Różnica wzrostu w związku.

[suonce18]

Co byście mogły powiedzieć na ten temat? Jaka różnicę tolerujecie, co wg was wygląda śmiesznie itd...
A moje pyt gł. kieruje w nawiązaniu o własną osobę. Czy różnica ok nawet/35cm/ nie wiem dokładnie , nie wygląda komicznie? 165cm i ... ok 195/200cm. Trzeba przyznać,że sporo jest takich par... ale ja nie iwem jak ja bym się czuła w takim związku. Liczą się uczucia, ale przecież komfort psychiczny też musi być... Najgorsze, jak Ci zależy, a jednak masz pewną blokadę przez coś takiego.
Czekam na Wasze opinie

[izusia1234]

bez sensu.. jak się kochacie to nie powinno Wam to przeszkadzać. dla mnie to nie jest najważniejsze

[ashiva]

ja jestem w takim związku, ja 162 (w kapeluszu) a TŻ 190 z haczykiem, więc jest między nami 30cm różnicy, i powiem Ci szczerze, że nigdy nawet się nie zastanawiałam nad tym a tymbardziej nie pomyślałam że to jest/może być jakiś problem.. w niczym ta różnica nie przeszkadza

[kroofk@]

Napisane przez suonce18

Co byście mogły powiedzieć na ten temat?

Znam kilka par z dużą różnicą wzrostu i to w obie strony.

Jaka różnicę tolerujecie

Dla mnie nie ma znaczenia.. Jeśli jest uczucie to wzrost jest bez różnicy.

co wg was wygląda śmiesznie itd...

NIC nie wygląda śmiesznie.

A moje pyt gł. kieruje w nawiązaniu o własną osobę. Czy różnica ok nawet/35cm/ nie wiem dokładnie , nie wygląda komicznie? 165cm i ... ok 195/200cm. Trzeba przyznać,że sporo jest takich par... ale ja nie iwem jak ja bym się czuła w takim związku. Liczą się uczucia, ale przecież komfort psychiczny też musi być... Najgorsze, jak Ci zależy, a jednak masz pewną blokadę przez coś takiego.
Czekam na Wasze opinie

Nie, nie wygląda komicznie. Poza tym słyszałam kiedyś taką tezę, że wysocy faceci "szukają" sobie niskich dziewczyn, co nie musi być prawdą (choć znam takie pary).
Niepotrzebnie przejmujesz się tą różnicą.

[Słodkaaa]

Bez różnicy.....

Spotkałam się kiedyś (chwilę bo chwilę, ale nie miało to związku ze wzrostem ) z facetem który ma prawie 200cm, a ja maleństwo 160

Zawsze mam wysokiego faceta minimum 185 lubie takich i już

[rybkad]

Nigdy bym nie pomyślała,że można z tego robić problem
No chyba,że to ja bym była wyższa od TŻ o 30 cm

[ashiva]

Napisane przez rybkad

Nigdy bym nie pomyślała,że można z tego robić problem
No chyba,że to ja bym była wyższa od TŻ o 30 cm

no dokładnie wtedy to można by się zastanawiać ale kiedy kobieta jest niższa to nie ma różnicy, wtedy według mnie może to wyglądać conajwyżej uroczo

[Ponura]

Ja znam parę, w której kobieta jest widocznie wyższa od partnera. Nie widzę w tym nic śmiesznego ani dziwnego.

[taka_sobie_ja]

sama byłam w związku z facetem niższym o 3-4 cm, i trochę to przeszkadzało na początku, ale co tam. Teraz...no to nie jest jeszcze TŻ, ale coś sie chyba dzieje w każdym razie facet ma 191 cm a ja 172... no ok to jest 21 cm różnicy (zaznaczam że nigdy prawie nie chodzę na obcasach wyższych niż 4 cm) a nie 30, ale powiem Wam że czuję się wspaniale, nareszcie jak kobieta a nie z tymi wszystkimi chłopakami typu 175 co ledwo jest wyższy ode mnie ;D jak ten 191 nie rozumie co powiedziałam to się do mnie nachyla a ja się wspinam na paluszki wiem że banał, ale nigdy nie miałam takiego wysokiego faceta, mówię nareszcie czuję się kobieco!

