Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[Shee'naz]

Napisane przez jaga23

Troszkę mnie tym podłamałaś ale zmierzyłam odrost i wyszło 6-7 cm, więc chyba nie jest najgorzej, zakładając, że włosy rosną ok.1cm na miesiąc, może na tym zdjęciu tak dziwnie wyszło, ale na pewno chciałabym, żeby rosły mi szybciej, zwłaszcza teraz jak zapuszczam swoje. A czytając wasze wypowiedzi dziewczyny, jakoś tak lżej robi się na serduchu, bo chyba wspierając się nawzajem łatwiej nam będzie osiągnąć upragniony cel pzdr.

Jak najbardziej prawidłowy przyrost i nie załamuj sie . Na zdjeciu tez wyglada juz calkiem pokaźnie wiekszosci wlosy rosna miedzy 1-1,5 cm.miesiac. U mnie tez predkosc miesi sie jakos w tym przedziale, bo po 10 miesiacach mam gdzies 12 cm. Poza tym pomiary moga byc niedokładne, gdyz przez wypłukiwanie farby przejscie meidzy jednymi a drugimi wlosami robi sie nam czesto niewyrazne

[anngeli]

To i ja się pochwalę póki co skromnym dobytkiem, ale nie ma się co dziwić skoro dopiero zaczynam

1 tydzień i 6 dni

[jaga23]

kaguya-masz śliczny odrost, zdecydowanie ładniejszy kolor od tych farbowanych

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Shee'naz - dziękuję za słowa wsparcia pewnie, że chciałabym, żeby szybciej rosły, ale to tylko pragnienia ważne, że rosną, i że jest coraz więcej odrostów A Twój odrost 12cm to już naprawdę jest duży

[anngeli]

mój skarb od matki natury w kolorze ciemny chłodny blond... chyba

1 tydzień i 6 dni

[201607040946]

Napisane przez jaga23

kaguya-masz śliczny odrost, zdecydowanie ładniejszy kolor od tych farbowanych[COLOR="Silver"]

no co ty, czerń jest the best,szkoda,ze farbowanie niszczy włosy no i te odrosty potem...

[201607040946]

1 tydzień i 6 dni?!?!?!?!? niemożliwe, tak duży odrost!!!

[anngeli]

Napisane przez kaguya

1 tydzień i 6 dni?!?!?!?!? niemożliwe, tak duży odrost!!!

Tak dokładnie 1 tydzień i 6 dni.
Jeśli on jest duży to mnie pocieszyłaś i dzięki
Zawsze się martwiłam, że na czas zimowy mi wolno rosną włosy, ale to może przez to, że je zawsze niszczyłam i słabo dbałam, a teraz to się zmieniło. (bo latem głównie lip,sierp,wrze - włosy mi rosną jak szalone, około 2,5 -3 cm). A, że do lata daleko to mi przez ten czas urosną już sporo + to co urośnie w okresie wakacyjnym = za rok o tej porze będę miała już spory odrost i duuużo dłuższe włosy co jest moim celem

[ania0408]

A tam, nie znacie się!! Każde naturale są ładniejsze od farbowanych nawet tych najbardziej wymyślnych! I koniec kropka!!
anngeli-> łaaaaaaa

[anngeli]

Napisane przez ania0408

A tam, nie znacie się!! Każde naturale są ładniejsze od farbowanych nawet tych najbardziej wymyślnych! I koniec kropka!!
anngeli-> łaaaaaaa

Dzięki
tak masz rację, naturalne to widać z daleka, żadną farbą nie uzyskamy tak pięknego koloru/odcienia i zdrowe włosy lepiej odbijają światło niż te farbowane przez co ładniej się błyszczą.

