Rozstanie z facetem - część 10 :( - Strona 88 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-15, 08:48   #2611
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Oj, ze mną też dziś źle, dla mnie jest za gorąco...

Wiecie, jak czytam ten wątek, to widzę, ile rozstanie potrafi wypruć z człowieka... Myślałam, że jestem z tym sama, a jednak.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:08   #2612
ania996
Raczkowanie
 
Avatar ania996
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 278
GG do ania996
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

to znów ja Dziewczyny...napialam mu wczoraj maila, z prosba o spotkanie i dogadania sie w sparwe rzeczy...weszlam na maila jego (niestety znam haslo) tylko zeby sparwdzic czy go przeczytal, zebym nie byla w niepewnosci...i sama sobie jestem winna...okazalo sie ze przecyztal i nawet przeslal go do swojej nowej dziewczyny.... bylam pewna, ze nie zsotawil mnie dla innej (przeciez pytalam jak odchodzil)...nie potrafil mi powiedziec o niej a przeciez uwazal ze szczerosc jest najwazniejsza....straszni e mnie zabolalo...jkestem w pracy teraz...nie moge sie skupic...wiem ze nie powinnam czytac miala ale ...czy po 10 latach nie zaluzylam na szczerosc??nie potrafie pokonacz poczucia winy, zalu, straty i tego ze mnie jednak oszukal...kurcze jak boli....napewet proszki uspokakajace nie pomagaja...
ania996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:10   #2613
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Allo
No zaduszę się jak nic, gorąco!
Wiecie co, w życiu bym nie przypuszczała, że na tej sympatii można spotkać normalnych ludzi. O dziwo można.
Mam dobry humor dziś i nic mi go nie jest w stanie zepsuć, nawet mój ex, swoimi głupkowatymi opisami na gg
Ps. Lubie Was czytać dziewczynki
OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:13   #2614
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Ja tez was lubię czytać i bardzo mi pomogłyście,we wtorek byłam jeszcze zeschizowana i roztrzęsiona a teraz jakoś mi łatwiej i widze swiatełko w tunelu
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:38   #2615
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez DOMIZAJA Pokaż wiadomość
dziękuję SŁONKO za słowa prawdy....
...przykre to...boli jasna cholera...dodatkowy dół bo nie mogę znależć pracy...
czuję się przygnieciona milionem ton...kumulacja poprostu...
pozdrawiam Was!
Ja też nie mogę znaleźć pracy, już mam dość wysyłania cv i czekania nie wiadomo na co, bo się nie odzywają. Będzie dobrze na pewno, obiecuję Ci

Cytat:
Napisane przez Kayrie Pokaż wiadomość
Dziewczyny, proszę Was o opinię.
Przemyślałam sobie wiele rzeczy i uznałam, że On jest głupi i teraz właściwie jestem rozżalona i zła.. Obydwoje poznaliśmy Jego nową dziewczynę podczas wspólnego weekendu ze znajomymi. Ona mieszka kilkaset km od Warszawy, dlatego mieli kontakt tylko przez telefon i gg.. Z tego co wiem, to widzieli się jeszcze w ostatni weekend, jakoś teraz mija miesiąc odkąd się znają. Czy to nie jest trochę dziwne, że znali się 2 tygodnie i postanowili być ze sobą? Czy może to ja przesadzam i to jest normalne? Jak tak to przemyślałam, to uznała, że pomimo wspólnych planów na przyszłość chyba nie wiele dla Niego jednak znaczyłam, skoro przekreślił związek który trwał grubo ponad rok dla dziewczyny którą ledwo zna..
Dla mnie to normalne, wolałabyś, żeby Cię oszukiwał i zdradzał, a tak postawił sprawę jasno i chwała mu za to, bo zaoszczędził Ci dodatkowego cierpienia. A ty weź się w garść i pokaż mu, że Cię to nie obchodzi, bądź obojętna i do przodu. Wszystko będzie dobrze.

