2006-09-30, 04:22 | #781 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Drogie Mamusie, dziekujemy slicznie za zyczenia, oczywiscie przesylamy wszystkim Mamusiom ogromnego Buziaka .
Cala wtorkowa akcja potoczyla sie tak szybko i byla takim zaskoczeniem ,ze do tej pory nie mozemy dojsc do siebie. Ja i Ben wciaz nie mozemy uwierzyc, ze thomas jest juz z nami. W tym momecie probuja zabrac mysli, jednak zmeczenia bierze gore i chyba siade i zabiore sie do pisania jutro. powiem wam tylko jedno, ze nie mielismy cesarki, Thomas przyszedl na swiat drogami rodnymi . Zaliczylismy troche kroplowek , znieczulen i innych srodkow medycznych. Jednak bylo warto. Thomas jest boski, nie ma slow na opisanie tego co sie czuje jak dzidzia przychodzi na swiat. Wstawiam nowe zdjecia naszego Tomcia Palucha, w momencie urodzin dostal 9,9 punktow. Mial 50 cm, i wazyl 2,98kg.
__________________
|
2006-09-30, 04:41 | #782 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
I jeszcze kilka zdjec. paluszki tez mu sie udaly .
__________________
|
2006-09-30, 05:20 | #783 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
tutaj Thomas zaraz po narodzinach.
__________________
|
2006-09-30, 08:41 | #784 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 105
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dawno sie nie odzywałam. Z podziwu jednak nie mogłam nic nie napisać.
Serdecznie gratuluje slicznego maleństwa.Mamie i maleństwu życze duzo zdrowia, wspaniałych chwil w odkrywaniu siebie, duzo usmiechów i czułości. |
2006-09-30, 11:38 | #785 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwiamaria wiemy że jesteś teraz zapracowaną mamusia ale znajdź proszę dla nas chwilkę czasu i opowiedz ze szczegółami jak to było, czemu tak wcześnie, po czym zorientowałaś sie że TO JUŻ TO! Obszedło ci ten glutowaty czop? Albo wody? OPWIADADAJ WSZYSTKO!!! Jeszcze raz całuski dla twojego małego mężczyzny!
|
2006-09-30, 11:41 | #786 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
ps. jakie on ma fantastyczne włoski!!!!!!!!
|
2006-09-30, 13:05 | #787 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Hej Sylwiamaria - moje najszczersze gratulacje to sie malenki Tomcio pośpieszyl widać juz chciał być razem z Wami
Jest prześliczny a jakie ma sliczne długie i zgrabne paluszki jak pianista
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski Edytowane przez Bafi@Home Czas edycji: 2006-10-01 o 08:05 |
2006-09-30, 13:41 | #788 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwiamaria Gratulacje prześliczny bąbelek !!!!! A te włoski to chyba po mamusi . Dużo zdrowia !
|
2006-09-30, 14:48 | #789 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
No to październikowe mamusie zaczęły sie rozdwajać!!! fantastycznie móc oglądać takiego - swojego maluszka "na żywo". Sylwia nie mogę sie już doczekac twojego sprawozdania, czekam z niecierpliwością.
|
2006-09-30, 18:53 | #790 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwia gratulacje, dużo zdrówka dla was
Śliczny maluszek!!! |
2006-10-01, 16:27 | #791 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
No mamuśki, już nie mamy szans dołączyć do Sylwii i "wrześniowych dzieciaczków" Która się zgłasza żeby nam zafundować pierwszego "październikowego"? Ja sama też jestem z tego miesiąca, ale z końca
Czwartego mamy z tatusiem rocznicę ślubu - może dostaniemy prezent? nie byłoby źle chociaż trochę przed czasem |
2006-10-01, 21:22 | #792 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dołączam do gratulacji dla Sylwiimarii
Mamusie Październikowe, nadszedł czas za was trzymać kciuki Co wy na to, boicie się troszkę? A potem my, z początku listopada Droga Ajusiu, Listopadówki teraz kwękają na swoje dolegliwości (a ja najbardziej), a jak ty się czujesz? Czekamy na twoją Kluseczkę |
2006-10-02, 16:42 | #793 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
No dobra, to jak nie ma chętnych to czas na mnie... właśnie wróciłam od lekarki i jak spojrzała na moje spuchnięte nogi i powiększone żyły to stwierdziła że chce mnie mieć pod kontrolą... potrzymają mnie do końca 38-go tygodnia (czyli jeszcze jakieś 6-7 dni) i będziemy rodzić. Więc jutro rano stawiam się na oddziale patologii.