[moooniaaaa]

Chyba ważniejsze od tego jak para razem wygląda jest uczucie między nimi,nie sądzisz?
I nie przesadzajmy, dziewczyna dużo niższa od chłopaka, albo wyższa od chłopaka to nie jakiś monstrualny widok krzywdzący nasze oczy.
Ludzie to czasami mają problemy

[lalinka23]

kiedys bylam w zwiazku z chlopkiem nizszym ode mnie o jakies 10cm i nie przeszkadzalo mi to w ogole, mimo iz oboje mielismy wtedy po 15 lat
teraz jednak wole wyzszych, po prostu lepiej sie czuje przy wysokim mezczyznie. moj tz ma 197 wzrostu, ja 170 i jest idealnie

[SztuczkaMagiczka]

Dla mnie jest to urocze.

[ulinkaaa]

Napisane przez ashiva

ja jestem w takim związku, ja 162 (w kapeluszu) a TŻ 190 z haczykiem, więc jest między nami 30cm różnicy, i powiem Ci szczerze, że nigdy nawet się nie zastanawiałam nad tym a tymbardziej nie pomyślałam że to jest/może być jakiś problem.. w niczym ta różnica nie przeszkadza

U mnie tez 30cm, nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzalo, nie wiem jak mozna robic z takiego czegos problem... jakiego typu masz blokade? ze sie bedzie musial schylic zeby cie pocalowac?

[cochonnetta]

Tez uważam, że to urocze.

Chociaż w pewnych sytuacjach może być trochę niewygodne . Między mna, a moim tż jest ok 15 cm różnicy (ja 170 on 185 cm) i jak dla mnie to tak optymalnie. Byłam z chłopakiem wyższym o 7 cm ( trochę za niski i miałam problem z noszeniem butów na obcasie , bo bylismy równi - niby nic, ale źle się tak czułam) , inny miał za to 195 cm i nie było tak źle, ale w obecnej sytuacji czuję się najbardziej komfortowo

[ewakuacja]

JA bym nie mogla miec mniejszego faceta Ani nawet swojego wzrostu. Musi byc wyzszy. Sama mam 174 cm, a moj TZ 193. Uwazam ze to jak najbardziej ok ALe widuje czasem parki, co facet jest tak wysoki ze dziewczyna wyglada przy nim jak jego corka:/ Ale to pol biedy. Smiac mi sie chce jak widze dziewczyny wyzsze o glowe od faceta. Jak sie musi czuc taki mezczyzna to nie wiem.

[moooniaaaa]

Napisane przez ewakuacja

JA bym nie mogla miec mniejszego faceta Ani nawet swojego wzrostu. Musi byc wyzszy. Sama mam 174 cm, a moj TZ 193. Uwazam ze to jak najbardziej ok ALe widuje czasem parki, co facet jest tak wysoki ze dziewczyna wyglada przy nim jak jego corka:/ Ale to pol biedy. Smiac mi sie chce jak widze dziewczyny wyzsze o glowe od faceta. Jak sie musi czuc taki mezczyzna to nie wiem.

Z podpisu widać,że jesteś dorosłą kobieta,a rozumujesz jakbyś miała 15 lat

[evcoooook]

ja mam 175, mój ma 193 i wg wszystkich to słodko wygląda, przynajmniej raz czuję się malutka bo przy koleżankach zawsze czuję się największa


aczkolwiek dziwnie wygląda jak dziewczyna jest o wiele wyższa dziwnie, ale nie przeszkadza w kochaniu małe jest piękne

[paula78]

