciętna i jest z facetem z naszego wieku. Oni tak bardzo się kochają, świata poza sobą nie widzą. Bardzo im zazdroszczę, że tak się dobrali. A na forum zostałam spłycona do jakiejś zakompleksionej gówniary, co to po Wizażu siedzi i hejtuje koleżanki. Ech.
Kontakty już ograniczyłam. Nie mówię jej już nic o moim życiu. A ta sytuacja z rodzicami alkoholikami - jak ktoś wyżej wypomniał - to jej o tym wtedy PIERWSZY raz mówiłam. Tyle.
Chyba nie do końca zrozumiałaś co miałam na myśli. Tak jak napisałam wcześniej, zazdrościsz jej głównie braku problemów i pewności siebie i to, że wszystko przychodzi jej łatwo, albo raczej, ona stwarza taki obraz siebie. Uroda i powodzenie to już swoją drogą. I tak- zazdrościsz jej tego. Może wcale tego nie czujesz, ale w pierwszym poście często się do tego odnosisz. Ale to nic złego, jeśli ma się jakiś poważniejszy problem, to często na innych ludzi patrzymy poprzez jego pryzmat.

Ja pisałam o tej sytuacji z zignorowaniem zwierzeń. Jeśli rzeczywiście mówiłaś jej o tym pierwszy raz, to zachowała się nieładnie. Ale z drugiej strony takie typowe trzpiotki zwykle nie odnajdują się w takiej sytuacji.

Jeśli ograniczyłaś już z nią kontakt, to nie rozumiem sensu tego wątku. Bez urazy, ale teraz to wygląda na wylewanie żalów na koleżankę. Bo przecież nie da się już dać żadnej rady. Mamy Ci napisać po kolei: "Współczujemy, co za okropna osoba"?
Odpowiadasz w swoim stałym tonie, nie ma tu chyba drugiej takiej Wizazanki, która zakłada wątki, ma gdzieś rady, ale za to nadrabia to opryskliwością. W kontaktach pozawirtualnych też taka jesteś?
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 19:56   #15
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Chyba nie do końca zrozumiałaś co miałam na myśli. Tak jak napisałam wcześniej, zazdrościsz jej głównie braku problemów i pewności siebie i to, że wszystko przychodzi jej łatwo, albo raczej, ona stwarza taki obraz siebie. Uroda i powodzenie to już swoją drogą. I tak- zazdrościsz jej tego. Może wcale tego nie czujesz, ale w pierwszym poście często się do tego odnosisz. Ale to nic złego, jeśli ma się jakiś poważniejszy problem, to często na innych ludzi patrzymy poprzez jego pryzmat.

Ja pisałam o tej sytuacji z zignorowaniem zwierzeń. Jeśli rzeczywiście mówiłaś jej o tym pierwszy raz, to zachowała się nieładnie. Ale z drugiej strony takie typowe trzpiotki zwykle nie odnajdują się w takiej sytuacji.

Jeśli ograniczyłaś już z nią kontakt, to nie rozumiem sensu tego wątku. Bez urazy, ale teraz to wygląda na wylewanie żalów na koleżankę. Bo przecież nie da się już dać żadnej rady. Mamy Ci napisać po kolei: "Współczujemy, co za okropna osoba"?
Odpowiadasz w swoim stałym tonie, nie ma tu chyba drugiej takiej Wizazanki, która zakłada wątki, ma gdzieś rady, ale za to nadrabia to opryskliwością. W kontaktach pozawirtualnych też taka jesteś?
Nie mam gdzieś rad, Fleur Wszystkie rady biorę sobie do serca, bo uwielbiam to forum i Wizażanki - zawsze piszą konkretnie i mądrze, nie to co kafeteria. Ale nie piszę hymnów pochwalnych. Wątek był taki, że chciałam ją opisać, bo nie umiałam stwierdzić, że robię z igły widły i czepiam się jej o to, jaka jest, czy może rzeczywiście coś z nią nie tak i mam prawo czuć niechęć.
W kontaktach pozawirtualnych nie utrzymuję kontaktów żadnych z osobami, których nie lubię czy nie przepadam. Dlatego też jestem outsiderem z wyboru. A ludzie, których lubię, to dosłownie garstka i mamy bardzo dobry kontakt. Ale chyba nie o mnie miało być?
Chyba rzeczywiście źle przeczytałam, co napisałaś. Napisałaś, że zazdroszczę jej urody i powodzenia. Wiesz, może tak bije z moich postów, ale ja tak się naprawdę nie czuję. Kiedyś tak było. Imponowała mi. Teraz jej współczuję w sumie
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 19:57   #16
Medussaa
Raczkowanie
 
