Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-04-24, 10:50   #1
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125

Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?


Witam. Opiszę moją historię. Mam 41 l., moja żona 34. Nie mamy dzieci. Po 13 latach związku, w tym 8 latach małżeństwa żona odeszła. W ostatnich latach wkradła się rutyna, nie zabiegałem o nią jak dawniej, rzadko komplementowałem, także czułości było mało, seks ostatnio może raz na 3 tygodnie. Żyliśmy razem, ale często tak naprawdę osobno. Ja po prostu się trochę pogubiłem. Uznałem, że skoro mam już żonę, to będzie ze mną na zawsze. Przestałem się wystarczająco starać, co uświadomiłem sobie dopiero po rozstaniu. Żona też jakoś specjalnie nie dawała mi odczuć, że jej coś nie pasuje, ale rozumiem ją i się nie wybielam. Psuć się zaczęło od pandemii, gdy spędzaliśmy większość czasu w domu. Ja pracowałem zdalnie, żona była 1,5 roku bez pracy. Przez to też pojawiły się problemy finansowe. Mieszkaliśmy w wynajmowanym mieszkaniu i żyliśmy praktycznie "od pierwszego do pierwszego", bez oszczędności. Kulminacją tego wszystkiego była moja choroba. Na początku stycznia ciężko przeszedłem covid, leżałem w szpitalu. Pojawiły się u mnie różne powikłania. Miałem nerwicę, po covidzie się mocno nasiliła. Miałem lęki, zdarzały się ataki paniki w ostatnim czasie. Nie wyglądało to dobrze. Żona zapisała mnie do psychiatry, ale nie poszedłem (mój błąd, potem zrozumiałem). Ponadto nasilił się konflikt między żoną a moją matką. Żona w końcu tego nie wytrzymała i zostawiła mnie. Później dowiedziałem się od niej, że od 2 lat myślała o rozwodzie, bo się "dusiła" w tym związku. Generalnie jednak byliśmy zgranym małżeństwem przez większość lat. Mieliśmy te same zainteresowania, ten sam światopogląd, poczucie humoru. Lubiliśmy spędzać ze sobą czas, byliśmy jak te "papużki nierozłączki", ciągle razem. Nawet po tylu latach spacerowaliśmy trzymając się za ręcę jak zakochana para. Ufaliśmy sobie w 100%. W tym związku nie brakowało miłości. Nie było nigdy zdrady czy innych patologii. Nie mam jednak do niej żalu, że odeszła, bo wiem jakie błędy popełniałem, ale mam żal za to w jaki sposób to zrobiła. Najpierw wyjechała do mamy na kilka dni, po czym wpadła z nią nagle do mieszkania z torbami, walizkami, spakowała się w pół godziny i wyjechała. Była jak w amoku, jakbym ją co najmniej zdradził. Nie było żadnej "rozmowy ostrzegawczej", zresztą w ogóle nie było żadnej rozmowy, ona przecięła to wszystko nagle, bez wyjaśnień.

Od rozstania mija 2 miesiące. Zaraz po rozstaniu starałem się ją odzyskać. Próbowałem z nią spokojnie porozmawiać - nie było szans. Była na mnie zezłoszczona, wręcz wroga. Wytykała mi błędy nawet sprzed kilku lat. Nie dało się w ogóle porozumieć. Ponieważ moje próby nawiązania kontaktu z żoną spełzły na niczym, postanowiłem kontakt urwać. Pomyślałem, że powinna ochłonąć, przemyśleć sobie to wszystko, może zatęsknić. Wysłałem jedynie jej dwa długie e-maile, w których przeprosiłem za swoje zachowanie, zapewniłem że nadal mi zależy. Wymienialiśmy tylko formalne sms-y typu załatwianie jakichś spraw z mieszkaniem, zaległe rachunki itp. W międzyczasie widzieliśmy się jeszcze 2 razy, gdy przyjeżdżała po resztę swoich rzeczy. Ale była ciągle na mnie zła, nie chciała rozmawiać. Mieszkamy teraz w innych miastach, musiałem się wyprowadzić do rodziny. Żona mieszka ze swoją mamą.

Pod koniec marca złożyła pozew rozwodowy. Nie poinformowała mnie o tym i do tej pory nie wie, że ja wiem. Zadzwoniłem po prostu do sądu i się dowiedziałem. Mniej więcej 2 tygodnie temu ona zaczęła szukać ze mną kontaktu. I od tamtego momentu zaczyna się jej dziwne dla mnie zachowanie. Najpierw zaczepiała mnie na FB, lajkując czy komętując moje wpisy. Postanowiłem do niej napisać z tekstem: "Ania, czy my jesteśmy już dla siebie obcymi ludźmi? Jeśli nie, to daj znać co u Ciebie". Odpisała, że nie jesteśmy obcymi ludźmi, ale chce żebym wiedział, że do mnie nie wróci, że podjęła decyzję i żebym to uszanował. Jednocześnie dodała na FB wpis z naszym wspólnym zdjęciem i poinformowała publicznie, że się rozstaliśmy. Odpisałem jej - "zgoda, rozumiem, akceptuję. Będę niedługo u Ciebie w mieście, to możemy spotkać się nawet po koleżeńsku i pogadać. Jeśli nie chcesz, to już nie będę się z Tobą kontaktował". Dzień później dostaję od niej wiadomość, że z chęcią się ze mną spotka. Następnego dnia kolejna długa wiadomość od niej, że myślała o tym długo i że widzi jeszcze dla nas szanse, że ciężko jej wymazać uczucia i te wszystkie lata spędzone ze mną. Napisała, że jeśli się spotkamy, to ma nadzieję, że coś się między nami zmieni na lepsze. Usunęła też z FB wspomniany wpis, że się rozstaliśmy.

