Wyjeżdzam do Holandii - jak przygotować się do wyjazdu

[21kasia21]

Napisane przez sowaaaaa

tak jeszcze apropo znajomości języka..wczoraj była dziewczyna która nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie " Do you understand?" Wyrzucili ją po kilku godzinach..no nie da się w ten sposób...

Czyli jednak nie każdy bez języka może pracować za granicą

Napisane przez efflorescence

To by wyjaśniało sprawę.


No cóż, ja znam agencję, która przyjmuje bez znajomości języka 100% pewność Natomiast z tego co widzę na fb, jest takich agencji więcej.
A testy BHP, nie ma czegoś takiego, jest szkolenie BHP, mówią Ci to i owo, ale nie robią żadnych testów ile z tego zapamiętałaś

Skąd takie wnioski wysuwasz?
Słyszałaś coś o obowiązkach niemieckich agencji pracy w kwestii szkoleń BHP i ich formach?

[Radzka]

Ja pracuję z EA i jestem bardzo zadowolona. Mamy naprawdę dobre warunki mieszkaniowe, internet. Mieszkamy w mieście, nie w lesie, jak przez niektóre agencje.
Jedyny minus to lokalizacje biura, bo żeby podpisac umowę musialam kawałek dojeżdżać.
A co do bhp i języka, wszystko zalezy od danej pracy. W niektorych wymagają, w niektorych nie

[21kasia21]

Napisane przez Radzka

Ja pracuję z EA i jestem bardzo zadowolona. Mamy naprawdę dobre warunki mieszkaniowe, internet. Mieszkamy w mieście, nie w lesie, jak przez niektóre agencje.
Jedyny minus to lokalizacje biura, bo żeby podpisac umowę musialam kawałek dojeżdżać.
A co do bhp i języka, wszystko zalezy od danej pracy. W niektorych wymagają, w niektorych nie

E&A wysyła pracowników do Holandii oraz Belgii (patrząc na ofertę na ich stronie), a kwestia testów BHP oraz językowych dotyczy Niemiec.
To znacząca różnica

[Radzka]

Tylko, że niektóre holenderskie firmy wymagają testów bhp.

[Bogusia83]

sowaaaaa jak ci się wiedzie w Holandii? Też się wybieram przez agencje do Holandii.

[efflorescence]

Napisane przez 21kasia21

Skąd takie wnioski wysuwasz?
Słyszałaś coś o obowiązkach niemieckich agencji pracy w kwestii szkoleń BHP i ich formach?

Z doświadczenia Teoria a praktyka to dwa różne światy
Przykład szkolenia BHP w jednej z moich prac w Niemczech Przychodzi list z dołączonym drukiem o treści mniej więcej takiej: Oświadczam, że udzielono mi szkolenia BHP, podpis. Proszę odesłać na adres firmy, koniec.

[21kasia21]

Napisane przez efflorescence

Z doświadczenia Teoria a praktyka to dwa różne światy
Przykład szkolenia BHP w jednej z moich prac w Niemczech Przychodzi list z dołączonym drukiem o treści mniej więcej takiej: Oświadczam, że udzielono mi szkolenia BHP, podpis. Proszę odesłać na adres firmy, koniec.

To iście zgodnie z prawem Ja akurat to znam z przepisów, bo takowe o obowiązkowych szkoleniach dla agencji pracy istnieją

[efflorescence]

Napisane przez 21kasia21

To iście zgodnie z prawem Ja akurat to znam z przepisów, bo takowe o obowiązkowych szkoleniach dla agencji pracy istnieją

Więc powtórzę Ci: od teorii do praktyki droga daleka Jeśli ktoś zna tylko spisy regułek to rzeczywiście ma wielkie pojęcie o stanie faktycznym

[21kasia21]

Napisane przez efflorescence

Więc powtórzę Ci: od teorii do praktyki droga daleka Jeśli ktoś zna tylko spisy regułek to rzeczywiście ma wielkie pojęcie o stanie faktycznym

Wiem jak to wygląda w teorii i wiem, jak to powinno (to chyba dobre słowo) wyglądać w praktyce, aczkolwiek jak we wszystkim- różnie to bywa