No cóż, cieszyć się nie cieszę bo już raz leżałam 5 dni na okulistyce i było koszmarnie nudno Śmiałam się że jak mi się już wyjątkowo będzie nudzić to zacznę rodzić Tym razem moja przyjaciółka miała przeczucie - dziś mi napisała że już myślała że ja już dziś w szpitalu no dużo się nie pomyliła. |
2006-10-02, 17:20 | #794 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 105
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
mam amłe pytanie ale wielkiej rangi.czy wasze pociechy w brzuchu ruszaja sie tak czesto jak do tej pory.bo ja zaobserwowalam ze chyba dzidzius teraz wiecej spi.przedtem caly dzien nie dawal mi spokoju.jak to jest u Was
|
2006-10-02, 17:22 | #795 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dzis bylam u lekarza . Niunia zeszla do parteru czyli jest juz zupelnie na wyjsciu, wyniki mam dobre i wybralam sobie sale do porodu.
I dzisiaj dotarlo do mnie ze to juz wkrotce. Zwlaszcza jak zaczeli mnie instruowac na temat objawow porodu. 35 tydzien |
2006-10-02, 17:30 | #796 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dzisiaj o to samo pytalam lekarza, troche zaczelam sie niepokoic ze mala bardzo rzadko daje znac. Lekarz powiedzial ze powinnam odczowac 10 ruchow na dwie godziny.A tymi ruchami moze byc nawet lekkie prostowanie i zginanie raczki. Dzieciaczki maja mniej miejsca i juz nie fikaja tak jak przedtem tylko wykonuja jakies pojedyncze ruchy.Ja np. podczas dzisiejszego badania wogole nie czulam ze mala kreci glowka , dziwne bo zawsze mi sie wydawalo ze powinnam czuc wszystkie ruchy malej.
|
2006-10-02, 20:05 | #797 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 105
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dziekuje bardzo za odpowiedz.bo sie denerwowalam a do lekarza ide dopiero w piatek.zauwazylam tez ze maluszek najwiecej rusza sie wieczorem.
|
2006-10-02, 20:29 | #798 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Moja kluska dalej siedzi w brzuchu i ani myśli sie z niego ruszać. Zaczynam juz myśleć jak ją z tamtąd wygonić. Prośby nie działaja, groźby tez nie, juz dzisiaj tatinek wymyślił nowy sposób. Podszedł do brzuszka i powiedział do niej "Niunia wyłaź jak wyjdziesz dsisiaj to tatuś kupi ci chomika". Wymiękłam!!! Ten to ma sposoby!!!
A ta moja kluska coraz bardziej nieznośna, wierci sie w brzuszku jak szalona, czkawki ma ze dwa razy na dzień po parę minut każda. Zwariować można. Ja chcę sie juz rozdwoić z moja Niuńką szkoda że ona jest innego zdania 9no chyba że sie skusi na chomika). Jutro idę do lekarza może powie mi że to juz niedługo? |
2006-10-02, 20:31 | #799 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
To ta moja mała dziewczyna to chyba jakiś ewenement bo takiego szaleństwa w brzuszku to ja juz dawno nie miałam.
