Licencjat z angielskiego - i co dalej??

[Anulenka]

Witajcie

Zwracam się do Was z prośbą o radę.
Od października tego roku zamierzam rozpocząć studia magisterskie (zaocznie) i chciałabym rozpocząć naukę na jakimś innym kierunku niż filologia angielska. Sęk w tym, że nie wiem na jakim i wogóle na jaki kierunek mogłabym dostać się po angielskim.. Tu proszę Was o radę. Na co Waszym zdaniem można pójść? Po jakim kierunku łatwiej dostać pracę? Wiem, że ostateczną decyzję muszę podjąć sama, ale teraz zbieram wszelkie możliwe informacje na jakim kierunku warto rozpocząć naukę..
Chciałabym studiować w Warszawie lub w Krakowie (ale najprawdopodobniej w Warszawie). Rozważam pójść na jakąś państwową uczelnię. Jakie polecacie?
Liczę na Waszą pomoc

[kwiatuszek10031989]

Też chętnie się czegoś dowiem na ten temat, bo jestem właśnie na 3 roku filologii angielskiej i nie wiem co dalej... tzn. chciałabym zrobić magisterkę z filologii ale też myślałam żeby rozpocząć drugi kierunek...tylko pytanie jaki?...

[Anulenka]

Nikt nie ma żadnych pomysłów?

[paulina3553]

moze turystyka i rekreacja?
duzo osob laczy te kierunki poniewaz do wycieczek potrzebna jest znajomosc jezyka obcego a nic nie daje takiej pewnosci procodawcy jak licencjat z filologii

mysle ze wtedy bylabys ciekawsza dla pracodawcy niz osoba tylko z turystyka

ogolnie wydaje mi sie ze kazde studia by byly dobre bo we wszystkich dziedzinach przydaje sie znajomosc jezyka angielskiego

pytanie tylko co chcesz robic w przyszlosci

[Cindy28]

Turystyka i rekreacja- fajna sprawa
Możesz również pomyśleć o zarządzaniu [specjalność : zarządzanie zasobami ludzkimi].
Na managerów z językiem angielskim jest większy popyt,
niż na samych filologów.
Powodzenia w dokonywaniu wyboru
Pozdrawiam

[Anulenka]

Napisane przez paulina3553

moze turystyka i rekreacja?
duzo osob laczy te kierunki poniewaz do wycieczek potrzebna jest znajomosc jezyka obcego a nic nie daje takiej pewnosci procodawcy jak licencjat z filologii

mysle ze wtedy bylabys ciekawsza dla pracodawcy niz osoba tylko z turystyka

ogolnie wydaje mi sie ze kazde studia by byly dobre bo we wszystkich dziedzinach przydaje sie znajomosc jezyka angielskiego

pytanie tylko co chcesz robic w przyszlosci

Napisane przez Cindy28

Turystyka i rekreacja- fajna sprawa
Możesz również pomyśleć o zarządzaniu [specjalność : zarządzanie zasobami ludzkimi].
Na managerów z językiem angielskim jest większy popyt,
niż na samych filologów.
Powodzenia w dokonywaniu wyboru
Pozdrawiam

Ślicznie dziękuję za odpowiedzi
A powiedzcie mi czy moze się orientujecie odnośnie turystyki i rekreacji czy tam jest wymagana umiejetność jakiegoś sportu, np pływania? Bo tak słyszałam, ale nie wiem czy to prawda
Zarządzanie też może byc ciekawe, a wiecie może na jakie uczelnie państwowe w Warszawie możnaby się dostać na takie kierunki? Co polecacie?

[pani lotniczka]

U mnie na instytucie jest dziewczyna na SUMie ,po licencjacie z filologii angielskiej.Kierunek to :studia bliskowschodnie.Uczysz się arabskiego (w duzym wymiarze godzin)+kultura krajow BW itp.
Na tym samym instytucie są też studia dalekowschodnie z językiem (do wyboru)japonskim/chinskim lub koreańskim.Te oczywiscie kształcą w zakresie zagadnien Dalekiego Wschodu
Jak kogoś to kreci to fajna sprawa , z dobrą znajomością angielskiego mozesz potem zaczepic sie np w Ministerstwie czy Ambasadzie

Ach,zapomniałam napisać,że studia są na UJ w Krakowie.

