Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D czII

[Suri]

Basiu, bardzo ładne koty .

[201804200952]

Napisane przez Smok

Ale to obecne, zimowe, jest trochę zbyt smutne.

Smutne, ale nie zbyt. Mi się podoba .
Moim ulubieńcem był ten nadmorski, plażowy avatar, ale ciągle kojarzę Erato z tym ptaszkiem (nazwy nie przytoczę, bo się nie znam ).

Napisane przez Basia39

Rodzice mają kotkę Olinkę (trikolor) – oczywiście ode mnie

Napisane przez Basia39

A tu moje koty u rodziców

Uwielbiam trójkolorówki!

[uskow]

Napisane przez Suri

Basiu, bardzo ładne koty .

Popieram

Napisane przez Myszi

Smutne, ale nie zbyt. Mi się podoba .
Moim ulubieńcem był ten nadmorski, plażowy avatar, ale ciągle kojarzę Erato z tym ptaszkiem (nazwy nie przytoczę, bo się nie znam ).

Faktycznie, dopiero teraz przypomniał mi sie avatar Erato, w którym biegła po plaży Wtedy właśnie trafiłam na Biochemię i mordowałam ją tysiącem pytań na PW Erato dziękuję

Dziewczęta z Sandiją to jednak dziwna sprawa jest. Na allegro ma taki sam nick jak na wizażu i z logowań wynika, że ma bieżący dostęp do internetu. A nas tak nagle opuściła

[201804200952]

Napisane przez uskow

Dziewczęta z Sandiją to jednak dziwna sprawa jest. Na allegro ma taki sam nick jak na wizażu i z logowań wynika, że ma bieżący dostęp do internetu. A nas tak nagle opuściła

Też często się nad tym zastanawiam .

Ostatnia aktywność: 2006-09-29 22:16
Dawno temu...

[Basia39]

Napisane przez uskow

Dziewczęta z Sandiją to jednak dziwna sprawa jest. Na allegro ma taki sam nick jak na wizażu i z logowań wynika, że ma bieżący dostęp do internetu. A nas tak nagle opuściła

uskow z Ciebie to prawdziwy detektyw, tak jak i z Myszi
Szkoda, że Sandija do nas nie zagląda. Tak myślę, że może po prostu woli nie powtarzać przygody z wizażowaniem, bo to zbytnio wciąga?

[uskow]

Może Basiu masz rację Bo wizaż wciąga całkowicie ... Dzień bez wizażu dniem straconym... a może my sie zbytnio uzależniłyśmy

[Contax]

Napisane przez Basia39

A mam dla nich kontenerki i transportuje na tylnym siedzeniu samochodu właśnie w tych kontenerkach. Bubuś choć wiele w życiu jeździł, za młodych pięknych lat (z tego co widzę w dokumentach - zwiedzał świat) nie lubi podróżować ? całą drogę skrzeczy, a Kajce to nie przeszkadza, zwykle śpi.

No to wiedze, ze masz kocury cywilizowane, a Bubus to wrecz swiatowiec. Moje niestety nie daja sie wtloczyc do kontenerkow. Rudy - Kacper jak raz tam zostal wsadzony tak sie szamotal, ze wylamal kratke z korzeniami. Drugi mlodszy burasek - Rufin czyjac piatym zmyslem co sie kroi, zmyka do lazienki pod wanne i wychodzi dopiero na drugi dzien. I tak skonczyly sie nasze proby przetransportowania kotow poza dom.

Fotki bardzo fajne. Najsmieszniejsza jest fota Olinki jak lezy czesiowo na szafce i parapecie.

Napisane przez Smok

Basiu, niezłe te kociaki.
Contax jako kot tez pięknie wygląda.

Smoku dziekuje. Niektore zdjecia kotow sa takie urokliwe, ze nie moglam sie powstrzymac.