|
2006-10-02, 22:53 | #800 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Cytat:
Z tym chomikiem to niezly pomysl, moze faktycznie zadziala. |
|
2006-10-03, 05:15 | #801 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Dokladnie tydzien temy , w poniedzialek 25 Wrzesnia nasz dzien wygladal najzwyczajniej w swiecie. Zrobilam spore pranie, musialam posprzatac mieszkanie bo broker od nieruchomosci mial przyjsc z osoba , ktora chciala obejrzec mieszkanie. Nie wiem czy pamietacie , ale my ciagle sprzdajemy nasz apartament. Pozniej ugotowalam obiado kolacje. Ben byl w domu o 20, wiec jedlismy pozno okolo 22. Oczywiscie pozniej zaczelismy ogladac TV. Mysle, ze bylo juz okolo polnocy. Ja zaczelam ziewac i myslalm aby zbierac sie do lozka. Jednak jeszcze siedzialam na sofie i gapilam sie w TV. Nagle poczulam jakby wiadro wody ze mnie lunelo. Na poczatku myslam ,ze to nadzwyczajnie olbrzymia ilosc moczu ze mnie wycieka. Polecialam do lazienki a to cos dalej cieknie w ogromnych ilosciach. Tatinek oszalal , jak zwykle, pyta sie mnie czy dzwonic na pogotowie, a ja ,ze powinnismy zadzwonic do ginka. Oczywisice ginek powiedzial, ze to wody odeszly i najlepiej jak pojedizemy do szpitala, bo w krotce zaczna sie skurcze te prawdziwe. Jakos to do mnie nie dotaro ,ze juz w krots bede rodzic. Wzielam jeszcze prysznic i itp. W czasie drogi do szpitala wody plodowe caly czas plynely i plynely. Juz jak dojechalismy do szpitala bylo juz po polnocy zaczelam odczuwac pierwsze skurcze. W szpitalu najpierw poszlismy na oddzial naglych wypadkow"Emergency". Tam zostalam podlaczona pod urzadzenie, ktore monitorowalo skurcze. Wszystko wskazywalo, ze to to. Rozwarcie bylo juz na 2cm. Nastepnie zostalam przewieziona na sale gdzie mialam juz zostac do porodu. Podlaczyli mnie pod kroplowke, pobrali krew i kazali czekac na anastazjologa. Skurcze byly juz bardzo silne, w odstepach 3-4 minut. Gdy pielegniarka spytala o ocene bole w skali 1 do 10 powiedzialam jej, ze 11. Bol byl okrutny, to tak jak bym karana za moje grzechy w przeszlosci i zosalam wyslana do piekiel jeszcze za zycia. Zarty zartami, ale plakalam z bolu, ktory za kazdym kolejnym razem byl coraz silniejszy. Nie wiem czy kazda rodzaca kobieta ma takie same bole, ale to jest cos strasznego. Nie moglam sie juz doczekac epiduralu. W koncu przyszedl lekarz i dostalam zastrzyk w plecy. Dokladnie jest to miejsce miedzy kregami. Zaraz potym, a byla juz godzina 3 rano skurcze zaczely byc bezbolesne, az w koncy w ogole ich nie czulam.Po "epidural" nie mozna chodzic,nie ma sie czucia w nogach, dlatego podlaczona zostalam do rurki , ktora odprowadzala mocz i resztki wod . Dali mi takze maske gazowa, aby dotleniac bobasa. Kolejna ciekawa sprawa to parcie jakie czulam jak bym chciala zrobic kupe. Gdy pielegniarka sprawdzila co sie dzieje okazalo sie, ze rozwarcie jest juz na 7 ,5 cm. W tym momencie zaczelam zastanawiac sie nad porodem drogami rodnymi, tym bardziej ,ze przed operacje nie wolna spozywac posilku przynajmniej 8 godzin wczesniej. Druga sprawa to Thomas byl maly. Byla chyba juz 4 rano jak zasnelismy. Ben spal na rozkladanym fotelu. Jak sie przebudzilismy to byla juz 6 rano i rozwarcia bylo na 9 cm. O godzinie 8 przyszedl moj ginek, rozwarcie bylo juz 10cm. Problem byl taki,ze epidural zachamowal moje skurcze w ogole ich nie czulam , ale widzialam je na monitorze. Ginek powiedzial aby przyspieszyc porod , zostane podlaczone pod kroplowke z oksytocyna. Kroplowka podziala, jednak na sam koniec trzeba bylo zastosowac epizjotomie-naciecie krocza.Zrobilam moze kilka pchniec i baby boy wyskoczyl. Przy nacinaniu nic nie czulam, to samo podczas zszywania rozpuszczalnymi nicmi. Thomas urodzil sie dokladnie o 10:28 rano . w szpitlu dostal szczepionke z wit. K i hepatitis B(przeciwko infekcji watroby). Dzisiaj Thomas skonczy tydzien, o 15 mamy wizyte u pediatry. W tej chwili zaczynam pomalu dochodzic do siebie. Wszystko stalo sie tak szybko, ze mam wraznei , ze Thomas spadl nam z ksiezyca. W ogole nie czuje , ze go urodzilam. To byla szybka akcja porodowa, bardzo szybko fizycznie doszlam do siebie, w domu bylismy juz po dwoch dniach. Thomas jest super, robi swietne miny, placze co w stylu"o la", lubi sie kapac i caly czas sciaga swoje male skarpety.