Avatar Medussaa
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 303
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Zazdrosna nie jestem. Nie. Absolutnie. Mam dwójkę ludzi, którzy są dla mnie całym światem, sobie nic do zarzucenia nie mam odkąd pracuję nad sobą - może wygląd nie jest aż tak ważny, ale rozwijam się na innej płaszczyźnie. Mniej pewna siebie? Możliwe, nawet bym się zgodziła, ale mnie to nie przeszkadza. Nigdy nie czułam się pewnie w towarzystwie, dlatego go unikam, 3 osoby to dla mnie tłum i idę przez życie z taką właśnie maksymą
Pewnie to będzie brzmiało bardzo zawistnie, ale ja mam ideał piękna również kobiecego i ona od niego odbiega, choć rzeczywiście jest bardzo ładna i tego nie kwestionuję.
To jak wspomniałam. Utrzymuj z nią kontakt koleżeński. Od czasu do czasu się spotkajcie pogadajcie. Nie musisz ciągle spędzać z nią wolnego czasu bo widzisz sama,że nie czujesz się komfortowo w jej towarzystwie,a wręcz sprawia gotującą w Tobie złość.
Wbrew pozorom człowieka nie jest tak łatwo zmienić. Po co próbować ?Marnować czas na osobę na której nie wydaje mi się,że Ci zależy.
Medussaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 21:17   #17
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Ech, ależ ze mnie zazdrośnica ;]
Jestem totalnym samotnikiem, outsiderem i pesymistą z wyboru. Nie mam problemów z wyglądem, powodzenie u facetów też mam nawet pomimo mojej wagi, więc to chyba świadczy o tym, że nie jestem tak do końca pusta, zakompleksiona i bez perspektyw. Ale tego nie eksponuję, tylko z tym żyję. Zresztą, dziewczyny, opanujcie się. CZEGO mam zazdrościć jej? Że każdy facet patrzy na jej wygląd, a ona zamiast nad tym ubolewać, że żaden z nią za długo nie wytrzymał przez charakter, cieszy się że na dyskotece wyrwie faceta który ma dziewczynę? Z którą to dziewczyną jest na cześć?
Nie jestem zazdrosna. Zazdroszczę mojej koleżance, która jest bardzo przeciętna i jest z facetem z naszego wieku. Oni tak bardzo się kochają, świata poza sobą nie widzą. Bardzo im zazdroszczę, że tak się dobrali. A na forum zostałam spłycona do jakiejś zakompleksionej gówniary, co to po Wizażu siedzi i hejtuje koleżanki. Ech.
Kontakty już ograniczyłam. Nie mówię jej już nic o moim życiu. A ta sytuacja z rodzicami alkoholikami - jak ktoś wyżej wypomniał - to jej o tym wtedy PIERWSZY raz mówiłam. Tyle.
Cholera, za kazdym razem jak widze Twoj nick to zastanawiam sie, kto to teraz pisze: Ty czy Twoja kolezanka, z ktora niby dzielisz konto. To tak na margniesie.

