sama?

[owocowa8]

czesc drogie kolezanki, zbierałam sie do napisania tutaj już długi czas ale ciągle mnie coś trzymało. prawda jest taka ze obecnie nie mam sie komu wygadać czuje sie cholernie samotna. wszystko stało sie potym jak straciłam przyjaciółke. a raczej ona mnie zostawiła. przyjazniłysmy sie razem od dziecka czytaj jakies 18 lat (teraz mamy po 21) była dla mnie jak siostra jak moja dusza w innym ciele, bylysmy nie rozłaczne dopki nie poznałą chłopaka ktory zamieszal jej w glowie i z mózgu zrobił wode, zabronił sie jej ze mna spotykac, zreszta od wsyztskich ja odciał, nie pozwala nigdzie wychodzic i ogolnie bawi sie w tyrana, do niej nic nie dochodzi jest w niego tak zapatrzona ze nie mozna jej przemowic do rozsadku a jest naprawde kawał hama bo ona siedzi w domu płacze a on bawi sie po barach z innymi panienkami. mileo juz sporo czasu od tego ale ona ciagle jest w moim sercu mam do nie ogromny zal ale ciagle o niej mysle. mam chłopaka ktorego bardzo kocham ale przyjazn to co innego. mam tez pełno kolezanek z ktorymi sie spotykam co jakis czas gadki szmatki smiejemy sie ale to jest tylko na chwile, chodze na studia gdzie tez sa fajen dziewczyny ale mam wrazenie ze one mnie nie rozumieja, nie ume sie otworzyc juz przed nikim innym tak jak przed nia. cale zycie razem a tu nagle zonk heh. ja wiem ze nikt mi tu nie pomoze nie licze na to no ale jak mozna sie zachowywyac tak jak ona, udaje ze mnie zna, ani słowa nie zamieniamy a ja za nia tak strasznie tesknie, moglabym isc do niej ale co to da jak on jej zamiesza znowu w glowie i bedzie to samo? ehh tak chccialam sie tylko wygadac heh pozdrawiam

[meg:*]

po prostu pogadajcie
szczere rozmowy zbliżają

[m@rtynka]

Napisane przez meg:*

po prostu pogadajcie
szczere rozmowy zbliżają

Też tak uważam przede wszystkim szczera rozmowa i trzeba kolezanke zrozumiec poniewaz ona jest najprawdopodobniej zakochana i zaślepiona miłośćią.

[tyska85]

Napisane przez owocowa8

bylysmy nie rozłaczne dopki nie poznałą chłopaka ktory zamieszal jej w glowie i z mózgu zrobił wode, zabronił sie jej ze mna spotykac, zreszta od wsyztskich ja odciał, nie pozwala nigdzie wychodzic i ogolnie bawi sie w tyrana, do niej nic nie dochodzi jest w niego tak zapatrzona ze nie mozna jej przemowic do rozsadku

czy to jest jej pierwsza miłość?? jeśli tak to niestety większość dziewczyn tak zakochanych popełnia takie błędy...ale jeśli Ci na Niej zależy to wyciągnij ją na kawe,spacer cokolwiek i szczerze pogadaj !! powiedz jej co o tym wszystkim myślisz,poprzypominaj jej o waszej przyjaźni,wspólnych przygodach,itp.
szkoda dziewczyny,że dała tak się omamić...:/
ale przyjaźń jest silniejsza i powinnaś to wygrać
powodzenia

[owocowa8]

boje sie tylko ze juz za duzo czasu minelo aby szczerze porozmawiac...

[SztuczkaMagiczka]

Może jak się rozstanie z tym facetem to do Ciebie przyjdzie, pytanie tylko czy Ty jeszcze będziesz chciała ją widzieć.

[tyska85]

Napisane przez owocowa8

boje sie tylko ze juz za duzo czasu minelo aby szczerze porozmawiac...

na szczerą rozmowę nigdy nie jest za późno...przynajmniej wyjaśnisz sytuacje,jeśli z nią nie pogadasz to będziesz zadawać sobie pytanie "może jednak rozmowa coś by zmieniła"...

[m@rtynka]

Napisane przez SztuczkaMagiczka

Może jak się rozstanie z tym facetem to do Ciebie przyjdzie, pytanie tylko czy Ty jeszcze będziesz chciała ją widzieć.

Przeważnie niestety tak się najczęściej dzieje...

