Czuję, że coś mi ucieka.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-21, 08:58   #1
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580

Czuję, że coś mi ucieka....


Witajcie, założyłam ten wątek bo już za długo to za mną chodzi. Chcę się wyżalić, poradzić i chcę żeby ktoś realnie popatrzył na moją sytuację.

Mam 23 lata i czuję się okropnie samotna, jestem na 3 roku studiów na których radzę sobie nie najgorzej. Nigdy nie miałam faceta, nikt nigdy się mną nie interesował, niby znajomi dziwią się jakim cudem tak jest, ale ja jestem jakaś inna tak jakby trochę od alienowana. Nie potrafię całkowicie wyluzować się przy obcych nawet przy niektórych znajomych. W domu jestem całkiem inna, zachowuję się normalnie.

Moi znajomi których jest niewielu, widzą mnie tak naprawdę jak mnie potrzebują, wkurza mnie już to i do czasu byłam uległa na każde skinienie palcem potrafiłam wygospodarować trochę czasu żeby się spotkać, ale jak ja wychodziłam z inicjatywa spotkania to kazdy zawsze zajęty. Dlatego od pewnego czasu przyjęłam taktykę: Jak ty ze mną postępujesz tak ja z tobą. Teraz wszyscy dziwią się dlaczego dziwnie im odpisuje, albo wogóle ale niestety jestem pamiętliwa

Jeszcze kwestia faceta, bo tak naprawdę to jest ten mój najważniejszy powód założenia tego wątku, czuje się cholernie samotna, wszyscy wokoło zakochani, na randki się umawiają i prowadzą normalne życie. A ja chcę kochać i czuć się kochana. Chcę mieć kogoś kto mnie przytuli, kogoś z kim będę mogła fajnie spędzić czas, bo niestety znajomi zawsze się wykręcą albo spotykają sie w swoich grupkach. Wiem co powiecie, jesteś młoda jeszcze znajdziesz faceta, taaa jasne... ja juz przestaje w to wierzyć, przychodzi weekend a ja siedze w domu z mama (moi rodzice są po rozwodzie) z ojcem nie mam kontaktu od kilku lat. To własnie postawa mojego ojca wpłynęła na moje teraźniejsze zycie, i to że jakoś dziwnie podswiadomie boję się mężczyzn, chociaż tak bardzo chcę mieć kogoś przy sobie.

Bardzo przepraszam za ten chaos, jeżeli coś jest nie zrozumiałe będę to prostować.
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 09:18   #2
Loou
Rozeznanie
 
Avatar Loou
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 701
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

kochana.. nie martw się, przyjdzie czas sprobuj wiecej czasu spędzać wśród ludzi zajmij się tym co kochasz napewno jest wiele ludzi ktorzy mają tą samą pasję co Ty.. jeśli taką posiadasz a jeśli nie zacznij szukać ! miłość sama Cię znajdzie jak zobaczy błysk w Twoim oku a napewno nie przejdzie przez ściany w pokoju wiec szybciutko na słoneczko !

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

p.s. ja się właśnie rozstałam z facetem po 3 latach i czuje sie podobnie.. jestem teraz w miasteczku w którym nie mam praktycznie znajomych więc zbieram się w sobie i robie ze swoim zyciem to co chce tez jest trudno ale jesli nie bedziemy nic robic z naszym zyciem to ono zrobi z nami cokolwiek bedzie chciało, za rogi je za rogi !
Loou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 09:40   #3
deszczowypies
Zakorzenienie
 
Avatar deszczowypies
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

A może to nie są po prostu właściwi znajomi, nie znalazłaś jeszcze swojego towarzystwa? Nie można robić nic na siłę. Ogranicz kontakt z tamtymi, skoro więcej z niego szkody niż pożytku, a facet... cóż, albo czekaj, albo spróbuj poszukać na jakimś czacie czy coś. Tylko nie przez portale randkowe! Fajnie najpierw z kimś porozmawiać, poznać się, a dopiero potem przenieść to na inny grunt. Zwłaszcza, że chyba jesteś troszkę nieśmiała
__________________

deszczowypies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 10:20   #4
Millygirl
Zadomowienie
 