Wypierasz sie zazdrosci, ale tak to troche wyglada.
Skoncz te znajomosc. Szkoda zycia, by otaczac sie ludzmi, ktorzy Cie w jakis sposob unieszczesliwiaja.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 22:06   #18
nicer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Ta dziewczyna jest toksyczną osobą. Odnoszę wrażenie, że ona korzysta na waszej znajomości bardziej niż Ty-być.może czuje się lepsza od Ciebie, bo jest bardziej przebojowa itd co wynika z tego chociażby, że chwali się Tobie z iloma to chłopakami nie tańczyła. Nie pozwól jej na to, spróbuj jej czymś imponować, przejmij 'dowodzenie'podczas spotkań, niech wie, że jesteś pewna siebie i ona nie imponuje Tobie. Oczywiście wszystko na czas szkoły, później lepiej niech wasze drogi się rozejdą, bo inaczej nerwy zniszczy Ci myślenie o niej i jej zachowaniu.
nicer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 22:13   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Może nie ma w tym żadnej jej winy, niekoniecznie ona musi coś złego robić. No ale jeśli Cię denerwuje jej sposób bycia, to niekoniecznie musicie się przyjaźnić czy kolegować. Pewnie jak napisałaś samo się rozejdzie po maturze.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-28, 04:58   #20
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny. Wiecie, ja już się gubię w całej mojej sytuacji i NIE UMIEM powiedzieć, czy to ja coś wymyślam, dzieje mi się, czy mam rację.
Opiszę pokrótce. Przyjaźniłam się z dziewczyną O. Bywało czasami gorzej, ale tak na co dzień to bywało super. Mówiąc bardziej sensownie: bywały gorsze momenty, ale generalnie nie doceniałam jej obecności Jej wadą jest wystawianie ludzi do wiatru i to często w ekstremalnych sytuacjach. Miałam dosyć, powiedziałam koniec tego, zerwałam znajomość. W międzyczasie poznałam X. W 1 klasie liceum była nas czwóreczka. W 2 z czwórki odpadła jedna i zostałyśmy we trzy. Generalnie to była taka znajomość, koleżeństwo... Ale teraz, w 3 klasie, ta trzecia nie przeszła i zostałyśmy z naszej czwóreczki we dwie. Było fajnie tak do końca 2013 roku. Bo potem mój kolega otworzył mi oczy i zaczęłam zauważać rzeczy, których nigdy nie widziałam.
-ta moja przyjaciółka X, niby przyjaciółka, jest bardzo zadufana w sobie. Nigdy w życiu by się do tego nie przyznała. Ale każdy jej gest, słowo, sposób w jaki podchodzi do siebie i innych ludzi, dają to dobitnie do zrozumienia. Głupie przykłady:
  1. Stoimy cztery dziewczyny na przystanku. Podjeżdża koleś, uśmiecha się do nas. Odjechał. Wszystkie patrzyłyśmy na niego. A X "ale on się do mnie uśmiechał!".
  2. Ma manię wpychania się. Zawsze musi być w środku i iść przodem. I to nie tak, że się gdzieś prześlizgnie, zajdzie, tylko potrafi się zderzyć ze mną, albo potrącić, bo ona przodem musi iść
  3. Faceci. Łapie po 5 na raz, nieważne czy mają dziewczyny, czy nie. Tańczy z nimi dosyć INTYMNIE, obściskuje się. Raz umawia się z jednym, innym razem z drugim.
  4. Raz podobał mi się chłopak. Nie wyszło, bo nie miałam odwagi tego rozkręcić, ona wiedziała, że podoba mi się. I co? Raz w niedzielę rano dostałam smska, że wczoraj wieczorem tańczyła z tym kolesiem "bardziej odważnie niż z Michałem". A widziałam kiedyś, jak tańczyła z Michałem. Zajętym Michałem. Tyłem do niego, z rękoma na jego włosach, ocierała się o niego. Wuj mi do tego, ale tu chodziło o chłopaka, na którego miałam haka. Niechże podrywa, jeśli musi, ale wysyłać smsa jeszcze ?
  5. Ona jest taka... nawet gdy idzie, to bije od niej takie ALE JA JESTEM FAJNA. Poprawia się, potrafi w co drugiej wystawie obejrzeć się.
  6. Wszystko wie, wszystko czytała, każdy film widziała, wszystko dla niej łatwe, każde zadanie rozumie.
To są moje obserwacje, ona nigdy nie przyznałaby się do tego. W gruncie rzeczy, to niby nic takiego, mnie nic personalnie nie robi, ale denerwuje mnie to. Ograniczam z nią kontakt powoli. Ona w ogóle jest taka... zadufana w sobie, nie ma problemów. Nieraz zwierzałam się z jej moich problemów z rodzicami alkoholikami a ona ciągle "nie wiem co napisać" albo "to może idź się prześpij"...
I do czego zmierzam: jej zachowanie wywołuje we mnie humory. Nigdy nie byłam humorzasta, z nią tak się zachowuję. Bo mnie wnerwia jej sposób bycia. Ostatnio byłam dyżurną i mazałam tablicę na matmie razem z inną dyżurną. Siedzimy w ławce, ona zaraz miała iść robić zadanie do tablicy, była kolejna w dzienniku i mówi do mnie "X, zmażesz mi tablicę?" ja takie WTF? Wiadomo, że musi być zmazana, ale to takie chamskie było bardzo. Dopisywałam zadanie a ona miała iść "no, x, to już".
Dzisiaj siedziałyśmy po szkole razem 0.5h... nie było o czym gadać. Trzy razy wspomniała o jakimś chłopaku i tyle. Zauważyłam, że zmieniam się przy niej. Idę i patrzę w wystawę jak wyglądam... a nigdy nie miałam tego zwyczaju. Zaczynam być tak zadufana w sobie jak ona. Nie chcę tego. Ale również nie chcę z hukiem kończyć tej znajomości na dwa miesiące przed maturą, strasznie dla mnie niezręczne byłoby widzenie się z nią każdego dnia. Rozejdzie się samo po maju, a do maja wytrzymam. Tylko muszę wiedzieć, czy to są moje fanaberie: jaka jest taka jest, nic m mi do tego, czy mam podstawy, żeby się czepiać jej.
To, co opisujesz na pewno NIE jest przyjaźnią i chyba nigdy nie było. Przyjaciela się akceptuje takim, jaki jest i wspiera a nie ocenia. To, co Ty opisujesz to jakaś dziwaczna rywalizacja i mini konkurs popularności.