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
to znów ja Dziewczyny...napialam mu wczoraj maila, z prosba o spotkanie i dogadania sie w sparwe rzeczy...weszlam na maila jego (niestety znam haslo) tylko zeby sparwdzic czy go przeczytal, zebym nie byla w niepewnosci...i sama sobie jestem winna...okazalo sie ze przecyztal i nawet przeslal go do swojej nowej dziewczyny.... bylam pewna, ze nie zsotawil mnie dla innej (przeciez pytalam jak odchodzil)...nie potrafil mi powiedziec o niej a przeciez uwazal ze szczerosc jest najwazniejsza....straszni e mnie zabolalo...jkestem w pracy teraz...nie moge sie skupic...wiem ze nie powinnam czytac miala ale ...czy po 10 latach nie zaluzylam na szczerosc??nie potrafie pokonacz poczucia winy, zalu, straty i tego ze mnie jednak oszukal...kurcze jak boli....napewet proszki uspokakajace nie pomagaja...
Strasznie Ci współczuje, ale główka do góry teraz jest źle, ale nie długo już będzie lepiej. Każda z nas przez to przeszła.

Byłam wczoraj z kolegą od jeziora na piwie Fajnie było, ale dzisiaj pojechał na mecz. A w sobotę wyjeżdża do siebie. Szkoda trochę, bo wydawał się na prawdę fajny chłopak, ale to nic życie toczy się dalej. Są wakacje!
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:41   #2616
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
to znów ja Dziewczyny...napialam mu wczoraj maila, z prosba o spotkanie i dogadania sie w sparwe rzeczy...weszlam na maila jego (niestety znam haslo) tylko zeby sparwdzic czy go przeczytal, zebym nie byla w niepewnosci...i sama sobie jestem winna...okazalo sie ze przecyztal i nawet przeslal go do swojej nowej dziewczyny.... bylam pewna, ze nie zsotawil mnie dla innej (przeciez pytalam jak odchodzil)...nie potrafil mi powiedziec o niej a przeciez uwazal ze szczerosc jest najwazniejsza....straszni e mnie zabolalo...jkestem w pracy teraz...nie moge sie skupic...wiem ze nie powinnam czytac miala ale ...czy po 10 latach nie zaluzylam na szczerosc??nie potrafie pokonacz poczucia winy, zalu, straty i tego ze mnie jednak oszukal...kurcze jak boli....napewet proszki uspokakajace nie pomagaja...
Ale pacjent...
Klamstwo boli, ale to nie Twoja wina, nie masz wplywu na to, co robi inny czlowiek, a skoro on zachowal sie tak, to swiadczy tylko o nim.
Kolejny facet nieumiejacy rozmawiac o problemach...
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:42   #2617
ania996
Raczkowanie
 
Avatar ania996
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 278
GG do ania996
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez slonko8918 Pokaż wiadomość



Strasznie Ci współczuje, ale główka do góry teraz jest źle, ale nie długo już będzie lepiej. Każda z nas przez to przeszła.

Byłam wczoraj z kolegą od jeziora na piwie Fajnie było, ale dzisiaj pojechał na mecz. A w sobotę wyjeżdża do siebie. Szkoda trochę, bo wydawał się na prawdę fajny chłopak, ale to nic życie toczy się dalej. Są wakacje!

Poprostu to tak boli...nie moge sobie poradzic ze tak szybko ulozyl sobie zycie...a n apocztku roku to ja chcialm odejsc ale tak mnie prosil....nawet dwa razy chcial popelnic samobojstwo, zebym nie musiala wybierac miedzy nowym facetem( ktory jest tylko przyjacielem) a nim...zostalam...a teraz kopnol mnie w dupke...nie radze sobie...lykam juz jakies proszki....chyba musze pogadac ze specjalista...nie wiem...nie poradze sobie sama
ania996 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-15, 09:46   #2618
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Ania996 - no tak to jest jak się łudzimy mimo tego, że nam partner wprost mówi, że nas nie chce, nie kocha, nie chce mieć z nami nic wspólnego...