[Kate30]

Napisane przez Basia39

uskow z Ciebie to prawdziwy detektyw, tak jak i z Myszi
Szkoda, że Sandija do nas nie zagląda. Tak myślę, że może po prostu woli nie powtarzać przygody z wizażowaniem, bo to zbytnio wciąga?

Mnie też brakuje Sandiji, jej niestrudzonej aktywności i poczucia humoru.
Myślę, że ona nie chce tu wracać, bardzo się zaangażowała, spotkało ją zupełnie niesłusznie wiele przykrości.
Rozumiem ją, też bym na jej miejscu nie wróciła, choć wciąż mam nadzieję, że kiedyś jednak tutaj zajrzy.

[Erato]

Napisane przez uskow

Faktycznie, dopiero teraz przypomniał mi sie avatar Erato, w którym biegła po plaży Wtedy właśnie trafiłam na Biochemię i mordowałam ją tysiącem pytań na PW Erato dziękuję

Cała przyjemność po mojej stronie Teraz to już stara wyjadaczka jesteś
Smoku, to nie smutek Tylko taka zimowa nostalgia...

[agnieska]

Napisane przez Kate30

Mnie też brakuje Sandiji, jej niestrudzonej aktywności i poczucia humoru.
Myślę, że ona nie chce tu wracać, bardzo się zaangażowała, spotkało ją zupełnie niesłusznie wiele przykrości.
Rozumiem ją, też bym na jej miejscu nie wróciła, choć wciąż mam nadzieję, że kiedyś jednak tutaj zajrzy.

Z czyjej strony przykrości?
Aj, zaraz pewnie mnie Rayne trzepnie po uchu przypominając o PW

[Rayne]

Napisane przez agnieska

Z czyjej strony przykrości?
Aj, zaraz pewnie mnie Rayne trzepnie po uchu przypominając o PW

Hyhyhy
Dziś wyjątkowo jestem wyspana (jak padłam wczoraj o 21, to dziś wstałam o 6), więc mam sporo siły. Aha, paskudzie, jutro jadę po różne tam takie do włosów, więc pewnie w poniedziałek Ci coś wyślę
Wąglika

[Kate30]

Napisane przez agnieska

Z czyjej strony przykrości?

Aga - wierz mi, że Sandija oprócz naszego wsparcia, otrzymała też sporą porcję jadu - tyle, że na PW, a nie tutaj na forum.
Tym bardziej było to dla niej przykre.

Nie ma co wyciągać starych spraw, to bez sensu.
W każdym razie ja bardzo bym się ucieszyła z jej powrotu, jak również z powrotu Alchemiczki - zniknęły przecież razem po znanej wszystkim niemiłej sytuacji.

Miło byłoby też gdyby zaniedbujące nas biochemiczki zaglądały trochę częściej. Bywało nas tu więcej.
Wiem - pora mało filtrowa.

[Basia39]

Napisane przez Contax

No to wiedze, ze masz kocury cywilizowane, a Bubus to wrecz swiatowiec. Moje niestety nie daja sie wtloczyc do kontenerkow. Rudy - Kacper jak raz tam zostal wsadzony tak sie szamotal, ze wylamal kratke z korzeniami. Drugi mlodszy burasek - Rufin czyjac piatym zmyslem co sie kroi, zmyka do lazienki pod wanne i wychodzi dopiero na drugi dzien. I tak skonczyly sie nasze proby przetransportowania kotow poza dom.

Fotki bardzo fajne. Najsmieszniejsza jest fota Olinki jak lezy czesiowo na szafce i parapecie.

Smoku dziekuje. Niektore zdjecia kotow sa takie urokliwe, ze nie moglam sie powstrzymac.