[Fallen2000]

Witam, mogę się przyłączyć? Nie farbuję dopiero 8 tygodni ale zawzielam sie i chce zapuscic naturalne. Przez 8 lat farbuje na ciemne brazy i czernie ale ostatnio farbowałam na czekolady i inne kasztany i okazalo sie,ze z rudymi refleksami wygladam tragicznie i za nic nie mogę się ich pozbyć a moje naturalne to taaaaki piękny popielato średniociemny brąz.
I chciałabym do niego wrócić.
Odrost na dzień dzisiejszy: 2cm i wogóle się nie różni od farbowańców niczym poza refleksami więc mam nadzieję,że będzie łatwo
Jak już będzie coraz tragiczniej z tym refleksem to upatrzyłam sobie szampon popielaty brąz z Welli który na wiosnę czy lato używaję na farbowańce oszczędzając odrost

[gabi97]

Napisane przez jaga23

Troszkę mnie tym podłamałaś ale zmierzyłam odrost i wyszło 6-7 cm, więc chyba nie jest najgorzej, zakładając, że włosy rosną ok.1cm na miesiąc, może na tym zdjęciu tak dziwnie wyszło, ale na pewno chciałabym, żeby rosły mi szybciej, zwłaszcza teraz jak zapuszczam swoje. A czytając wasze wypowiedzi dziewczyny, jakoś tak lżej robi się na serduchu, bo chyba wspierając się nawzajem łatwiej nam będzie osiągnąć upragniony cel pzdr.

oj nie chciałam kochana tylko po prostu liczyłam, że za pół roku to ja już będę mieć konkretną jakąś długość, a tu sobie uświadomiłam, że tak szybko włos nie rośnie i Ci dogryzłam przez swój kryzys wybacz


dziś rozmawiałam z moją sąsiadką, która jest świetną fryzjerką i zawsze się zajmuje moimi włosami i uznała, że najlepiej byłoby wyrównać kolor. bo skoro ja już teraz ryczę przed wyjściem rano, to za jakiś czas po prostu walnę na odrost czerń, bo tak najprościej się pozbyć problemu.
poleciła ściągnięcie koloru, ale trochę się boję, bo już raz miałam dekoloryzację ... stwierdziła, że w poniedziałek zrobi mi na jednym pasemku próbę, jak wyjdzie ładny kolor i włos bardzo się nie osłabi, to zrobimy resztę włosków. kazałam jej nie tykać odrostów, oby dotrzymała obietnicy mam obawy, czy uda się jej uzyskać kolor taki jak mój naturalny i czy nie będzie się spłukiwać w tempie ekspresowym... ale cóż, muszę jej zaufać.
oczywiście nie rezygnuję z zapuszczania! tylko chcę sobie trochę ułatwić ten dramat

+mój odrościk po dwóch miesiącach (niecalych). coraz dziwniejszy wydaje mi się ten kolor...

[Bayka]

Napisane przez gabi97

oj nie chciałam kochana tylko po prostu liczyłam, że za pół roku to ja już będę mieć konkretną jakąś długość, a tu sobie uświadomiłam, że tak szybko włos nie rośnie i Ci dogryzłam przez swój kryzys wybacz


dziś rozmawiałam z moją sąsiadką, która jest świetną fryzjerką i zawsze się zajmuje moimi włosami i uznała, że najlepiej byłoby wyrównać kolor. bo skoro ja już teraz ryczę przed wyjściem rano, to za jakiś czas po prostu walnę na odrost czerń, bo tak najprościej się pozbyć problemu.
poleciła ściągnięcie koloru, ale trochę się boję, bo już raz miałam dekoloryzację ... stwierdziła, że w poniedziałek zrobi mi na jednym pasemku próbę, jak wyjdzie ładny kolor i włos bardzo się nie osłabi, to zrobimy resztę włosków. kazałam jej nie tykać odrostów, oby dotrzymała obietnicy mam obawy, czy uda się jej uzyskać kolor taki jak mój naturalny i czy nie będzie się spłukiwać w tempie ekspresowym... ale cóż, muszę jej zaufać.
oczywiście nie rezygnuję z zapuszczania! tylko chcę sobie trochę ułatwić ten dramat

