Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 +

[Princesska22]

Napisane przez cola201

Dokładnie, zasługujesz na coś więcej!
Uwierz w siebie.

Ja w siebie wierze i to bardzo
Tylko od mniej więcej 3 lat ciągle trafiam na takie kwiatki

[Tycikata]

Napisane przez Princesska22

Ja w siebie wierze i to bardzo
Tylko od mniej więcej 3 lat ciągle trafiam na takie kwiatki

Princesska, widzę, że jesteś ze Śląska tu chyba klimat jakoś szczególnie sprzyja rośnięciu tego rodzaju kwiatów, tudzież chwastów

[Farisss]

Wszędzie są takie chwasty

[Princesska22]

Napisane przez Tycikata

Princesska, widzę, że jesteś ze Śląska tu chyba klimat jakoś szczególnie sprzyja rośnięciu tego rodzaju kwiatów, tudzież chwastów

Hehe myslisz? :P
A moze problem w tym ze od jakiegos czasu poznaje facetow głownie przez internet?
Musiałby wypowiedziec się ktoś kto poznaje wielu facetów nie w internecie :P

[TancerzTango]

Koleżanko najlepiej pokasuj wszystkie konta na sympatycznych portalach i sama się przekonaj, jakich facetów można spotkać w real world a jakich na badoo.

[Tycikata]

Princesska, no właśnie ja się jeszcze nie spotkałam z nikim przez Internet :P

chociaż konto sobie niedawno założyłam, to nawet nie ma tam za bardzo komu odpisać, bo osoby te nie przechodzą nawet pierwszego etapu mojej Internetowej rekrutacji


P.S. badoo nie mam

[marzycielka_]

Napisane przez Tycikata

chociaż konto sobie niedawno założyłam, to nawet nie ma tam za bardzo komu odpisać, bo osoby te nie przechodzą nawet pierwszego etapu mojej Internetowej rekrutacji

Miałam to samo jak byłam na portalu, dlatego zrezygnowałam

Mam koleżankę która długo szukała i przez portal randkowy poznała faceta, są ze sobą ponad rok

[Farisss]

Ja bym najchętniej poznała kogoś w realu ale nie wiem gdzie

[akna1102]

Napisane przez invisible_01

Princesska22 - moim zdaniem ten facet trzyma swoją dziewczynę "w pogotowiu", gdyby mu nie wyszło z którąś z dziewczyn, z którymi kręci (bo nie łudziłabym się, że jesteś jedyna). Moim zdaniem to okrutne i z takim facetem nie chciałabym mieć nic do czynienia, nawet jako z kolegą.

Krolowa Julianna - witaj Ahh ci starsi faceci Ja w przypadku takich zawsze mam obawy, czy czasem młodsza dziewczyna nie jest efektem kryzysu wieku średniego albo odskocznią od małżeństwa, bo fajny facet przecież niemożliwe, żeby nie był zajęty A z drugiej strony jak widzę fajnego 35-latka i on nadal jest sam, to mam głupie myśli, że może jest beznadziejny w związkach. Wiem, że to niesprawiedliwe i głupie myślenie, bo może zwyczajnie nie spotkał tej jedynej.

Farisss - witamy w wątku Przykro mi, że masz takie doświadczenia... Ale czasami myślę, że trzeba coś przeżyć, również zostać zranionym, żeby wynieść z tego jakąś nauczkę i wiedzieć, czego się wystrzegać w przyszłości

Coś w tym jest. I nawet mam teorię na ten temat
Ogólnie rzecz biorąc to w społeczeństwie polskim jest więcej kobiet niż mężczyzn , czyli jak któraś z nas jest sama....po prostu się nie załapałyśmy, nie starczyło dla nas męskiego osobnika Ale kiedy mężczyzna w pewnym wieku siedzi sam na ławce, to trzeba się dobrze zastanowić dlaczego on tam siedzi samotnie Spotykając na swojej drodze "singli" i "zajętych facetów", odnoszę wrażenie, że wszyscy godni zainteresowania zostali już wyhaczeni przez dziewczyny i na ławce zostali sami z jakimś "ale"