Napisane przez suonce18

Co byście mogły powiedzieć na ten temat? Jaka różnicę tolerujecie, co wg was wygląda śmiesznie itd...
A moje pyt gł. kieruje w nawiązaniu o własną osobę. Czy różnica ok nawet/35cm/ nie wiem dokładnie , nie wygląda komicznie? 165cm i ... ok 195/200cm. Trzeba przyznać,że sporo jest takich par... ale ja nie iwem jak ja bym się czuła w takim związku. Liczą się uczucia, ale przecież komfort psychiczny też musi być... Najgorsze, jak Ci zależy, a jednak masz pewną blokadę przez coś takiego.
Czekam na Wasze opinie

gorzej gdy to kobieta jest wyzsza od faceta .

osobiscie mialam kiedys takiego partnera i czulam sie fatalnie ,wiecznie sie garbilam a o obcasach zapomnialam.

obecnie mam faceta 196 a sama mam 170 -idealna roznica.

[paula78]

Napisane przez ewakuacja

JA bym nie mogla miec mniejszego faceta Ani nawet swojego wzrostu. Musi byc wyzszy. Sama mam 174 cm, a moj TZ 193. Uwazam ze to jak najbardziej ok ALe widuje czasem parki, co facet jest tak wysoki ze dziewczyna wyglada przy nim jak jego corka:/ Ale to pol biedy. Smiac mi sie chce jak widze dziewczyny wyzsze o glowe od faceta. Jak sie musi czuc taki mezczyzna to nie wiem.

gdyby im to przeszkadzalo to nie mieliby takich dziewczyn ,czesciej to kbieta ma problem z tym ze ma nizszego faceta-przynajmniej mi.

[suonce18]

Tzn. u mnie to jest tak. Nie jesteśmy razem, ale coś się chyba dzieje, w każdym razie ja jestem taka, że na takie rzeczy od razu zwracam uwagę. Mój ostatni były nie miał pełnych 190cm. także było akurat... tak no ok 23cm. jak założyłam 10cm szpilki to było super. Natomiast tu... ja już teraz widzę ,jak ja przy nim wyglądam jak założę z 6cm obcasy!! /wielkolud i maleńka/, bo takie najwygodniej mi nosić jednak. Te 10 czasem bywa męczące więc wiadomo ,że nie będę ich na okrągło nosić. I po prostu się zastanawiam... Jego wzrost mi tak bardzo nie przeszkadza, lubię wysokich facetów.. chociaż wiadomo ,że lepiej bym się czuła gdyby był ciut niższy... a najlepiej ja ciut wyższa;- ) Wiem ,że to może błahy problem... ale bez obcasów bedę mu sięgać ponizej ramienia chyba..... a jak próbuje to sobie wyobrazić to śmiać mi się chce. nie wiem jakbym się czuła jakby doszło co do czego... Nie bede tego przekreślać przez wzrost, ale coraz częściej o tym myślę.

[Lady No Nick]

Hm... jeśli się kochają to dlaczego ma przeszkadzać
Sama mam 163cm wzrostu i podobają mi się wysocy mężczyźni, nie widzę w tym żadnego problemu.

[ewakuacja]

Napisane przez moooniaaaa

Z podpisu widać,że jesteś dorosłą kobieta,a rozumujesz jakbyś miała 15 lat

NIby dlaczego? Ze nie podoba mi sie jak dziewczyna jest wyzsza od faceta?

[ashiva]