[Blondyna20]

Znam osobę która...miała podobny przypadek...jednak gdy wyciągnęła rękę i chciała jej pomóc...to ona ją jeszcze osądziła że chce jej rozwalić związek i zazdrości jej partnera...
Ale oczywiście nie mówię że w tym przypadku będzie tak samo...czasami po prostu faceci potrafią kobiecie zrobić pranie mózgu...
Jednak jeśli nie spróbujesz to później będziesz myślała co by było gdyby...
Najlepiej pierwsza wyciągnij rękę...jeśli to była prawdziwa przyjaźń to na pewno ją odzyskasz
Pozdrawiam ciepło

[owocowa8]

dokladnie to. chlopak zrobil tak ze dziewczyna teraz jest o mnie zazdrosna bo nagadal jej nie wiadomo co

[madziamkk]

Witaj
Czuje jakbys pisala o mnie sprzed kilku lat Tez mialam takiego chlopaka, ktory mnie odcial od wszystkich, lacznie z ta najlepsza przyjaciolka. A wiesz co ona zrobila?? Nie poddala sie. Pisala, dzwonila, chodzila za mna. A mi bylo przykro ze moj chlopak nie pozwalal sie z nia spotykac i tez robil mi wode z mozgu. A i oczywiscie twierdzil, ze ona jest wcieleniem zla, diablem zeslanym na Ziemie itp I tak przez rok.. Wiadomo ze z uplywem czasu mniej sie odzywala, ale strasznie mi jej brakowalo. I pewnego pieknego dnia wpadla jak burza do mnie chate i szczerze ze mna porozmawiala i od tamtej pory moj chlopak musial zniesc, ze przyjaznie sie z nia na nowo. Do dzisiaj dziekuje Bogu, ze wtedy do mnie przyszla. Przyjazn zostala A jak zostawilam bylego to zrobila mi taka impreze, ze nie zapomne jej do konca zycia. I wiem, ze jakby ona nie byla taka uparta to dzisiaj nawet bysmy nie zaminily slowa Dzieki niej wierze w ludzi

[Broniecka]

Możesz spróbować się z nią spotkać i pogadać, ale nie polecam poruszania sprawy chłopaka, bo przegrasz. Niestety niektóre dziewczyny mają klapki na oczach w związku i stają się pacynkami w rękach swoich facetów. Tracą trzeźwe spojrzenie na świat i własne zdanie. Jeśli zaczniesz sugerować, że powinna zmienić podejście do związku i znajomych, ona uzna to za atak na jej szczęście, Twoją zazdrość i złe zamiary. Mówię to z własnego doświadczenia niestety.

[owocowa8]

to jest naprawde tragiczne ze dziewczyna dala sie tak zmanipulowac tym bardziej ze nie jest to jakis ksiąze z bajki! ona ma słaby charakter jest bardzo poddatna i ktos musi jej mowic co ma robic. i boje sie ze wybierze jego zamiast mnie bo wiem ze on nie dopusci do tego zebysmy na nowo sie przyjaznilo zrobi wsyztsko zeby tak nie bylo z tego tez wzgledu ze chcial byc ze mna a ja go odrzuciłam. ona jest teraz zazdrosna i boje sie ze mnie znienawidziala bo nie wiadomo co on jej naopowiadał. zal mi jej bo szkoda zeby sie zmarnowala przy takim frajerze. ja bym z nia pogadala ale z drugiej strony troche boje sie kolejnego odrzucenia przez nia....

[madziamkk]

Napisane przez owocowa8

to jest naprawde tragiczne ze dziewczyna dala sie tak zmanipulowac tym bardziej ze nie jest to jakis ksiąze z bajki! ona ma słaby charakter jest bardzo poddatna i ktos musi jej mowic co ma robic. i boje sie ze wybierze jego zamiast mnie bo wiem ze on nie dopusci do tego zebysmy na nowo sie przyjaznilo zrobi wsyztsko zeby tak nie bylo z tego tez wzgledu ze chcial byc ze mna a ja go odrzuciłam. ona jest teraz zazdrosna i boje sie ze mnie znienawidziala bo nie wiadomo co on jej naopowiadał. zal mi jej bo szkoda zeby sie zmarnowala przy takim frajerze. ja bym z nia pogadala ale z drugiej strony troche boje sie kolejnego odrzucenia przez nia....