+mój odrościk po dwóch miesiącach (niecalych). coraz dziwniejszy wydaje mi się ten kolor...

ale to super pomysł z tym próbnym pasemkiem i w ogóle, żeby wyrównac kolor, napeno będzie łatwiej niż z odrostem, jakbym miała osobę, której mogę zaufać to bym też to zrobiła, ale nie mam takiej osoby,a obcym fryzjerkom nie ufam

[Bayka]

Napisane przez Fallen2000

Witam, mogę się przyłączyć? Nie farbuję dopiero 8 tygodni ale zawzielam sie i chce zapuscic naturalne. Przez 8 lat farbuje na ciemne brazy i czernie ale ostatnio farbowałam na czekolady i inne kasztany i okazalo sie,ze z rudymi refleksami wygladam tragicznie i za nic nie mogę się ich pozbyć a moje naturalne to taaaaki piękny popielato średniociemny brąz.
I chciałabym do niego wrócić.
Odrost na dzień dzisiejszy: 2cm i wogóle się nie różni od farbowańców niczym poza refleksami więc mam nadzieję,że będzie łatwo
Jak już będzie coraz tragiczniej z tym refleksem to upatrzyłam sobie szampon popielaty brąz z Welli który na wiosnę czy lato używaję na farbowańce oszczędzając odrost

witamy


dziewczyny, ale ładne te wasze odrosty

[Sweet Cake]

ania0408 Ty masz już 5 cm, do maja jeszcze tyle czasu że już będziesz mogła sciąć całość farbowanych pewnie bedą do ramion a ja w tym czasie bedę ta tym etapie na którym Ty jesteś teraz hehe oojjjj ojjjj no podjęłam się jakoś przeboleje

[Ivonea]

Napisane przez anngeli

To i ja się pochwalę póki co skromnym dobytkiem, ale nie ma się co dziwić skoro dopiero zaczynam

1 tydzień i 6 dni

no piekny odrost
no i faktycznie szybciorem ci rosną!
Gratuluję!


Fallen2000
Witamy ^_^

[ania0408]

Sweet Cake wątpię aby były do ramion bo wolno rosną, raczej będą do ucha
Fallen2000 witamy witamy! Jak mała różnica w kolorze to zazdroszczę

[Hazel_Eyed]

Fallen2000 witamy witamy w naszym gronie

anngeli no to ładny już odroscik


A ja dzisiaj zamówiłam z Helfy olejeki do włosów: Sesa i Bhringraj (czy jak to się pisze xD), teraz tylko czekać aż przyjdzie wziełam te mniejsze pojemności - zobaczymy jak to to się sprawdzi w ogole
No i do fryzjera po tym całym długim weekendzie się wybiorę i podetnę w końcu te kłaki bo się wybieram jak sójka za morze

[Bayka]

ja stwierdziłam, żeu mnie z włosami będzie chyba tak jak było z paznokciami miałam żelowe, ale zamarzyły mi się piękne, długie, naturalne, więc zdjęłam żel i zaczęłam zapuszczać, ale paznokcie były straszne, brzydkie po prostu, musiałam czekać aż odrosną całe nowe.I miałam takie momenty, że chciałam to olać i znów zrobić sobie żelowe. Ale wytrwałam i teraz cieszę się, bo są bardzo ładne. I tak samo z włosami, muszę swoje odczekać zanim znów odrosną mi całe nowe, tera mam kryysy, najchętniej bym pofarbowała, ale wolę przeczekać, a jak już będę ieć całe swoje naturalne włosy, to będę się bardzo cieszyć

[Sweet Cake]

Ja tak pomyślałam sobie że może da się w przyszłości jak te odrosty będą mocno widoczne, maskować je nakręcając na lokówkę? Oczywiści nie codziennie szkoda włosów i czasu ale tak na ważniejsze okazje typu: Bal akademicki czy obrona.... Co o tym myslicie? Bo ja nigdy nie kręciłam ale wydaje mi się że wtedy różnica w kolorze "zgubi się" trochę w tych loczkach....

