Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - luźne wnioski, część 4.

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez _Bumblebee_

Problem w tym, że potencjalny wróg nie będzie rozróżniał walczących od niewalczących. Widziałaś co robią Rosjanie z cywilami? Nie lepiej jednak próbować walczyć póki jest możliwość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego każdy cywil powinien mieć możliwość uciec skoro widzą co robią Rosjanie. Nie chcą tu zostać i walczyć, a zamykanie granicy dla obywateli na nie jest rozwiązaniem wg. mnie. Ci co nie chcą walczyć będą po prostu siedzieli i domach (bo w PL nie ma zbytnio schronów - nikt nie pomyślał o robieniu nowych ) i czekali aż bombardowanie ucichnie. Albo zostaną tak czy inaczej zabici. Nie ważne czy są cywilami czy osobami walczącymi. To Rosjanom, jak sama zwróciłaś uwagę, nie robi różnicy. Polska nie jest gotowa na wojnę, więc jedyne co przewiduje to zostawienie ludzi by liczebnie się zgadzało w razie W. Nie oczekiwałabym od nikogo by tu został i walczył... tym bardziej szkodliwe jest zwyczajne zmuszanie ludzi do oddania życia lub zdrowia za coś w co nie wierzą. Jeżeli ktoś chce walczyć i bronić Polski to niech zostanie i to robi. Nie jest tu ważna płeć. I mężczyzna będzie miał robotę przydzieloną, i tak samo kobieta. Zawsze znajdzie się odpowiednie miejsce dla danej osoby, ale zmuszanie kogoś jest.. eh.. nie fajne.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

slyszeliscie to co powiedział szef ONZ, ktory wczoraj byl w Kijowie?

"Rosja zaatakowała Kijów podczas wizyty szefa ONZ. "Byłem zszokowany""
przyleciał tam prosto z Moskwy po spotkaniu z Putinem. Ciekawe co mu tam nagadał...

"Szef ONZ spotkał się we wtorek w Moskwie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, a potem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, z którym omówił m.in. kwestię ewakuacji ludności cywilnej z huty Azowstal w Mariupolu. Według Guterresa, Putin "w zasadzie" się na to zgodził."

[żurawinka]

Niestety ale kobiety walczące z takimi Rosjanami mężczyznami nie miałaby większych szans, zostałyby po prostu mięsem armatnim, a P.dał by rozkaz do zniszczenia ich psychicznie i fizycznie (liczne gwałty i morderstwa) Wystawianie kobiet na pierwszy front nie jest dobre jeśli patrzymy że kraj powinien się odrodzić po wojnie, po I i II wiele było traum mężczyzn walczących w tychże wojnach, dodajmy traumę kobiet...

I nie uważam żebyśmy mieli takie równouprawnienie, ale wczoraj pod filmem nt temat ewentualnej walki kobiet widziałam pełno wpisów mężczyzn że tak, świetny pomysł, mamy równouprawnienie i kobiety do broni

[KathyLeonia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

oj tak... i już nie ma tej całej otoczki z tym związanej lol

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez _Bumblebee_

Problem w tym, że potencjalny wróg nie będzie rozróżniał walczących od niewalczących. Widziałaś co robią Rosjanie z cywilami? Nie lepiej jednak próbować walczyć póki jest możliwość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Abstrahujac juz od tematu rownouprawnienia, feminizmu itd., to jednak wszyscy mezczyzni, z ktorymi rozmawiam na ten temat, czuja sie jednak w obowiazku ''ochronic'' swoich bliskich i najwazniejsze jest dla nich to, zeby zona, dzieci, rodzice zdazyli uciec. Mysla raczej w ten sposob, ze nie beda zabierac miejsc w ucieczce swoim ''slabszym'' bliskim i dlatego zostana i beda walczyc, zeby oni mieli potem do czego wrocic.

