2016-01-06, 15:00 | #1201 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
To już chyba naturalne. Jest mysz, lata po okolicy, piszczy i robi zamieszanie, to nawet jak kot niegłodny to nie wytrzyma. |
|
2016-01-06, 15:10 | #1202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
mój kot zawsze pójdzie zapolować może też tak mam? eh, z jednej strony to jego jęczenie, z drugiej - ja serio lubię pomagać ludziom. tak produktywnie. i z chęcią bym i jemu pomogła, bo nie mam przecież żadnej korzyści ani radochy z tego, że cierpi. z wyimaginowanego powodu, ale cierpi. no ale jak on woli jęczeć, to co zrobisz? nic nie zrobisz. |
|
2016-01-06, 15:11 | #1203 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: Zbyt późno.
|
2016-01-06, 15:22 | #1204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Zbyt późno.
|
2016-01-06, 15:33 | #1205 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
Też nie przepadam za małymi... wszystkim. I lubię pomagać ludziom, czemu nie, ale pastwić się też lubię, a jemu z "pokrzepiających" tekstów i Twoich wspomnień erotycznych i tak nic dobrego nie przyjdzie. & przecież wiesz, że nie cierpi najbardziej ten, kto ma dla tego najbardziej perswazyjne i rzeczowe uzasadnienia. ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ---------- Weź Ty to za każdym kolejnym razem sygnalizuj, dodając słowo "bazinga!", bo nieobiektywne i tendencyjne wrażenie, że Twój sarkazm jest jeszcze bardziej niezrozumiały niż mój. ---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- To też był sarkazm, czy Ty tak serio? |
|
2016-01-06, 15:35 | #1206 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
sra toto. i strasznie butne. chociaż dzieci lubię, bo uwielbiam ich mądrości Cytat:
Cytat:
Cytat:
jestem tak sarkastyczna, że ludzie myślą, że mówię na serio i biorą mnie za idiotę. sama nie wiem, czy to epic win czy epic fail. btw - Sheldon zaruchał! a wcześniej nie ruchał. i jaki szczęśliwy i spełniony jest! |
||||
2016-01-06, 15:51 | #1207 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z treści. |
|||
2016-01-06, 15:59 | #1208 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Zbyt późno.
Dziwaki dostarczają podobnych przyjemności, a nie trzeba ich przewijać.
Cytat:
Tak mi w myślach ładnieje z każdą kolejną napisaną głupotą albo chamskim tekstem. Odkąd podzielił się tą nowatorską teorią o pochwach, które mają wszystko co chcą i jedyne o co muszą dbać to atrakcyjność własnej dupy zrobił się po prostu prześliczny, żebym nie zapomniała, że powinnam jak człowieka traktować. Oj tam. Bo mi jakaś dziwna forma stylistyczna wyszła. O to mi chodziło, że ktoś, kto złamie jedną nogę niekoniecznie jest mniej nieszczęśliwy niż ktoś, kto złamał dwie. Chociaż, żeby to porównanie było zrozumiałe dla wszystkich, powinnam to chyba wyłożyć na grubych babach. Zresztą to i tak nieistotne, bo on sobie tym rozdziewiczeniem przekrzykuje coś innego, ale to chyba on powinien na to wpaść, a nie ja. Cytat:
Cytat:
Ja widziałam, ale przez durne youtube, bo nawet 7 sezonu jeszcze nie widziałam, o 9 nie wspominając. Chamstwo. ---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ---------- A, ona z tych. Jak rozkręca biznes, to najpewniej nie mówi prawdy. |
|||
2016-01-06, 16:18 | #1209 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zbyt późno.
Teraz ją obrażasz, nie wiem na jakiej podstawie. To żona mojego najlepszego kumpla. Znam ich od lat. Od lat miała bardzo poważny problem z wagą, sytuacja wydawała się beznadziejna. Ale nie poddawała się i szukała rozwiązania. Czytała, eksperymentowała, chodziła do lekarzy, pisała do różnych dietetyczek, chodziła na kursy i w końcu coś zaczęło działać. W ciągu paru miesięcy schudła tak, że gdyby nie twarz, nie rozpoznałbym jej na ulicy. Wiem jak było jej ciężko przez te lata, bo z nią i z nim rozmawiałem o tym od lat. Zapracowała sobie na sukces. Nie ma innego zawodu, więc postanowiła spróbować pracować jako dietetyczka, szczególnie że ma się czym podzielić. O mnie możesz sobie pisać co chcesz, ale nie oceniaj w tak cyniczny sposób moich znjaomych, o których nie wiesz zupełnie nic.