Wiem, że boli... zawsze będzie jakoś bolało, w końcu to kawał czasu, kawał Twojego dzieciństwa i młodości...Ale im dłużej będziesz to rozdrapywać, im dłużej będziesz się łudzić, tym dłużej będziesz cierpieć.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
Poprostu to tak boli...nie moge sobie poradzic ze tak szybko ulozyl sobie zycie...a n apocztku roku to ja chcialm odejsc ale tak mnie prosil....nawet dwa razy chcial popelnic samobojstwo, zebym nie musiala wybierac miedzy nowym facetem( ktory jest tylko przyjacielem) a nim...zostalam...a teraz kopnol mnie w dupke...nie radze sobie...lykam juz jakies proszki....chyba musze pogadac ze specjalista...nie wiem...nie poradze sobie sama
Masz nauczkę na przyszłość - nie dać się szantażom emocjonalnym.

Serio, egoizm w odpowiedniej, wyważonej dawce jest zdrowy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:46   #2619
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
to znów ja Dziewczyny...napialam mu wczoraj maila, z prosba o spotkanie i dogadania sie w sparwe rzeczy...weszlam na maila jego (niestety znam haslo) tylko zeby sparwdzic czy go przeczytal, zebym nie byla w niepewnosci...i sama sobie jestem winna...okazalo sie ze przecyztal i nawet przeslal go do swojej nowej dziewczyny.... bylam pewna, ze nie zsotawil mnie dla innej (przeciez pytalam jak odchodzil)...nie potrafil mi powiedziec o niej a przeciez uwazal ze szczerosc jest najwazniejsza....straszni e mnie zabolalo...jkestem w pracy teraz...nie moge sie skupic...wiem ze nie powinnam czytac miala ale ...czy po 10 latach nie zaluzylam na szczerosc??nie potrafie pokonacz poczucia winy, zalu, straty i tego ze mnie jednak oszukal...kurcze jak boli....napewet proszki uspokakajace nie pomagaja...
Masz teraz wszystko czarno na białym. Widzisz, że NIE JEST CIEBIE WART. Koniecznie zerwij kontakt i pousuwaj jego namiary!!!

Możesz wspomnieć o tym, by zmienił hasła, jeśli wie, że je znasz, ale to już trąci wojną podjazdową, czyli dziecinną zabawą w rozstanie.

I żadnych proszków, lepiej się wygadać tutaj i spotkać z kimś bliskim!

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Mam dobry humor dziś i nic mi go nie jest w stanie zepsuć, nawet mój ex, swoimi głupkowatymi opisami na gg
Po co Ci on na gg? Usunęłam swojego byłego i nie denerwują mnie już jego opisy.

Cytat:
Napisane przez rybkad Pokaż wiadomość
Ja tez was lubię czytać i bardzo mi pomogłyście,we wtorek byłam jeszcze zeschizowana i roztrzęsiona a teraz jakoś mi łatwiej i widze swiatełko w tunelu
Światełko, powiadasz? Ja też widzę... w podpisie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:47   #2620
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
Poprostu to tak boli...nie moge sobie poradzic ze tak szybko ulozyl sobie zycie...a n apocztku roku to ja chcialm odejsc ale tak mnie prosil....nawet dwa razy chcial popelnic samobojstwo, zebym nie musiala wybierac miedzy nowym facetem( ktory jest tylko przyjacielem) a nim...zostalam...a teraz kopnol mnie w dupke...nie radze sobie...lykam juz jakies proszki....chyba musze pogadac ze specjalista...nie wiem...nie poradze sobie sama
Może wybierz się do psychologa porozmawiać, tylko musisz mieć pewność, że jest spoko. Moja koleżanka była strasznie narwana, wredna, często popadała w doły. Zaczęła chodzić do psychologa. Kilka zwykłych rozmów i mówiła, że fantastycznie się czuję rozmawiając z nim. Musisz z kimś porozmawiać, mama, przyjaciółka, koleżanka, nie duś tego w sobie. Może wyjdź z koleżankami na sok, piwo, cokolwiek, żeby nie siedzieć sama i się nie zadręczać. On zrobił krok w przód, ty też zrób, szkoda łez, zdrowia i urody na coś, co nie jest warte żadnej z tych cennych rzeczy.
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:50   #2621
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez cu.Kinia Pokaż wiadomość
Oj, ze mną też dziś źle, dla mnie jest za gorąco...