Mezczyzni sa biologicznie silniejsi i faktycznie tak jak ktos tutaj przytoczyl jest wiele przykladow, dlaczego lepiej radza sobie na wojnie (bo np. nie sa potencjalnym celem do zgwalcenia). Dla mnie rownouprawnienie np. to znaczy, ze ci sami ludzie na tym samym stanowisku wykonujacy taka sama prace otrzymuja taka sama wyplate. Ale to znaczy ze tez mezczyzna moze miec depresje i nie ma prawa byc za to wysmiewany. Rownouprawnienie to tez zaakceptowanie faktu, ze kobiety podczas okresu bardzo boli, a jednoczesnie nie sprowadzanie jej w rzeczowej dyskusji do poziomu ''uspokoj hormony bo chyba masz okres ze tak sie wkurzasz''. Oczywiscie ze to idzie w dwie strony, po prostu zwiekszenie empatii w stosunku do kobiet i w stosunku do mezczyzn.

[_Bumblebee_]

Napisane przez żurawinka

Niestety ale kobiety walczące z takimi Rosjanami mężczyznami nie miałaby większych szans, zostałyby po prostu mięsem armatnim, a P.dał by rozkaz do zniszczenia ich psychicznie i fizycznie (liczne gwałty i morderstwa) Wystawianie kobiet na pierwszy front nie jest dobre jeśli patrzymy że kraj powinien się odrodzić po wojnie, po I i II wiele było traum mężczyzn walczących w tychże wojnach, dodajmy traumę kobiet...

I nie uważam żebyśmy mieli takie równouprawnienie, ale wczoraj pod filmem nt temat ewentualnej walki kobiet widziałam pełno wpisów mężczyzn że tak, świetny pomysł, mamy równouprawnienie i kobiety do broni

Ale przecież już było wyjaśnione, że żadna kobieta nie byłaby zmuszona do walki z bronią w ręku. Natomiast gotowanie obiadów żołnierzom, produkcja amunicji czy szycie mundurów to też jest forma walki, równie ważna co strzelanie. Więc szczerze to o ile rozumiem, że ktoś nie chce walczyć na pierwszej linii (obojętne czy to facet czy kobieta), o tyle postawa "ja to się nie mieszam i siedzę w domu" jest wg mnie słaba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez kaledonia

Czy w Polsce głośno jest o tej ustawie ?
https://www.youtube.com/watch?v=mrmermilCJA
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/Do...WDU20220000655

Ale jaki problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez _Bumblebee_

Bardzo dobrze napisane. Mało tego to w każdym wojsku, aktywnie walczących żołnierzy jest raptem 10-15%. Reszta to, tak jak wyżej napisano, całe zaplecze czyli logistyka, kuchnia, sztab, służba zdrowia, itd. itp.
Widzę, że w panuje jakieś takie dziwne przekonanie, że jak wybuchnie wojna to pierwsza lepsza 45 letnia Grażyna dostanie do ręki karabin i pójdzie się tłuc z wrogiem w okopach. No nie. To tak nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież niedawno sam trzasłes portkami o wojnę i walki.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Lapis_Lazuli

Wg. mnie nikt nie powinien być siłą zaciągany do wojowania. Ni kobita, ni chłop. Po prostu. Ktoś chce to niech sobie idzie na wojnę i sobie walczy. Dodatkowo jest to dla mnie pitolololo kiedy kobiecie daje się "równouprawnienie" tylko tam, gdzie mężczyznom to pasuje. Wojna? Owszem. Wybór o swoim ciele? Nie. Takie same płace? Nie. Tak czy inaczej nie powinno być obowiązkowego poboru. Po prostu.

Prawda. Jestem za, bardzo entuzjastycznie zresztą, żeby kobiety były tak samo traktowane w kwestii poboru.

Ale jak dostaniemy całą resztę równych praw.

Ja mogę iść na front. Nie boję się, jeśli mnie tylko wezmą. Nie boję się śmierci, głodu, rakiet itd.