Wiesz przyjazn jest bardzo cenna w naszym zyciu... Pamietaj ze facetow mozna miec tysiace, ale prawdziwych przyjaciol tylko kilku... Powiedz jej, ze chcesz sie dalej spotykac, ale nie wchodz na jego temat. Jak spadna jej klapki z oczu to bedzie Ci bardzo wdzieczna, ze wasza przyjazn przetrwala... Nie mozna pozwolic zeby jakis koles zniszczyl wszystko...
I mi sie wydaje, ze nie ma slabego charakteru... Zeby znosic takiego kolesia to trzeba miec BARDZO SILNY charakter....

[kroofk@]

Napisane przez madziamkk

Wiesz przyjazn jest bardzo cenna w naszym zyciu... Pamietaj ze facetow mozna miec tysiace, ale prawdziwych przyjaciol tylko kilku... Powiedz jej, ze chcesz sie dalej spotykac, ale nie wchodz na jego temat. Jak spadna jej klapki z oczu to bedzie Ci bardzo wdzieczna, ze wasza przyjazn przetrwala... Nie mozna pozwolic zeby jakis koles zniszczyl wszystko...
I mi sie wydaje, ze nie ma slabego charakteru... Zeby znosic takiego kolesia to trzeba miec BARDZO SILNY charakter....

Nie, to jest słaby charakter. Mam koleżankę, która też była w takim związku - też odciął ją od znajomych i za wszelką cenę chciał ją odciąć ode mnie. I prawie mu się udało..
Na samym początku starałam się go polubić, jak widywaliśmy się w trójkę było ok. Z czasem nie można jej było wyjść ze mną gdziekolwiek, bo przez telefon robił jej awantury. Nawet jak byłam gdzieś Z nią w JEJ sprawie potrafił się z nią kłócić. Zaczęłam jej tłumaczyć, mówić, wykładać jej sytuacje, porównywać do osób, które uważała, że zachowują się źle. A ona co? Ona była ślepo za nim.
Po paru akcjach typu - awantura przez telefon przy mnie nabrałam takiej niechęci do niego, że jak go widziałam to mało się do niego odzywałam, a jej dałam spokój, bo widziałam że to co do niej mówię - to tak jak rzut grochem o ścianę. Powoli, powoli, traciłam z nią kontakt i gdy zdałam sobie z tego sprawę powiedziałam sobie że nie pozwolę mu na to. Byłam z nią, ale pozwoliłam jej żyć własnym życiem i popełniać błędy (w tym TEN jeden). Nie wtrącałam się do nich. Poprosiłam ją tylko żeby nie pozwoliła mu zniszczyć naszej znajomości. I udało się. Po pewnym czasie stał się chyba cud - bo się rozstali.

Moja rada dla Ciebie - pozwól jej popełniać błędy. Jeśli widzisz, że to co do niej mówisz nic nie daje, a nie chcesz tracić z nią kontaktu - nie mów nic tylko bądź z nią. Bądź tak jakby nie mieszał między Wami. I jeszcze raz powiem - pozwól jej samej dojrzeć do tego, że źle robi będąc z nim.

[tyska85]

Napisane przez kroofk@

Moja rada dla Ciebie - pozwól jej popełniać błędy. Jeśli widzisz, że to co do niej mówisz nic nie daje, a nie chcesz tracić z nią kontaktu - nie mów nic tylko bądź z nią. Bądź tak jakby nie mieszał między Wami. I jeszcze raz powiem - pozwól jej samej dojrzeć do tego, że źle robi będąc z nim.

święte słowa !!

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Współczuję, przykra sytuacja. Może tej przyjaciółce przejdzie i pewnego dnia przejrzy na oczy?

[owocowa8]

a co jesli minelo juz tyle czasu ze pod jego wpływem ona ma mniie zupełnie gdzies? i ze nie teskni za mna tak jak ja za nia. ze nie chce niczego zmieniac bo wkoncu ma jjego i nikt inny jej nie potrzebny bo on dązzyl do tego aby tak było

[Broniecka]

Nastaw się na to, że spotkanie z nią może mieć różny efekt. Może być tak jak w moim przypadku, ale w sumie nie masz za wiele do stracenia, bo i tak nie masz z nią kontaktu, a im dłużej to trwa, tym gorzej coś odbudować.

[kroofk@]

Napisane przez owocowa8

a co jesli minelo juz tyle czasu ze pod jego wpływem ona ma mniie zupełnie gdzies? i ze nie teskni za mna tak jak ja za nia. ze nie chce niczego zmieniac bo wkoncu ma jjego i nikt inny jej nie potrzebny bo on dązzyl do tego aby tak było

Napisane przez Broniecka

w sumie nie masz za wiele do stracenia, bo i tak nie masz z nią kontaktu, a im dłużej to trwa, tym gorzej coś odbudować.