Avatar Millygirl
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 460
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Zeby kogoś poznać ,trzeba wychodzić do ludzi a nie siedzieć samej w domu

Zawsze możesz spróbować poznać kogoś przez neta - faceta, ale również jakieś nowe koleżanki, nowe towarzystwo.
__________________
Millygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 10:45   #5
maly_siwek
Raczkowanie
 
Avatar maly_siwek
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Hmm, a nie jest tak, że jesteś alienowata (jak sama zauważyłaś) i podejrzliwa co do ludzi, bo boisz się że tylko Cie wykorzystają? Czujesz się samotna, a tak na prawdę nie chce Ci się wysilać by o przyjaźń zadbać, by najpierw dać więcej od siebie, być może poświęcić, wyciągnąć do ludzi rękę? Że masz skłonność do fochów i naprawdę jesteś pamiętliwa, bo on i ona nie mieli czasu się spotkać (na pewno widzą mnie tylko jak coś chcą) więc teraz im pokażesz. I dusisz się w swojej pamiętliwości i żalach? Myślę, że ludzie aspołeczni często sami przejawiają wrogie nastawienie do ludzi i myślą, że inni też mają takie nastawienie do nich. Znam dobrze jedną taką osobę. Polecam zastanowienie się najpierw nad sobą i dopiero żal i pretensje do znajomych.
Jeśli nie jest tak jak pisałam, zweryfikuj znajomych, staraj się o kontakt z tymi na których Ci zależy i rozejrzyj się za innymi (ale nie czekaj aż ktoś do Ciebie polecone zaproszenie wyśle, tylko sama się postaraj i wyciągnij rękę).
Jestem na studiach, a trzymam przyjaźnie z czasów podstawówki, gimnazjum i liceum, mimo że wszyscy się porozjeżdżali w swoje strony, każde z nas ma swoje życie i swoje sprawy, wiem, że nawet po pół roku/roku bez słowa, żadne nie walnie focha i zawsze mogę na nie liczyć. Na studiach mam świetną paczkę przyjaciół, gdzie każde z nas pomoże drugiemu w potrzebie bez zastanawiania się, czy on mnie czasem nie wykorzystuje. Aaa i też nawiązywanie znajomości nie przychodzi mi łatwo, ale jakoś poszło, mam niewielu znajomych (bo trzymam się tylko z tymi, którzy są "w porządku") za to większość mogę nazwać przyjaciółmi, a przyjaźń traktuje jak skarb.

Co do faceta- wejdź na czat swojej miejscowości, może poznasz kogoś interesującego. Chodź na imprezy w Twoim stylu, może wyjazd na jakiś festiwal, może imprezy studenckie typu juwenalia, może po prostu wyjdź do klubu, zamów piwo i poczekaj aż ktoś się przysiądzie
maly_siwek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 10:53   #6
pasarolka
Raczkowanie
 
Avatar pasarolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez marzycielka_ Pokaż wiadomość
Witajcie, założyłam ten wątek bo już za długo to za mną chodzi. Chcę się wyżalić, poradzić i chcę żeby ktoś realnie popatrzył na moją sytuację.

Mam 23 lata i czuję się okropnie samotna, jestem na 3 roku studiów na których radzę sobie nie najgorzej. Nigdy nie miałam faceta, nikt nigdy się mną nie interesował, niby znajomi dziwią się jakim cudem tak jest, ale ja jestem jakaś inna tak jakby trochę od alienowana. Nie potrafię całkowicie wyluzować się przy obcych nawet przy niektórych znajomych. W domu jestem całkiem inna, zachowuję się normalnie.