[sadie]

może logistyka - całkiem zgrbnie się to z językami zazębia

[paulina3553]

Napisane przez Anulenka

Ślicznie dziękuję za odpowiedzi
A powiedzcie mi czy moze się orientujecie odnośnie turystyki i rekreacji czy tam jest wymagana umiejetność jakiegoś sportu, np pływania? Bo tak słyszałam, ale nie wiem czy to prawda
Zarządzanie też może byc ciekawe, a wiecie może na jakie uczelnie państwowe w Warszawie możnaby się dostać na takie kierunki? Co polecacie?

dokladnie nie wiem. moja kolezanka studiuje filologie niemiecka i jako drugi kierunek bierze turystyke, nic nie mowila o zadnych sportach wiec watpie. ale najlepiej poczytac na stronach uczelni.

co do uczelni to nie doradze bo nie mialam z tym doczynienia, uwaam ze z drugim kierunkiem nie musisz celowac w te najlepsze, lepiej zdobywac doswiadczenie
ale to moja zdanie

[Anulenka]

Napisane przez pani lotniczka

U mnie na instytucie jest dziewczyna na SUMie ,po licencjacie z filologii angielskiej.Kierunek to :studia bliskowschodnie.Uczysz się arabskiego (w duzym wymiarze godzin)+kultura krajow BW itp.
Na tym samym instytucie są też studia dalekowschodnie z językiem (do wyboru)japonskim/chinskim lub koreańskim.Te oczywiscie kształcą w zakresie zagadnien Dalekiego Wschodu
Jak kogoś to kreci to fajna sprawa , z dobrą znajomością angielskiego mozesz potem zaczepic sie np w Ministerstwie czy Ambasadzie

Ach,zapomniałam napisać,że studia są na UJ w Krakowie.

Napisane przez sadie

może logistyka - całkiem zgrbnie się to z językami zazębia

Napisane przez paulina3553

dokladnie nie wiem. moja kolezanka studiuje filologie niemiecka i jako drugi kierunek bierze turystyke, nic nie mowila o zadnych sportach wiec watpie. ale najlepiej poczytac na stronach uczelni.

co do uczelni to nie doradze bo nie mialam z tym doczynienia, uwaam ze z drugim kierunkiem nie musisz celowac w te najlepsze, lepiej zdobywac doswiadczenie
ale to moja zdanie

pani lotniczka SUM co to za uczelnia? Przepraszam, ale skrótu jakoś nie kojarze Te studia dalekowschodnie z japońskim/chińskim/koreańskim brzmią interesująco Tylko zastanawiam się czy ktoś, kto ni w ząb nie umie żadnego z tych języków, mógłby pojść na studia magisterskie z tego? Tym bardziej że ja chciałabym studiować zaocznie.. Ale ciekawe to, ciekawe Jak na UJ są takie kierunki to Warszawie też może
sadie, logistyke rozważam, ale poszukuje również inforamcji jakie są przedmioty na tym kierunku, bo to trochę kierunek ścisły, a ja mam raczej humanistyczne zdolności
paulina3553, być moze że nie ma nic z tego sportu bo moja znajoma startowała na turystyke na takiej jednej prywatnej uczelni i może tylko tam to było wymagane.
Rozważam pójść na uczelnie państwową, bo z prywatnymi mam takie doświadczenie, że bardziej zdzierają kasę po prostu niż uczą, ale oczywiście nie uogólniam, na pewno tak nie jest wszędzie, dlatego mile widziane nazwy uczelni na których można i coś sie nauczyć i 'zrobić' magistra

[natii4]

Napisane przez Anulenka

pani lotniczka SUM co to za uczelnia? Przepraszam, ale skrótu jakoś nie kojarze Te studia dalekowschodnie z japońskim/chińskim/koreańskim brzmią interesująco Tylko zastanawiam się czy ktoś, kto ni w ząb nie umie żadnego z tych języków, mógłby pojść na studia magisterskie z tego? Tym bardziej że ja chciałabym studiować zaocznie.. Ale ciekawe to, ciekawe Jak na UJ są takie kierunki to Warszawie też może

Skoro napisała,że studiuje na UJ to SUM nie jest nazwa uczelni S-studia, U-uzupełniające, M-magisterskie.

