Przybory dla dzieci leworęcznych

[aanemone]

Witam serdecznie rodziców dzieci leworęcznych!

Czy dobierając przedmioty dla dziecka i organizując przestrzeń wokół niego, kierujecie się tym, że jest leworęczne?

Czy może macie jakieś problemy lub pytania odnośnie leworęczności, na które chcielibyście znać odpowiedź?

[koralik_1982]

Witam!

Mój synek ma 3,5 i powoli zdaję sobie sprawę, że raczej będzie leworęczny. Zawsze używa tylko tej jednej ręki. Za to ucha, oka czy nogi używa naprzemiennie.
Proszę o garść podpowiedzi co robić, jak postępować i ułatwiać życie codzienne oraz naukę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Koraliku, na pewno nie przestawiać. To, co opisujesz to tzw. lateralizacja skrzyżowana, czyli nie ma jednej, dominującej strony ciała. Tak naprawdę ani to wada, ani zaleta W niczym nie przeszkodzi, w niczym nie pomoże, ot, taka cecha. Dokładnie tak, jak dominacja prawej czy lewej strony ciała (bierze się tu pod uwagę oko, rękę, nogę).

Dla ułatwienia można dziecku kupić specjalne nożyczki, a potem, do szkoły - ew. pióro dla leworęcznych dzieci, ponieważ zwykłym piórem pisząc raczej będzie zamazywać sobie to, co już napisane.

Przy leworęcznym dziecku należy pamiętać, by gdy jest potrzebne światło (czytanie, pisanie, nawet zabawa), powinno ono padać z prawej strony - by cień nie zasłaniał strony dominującej), również wygodniej jest sadzać dziecko po naszej lewej stronie czy z lewej strony ławki, by nie przeszkadzać sobie łokciami

[aanemone]

Szajajaba dobrze prawi (: Należy mu się pozwolić spokojnie rozwijać, by używał tej ręki, do której go ciągnie. Przestawianie na siłę powoduje szkody i problemy później.
Do odpowiedniej wyprawki, poza piórem i nożyczkami, również warto dorzucić temperówkę dla leworęcznych. Pióro poza tym, że zapobiegnie zmazywaniu literek, sprawi, że ręka będzie pewniej prowadzić litery.

Kiedy dziecko będzie na tyle duże, by pracować na komputerze również warto pamiętać o prawidłowym kącie padania światła. Ustawienia myszki są również inne dla osoby leworęcznej- na odwrót. Z tego co wiem, pojawiają się myszki dostosowywane do kształtu dłoni, więc dostępne pewnie są również wersje dla leworęcznych. Podobnie z klawiaturą.
Również w przyszłości jeśli dziecko będzie chciało uczyć się gry na instrumencie należy pamiętać, że często można wprowadzać ułatwienia dla leworęcznego- np. nauka gry na gitarze- można spokojnie przestawić struny (:

Dla ciekawostki dodam, że do wieku ok 4 lat dzieci mogą parę razy zmienić swoje preferencje co do prawo bądź leworęczności (:

[JanuszAgnieszka]

3,5 latek ma jeszcze prawo miec nieustalona lateralizacje, obserwuj go, moze jeszcze mu sie zmienic raczka albo zostanie przy lewej. Tak naprawde reka powinna isc za okiem, ale roznie bywa

sa specjalne zeszyty dla leworecznych, ale mysle,ze jeszcze jest za maly na pisanie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aczkolwiek w szkole z tych zeszytów mało kto korzysta - zresztą, jestem im przeciwna. Bo zeszyty z krzywymi liniami są tylko do młodszych klas, a co dalej? Po 3 klasie od nowa uczyć się pisania w zwykłych zeszytach? Nie warto, leworęczni uczniowie doskonale radzą sobie w normalnych liniach czy kratkach

[aanemone]

O właśnie kwestia tych zeszytów jest ciekawa.
Również co do nich mam trochę mieszane uczucia.
Ja uczyłam się pisać w zwykłym, a później kiedy już zaczynałam sobie wyrabiać charakter pisma, moje literki i tak były pochylone w prawo. I kiedy piszę na pustej kartce i tak piszę jakby po krzywej. Ale zastanawiam się czy gdybym uczyła się pisać w przekrzywionym, czy nie miałabym problemów z prostym pisaniem na zeszycie o linii prostej... hmm

Czy ktoś korzystał z zeszytów dla leworęcznych?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja próbowałam mojej uczennicy podsuwać najpierw, ale zrezygnowałam prędko. No i inna kwestia - proszę pani, dlaczego ja muszę w innym zeszycie pisać?

