Moi rodzice pala a ja ...

[paula78]

Interesuje mnie kwestia palaczy i ciagłosc tego nałog na przestrzeni lat w rodzinie.

Prosze o odpowiedz tych ktorych rodzice ,dziadkowie pala/palili a czy pala ich dzieci /wnuki ,prawnuki ?

W moim domu rodzinnym i najblizesz rodzinie palili/pala: moj dziadek/ojciec,mama ,jej 2 siostry i oczywiscie nikt nie przejmowal sie mna i moim paleniem biernym -teraz juz wiadomo skad u mnie wieczne infekcje drog oddechowych ,lata temu to byla norma.

Ani ja ani moj brat ani tez synowie ciotek nie pala i oprocz prob w mlodosci posmakowania nie przeistoczylo sie to w nalóg .

jak jest u was?

[madulka]

Rodzice mojego taty nie palili, u mojej mamy palil jej ojciec. Dziadek mieszkal z nami wiele lat i palil jedna paczke dziennie, ale zawsze wychodzil przy tym z domu. Moi rodzice nie palili nigdy, podobnie jak ja i moi bracia. W ogole jak przesledze calutka moja rodzine to nikt nie pali i nie palil tylko moj dziadek. Najciekawsze, ze nigdy z tego powodu nie chorowal, w ogole nie chorowal. Nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej mieszkam z kims, kto pali w domu. Nie sadze, zebym mogla to zniesc.

[cattt]

Moi dziadkowie palili, moi rodzice palą,mój brat pali.Ja nie.

[campari]

u mnie w domu nikt nie palił i nie pali, w rodzinie tak samo. oczywiści ja i moje rodzeństwo tylko tak próbnie, przy czym mój brat już w ogóle nie pali nawet próbnie/okazyjnie.
ja z siostrą czasami, ale raczej tak w ramach relaksu, rozrywki, bo notorycznie nas do palenia nie ciągnie nie mam w rodzinie żadnego palacza

rozumiem Twój problem, wiele osób nie znosi dymu i zapachu papierosów, a palenie bierne jak wiadomo jest szkodliwe.


znam rodziny w których palą wszyscy, także więc ta ciągłość jest zachowana. gdzie z ojca na syna i tak dalej wszyscy sięgają po papierosy.

[pastelka]

Mój tata, rodzina mojego taty nigdy nie palili, u mamy to wszyscy prawie ; o
Moja mama też od kilkudziesięciu lat pali, dzięki czemu ja mam wstręt do papierosów.

[kroofk@]

Palą rodzice, rodzeństwo mamy (poza bratem - rzucił), palił dziadek od strony ojca. Ja i brat (poza "próbami" które były kiedyś tam) nie.

[niv_]

Nie palę, jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do palenia, choć w domu palili wszyscy. Pewnie dlatego, że nie cierpię " smaku" papierosów, gdybym paliła musiałabym chodzić płukać usta po kazdej fajce. Moja siostra też nie pali.

[Charmain]

U mnie w domu też nikt się nie przejmował tym, że jednak dobrze by było żeby dziecko nie wdychało tego smrodu- nazwijny rzecz po imieniu. Nawet nie tknęłam papierosa przez cały mój buntowniczy okres.
Dziadkowie palili, ale jakiś 20 lat temu rzucili, za to mój tata- 2 paczki dziennie był standardem, mama raz na jakiś czas w sytuacjach stresowych.
Na szczęście tata niedawno uswiadomił sobie że może jednak palić nie warto- jest ciężko z nim wytrzymać, ale mama daje rade.

Napewno nigdy nie popełnię tego błędu co moi rodzice- palenie w domu zabronione.

[ladylajla]

Rodzice kopcą jak parowozy. ja w wieku 9 lat zaciągnełam się po kryjomu i mało sie nie zrzygałam. od tej pory nie miałam fajki w ręce i nie zanosi się na to

[Antilia]

Rodzice palą, i ja i mój brat całe dzieciństwo chorowaliśmy, były nawet szpitale. Gdy wyprowadziłam się z domu - jak ręką odjął. Mój brat pali. Ja nie palę, nawet nie wiem jak smakuje papieros, nie próbowałam.

[Vivienne]

Dziadek kiedyś palił, natomiast ojciec (jego syn) pali od ok 35 lat, mama niepaląca, podobnie jak mój brat i ja.