[pani lotniczka]

Nie trzeba znać języka,uczą od podstaw.
To znaczy są dwie grupy językowe:początkująca i zaawansowana.
Nie znajdziesz ich w Wawie ani nigdzie indziej bo są jedyne w Polsce.
Bo to nie filologia,jakbyś chciała isć na mgr z filologii musiałabyś mieć lic z danego języka albo pisac test,żeby potwierdzić znajomość.
Jakby co,tu link do stronki instytutu:

http://www.orient.uj.edu.pl/newsite/index.php

[Anulenka]

Napisane przez pani lotniczka

Nie trzeba znać języka,uczą od podstaw.
To znaczy są dwie grupy językowe:początkująca i zaawansowana.
Nie znajdziesz ich w Wawie ani nigdzie indziej bo są jedyne w Polsce.
Bo to nie filologia,jakbyś chciała isć na mgr z filologii musiałabyś mieć lic z danego języka albo pisac test,żeby potwierdzić znajomość.
Jakby co,tu link do stronki instytutu:

http://www.orient.uj.edu.pl/newsite/index.php

Dzięki za link
Poczytam
Tylko magistra z czegoś też pasowałoby mi zrobić

[pani lotniczka]

Ja mówie o magistrze.
SUM To Studia Uzupełniające Magisterskie,po tym własnie masz tytuł magistra

[Anulenka]

Napisane przez pani lotniczka

Ja mówie o magistrze.
SUM To Studia Uzupełniające Magisterskie,po tym własnie masz tytuł magistra

Tak, oczywiście rozumiem Tylko mi własnie chodziło o te studia dalekowschodnie, o których mówiłas. Jeżeli zaczęłabym jakiś inny kierunek od tego, to wtedy magisterskie uzupełniające trwałyby dwa lata, a tu musiałabym uczyc się języka od początku i na pewno magistra w tym wypadku zdobyłabym poźniej

[Juliette88]

Napisane przez pani lotniczka

Nie trzeba znać języka,uczą od podstaw.
To znaczy są dwie grupy językowe:początkująca i zaawansowana.
Nie znajdziesz ich w Wawie ani nigdzie indziej bo są jedyne w Polsce.
Bo to nie filologia,jakbyś chciała isć na mgr z filologii musiałabyś mieć lic z danego języka albo pisac test,żeby potwierdzić znajomość.

No kurczę, właśnie czegoś takiego szukałam, szkoda że tylko w Krakowie Ja co prawda od 1.5 roku uczę się arabskiego, ale na pewno nie na takim poziomie, żeby przyjęli mnie na filologię na magisterskie. A kultura arabska i ten język to moją mała pasja
Pani Lotniczko, mam kilka pytań:
1. Języka uczą Polacy czy native speakerzy? Modern Standard Arabic czy bardziej dialektyczne formy?
2. Pozostałe zajęcia prowadzone są w języku polskim?
3. Czy na poziomie podstawowym nauka arabskiego przebiega z prędkością światła?

[Anulenka]

Napisane przez Juliette88

No kurczę, właśnie czegoś takiego szukałam, szkoda że tylko w Krakowie Ja co prawda od 1.5 roku uczę się arabskiego, ale na pewno nie na takim poziomie, żeby przyjęli mnie na filologię na magisterskie. A kultura arabska i ten język to moją mała pasja
Pani Lotniczko, mam kilka pytań:
1. Języka uczą Polacy czy native speakerzy? Modern Standard Arabic czy bardziej dialektyczne formy?
2. Pozostałe zajęcia prowadzone są w języku polskim?
3. Czy na poziomie podstawowym nauka arabskiego przebiega z prędkością światła?