[libra777]

Witam! jestem mamą 5 miesięcznego Mikołaja pierwszą po zabawki wyciąga lewą rączkę ale nóżkę do przodu daje najpierw prawą więc nie wiem jak to się ma czy to jeszcze za wcześnie żeby stwierdzić że będzie leworęczny

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Za wcześnie

[koralik_1982]

Dziękuję za rady Nikoś od zawsze używa lewej rączki więc pewnie nie ma co myśleć, że jeszcze się przestawi. Najbardziej martwi mnie dość odległy problem szkoły. Nauki pisania i czytania. Nauczyciel pokazuje jak prowadzić długopis by powstała literka zapewne prawą ręką, a co wtedy z moim lewuskiem ? Czy będzie mu trudniej opanować sztukę czytania?
Teraz wybieram się po nakładki na kredki. Uwielbia kolorować i rysować Obowiązkowo muszę kupić też nożyczki, bo normalnymi posługuję się nieporadnie a wycinanie też należy do jego ulubionych zajęć.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez koralik_1982

Dziękuję za rady Nikoś od zawsze używa lewej rączki więc pewnie nie ma co myśleć, że jeszcze się przestawi. Najbardziej martwi mnie dość odległy problem szkoły. Nauki pisania i czytania. Nauczyciel pokazuje jak prowadzić długopis by powstała literka zapewne prawą ręką, a co wtedy z moim lewuskiem ? Czy będzie mu trudniej opanować sztukę czytania?
Teraz wybieram się po nakładki na kredki. Uwielbia kolorować i rysować Obowiązkowo muszę kupić też nożyczki, bo normalnymi posługuję się nieporadnie a wycinanie też należy do jego ulubionych zajęć.

Moje leworeczne dzieci w przedszkolu nie maja problemu z pisaniem literek, bo sa narysowane na poczatku strzaleczki, ktore wskazuja kierunek pisma - zarowno dla prawo jak i leworecznych dzieci. Za to ja mam problem, zeby np chwycic reke z kredką leworecznego dziecka, bo ja lewa nie umiem pisac, a prawa niewygodnie

Co do zeszytow ja nigdy nie korzystalam, bo nie ucze w szkole, po prostu slyszalam o czyms takim jeszcze na studiach i niby to zachwalali...ale doswiadczeni nauczyciele lepiej sie na tym znaja

[aanemone]

Napisane przez koralik_1982

Najbardziej martwi mnie dość odległy problem szkoły. Nauki pisania i czytania. Nauczyciel pokazuje jak prowadzić długopis by powstała literka zapewne prawą ręką, a co wtedy z moim lewuskiem ? Czy będzie mu trudniej opanować sztukę czytania?

Również wydaje mi się, że w ćwiczeniach będzie wersja dla dzieci leworęcznych. Jeśli nie to sądzę, że nauczyciel będzie mógł coś na to poradzić, więc należy się z nim skonsultować. Dzieci leworęcznych jest coraz więcej i ciągle pracuje się nad ułatwieniami w różnych dziedzinach. Temat ten też jest coraz bardziej powszechny, więc nauczyciel zapewne będzie miał już jakieś doświadczenie (:
Co do czytania nie sądzę aby dzieci leworęczne miały jakieś problemy z tego powodu (:

[evilcia]

Zgłasza się leworęczny dorosły ludź.
Na pewno nie przekładać z lewej rączki do prawej. Moja mama też jest leworęczna i wspomina jako największy horror zmienianie przez panie w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki rąk. Babcia była neutralna raczej. Moja mama na szczęście uważała, że skoro wybrałam rękę lewą to tak ma być i koniec.
Teraz jest dużo fajnych rzeczy dla leworęcznych. Jeśli macie możliwość kupna pióra dla leworęcznego, to czemu nie, choć w moich czasach tego nie było i nagminnie miałam niebieski bok dłoni i mały palec. Teraz trochę lepiej, bo głównie pracuję na komputerze, więc problem zniknął.
Co myszki do komputera, to wasze maluchy akurat jeszcze nie są zbyt w wieku do używania komputera, ale generalnie jak już będą w tym wieku, że pomyślicie o komputerze, to obserwujcie po której stronie ustawia mysz i którą ręką za nią łapie. Osobiście, mimo że jestem kompletnie leworęczna myszy używam tak jak osoby praworęczne, tak się nauczyłam - dziwne dla mnie jest używanie myszy lewą ręką, choć w liceum poznałam leworęczną dziewczynę, co mysz miała po lewej stronie i używała jej lewą ręką.