Wiesz bo to trzeba od małego przyzwyczajać, tak samo jak do różnych zabiegów pielęgnacyjnych. Olinka np. nie da sobie zrobić nic, ani uczesać, ani dać tabletki, ani obciąć pazurków. Wszystkiego się boi, ale wzięłam ją ze schroniska we Wrocławiu (miałą 2 lata) chorą. Przetransportowałam do szpitala i udało się wyleczyć - katar koci, w schronisku by umarła. Natomiast moje Bubus i Kajka choć trafiły do mnie w wieku lat trzech widać, że poprzedni właściciele co nieco je nauczyli. Bubus to aparat jest pod tym względem, jego u weta nawet trzymać nie trzeba Można wszystko z nim zrobić, pobrać krew, wyczyścić zęby, zastrzyk to drobiazg
Wet. powiedział, że jego fotkę powiesi na tablicy w holu z napisem "Najgrzeczniejszy pacjent roku"

Tak, że Contax jeśli masz kociambry z odzysku to właśnie dużo zależy od poprzednich właścicieli, czy od małego je uczyli. Można pracować oczywiście i teraz nad poprawą zachowań, ale wiem po Olince, że ciężko jest.

Avatorek masz śliczny

Napisane przez Kate30

Mnie też brakuje Sandiji, jej niestrudzonej aktywności i poczucia humoru.
Myślę, że ona nie chce tu wracać, bardzo się zaangażowała, spotkało ją zupełnie niesłusznie wiele przykrości.
Rozumiem ją, też bym na jej miejscu nie wróciła, choć wciąż mam nadzieję, że kiedyś jednak tutaj zajrzy.

Oj to ja nic nie wiedziałam Przykra sprawa ...

Bardzo dziękuję za miłe słowa dziewczyny odnośnie kociambrowych fotek.

[anah]

Napisane przez margaretka02

Czy ten Bourjois 95 nie jest jaskrawy na twarzy, jak go widziałam, to wydawał mi się tak ostry. Masz możliwość zrobienia zdjęcia obydwóch?
Mam z Loreala 04 i trochę ciemny, robi mi placki na twarzy.

Margaretko, Ten Bourjois nie jest jaskrawy. Mam bardzo jasną skórę, ciemne włosy i wygląda on świetnie. Tylko jest matowy. Tu są wszystkie kolory:
http://www.bourjois.fr/teint/fards
Niestety nie mam teraz tego różu. Zostało mi jakieś pół pudełeczka, które musiałam wywalić jakieś dwa miesiące temu, bo miałam go już bardzo długo i chyba się przeterminował (nie znalazłam daty). Wole nie ryzykować z twarzą.
Na pewno bourjois jest dużo, duzo bardziej wyraźny niż ten 01 loreala.
Jak maźniesz się lorealem tylko raz delikatnie, to go w ogóle nie widać. Daje na prawde bardzo delikatny efekt. Uzywam go teraz cały czas i jestem bardzo zadowolona.
Bourjois krzywdy nie zrobi pod warunkiem delikatnego rozprowadzenia.

Napisane przez Smok

No właśnie Erato, nie zdążyłam się przyzwyczaić do kocurka, a tuż już zmiana. Najbardziej podobałaś mi się jednak na zdjęciu w tym uroczym kapeluszu.

Mnie podobały się super loki i uśmiechnięta buzia z nutką figlarności w oczach

[Contax]

[Contax]

Napisane przez Basia39

Wiesz bo to trzeba od małego przyzwyczajać, tak samo jak do różnych zabiegów pielęgnacyjnych. Olinka np. nie da sobie zrobić nic, ani uczesać, ani dać tabletki, ani obciąć pazurków. Wszystkiego się boi, ale wzięłam ją ze schroniska we Wrocławiu (miałą 2 lata) chorą. Przetransportowałam do szpitala i udało się wyleczyć - katar koci, w schronisku by umarła. Natomiast moje Bubus i Kajka choć trafiły do mnie w wieku lat trzech widać, że poprzedni właściciele co nieco je nauczyli. Bubus to aparat jest pod tym względem, jego u weta nawet trzymać nie trzeba Można wszystko z nim zrobić, pobrać krew, wyczyścić zęby, zastrzyk to drobiazg
Wet. powiedział, że jego fotkę powiesi na tablicy w holu z napisem "Najgrzeczniejszy pacjent roku"

Tak, że Contax jeśli masz kociambry z odzysku to właśnie dużo zależy od poprzednich właścicieli, czy od małego je uczyli. Można pracować oczywiście i teraz nad poprawą zachowań, ale wiem po Olince, że ciężko jest.