[evanaeve]

Moi rodzice oboje palili gdy bylam mala, czy w wieku szkolnym, dopiero pozniej mama rzucila. Pamietam ze razem z bratem siedzielismy z rodzicami w pokoju pelnym dymu i ogladalismy telewizje. Rodzice bez problemu palili przy nas. Teraz tata zawsze wychodzi do przedpokoju, co niewiele daje. Kiedys cala moja rodzina palila: dziedkowie, mama, tata ale juz wszyscy rzucili oprocz wlasnie taty. Ja nigdy nie palilam i palic nie bede, nienawidze tego smrodu! Moj brat tez nie pali. Jal bede miec dzieci to nie pozwole aby przy nich palono.

[Lena_20]

Jeśli chodzi o rodziców to nie pala juz od prawie 15 lat. Ja nie palę,nienawidzę "zapachu" papierosów,brat,kuzyni też nie palą,za to wujkowie,dziadek jak najbardziej,niestety. Tż również palił ale udało mi sie go namówic do rzucenia..
Oczywiscie kiedyś próbowalam popalać,czasy szkolne ...wiadomo,towarzystwo paliło więc czemu nie spróbować ale jakos nie "zasmakowało" mi to i wiecej tego do ust nie wzięłam.

[Mascara]

a ja przeczytałam: moi rodzice, PAŁA i ja sorki ;P
u mnie nikt nie pali, no chyba ze tato gdzies poza domem, bo przy mnie nigdy

[ankasz]

U mnie w domu pali tylko ojciec, ale okazjonalnie i gdzies w garażu, żeby nie śmierdziało w domu.

Niemiłosiernie mnie wkurza, jak przychodzą do nas goście i bez pytania czy można odpalają papierosa.. Wiem, że moze to niekulturalne, ale wtedy mówie "W tym domu się nie pali w pomieszczeniach mieszkalnych. Jest balkon, jest klatka schodowa. Mogę nawet przynieść popielniczke". Niekulturane -wiem, ale ta osoba nie czuje tego zapachu, a jak sobie pójdzie, to ja jeszcze przez kilka dni czuje smród papierosów. Najgorzej jest w zimie, kiedy okien sie nie otwiera (stare budownictwo-okna zamykane na okres zimowy) i nie ma jak dobrze wywietrzyć domu..

[Paulina1988]

u mnie od kad pamietam palil tata( od 4 lat nie pali) mama( od 2 lat nie pali), dziadzius kiedys palil ale rzucil siostry wujkowie pala chyba wszyscy, a ja i moja siostra nie i igdy nie palilysmy

[Pfff34]

moi rodzice palą. wujkowie palą. brat nie pali, ciotki i kuzyni też nie.

[201804200947]

Moi rodzice palili bardzo dużo.
Ja natomiast nie paliłam i nie palę.Nigdy nawet "nie spróbowałam" papierosa z czego jestem dumna

[kesly1]

Dziadkowie, ze strony mojej mamy palili całe życie.
Dziadkowie, ze strony mojego taty nigdy nie palili.
Tata, palił w młodości, ale rzucił wieki temu.
Mama paliła od zawsze - i strasznie mnie irytuje, kiedy w łazience rozwieszam świeże pranie, a ona wchodzi z tym śmierdzącym papierosem, i sobie popala.
ani rozmowa, ani krzyki nic nie dają ... ;/
Mój brat - "sportowiec" - nie pali.
A ja ?? Paliłam przez rok, i rzuciłam te cholerstwo w diabli... a fuj ! Nie palę już dwa lata ... I nie zamierzam do tego wracać ...

[olenkaa]

Moja mama pali już bardzo bardzo długo. Tata jest zagorzałym przeciwnikiem. Walczy z nałogiem mamy już 25 lat i jak dotąd nic nie wskórał. Brat nigdy nie próbował i nie zamierza. Ja podobnie choć przyznam, że spróbowałam ale mnie to nie pociąga, Strasznie nie lubię papierosów, tego okropnego zapachu i nie znoszę kiedy ktoś w moim towarzystwie pali. Mój tż popala czasem, ale intensywnie z ty walczę i mam nadzieję że wkrótce uda mi się go do tego całkowicie zniechęcić

[Hultaj]

Palił tata kupę lat, rzucił, palil dziadek od str mamy, jak komin, wuj (syn dziadka) i drugi (zięc) przypalają, a, teraz pali moja ciotka (żona wuja zięcia ;-)). Od strony taty to tylko mój kuzyn. No ja i moje rodzeństwo, kuzyni, nie, no, na pewno wiekszość z nich ;-), ogółem rodzina spora, raczej palenia niezbyt.

[crippled]

Rodzice mojej mamy nie palili, ona nie pali, jej rodzeństwo też nie. U taty trudno mi powiedzieć, bo bardzo słabo znam tę rodzinę, ale tata palił dużo przez 10lat. Rzucił z dnia na dzień po moich narodzinach =) Ja nie pale, mój brat kiedyś popalał, ale na szczęście mu przeszło.