[ankasz]

Napisane przez evilcia

Zgłasza się leworęczny dorosły ludź.
Na pewno nie przekładać z lewej rączki do prawej. Moja mama też jest leworęczna i wspomina jako największy horror zmienianie przez panie w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki rąk. Babcia była neutralna raczej. Moja mama na szczęście uważała, że skoro wybrałam rękę lewą to tak ma być i koniec.
Teraz jest dużo fajnych rzeczy dla leworęcznych. Jeśli macie możliwość kupna pióra dla leworęcznego, to czemu nie, choć w moich czasach tego nie było i nagminnie miałam niebieski bok dłoni i mały palec. Teraz trochę lepiej, bo głównie pracuję na komputerze, więc problem zniknął.
Co myszki do komputera, to wasze maluchy akurat jeszcze nie są zbyt w wieku do używania komputera, ale generalnie jak już będą w tym wieku, że pomyślicie o komputerze, to obserwujcie po której stronie ustawia mysz i którą ręką za nią łapie. Osobiście, mimo że jestem kompletnie leworęczna myszy używam tak jak osoby praworęczne, tak się nauczyłam - dziwne dla mnie jest używanie myszy lewą ręką, choć w liceum poznałam leworęczną dziewczynę, co mysz miała po lewej stronie i używała jej lewą ręką.

ja dzieci jeszcze nie mam, ale jestem leworęcza i mogę się wypowiedzieć na ten temat
Kiedy moi rodzice zorientowali się, że jestem leworęczna, nie było to wielkie halo, bo jedna z moich starszych sióstr też jest
Z tego co pamiętam, to wszystkie sąsiadki, przedszkolanki, nauczycielki kazały mamie nas przestawiać. Mama mówiła że nie, że widocznie tak ma być
bardzo ważne jest to, żeby dziecku wytłumaczyć, że bycie mańkutem to nie żadna wada ani powód do wstydu - w moim przypadku dzieci w szkole były pod tym względem okropne.
Jedyne, czym się przejmowałam, to było to, że wszytstkim dzieciom rodzice pomagali rysować, pisać literki a mnie nie - powód prosty - moja mama nie potrafi w lewej ręce nawet trzymać długopisu, a co dopiero prowadzic moją rękę

Co do przyborów- miałam styczność np z myszką do komputera u znajomej leworęcznej. I nie mogłam się "przestawić" - przyzwyczajona jestem do przyborów dla praworęcznych i koniec

W sumie nie wiem czy jest sens kupowania dziecku specjalnych przyborów dla leworęcznych - nie wiem jak to jest z "przestawieniem" się np w używaniu nożyczek - bo trzeba wziąć pod uwagę, że dziecko nie będzie nosić ze sobą do przedszkola, do szkoły, do sąsiadów, kolegów, koleżanek całego zestawu (nożyczki, linijka, długopis, temperówka czy cos tam jeszcze) jesli tylko będzie chciał się pobawić z dziećmi w wycinanki czy potrzebował do szkoły. I co? W domu świetnie sobie radzi z nożyczkami dla leworęcznych, przychodzi do koleżanki, dostaje normalne nożyczki i nie potrafi sobie poradzić. Myślę, że nie ma sensu dziecku mącić w głowie. I dodać należy to, o czym wspomniała szaja - dziecko wcale nie czuje się wyróżnione , tylko zastanawia się, dlaczego ma inne rzeczy niż reszta dzieci .
Też należy podkreślić, że taka linijka dla leworęcznych to koszt kilkunastu złotych, w momencie kiedy zwykłą można dostać za 2 zł. A linijka nie jest jakoś wzmacniana, niszczy się, łamie.
Tylu dorosłych leworęcznych sobie radziło przez tyle lat bez specjalnych przyborów i żyjemy