Racja, nie masz nic do stracenia. Pamiętaj, że nic na siłę; nie będziesz wiedzieć, czy ona tęskni -może to dobrze przed Tobą ukryć. Jeśli nie będzie chciała wrócić do stanu relacji przed tym, jak zaczęła się z nim spotykać, to nic nie zrobisz. Daj jej tylko do zrozumienia, że cokolwiek by się stało, Ty zawsze będziesz przy niej. Jeśli szczęście dopisze, rozstaną się i będzie wiedzieć, że mimo tego co się stało, będzie miała Ciebie.

[Elfir]

Napisane przez owocowa8

bylysmy nie rozłaczne dopki nie poznałą chłopaka ktory zamieszal jej w glowie i z mózgu zrobił wode, zabronił sie jej ze mna spotykac, zreszta od wsyztskich ja odciał, nie pozwala nigdzie wychodzic i ogolnie bawi sie w tyrana, do niej nic nie dochodzi jest w niego tak zapatrzona ze nie mozna jej przemowic do rozsadku a jest naprawde kawał hama bo ona siedzi w domu płacze a on bawi sie po barach z innymi panienkami.

1. facet zawsze z początku odbiera przyjaciółkę, niekoniecznie musi być chamem. Taka kolej rzeczy
2. Jak facet przyjaciółkę w końcu puści kantem, albo ona przejrzy na oczy to bedzie potrzebować kogoś bliskiego. Bądz pod ręką.

[owocowa8]

tylko czy ona wogole bedzie sie chciała ze mna spotkac, bo musi o zdanie i pozwolenie pytac jego a podejrzewam ze on sie na to nie zgodzi

[k_sagitta]

Musisz wszystko postawić na jedną kartę - bo bierne czekanie nic nie da. Jeżeli rozejdą się z chłopakiem, może będzie chciała odbudować na nowo przyjaźń, ale czy masz pewność, że tak będzie? Lepiej od razu zareagować i postarać się żeby doszło do spotkania i wyjaśnienia pewnych spraw.

[iustitia]

Wiesz, ja bym nie walczyła o osobę, która daje sobie zrobić wodę z mózgu, manipulować sobą i bezczelnie zdradzać... Po prostu to nie moja liga, sama nie mam zamiaru tak robić i nie chcę się bliżej kontaktować z takimi ludźmi... Ale może to tylko jej chwilowy odpał, warto pogadać.

[kroofk@]

Napisane przez owocowa8

tylko czy ona wogole bedzie sie chciała ze mna spotkac, bo musi o zdanie i pozwolenie pytac jego a podejrzewam ze on sie na to nie zgodzi

Przecież 24/h nie są ze sobą?? Możesz zapytać.. Kto pyta nie błądzi..

Napisane przez iustitia

Wiesz, ja bym nie walczyła o osobę, która daje sobie zrobić wodę z mózgu, manipulować sobą i bezczelnie zdradzać... Po prostu to nie moja liga, sama nie mam zamiaru tak robić i nie chcę się bliżej kontaktować z takimi ludźmi... Ale może to tylko jej chwilowy odpał, warto pogadać.

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dobrymi graczami psychologicznymi potrafią być ludzie.. To nie jest tak, że to jej odpał - potrafił tak ją podejść że wyszło tak jak jest. Czasem nie zabranianiem, nie nakazami - zakazami, człowiek od drugiego potrafi osiągnąć swój cel. Jest tak, że będzie mówił coś taką okrężną drogą, że ten drugi wcale się nie zorientuje że źle mówi, a wręcz przyzna mu rację. Jest to bezsensu, ale jest to prawdziwe.
Co do zaznaczonego fragmentu - też mówię że nie pozwoliłabym na to czy na to, ale nie chciałabym doświadczyć sytuacji jak w/w koleżanka owocowej8. Wiem jak trudno jest być w niej i jak nie da się z niej wyrwać.. W czymś takim tkwiła moja kumpela.. Ona też mówiła, że nigdy nie pozwoliłaby sobie na taką sytuację.. I dlatego nie wiadomo co by było, gdyby którakolwiek trafiła na takiego człowieka.. Pewnie tak samo..

[misthy]

Wspulczuje i Tobie i Twojej przyjaciolke wedlug mnie powinnas do niej pojsc i powiedziec jej jak sie czujesz i jak widzisz ta sytuacje moze zrozumie w koncu...