Moi znajomi których jest niewielu, widzą mnie tak naprawdę jak mnie potrzebują, wkurza mnie już to i do czasu byłam uległa na każde skinienie palcem potrafiłam wygospodarować trochę czasu żeby się spotkać, ale jak ja wychodziłam z inicjatywa spotkania to kazdy zawsze zajęty. Dlatego od pewnego czasu przyjęłam taktykę: Jak ty ze mną postępujesz tak ja z tobą. Teraz wszyscy dziwią się dlaczego dziwnie im odpisuje, albo wogóle ale niestety jestem pamiętliwa

Jeszcze kwestia faceta, bo tak naprawdę to jest ten mój najważniejszy powód założenia tego wątku, czuje się cholernie samotna, wszyscy wokoło zakochani, na randki się umawiają i prowadzą normalne życie. A ja chcę kochać i czuć się kochana. Chcę mieć kogoś kto mnie przytuli, kogoś z kim będę mogła fajnie spędzić czas, bo niestety znajomi zawsze się wykręcą albo spotykają sie w swoich grupkach. Wiem co powiecie, jesteś młoda jeszcze znajdziesz faceta, taaa jasne... ja juz przestaje w to wierzyć, przychodzi weekend a ja siedze w domu z mama (moi rodzice są po rozwodzie) z ojcem nie mam kontaktu od kilku lat. To własnie postawa mojego ojca wpłynęła na moje teraźniejsze zycie, i to że jakoś dziwnie podswiadomie boję się mężczyzn, chociaż tak bardzo chcę mieć kogoś przy sobie.

Bardzo przepraszam za ten chaos, jeżeli coś jest nie zrozumiałe będę to prostować.
kochana! musisz z tym bezwzględnie zawalczyć. musisz sie zmuszać, wychodzić z domu. skutki przyjdą po pewnym czasie dopiero, ale musisz się otworzyć, siedzenie w domu absolutnie nic Ci nie da...

ojcem się nie migaj i nie tłumacz swojego życia zyciem swoich rodziców naprawdę nie masensu.

masz jakąś przyjaciółke, ktorej się możesz zwierzyć?
__________________
Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.

— Paulo Coelho
pasarolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 16:10   #7
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Jesteś dorosła, więc chyba wiesz, że związki i małżeństwa nie zawsze wychodzą. Nie możesz obwiniać swojego ojca, że to, że nie możesz sobie nikogo znaleźć. To, że Twojej matce nie wyszło nie znaczy, że Ty nie możesz mieć szczęśliwego związku.

Siedząc w domu, na pewno nikogo nie poznasz. Musisz wychodzić jak najwięcej, nawet jeśli miałabyś się zmuszać. Tylko w ten sposób możesz kogoś poznać.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-21, 16:50   #8
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Zarzucę najbardziej praktyczną radą jaką się da:

Zatrudnij się jako barmanka w klubie.
Efekt murowany.

Poznasz tylu mężczyzn że głowa mała. Obycie w gronie męskim gwarantowane.

findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 19:04   #9
Martiza3346
Raczkowanie
 
Avatar Martiza3346
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 188
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

No cóż, rozumiem Twoją sytuację bo mam podobnie. Ale, żeby coś zmienić trzeba wychodzić do ludzi, wychodzić z domu. Myślę, że dobrym pomysłem jest też szukanie znajomych i nawiązywanie kontaktów przez internet. Ja tak właśnie poznałam moją przyjaciółkę i mimo km znajomość nadal się utrzymuje. I też myślę, że warto rozwijać swoje pasje. Np. zapisz się na jakieś zajęcia dodatkowe, kurs, wtedy znajdziesz ludzi o podobnych zainteresowaniach i łatwiej z nimi nawiążesz kontakt.
Martiza3346 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 19:41   #10
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Właśnie wychodzę z inicjatywą spotkań, tylko nie zawsze dochodza one do skutku. Mam jedną taka zaufaną przyjaciólkę, która rozumie moje problemy bo sama po częsci ma tak jak ja.

Na studiach no coż, nie mam nawet większej grupki z która można gdzieś na spontanie wyskoczyć bo ludzie bardzo się pogrupowali, a moje wszystkie najblizsze koleżnaki które miałam poodpadały niestety

A co do faceta, oni po prostu nie zwracają uwagi na takie dziewczyny jak ja

Edytowane przez marzycielka_
Czas edycji: 2012-05-21 o 19:57
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 20:08   #11
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez marzycielka_ Pokaż wiadomość
Właśnie wychodzę z inicjatywą spotkań, tylko nie zawsze dochodza one do skutku. Mam jedną taka zaufaną przyjaciólkę, która rozumie moje problemy bo sama po częsci ma tak jak ja.