Później pogadaliśmy chwilę przez telefon, było miło, spokojnie, pierwszy raz od naszego rozstania. Odebrałem to jako sygnał, że żona myśli o powrocie. Ale w tym samym dniu okazało się, że założyła sobie konto na portalu randkowym (moja siostra ma tam również profil i ją przypadkiem zauważyła). To mnie mocno zabolało. To konto miała przez tydzień i właśnie usunęła.

Co według was oznacza takie zachowanie mojej (jeszcze) żony? Najpierw odchodzi w złości, nie daje szans na spokojną rozmowę, potem składa pozew rozwodowy. Po moim dłuższym milczeniu pisze do mnie, że widzi dla nas szansę, a jednocześnie zakłada sobie konto na portalu randkowym. Jak odbierać te sprzeczne sygnały? Aktualnie sytuacja wygląda tak, że mamy kontakt ze sobą, coś "ruszyło". Jesteśmy umówieni wstępnie na spotkanie z kilka dni. Obawiam się trochę tego spotkania i nie wiem jak do tego podejść, żeby nie "spalić". Jedno jest pewne - nie przestałem jej kochać, nie ma dnia żebym o niej nie myślał. Gdy odeszła moje życie zmieniło się o 180 st. Plus tego taki, że dostrzegłem swoje błędy, chodzę na psychoterapię, szukam lepszej pracy, generalnie staram się zmienić na lepsze.

Czy jest szansa na jej powrót? Jak działać żeby to się udało? Drogie Panie, poradzicie coś.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 11:51   #2
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość

Pod koniec marca złożyła pozew rozwodowy. Nie poinformowała mnie o tym i do tej pory nie wie, że ja wiem. Zadzwoniłem po prostu do sądu i się dowiedziałem.

Coś ściemniasz. Jeśli żona złożyła pozew, to musiał być on w 2 egzemplarzach. Ty dostajesz jego kopię z sądu i masz czas, by się do niego ustosunkować.
Nikt nie rozwiedzie się za plecami współmałżonka, jak też nie ma potrzeby wydzwaniania po sądach i sprawdzania, czy ktoś pozwu nie złożył. Zresztą nikt by ci takiej informacji nie udzielił.


Jeżeli w tym poście opisana jest chociaż część prawdy, to możesz starać się odzyskać żonę w sądzie, przedstawiając swoją wersję zdarzeń, które doprowadziły do rozpadu małżeństwa. Twoja choroba może być istotną kwestią.
Jednak skoro żona zdecydowała się do ciebie nie wrócić, to cokolwiek sąd orzeknie, nic z tym nie zrobisz.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 12:31   #3
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Szansa pewnie jest, pytanie czy warto.
Skoro psuło się od dawna, ona od 2 lat dusiła się w tym związku, to rozstanie nie nastąpiło z dnia na dzień. Było tylko ostatecznym 'przyklepaniem' jej przemyśleń. Powiedziała Ci też, że do Ciebie nie wróci i możecie się 'kolegować' (na co absolutnie się nie zgadzaj, bo to się prawie nigdy nie udaje po rozstaniu, no chyba, że było ono decyzją obydwu stron).
Jeśli naprawdę nie podjęła z Tobą żadnych 'ostrzegawczych rozmów', to znaczy że nie chciała niczego naprawiać, po prostu.
Złożyła pozew o rozwód- tego raczej nie robi się w amoku.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 12:44   #4
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 10:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 12:46   #5
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Coś ściemniasz. Jeśli żona złożyła pozew, to musiał być on w 2 egzemplarzach. Ty dostajesz jego kopię z sądu i masz czas, by się do niego ustosunkować.
Nikt nie rozwiedzie się za plecami współmałżonka, jak też nie ma potrzeby wydzwaniania po sądach i sprawdzania, czy ktoś pozwu nie złożył. Zresztą nikt by ci takiej informacji nie udzielił.


Jeżeli w tym poście opisana jest chociaż część prawdy, to możesz starać się odzyskać żonę w sądzie, przedstawiając swoją wersję zdarzeń, które doprowadziły do rozpadu małżeństwa. Twoja choroba może być istotną kwestią.
Jednak skoro żona zdecydowała się do ciebie nie wrócić, to cokolwiek sąd orzeknie, nic z tym nie zrobisz.
To nie tak. Żona złożyła pozew nie informując mnie o tym, ale pozew do mnie jeszcze nie doszedł, nadal czekam. Sąd udziela bez problemu takiej informacji. Wystarczy zadzwonić.