Może możecie mi polecić jakąś dobrą lokówkę, ktoś używał? Bo ja nigdy nie miałąm przymierzam sie do zakupu

[jaga23]

Napisane przez gabi97

oj nie chciałam kochana tylko po prostu liczyłam, że za pół roku to ja już będę mieć konkretną jakąś długość, a tu sobie uświadomiłam, że tak szybko włos nie rośnie i Ci dogryzłam przez swój kryzys wybacz


dziś rozmawiałam z moją sąsiadką, która jest świetną fryzjerką i zawsze się zajmuje moimi włosami i uznała, że najlepiej byłoby wyrównać kolor. bo skoro ja już teraz ryczę przed wyjściem rano, to za jakiś czas po prostu walnę na odrost czerń, bo tak najprościej się pozbyć problemu.
poleciła ściągnięcie koloru, ale trochę się boję, bo już raz miałam dekoloryzację ... stwierdziła, że w poniedziałek zrobi mi na jednym pasemku próbę, jak wyjdzie ładny kolor i włos bardzo się nie osłabi, to zrobimy resztę włosków. kazałam jej nie tykać odrostów, oby dotrzymała obietnicy mam obawy, czy uda się jej uzyskać kolor taki jak mój naturalny i czy nie będzie się spłukiwać w tempie ekspresowym... ale cóż, muszę jej zaufać.
oczywiście nie rezygnuję z zapuszczania! tylko chcę sobie trochę ułatwić ten dramat

+mój odrościk po dwóch miesiącach (niecalych). coraz dziwniejszy wydaje mi się ten kolor...

wybaczam też czasem mam gorsze chwile wywołane moim odrostem, ale musimy je przetwać bo naprawdę naturalne włoski są o wiele ładniejsze od farbowanych
jeśli chodzi o ciebie to myślę, że powinnaś spróbować ściągnąć kolor, zwłaszcza, że masz zaufaną fryzjerkę. Gdyby ci choć trochę rozjaśniła to będzie Ci łatwiej zapuszczać swoje, bo będzie mniejszy kontrast. Ja od wielu lat farbowałam na ciemno, jeszcze w marcu byłam czarnulką-1zdj., potem poszłam na jedną dekoloryzację, a następnie zrobiłam jeszcze orzechowe pasemka, w efekcie uzyskałam o wiele jaśniejsze włosy-zdj.2 i wtedy postanowiłam wracać do swoich, bo odrost nie różni się jakoś strasznie od farbowanych, zdjęcie obecne kilka wypowiedzi wyżej, ale postaram się zrobić fotkę w świetle dziennym, żeby bardziej było widać ich rzeczywisty wygląd. Także zrób sobie próbę na jednym pasemku, i zobaczysz jak to będzie, a fryzjerka na pewno Ci podpowie. Bądź dobrej myśli.

[Ivonea]

a ja dzisiaj przyniosę wam inspirację!
nie w mojej osobie,^_-
ale to niespodzianka na wieczór :P

^_^

[Mysia..pysia]

Napisane przez gabi97

oj nie chciałam kochana tylko po prostu liczyłam, że za pół roku to ja już będę mieć konkretną jakąś długość, a tu sobie uświadomiłam, że tak szybko włos nie rośnie i Ci dogryzłam przez swój kryzys wybacz


dziś rozmawiałam z moją sąsiadką, która jest świetną fryzjerką i zawsze się zajmuje moimi włosami i uznała, że najlepiej byłoby wyrównać kolor. bo skoro ja już teraz ryczę przed wyjściem rano, to za jakiś czas po prostu walnę na odrost czerń, bo tak najprościej się pozbyć problemu.
poleciła ściągnięcie koloru, ale trochę się boję, bo już raz miałam dekoloryzację ... stwierdziła, że w poniedziałek zrobi mi na jednym pasemku próbę, jak wyjdzie ładny kolor i włos bardzo się nie osłabi, to zrobimy resztę włosków. kazałam jej nie tykać odrostów, oby dotrzymała obietnicy mam obawy, czy uda się jej uzyskać kolor taki jak mój naturalny i czy nie będzie się spłukiwać w tempie ekspresowym... ale cóż, muszę jej zaufać.
oczywiście nie rezygnuję z zapuszczania! tylko chcę sobie trochę ułatwić ten dramat