Napisane przez suonce18

Tzn. u mnie to jest tak. Nie jesteśmy razem, ale coś się chyba dzieje, w każdym razie ja jestem taka, że na takie rzeczy od razu zwracam uwagę. Mój ostatni były nie miał pełnych 190cm. także było akurat... tak no ok 23cm. jak założyłam 10cm szpilki to było super. Natomiast tu... ja już teraz widzę ,jak ja przy nim wyglądam jak założę z 6cm obcasy!! /wielkolud i maleńka/, bo takie najwygodniej mi nosić jednak. Te 10 czasem bywa męczące więc wiadomo ,że nie będę ich na okrągło nosić. I po prostu się zastanawiam... Jego wzrost mi tak bardzo nie przeszkadza, lubię wysokich facetów.. chociaż wiadomo ,że lepiej bym się czuła gdyby był ciut niższy... a najlepiej ja ciut wyższa;- ) Wiem ,że to może błahy problem... ale bez obcasów bedę mu sięgać ponizej ramienia chyba..... a jak próbuje to sobie wyobrazić to śmiać mi się chce. nie wiem jakbym się czuła jakby doszło co do czego... Nie bede tego przekreślać przez wzrost, ale coraz częściej o tym myślę.

ja przy moim TŻ chodzę w płaskich butach bo takie najbardziej lubię, on oczywiście chętnie widziałby mnie wszpilach ale nie ze względu na wzrost tylko dlatego że kobieta w szpilkach wygląda, no co tu dużo mówić, bardzo seksownie wzrost naprawdę w niczym nie przeszkadza.. mam kolegę, który ma 204cm a spodobała mu się dziewczyna o wzroście 154cm.. to jest pół metra różnicy a i tak to nikomu nie przeszkadzało.. nie byli ze soba ale nie ze względu na wzrost (bardziej złożona sprawa) a temat wzrostu nigdy poruszany nie był, więc naprawdę ja nie widzę problemu, a skoro Ty go widzisz to może warto się zastanowić nad tym co dla Ciebie jest ważniejsze, uczucie czy to co mogli by "powiedzieć ludzie" (choć wydaj mi się że problem tak naprawdę widzisz tylko Ty.. wybacz..)

[moooniaaaa]

Napisane przez ewakuacja

NIby dlaczego? Ze nie podoba mi sie jak dziewczyna jest wyzsza od faceta?

Dlatego,że śmiać Ci się chce na widok takich par i zastanawiasz się jak taki facet musi się czuć. A jak ma się czuć? Jeśli jest normalny to zapewne nie widzi w tym nic dziwnego że jest niższy/wyższy.

[ewakuacja]

Napisane przez moooniaaaa

Dlatego,że śmiać Ci się chce na widok takich par i zastanawiasz się jak taki facet musi się czuć. A jak ma się czuć? Jeśli jest normalny to zapewne nie widzi w tym nic dziwnego że jest niższy/wyższy.

Ale ja ich nie wysmiewam, ani nie parskam smiechem. Tylko po prostu usmiechne sie i ide dalej. Czlowiek sie tak nie usmiecha jak sie z kogos nabija, tylko to tak inaczej z sympatia Ale ja mowie, ze nie moglabym miec nizszego faceta, bo w ogole nie czulabym sie przy nim bezpieczna i w ogole. Ja i tak rzadko przy kim jestem "malutka" . A lubie sie tak czuc

[kiniaczeq]

Chciałabym, żeby to był mój głowny problem przyszłego związku, byłoby kolorowo

[paula-zla]

Napisane przez ashiva

według mnie może to wyglądać conajwyżej uroczo

Chciałam to napisać.

Napisane przez taka_sobie_ja

sama byłam w związku z facetem niższym o 3-4 cm,

3-4 cm to jeszcze nie tak źle

Moi rodzice mają wśród znajomych małżeństwo, w którym ona jest wyższa od swojego małżonka dosyć widocznie. Nigdy nie robili z tego problemu wielkiej rangi.

[Maniwa]

U nas różnica to 20 cm: 165/185 więc optymalna

[paula-zla]

Napisane przez Maniwa

U nas różnica to 20 cm: 165/185 więc optymalna

U mnie jest dokładnie tak samo.

[agabil1]

szczerze to nie widzę wpływu wzrostu na dany związek. Spotykałam się z wyższymi, niższymi. Mój mąż jest tylko o kilka cm wyższy ode mnie i wcale nie czuje się ani on ani ja z tego powodu nieswojo.
Nigdy bym nie skreśliła nikogo z powodu wzrostu