Ooo dla mnie jeden jedyny problem stwarza otwieracz do puszek, konserw - nie poradzę sobie i koniec Leworęczna siostra też

[evilcia]

Nawet nie wiedziałam, że już nawet linijki robią o_0. U mnie problemem są te łyżki, którymi można np. nakładać sos, W domu mam same dla praworęcznych i za chiny ludowe nie udało mi się nałożyć obiadu na talerz, żeby przy okazji nie rozlać po stole. Z nożyczkami czułam niesamowity dyskomfort, jeśli miałam styczność z modelowanym wejściem na kciuk i pozostały palec/palce. Tutaj naprawdę ciężko się wycina, jednak nie mówię, że się nie da. Jednak zdecydowanie wolę te dla leworęcznych. Otwieracz nie jest dla mnie problemem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez evilcia

Zgłasza się leworęczny dorosły ludź.
Na pewno nie przekładać z lewej rączki do prawej. Moja mama też jest leworęczna i wspomina jako największy horror zmienianie przez panie w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki rąk. Babcia była neutralna raczej. Moja mama na szczęście uważała, że skoro wybrałam rękę lewą to tak ma być i koniec.
Teraz jest dużo fajnych rzeczy dla leworęcznych. Jeśli macie możliwość kupna pióra dla leworęcznego, to czemu nie, choć w moich czasach tego nie było i nagminnie miałam niebieski bok dłoni i mały palec. Teraz trochę lepiej, bo głównie pracuję na komputerze, więc problem zniknął.
Co myszki do komputera, to wasze maluchy akurat jeszcze nie są zbyt w wieku do używania komputera, ale generalnie jak już będą w tym wieku, że pomyślicie o komputerze, to obserwujcie po której stronie ustawia mysz i którą ręką za nią łapie. Osobiście, mimo że jestem kompletnie leworęczna myszy używam tak jak osoby praworęczne, tak się nauczyłam - dziwne dla mnie jest używanie myszy lewą ręką, choć w liceum poznałam leworęczną dziewczynę, co mysz miała po lewej stronie i używała jej lewą ręką.

Mój małżonek jest leworęczny, myszkowo również, mało tego - gdy siadam przy jego kompie to już nawet sama myszki nie przekładam, tylko lewą ręką klikam, chociaż praworęczna jestem

Napisane przez ankasz

ja dzieci jeszcze nie mam, ale jestem leworęcza i mogę się wypowiedzieć na ten temat
Kiedy moi rodzice zorientowali się, że jestem leworęczna, nie było to wielkie halo, bo jedna z moich starszych sióstr też jest
Z tego co pamiętam, to wszystkie sąsiadki, przedszkolanki, nauczycielki kazały mamie nas przestawiać. Mama mówiła że nie, że widocznie tak ma być
bardzo ważne jest to, żeby dziecku wytłumaczyć, że bycie mańkutem to nie żadna wada ani powód do wstydu - w moim przypadku dzieci w szkole były pod tym względem okropne.
Jedyne, czym się przejmowałam, to było to, że wszytstkim dzieciom rodzice pomagali rysować, pisać literki a mnie nie - powód prosty - moja mama nie potrafi w lewej ręce nawet trzymać długopisu, a co dopiero prowadzic moją rękę

Co do przyborów- miałam styczność np z myszką do komputera u znajomej leworęcznej. I nie mogłam się "przestawić" - przyzwyczajona jestem do przyborów dla praworęcznych i koniec

W sumie nie wiem czy jest sens kupowania dziecku specjalnych przyborów dla leworęcznych - nie wiem jak to jest z "przestawieniem" się np w używaniu nożyczek - bo trzeba wziąć pod uwagę, że dziecko nie będzie nosić ze sobą do przedszkola, do szkoły, do sąsiadów, kolegów, koleżanek całego zestawu (nożyczki, linijka, długopis, temperówka czy cos tam jeszcze) jesli tylko będzie chciał się pobawić z dziećmi w wycinanki czy potrzebował do szkoły. I co? W domu świetnie sobie radzi z nożyczkami dla leworęcznych, przychodzi do koleżanki, dostaje normalne nożyczki i nie potrafi sobie poradzić. Myślę, że nie ma sensu dziecku mącić w głowie. I dodać należy to, o czym wspomniała szaja - dziecko wcale nie czuje się wyróżnione , tylko zastanawia się, dlaczego ma inne rzeczy niż reszta dzieci .
Też należy podkreślić, że taka linijka dla leworęcznych to koszt kilkunastu złotych, w momencie kiedy zwykłą można dostać za 2 zł. A linijka nie jest jakoś wzmacniana, niszczy się, łamie.
Tylu dorosłych leworęcznych sobie radziło przez tyle lat bez specjalnych przyborów i żyjemy

