2008-11-08, 11:59 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Ja o tych najgorszych problemach które mam np.teraz w do9mu... Nie mówie niekomu! Zakładam maskę. Wole to trzymać w sobie i czekać na lepsze dni...
Raczej przeważnie zawsze zakładam maskę. Głupio mi się wyżalać ....
__________________
Zostańmy Sami.... |
2008-11-08, 12:19 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
zakładam maskę, nigdy nie umiałam mówić o ty co we mnie siedzi, umiem dobrze udawac że wszystko jest ok więc rzadko kiedy ktoś w ogóle się łapie na tym że jednak coś kręcę
|
2008-11-08, 12:27 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Cytat:
Kiedy czytam Ciebie i pozostałe osoby to naprawdę dochodzę do wniosku, że ludzie wzajemnie sobie nie ufają, jak bardzo wszystkie jesteśmy wrażliwe, skoro nie potrafimy znów zaufać, albo boimy się po prostu... że jednak kiedyś nas zranią...( jezeli już tego nie zrobiły)
__________________
'Szukaj aż ujrzysz blask liter i słów drugiego człowieka. Odnajdziesz w nim siebie...' |
|
2008-11-08, 12:34 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
trudno zaufać jak kiedyś ktoś cię już zawiódł, wiadome że chciałabym mieć osobę której mogłabym wszystko powiedzieć ale to nie takie proste
|
2008-11-08, 13:11 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 607
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
O swoich problemach mówię osobom, którym ufam.
W rozmowie z innymi zakładam maskę, udaję, że wszystko jest dobrze. Jakoś nie czuję potrzeby wyżalania się przed nimi (czyt. osobami dla mnie obojętnymi).
__________________
Edytowane przez Optymistka w trampkach Czas edycji: 2008-11-08 o 13:12 |
2008-11-08, 14:12 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
nie mówię nikomu, chyba że o jakichś drobnych, na uczelni itp.
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
2008-11-08, 14:19 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Cytat:
niestety.
__________________
Tonight
We are young So let’s set the world on fire We can burn brighter than the sun |
|
2008-11-08, 17:45 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Cytat:
Wiem fredzu, sama to przeżyłam, a wole nie wiedzieć ile jeszcze takich zawodów przede mną
__________________
'Szukaj aż ujrzysz blask liter i słów drugiego człowieka. Odnajdziesz w nim siebie...' |
|
2008-11-08, 20:06 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Ostatnio coraz częściej zakładam maskę... nie wychodzi mi to chyba na dobre
|
2008-11-20, 00:38 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 44
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
nigdy sie nie żalę, nie zwierzam ,nawet wlasnej matce,chociaz mam taka potrzebe ostatnio zeby z kims pogadac o tym co ze mna sie dzieje ,bo wiem ze sama sobie juz nie poradze.Jestem zamknieta w sobie maksymalnie
|
2008-11-20, 06:52 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Jak mowie o swoich problemach, to szczerze, albo wogole nic nie mowie. Mowie wybranym i zaufanym osobom i nie musze niczego udawac.
|
2008-11-20, 07:33 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
na codzien mam maske i to taką, ze gdyby np w pracy czy w rodzinie poznali prawde mogliby doznac szoku.
Zwierzam sie tylko bardzo bliskiej osobie - najblższej - TZ. bardzo czesto spotkalam sie z zupełnie inna opinia na moj temat niz jest to w rzeczywistosci, ale trudno, nie przejmuje sie tym.
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2008-11-20, 09:11 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Zakładam maskę.Nie umiem się zwierzać.Zresztą nie ufam ludziom.Mam dobre kumpele,ale to nie są osoby,którym mogę ufać idealnie.Moja największa przyjaciółka wyjechała daleko,kontakt taki jak był przedtem był niemożliwy i nadal się dobrze kumplujemy,ale już nie tak jak kiedyś i dlatego uznaję ją za dobrą kumpelę,a nie za przyjaciółkę,nie zwierzamy się już sobie tak jak kiedyś.