[Nija_]

Babcie i dziadkowie niepalący.

Tata kopci jak parowóz, o co najczęściej ja urządzam awantury - tak, wiem, to jego dom, ale nie jestem w stanie znieść tego zapachu. W pobliżu mojego pokoju, w kuchni i w pokoju gościnnym nie zgadzam się na palenie. Kiedy tata złamie zasady () i zapali, wpadam w szał, krzyczę itd. potem przez parę miesięcy nie odzywamy się do siebie, ale tata nie pali w pobliżu miejsc 'zakazanych'. No i tak to działa już od paru lat, cyklicznie się powtarza.

Mama nie pali, ja nigdy nie miałam papierosa w ustach i nie mam zamiaru.



BTW Na imprezach rodzinnych kiedy ktoś zaczyna palić przy stole po prostu wychodzę. Do kuchni, łazienki, gdziekolwiek.

[dosia1]

u mnie w rodzinie nikt nie pali, ja tak samo, w sumie moze glupio zabrzmi ale mam juz 20 lat i papierosa w ustach nie mialam chyba za duzo sie nasluchalam o skutkach ubocznych

[crippled]

Napisane przez dosia1

u mnie w rodzinie nikt nie pali, ja tak samo, w sumie moze glupio zabrzmi ale mam juz 20 lat i papierosa w ustach nie mialam chyba za duzo sie nasluchalam o skutkach ubocznych

nic nie straciłaś
ja mam 21 lat i wypaliłam jednego papierosa w swoim życiu, bo chciałam spróbowac jak to jest. Po wypaleniu taki "helikopter" miałam w głowie, że czułam się bliska zgonu

[wesna]

Moi rodzice palą (mama więcej), a ja i mój brat papierosów nienawidzimy. Ja mam dodatkowo awersję do palaczy, którzy palą w mojej obecności i włącza mi się przez to ostry agresor (czasem nawet w stosunku do obcych i nowopoznanych). Po prostu nienawidzę, gdy ktoś narusza moją wolność.... świeżego powietrza.

W dzieciństwie nie miałam żadnych chorób drug oddechowym, mój brat miał astmę, ale szybko ustąpiła.

[free..]

w moim domu nie pali nikt, i bardzo się z tego cieszę.
gdy mamy gości, zawsze prosimy o wychodzenie na zewnątrz - nie znoszę zapachu papierosów i we własnym domu biernym palaczem być nie chcę, i tak na co dzień się wystarczająco nawdycham w autobusie..

[illuvies]

Napisane przez ankasz

U mnie w domu pali tylko ojciec, ale okazjonalnie i gdzies w garażu, żeby nie śmierdziało w domu.

Niemiłosiernie mnie wkurza, jak przychodzą do nas goście i bez pytania czy można odpalają papierosa.. Wiem, że moze to niekulturalne, ale wtedy mówie "W tym domu się nie pali w pomieszczeniach mieszkalnych. Jest balkon, jest klatka schodowa. Mogę nawet przynieść popielniczke". Niekulturane -wiem, ale ta osoba nie czuje tego zapachu, a jak sobie pójdzie, to ja jeszcze przez kilka dni czuje smród papierosów. Najgorzej jest w zimie, kiedy okien sie nie otwiera (stare budownictwo-okna zamykane na okres zimowy) i nie ma jak dobrze wywietrzyć domu..

I bardzo dobrze. Twoje mieszkanie i Ty decydujesz, czy chcesz wąchać fajki.

Babcia od strony ojca paliła, ale rzuciła. Rodzice palą odkąd pamiętam, oczywiście moje marudzenie że nie chcę tego wdychać, że mi to przeszkadza, nic nie dawało, potem już nawet przestałam protestować.
Pozostał tylko wstyd, gdy się mnie nauczyciele pytali czy palę - bo moje ciuchy były przesiąknięte dymem.

[gabka9]

Napisane przez Mascara

a ja przeczytałam: moi rodzice, PAŁA i ja

Ja dokładnie tak samo, aż się roześmiałam

[Ćwirka]

Dziadkowie niepalący, wszyscy czworo wolni od nałogu od zawsze.

Pali mój tata, ale nigdy, przenigdy w domu, mama by go pociachała chyba, tak wytresowany, że nawet jak mama ma dyżur i jej nie ma 12h to nie próbuje
Pali na podwórku albo u siebie w pracowni.

Mama nie paliła nigdy.

Ja i moi bracia próbowaliśmy, ble. I nie palimy

Teraz jak jestem na swoim nikt też u mnie nie pali. TŻ i wspólokatorstwo niepalące, jak przychodzą goście są wypraszani na balkon.