Jedyne czego się boję to to, że mnie zgwałcą na tej wojnie, zajdę w ciążę i będę musiała urodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez _Bumblebee_

Ale przecież już było wyjaśnione, że żadna kobieta nie byłaby zmuszona do walki z bronią w ręku. Natomiast gotowanie obiadów żołnierzom, produkcja amunicji czy szycie mundurów to też jest forma walki, równie ważna co strzelanie. Więc szczerze to o ile rozumiem, że ktoś nie chce walczyć na pierwszej linii (obojętne czy to facet czy kobieta), o tyle postawa "ja to się nie mieszam i siedzę w domu" jest wg mnie słaba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy.

Może jestem złym człowiekiem, ale za Polskę to bym nie oddała nawet moczu, a co dopiero życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez kasiunia788742

Przecież niedawno sam trzasłes portkami o wojnę i walki.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Widzisz różnicę między prawdziwą walką, a szyciem mundurów gdzieś 300km od linii frontu?

Poza tym nie trząsłem portkami, tylko niekoniecznie chciałbym umierać za Ukrainę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez Limonka2738

Prawda. Jestem za, bardzo entuzjastycznie zresztą, żeby kobiety były tak samo traktowane w kwestii poboru.

Ale jak dostaniemy całą resztę równych praw.

Ja mogę iść na front. Nie boję się, jeśli mnie tylko wezmą. Nie boję się śmierci, głodu, rakiet itd.

Jedyne czego się boję to to, że mnie zgwałcą na tej wojnie, zajdę w ciążę i będę musiała urodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Zależy.

Może jestem złym człowiekiem, ale za Polskę to bym nie oddała nawet moczu, a co dopiero życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko, tyle że twoje widzimisię ma małe znaczenie w kontekście prawa, a to jest takie, że każdy zdolny obywatel podlega ustawie o powszechnym obowiązku obrony RP. No i wg mnie słusznie. W kraju jak w domu, czyli są pewne obowiązki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Bumblebee_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No fajnie ale życie to nie bajka. Zresztą widziałem gdzieś mapkę z różnych państw, gdzie podane było jaki procent społeczeństwa w razie czego walczyłby za swój kraj i powiem ci, że w krajach gdzie te obowiązki są dużo lepiej równoważone przez prawa niż w Polsce, wcale tak różowo to nie wygląda, a wręcz widoczna była tendencja odwrotna.

O, znalazłem:
https://www.reddit.com/r/europe/comm..._your_country/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

W kontekscie tej rozmowy tak mnie zastanowilo, czy jest gdzies na świecie kraj (kraina) dla anarchistów - taki obszar do zamieszkanie, gdzie nie ma wojska, nie ma publicznej sluzby zdrowia, edukacji, sluzb porzadkowych, panstwowego budowania ulic, panstwowego dofiansowania kultury, sądów publicznych, nie ma podatków i innych opłat, skladek na system emerytalny, rent i emerytur no i nie ma tych wstretnych politykow i rzadu.- tak chociaz po części- niekoniecnzie wszystko naraz. Moze jakiś kraj afrykanski?

??

[_Bumblebee_]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89202538]W kontekscie tej rozmowy tak mnie zastanowilo, czy jest gdzies na świecie kraj (kraina) dla anarchistów - taki obszar do zamieszkanie, gdzie nie ma wojska, nie ma publicznej sluzby zdrowia, edukacji, sluzb porzadkowych, panstwowego budowania ulic, panstwowego dofiansowania kultury, sądów publicznych, nie ma podatków i innych opłat, skladek na system emerytalny, rent i emerytur no i nie ma tych wstretnych politykow i rzadu.- tak chociaz po części- niekoniecnzie wszystko naraz. Moze jakiś kraj afrykanski?

??[/QUOTE]Nie ma bo jeśli jakiś kraj miałby takie podejście do własnej państwowości to po chwili byłby zniszczony przez sąsiada/-ów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez _Bumblebee_

No fajnie ale życie to nie bajka. Zresztą widziałem gdzieś mapkę z różnych państw, gdzie podane było jaki procent społeczeństwa w razie czego walczyłby za swój kraj i powiem ci, że w krajach gdzie te obowiązki są dużo lepiej równoważone przez prawa niż w Polsce, wcale tak różowo to nie wygląda, a wręcz widoczna była tendencja odwrotna.