Nie zamierzam odzyskiwać żony w sądzie, jak piszesz. Na siłę przecież jej nie zatrzymam. Chodzi mi o to, że chcę spróbować naprawić nasze relacje zanim dojdzie do sprawy rozwodowej.

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Szansa pewnie jest, pytanie czy warto.
Skoro psuło się od dawna, ona od 2 lat dusiła się w tym związku, to rozstanie nie nastąpiło z dnia na dzień. Było tylko ostatecznym 'przyklepaniem' jej przemyśleń. Powiedziała Ci też, że do Ciebie nie wróci i możecie się 'kolegować' (na co absolutnie się nie zgadzaj, bo to się prawie nigdy nie udaje po rozstaniu, no chyba, że było ono decyzją obydwu stron).
Jeśli naprawdę nie podjęła z Tobą żadnych 'ostrzegawczych rozmów', to znaczy że nie chciała niczego naprawiać, po prostu.
Złożyła pozew o rozwód- tego raczej nie robi się w amoku.
Tak, złożyła pozew, ale od pewnego czasu daje mi sprzeczne sygnały. Fragment jej wiadomości do mnie z zeszłego tygodnia: "Dużo ostatnio myślałam o tym co się wydarzyło. Nasze wspólne życie było super przez większość lat. Ostatnie miesiące uświadomiły mi że jest jeszcze szansa dla nas, musimy tylko mieć do siebie nawzajem szacunek i dyskutować między sobą, bez osób trzecich. Mam nadzieję że gdy się spotkamy, to coś się między nami zmieni, może na lepsze... Nie da się schować uczuć, które mają tyle lat do pudełka i zamknąć w szufladzie".

Jak pisałem, mamy się spotkać za kilka dni, może powie mi o co w tym wszystkim chodzi.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89195769]Treść usunięta[/QUOTE]
Niby dlaczego miałbym coś sobie wymyślać? Może jeszcze raz wytłumaczę: żona złożyła pozew rozwodowy w sądzie pod koniec marca. Nie poinformowała mnie o tym. Kilka tyg. temu zadzwoniłem do tego sądu i po prostu zapytałem, czy pozew wpłynął. Takiej informacji udzieli każdy sąd bez problemu.

Edytowane przez Velocity
Czas edycji: 2022-04-24 o 12:50
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 12:57   #6
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
Tak, złożyła pozew, ale od pewnego czasu daje mi sprzeczne sygnały. Fragment jej wiadomości do mnie z zeszłego tygodnia: "Dużo ostatnio myślałam o tym co się wydarzyło. Nasze wspólne życie było super przez większość lat. Ostatnie miesiące uświadomiły mi że jest jeszcze szansa dla nas, musimy tylko mieć do siebie nawzajem szacunek i dyskutować między sobą, bez osób trzecich. Mam nadzieję że gdy się spotkamy, to coś się między nami zmieni, może na lepsze... Nie da się schować uczuć, które mają tyle lat do pudełka i zamknąć w szufladzie".



Jak pisałem, mamy się spotkać za kilka dni, może powie mi o co w tym wszystkim chodzi.
Czyli najpierw z Tobą nie rozmawia o rozstaniu, później wyjeżdża i wraca w złości po walizki, mówi Ci że od 2 lat się z Tobą dusi, składa pozew o rozwód nie informując Cię o tym, w międzyczasie proponuję koleżeństwo, dodaje jakiś oficjalny post o rozstaniu, później go usuwa, otwiera po czym likwiduje konto na portalu randkowym a teraz pisze Ci wiadomości sugerujące chęć powrotu?
Niezły matrix. Powodzenia.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 13:01   #7
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

No tak, można to nazwać matriksem. Oczywiście nie opisałem wszystkiego ze szczegółami, ale tak to mniej więcej wygląda. Moja żona się chyba w tym wszystkim pogubiła i sama nie wie czego chce. No ale ciągle mi na niej zależy i chciałbym jeszcze o nią zawalczyć.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-04-24, 13:15   #8
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 10:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 13:39   #9
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Tak naprawdę dopiero po tym gdy odeszła usłyszałem od niej przez telefon, że myślała o tym od 2 lat, że się dusiła ze mną, że niby ją źle traktowałem. Wszystko to mówiła w złości, nie dało się z nią normalnie porozmawiać. Na pewno nie byłem idealnym mężem, ale też na pewno nie toksycznym. Mieliśmy swoje problemy, jak pewnie każdy w długoletnim związku. Wszystko to się skumulowało gdy zachorowałem w styczniu. To był u nas temat nr 1 przez 1,5 miesiąca. Wtedy faktycznie oddaliliśmy się od siebie.