Na studiach no coż, nie mam nawet większej grupki z która można gdzieś na spontanie wyskoczyć bo ludzie bardzo się pogrupowali, a moje wszystkie najblizsze koleżnaki które miałam poodpadały niestety

A co do faceta, oni po prostu nie zwracają uwagi na takie dziewczyny jak ja
A co z Tobą jest nie tak?
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-21, 20:17   #12
Nuk_Nulla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 190
GG do Nuk_Nulla
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
A co z Tobą jest nie tak?
Jest taki typ kobiet, niby normalne, nie piękne, mówi się "miłe". I chociaż wszystko jest na swoim miejscu - nikt nigdy nie patrzy na nie "w ten sposób" . Czasem wynika to z kompleksów, a czasem tak już jest, że to dziewczyna musi zakręcić się koło faceta, bo inaczej ten jej nigdy nie zauważy Może to też być efekt tego, że pociąga tylko nieśmiałych gości i nawet nie wie ile ma wielbicieli.

Mną też nigdy nikt się nie zainteresował Myślałam, ze to wynika z mojej ogólnej alienacji ze świata, ale jak zaczęłam do świata wychodzić to... nic się nie zmieniło

Z rad - przestań się nas sobą użalać i znajdź sobie zajęcie. Takie problemy wynikają zwykle z nadmiaru czasu
__________________
-> zmieniam swoje życie
Nuk_Nulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 20:27   #13
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez Nuk_Nulla Pokaż wiadomość
Jest taki typ kobiet, niby normalne, nie piękne, mówi się "miłe". I chociaż wszystko jest na swoim miejscu - nikt nigdy nie patrzy na nie "w ten sposób" . Czasem wynika to z kompleksów, a czasem tak już jest, że to dziewczyna musi zakręcić się koło faceta, bo inaczej ten jej nigdy nie zauważy Może to też być efekt tego, że pociąga tylko nieśmiałych gości i nawet nie wie ile ma wielbicieli.

Mną też nigdy nikt się nie zainteresował Myślałam, ze to wynika z mojej ogólnej alienacji ze świata, ale jak zaczęłam do świata wychodzić to... nic się nie zmieniło

Z rad - przestań się nas sobą użalać i znajdź sobie zajęcie. Takie problemy wynikają zwykle z nadmiaru czasu
Powiem Ci, że ja też gwiazdą w towarzystwie nie byłam nigdy też faceci nie zwracali na mnie uwagę, dopiero po jakimś czasie i dłuższym poznaniu się zbierali koło mnie o dziwo. Nie jestem mistrzem podrywu więc nie pomogę autorce niestety ale zawsze warto wychodzić do ludzi
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-21, 21:20   #14
Martiza3346
Raczkowanie
 
Avatar Martiza3346
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 188
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cóż, żeby zagadać do jakiegoś chłopaka trzeba tego na prawdę chcieć. Niedawno nakręciłam się na jednego przystojniaczka z mojej szkoły i mimo, że jestem totalnie nieśmiała i nie taka wcale ładna odważyłam się do niego zagadać. I cóż, może nie była to rozmowa marzeń i gość nie oszalał na moim punkcie ale chociaż wiedział o moim istnieniu ;P
no i oczywiście mam mega satysfakcję, że się odważyłam.
Ogólnie, żeby się ośmielić w kontaktach z płcią przeciwną, możesz zagadywać jakiś sympatycznych chłopaków na przystankach np. o godzinę albo coś w tym stylu. Takie małe ćwiczonko ale pokazuje, że ludzie nie są tacy straszni na jakich wyglądają.
Martiza3346 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 11:59   #15
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
A co z Tobą jest nie tak?
Co ze mną nie tak? No cóż, do piękności niestety nie należe, i mam ok 10 kg nadwagi co niestety może odpychać facetów, aczkolwiek znam laski grubsze ode mnie i są w szczęśliwych związkach. Kiedyś ojciec powiedział mamie: przecież nigdy nikt nie będzie jej chciał no i sprawdziło się.