O, znalazłem:
https://www.reddit.com/r/europe/comm..._your_country/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ciekawe zestawienie, nie tak mocno zaskakujące. Kraje, ktore nie pamietają okupacji i bycia pod obcym butem nie czują chęci obrony...


widze, że Portugalia gdzies pod koniec, tak wspominam, bo szef ONZ Antonio Guterres to polityk portugalski i tak mie zdziwilo jego zaskoczenie dziś, ze faktycznie w kraju gdzie jest wojna zdarzają sie bombardowania, no jaktotak? sa chyba takie kraje, gdzie tak dlugo było pokój i tak odległe wszelkie konflikty zbrojne, ze nie wierzą w przekazy medialne.
Ja jak czytam co sie dzieje np. w Mariupolu to tez czasem się łapie na myślach, ze nie wierzę tak do końca, że AZ TAK tam jet źle

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89202538]W kontekscie tej rozmowy tak mnie zastanowilo, czy jest gdzies na świecie kraj (kraina) dla anarchistów - taki obszar do zamieszkanie, gdzie nie ma wojska, nie ma publicznej sluzby zdrowia, edukacji, sluzb porzadkowych, panstwowego budowania ulic, panstwowego dofiansowania kultury, sądów publicznych, nie ma podatków i innych opłat, skladek na system emerytalny, rent i emerytur no i nie ma tych wstretnych politykow i rzadu.- tak chociaz po części- niekoniecnzie wszystko naraz. Moze jakiś kraj afrykanski?

??[/QUOTE]Wątpię.

Za to ja kiedyś czytałam książkę (nie przypomnę sobie już tytułu), gdzie powstała opcja "państwa w 100% bezpiecznego). Ludzie zrzekli się w dużym stopniu prywatności (duża liczba kamer, pełna transparentność) ale państwo pilnowało porządku. Nikt nie zamykał drzwi do domu, nie było kradzieży, można było nocą chodzić samemu po parku i nikt nie musiał się bać, pełne bezpieczeństwo. Oczywiście w książce pojawił się tam seryjny morderca, ale teoretycznie takie co zaczyna mnie pociągać, może się starzeję, nie wiem Chciałabym wyjść nocą sama na spacer i się nie bać, nie obawiać się islamskiego terrorysty czy sebixa napompowanego alko i testosteronem. Kiedy to było dla mnie nie do pomyślenia, ale teraz byłabym gotowa oddać dużą część mojej prywatności, wolności za poczucie bezpieczeństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89202547]Wątpię.

Za to ja kiedyś czytałam książkę (nie przypomnę sobie już tytułu), gdzie powstała opcja "państwa w 100% bezpiecznego). Ludzie zrzekli się w dużym stopniu prywatności (duża liczba kamer, pełna transparentność) ale państwo pilnowało porządku. Nikt nie zamykał drzwi do domu, nie było kradzieży, można było nocą chodzić samemu po parku i nikt nie musiał się bać, pełne bezpieczeństwo. Oczywiście w książce pojawił się tam seryjny morderca, ale teoretycznie takie co zaczyna mnie pociągać, może się starzeję, nie wiem Chciałabym wyjść nocą sama na spacer i się nie bać, nie obawiać się islamskiego terrorysty czy sebixa napompowanego alko i testosteronem. Kiedy to było dla mnie nie do pomyślenia, ale teraz byłabym gotowa oddać dużą część mojej prywatności, wolności za poczucie bezpieczeństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to w tej ksiazce to taki komunizm.
Juz wiemy ze to nie dziala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89202538]W kontekscie tej rozmowy tak mnie zastanowilo, czy jest gdzies na świecie kraj (kraina) dla anarchistów - taki obszar do zamieszkanie, gdzie nie ma wojska, nie ma publicznej sluzby zdrowia, edukacji, sluzb porzadkowych, panstwowego budowania ulic, panstwowego dofiansowania kultury, sądów publicznych, nie ma podatków i innych opłat, skladek na system emerytalny, rent i emerytur no i nie ma tych wstretnych politykow i rzadu.- tak chociaz po części- niekoniecnzie wszystko naraz. Moze jakiś kraj afrykanski?