Teraz jesteśmy na etapie, że żona chciałaby dać nam jeszcze szanse, że ma nadzieję, że coś się między nami zmieni. Sama nalega na spotkanie. A ja nie bardzo wiem jak się na tym spotkaniu zachować. Nie widzieliśmy się prawie 2 miesiące. Nie chcę już wyciągać brudów, wysłuchiwać znowu jej narzekań. Nie chcę też stwarzać jakiejś presji na niej, czy naciskać.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 13:48   #10
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
No tak, można to nazwać matriksem. Oczywiście nie opisałem wszystkiego ze szczegółami, ale tak to mniej więcej wygląda. Moja żona się chyba w tym wszystkim pogubiła i sama nie wie czego chce. No ale ciągle mi na niej zależy i chciałbym jeszcze o nią zawalczyć.
Jestem zdania, że można próbować naprawić relację, pod warunkiem że OBIE strony tego chcą więc walczyć powinniście razem. Jeśli ona na tym spotkaniu Ci oznajmi, że nadal chce rozwodu, to odpuść.
Nie wiem czy zdarzają się udane powroty, sama takowych nie znam. Natomiast nie odradzam nikomu, bo warto samemu się przekonać czy ma to sens. Opcję są dwie- albo się uda albo jak ktoś kiedyś powiedział, 'czasami trzeba do siebie wrócić, żeby rozstać się na zawsze.'
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 13:58   #11
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

No właśnie, obie strony. Na razie to niestety wygląda tak, że żona widzi winę za rozpad związku wyłącznie we mnie. A to wyklucza zdrowy kompromis. No ale zobaczymy, może na tym spotkaniu coś się wyjaśni. Najgorsza jest dla mnie niepewność, bo żona daje tyle sprzecznych sygnałów, że już mnie głowa od tego boli.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-24, 14:06   #12
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
Tak naprawdę dopiero po tym gdy odeszła usłyszałem od niej przez telefon, że myślała o tym od 2 lat, że się dusiła ze mną, że niby ją źle traktowałem. Wszystko to mówiła w złości, nie dało się z nią normalnie porozmawiać. Na pewno nie byłem idealnym mężem, ale też na pewno nie toksycznym. Mieliśmy swoje problemy, jak pewnie każdy w długoletnim związku. Wszystko to się skumulowało gdy zachorowałem w styczniu. To był u nas temat nr 1 przez 1,5 miesiąca. Wtedy faktycznie oddaliliśmy się od siebie.

Teraz jesteśmy na etapie, że żona chciałaby dać nam jeszcze szanse, że ma nadzieję, że coś się między nami zmieni. Sama nalega na spotkanie. A ja nie bardzo wiem jak się na tym spotkaniu zachować. Nie widzieliśmy się prawie 2 miesiące. Nie chcę już wyciągać brudów, wysłuchiwać znowu jej narzekań. Nie chcę też stwarzać jakiejś presji na niej, czy naciskać.
No to w czym problem, skoro żona chce dać wam szansę? Niby chcesz ją odzyskać, ale słuchać co ją boli, to już nie chcesz. To jak macie się dogadać, jeśli jesteście oboje przepełnieni pretensjami i wygląda na to, że żadne nie odpuści.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 14:18   #13
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
No właśnie, obie strony. Na razie to niestety wygląda tak, że żona widzi winę za rozpad związku wyłącznie we mnie. A to wyklucza zdrowy kompromis. No ale zobaczymy, może na tym spotkaniu coś się wyjaśni. Najgorsza jest dla mnie niepewność, bo żona daje tyle sprzecznych sygnałów, że już mnie głowa od tego boli.
Chyba właśnie po to organizujecie spotkanie żeby wszystko wyjaśnić, poznać wzajemne oczekiwania i podjąć decyzję co dalej. Albo próbujecie ratować małżeństwo albo się rozstajecie i ustalacie szczegóły rozwodu.

Nie rozumiem też o co Ci chodzi z tym jak się masz na tym spotkaniu zachować?
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 14:22   #14
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Chyba właśnie po to organizujecie spotkanie żeby wszystko wyjaśnić, poznać wzajemne oczekiwania i podjąć decyzję co dalej. Albo próbujecie ratować małżeństwo albo się rozstajecie i ustalacie szczegóły rozwodu.

Nie rozumiem też o co Ci chodzi z tym jak się masz na tym spotkaniu zachować?
Ja też nie. W końcu to ta sama żona od 13 lat.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 14:54   #15
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Żona Ci pewnie chciała dać do myślenia, abyś się nieco nad sobą zastanowił. I jak dla mnie wcale nie wygląda na to, że chce abyś CAŁĄ winę brał na siebie. Tylko Ty, jak wynika z wątku, nie chcesz nawet trochę się nad sobą zastanowić i od razu przybierasz postawę obronną. Narracja, że było tak piękne, cudnie, tęcza i jednorożce a babie nagle odbiło jakoś mnie nie przekonuje. Wybacz, zbyt wiele razy słyszałam to z ust panów, którzy mieli sporo za uszami.