A jak już facet podejdzie to tylko na imprezie i zazwyczaj jest to chłystek podpity, a ja takim mówię bye bye
Wychodzi na to że mam spatrzoną psychikę, jeżeli chodzi o kontakty damsko-męskie
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 12:24   #16
crystal_tokio
Zadomowienie
 
Avatar crystal_tokio
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 720
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Powiem Ci tak - jestem o rok młodsza, moja, jak myślałam przyjaciółka, praktycznie z dnia na dzień zerwała ze mną kontakt, bo skończyły się zajęcia (dwie sytuacje - jedna po liceum, druga - po licencjacie, ale żeby nie było - to dwie różne osoby). Przykre - ale prawdziwe. Bardzo się przejęłam, ale stwierdziłam później - po co, przecież jeszcze od zmartwień zmarszczki mi się zrobią.

Ja też nie mam faceta, jakoś mi to wybitnie nie przeszkadza (no cóż, wśród tych, których znam 3/4 jest ode mnie niższych, a połowa z 1/4 zajęta, zaś druga połowa - że tak powiem => nie styka między nami ). Zajęłam się czymś, co kocham, od przyszłego roku akademickiego zacznę się dodatkowo kształcić, chcę wreszcie zacząć mówić płynnie po francusku - więc zapiszę się na kurs. Plus certyfikat z ang.

Co do znajomych - ja akurat nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktu, ale należę do ludzi, którzy mogą przez 3 godziny rozmawiać o pogodzie, a szczegółów dot. tego, jak się czuję albo życia prywatnego - nie zdradzę. A jak już -to raczej stwierdzam fakty, które są powszechne znane (jedynie jedna koleżanka wie wszystko i z wyrazu twarzy jest w stanie odczytać, co się dzieje). Więc wybitnie otwarta też nie jestem.

Wianuszka facetów wokół mnie nie było, ale teraz się nagle wszystko zmieniło chyba ewoluowałam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, bo inaczej nie jestem w stanie sobie tego wytłumaczyć.

Co do weekendu - spędzę go z rodzicami, dawno ich nie widziałam, jakichś ekscesów nie przewiduję.


Także zobacz - są ludzie, którzy mają podobną sytuację do Twojej i jakoś żyją jedyne, co Ci mogę poradzić to to, żebyś się do wszystkiego zdystansowała, zaczęła robić coś konstruktywnego, pogodziła się z tym, że jesteś sama i wykorzystała ten czas najlepiej, jak potrafisz. I głowa do góry!
__________________
We must fight for what we believe in


Makenai

Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura.
Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.



23.05.2012 - pani licecjatka!
04.07.2014 - pani magister!
crystal_tokio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 12:35   #17
pasarolka
Raczkowanie
 
Avatar pasarolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Zarzucę najbardziej praktyczną radą jaką się da:

Zatrudnij się jako barmanka w klubie.
Efekt murowany.

Poznasz tylu mężczyzn że głowa mała. Obycie w gronie męskim gwarantowane.

dobry pomysł
__________________
Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.

— Paulo Coelho
pasarolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 14:22   #18
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez marzycielka_ Pokaż wiadomość
Co ze mną nie tak? No cóż, do piękności niestety nie należe, i mam ok 10 kg nadwagi co niestety może odpychać facetów, aczkolwiek znam laski grubsze ode mnie i są w szczęśliwych związkach. Kiedyś ojciec powiedział mamie: przecież nigdy nikt nie będzie jej chciał no i sprawdziło się.