Avatorek masz śliczny

Jednego i drugiego mam od malego. Z tym, ze burasek byl znaleziony w lesie i jest strachliwy. Jesli chodzi o pielegnacje, czy podawanie lekarstw to z tym nie ma problemu sa ucywilizowane przez mojego TZ - niepraktykujacego weterynarza.
Problem pojawial sie jak mialy wyjsc z domu.

Avek rzeczywisice jest fajny i pewnie nie predko sie z nim rozstane.

[uskow]

Napisane przez Kate30

Aga - wierz mi, że Sandija oprócz naszego wsparcia, otrzymała też sporą porcję jadu - tyle, że na PW, a nie tutaj na forum.
Tym bardziej było to dla niej przykre.

Nie ma co wyciągać starych spraw, to bez sensu.
W każdym razie ja bardzo bym się ucieszyła z jej powrotu, jak również z powrotu Alchemiczki - zniknęły przecież razem po znanej wszystkim niemiłej sytuacji.

Miło byłoby też gdyby zaniedbujące nas biochemiczki zaglądały trochę częściej. Bywało nas tu więcej.
Wiem - pora mało filtrowa.

Szczerze mówiąc to ja teraz chyba nie bardzo wiem o co chodzi
O tę sytuację z pitipel i nan?? Bo innej nie mogę sobie przypomnieć .

[Kate30]

Napisane przez uskow

Szczerze mówiąc to ja teraz chyba nie bardzo wiem o co chodzi
O tę sytuację z pitipel i nan?? Bo innej nie mogę sobie przypomnieć .

[201804200952]

Napisane przez uskow

Szczerze mówiąc to ja teraz chyba nie bardzo wiem o co chodzi
O tę sytuację z pitipel i nan?? Bo innej nie mogę sobie przypomnieć .

Napisane przez Kate30

A dziewczyny zniknęły z tego powodu?
Mi się wydawało, że znacznie później...

Kurczę, albo mi się wszystko pomieszało, albo jestem tak mało domyślna .

[joasiak1]

Napisane przez Myszi

A dziewczyny zniknęły z tego powodu?
Mi się wydawało, że znacznie później...

Kurczę, albo mi się wszystko pomieszało, albo jestem tak mało domyślna .

Mnie też zdawało się, że później, a Alchemiczka to już całkiem później...?

[Kate30]

Napisane przez Myszi

A dziewczyny zniknęły z tego powodu?
Mi się wydawało, że znacznie później...

Kurczę, albo mi się wszystko pomieszało, albo jestem tak mało domyślna .

Jak było z Alchemiczką nie wiem, choć pod jej adresem też padło wiele niemiłych słów.

W Sandiji się zbierało aż się przebrało - próbowała przejść nad tym do porządku dziennego, widocznie nie potrafiła.
Tak jak wspominałam, dostawała niemiłe PW

Proponuję jednak temat zostawić. Dziewczyny napewno wiedzą, że w razie czego powitamy je tutaj z radością .

[201804200952]

Napisane przez Kate30

Jak było z Alchemiczką nie wiem, choć pod jej adresem też padło wiele niemiłych słów.

W Sandiji się zbierało aż się przebrało - próbowała przejść nad tym do porządku dziennego, widocznie nie potrafiła.
Tak jak wspominałam, dostawała niemiłe PW

Proponuję jednak temat zostawić. Dziewczyny napewno wiedzą, że w razie czego powitamy je tutaj z radością .

Jasne, nie mam zamiaru drążyć .

Po prostu nie wiedziałam o PW, swoją drogą nie za bardzo rozumiem po co kogoś w ten sposób dręczyć, nie wiedziałam o takich praktykach .