Oczywiście to tak wszystko z przymrużeniem oka:")

[ma-linka]

Skoro już wymieniamy miejsca gdzie można poznać facetów to też coś od siebie dołożę. Jednego chłopaka poznałam w barze ,a kolejnego w sklepie w którym pracowałam podczas studiów.
Jeśli chodzi o moich znajomych to : 3 pary poznały się na portalach randkowych, jedną zeswatali znajomi, moja przyjaciółka poznała swojego faceta w pociągu ,a jeszcze inna w barze. Większość tych par mieszka ze sobą, jedna jest po ślubie ,a dwie mają dzieci.

[Uptown Girl]

Wśród moich znajomych i bliskich trzy pary poznały się w pracy (w każdym przypadku po czasie okazało się, że jedna osoba z pary zmieniała pracę), jedna para poznała się na studiach, jedna w liceum a jedna z inicjatywy rodzin, a dokładniej babć, które były sąsiadami i zgadały się co do swoich wnuków. Dzisiaj zaś koleżanka opowiadała mi o swojej znajomej, która narzeczonego poznała na portalu randkowym i generalnie miała szczęście do chłopaków poznanych w ten sposób. Inna zaś już takiego szczęścia nie miała , więc nie ma na to reguły jak widać.

Niby miejsc na poznanie chłopaka jest wiele, ale często okazuje się, że jak wartościowi to już zajęci, a jak wolni, to coś jednak nie gra. Co do wymienionych wcześniej miejsc w moim przypadku to: na studiach niepotrzebnie trzymałam się stałego grona osób zamiast otworzyć się na nowe znajomości; w pracy mam kilku wartościowych kolegów, jednak wszyscy zajęci (ci pozostali też); siłowni nie trawię, więc bym się krępowała; znajomi sparowani, a nawet jak koleżance przychodził ktoś wolny na myśl, to okazywało się szybko, że to już nieaktualne; warsztaty czy jakieś zajęcia no ok, tylko jakie; a co do internetu, to mam mieszane uczucia, chociaż ostatnio udało mi się kogoś w ten sposób poznać.

[aska8999]

Kurcze dziewczyny, chyba sie jednak mocno zauroczylam w chlopaku z pracy. Ostatnio spojrzal na mnie takim wzrokiem, ktory trudno opisac, wczesniej mi sie to nie zdarzylo. Po prostu to bylo takie niesmiale, powolne spojrzenie, jakby nie chcial mnie sploszyc. Ja sie wtedy zdenerwowalam i obrocilam glowe, bo juz nie moglam wytrzymac. Poza tym jest bardzo uprzejmy wobec mnie, przepuszcza mnie w drzwiach i to tak bardzo szarmancko. Nie widzialam zeby tak robil w stosunku do innych dziewczyn. Ostatnio zapomnial portfela z pracy jak wychodzil i jest jakis rozkojarzony. Nie wiem, nie zsgaduje za bardzo do mnie, moze nie chce robic tego przy innych osobach? -bo nie jestesmy sami. Mam wrazenie se jak mnie nie ma to duzo mowi i jest bardziej rozluzbiony( slyszalam przez przypadek bedac za drzwiami) a gdy weszlam nagle zamilkl. Nie wiem, moze sobie za bardzo wyobrazam, ale po tym spojrzeniu bylam na 100% pewna ze cos do mnie ma. Ale teraz to juz sama nie wiem.. Jesli nic nie zrobi, zeby lepiej mnie poznac, to nic z tego nie bedzie...