Skoro odbierasz ją jako pustaka i w dodatku twierdzisz, że to Twoja przyjaciółka to z pewnością z Twojej strony nie jest przyjaźń. Chyba nie chciałabym być Twoją przyjaciółką. W dodatku opisujesz swoje subiektywne odczucia- dziewczyna może być po prostu pewna siebie, otwarta i niezakompleksiona. Nie obraź się, ale i ja z Twoich postów wyczytałam nutkę zazdrości, choć temu zaprzeczasz i być może sama nie zdajesz sobie z tego sprawy, że jednak jesteś troszkę zazdrosna o jej pewność siebie. Odbierasz to tak, jakby ona Ci tym robiła jakąs krzywdę.

Myślę, że to, co jest między wami to znajomość, łączy Was wspólne środowisko (szkoła), więc nie ma co się rzucać i z hukiem i fajerwerkami kończyć znajomość. Za 3 miesiące Wasze drogi i tak się przecież rozejdą. Przez te 3 miesiące wystarczy ograniczyć kontakty do minimum. Nie da się przyjaźnić z kimś, kto nas drażni.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 09:52   #21
LanaFlo20
Rozeznanie
 
Avatar LanaFlo20
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Byłam w podobnej sytuacji ale rozluźniłam kontakty z tą dziewczyną a dzisiaj ograniczają się one do zdawkowego "cześc" na uczelni. Nie ma sensu się męczyc - jeśli jej towarzystwo Ci nie odpowiada to zakończ znajomośc i nie przejmuj się nią

I trochę się dziwię tym atakom na Autorkę bo niekoniecznie musi chodzic o zazdrośc a o zwykłą irytację jaką wzbudza zachowanie tej dziewczyny