[Antymionka]

Napisane przez Farisss

To chyba dlatego, że rzadko trafić na dobrą agencję... moja siostra właśnie, była z dwóch - w jednej to warunki mieszkaniowe ok (ale też zależy jak się trafiło), nawet płaca byłaby ok (chociaż agencja sporo sobie pobierała...), ale za to praca 2-3 dni w tygodni, a czasem i tydzień przerwy i wszyscy siedzieli na i tylko kasa im leciała za mieszkanie i ubezpieczenie... a na życie też trzeba było wydać. Często trzeba było się "bić" o pracę - chodzić do tych wszystkich opiekunów i truć im głowę itd itp. Ale nawet jak było kiepsko z tymi dniami pracy to i tak się jej udało trochę zarobić. W Polsce by nie było na to szans.
A niektórzy jadą i myślą, że od razu bogaczami zostaną...

Moi znajomi mieli taka znów sytuację, że jak było mniej pracy, to Holendrzy zostawali w pracy, a Polska firma ich odsyłała do Polski i tutaj pracowali. Co oczywiście wiąże się z mniejszymi zarobkami. I tak potrafili robić co kilka miesięcy. Ja się kontaktowałam z Sherpa, ale póki co ich strona milczy, więc nie wiem czy coś znajdą dla mnie. Na niedzieli jest dużo ofert dla par. Raz do mnie zadzwonił koleś, ale oferta była podejrzana, nadgodziny wypłacane 2 razy w roku, a praca 60h tygodniowo a więc pewnie pon-sob po 10 h. Kontaktowałam się też z holenderskimi pośrednictwami pracy, czekam na odpowiedź.

[czekoladka3]

z holenderskich agencji mogę polecić tempo-team: nie ma problemu z godzinami pracy (zazwyczaj dostajemy po 5-6 dni w tyg), wypłaty na czas. Warunki mieszkaniowe też raczej ok, wiadomo luksusów tutaj nie ma, ale są zapewnione podstawowe rzeczy (lodówka, kuchenka, łóżka, szafy, piecyk, ciepła woda).

[21kasia21]

Napisane przez czekoladka3

z holenderskich agencji mogę polecić tempo-team: nie ma problemu z godzinami pracy (zazwyczaj dostajemy po 5-6 dni w tyg), wypłaty na czas. Warunki mieszkaniowe też raczej ok, wiadomo luksusów tutaj nie ma, ale są zapewnione podstawowe rzeczy (lodówka, kuchenka, łóżka, szafy, piecyk, ciepła woda).

Ja właśnie odwrotnie- nie mam o nich dobrego zdania jako o kliencie, a to, co się czasem tam działo, to przekraczało ludzkie pojęcie

[DopplegangerEddarda]

Odświeżam temat. Jakieś nowe pomysły o czym pamiętać ?


Jedziemy z kolegami w kilku. Dwóch tam było, teraz właśnie szukają agencji. Polecacie jakieś ?

[DopplegangerEddarda]

Więc jakie agencje polecacie ?


My teraz w kilku się wybieramy. Dwóch już było ale właśnie szukamy jakiejś lepszej agencji.

I mężczyźnie opłaca się robić jakieś kursy ? Na przykład kurs na wózek można dość tanio zrobić.

[21kasia21]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Więc jakie agencje polecacie ?


My teraz w kilku się wybieramy. Dwóch już było ale właśnie szukamy jakiejś lepszej agencji.

I mężczyźnie opłaca się robić jakieś kursy ? Na przykład kurs na wózek można dość tanio zrobić.

Nie wiem, czy mogę coś polecić czy nie, bo tyle ile ludzi- tyle opinii.
Zależy to od wielu czynników.

Poleca się jak najbardziej zrobić kursy, np. na wózki widłowe to już standard, ale pożądane są uprawnienia na reach truck- szczególnie w magazynach. Na miejscu warto zrobić certyfikaty VCA lub Steigerbouwer. Możesz poczytać o tym na internecie, co dany znaczy.

[Antymionka]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Odświeżam temat. Jakieś nowe pomysły o czym pamiętać ?