[Tycikata]

Aska - następnym razem uśmiechnij się do niego! ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kirenne]

Napisane przez Uptown Girl

Niby miejsc na poznanie chłopaka jest wiele, ale często okazuje się, że jak wartościowi to już zajęci, a jak wolni, to coś jednak nie gra. Co do wymienionych wcześniej miejsc w moim przypadku to: na studiach niepotrzebnie trzymałam się stałego grona osób zamiast otworzyć się na nowe znajomości; w pracy mam kilku wartościowych kolegów, jednak wszyscy zajęci (ci pozostali też); siłowni nie trawię, więc bym się krępowała; znajomi sparowani, a nawet jak koleżance przychodził ktoś wolny na myśl, to okazywało się szybko, że to już nieaktualne; warsztaty czy jakieś zajęcia no ok, tylko jakie; a co do internetu, to mam mieszane uczucia, chociaż ostatnio udało mi się kogoś w ten sposób poznać.

Poznanie kogoś na siłowni...hmm...Mam wrażenie, że tam się nie wygląda za dobrze, jeżeli ktoś na prawdę idzie ćwiczyć. Czerwona, spocona, rozczochrana Chyba, że się wychodzi z założenia "a niech wie jak wyglądam w środowisku naturalnym"

Miałam kiedyś nadzieję na spotkanie kogoś na szkoleniach, ale nie wyszło. Większość to były kobiety albo już żonaci, a jak ktoś wolny to mało przyciągający.

Napisane przez aska8999

Kurcze dziewczyny, chyba sie jednak mocno zauroczylam w chlopaku z pracy. Ostatnio spojrzal na mnie takim wzrokiem, ktory trudno opisac, wczesniej mi sie to nie zdarzylo. Po prostu to bylo takie niesmiale, powolne spojrzenie, jakby nie chcial mnie sploszyc. Ja sie wtedy zdenerwowalam i obrocilam glowe, bo juz nie moglam wytrzymac. Poza tym jest bardzo uprzejmy wobec mnie, przepuszcza mnie w drzwiach i to tak bardzo szarmancko. Nie widzialam zeby tak robil w stosunku do innych dziewczyn. Ostatnio zapomnial portfela z pracy jak wychodzil i jest jakis rozkojarzony. Nie wiem, nie zsgaduje za bardzo do mnie, moze nie chce robic tego przy innych osobach? -bo nie jestesmy sami. Mam wrazenie se jak mnie nie ma to duzo mowi i jest bardziej rozluzbiony( slyszalam przez przypadek bedac za drzwiami) a gdy weszlam nagle zamilkl. Nie wiem, moze sobie za bardzo wyobrazam, ale po tym spojrzeniu bylam na 100% pewna ze cos do mnie ma. Ale teraz to juz sama nie wiem.. Jesli nic nie zrobi, zeby lepiej mnie poznac, to nic z tego nie bedzie...

No to może sama zagadnij? Skoro zamilkł to może mówił o Tobie

[aska8999]

Ogólnie często w pracy się stresuje wiec ciężko mi tak na luzie zagadać do niego. Juz kilka razy zrobiłam się czerwona jak o coś się pytał. Raz mi pokazał na migi żebym podglosila radio to też zrobiłam się czerwona. .. Nie wiem, czy zauważył. Szybko się odwracalam:p Jakoś nie jest latwo mi się do niego uśmiechnąć, może sprobuje..

[czekoladowoo]

Napisane przez 69love69

Ja jakoś żyję w głębokim przekonaniu, że na takich portalach to nikogo normalnego się nie znajdzie :P Albo napaleńcy albo desperacji

N0 lekko nie jest, trzeba być ostrożnym

Napisane przez TancerzTango

Koleżanko najlepiej pokasuj wszystkie konta na sympatycznych portalach i sama się przekonaj, jakich facetów można spotkać w real world a jakich na badoo.

Ja akurat uważam że nie ma na to reguły. Ja 2 największych dupków poznałam w realu Przez internet - pół na pół.