Pani lotniczka podałała link do strony instytutu, może znajdziesz tam przydatne informacje : http://www.orient.uj.edu.pl/newsite/index.php

[pani lotniczka]

Anulenka-nie zdobyłabyś mgr później.To znaczy,teraz masz licencjata z angielskiego i poszłabyś na mgr na blisko czy dalekowschodnie i tam uczysz się 2 lataa język i kultury,stosunkow politycznych itp. KOnczysz tytułem mgr ze studiow daleko/bliskowschodnich a przez te 2 lata uczysz sie jezyka od podstaw i nauczysz sie tyle ile możesz a raczej chcesz

Juliette88-ja jestem na licencjacie,ale język mamy z początkujacymi z SUMu i część zajęć jest z polskim lektorem ( z nim bardziej robimy gramatyke i przerabiamy podręcznik-używamy Mastering Arabic) i sa też zajęcia z nativem (które są dla mnie aktualnie zmorą i walcze o zaliczenie semestru) i na nich tak bardziej konwersujemy,poznajemy szersze slownictwo itp.
Uczymy się MSA ale wiem,że chyba na 3 roku można się zapisać na dialekt egipski do zaprzyjaznionego instytutu.

Większość pozostałych zajęć jest w języku polskim,ale można się zapisać na monografy np. po angielsku czy niemiecku.

Czy nauka przebiega z prędkośćią swiatła?Mhhh,wg mnie tak a pzynajmniej bardzo szybko.Pamiętam jak jakoś w listopadzie rozmawiałam z kumpelą z filologii słowackiej ,która stwierdziła,że już znam dużo więcej zagadnien i slowek niż ona na filologii.(co prawda ona studiuje słowacki ,ale chodziło jej o samo porównanie,że ona na filologii jeszcze np.nie uczy sie opisu pokoju a my tak).
Według mnie ida szybką z materiałem,ale jak jest sie systematycznym to jest to do ogarnięcia.
Niestety pani lotniczka zawsze zostawia wszystko na ostatnią chwilę.

[Anulenka]

...i napisać pracę magisterką po chińsku
A mogę Cię zapytać o koszty takich studiów magisterskich? Czy czesne jest wyższe niż na 'standardowych' kierunkach? Aha, i zaoczni studenci takich kierunków mają zjazdy co dwa tygodnie czy częściej? Zajęcia zaczynają się już w piątki czy tylko w weekendy?

[iga78]

ja też ma licencjat z angielskiego, na początek załapałam się do fabryki do działu zamówień praca spokojna, choć za małe pieniądze. Ale w międzyczasie zrobiłam podyplomówkę, wiele osób odradzało mi mgr, twierdząc że to wydawanie kasy w błoto. I mi w sumie wyszło na korzyść, bo ukończyłam Tłumaczenia Ekonomiczno-Prawne w Biznesie - Język Angielski - tak to się dokładnie nazywa na wyższej szkole bankowej (chodzi o te studia podyplomowe w Chorzowie) i dostałam pracę w innej firmie z Chorzowa, która ma kapitał zagraniczny i zajmuje się inwestowaniem w produkty finansowe w Polsce. Płaca znacznie lepsza niż w pracy poprzednij i tutaj zadecydowało to, ze skończyłam tą podyplomówkę. Dlatego rozważ taką opcję i znajdź kierunek dla siebie. Nie mówie, że mój jest idealny, po prostu w moim przypadku sie sprawdzilo.