Jedziemy z kolegami w kilku. Dwóch tam było, teraz właśnie szukają agencji. Polecacie jakieś ?

Zależy jaki masz transport. Ja leciałam np. samolotem więc nie mogłam aż tyle wziąć. Na pewno ubrania- niezbyt grube, bo zima nie jest aż taka groźna, ale na pewno kurtkę przeciwdeszczową, parasol, ja wzięłam kalosze. Na pewno jakieś podstawowe leki- tabletki przeciwbólowe są tutaj na miejscu, ale leki np. na biegunkę, na przeziębienie, na żołądek, ja wzięłam ich trochę. Np. chemii za dużo nie brałam, żel pod prysznic czy szampon kupisz na miejscu. Tak samo pościel. Ważne są też oczywiście dokumenty. Warto zabrać akt urodzenia wielojęzyczny i zaświadczenie o niekaralności Tak naprawdę wszystko tu możesz kupić. Jeśli jesz 'przepis na' to polecam zabrać trochę z polski, ja kompletnie nie potrafię zrozumieć holenderskich instrukcji gotowania :P

[czekoladka3]

Napisane przez 21kasia21

Ja właśnie odwrotnie- nie mam o nich dobrego zdania jako o kliencie, a to, co się czasem tam działo, to przekraczało ludzkie pojęcie

możesz przytoczyć jakieś historie? ja znowu nieciekawe opowieści słyszałam o Hobij i Otto.

[DopplegangerEddarda]

Samochodem jedziemy. Dobrze, że wspomniałaś o lekach.

Akt urodzenia wielojęzyczny ? Gdzie to ogarnąć ?

Myślałem żeby załadować ryży, makaronów, mięso też przez parę dni będzie świeże.

[DopplegangerEddarda]

Dzięki. No szkoda, że nie możesz nic doradzić albo odradzić. Zawsze by się coś takiego przydało.



Więc chyba Sobie sprawię na wózki coś. Angielski ogarniam dość dobrze (mam przyjaciółkę z którą gadam tylko po angielsku).

[czekoladka3]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Samochodem jedziemy. Dobrze, że wspomniałaś o lekach.

Akt urodzenia wielojęzyczny ? Gdzie to ogarnąć ?

Myślałem żeby załadować ryży, makaronów, mięso też przez parę dni będzie świeże.

dobrą opcją jest kupić sobie wędlinę i zapakować to hermetycznie. Polecam, my tak zrobiliśmy przed wyjazdem i szynka przetrwała ponad 20 h podróż w upale
Ale ogólnie nie ma co szaleć z kupowaniem jedzenia w Polsce. W Holandii jedzenie w porównaniu do zarobków jest naprawdę tanie

[21kasia21]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Dzięki. No szkoda, że nie możesz nic doradzić albo odradzić. Zawsze by się coś takiego przydało.



Więc chyba Sobie sprawię na wózki coś. Angielski ogarniam dość dobrze (mam przyjaciółkę z którą gadam tylko po angielsku).

Moja opinia i tak tutaj nic nie zmieni.
Patrzę na wiele rzeczy nieco inaczej, bo sama pracowałam za granicą, a potem zajmowałam się rekrutacją do m.in Holandii, więc ciężko mi się wypowiadać w tej kwestii

Z dobrym angielskim nie powinieneś mieć problemu, aby znaleźć pracę, chociażby na magazynie czy przy komisjnowaniu/kontroli jakości.

[21kasia21]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Samochodem jedziemy. Dobrze, że wspomniałaś o lekach.

Akt urodzenia wielojęzyczny ? Gdzie to ogarnąć ?

Myślałem żeby załadować ryży, makaronów, mięso też przez parę dni będzie świeże.

Po co Ci akt urodzenia?
Zdecydowanie bardziej Ci się przyda zaświadczenie o niekaralności.

Napisane przez czekoladka3

możesz przytoczyć jakieś historie? http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif ja znowu nieciekawe opowieści słyszałam o Hobij i Otto.