Ja to w ogóle nie wiem jak traktować moją relacje, czasem mi sie wydaje ze on cos chce, czasem ze nie, ze po prostu poznaje sobie koleżanki i już
I w sumie jakoś sie nie przejmuje, przynajmniej mam w końcu święty spokój
A przez pracę to nawet za bardzo nie mam czasu na faceta. Wczoraj siedziałam od 7 do 18. Dzisiaj sie pójde wieczorem na impreze troche rozerwać

[Princesska22]

Napisane przez TancerzTango

Koleżanko najlepiej pokasuj wszystkie konta na sympatycznych portalach i sama się przekonaj, jakich facetów można spotkać w real world a jakich na badoo.

No i jeszcze żeby Polacy byli bardziej śmiali
Mieszkalam trochę w Londynie i tam codziennie ktoś mnie zaczepiał, prosząc o rozmowę, numer telefonu, więc mam jakies porownanie

[beri899]

ASka8999 - Mam praktycznie taką samą sytuacje... Też podoba mi się jeden facet z pracy, ale już minął prawie 8 miesiąc i ani razu nie rozmawialiśmy... Czasem mamy kontakt wzrokowy ze sobą, czasem mijamy się ze sobą, mamy paru wspólnych znajomych... Ale nigdy nie rozmawialiśmy, chociaż wyczułam u niego zainteresowanie. Nie zamierzam robić w tym kierunku nic, jedynie mogę się do niego uśmiechać..

Co do facetów poznanych przez internet... To mam w tym drobne doświadczenie i niekoniecznie dobre.

[Gregorius_]

Napisane przez akna1102

Spotykając na swojej drodze "singli" i "zajętych facetów", odnoszę wrażenie, że wszyscy godni zainteresowania zostali już wyhaczeni przez dziewczyny i na ławce zostali sami z jakimś "ale"

Dziwne myślenie.

Zbytnio idealizujesz związki. Mam wrażenie, że widzisz dwa tryby: singiel = źle, związek = dobrze.

Pamiętaj, że jest coś takiego jak związek z braku laku, związek toksyczny, związek w którym dwoje ludzi kompletnie źle się dobrało. Wtedy , o ile mielibyśmy trzymać się retoryki: źle / dobrze, to wyglądałoby to tak:
- nieszczęśliwy / patologiczny związek = bardzo źle
- singiel = źle
- szczęśliwy związek = dobrze



Czasem lepiej nie być w żadnym związku niż w popapranym

Szczerze to jak ja miałbym być w jakimś udawanym związku, z braku laku to już chyba wolę na tej ławce siedzieć Tym bardziej, że nie mam problemu z zagospodarowaniem sobie całego dnia, różnymi zajęciami

Zapytaj samą siebie, ile tak naprawdę, realnie znasz szczęśliwych związków. Ile znasz związków z braku laku ? Jakie to ma znaczenie ? Ano takie, że zdecydowana większość "nie-singli" też ma jakieś "ale". Powiedziałbym, że 90 % ludzi ma jakieś "ale"

Równie dobrze taki facet mógł sie rozstać z dziewczyną po np. 5-letnim związku i wrócił do obiegu, a w tym wieku to już niełatwo kogoś znaleźć. Poza tym, w tym wieku już raczej odpadają przelotne związki więc grono osób jeszcze bardziej się pomniejsza.

Ja tam gdybym miał 35 lat i gdybym spotkał jakąś 35-letnią singielkę to na siłę bym się nie doszukiwał w niej wad z cyklu: "coś w niej musi być nie tak". Jeśli by mi odpowiadał wygląd, charakter to czemu by nie spróbować. Jeśli ma jakieś "ale" to wyjdzie to w praniu - i serio, to ale nie zalezy od tego czy jest się singlem czy nie. Ludzie w związkach też mają zryte głowy Czasem wychodzą ze związków z taką traumą, że chętnie by się zamienili z tym na ławce

[bagietka3]

Napisane przez Princesska22

Hehe myslisz? :P
A moze problem w tym ze od jakiegos czasu poznaje facetow głownie przez internet?
Musiałby wypowiedziec się ktoś kto poznaje wielu facetów nie w internecie :P

Pól roku temu poznałam faceta na sympatii. Byliśmy razem. Ostatecznie okazał sie dupkiem a ja pozalowalam ze weszłam na tą sympatię. Znam kilka w miarę udanych par z portali randkowych ale ja osobiście juz tam nie wejdę.