[Anulenka]

Napisane przez iga78

ja też ma licencjat z angielskiego, na początek załapałam się do fabryki do działu zamówień praca spokojna, choć za małe pieniądze. Ale w międzyczasie zrobiłam podyplomówkę, wiele osób odradzało mi mgr, twierdząc że to wydawanie kasy w błoto. I mi w sumie wyszło na korzyść, bo ukończyłam Tłumaczenia Ekonomiczno-Prawne w Biznesie - Język Angielski - tak to się dokładnie nazywa na wyższej szkole bankowej (chodzi o te studia podyplomowe w Chorzowie) i dostałam pracę w innej firmie z Chorzowa, która ma kapitał zagraniczny i zajmuje się inwestowaniem w produkty finansowe w Polsce. Płaca znacznie lepsza niż w pracy poprzednij i tutaj zadecydowało to, ze skończyłam tą podyplomówkę. Dlatego rozważ taką opcję i znajdź kierunek dla siebie. Nie mówie, że mój jest idealny, po prostu w moim przypadku sie sprawdzilo.

Dzięki za info
U mnie wszyscy gadają że magistra trzeba 'zrobić' bo i tak trudno pracę znaleźć, a dziewczyna bez magistra to już wogóle W sumie taką podyplomówkę może byłoby mi łatwiej 'przebrnąć' niż studia na kierunku z którym nie miałam nigdy styczności. Tylko musiałabym poszukać czegoś takiego w Warszawie albo w Krakowie ewentualnie bo nie mam możliwości studiować aż na Śląsku A powiedz mi jeszcze, jesli moge wiedzieć, jaki jest koszt takich studiów? Kiedyś słyszałam o kursie Business English, wydawał się ciekawy, ale wiadomo wszystko wiąże się z kosztami, a budżet młodych osób w naszym kraju jest często ograniczony dlatego warto zainwestować w takie studia, po których są jakieś opcje pracy, jeśli na u nas to za granicą choć

[SundayMorning]

Bardzo ciekawy wątek

Sama jestem teraz na drugim roku filologii angielskiej właśnie, i też dniami i nocami (no, może trochę przesadziłam ) zastanawiam się co dalej. Na pewno magister, a co do tego?

Ja wybrałam takie rozwiązanie (jak na razie): jestem również w trakcie nauki w szkole policealnej, tj. technik administracji. Po dwóch latach (u mnie wypadnie na równi z końcem III roku) jest egzamin zawodowy i mam tytuł technika administracji. Potem jest możliwość "zrobienia" licencjata w Tychach w przeciągu III semestrów, lecz kosztuje to bagatela 7 tys. Oczywiście w systemie zaocznym.

I jestem ciekawa czy taki licencjat z administracji zmieni w ogole moja karierę życiową, czy może lepiej ukończyć jakieś kursy właśnie dotyczące angielskiego w biznesie, obsługi programów płatnik, księgowania itp. Albo rozpocząć inny kierunek, właśnie związany z zarządzaniem zasobami ludzkimi (dostałam taką radę od pewnego znajomego), albo logistyka. Coś przyszłościowego.

Ciężko tak coś samemu wymyśleć, jeśli poszło się na taki kierunek który sam w sobie za dużo nie daje. Bo w mojej opinii taki angielski to tylko dodatek do innych zawodów, chyba że się jest nauczycielem albo tłumaczem. A o zawód nauczyciela dzisiaj również ciężko.

Same dylematy

Życzę dobrego wyboru koleżance i mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam swoją "życiową" historią

pozdrawiam

[emilinka]

Jeśli mogę coś wtrącić (jako filolog-doktorant), to doradzam zdobywanie praktycznych umiejętności. Dobry pomysł ma Sunday Morning - technik administracji, logistyk, ukończony kurs księgowości albo zarządzanie zasobami ludzkimi w formie studiów podyplomowych - na to warto stawiać. Język angielski to tylko dodatek, niestety.

Dodatkowo jeśli macie możliwość, już teraz starajcie się o zdobycie jakiegoś doświadczenia nie związanego z nauczaniem języków. Warto odwiedzać targi pracy i pytać o oferty dla studentów, albo odwiedzić stronę biura karier Waszej uczelni.