Chłopakowi się zwierzam.Reszcie nie. Zresztą nie czułabym się potem dobrze. |
2008-11-20, 09:49 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Dziś mówie co mi leży na wątrobie odrazu i prosto z mostu. Np. znajoma coś tam mówi a ja do niej "kłamiesz" do niedawna choćbym wiedziała że to brednie udawałabym że wszystko jest ok. Tak samo jest z problemem mówie o nich ludzią którzy mogą mi pomóc (nie zadręczam tych którym mój problem mógł by się przyczynić do złego samopoczucia)
Małż mówi że mam szczerość małego dziecka Kiedyś nie mówiłam o swoich problemach bo uważałam się za gorszą od całej rezty społeczeństwa Finito
__________________
juz mnie tu nie ma |
2008-11-20, 10:17 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wyspy
Wiadomości: 284
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
zaczelam sie zastanawiac nad sama soba, do tej pory zawsze uwazalam sie za osoba otwerta mowiaca wiele, ale chyba wiecej smedze i generalnie narzekam na maly problem aby przykryc ten duzy,
szczera jestem do mojego tz, rodziny boje sie smiesznosci i litosci, nieznioslabym tego jakby sie kolezanki nade mna uzalaly, to tak jaby sie przyznac do porazki, wiem ze to troszke niedojrzale brzmi gdyz po to sa przyjaciele nie mniej jednak, tak naprawde kazdy ma swoje zycie wiec w pewnym wieku wszyscy maja cie gdzies, kazdy patrzy na swoje problemy i swoje zycie zauwazylam tez ze niektorzy ludzi lubia sluchac o czyis problemach bo tak sie dowartosciowuja ze ktos ma gorzej a ja nie zamierzam nikomu dac powodu na poprawe nastroju dzieki moim problemom. to tyle |
2008-11-20, 11:53 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Cytat:
ja o problemach jak juz wyzej pisalam nie mowie, ale jestem kobieta z jajami i znajomi sie smieja, ze jestem szczera az do bolu - dlatego jak chca poznac prawde lub spojrzec na cos z dystansu, to przylaza do mnie i sie pytaja - bo wiedza, ze nawet najgorsza prawde im powiem.
__________________
Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką. Ale przynosi szacunek. A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda. 65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 > 59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49 |
|
2008-11-20, 15:32 | #47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Cytat:
__________________
'Szukaj aż ujrzysz blask liter i słów drugiego człowieka. Odnajdziesz w nim siebie...' |
|
2008-11-21, 21:08 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Zakladam maske. Wydaje mi sie, ze wiekszosc ludzi mysli, ze moje zycie jest fajne, a gdyby dowiedzieli sie co ja czasem przezywam szczeka by opadla im do ziemi.
A co zrobic? Od wygadania sie moje zycie sie nie zmieni. Zreszta sama wiem co chce dalej robic i czyjes rady chyba niewiele mi pomoga (przynajmniej tak sobie wmawiam) |
2008-11-22, 01:56 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Szczera aż do bólu, prostolinijna i otwarta - to ja Zawsze mówię to co mi leży na wątrobie, chyba czasem aż do przesady Taka szczera Kasia ze mnie Oczywiście mam swoje tajemnice, o których nie mówię nikomu, jakies tam mega intymne sprawy, ale ogólnie zawsze staram sie być sobą... Po co mi maski? A co do zranienia, to chyba lepiej spłonąć niż wyblaknąć...
__________________
|
2008-11-22, 17:02 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zgorzelec c:
Wiadomości: 693
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
zwykle zakładam maskę. kilka razy zawiodłam się na ludziach i tylko nielicznym mogę zaufać. W sprawach sercowych trzymam wszystko w sercu....
|
2008-11-28, 00:26 | #51 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Zawsze zakładam maskę. Już nie ufam ludziom. Jakoś tak w sierpniu miałam poważną rozmowę z mamą, tzn. ona mnie oskarżała i miała masę pretensji, a ja jakoś starałam się obronić tak żeby jej nie obrazić, ale w pewnym momencie nie mogłam wytrzymać i powiedziałam jej coś co w sobie dusiłam przez 3 lata i się popłakałam.
Bardzo tego żałowałam. Staram się unikać takich konfrontacji. Nie umiem rozmawiać o swoich problemach, wszystko w sobie dusze. Nie umiem też pomagać innym. |
2008-11-28, 07:45 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
NA TWARZY UŚMIECH,A W SERCU BÓL.TO NAJTRUDNIEJSZA ZE WSZYSTKICH RÓL.
często nie mówię innym o swoich problemach,bo.. nie ma komu się zwierzyć... bo się wstydzę... bo szybko mi przechodzi... jednak lubię mówić o kłopocie np zdrowotnym,bo nie raz przekonałam się o między ludzkiej pomocy.bo ktoś polecił gdzieś,a ten lekarz skierował do innego genialnego lekarza... mam kilka osob,ktorym mogę powiedzieć częśc prawdy. fakt,że zwierzenia w drugą stronę pomagają nawiązać rozmowe. nie oczekuje pomocy,bo jestem twarda babką.oczekuję wydagać się,a potem spojrzeć na problem z dystansu. chyba kupie sobie dyktafon |
2008-12-01, 15:47 | #53 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy mówicie o swoich problemach czy zakładacie maskę?
Są problemy o ,których często nie wypada mówić bądż jest mi wstyd opowiadać o nich są i takie z ,którymi pragnę się dzielić ponieważ robiąc to wiem ,że uzyskam pomoc ,cenną wskazówke. A więc jednoznacznie nie mogę stwierdzić czy otwarcie mówie o problemach- to zależy od ich wagi .
Czasem jest łatwiej udawać ,że wszystko jest wporządku Edytowane przez women101 Czas edycji: 2008-12-01 o 15:48 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:41.