Ooo dla mnie jeden jedyny problem stwarza otwieracz do puszek, konserw - nie poradzę sobie i koniec Leworęczna siostra też

Leworęczne dziecko też spokojnie posłuży się linijką zwykłą. Poza tym tak sobie myślę - nie widzę sensu na siłę wprowadzania takich ekstra rzeczy (nie mówię tu o nożyczkach, bo to faktycznie utrudnienie), bo potem człowiek dorosły trafi np. do pracy, gdzie dostanie zwykłe narzędzia i co? Nie posłuży się? Weźmy takiego leworęcznego murarza, który dostanie zwykłą poziomicę Innych, dla leworęcznych, nie ma przecież.

Napisane przez evilcia

Nawet nie wiedziałam, że już nawet linijki robią o_0. U mnie problemem są te łyżki, którymi można np. nakładać sos, W domu mam same dla praworęcznych i za chiny ludowe nie udało mi się nałożyć obiadu na talerz, żeby przy okazji nie rozlać po stole. Z nożyczkami czułam niesamowity dyskomfort, jeśli miałam styczność z modelowanym wejściem na kciuk i pozostały palec/palce. Tutaj naprawdę ciężko się wycina, jednak nie mówię, że się nie da. Jednak zdecydowanie wolę te dla leworęcznych. Otwieracz nie jest dla mnie problemem

Ej tam, ja normalnie nie umiem prawie nigdy nalać, by nie rozlać

[ankasz]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21064832]

Leworęczne dziecko też spokojnie posłuży się linijką zwykłą. Poza tym tak sobie myślę - nie widzę sensu na siłę wprowadzania takich ekstra rzeczy (nie mówię tu o nożyczkach, bo to faktycznie utrudnienie), bo potem człowiek dorosły trafi np. do pracy, gdzie dostanie zwykłe narzędzia i co? Nie posłuży się? Weźmy takiego leworęcznego murarza, który dostanie zwykłą poziomicę Innych, dla leworęcznych, nie ma przecież.

[/QUOTE]

jasne, że się posłuży - całe życie używam zwykłych linijek.
Własnie o tym mówię - już nie musi być w pracy. Ale wyibraźmy sobie, że dziecko przez jakis czas używa linijki dla leworecznych w domu. Idzie do szkoły i dostaje normalną. I jest utrudnienie.
Ja tam z nożyczkami nie miałam problemów


evilcia - robią, robią. Skala nie idzie od lewej do prawej tylko na odwrót

[koralik_1982]

Absolutnie nie mam poczucia, że moje dziecko jest gorsze, bo używa lewej rączki.
Radzi sobie świetnie jest bardzo samodzielny i wszystko chce robić sam!
Ja nigdy go nie próbowałam przestawiać... natomiast babcie i starsze ciotki strasznie biadolą nad tym nie wiem dlaczego......! Czyli co, radzicie nie kupować specjalnych przyborów?

[evilcia]

Nie rozumiem nad czym biadolą? Wszystkiego idzie się nauczyć obsługiwać tak jak robią to osoby praworęczne. Jedynie, co bym kupiła to pióro dla leworęcznej osoby, bo brudne ręce to koszmar.

[Ivy123]

Kup pióro, jak będzie używał i może nożyczki, ja używam dla praworęcznych od urodzenia, ale co mnie palce bolały po wycinaniu czegoś. Idzie się przyzwyczaić.A babcie i ciotki będą biadolić, bo ogólnie ciemnota wśród starszych panuję, jakby nie wiadomo co to było.Miałam jako dziecko nie za fajne doświadczenia kiedy jadłam lewą ręką w towarzystwie swojego dziadka, kończyło się tym że rzucałam łyżką/ widelcem i koniec jedzenia.Głupich uwag słuchać nie zamierzałam.Na szczęście to nie te czasy, że leworęcznych palono na stosie. A jak się poczyta listę słynnych leworęcznych osób, idzie się podbudować.