Wiecie, jak czytam ten wątek, to widzę, ile rozstanie potrafi wypruć z człowieka... Myślałam, że jestem z tym sama, a jednak.
Heh .. też tak myślałam.Jak widzę pary na ulicy to myślę sobie;"gdzie tu rozstania,wszyscy tacy szczęśliwi.Eh.tylko mi się nie udało".
Ale patrząc na ten wątek to na prawdę nie jestem sama i jakoś lepiej się to znosi.Szkoda tylko że tyle z Nas musi tego uczucia doświadczyć.

A ja nie wiem co mój wymyśla.Od momentu rozstania(niedziela)codzi ennie piszę mi sms i na gg typu;"co słychać,jak minął dzień"Częściej się odzywa niż jak byliśmy razem. Rozmowa normalna jak gdyby nigdy nic.Rozmawiałam z Nim bo ustaliliśmy że będziemy w kontakcie ze sobą.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:51   #2622
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
Poprostu to tak boli...nie moge sobie poradzic ze tak szybko ulozyl sobie zycie...a n apocztku roku to ja chcialm odejsc ale tak mnie prosil....nawet dwa razy chcial popelnic samobojstwo, zebym nie musiala wybierac miedzy nowym facetem( ktory jest tylko przyjacielem) a nim...zostalam...a teraz kopnol mnie w dupke...nie radze sobie...lykam juz jakies proszki....chyba musze pogadac ze specjalista...nie wiem...nie poradze sobie sama
Ehhh u mnie było podobnie,też chciałam odejść ale nie odeszłam a miałam mnóstwo powodów,a teraz on odszedł katując mnie jeszcze przy tym głupimi tekstami że mnie kocha i będzie ale być ze mną nie może i też mi wmawiał wyimaginowane zdrady z kim popadnie.Boli mnie jego odejście ale wiem że tak jest lepiej dla mnie.
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:53   #2623
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość
Heh .. też tak myślałam.Jak widzę pary na ulicy to myślę sobie;"gdzie tu rozstania,wszyscy tacy szczęśliwi.Eh.tylko mi się nie udało".
Ale patrząc na ten wątek to na prawdę nie jestem sama i jakoś lepiej się to znosi.Szkoda tylko że tyle z Nas musi tego uczucia doświadczyć.

A ja nie wiem co mój wymyśla.Od momentu rozstania(niedziela)codzi ennie piszę mi sms i na gg typu;"co słychać,jak minął dzień"Częściej się odzywa niż jak byliśmy razem. Rozmowa normalna jak gdyby nigdy nic.Rozmawiałam z Nim bo ustaliliśmy że będziemy w kontakcie ze sobą.
Ja znowu, gdzie się nie obejrzę każdy ma jakiś problem w związku albo jest w trakcie, bądź po rozstaniu. Nie wiem czemu ludzie tak się nie dobierają
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:56   #2624
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość

A ja nie wiem co mój wymyśla.Od momentu rozstania(niedziela)codzi ennie piszę mi sms i na gg typu;"co słychać,jak minął dzień"Częściej się odzywa niż jak byliśmy razem. Rozmowa normalna jak gdyby nigdy nic.Rozmawiałam z Nim bo ustaliliśmy że będziemy w kontakcie ze sobą.
Sprawdza czy nie podcinasz żył w wannie albo czy nie siedzisz na parapecie

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Cytat:
Napisane przez slonko8918 Pokaż wiadomość
Ja znowu, gdzie się nie obejrzę każdy ma jakiś problem w związku albo jest w trakcie, bądź po rozstaniu. Nie wiem czemu ludzie tak się nie dobierają
Miłość, nie?

A potem okazuje się, że to wcale nie była miłość. Albo że była, ale ona nie wystarczy do utrzymania związku...