A jak już facet podejdzie to tylko na imprezie i zazwyczaj jest to chłystek podpity, a ja takim mówię bye bye
Wychodzi na to że mam spatrzoną psychikę, jeżeli chodzi o kontakty damsko-męskie

mnie tak powiedział były chłopak ;P rzeczywiście nie mam chłopaka ale to raczej nie dlatego, że nikt się nie kręci a po prostu nie czuje tego "czegoś" moim zdaniem zacznij wychodzić do ludzi poznawaj charaktery, nabierz doświadczenia w komunikowaniu a chłopak moim zdaniem kiedyś się znajdzie a jak nachodzą Cie takie myśli to zajmuj sobie czymś czas, książki ? rower ? spacery ? jest wiele mozliwości zwłaszcza w tak piękna pogode
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 14:56   #19
kula_jka
Raczkowanie
 
Avatar kula_jka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 332
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Dziewczyny dobrze radzą, warto uwierzyć w siebie i zająć się sobą.
Co do wyglądu i samoakceptacji, kup karnet na siłownie. Siłownia to świetne miejsce gdzie nie dość, że możesz spotkać fajnych ludzi to i jeszcze stracisz parę kilo. Pójdziesz kilka razy, poćwiczysz od razu endorfiny zaczną działać. (polecam Ci wizazowe forum "fitnes") Próbuj powoli zmieniać styl. Może nowa fryzura? zacznij się inaczej malować ( od razu polecam tanie, dobre paletki z cieniami sleek) za ok miesiąc zaczynają się letnie wyprzedaże, może warto pójść kupić sobie coś fajnego? jakieś koturny, buty z wyższym obcasem, zwiewną sukienkę?
Buty na obcasie to świetna sprawa nie dość, że nogi będą zgrabniej prezentować to i jeszcze nabierzesz pewności siebie.
Rób wszystko żeby się sobie podobać. Jak będziesz akceptowała siebie, inni zaczną akceptować Ciebie.
Pierś do przodu, uśmiech na ustach. I do dzieła.
kula_jka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-22, 17:33   #20
lemon_grass
Raczkowanie
 
Avatar lemon_grass
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez kula_jka Pokaż wiadomość
Dziewczyny dobrze radzą, warto uwierzyć w siebie i zająć się sobą.
Co do wyglądu i samoakceptacji, kup karnet na siłownie. Siłownia to świetne miejsce gdzie nie dość, że możesz spotkać fajnych ludzi to i jeszcze stracisz parę kilo. Pójdziesz kilka razy, poćwiczysz od razu endorfiny zaczną działać. (polecam Ci wizazowe forum "fitnes") Próbuj powoli zmieniać styl. Może nowa fryzura? zacznij się inaczej malować ( od razu polecam tanie, dobre paletki z cieniami sleek) za ok miesiąc zaczynają się letnie wyprzedaże, może warto pójść kupić sobie coś fajnego? jakieś koturny, buty z wyższym obcasem, zwiewną sukienkę?
Buty na obcasie to świetna sprawa nie dość, że nogi będą zgrabniej prezentować to i jeszcze nabierzesz pewności siebie.
Rób wszystko żeby się sobie podobać. Jak będziesz akceptowała siebie, inni zaczną akceptować Ciebie.
Pierś do przodu, uśmiech na ustach. I do dzieła.
W zupełności zgadzam się z tą wypowiedzią.

Bo są 2 wyjścia: albo usiąść i się zamartwiać, analizować, dobijać, alienować jeszcze bardziej i w efekcie stać w miejscu albo i pogrążać w swoim nieszczęściu jeszcze bardziej, albo pewnego dnia w końcu wstać i przejąć kontrolę nad życiem, korzystać, rozwijać, z m i e n i a ć wszystko to, co ma się ochotę zmieniać, już bez obwiniania innych, bez roztrząsania dlaczego jest tak a nie inaczej, po prostu działać dla siebie i tylko dla siebie, bo nic nie da Ci takiej radości i nic Cię tak nie dowartościuje jak praca nad sobą
Wg mnie fantastyczną sprawą są zajęcia w grupie, czy to jakiś kurs językowy, siłownia czy taniec. Poprawiaj sobie humor drobnymi rzeczami, skop się na tym co sprawia Ci przyjemność i się temu poświęcaj.
Wyobraź sobie jaką kobietą chciałabyś być, co chciałabyś w sobie subtelnie zmienić i po prostu idź w tym kierunku...
Powodzenia
lemon_grass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 18:23   #21
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Zgadzam się z wypowiedziamy dziewczyn!