[evilcia]

No ja nieskromnie powiem, że uważam siebie za dość mądrą i inteligentną osobę :P Zresztą na studiach i w szkole z nauką problemów nie miałam, chyba, że trzeba było się uczyć na pamięć, to było dla mnie życiową tragedią, bo ja wszystko na zrozumienie biorę.

[aanemone]

Wydaje mi się, że co do doboru właśnie wyprawki trzeba odchodzić też nieco indywidualnie (:

Poza piórem dla leworęcznych mi były jednak potrzebne nożyczki, bo w tych takich z bursztynowymi rączkami albo plastikowymi rączkami chyba wywierałam nacisk pod złym kątem- nie wiem jak to się działo, ale ciągle łamałam uchwyty o.O W tych dla leworęcznych już nie miałam takiego problemu. No i problem był też kontrolowaniem prostego cięcia.
Strasznie dużo i nałogoworysowałam i własna temperówka była mi potrzebna- nie miałam od razu takiej dla leworęcznych, ale zauważyłam, że kiedy pożyczałam komuś praworęcznemu, to później ona już gorzej temperowała. Hm.

Z linijką normalną sobie radziłam, ale zastanawiam się, czy np. gdybym do robienia jakiś projektów technicznych teraz nie potrzebowała linijki, to czy nie kupiłabym sobie tej dla leworęcznych żeby wypróbować (: O ile coś ułatwia życie to czemu by tego nie spróbować

[goha80]

Ja tam radzę mieć dystans do nowości dla leworęcznych. kiedyś tego nie było i jakoś leworęczni sobie radzili i radzą. dużo z tych przyborów to pic na wodę.
ja stara jestem ale jak zobaczyłam pióra dla leworęcznych to pomyślałam: kupię sobie a co! całą szkołę nie mogłam piórem pisać bo mazałam, ciągle tylko długopisy ,,chińskie" bo inne też się mazały że nie szło mi łap i mankietów domyć. no i co? pióro dla leworęcznych też się na niewiele zdaje. też się rozmazuje jak każde inne mimo ze znam techniki i porady dla leworęcznych (bo sama pedagogiem jestem).
lepiej by było więcej przedmiotów codziennego uzytku dla mańkutów. mnie osobiście do szału doprowadza żelazko któremu wystaje kabel tak że mi się majta po desce jak prasuję, rondelki z dziubkiem do nalewania tego co w środku, nie po tej stronie, ze trzeba nadgarstek wyginać w nieludzki sposób.
natomiast nożyczki nauczyłam się obsługiwać prawą ręką. człowiek istota wyuczalna jest

[aanemone]

Napisane przez goha80

Ja tam radzę mieć dystans do nowości dla leworęcznych. kiedyś tego nie było i jakoś leworęczni sobie radzili i radzą. dużo z tych przyborów to pic na wodę.
ja stara jestem ale jak zobaczyłam pióra dla leworęcznych to pomyślałam: kupię sobie a co! całą szkołę nie mogłam piórem pisać bo mazałam, ciągle tylko długopisy ,,chińskie" bo inne też się mazały że nie szło mi łap i mankietów domyć. no i co? pióro dla leworęcznych też się na niewiele zdaje. też się rozmazuje jak każde inne mimo ze znam techniki i porady dla leworęcznych (bo sama pedagogiem jestem).
lepiej by było więcej przedmiotów codziennego uzytku dla mańkutów. mnie osobiście do szału doprowadza żelazko któremu wystaje kabel tak że mi się majta po desce jak prasuję, rondelki z dziubkiem do nalewania tego co w środku, nie po tej stronie, ze trzeba nadgarstek wyginać w nieludzki sposób.
natomiast nożyczki nauczyłam się obsługiwać prawą ręką. człowiek istota wyuczalna jest

Z tym dystansem zgadzam się w zupełności. Trzeba odnaleźć ten 'złoty środek'. Ale wydaje mi się, że to jest problem który dotyczy już każdej sfery i grupy produktów (:
A leworęczni mają wielkie umiejętności adaptacyjne, to jest prawda. Już ktoś wcześniej mówił, że warto podsuwać dziecku takie i takie przedmioty jak np nożyczki- przy leworęcznych będzie miało większą wygodę pracy, ale jeśli nie będzie miało swoich, to zwykłymi również sobie poradzi.