??[/QUOTE]Troche takie kazdy sobie sam rzepke skrobie i skrajny kapitalizm to np. w Kambodzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez _Bumblebee_

Widzę, że w panuje jakieś takie dziwne przekonanie, że jak wybuchnie wojna to pierwsza lepsza 45 letnia Grażyna dostanie do ręki karabin i pójdzie się tłuc z wrogiem w okopach.

Grażyny mogą rzucać słoikami w drony

[stotek]

Napisane przez WhiteCherry

Grażyny mogą rzucać słoikami w drony

Lub robić trujące ciasteczka

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez _Bumblebee_

Spoko, tyle że twoje widzimisię ma małe znaczenie w kontekście prawa, a to jest takie, że każdy zdolny obywatel podlega ustawie o powszechnym obowiązku obrony RP. No i wg mnie słusznie. W kraju jak w domu, czyli są pewne obowiązki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uważam, że moi rodzice nie mają prawa kazać mi zostać i walczyć z włamywaczem, jeżeli porównujesz te dwie sytuacje.

Państwo może na mnie nakładać podatki, wymagać przestrzegania kodeksu karnego. Ale życie to trochę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[effcia82]

Zakaz wyjazdu to jak więzienie bez wyroku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez Limonka2738

Uważam, że moi rodzice nie mają prawa kazać mi zostać i walczyć z włamywaczem, jeżeli porównujesz te dwie sytuacje.

Pisząc o obowiązkach domowych nie miałem na myśli ujęcia tego prawnie tylko chodziło mi ogólnie o pewne zasady. Wiadomo, że państwo to nie jest 1:1 analogia z domem.
W sytuacji włamania zawsze możesz zadzwonić po policję, a w przypadku agresji obcego państwa to ty niejako stajesz się policją bo już nie ma żadnej instytucji, do której można zwrócić się o pomoc.

Napisane przez Limonka2738

Państwo może na mnie nakładać podatki, wymagać przestrzegania kodeksu karnego. Ale życie to trochę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Owszem, dużo ale stawka też niemała.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez Limonka2738

Uważam, że moi rodzice nie mają prawa kazać mi zostać i walczyć z włamywaczem, jeżeli porównujesz te dwie sytuacje.

Państwo może na mnie nakładać podatki, wymagać przestrzegania kodeksu karnego. Ale życie to trochę dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak to widzę. Państwo w ramach obowiązku ściąga ze mnie podatki, wymaga dostosowania się w wielu dziedzinach (co szczególnie teraz jest dla mnie trudne) i ok. wypełniam obowiązki. Praw mam coraz mniej, w zasadzie to się zastanawiam jakie mi zostały, bo nawet w wyborcze obecnie nie wierzę. Kasę można zarobić, państwo zmienić (póki co) ale życie mam jedno. Tego nie powtórzę. Moim zdaniem nikt nie powinien zostać przymuszony do udziału w wojnie.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez _Bumblebee_

Pisząc o obowiązkach domowych nie miałem na myśli ujęcia tego prawnie tylko chodziło mi ogólnie o pewne zasady. Wiadomo, że państwo to nie jest 1:1 analogia z domem.
W sytuacji włamania zawsze możesz zadzwonić po policję, a w przypadku agresji obcego państwa to ty niejako stajesz się policją bo już nie ma żadnej instytucji, do której można zwrócić się o pomoc.



Owszem, dużo ale stawka też niemała.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaka jest stawka? Upadek tej gnojówki, na obszarze politycznym której się urodziłam?

Nie ma słów w języku ludzi i elfów jak w to mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez Limonka2738

A jaka jest stawka? Upadek tej gnojówki, na obszarze politycznym której się urodziłam?

Nie ma słów w języku ludzi i elfów jak w to mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz nie lubić państwa, w którym się urodziłaś i mieszkasz ale pamiętaj, że jak wpadnie sąsiad ze wschodu to może być dużo gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta