2022-04-24, 10:50 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Witam. Opiszę moją historię. Mam 41 l., moja żona 34. Nie mamy dzieci. Po 13 latach związku, w tym 8 latach małżeństwa żona odeszła. W ostatnich latach wkradła się rutyna, nie zabiegałem o nią jak dawniej, rzadko komplementowałem, także czułości było mało, seks ostatnio może raz na 3 tygodnie. Żyliśmy razem, ale często tak naprawdę osobno. Ja po prostu się trochę pogubiłem. Uznałem, że skoro mam już żonę, to będzie ze mną na zawsze. Przestałem się wystarczająco starać, co uświadomiłem sobie dopiero po rozstaniu. Żona też jakoś specjalnie nie dawała mi odczuć, że jej coś nie pasuje, ale rozumiem ją i się nie wybielam. Psuć się zaczęło od pandemii, gdy spędzaliśmy większość czasu w domu. Ja pracowałem zdalnie, żona była 1,5 roku bez pracy. Przez to też pojawiły się problemy finansowe. Mieszkaliśmy w wynajmowanym mieszkaniu i żyliśmy praktycznie "od pierwszego do pierwszego", bez oszczędności. Kulminacją tego wszystkiego była moja choroba. Na początku stycznia ciężko przeszedłem covid, leżałem w szpitalu. Pojawiły się u mnie różne powikłania. Miałem nerwicę, po covidzie się mocno nasiliła. Miałem lęki, zdarzały się ataki paniki w ostatnim czasie. Nie wyglądało to dobrze. Żona zapisała mnie do psychiatry, ale nie poszedłem (mój błąd, potem zrozumiałem). Ponadto nasilił się konflikt między żoną a moją matką. Żona w końcu tego nie wytrzymała i zostawiła mnie. Później dowiedziałem się od niej, że od 2 lat myślała o rozwodzie, bo się "dusiła" w tym związku. Generalnie jednak byliśmy zgranym małżeństwem przez większość lat. Mieliśmy te same zainteresowania, ten sam światopogląd, poczucie humoru. Lubiliśmy spędzać ze sobą czas, byliśmy jak te "papużki nierozłączki", ciągle razem. Nawet po tylu latach spacerowaliśmy trzymając się za ręcę jak zakochana para. Ufaliśmy sobie w 100%. W tym związku nie brakowało miłości. Nie było nigdy zdrady czy innych patologii. Nie mam jednak do niej żalu, że odeszła, bo wiem jakie błędy popełniałem, ale mam żal za to w jaki sposób to zrobiła. Najpierw wyjechała do mamy na kilka dni, po czym wpadła z nią nagle do mieszkania z torbami, walizkami, spakowała się w pół godziny i wyjechała. Była jak w amoku, jakbym ją co najmniej zdradził. Nie było żadnej "rozmowy ostrzegawczej", zresztą w ogóle nie było żadnej rozmowy, ona przecięła to wszystko nagle, bez wyjaśnień.
Od rozstania mija 2 miesiące. Zaraz po rozstaniu starałem się ją odzyskać. Próbowałem z nią spokojnie porozmawiać - nie było szans. Była na mnie zezłoszczona, wręcz wroga. Wytykała mi błędy nawet sprzed kilku lat. Nie dało się w ogóle porozumieć. Ponieważ moje próby nawiązania kontaktu z żoną spełzły na niczym, postanowiłem kontakt urwać. Pomyślałem, że powinna ochłonąć, przemyśleć sobie to wszystko, może zatęsknić. Wysłałem jedynie jej dwa długie e-maile, w których przeprosiłem za swoje zachowanie, zapewniłem że nadal mi zależy. Wymienialiśmy tylko formalne sms-y typu załatwianie jakichś spraw z mieszkaniem, zaległe rachunki itp. W międzyczasie widzieliśmy się jeszcze 2 razy, gdy przyjeżdżała po resztę swoich rzeczy. Ale była ciągle na mnie zła, nie chciała rozmawiać. Mieszkamy teraz w innych miastach, musiałem się wyprowadzić do rodziny. Żona mieszka ze swoją mamą. Pod koniec marca złożyła pozew rozwodowy. Nie poinformowała mnie o tym i do tej pory nie wie, że ja wiem. Zadzwoniłem po prostu do sądu i się dowiedziałem. Mniej więcej 2 tygodnie temu ona zaczęła szukać ze mną kontaktu. I od tamtego momentu zaczyna się jej dziwne dla mnie zachowanie. Najpierw zaczepiała mnie na FB, lajkując czy komętując moje wpisy. Postanowiłem do niej napisać z tekstem: "Ania, czy my jesteśmy już dla siebie obcymi ludźmi? Jeśli nie, to daj znać co u Ciebie". Odpisała, że nie jesteśmy obcymi ludźmi, ale chce żebym wiedział, że do mnie nie wróci, że podjęła decyzję i żebym to uszanował. Jednocześnie dodała na FB wpis z naszym wspólnym zdjęciem i poinformowała publicznie, że się rozstaliśmy. Odpisałem jej - "zgoda, rozumiem, akceptuję. Będę niedługo u Ciebie w mieście, to możemy spotkać się nawet po koleżeńsku i pogadać. Jeśli nie chcesz, to już nie będę się z Tobą kontaktował". Dzień później dostaję od niej wiadomość, że z chęcią się ze mną spotka. Następnego dnia kolejna długa wiadomość od niej, że myślała o tym długo i że widzi jeszcze dla nas szanse, że ciężko jej wymazać uczucia i te wszystkie lata spędzone ze mną. Napisała, że jeśli się spotkamy, to ma nadzieję, że coś się między nami zmieni na lepsze. Usunęła też z FB wspomniany wpis, że się rozstaliśmy. Później pogadaliśmy chwilę przez telefon, było miło, spokojnie, pierwszy raz od naszego rozstania. Odebrałem to jako sygnał, że żona myśli o powrocie. Ale w tym samym dniu okazało się, że założyła sobie konto na portalu randkowym (moja siostra ma tam również profil i ją przypadkiem zauważyła). To mnie mocno zabolało. To konto miała przez tydzień i właśnie usunęła. Co według was oznacza takie zachowanie mojej (jeszcze) żony? Najpierw odchodzi w złości, nie daje szans na spokojną rozmowę, potem składa pozew rozwodowy. Po moim dłuższym milczeniu pisze do mnie, że widzi dla nas szansę, a jednocześnie zakłada sobie konto na portalu randkowym. Jak odbierać te sprzeczne sygnały? Aktualnie sytuacja wygląda tak, że mamy kontakt ze sobą, coś "ruszyło". Jesteśmy umówieni wstępnie na spotkanie z kilka dni. Obawiam się trochę tego spotkania i nie wiem jak do tego podejść, żeby nie "spalić". Jedno jest pewne - nie przestałem jej kochać, nie ma dnia żebym o niej nie myślał. Gdy odeszła moje życie zmieniło się o 180 st. Plus tego taki, że dostrzegłem swoje błędy, chodzę na psychoterapię, szukam lepszej pracy, generalnie staram się zmienić na lepsze. Czy jest szansa na jej powrót? Jak działać żeby to się udało? Drogie Panie, poradzicie coś. |
2022-04-24, 11:51 | #2 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Nikt nie rozwiedzie się za plecami współmałżonka, jak też nie ma potrzeby wydzwaniania po sądach i sprawdzania, czy ktoś pozwu nie złożył. Zresztą nikt by ci takiej informacji nie udzielił. Jeżeli w tym poście opisana jest chociaż część prawdy, to możesz starać się odzyskać żonę w sądzie, przedstawiając swoją wersję zdarzeń, które doprowadziły do rozpadu małżeństwa. Twoja choroba może być istotną kwestią. Jednak skoro żona zdecydowała się do ciebie nie wrócić, to cokolwiek sąd orzeknie, nic z tym nie zrobisz. |
|
2022-04-24, 12:31 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Szansa pewnie jest, pytanie czy warto.
Skoro psuło się od dawna, ona od 2 lat dusiła się w tym związku, to rozstanie nie nastąpiło z dnia na dzień. Było tylko ostatecznym 'przyklepaniem' jej przemyśleń. Powiedziała Ci też, że do Ciebie nie wróci i możecie się 'kolegować' (na co absolutnie się nie zgadzaj, bo to się prawie nigdy nie udaje po rozstaniu, no chyba, że było ono decyzją obydwu stron). Jeśli naprawdę nie podjęła z Tobą żadnych 'ostrzegawczych rozmów', to znaczy że nie chciała niczego naprawiać, po prostu. Złożyła pozew o rozwód- tego raczej nie robi się w amoku. |
2022-04-24, 12:44 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 10:40 |
2022-04-24, 12:46 | #5 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Nie zamierzam odzyskiwać żony w sądzie, jak piszesz. Na siłę przecież jej nie zatrzymam. Chodzi mi o to, że chcę spróbować naprawić nasze relacje zanim dojdzie do sprawy rozwodowej. Cytat:
Jak pisałem, mamy się spotkać za kilka dni, może powie mi o co w tym wszystkim chodzi. [1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89195769]Treść usunięta[/QUOTE] Niby dlaczego miałbym coś sobie wymyślać? Może jeszcze raz wytłumaczę: żona złożyła pozew rozwodowy w sądzie pod koniec marca. Nie poinformowała mnie o tym. Kilka tyg. temu zadzwoniłem do tego sądu i po prostu zapytałem, czy pozew wpłynął. Takiej informacji udzieli każdy sąd bez problemu. Edytowane przez Velocity Czas edycji: 2022-04-24 o 12:50 |
||
2022-04-24, 12:57 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Niezły matrix. Powodzenia. |
|
2022-04-24, 13:01 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
No tak, można to nazwać matriksem. Oczywiście nie opisałem wszystkiego ze szczegółami, ale tak to mniej więcej wygląda. Moja żona się chyba w tym wszystkim pogubiła i sama nie wie czego chce. No ale ciągle mi na niej zależy i chciałbym jeszcze o nią zawalczyć.
|
2022-04-24, 13:15 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 10:40 |
2022-04-24, 13:39 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Tak naprawdę dopiero po tym gdy odeszła usłyszałem od niej przez telefon, że myślała o tym od 2 lat, że się dusiła ze mną, że niby ją źle traktowałem. Wszystko to mówiła w złości, nie dało się z nią normalnie porozmawiać. Na pewno nie byłem idealnym mężem, ale też na pewno nie toksycznym. Mieliśmy swoje problemy, jak pewnie każdy w długoletnim związku. Wszystko to się skumulowało gdy zachorowałem w styczniu. To był u nas temat nr 1 przez 1,5 miesiąca. Wtedy faktycznie oddaliliśmy się od siebie.
Teraz jesteśmy na etapie, że żona chciałaby dać nam jeszcze szanse, że ma nadzieję, że coś się między nami zmieni. Sama nalega na spotkanie. A ja nie bardzo wiem jak się na tym spotkaniu zachować. Nie widzieliśmy się prawie 2 miesiące. Nie chcę już wyciągać brudów, wysłuchiwać znowu jej narzekań. Nie chcę też stwarzać jakiejś presji na niej, czy naciskać. |
2022-04-24, 13:48 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Nie wiem czy zdarzają się udane powroty, sama takowych nie znam. Natomiast nie odradzam nikomu, bo warto samemu się przekonać czy ma to sens. Opcję są dwie- albo się uda albo jak ktoś kiedyś powiedział, 'czasami trzeba do siebie wrócić, żeby rozstać się na zawsze.' |
|
2022-04-24, 13:58 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
No właśnie, obie strony. Na razie to niestety wygląda tak, że żona widzi winę za rozpad związku wyłącznie we mnie. A to wyklucza zdrowy kompromis. No ale zobaczymy, może na tym spotkaniu coś się wyjaśni. Najgorsza jest dla mnie niepewność, bo żona daje tyle sprzecznych sygnałów, że już mnie głowa od tego boli.
|
2022-04-24, 14:06 | #12 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 14:18 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Nie rozumiem też o co Ci chodzi z tym jak się masz na tym spotkaniu zachować? |
|
2022-04-24, 14:22 | #14 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 14:54 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Żona Ci pewnie chciała dać do myślenia, abyś się nieco nad sobą zastanowił. I jak dla mnie wcale nie wygląda na to, że chce abyś CAŁĄ winę brał na siebie. Tylko Ty, jak wynika z wątku, nie chcesz nawet trochę się nad sobą zastanowić i od razu przybierasz postawę obronną. Narracja, że było tak piękne, cudnie, tęcza i jednorożce a babie nagle odbiło jakoś mnie nie przekonuje. Wybacz, zbyt wiele razy słyszałam to z ust panów, którzy mieli sporo za uszami.
Także, zamiast mówić że Ci zależy i robić z siebie ofiarę, zajrzyj w głąb siebie i zrób rachunek sumienia. Możesz z pomocą psychologa. A żonie możesz zaproponować udanie się razem i osobno do terapeuty. ---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- Bo jak przychodzi do cięższej pracy nad związkiem i wysłuchania z pokorą co się samemu źle robiło, to już nagle wielka chęć przechodzi wielu osobom.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2022-04-24 o 18:11 |
2022-04-24, 15:30 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Uwierzcie mi, po rozstaniu dostałem taką nauczkę i takiego kopa do działania jak nigdy wcześniej. Absolutnie się nie wybielam, wiem jakie błędy popełniałem. Teraz z pomocą psychologa układam to sobie w głowie i wiem nad czym pracować, żeby było lepiej. Na pewno chciałbym pokazać żonie, że jest we mnie chęć do zmiany i poprawy niektórych zachowań. No ale wiadomo, to wymaga czasu.
A co do spotkania, to po prostu jest we mnie jakaś blokada. Próbowałem z nią kilkakrotnie rozmawiać po rozstaniu i za każdym razem wyglądało to tak, że ona podnosiła głos, wyrzucała z siebie wszystko, atakowała mnie za jakieś rzekome przewinienia sprzed lat. Boję się po prostu, że na spotkaniu to się powtórzy, że nie dojdziemy do porozumienia, mimo - że jak napisałem - ja przyznaję się do swoich błędów i już ją za to przeprosiłem. |
2022-04-24, 15:36 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Idz na to spotkanie, przedstaw jej sytuacje jak nam tutaj i zobaczysz co z tego wyniknie. |
|
2022-04-24, 15:43 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 16:01 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
ona po prostu chciała innego faceta. a jak nagle się okazało, ze po ogłoszeniu nowiny o rozstaniu (straszne to było) i po założeniu profilu na portalu randkowym faceci nie walą do niej drzwiami i oknami to otwiera sobie furtkę na powrót. stąd jej sprzeczne zachowania. gdy człowiekowi w związku jest źle to po prostu rozmawia. ona od dwóch lat nie potrafiła buzi otworzyć i wyartykułować w czym problem, nawet teraz nie potrafiła porozmawiać z Tobą i powiedzieć konkretnie o co chodzi, bo jej o nic nie chodzi. po prostu nie chce z Tobą być. liczyła, ze nawinie się inny facet i wskoczy na Twoje miejsce, to się nie udało, więc będzie Cię tak trzymała w niepewności, bo woli być z kimkolwiek niż sama.
sam się zastanów czy potrzebujesz takiej "partnerki". |
2022-04-24, 16:32 | #20 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 16:47 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 17:15 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
I rzeczywiście to prawda. Ona jakoś specjalnie nie narzekała w naszym związku. Tzn. były problemy, ale nigdy nie powiedziała mi wprost, że to i to jej przeszkadza. Nawet gdy już była zdecydowana odejść nie usłyszałem od niej zdania "zrób coś ze sobą, daję Ci na to xx dni, bo jak nie, to odchodzę". Nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Po prostu zakończyła związek i dopiero później w złości wygarnęła mi moje winy. Niektóre absurdalne, że np. coś tam kilka lat temu powiedziałem, co się jej nie spodobało. Stwierdziła też, że mam chorobę psychiczną (te moje lęki), o czym jej nie poinformowałem przed ślubem. A przecież nikt mi nigdy żadnej choroby psychicznej nie zdiagnozował. I tego typu "uwagi" w moją stronę. Najgorsze jest to, że ona nie widzi absolutnie żadnego swojego błędu, nie czuje żadnej skruchy, chociażby z tego powodu że zostawiła mnie w chorobie i potraktowała na koniec w taki sposób. A sama była nie raz chora i zawsze ją wspierałem. Tego już teraz niestety nie pamięta. Dla mnie w tej sytuacji ewentualne pogodzenie musiałoby wyglądać tak, że ja wybaczam jej to jak mnie potraktowała przy rozstaniu i później, a ona wybacza mi moje niektóre zachowania z przeszłości. No i oczywiście za tym musiałaby iść praca z obu stron, żeby takich błędów już nie popełniać. Nie wiem tylko czy to będzie możliwe. Bo ja rzeczywiście coś zacząłem ze sobą robić, a żona szuka wrażeń na portalach randkowych. No tak to niestety teraz czuję. Edytowane przez Velocity Czas edycji: 2022-04-24 o 17:18 |
|
2022-04-24, 17:44 | #23 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Autorze, znamy tylko twoją prawdę, a raczej każdy siebie próbuje przedstawić w lepszym świetle.
Jednak na moje oko zmierzacie do tego, co tutaj nazywa się wizażowym wspólnym męczeniem dupy.Z opisu wszystko wygląda tak beznadziejnie, że nawet nie wiem, czemu ci tak na niej zależy. Chyba urażona męska duma przez ciebie przemawia. Ja nie chciałabym wracać do takiego związku, bo by mnie chyba coś trafiło. Chce rozwodu? Proszę bardzo. Niech się trzyma swojej decyzji zamiast zmieniać zdanie co 5 minut. Mogła przecież zaproponować terapię małżeńską, a zdecydowała się na radykalny krok. |
2022-04-24, 17:56 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89195769]Treść usunięta[/QUOTE]Udzielają informacji z sądu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-04-24, 18:06 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
|
|
2022-04-24, 18:07 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Tak. Wyglądało to w taki sposób - najpierw wiadomość od niej, później tego samego dnia wieczorem rozmawialiśmy przez telefon. No i godzinę po tej rozmowie ona założyła konto na portalu. Edytowane przez Velocity Czas edycji: 2022-04-24 o 18:09 |
|
2022-04-24, 18:17 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
W takim razie, zmieniam stanowisko. Jesteś na ławce rezerwowych, daj sobie z nią spokój.
|
2022-04-24, 18:23 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Nie ma dzieci, bo tak zdecydowaliscie? Nie macie żadnych oszczednosci, bo za mało zarabiacie, czy jest inny powód? Seks raz na 3 tyg, bo jej się nie chciało, czy tobie?
No i bardzo jestem ciekawa, skąd te problemy z twoją matką. Czy aby na pewno z matką a nie z tobą? |
2022-04-24, 18:34 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Ona czasami nie była sfrustrowana seksualnie? Może stad pomysł z portalem randkowym? Seks raz na trzy tygodnie słabo wyglada. No chyba, że nie miała z tym problemu.
Twierdzisz, że wszystko było cacy i nagle jej odbiło. A przecież bez powodu do psychiatry Cie nie zapisała. Może widziala w leczeniu ratunek, a Ty sie nie zdecydowales na ten krok. Ona Cie sama z siebie zapisala czy wspolnie to ustalilicie? Konflikty z tesciowa też potrafia byc frustrujace. Trzymaliscie w tej sprawie razem sztame? |
2022-04-24, 18:35 | #30 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Velocity Czas edycji: 2022-04-24 o 18:41 |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.