Co do pomysłów typu turystyka i rekreacja jako studia - odradzam. Nie ma zbyt dużo ofert z tej branży, i są one też bardzo sezonowe. Ewentualnie może być kurs pilota wycieczek, ale najlepiej z drugim językiem obcym.

[Anulenka]

Właśnie jeszcze zanim założyłam wątek, to zastanawiając sie nad kierunkami studiów magisterskich, brałam pod uwagę logistykę Tylko czy osoba po filologii angielskiej dostałaby się na taki kierunek i się na nim utrzymała, a potem napisała jeszcze z tego pracę magisterską Wiem, że nie warto martwic się na zapas, ale chce rozważyć każda opcję
Uważam że dużo racji jest w tym co napisały emilinka i SundayMorning. Super byłoby robić studia magisterkie zaocznie np z logistyki i poza tym jeszcze jakiś kurs czy studia podyplomowe Tylko tu moje pytanie: jaki jest koszt takich kursów/studiów podyplomowych? Trwają one tylko rok i kończą się jakims egzaminem? Czy są organizowane w weekendy czy w ciągu tygodnia (np popołudniami?). Koszty i czas są dla mnie ważne, ponieważ (pewnie jak większośc osób) trzeba pracowac żeby opłacić z tego szkołę , a wiadomo że praca czasem jest na zmiany, czasem nawet i w weekendy.. No ale coż, bez pracy nie ma kołaczy

[Juliette88]

Napisane przez Anulenka

Właśnie jeszcze zanim założyłam wątek, to zastanawiając sie nad kierunkami studiów magisterskich, brałam pod uwagę logistykę Tylko czy osoba po filologii angielskiej dostałaby się na taki kierunek i się na nim utrzymała, a potem napisała jeszcze z tego pracę magisterską

Na niektórych uczelniach w ogóle nie biorą pod uwagę osób o tak odległej dziedzinie studiów licencjackich, na innych przyjmują bez problemu, ale często trzeba nadrobić "różnice programowe" czyli te wcześniejsze 3 lata A czy byś sobie poradziła to trudno powiedzieć, na pewno łatwo by nie było, bo domyślam się że o tej dziedzinie nic nie wiesz. Przejrzyj sobie program studiów na interesujących Cię uczelniach. Choć ja osobiście uważam, że sensowniej byłoby wybrać logistykę jako studia podyplomowe, a nie magisterskie. Uważam że na magisterkę warto pójść na coś bardziej pokrewnego, ale jednocześnie "rozszerzającego" wykształcenia.

Napisane przez Anulenka

Tylko tu moje pytanie: jaki jest koszt takich kursów/studiów podyplomowych?

Koszt kursów może być bardzo różny. Ceny zaczynają się od 300 zł do kilku tysięcy, zwykle nie trwają długo - kilka tygodni/miesiąc. Studia podyplomowe to około 1500-2000 zł za semestr, a semestrów może być różna ilość 2-4, ale zwykle 2.

Napisane przez Anulenka

Czy są organizowane w weekendy czy w ciągu tygodnia (np popołudniami?).

Podyplomówki są raczej tylko weekendami, z kursami różnie bywa - niektóre odbywają się od piątku do niedzieli, inne również w tygodniu.

[Apelly]

O, ja również zastanawiam się nad magisterką z logistyki po licencjacie z filologii angielskiej. Ale jakoś średnio mi się chce wierzyć w to, że są jakieś przyjęcia w takiej sytuacji.

[hiss]

Cześć, odświeżam wątek ponieważ właśnie czeka mnie decyzja - co zrobić po licencjacie z filologii angielskiej - ciekawi mnie co wybrała autorkaI wątku? I co byście poleciły mi? Po studiach chcę wyejcać za granicę na stałe - prawdopodobnie do Australii, tam żyć i pracować. Studia jedynie z filologii angielskiej będą chyba bezużyteczne...

[nelciak]

hiss - proponuję obczaić http://www.immi.gov.au/Work/Pages/sk...ons-lists.aspx

[hiss]

dzięki, właśnie wczoraj już wpadłam na tą stronkę