[Kirenne]

Ja założyłam konto i tak zostało Nie dodałam zdjęcia tylko jakiś opis i to było chyba moje ostatnie logowanie A poznałam ostatnio dwóch nowych kolegów na urodzinach znajomej. Jak widać i to jest dobre miejsce, jeżeli się ktoś zastanawia, gdzie się ruszyć, żeby poznać nowych ludzi

[Farisss]

Moje koleżanki nie robią imprez urodzinowych, więc no

[tomchm]

Witam,

Drogie Panie, założyłyście bardzo ciekawy wątek.
Mam do was taką malutką prośbę (do Was - singielek):

Niech każda z Was poda choć jeden powód, dla którego facet z klasą ma Wam poświęcić swój czas

[Farisss]

Napisane przez tomchm

Witam,

Drogie Panie, założyłyście bardzo ciekawy wątek.
Mam do was taką malutką prośbę (do Was - singielek):

Niech każda z Was poda choć jeden powód, dla którego facet z klasą ma Wam poświęcić swój czas

No jak to po co. Bo chcemy służyć facetowi.

Co za pytanie.

[20160901857]

Facet z klasą nie zadaje takich pytań.

[Tycikata]

Napisane przez tomchm

Witam,

Drogie Panie, założyłyście bardzo ciekawy wątek.
Mam do was taką malutką prośbę (do Was - singielek):

Niech każda z Was poda choć jeden powód, dla którego facet z klasą ma Wam poświęcić swój czas

A może byś tak rozwinął swoją myśl co się kryje pod hasłem 'facet z klasą' ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tomchm]

Witam,

Facet z klasą to taki, który dla kobiety w związku:
a) jest partnerem - nie jest ani pantoflarzem, ani tyranem;
b) nigdy nie skrzywdzi kobiety będąc w związku - nawet jak ją porzuca

Pozdrawiam,

[czekoladowoo]

Napisane przez tomchm

Witam,

Facet z klasą to taki, który dla kobiety w związku:
a) jest partnerem - nie jest ani pantoflarzem, ani tyranem;
b) nigdy nie skrzywdzi kobiety będąc w związku - nawet jak ją porzuca

Pozdrawiam,

Tomasz Chmielak

A odpowiedzi potrzebujesz dooo? Powieści naukowej?


Kurcze dziewczyny od 3 dni boli mnie głowa Myślałam, że to może przez moją wade wzroku ale powinno mi wtedy promieniować na lewą strone a wcale tak nie jest Chociaż ooo właśnie mi zaczyna promieniować

Musze zaraz sie zabrac za porzadki w szafie, powywalac jakies stare rzeczy, wczoraj uporzadkowalam cala komode z bielizna wiec juz z górki Moge kupowac nowa

[tomchm]

Napisane przez czekoladowoo

A odpowiedzi potrzebujesz dooo? Powieści naukowej?


Kurcze dziewczyny od 3 dni boli mnie głowa Myślałam, że to może przez moją wade wzroku ale powinno mi wtedy promieniować na lewą strone a wcale tak nie jest Chociaż ooo właśnie mi zaczyna promieniować

Musze zaraz sie zabrac za porzadki w szafie, powywalac jakies stare rzeczy, wczoraj uporzadkowalam cala komode z bielizna wiec juz z górki Moge kupowac nowa

Witam,

To było bardzo proste pytanie. I większość z Was (póki co) ma problemy z odpowiedzią.

Pozdrawiam

[czekoladowoo]

Napisane przez tomchm

Witam,

To było bardzo proste pytanie. I większość z Was (póki co) ma problemy z odpowiedzią.

Pozdrawiam

Większość z nas nie czuje się w obowiązku opowiedzi na pytanie komuś kto wpada na wątek i zadaje pytania bez konkretnego powodu