---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- To było bardzo poniżej Twojego poziomu, adeedra. Edytowane przez TenGorszy Czas edycji: 2016-01-06 o 16:17 |
2016-01-06, 16:24 | #1210 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Zbyt późno.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[QUOTE=adeedra;54030097] A jakie masz odczucia? mieszane. Cytat:
no nie przewidziałam, że Ty będziesz z czymś do tyłu! zarywaj noc i nadrabiaj, sezon w jedną noc można zrobić do piątku powinnaś być na bieżąco autor jest tru, więc ma samych tru znajomych. ---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ---------- tego, co to rzucił tekstem 'a ty znów bez baby?' staramy się dorównać Tobie, niestety, z marnym skutkiem ale się nie poddamy! |
||||
2016-01-06, 16:39 | #1211 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zbyt późno.
kahoko hino, jesteś najbardziej nędzną i bezmyślną osobą, jaką widziałem na tym forum.
|
2016-01-06, 16:42 | #1212 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Zbyt późno.
A ty się do czekasz bana, nareszcie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-06, 16:46 | #1213 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Zbyt późno.
Rzadkie subtelności:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
& to nie chodzi o to, że ja nie rozumiem o co Ci chodzi. Cytat:
Istotne jest to, że: - nie wiesz na jakie schorzenie cierpi/ała żona-najlepszego-kumpla,- nie podałeś żadnych szczegółów dotyczących tego na jakim etapie leczenia zaczęła chudnąć, - nie podałeś bo ich nie znasz, - mimo, że ich nie znasz postanowiłeś autorytarnie stwierdzić, że wiesz co jest jej największym problemem i jak go rozwiązać bo coś-gdzieś-kiedyś-gdzieś (i nie widzisz, że to dokładnie to samo co sprzedawanie Ci radosnych historyjek o tym, jak to ktoś najpierw nie r*chał, a potem r*chał i było cacy), - nikt Cię nie pytał o zdanie, - masz do żony-najlepszego-kumpla tak wielki szacunek, że mówisz o niej "łatwiej byłoby ją przeskoczyć niż obejść" (i nie, to nie jest stwierdzenie faktu, chamstwo to jest), Ponadto: 1. Nie jesteś z nimi blisko, bo w przeciwnym wypadku nazwałbyś ich przyjaciółmi. 2. Nie jesteś z nimi blisko, bo niewiele wiesz o sprawie, bo się nie interesowałeś, bo miałeś to gdzieś i ją też. 3. Jeśli oni utrzymują z Tobą kontakt to tylko dlatego, że Cię nie znają bliżej - co znaczy, że Ty też ich blisko nie znasz, więc Twoje opinie są intuicyjne, a intuicji nie masz za grosz. 4. Jeśli facet jest Twoim kumplem akceptując taki Twój stosunek do jego żony, to ja bym się po nich nieskazitelności nie spodziewała. Jeśli nie akceptuje bo o nim nie wie (pkt. 1-3). 5. Poza tym - ja nie mówię, że mi to przeszkadza - ale jesteś krętacz i manipulant, z tego w jakiś sposób magicznie wynika, że Twoi znajomi to tacy porządni ludzie? 6. Nie wierzę i tyle. Ale nie martw się - bardziej w Twoją percepcję niż w to, że ona się umęczyła, bo na pewno ją to kosztowało mnóstwo wysiłku i cierpienia, schudnąć schudła, ale jak się rozkręca biznes to się mówi to, co ludzie kupią i chcą usłyszeć, albo się zwija biznes. Nie Ty mi poziomy będziesz ustalał. Ja wiem, że próbujesz się uczyć od kolegów i zasłaniać wydumanymi atakami na jakąś Bogu ducha winną kobietę, której istnienie zupełnie mnie nie zaprząta, ale nie wychodzi Ci. To nadal jest cynizm ze specjalną i imienną dedykacją dla Ciebie. Ty sam przyszedłeś do koła zakompleksionych, zagubionych, męskich pierdół na wizażu, którzy mają 99% kompleksów na punkcie wyglądu, żeby im powiedzieć, że pozbycie się ich jest „trywialnie łatwe”. Jeden z tych licznych momentów, kiedy padłam ze śmiechu. Dla przypomnienia: Cytat:
A osiągnięcie dobrego wyglądu nie jest trywialnie łatwe. W kompleksach dotyczących wyglądu nigdy nie chodzi o wygląd (o ile nie są to problemy klasy trwałych okaleczeń, którym nawet operacje plastyczne nie pomogą). To jest w głowie. Tylko w głowie. Oni też mają wbite do łbów jakieś bzdury, tylko myśl przewodnia inna. Tak samo "trywialnie łatwe" jest w ich głowach Twoje życie, jak i ich problemy w Twojej. Wiódł ślepy kulawego. Już pomijając to, że oni aktualnie nie mają ani wyglądu ani osobowości, a Ty im powiedziałeś, że nawet gdyby jedno mieli, to i tak nic by z tego nie wyszło (bo umysł zafiksowany na punkcie „jestem nieatrakcyjny” nie odbierze tego w inny sposób). Ale dobra… strzępię ozór, bo przecież nie zrozumiesz cudzego zafiksowania nie będąc w stanie dostrzec własnego. |
||||||
2016-01-06, 17:14 | #1214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zbyt późno.
Bardzo się mylisz co do moich znajomych. Liczyłem, że tym razem przyznasz się do błędu i przynajmniej nie będziesz brnąć. Nie masz racji. Ja nie będę dalej brnął i się tłumaczył. Powiem tylko tyle, że choć to jest mój najlepszy kumpel, to choć chciałbym, nie śmiem nazywać go swoim przyjacielem, bo myślę, że nie mam przyjaciół... Przyjaźń powinna być obustronna, a ja myślę, że nikt nie ma powodu potrzebować mnie jako przyjaciela... Dlatego nie mam prawa oczekiwać też od nikogo przyjaźni... Ale to oni pomagali mi w najcięższych chwilach, przyjeżdżali do mnie w środku nocy, zabierali do siebie, kiedy było źle. A jego żony z powodu pewnych późniejszych wydarzeń nie lubię, co nie zmienia faktu, że nie pozwolę jej (a teraz już ich) bezpodstawnie obrażać i że mam szacunek za to, co osiągnęła, szczególnie, że ja byłem przekonany, że nie zdoła tego zrobić. Niepotrzebna była ta Twoja "analiza" tego co ja o nich wiem i co oni o mnie. Nie będę Ci tutaj wszystkiego wykładał, nie widzę takiej potrzeby. Czasem trzeba odpuścić, naprawdę... Przykro mi, że napisałaś taki post
---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- I nie napisałem, że znam wszystkie jej problemy, a to jest największy... nie wiem dlaczego coś takiego piszesz, adeedra... Wszystko, co zrobiłem, to dowiedziałem się, że hekate ma problemy z tarczycą i wagą i powiedziałem, że mam też znajomą, która miała też coś z tarczycą i że mogę dowiedzieć się szczegółów, bo wiem, że znalazła coś, co jej pomogło... Coś się z Tobą stało, adeedra, niedobrego, nie wiem co... Wierzę, że to tylko gorsze dni + choroba, nie piszę tego z ironią, jest mi smutno. Bo atakujesz już na ślepo i naprawdę nie mając słuszności, czepiasz się do rzeczy, w których nie ma czego się czepić... a zawsze umiałaś oddzielić pewne rzeczy i czytać ze zrozumieniem... echh aż mi łzy poleciały |
2016-01-06, 17:22 | #1215 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Zbyt późno.
Kwestia osobistych preferencji.
Cytat:
fail zatem. Nie. Jak nie mam minimum pięciu sezonów do obejrzenia to mi się nie chce wciągać. Żeby mnie nie terroryzowali z czekaniem na kolejny odcinek, zresztą takie rozciąganie w czasie mnie drażni. Mnie przyjemniej przez miesiąc oglądać jedno zamiast się rozmieniać na drobne. Zresztą kolejka jest. |
|
2016-01-06, 17:34 | #1216 |
zuy mod
|
Dot.: Zbyt późno.
ten wątek przekracza wszelkie granice.
Nie ma też żadnej wartości merytorycznej związanej z problemem z pierwszego posta, a skutkuje tylko słownymi przepychankami, więc zostaje zamknięty.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:06.