Także, zamiast mówić że Ci zależy i robić z siebie ofiarę, zajrzyj w głąb siebie i zrób rachunek sumienia. Możesz z pomocą psychologa. A żonie możesz zaproponować udanie się razem i osobno do terapeuty.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
No to w czym problem, skoro żona chce dać wam szansę? Niby chcesz ją odzyskać, ale słuchać co ją boli, to już nie chcesz. To jak macie się dogadać, jeśli jesteście oboje przepełnieni pretensjami i wygląda na to, że żadne nie odpuści.
Bo jak przychodzi do cięższej pracy nad związkiem i wysłuchania z pokorą co się samemu źle robiło, to już nagle wielka chęć przechodzi wielu osobom.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2022-04-24 o 18:11
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 15:30   #16
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Uwierzcie mi, po rozstaniu dostałem taką nauczkę i takiego kopa do działania jak nigdy wcześniej. Absolutnie się nie wybielam, wiem jakie błędy popełniałem. Teraz z pomocą psychologa układam to sobie w głowie i wiem nad czym pracować, żeby było lepiej. Na pewno chciałbym pokazać żonie, że jest we mnie chęć do zmiany i poprawy niektórych zachowań. No ale wiadomo, to wymaga czasu.

A co do spotkania, to po prostu jest we mnie jakaś blokada. Próbowałem z nią kilkakrotnie rozmawiać po rozstaniu i za każdym razem wyglądało to tak, że ona podnosiła głos, wyrzucała z siebie wszystko, atakowała mnie za jakieś rzekome przewinienia sprzed lat. Boję się po prostu, że na spotkaniu to się powtórzy, że nie dojdziemy do porozumienia, mimo - że jak napisałem - ja przyznaję się do swoich błędów i już ją za to przeprosiłem.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 15:36   #17
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
Uwierzcie mi, po rozstaniu dostałem taką nauczkę i takiego kopa do działania jak nigdy wcześniej. Absolutnie się nie wybielam, wiem jakie błędy popełniałem. Teraz z pomocą psychologa układam to sobie w głowie i wiem nad czym pracować, żeby było lepiej. Na pewno chciałbym pokazać żonie, że jest we mnie chęć do zmiany i poprawy niektórych zachowań. No ale wiadomo, to wymaga czasu.

A co do spotkania, to po prostu jest we mnie jakaś blokada. Próbowałem z nią kilkakrotnie rozmawiać po rozstaniu i za każdym razem wyglądało to tak, że ona podnosiła głos, wyrzucała z siebie wszystko, atakowała mnie za jakieś rzekome przewinienia sprzed lat. Boję się po prostu, że na spotkaniu to się powtórzy, że nie dojdziemy do porozumienia, mimo - że jak napisałem - ja przyznaję się do swoich błędów i już ją za to przeprosiłem.
Ja nie dopatrywałabym się winy tylko w Tobie bo z Twojego opisu zachowania żony po rozstaniu wynika, że jest na maksa rozchwiana emocjonalnie. Nie sądzę żeby tak się stało z dnia na dzień.
Idz na to spotkanie, przedstaw jej sytuacje jak nam tutaj i zobaczysz co z tego wyniknie.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 15:43   #18
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Ja nie dopatrywałabym się winy tylko w Tobie bo z Twojego opisu zachowania żony po rozstaniu wynika, że jest na maksa rozchwiana emocjonalnie. Nie sądzę żeby tak się stało z dnia na dzień.
Idz na to spotkanie, przedstaw jej sytuacje jak nam tutaj i zobaczysz co z tego wyniknie.
Też mi się wydaje, że ona się całkowicie pogubiła i sama nie wie czego chce. Być może ona liczyła na to, że będę o nią bardziej "walczył" po rozstaniu, że może jakoś bardziej to okazywał. Z drugiej strony nie dała nam możliwości spokojnie porozmawiać. Dopiero teraz, po 2 miesiącach jej złość chyba opadła. Ona tez miała ciężki czas od stycznia do lutego. Przeżywała moją chorobę tak samo mocno, aż w końcu nie wytrzymała. Już wtedy się wahała, bo to nie wyglądało tak, że nagle z dnia na dzień się wyprowadziła. Ostatnie tygodnie wyglądały tak, że wyjeżdżała do mamy na kilka dni, potem wracała. Jeszcze 2 dni przed rozstaniem przytuliliśmy się i sama powiedziała, że będzie dobrze. Pamiętam to do dziś. No ale niestety odeszła.
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 16:01   #19
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