Mam tu na Wizażu kilka ulubienic i Sandija była jedną z nich .

[agnieska]

Alchemiczka podobno zniknęła z powodu matury

[Kate30]

Napisane przez Myszi

Jasne, nie mam zamiaru drążyć .

Po prostu nie wiedziałam o PW, swoją drogą nie za bardzo rozumiem po co kogoś w ten sposób dręczyć, nie wiedziałam o takich praktykach .

Mam tu na Wizażu kilka ulubienic i Sandija była jedną z nich .

Mnie też to zaszokowało, niektóre osoby byt wirtualny traktują zbyt serio najwidoczniej.

Ja też ogromnie lubię Sandiję i brakuje mi jej tutaj.

[Erato]

Sandija, wracaj!
Alchemiczka, Ty też!

Ciekawe, czy one to przeczytają...

Kate, słuszna uwaga i tym "zbyt serio traktowaniu"... Ale sądząc po niektórych wątkach na różnych zresztą forach, niektórzy mają taką potrzebę walki i przejawiania jakieś takiej niebywałej zaciekłości i frustracji. Ale nie wiem, może po prostu nie zdarzyło mi się, żeby aż tak mnie ktoś "dziabnął", żeby jad wylewać przez internet. Mimo wszystko jednak nie wyobrażam sobie tego Jak się bić, to prosto w oczy.

[201804200952]

Napisane przez Erato

Ale sądząc po niektórych wątkach na różnych zresztą forach, niektórzy mają taką potrzebę walki i przejawiania jakieś takiej niebywałej zaciekłości i frustracji. Ale nie wiem, może po prostu nie zdarzyło mi się, żeby aż tak mnie ktoś "dziabnął", żeby jad wylewać przez internet. Mimo wszystko jednak nie wyobrażam sobie tego Jak się bić, to prosto w oczy.

Amen. szable.gif

[Erato]

Myszi , to TY?

[margaretka02]

Napisane przez anah

Margaretko, Ten Bourjois nie jest jaskrawy. Mam bardzo jasną skórę, ciemne włosy i wygląda on świetnie. Tylko jest matowy. Tu są wszystkie kolory:
http://www.bourjois.fr/teint/fards
Niestety nie mam teraz tego różu. Zostało mi jakieś pół pudełeczka, które musiałam wywalić jakieś dwa miesiące temu, bo miałam go już bardzo długo i chyba się przeterminował (nie znalazłam daty). Wole nie ryzykować z twarzą.
Na pewno bourjois jest dużo, duzo bardziej wyraźny niż ten 01 loreala.
Jak maźniesz się lorealem tylko raz delikatnie, to go w ogóle nie widać. Daje na prawde bardzo delikatny efekt. Uzywam go teraz cały czas i jestem bardzo zadowolona.
Bourjois krzywdy nie zrobi pod warunkiem delikatnego rozprowadzenia.

Dziękuję
Matowy mi odpowiada, mam już matową 12 i jest super

[201804200952]

Napisane przez Erato

Myszi , to TY?

Ja? Gdzie?

[margaretka02]

Napisane przez Erato

Sandija, wracaj!
Alchemiczka, Ty też!

Ciekawe, czy one to przeczytają...

Kate, słuszna uwaga i tym "zbyt serio traktowaniu"... Ale sądząc po niektórych wątkach na różnych zresztą forach, niektórzy mają taką potrzebę walki i przejawiania jakieś takiej niebywałej zaciekłości i frustracji. Ale nie wiem, może po prostu nie zdarzyło mi się, żeby aż tak mnie ktoś "dziabnął", żeby jad wylewać przez internet. Mimo wszystko jednak nie wyobrażam sobie tego Jak się bić, to prosto w oczy.

Wracajcie dziewczyny

Wydaje mi się, że jak ludzie mają marne realne życie, to prowadzą ciekawsze życie zastępcze w internecie.