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Cytat:
Napisane przez rybkad Pokaż wiadomość
Ehhh u mnie było podobnie,też chciałam odejść ale nie odeszłam a miałam mnóstwo powodów,a teraz on odszedł katując mnie jeszcze przy tym głupimi tekstami że mnie kocha i będzie ale być ze mną nie może i też mi wmawiał wyimaginowane zdrady z kim popadnie.Boli mnie jego odejście ale wiem że tak jest lepiej dla mnie.
To dobrze, że to wiesz. Tego się trzymaj, a ból sam zelżeje jak tylko uświadomisz sobie jak beztrosko się oddycha bez niego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:57   #2625
ania996
Raczkowanie
 
Avatar ania996
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 278
GG do ania996
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez slonko8918 Pokaż wiadomość
Może wybierz się do psychologa porozmawiać, tylko musisz mieć pewność, że jest spoko. Moja koleżanka była strasznie narwana, wredna, często popadała w doły. Zaczęła chodzić do psychologa. Kilka zwykłych rozmów i mówiła, że fantastycznie się czuję rozmawiając z nim. Musisz z kimś porozmawiać, mama, przyjaciółka, koleżanka, nie duś tego w sobie. Może wyjdź z koleżankami na sok, piwo, cokolwiek, żeby nie siedzieć sama i się nie zadręczać. On zrobił krok w przód, ty też zrób, szkoda łez, zdrowia i urody na coś, co nie jest warte żadnej z tych cennych rzeczy.

Rozmawialam z przyjaciólmi...wszyscy mowia ze nie jest tego wart...ale czy nie zasluzylam na szczerosc po takich przecyciach i latach?a moglam skojarzyc fakty...rano sie budzil i smski i wieczorem tez...mowil ze do taty (fakt, jego rodzice sa rozwiedzeni a teraz od jakis 2 miesiecy kotatt z ojcem sie zaciesnil, zawsze byli blisko...) ufalam mu...moja mama mowila do niejgo juz syneczku....to moj pierwszy facet...tyle mam wspomien...nawet we wlasnym domu...spedzal ze mna i z moja rodzina swieta, wazne uroczystowsci....byl czescia mjej rodziny...mojego swiata...nie moge spac w lozku w ktorym on tez spal...patrzec na rzeczy ktore mi kupowal...tak szybko ulozyl sobie zycie...ja musialm byd doskonala dla niego, ciagle mie sprawdzal ile wytrzymam dla niego, co moze zrobic zebym z nim byla...a zamienil mnie dla jakiejs nijakiej lali.... po co ludzie maja serca?? czem, tak boli
ania996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 09:59   #2626
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość


Miłość, nie?

A potem okazuje się, że to wcale nie była miłość. Albo że była, ale ona nie wystarczy do utrzymania związku...

A najgorsze jest to, że te pary tkwią w tym, mają nadzieję, potem do siebie wracają, mimo, że znowu jest źle, te same kłótnie, schematy. Mi to trochę trąca patologią A jeszcze lepsze jest, gdy dziewczyna na siłę trzyma faceta, bo ma z nim dziecko. Potem te dziecko cierpi bardziej niż, żeby mamusia rozstała się z tatusiem
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:02   #2627
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Kayrie Pokaż wiadomość
Naprawdę, dzięki za wsparcie
Może i myślę troche o tym za dużo (chociaż i tak staram się ostatnio coraz mniej), ale potrzebuję popatrzeć na sprawę z różnych stron żeby się ogarnąć i zacząć sobie jakoś radzić, zacząć od nowa wszystko.
Kayrie, mnie ten Twój eks strasznie zdenerwował. Wkurza mnie odchodzenia dla kogoś nowego. Co to ma być? Skoro jesteś w związku, w którym jest dobrze, to nie powinno się zdarzyć takie uniesienie. No dobra, uniesienie może, ale żeby od razu wielka miłość? Jasne... Albo koleś ma problem z emocjami (hormonami? ) albo nie kochał Cię "aż tak". A skoro nie kochał Cię "aż tak" to mógł się rozstać wcześniej, a nie chodzić z Tobą żeby: sobie podymać, zająć wolny czas, czuć się bezpiecznie itp. Jeśli zaś coś mu nie pasowało, to mógł z Tobą o tym porozmawiać, a nie rzucać wszystkim bo pojawił się nowy, chętny towar.



Rany, czasem mam wrażenie, że 3/4 związków opiera się na różnych emocjach, uczuciach, ale na miłości nie.

Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2010-07-15 o 10:22
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:02   #2628
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
Rozmawialam z przyjaciólmi...wszyscy mowia ze nie jest tego wart...ale czy nie zasluzylam na szczerosc po takich przecyciach i latach?a moglam skojarzyc fakty...rano sie budzil i smski i wieczorem tez...mowil ze do taty (fakt, jego rodzice sa rozwiedzeni a teraz od jakis 2 miesiecy kotatt z ojcem sie zaciesnil, zawsze byli blisko...) ufalam mu...moja mama mowila do niejgo juz syneczku....to moj pierwszy facet...tyle mam wspomien...nawet we wlasnym domu...spedzal ze mna i z moja rodzina swieta, wazne uroczystowsci....byl czescia mjej rodziny...mojego swiata...nie moge spac w lozku w ktorym on tez spal...patrzec na rzeczy ktore mi kupowal...tak szybko ulozyl sobie zycie...ja musialm byd doskonala dla niego, ciagle mie sprawdzal ile wytrzymam dla niego, co moze zrobic zebym z nim byla...a zamienil mnie dla jakiejs nijakiej lali.... po co ludzie maja serca?? czem, tak boli
Zasłużyłaś. Ale on jest dupkiem.

Każda z nas przez to przechodziła... Najważniejsze to przetrwać pierwsze dni.

Trochę w tym Twojej winy, bo zgadzałaś się na to...wychował Ciebie jak chciał, ukształtował Ci osobowość pod swoje widzimisię. Przerażające...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:03   #2629
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez slonko8918 Pokaż wiadomość
Ja znowu, gdzie się nie obejrzę każdy ma jakiś problem w związku albo jest w trakcie, bądź po rozstaniu. Nie wiem czemu ludzie tak się nie dobierają
Strrrasznie posypały się rozstania ostatnio w moim otoczeniu...

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość
A ja nie wiem co mój wymyśla.Od momentu rozstania(niedziela)codzi ennie piszę mi sms i na gg typu;"co słychać,jak minął dzień"Częściej się odzywa niż jak byliśmy razem. Rozmowa normalna jak gdyby nigdy nic.Rozmawiałam z Nim bo ustaliliśmy że będziemy w kontakcie ze sobą.
I po kiego grzyba Wam ten kontakt?

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
a zamienil mnie dla jakiejs nijakiej lali....
Wiem, że teraz powinnyśmy pisać o niej "co za sucz", ale to krzywdzące. Serce nie sługa. Ty też trafisz kiedyś na wielką miłość i być może Twój obecny bądź przyszły Ex będzie mówił o nim "co za ch...", a Ty będziesz najszczęśliwsza na świecie. To, że nam z kimś się nie udało nie oznacza, że ta osoba lub jej nowy partner/ka są kompletnymi idiotami.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:03   #2630
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez slonko8918 Pokaż wiadomość
A najgorsze jest to, że te pary tkwią w tym, mają nadzieję, potem do siebie wracają, mimo, że znowu jest źle, te same kłótnie, schematy. Mi to trochę trąca patologią A jeszcze lepsze jest, gdy dziewczyna na siłę trzyma faceta, bo ma z nim dziecko. Potem te dziecko cierpi bardziej niż, żeby mamusia rozstała się z tatusiem
Taaa albo "żaden inny mnie nie zechce, za stara już jestem", czy też "nieważne, że wróg, ważne że swój"
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:04   #2631
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez ania996 Pokaż wiadomość
Rozmawialam z przyjaciólmi...wszyscy mowia ze nie jest tego wart...ale czy nie zasluzylam na szczerosc po takich przecyciach i latach?a moglam skojarzyc fakty...rano sie budzil i smski i wieczorem tez...mowil ze do taty (fakt, jego rodzice sa rozwiedzeni a teraz od jakis 2 miesiecy kotatt z ojcem sie zaciesnil, zawsze byli blisko...) ufalam mu...moja mama mowila do niejgo juz syneczku....to moj pierwszy facet...tyle mam wspomien...nawet we wlasnym domu...spedzal ze mna i z moja rodzina swieta, wazne uroczystowsci....byl czescia mjej rodziny...mojego swiata...nie moge spac w lozku w ktorym on tez spal...patrzec na rzeczy ktore mi kupowal...tak szybko ulozyl sobie zycie...ja musialm byd doskonala dla niego, ciagle mie sprawdzal ile wytrzymam dla niego, co moze zrobic zebym z nim byla...a zamienil mnie dla jakiejs nijakiej lali.... po co ludzie maja serca?? czem, tak boli
Przyjaciele mają rację i tego się trzymaj: NIE JEST WART ŻADNEJ TWOJEJ ŁZY I TWOJEGO ZDROWIA. Jak nigdy brakuje mi słów, mogę powiedzieć Ci że wszystko będzie dobrze, musisz być bardzo silna
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:06   #2632
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Kayrie, mnie ten Twój eks strasznie zdenerwował. Wkurzają mnie odchodzenia dla kogoś nowego. Co to ma być? Skoro jesteś w związku, w którym jest dobrze, to nie powinno się zdarzyć takie uniesienie. No dobra, uniesienie może, ale żeby od razu wielka miłość? Jasne... Albo koleś ma problem z emocjami (hormonami? ) albo nie kochał Cię "aż tak". A skoro nie kochał Cię "aż tak" to mógł się rozstać wcześniej, a nie chodzić z Tobą żeby: sobie podymać, zająć wolny czas, czuć się bezpiecznie itp. Jeśli zaś coś mu nie pasowało, to mógł z Tobą o tym porozmawiać, a nie rzucać wszystkim bo pojawił się nowy, chętny towar.



Rany, czasem mam wrażenie, że 3/4 związków opiera się na różnych emocjach, uczuciach, ale na miłości nie.

A co miał jej powiedzieć? "Zakochałem się w niej, walcz o mnie?" Powiedział "zakochałem się, odchodzę", co jest moim skromnym całkiem w porządku.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Wiem, że teraz powinnyśmy pisać o niej "co za sucz", ale to krzywdzące. Serce nie sługa. Ty też trafisz kiedyś na wielką miłość i być może Twój obecny bądź przyszły Ex będzie mówił o nim "co za ch...", a Ty będziesz najszczęśliwsza na świecie. To, że nam z kimś się nie udało nie oznacza, że ta osoba lub jej nowy partner/ka są kompletnymi idiotami.

__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:06   #2633
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Kayrie... Albo koleś ma problem z emocjami (hormonami? ) albo nie kochał Cię "aż tak". A skoro nie kochał Cię "aż tak" to mógł się rozstać wcześniej, a nie chodzić z Tobą żeby: sobie podymać, zająć wolny czas, czuć się bezpiecznie itp. Jeśli zaś coś mu nie pasowało, to mógł z Tobą o tym porozmawiać, a nie rzucać wszystkim bo pojawił się nowy, chętny towar.

Rany, czasem mam wrażenie, że 3/4 związków opiera się na różnych emocjach, uczuciach, ale na miłości nie.
Według mnie to nie było prawdziwe uczucie z jego strony, tylko przyzwyczajenie i próba utrzymania czegoś na siłę, dostosowania drugiej osoby pod siebie, aby wmówić sobie, że to właśnie Ta.

Jak to mój Ex powiedział: mówiłem Ci, że Cię kocham, bo tonący brzytwy się chwyta. Chciałem w to wierzyć.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:07   #2634
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Taaa albo "żaden inny mnie nie zechce, za stara już jestem", czy też "nieważne, że wróg, ważne że swój"
Dokładnie, to nic, że codziennie spuszcza lanie, ale przecież ja go kocham Albo kto mnie zechce z dzieckiem.
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:08   #2635
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ania996 - no tak to jest jak się łudzimy mimo tego, że nam partner wprost mówi, że nas nie chce, nie kocha, nie chce mieć z nami nic wspólnego...

Wiem, że boli... zawsze będzie jakoś bolało, w końcu to kawał czasu, kawał Twojego dzieciństwa i młodości...Ale im dłużej będziesz to rozdrapywać, im dłużej będziesz się łudzić, tym dłużej będziesz cierpieć.


Serio, egoizm w odpowiedniej, wyważonej dawce jest zdrowy.


Tak btw; co on, ekshibicjonista?

Rany, niektórym chłopom autentycznie poprzewracało się w d.pie.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:09   #2636
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Elvegirl oj to się zdziwi że nie skoczyłam jeszcze z parteru hehe.