Mi osobiście bardziej niż nowych produktów, brakuje właśnie takich zwykłych z opcją dla leworęcznych np. kamery z uchwytem z lewej, aparatu z migawką z lewej. Może to już takie wychodzenie w przyszłość, ale podejrzewam, że w świecie w którym szuka się rozwiązań ergonomicznych dla każdego i to będzie się rozwijać (: Warto zwrócić na to uwagę.

[xandra78]

Moja 10-letnia córka jest leworęczna i ja nawet nie słyszałam,że są linijki i temperówki dla mańkutów.Może dlatego,że te 4, lat temu nie widziałam w sklepie zbyt wielu przedmiotów z tym szczególnym przeznaczniem.Pierwsze wpadło mi w ręce pióro-kupiłam, tanie nie było i źle pisało (takie wygięte,na naboje).Nożyczki tez kupiłam,ale później zginęły, teraz używa "normalnych" i sie nie skarży.Z temperówką,czy linijką nie miałą nigdy problemów, myszkę trzyma w prawej ręce.

W przedszkolu się raz wkurzyłam, bo pani uczyła dzieci,która ręka jest prawa i lewa i mówiła:"prawa rączka, to ta, którą rysujemy i jemy", a mojej corce się jakoś nie zgadzało.Musiałam prostowac to wszystko, żeby wiedziała,że u niej jest na odwrót

Mój tż jest mańkutem,ale tym "przestawionym" w przedszkolu i szkole.Pisze prawą ręką,ale np. piłkę kopie lewą nogą, silniejszą ma lewą rękę,je lewą.Choć tak w zasadzie można powiedzieć,że jest oburęczny.

[aanemone]

Więc ja przypomnę, że teraz w piątek (13.08) Międzynarodowy Dzień Leworęczności (:


W Warszawie (C.H. Wola Park), Wrocławiu (Arkady Wrocławskie) i Częstochowie (Galeria Jurajska) będą zorganizowane z tej okazji imprezy m.in z konkursami plastycznymi zręcznościowymi dla dzieci w godz. 13-18 (:. Rodzice będą mogli porozmawiać z psychologiem o różnicach w pojmowaniu świata przez leworęcznych i kwestiach wychowania dziecka leworęcznego. Więc w wypadku posiadaniu czasu i chęci warto zajrzeć.

Jutro również o 9.30 na TVN Warszawa zostanie podjęty temat leworęczności (:

[Jaatkaa85]

My mamy na razie tylko nożyczki dla leworęcznych. Rzeczywiscie ineczej sie nimi tnie - mają odwrotny rozstaw tych nożyków do cięcia.

Teraz młoda idzie do szkoły, to kupię pisadła dla leworęcznych.


Słyszałam, ze są otwieracze do konserw i inne takie.


Zawsze myślałam, że to już dawno pzreszło, że leworeczne=dziwne, ale zdarza się, że ktoś ze znajomych, patrząc na dziecko mówi: to ona jest leworęczna (jakby myślał: dobzre sie rozwija, a jednak mankut? ).


Corka jest normalnie rozwinięta manualnie, nawet nad wyraz.
Niestety, nei umiemy sie do tej pory nauczyc wiązać butów i chyba musiałabym poprosic kogoś leworęcznego aby jej pomógł (nie mam nikogo w rodzinie oprócz niej), bo z mojej strony ona źle widzi, poza tym mi cieżko idzie lewą ręką. Czy ma moze ktoś jakis pomysł na to?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Faktycznie najlepiej poprosić o pomoc.

Ja pamiętam, że nie tak nawet dawno, najbardziej mnie zdziwiło, że ściegi szydełkowe i na druty są inne dla osób leworęcznych I dopiero jak to odkryłam, to wpadłam na to że ma to sens

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21343322]Faktycznie najlepiej poprosić o pomoc.

Ja pamiętam, że nie tak nawet dawno, najbardziej mnie zdziwiło, że ściegi szydełkowe i na druty są inne dla osób leworęcznych I dopiero jak to odkryłam, to wpadłam na to że ma to sens :)[/QUOTE]
Pierwszy raz słyszę, ale zreczywiscie to jest sensowne.