ona po prostu chciała innego faceta. a jak nagle się okazało, ze po ogłoszeniu nowiny o rozstaniu (straszne to było) i po założeniu profilu na portalu randkowym faceci nie walą do niej drzwiami i oknami to otwiera sobie furtkę na powrót. stąd jej sprzeczne zachowania. gdy człowiekowi w związku jest źle to po prostu rozmawia. ona od dwóch lat nie potrafiła buzi otworzyć i wyartykułować w czym problem, nawet teraz nie potrafiła porozmawiać z Tobą i powiedzieć konkretnie o co chodzi, bo jej o nic nie chodzi. po prostu nie chce z Tobą być. liczyła, ze nawinie się inny facet i wskoczy na Twoje miejsce, to się nie udało, więc będzie Cię tak trzymała w niepewności, bo woli być z kimkolwiek niż sama.
sam się zastanów czy potrzebujesz takiej "partnerki".
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-24, 16:32   #20
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
ona po prostu chciała innego faceta. a jak nagle się okazało, ze po ogłoszeniu nowiny o rozstaniu (straszne to było) i po założeniu profilu na portalu randkowym faceci nie walą do niej drzwiami i oknami to otwiera sobie furtkę na powrót. stąd jej sprzeczne zachowania. gdy człowiekowi w związku jest źle to po prostu rozmawia. ona od dwóch lat nie potrafiła buzi otworzyć i wyartykułować w czym problem, nawet teraz nie potrafiła porozmawiać z Tobą i powiedzieć konkretnie o co chodzi, bo jej o nic nie chodzi. po prostu nie chce z Tobą być. liczyła, ze nawinie się inny facet i wskoczy na Twoje miejsce, to się nie udało, więc będzie Cię tak trzymała w niepewności, bo woli być z kimkolwiek niż sama.
sam się zastanów czy potrzebujesz takiej "partnerki".
A może faktycznie był inny facet?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 16:47   #21
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
ona po prostu chciała innego faceta. a jak nagle się okazało, ze po ogłoszeniu nowiny o rozstaniu (straszne to było) i po założeniu profilu na portalu randkowym faceci nie walą do niej drzwiami i oknami to otwiera sobie furtkę na powrót. stąd jej sprzeczne zachowania. gdy człowiekowi w związku jest źle to po prostu rozmawia. ona od dwóch lat nie potrafiła buzi otworzyć i wyartykułować w czym problem, nawet teraz nie potrafiła porozmawiać z Tobą i powiedzieć konkretnie o co chodzi, bo jej o nic nie chodzi. po prostu nie chce z Tobą być. liczyła, ze nawinie się inny facet i wskoczy na Twoje miejsce, to się nie udało, więc będzie Cię tak trzymała w niepewności, bo woli być z kimkolwiek niż sama.
sam się zastanów czy potrzebujesz takiej "partnerki".
Szczerze mówiąc też o tym pomyślałam.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 17:15   #22
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
ona po prostu chciała innego faceta. a jak nagle się okazało, ze po ogłoszeniu nowiny o rozstaniu (straszne to było) i po założeniu profilu na portalu randkowym faceci nie walą do niej drzwiami i oknami to otwiera sobie furtkę na powrót. stąd jej sprzeczne zachowania. gdy człowiekowi w związku jest źle to po prostu rozmawia. ona od dwóch lat nie potrafiła buzi otworzyć i wyartykułować w czym problem, nawet teraz nie potrafiła porozmawiać z Tobą i powiedzieć konkretnie o co chodzi, bo jej o nic nie chodzi. po prostu nie chce z Tobą być. liczyła, ze nawinie się inny facet i wskoczy na Twoje miejsce, to się nie udało, więc będzie Cię tak trzymała w niepewności, bo woli być z kimkolwiek niż sama.
sam się zastanów czy potrzebujesz takiej "partnerki".
Dla mnie to jest właśnie zastanawiające, że ona najpierw pisze mi, że widzi dla nas szansę, że chce się spotkać, a za chwilę zakłada konto na portalu randkowym. Mimo że już je usunęła, to jednak też pokazuje, że szukała innych opcji, a ja mogę być w rezerwie. Nie wiem co tak naprawdę w jej głowie siedzi.

I rzeczywiście to prawda. Ona jakoś specjalnie nie narzekała w naszym związku. Tzn. były problemy, ale nigdy nie powiedziała mi wprost, że to i to jej przeszkadza. Nawet gdy już była zdecydowana odejść nie usłyszałem od niej zdania "zrób coś ze sobą, daję Ci na to xx dni, bo jak nie, to odchodzę". Nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Po prostu zakończyła związek i dopiero później w złości wygarnęła mi moje winy. Niektóre absurdalne, że np. coś tam kilka lat temu powiedziałem, co się jej nie spodobało. Stwierdziła też, że mam chorobę psychiczną (te moje lęki), o czym jej nie poinformowałem przed ślubem. A przecież nikt mi nigdy żadnej choroby psychicznej nie zdiagnozował. I tego typu "uwagi" w moją stronę.

Najgorsze jest to, że ona nie widzi absolutnie żadnego swojego błędu, nie czuje żadnej skruchy, chociażby z tego powodu że zostawiła mnie w chorobie i potraktowała na koniec w taki sposób. A sama była nie raz chora i zawsze ją wspierałem. Tego już teraz niestety nie pamięta. Dla mnie w tej sytuacji ewentualne pogodzenie musiałoby wyglądać tak, że ja wybaczam jej to jak mnie potraktowała przy rozstaniu i później, a ona wybacza mi moje niektóre zachowania z przeszłości. No i oczywiście za tym musiałaby iść praca z obu stron, żeby takich błędów już nie popełniać. Nie wiem tylko czy to będzie możliwe. Bo ja rzeczywiście coś zacząłem ze sobą robić, a żona szuka wrażeń na portalach randkowych. No tak to niestety teraz czuję.

Edytowane przez Velocity
Czas edycji: 2022-04-24 o 17:18
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 17:44   #23
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Autorze, znamy tylko twoją prawdę, a raczej każdy siebie próbuje przedstawić w lepszym świetle.