Szkoda pięknej pogody, życia aby je zmarnować na podcinanie żył.Z resztą moje żyły są zbyt cenne Nie ja pierwsza i ostatnia doświadczyłam rozstania.

Malla bo ja nie chciałam rozstawać się w gniewie.Może myślałam że będzie mi łatwiej to znieść.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2

Edytowane przez Kropkaa
Czas edycji: 2010-07-15 o 10:13
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:11   #2637
Pralinchen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Czesc !!!!!!!!!!!
myslalam ze juz nigdy tu do Was nie dotre. Malla no wiec moja siostra nazywa sie malwina, ale od zawsze mowimy do niej malii i tak juz zostalo, nawet w szkole ja tak nazywaja
Ania996... straszna historia, dlatego teraz wszyscy widza jak wazne jest po rozstaniu zeby nei rozplaszczac sie przed facetem z tesknoty, zadnym maili, sms itp... bo jak koles swinia to to wykorzysta a my wyjdziemy na idiotki i zostaniemy zranione xxxkrotnie
moj byly wlasnie wyszedl
Pralinchen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:12   #2638
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A co miał jej powiedzieć? "Zakochałem się w niej, walcz o mnie?" Powiedział "zakochałem się, odchodzę", co jest moim skromnym całkiem w porządku.
Pewnie, zachował się stosunkowo uczciwie.

Miałam na myśli to, że jeszcze bardziej fair byłoby przy pierwszych jego wątpliwościach, dylematach, wziąć partnerkę i pogadać. A nie. Chodzę z Tobą, bo chodzę i dlatego też chodzę.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Według mnie to nie było prawdziwe uczucie z jego strony, tylko przyzwyczajenie i próba utrzymania czegoś na siłę, dostosowania drugiej osoby pod siebie, aby wmówić sobie, że to właśnie Ta.

Jak to mój Ex powiedział: mówiłem Ci, że Cię kocham, bo tonący brzytwy się chwyta. Chciałem w to wierzyć.
No właśnie. O tym też piszę. I wtedy powinien jej zasygnalizować, że z jego strony zaczyna coś się wypalać. Nie w momencie poznania nowej dziewczyny, w której się zadurzył, a wtedy.

Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2010-07-15 o 10:15
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:12   #2639
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Wiem teraz parę rzeczy więcej,nie warto się poświęcać bo nic dobrego z tego nie przyjdzie,oraz to że ludzie się nie zmieniają,czekanie w cierpieniu aż on sie zmieni jest bez sensu.
Wiecie,że byłam z nim ponad 4 lata i nigdy nie poznałam jego rodziców,nie potrafił mi wytłumaczyć czemu mnie jej nie przedstawił skoro traktował mnie niby poważnie,nie chciał ze mną mieszkac bo by mu było mniej wygodnie,nie mówił że kocha,nie przytulał a pod koniec związku miał pretensje,że nie wiedziałam że on mnie kochał nad życie,chciał ze mną spędzić resztę życia i wziąć ślub,no ja głupia nie wiedziałam,powinnam być jasnowidzem..
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 10:16   #2640
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 10 :(

Cytat:
Napisane przez Pralinchen Pokaż wiadomość
Ania996... straszna historia, dlatego teraz wszyscy widza jak wazne jest po rozstaniu zeby nei rozplaszczac sie przed facetem z tesknoty, zadnym maili, sms itp... bo jak koles swinia to to wykorzysta a my wyjdziemy na idiotki i zostaniemy zranione xxxkrotnie
moj byly wlasnie wyszedl
Dokładnie.

Opowiadaj!!!

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Pewnie, zachował się stosunkowo uczciwie.

Miałam na myśli to, że jeszcze bardziej fair byłoby przy pierwszych jego wątpliwościach, dylematach, wziąć partnerkę i pogadać. A nie. Chodzę z Tobą, bo chodzę i dlatego też chodzę.
Ale może on sam nie wiedział, że jest problem, że to co czuje to przyzwyczajenie, dopóki tamta nie stanęła mu na drodze życia?

Mało jest na wizażu wątków, w których dziewczyny zastanawiają się czy to jeszcze miłość czy już przyzwyczajenie?

Takich związków jest multum niestety.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.