Od siebie tylko dodam, "polub ludzi", niech nie zaczepiaja Cię "podpite chłystki", znajomym wybacz, że chcieli od Ciebie Twojej energii i czasu- dawałaś- to brali, to jest normalne, nie obwiniaj rodziców i ich rozwodu o swoje problemyz mężczyznami- wiele osób ma rozwiedzionych rodziców, a tworzą szczęśliwe pary.
Skrzywiona panna, nawet najpiekniejsza nikogo do siebie nie przyciągnie.

No i uśmiechnij się!
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 16:58   #22
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Dzięki, za wszystkie rady, wiem że powinnam wyjść z własnego cienia, ale jakoś z wiekiem staję się bardziej zdystansowana do ludzi :/ Poznawanie nowych ludzi mnie peszy, nie potrafię tak na dzień dobry być wyluzowana.

Wiem, że większość z was mysli sobie "Głupia dziewucha użala się nad sobą" ale tak nie jest, nie użalam się. Chodziłam do psychologa ale kobieta nie chciała poruszać ze mną tematów moich zachowań, stanu mojej psychiki, tylko ciągle drążyła temat rozpadu mojej rodziny, a ja chcę się juz od tego odciąć, stało się trudno czasu nikt nie odwróci. Przestałam do niej chodzić bo raz prawie, że usnęła i juz mnie więcej nie zobaczyła.

Wiem, że mogę wiele, wiem że stać mnie na to żeby żyć jak każda dziewczyna w moim wieku, ale coś we mnie siedzi co mnie ogranicza, co nie pozwala mi uwolnić prawdziwej siebie. Nie wiem jak mam to pokonać, chyba dlatego że jestem zbyt nieśmiała w kontaktach
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 17:35   #23
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

To może warto znaleźć innego psychoterapeutę?
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 18:13   #24
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
To może warto znaleźć innego psychoterapeutę?
Wiesz co juz jestem chyba za bardzo zrażona do psychologów, zauważyłam że oni mają inny sposób postrzegania problemów, nie mówię oczywiście o wszystkich, ale ja akurat chyba źle wtedy trafiłam, a może tez dlatego mnie kobieta zlewała, że była to terapia bezpłatna
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-23, 18:52   #25
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Może być tak, że nieświadomie jesteś posłuszna ojcu. Uważał, że nikogo sobie nie znajdziesz i tak właśnie żyjesz, żeby to się sprawdziło. Musisz sobie uświadomić, że niestety czasami tak jest, że rodzice nie chcą dobra własnych dzieci, tylko chcą kosztem dzieci zaspokoić swoje chore potrzeby, wyładować się na nich, dowartościować, itd.
Ojciec źle Ci życzył, ale to z nim było coś nie tak, nie z Tobą.
Dlatego musisz się przełamać, najgorzej jest zacząć, potem już się wciągamy w to, co robimy.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 09:15   #26
marzycielka_
Rozeznanie
 
Avatar marzycielka_
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
Dot.: Czuję, że coś mi ucieka....

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Może być tak, że nieświadomie jesteś posłuszna ojcu. Uważał, że nikogo sobie nie znajdziesz i tak właśnie żyjesz, żeby to się sprawdziło. Musisz sobie uświadomić, że niestety czasami tak jest, że rodzice nie chcą dobra własnych dzieci, tylko chcą kosztem dzieci zaspokoić swoje chore potrzeby, wyładować się na nich, dowartościować, itd.
Ojciec źle Ci życzył, ale to z nim było coś nie tak, nie z Tobą.
Dlatego musisz się przełamać, najgorzej jest zacząć, potem już się wciągamy w to, co robimy.
Chyba tak jest jak mówisz, bo zawsze robiłam to co on chciał, zawsze byłam posłuszna nigdy się nie przeciwstawiałam jego rozkazom, ale kij ma dwa końce i teraz widzę że z jednej strony wpłynęło to negatywnie na moje zachowanie, ale z drugiej strony dzięki temu że był wymagający jestem bardziej sumienna i pracowita, i chyba dlatego mam chore ambicje że wszystko musi być po mojej myśli
marzycielka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:21.