+mój odrościk po dwóch miesiącach (niecalych). coraz dziwniejszy wydaje mi się ten kolor...

A Ja bym nie zdecydowała sie na dekoloryzacje.Ja osobiście miałam robioną dekoloryzację ale bardzoo dawno temu .Chciałam zniwelować brąz bo wyszedł za ciemny i też fryzjerka zrobiła mi na jednym pasemku -efekt był w miarę możliwy, wiec zdecydowałam , ze zrobię na całości. Jak zrobiłam na całości, moja głowa wyglądała jak jedno wielkie żółtko pomieszane nie wiem właściwie z czym ,coś okropnego.
I teraz wiem, ze próba na jednym pasemku nigdy nie wyjdzie tak samo jak na całej głowie. Jak się później dowiedziałam , dzieje się tak , ponieważ farba na jednym pasemku nie ma styczności z skórą i jest to już inny (lecz wprawdzie podobny) przebieg koloryzacji natomiast na całości ma styczność w 100% i ma to ogromne znaczenie
Później już nigdy nie kombinowałam z dekoloryzacją, szkoda niszczyć sobie włosy bo już nie wspomnę jaki stan był moich włosów po tym zabiegu..
Ja bym na Twoim miejscu sobie od czasu do czasu podcinała włosy , tym bardziej , ze aż takiego dużego kontrastu nie masz .
Z czasem naturalnych będzie coraz to więcej a farbowane się troszkę wypłuczą i dasz rade mówię Ci


Pocieszam Was dziewczyny-zima jest ponoć najlepszą porą do zapuszczania naturalek. Ja się ostro spiełam i powiedziałam sobie , ze tym razem nic mnie nie przekona do ponownego farbowania

[201607040946]

cześć!
ja też nie zamierzam ani wyrównywać koloru, ani ściągac, ani farbować (bo jak, skoro mam czarne), niech sobie rosną, póki co można z tym zyć, jak odrost będzie na pół głowy, to się zobaczy

[Miss Transept]

A ja myślę, że w pewnym momencie na pewno wyrównam sobie kolor. Ale skoro na razie mam 1,5-2cm odrostu i praktycznie ich nie widac to jeszcze trochę poczekam. Za to sądzę, że jak już mi odrośnie z 15cm, to będzie wyglądac fatalnie - mój naturalny brąz, raczej chłodny i rude fabowańce

Ostatnio ciągle mi się śni że mam swoje naturalne włosy do pasa, chyba za dużo o tym myślę

[gabi97]

Napisane przez Mysia..pysia

A Ja bym nie zdecydowała sie na dekoloryzacje.Ja osobiście miałam robioną dekoloryzację ale bardzoo dawno temu .Chciałam zniwelować brąz bo wyszedł za ciemny i też fryzjerka zrobiła mi na jednym pasemku -efekt był w miarę możliwy, wiec zdecydowałam , ze zrobię na całości. Jak zrobiłam na całości, moja głowa wyglądała jak jedno wielkie żółtko pomieszane nie wiem właściwie z czym ,coś okropnego.
I teraz wiem, ze próba na jednym pasemku nigdy nie wyjdzie tak samo jak na całej głowie. Jak się później dowiedziałam , dzieje się tak , ponieważ farba na jednym pasemku nie ma styczności z skórą i jest to już inny (lecz wprawdzie podobny) przebieg koloryzacji natomiast na całości ma styczność w 100% i ma to ogromne znaczenie
Później już nigdy nie kombinowałam z dekoloryzacją, szkoda niszczyć sobie włosy bo już nie wspomnę jaki stan był moich włosów po tym zabiegu..
Ja bym na Twoim miejscu sobie od czasu do czasu podcinała włosy , tym bardziej , ze aż takiego dużego kontrastu nie masz .
Z czasem naturalnych będzie coraz to więcej a farbowane się troszkę wypłuczą i dasz rade mówię Ci