A proszę: życzą sobie ludzi, jak nie mają dla nich pracy, w efekcie ludzie siedzą na domkach, za które muszą płacić, a informowani są, że nie płacą za nie. Jak już jest praca, to na zasadzie "skoczka".
Nie zgadza się wynagrodzenie. A niektóre warunki mieszkaniowe fatalne, np. przerobiona stara stodoła na pseudo hotel

[czekoladka3]

Napisane przez 21kasia21

Po co Ci akt urodzenia?
Zdecydowanie bardziej Ci się przyda zaświadczenie o niekaralności.


A proszę: życzą sobie ludzi, jak nie mają dla nich pracy, w efekcie ludzie siedzą na domkach, za które muszą płacić, a informowani są, że nie płacą za nie. Jak już jest praca, to na zasadzie "skoczka".
Nie zgadza się wynagrodzenie. A niektóre warunki mieszkaniowe fatalne, np. przerobiona stara stodoła na pseudo hotel

O masakra widocznie my na jakiś lepszy oddział tej agencji trafiliśmy bo raczej nigdy nie było problemu z pracą i warunki mieszkaniowe też w miarę ok. Więc jestem w szoku czytając te historie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Antymionka]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Samochodem jedziemy. Dobrze, że wspomniałaś o lekach.

Akt urodzenia wielojęzyczny ? Gdzie to ogarnąć ?

Myślałem żeby załadować ryży, makaronów, mięso też przez parę dni będzie świeże.

W urzędzie stanu cywilnego. Mój akt urodzenia był mi potrzebny w kilku sprawach, do pracy także.
Mięso można też zabrać, oczywiście na PLN wychodzi drożej jeśli je kupimy w holandii. Choć mam znajomą, która wszystko przelicza na PLN i to co jej się 'nie opłaca' to nie kupuje. A mieszka tu na stałe . Ryż, czy makaron jest tu tani. 70 centów za 500g makaronu to nie jest dużo.

[21kasia21]

Napisane przez czekoladka3

O masakra widocznie my na jakiś lepszy oddział tej agencji trafiliśmy bo raczej nigdy nie było problemu z pracą i warunki mieszkaniowe też w miarę ok. Więc jestem w szoku czytając te historie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to był chleb powszedni, bo rekrutowałam dla nich ludzi przez kilka ładnych lat, więc pracując w tej branży nic mnie już nie zdziwi

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez Antymionka

W urzędzie stanu cywilnego. Mój akt urodzenia był mi potrzebny w kilku sprawach, do pracy także.

Serio? A po co do pracy?
Pytam z ciekawości, bo pierwszy raz się spotykam z takim wymogiem

[mia945]

Międzynarodowy akt urodzenia jest głównie potrzebny w urzedzie miasta (gemente) przy meldunku =)

Sent from my HUAWEI CRR-L09 using Tapatalk

[21kasia21]

Napisane przez mia945

Międzynarodowy akt urodzenia jest głównie potrzebny w urzedzie miasta (gemente) przy meldunku =)

Sent from my HUAWEI CRR-L09 using Tapatalk

Gemeente

Tylko ja pytam o kwestię pracy, kwestie urzędowe (meldunek, zawarcie związku małżeńskiego itp.) to raczej oczywistość

[Antymionka]

Napisane przez 21kasia21

Serio? A po co do pracy?
Pytam z ciekawości, bo pierwszy raz się spotykam z takim wymogiem

Do agencji pracy byl mi potrzebny

[21kasia21]

Napisane przez Antymionka

Do agencji pracy byl mi potrzebny

No dobra, ale nadal nie rozumiem po co?
Nigdy nie słyszałam o takim wymogu, ani nigdy żaden klient nie wymagał tego od kandydata do pracy. Nr podatkowy, dowód, nr konta- ok, ale międzynarodowy akt urodzenia?

[Antymionka]

Napisane przez 21kasia21

No dobra, ale nadal nie rozumiem po co?
Nigdy nie słyszałam o takim wymogu, ani nigdy żaden klient nie wymagał tego od kandydata do pracy. Nr podatkowy, dowód, nr konta- ok, ale międzynarodowy akt urodzenia?

Poprosili mnie tylko o akt urodzenia, zrobili kopię i tyle. Musiałabym do nich napisać i się zapytać. Bo to była holenderska firma.