Rozmowy kwalifikacyjne - wybór pracy

[mala_owieczka]

Witajcie Planuję w najbliższym czasie rozpocząć pracę. Aplikowałam już na kilka ogłoszeń i odezwały się do mnie firmy, zapraszajac na rozmowy kwalifikacyjne. Oczywiście, nie umówiłam się tylko na jedną, bo wiem, że takich rozmów czasem trzeba przejść wiele, zanim znajdzie się pracę oraz że działa to też w drugą stronę - firmy rekrutujące rozmawiają z wieloma kandydatami i wybierają tych najlepszych. Wiadomo, jedne propozycje pracy podobają mi się bardziej, inne mniej. I stąd mój problem: zakładając, że po kilku rozmowach odzywa się firma, która mniej przypadła mi do gustu (tak naprawdę jest ok, ale bardziej spodobały mi sie np. dwa inne stanowiska) - nie wypada chyba powiedzieć, że dam im odpowiedź za kilka dni, które będę czekać na odpowiedź od innych prawda? Wychodzi tak naprawdę na to, że lepiej wziąć to, co dają pierwsze, bo może okazać się, że druga firma się nie odezwie, a w pierwszej już ze mnie zrezygnują. Też tak to widzicie? Trochę boję się takiej sytuacji, że zaakceptuję pracę w mojej skali 4/5, a potem odezwą się do mnie ci z tej 5/5, ale takie chyba jest życie... Czy macie jakieś rozwiązania takich sytuacji?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez mala_owieczka

Witajcie Planuję w najbliższym czasie rozpocząć pracę. Aplikowałam już na kilka ogłoszeń i odezwały się do mnie firmy, zapraszajac na rozmowy kwalifikacyjne. Oczywiście, nie umówiłam się tylko na jedną, bo wiem, że takich rozmów czasem trzeba przejść wiele, zanim znajdzie się pracę oraz że działa to też w drugą stronę - firmy rekrutujące rozmawiają z wieloma kandydatami i wybierają tych najlepszych. Wiadomo, jedne propozycje pracy podobają mi się bardziej, inne mniej. I stąd mój problem: zakładając, że po kilku rozmowach odzywa się firma, która mniej przypadła mi do gustu (tak naprawdę jest ok, ale bardziej spodobały mi sie np. dwa inne stanowiska) - nie wypada chyba powiedzieć, że dam im odpowiedź za kilka dni, które będę czekać na odpowiedź od innych prawda? Wychodzi tak naprawdę na to, że lepiej wziąć to, co dają pierwsze, bo może okazać się, że druga firma się nie odezwie, a w pierwszej już ze mnie zrezygnują. Też tak to widzicie? Trochę boję się takiej sytuacji, że zaakceptuję pracę w mojej skali 4/5, a potem odezwą się do mnie ci z tej 5/5, ale takie chyba jest życie... Czy macie jakieś rozwiązania takich sytuacji?

ja w takiej sytuacji zawzse prosiłam o dzień do namysłu i też na samej rozmowie rekrutacyjnej mówiłam, żę biorę udział też w innych rekrutacjach, więc jak telefon się odzywał to prosiłam o np. dzień do namysłu. Wtedy dzwoniłam do firm gdzie bardziej chciałam pracować, a odpowiedź miałabyć na dniach i prosiłam o szybszą infroamcję zwrotną :P Przeważnie nikt nie miał z tym problemów.

[mala_owieczka]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;60504861]ja w takiej sytuacji zawzse prosiłam o dzień do namysłu i też na samej rozmowie rekrutacyjnej mówiłam, żę biorę udział też w innych rekrutacjach, więc jak telefon się odzywał to prosiłam o np. dzień do namysłu. Wtedy dzwoniłam do firm gdzie bardziej chciałam pracować, a odpowiedź miałabyć na dniach i prosiłam o szybszą infroamcję zwrotną :P Przeważnie nikt nie miał z tym problemów.[/QUOTE] Dziękuję za odpowiedź Niestety, nie mam doświadczenia w tych sprawach, bo z reguły nie aplikowałam o wiele stanowisk na raz, a teraz kilka firm zainteresowało się mną, a jeśli skontaktują się ze mną też z tej preferowanej przeze mnie, to dlaczego nie skorzystać?