Jednak na moje oko zmierzacie do tego, co tutaj nazywa się wizażowym wspólnym męczeniem dupy.Z opisu wszystko wygląda tak beznadziejnie, że nawet nie wiem, czemu ci tak na niej zależy. Chyba urażona męska duma przez ciebie przemawia. Ja nie chciałabym wracać do takiego związku, bo by mnie chyba coś trafiło.

Chce rozwodu? Proszę bardzo. Niech się trzyma swojej decyzji zamiast zmieniać zdanie co 5 minut.
Mogła przecież zaproponować terapię małżeńską, a zdecydowała się na radykalny krok.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 17:56   #24
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89195769]Treść usunięta[/QUOTE]Udzielają informacji z sądu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:06   #25
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
Dla mnie to jest właśnie zastanawiające, że ona najpierw pisze mi, że widzi dla nas szansę, że chce się spotkać, a za chwilę zakłada konto na portalu randkowym. Mimo że już je usunęła, to jednak też pokazuje, że szukała innych opcji, a ja mogę być w rezerwie. Nie wiem co tak naprawdę w jej głowie siedzi.

I rzeczywiście to prawda. Ona jakoś specjalnie nie narzekała w naszym związku. Tzn. były problemy, ale nigdy nie powiedziała mi wprost, że to i to jej przeszkadza. Nawet gdy już była zdecydowana odejść nie usłyszałem od niej zdania "zrób coś ze sobą, daję Ci na to xx dni, bo jak nie, to odchodzę". Nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Po prostu zakończyła związek i dopiero później w złości wygarnęła mi moje winy. Niektóre absurdalne, że np. coś tam kilka lat temu powiedziałem, co się jej nie spodobało. Stwierdziła też, że mam chorobę psychiczną (te moje lęki), o czym jej nie poinformowałem przed ślubem. A przecież nikt mi nigdy żadnej choroby psychicznej nie zdiagnozował. I tego typu "uwagi" w moją stronę.

Najgorsze jest to, że ona nie widzi absolutnie żadnego swojego błędu, nie czuje żadnej skruchy, chociażby z tego powodu że zostawiła mnie w chorobie i potraktowała na koniec w taki sposób. A sama była nie raz chora i zawsze ją wspierałem. Tego już teraz niestety nie pamięta. Dla mnie w tej sytuacji ewentualne pogodzenie musiałoby wyglądać tak, że ja wybaczam jej to jak mnie potraktowała przy rozstaniu i później, a ona wybacza mi moje niektóre zachowania z przeszłości. No i oczywiście za tym musiałaby iść praca z obu stron, żeby takich błędów już nie popełniać. Nie wiem tylko czy to będzie możliwe. Bo ja rzeczywiście coś zacząłem ze sobą robić, a żona szuka wrażeń na portalach randkowych. No tak to niestety teraz czuję.
Czekaj, czyli ona konto na tym portalu randkowym założyła PO tej ostatniej wiadomości, że widzi dla Was jeszcze szansę i ma nadzieję, że spotkanie Wam w tym pomoże?
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:07   #26
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Z opisu wszystko wygląda tak beznadziejnie, że nawet nie wiem, czemu ci tak na niej zależy. Chyba urażona męska duma przez ciebie przemawia. Ja nie chciałabym wracać do takiego związku, bo by mnie chyba coś trafiło.
Zależy mi, bo nadal ją kocham. Nigdy w życiu bym jej nie zostawił, czułem się przy niej dobrze. Spędziliśmy razem 13 lat, 11 lat mieszkaliśmy ze sobą. Przeżyliśmy naprawdę mnóstwo pięknych chwil, mamy wspólną historię, mieliśmy też plany na dalszą przyszłość. Czuję, że taka kobieta i taka relacja nigdy się już nie powtórzy. Tak naprawdę jedynie ostatnie 2 lata były gorsze. Pandemia, problemy finansowe, na koniec moja choroba. Teraz gdy podnoszę się z kolan czuję, że można to małymi krokami odbudować. Zwłaszcza że wiem jakie błędy popełniałem i więcej nie popełnię. Jedyny problem, czy ona widzi to podobnie.

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Czekaj, czyli ona konto na tym portalu randkowym założyła PO tej ostatniej wiadomości, że widzi dla Was jeszcze szansę i ma nadzieję, że spotkanie Wam w tym pomoże?
Tak. Wyglądało to w taki sposób - najpierw wiadomość od niej, później tego samego dnia wieczorem rozmawialiśmy przez telefon. No i godzinę po tej rozmowie ona założyła konto na portalu.

Edytowane przez Velocity
Czas edycji: 2022-04-24 o 18:09
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:17   #27
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez Velocity Pokaż wiadomość
Tak. Wyglądało to w taki sposób - najpierw wiadomość od niej, później tego samego dnia wieczorem rozmawialiśmy przez telefon. No i godzinę po tej rozmowie ona założyła konto na portalu.
W takim razie, zmieniam stanowisko. Jesteś na ławce rezerwowych, daj sobie z nią spokój.
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:23   #28
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Nie ma dzieci, bo tak zdecydowaliscie? Nie macie żadnych oszczednosci, bo za mało zarabiacie, czy jest inny powód? Seks raz na 3 tyg, bo jej się nie chciało, czy tobie?
No i bardzo jestem ciekawa, skąd te problemy z twoją matką. Czy aby na pewno z matką a nie z tobą?
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:34   #29
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Ona czasami nie była sfrustrowana seksualnie? Może stad pomysł z portalem randkowym? Seks raz na trzy tygodnie słabo wyglada. No chyba, że nie miała z tym problemu.