Pocieszam Was dziewczyny-zima jest ponoć najlepszą porą do zapuszczania naturalek. Ja się ostro spiełam i powiedziałam sobie , ze tym razem nic mnie nie przekona do ponownego farbowania

no właśnie dlatego się boję tej dekoloryzacji, chociaż mam bardzo mocne włosy.
no jak nie ma dużego kontrastu? moje naturalne to popielaty blond, a farbowańce to chamska granatowa czerń...
tutaj zdjęcie w świetle dziennym, ciężko o większy kontrast.
nawet mój TŻ zaczął mnie nazywać "borsuk", lovely

[ania0408]

Hazel_Eyed to daj cynk jak się sprawdzają olejki ja się czaje z zakupem jakiegoś oleju ale nie wiem jaki kupić w końcu... i też po tym weekendzie ide do fryzjera stracić ze 2-3 cm włosów

Bayka to już nie dużo Ci zostało do czekania z tego co kojarzę Twoje piękne włosiska

Sweet Cake myślę że kręcenie włosów trochę powinno odwrócić uwagę od odrostów no i nie będą aż tak widoczne. Najgorzej widać na zupełnie prostych. A co do lokówki to nic nie poradzę bo mam zwykłą starą i używam sporadycznie.

Ivonea ja już czekam z niecierpliwością

[Mysia..pysia]

Mi się wydaje, ze lepszy "borsuk", niż, jak byś miała mieć żółć na głowie ..czyż nie...


Mój mąż twierdzi, ze totalnie oszalałam na tym punkcie , bo ciągle pytam "robić-nie robić"

Ps: Ach ci mężczyźni .......

[gabi97]

Napisane przez Mysia..pysia

Mi się wydaje, ze lepszy "borsuk", niż, jak byś miała mieć żółć na głowie ..czyż nie...


Mój mąż twierdzi, ze totalnie oszalałam na tym punkcie , bo ciągle pytam "robić-nie robić"

Ps: Ach ci mężczyźni .......

ale czemu żółć ? już raz miałam dekoloryzację i później nałożyła mi farbę i był śliczny naturalny zimny blond. tylko później walnęłam tę czerń :/

no ja mojego chłopaka męczę 24/h czy powinnam iść, czy może jednak nie

[kama_ziom]

[QUOTE=anngeli;30196535]mój skarb od matki natury w kolorze ciemny chłodny blond... chyba

mój odrost jest prawie ze identyczny, ale wydaje mi sie ze mam swoj naturalny ciemniejszy blond niz ty i bedzie u mnie to gorzej wygladać... musimy sie trzymac razem, dzieki wam dziewczyny wierzę ze mi sie uda. ale wciąz nie moge przeboleć błędu, którym było pofarbowanie włosów po równo 2 latach zapuszczania swoich naturalek...mialam juz cale swoje a teraz walka na nowo.... a chciałabym w dodatku zapuscic takie do polowy plecow bo nigdy nie udaje mi sie zapuscic dluzszych...

[Bayka]

Napisane przez ania0408

Bayka to już nie dużo Ci zostało do czekania z tego co kojarzę Twoje piękne włosiska

Ivonea ja już czekam z niecierpliwością

hehe, dopiero połowa za mną, więc jeszcze trochę sobie poczekam. Ale dziękuję

Ja też czekam z niecierliwością, chociaż domyślam się o co może chodzić