Edytowane przez LanaFlo20
Czas edycji: 2014-02-28 o 09:56
LanaFlo20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 13:04   #22
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Odświeżam. Niestety, pomimo Waszych rad, znajomość zakończyłam z hukiem. Zaczęłam szukać innego towarzystwa na przerwach, w szkole. Ostatecznie zaczęłam ją ignorować, a ona mnie. I nawet gdy gada z kimś niedaleko mnie, to mnie wpienia. Dzisiaj usiłowala wyciągnąć na piwo kolesia, którym manipuluje od trzech lat ponad. Gość zapatrzony w nią był, w końcu mu jednak przeszło, a teraz ma inną dziewczynę i chyba próbuje mu rozwalić związek. Wobec facetów jest jak pies ogrodnika - 10 różnych kości, każda zakopana, żeby nikt nie tknął. I to nawet nie zapraszała go wprost, tylko przez koleżankę...
Cieszę się, że rozwaliłam tę "przyjaźń". Teraz widzę, że mi lepiej, lżej. Nie muszę za nią chodzić, robię co chcę, gadam z kim chcę i to z ludźmi, z którymi czuję się normalnie. A ona dalej chodzi i się poprawia w każdym lustrze
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 14:44   #23
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Odświeżam. Niestety, pomimo Waszych rad, znajomość zakończyłam z hukiem. Zaczęłam szukać innego towarzystwa na przerwach, w szkole. Ostatecznie zaczęłam ją ignorować, a ona mnie. I nawet gdy gada z kimś niedaleko mnie, to mnie wpienia. Dzisiaj usiłowala wyciągnąć na piwo kolesia, którym manipuluje od trzech lat ponad. Gość zapatrzony w nią był, w końcu mu jednak przeszło, a teraz ma inną dziewczynę i chyba próbuje mu rozwalić związek. Wobec facetów jest jak pies ogrodnika - 10 różnych kości, każda zakopana, żeby nikt nie tknął. I to nawet nie zapraszała go wprost, tylko przez koleżankę...
Cieszę się, że rozwaliłam tę "przyjaźń". Teraz widzę, że mi lepiej, lżej. Nie muszę za nią chodzić, robię co chcę, gadam z kim chcę i to z ludźmi, z którymi czuję się normalnie. A ona dalej chodzi i się poprawia w każdym lustrze
I tego się trzymaj, nie interesuj się tym, czy poprawia się w każdym lustrze, tym czy rozbija cudze związki (to nie szyba), trzymaj się z daleka.
Poza tym my w większości właśnie to Ci radziłyśmy: żebyś się odcięła, ale bez kłótni i łzawych scen

Edytowane przez Fleur_D
Czas edycji: 2014-03-07 o 14:45
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-08, 18:01   #24
LanaFlo20
Rozeznanie
 
Avatar LanaFlo20
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Cytat:
Napisane przez forsvinn Pokaż wiadomość
Odświeżam. Niestety, pomimo Waszych rad, znajomość zakończyłam z hukiem. Zaczęłam szukać innego towarzystwa na przerwach, w szkole. Ostatecznie zaczęłam ją ignorować, a ona mnie. I nawet gdy gada z kimś niedaleko mnie, to mnie wpienia. Dzisiaj usiłowala wyciągnąć na piwo kolesia, którym manipuluje od trzech lat ponad. Gość zapatrzony w nią był, w końcu mu jednak przeszło, a teraz ma inną dziewczynę i chyba próbuje mu rozwalić związek. Wobec facetów jest jak pies ogrodnika - 10 różnych kości, każda zakopana, żeby nikt nie tknął. I to nawet nie zapraszała go wprost, tylko przez koleżankę...
Cieszę się, że rozwaliłam tę "przyjaźń". Teraz widzę, że mi lepiej, lżej. Nie muszę za nią chodzić, robię co chcę, gadam z kim chcę i to z ludźmi, z którymi czuję się normalnie. A ona dalej chodzi i się poprawia w każdym lustrze
I bardzo dobrze, niedługo przestaniesz zwracać uwagę nawet na to jej przeglądanie się w lustrze. Nie ma sensu przebywać z osobami, które Cię drażnią
LanaFlo20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-08, 18:30   #25
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Przyjaciółka, a może już nie?

Chciałam też dodać, że ostatnio ludzie zauważyli, że już z X nie przebywam. Pytają, o co chodzi i tak dalej. Wiadomo, że im nie mówię, że X to lalka i pustak według mnie, ale oni sami zaczynają "dobrze, bo jej się znieść nie da", "dobrze, bo ona strasznie zapatrzona w siebie". I to nie jedna i nie dwie osoby tak mi piszą.

I chyba też wiem, co przemilczałam - nieświadomie, zapomniałam o tym - co by przesądziło na moją korzyść. Chyba jej 4 razy mówiłam, żeby się trzymała z daleka od mojego kolegi na studniówkę. Poznali się przed studniówką (mnie tam nie było) i oczywiście musiała z nim dwa razy zatańczyć, nie mogła odmówić, i to chyba nie muszę mówić jak tańczyć.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-08 19:30:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.