Twierdzisz, że wszystko było cacy i nagle jej odbiło. A przecież bez powodu do psychiatry Cie nie zapisała. Może widziala w leczeniu ratunek, a Ty sie nie zdecydowales na ten krok. Ona Cie sama z siebie zapisala czy wspolnie to ustalilicie?
Konflikty z tesciowa też potrafia byc frustrujace. Trzymaliscie w tej sprawie razem sztame?
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-24, 18:35   #30
Velocity
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozstanie z żoną i jej sprzeczne sygnały. Czy jest szansa na powrót?

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
W takim razie, zmieniam stanowisko. Jesteś na ławce rezerwowych, daj sobie z nią spokój.
Też się tego obawiam. W ogóle dziwi mnie dlaczego założyła to konto akurat po naszej rozmowie telefonicznej. Może chciała jakoś odreagować? Ta rozmowa wyglądała w taki sposób, że w zasadzie ja gadałem co u mnie, co teraz robię, że spotykam się ze znajomymi, spędzam więcej czasu poza domem, że staram się być aktywny, że generalnie sobie daję radę. Wiecie, nie chciałem brzmieć jak płaczek. A ona jakaś smutna była. Miła, ale raczej nie było słychać szczęścia w jej głosie. Mówiła np. że święta będą smutne, bo inne niż dotychczas. W sumie krótko gadaliśmy, ja zakończyłem to pierwszy, jeszcze na końcu zapytałem jej wprost czy chce już teraz rozwodu. Wymigała się od odpowiedzi, powiedziała że jak się spotkamy to pogadamy.

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Nie ma dzieci, bo tak zdecydowaliscie? Nie macie żadnych oszczednosci, bo za mało zarabiacie, czy jest inny powód? Seks raz na 3 tyg, bo jej się nie chciało, czy tobie?
No i bardzo jestem ciekawa, skąd te problemy z twoją matką. Czy aby na pewno z matką a nie z tobą?
Dużo bym musiał pisać. W skrócie. Dzieci nie mamy, bo żona ma problemy ginekologiczne. W ciągu tych kilkunastu lat 3 razy poroniła, miała dwie poważne operacje. Problem z zajściem w ciąże też był dla nas bardzo ciężki. Brak oszczędności, bo po prostu zarabialiśmy niewiele, żyliśmy skromnie. Żona dłuższy czas z powodu problemów zdrowotnych była bez pracy, ja co zarobiłem to oddawałem na mieszkanie i nasze utrzymanie. Co do seksu, to tutaj się szczerze przyznaję, ona miała większe potrzeby niż ja. Ostatnio chorowałem, to tego seksu nie było, ale wcześniej też nie za wiele, średnio raz w tygodniu. A problemy z moją matką - po prostu one się nie lubiły. Moja mama zawsze miała pretensje o to, że żona długo nie pracuje, że ja się z nią rzekomo męczę itp. Moja żona na każdym kroku próbowała mnie odseparować od matki, twierdziła że ona na mnie źle wpływa itp. Ale ja nie jestem tzw. synkiem mamusi, ona nigdy nie miała wpływu na moje decyzje.

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Twierdzisz, że wszystko było cacy i nagle jej odbiło. A przecież bez powodu do psychiatry Cie nie zapisała. Może widziala w leczeniu ratunek, a Ty sie nie zdecydowales na ten krok. Ona Cie sama z siebie zapisala czy wspolnie to ustalilicie?
Konflikty z tesciowa też potrafia byc frustrujace. Trzymaliscie w tej sprawie razem sztame?
Nie było "cacy", ale nie było też jakichś wielkich kryzysów, raczej z czasem przyszła rutyna. Tak, zapisała mnie do psychiatry. Jeden jedyny raz odmówiłem, a żona potem stwierdziła, że mi pomagała, a ja zawsze jej odmawiałem pomocy. A to nieprawda. Teraz wiem, że mam nerwicę lękową. U psychiatry byłem tydzień po rozstaniu, zdiagnozował mnie. Żona o tym wie, mimo to nadal jest chyba przekonana że jestem chory psychicznie. Mówiła mi któregoś razu, że bała się ze mną w domu zostać. Rzeczywiście, miałem kilka razy atak paniki. Kto to przeżył, wie jak to wygląda i co się wtedy z człowiekiem dzieje. Nie dziwie się, że żona mogła się wystraszyć. Ale teraz jest już dobrze, już mi te lęki minęły. Psychiatra + sesje u psychologa dużo pomagają. Żałuję, że wcześniej się za to nie zabrałem, bo może w ogóle by nie doszło do rozstania.

Edytowane przez Velocity
Czas edycji: 2022-04-24 o 18:41
Velocity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-06-08 21:22:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.