Caluje was wszystkie , powodzenia, i jak wam oferuja znieczulenie to bierzcie.
__________________
Edytowane przez sylwiamaria Czas edycji: 2006-10-03 o 05:39 |
2006-10-03, 05:49 | #802 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Heh, Sylwia - ja zazdroszczę takiego rozwiązania Chyba nie każda może mieć tą przyjemność przespania części skurczów - a szkoda Ja na pewno nie bo w naszym szpitalu nie podaje się znieczulenia - tylko jakieś domięśniowe środki
Super że mogłaś to wszysztko przeżyć razem z Thomaskiem - macie więcej wspólnych chwil od samego początku Najważniejsze że jest zdrowy! Ja się właśnie zbieram do szpitala - za pół godziny przyjedzie samochód i wrócimy już we dwójkę za jakiś tydzień (mam nadzieję że nie dłużej). Buziaki dla naszych mamuś! Będę pisać jak tylko wrócimy! Trzymajcie kciuki i jakby któraś też się zaczęła rozdwajać przed moim powrotem to "Powodzenia i dużo siły!" bo jak Sylwia pisze przyda nam się Mam wielkiego stresa!!! |
2006-10-03, 06:17 | #803 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya, trzymaj sie dzielnie, wszystko da sie przetrzymac nawet te paskudne skurcze. Moze twoje nie beda takie straszne.
buziaki i do zobaczenia w przyszlym tygodniu
__________________
|
2006-10-03, 09:54 | #804 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwiamaria, i tak niby nigdy nic oglądałaś tv i nagle się zaczęło. Normalnie jakie nieprzewidywalne są te porody, to szok Ależ Ci dobrze, że jużjesteś po wszystkimi razem w domku już odpoczywacie
Carya, Ty już pewnie w szpitalu Trzymaj się dzielnie, szybko Wam minie A ja będę wiedziała co dalej, jutro bo mam wizytę Wczoraj Tomekstwierdził, że brzuch mi się jeszcze bardziej opuścił. Jak tak dalej pójdzie, to na kostkach niedługo będę go miała |
2006-10-03, 11:37 | #805 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Carya trzymaj się i dużo sił życzę już niedługo i listopadówki będą się rozdwajać.
Sylwiamaria cieszę się że przeyżyłaś poród - wzruszyłam się Twoją opowieścią - masz juz przy sobie przekochaną i wyczekaną istotkę. Echh ta natura jest niesamowita a dwa widać na zachodzie szpitale trochę inaczej traktują kobiety rodzące - u nas znieczulenie zzo nie jest chętnie podawane kobietom rodzącym naturalnie, lekarze są zdania, że kobieta ma czuć te bóle by wiedzieć co dalej robić - ile lekarzy tyle opinii. Jestem zdania ze polskiej słuzbie zdrowia jest jeszcze daleko do służby zdrowia w krajach lepiej rozwiniętych, gdzie Państwo troszczy się o tak ważną jednostkę. Jeszcze raz wszystkiego dobrego
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2006-10-03, 14:05 | #806 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Cytat:
|
|
2006-10-03, 14:07 | #807 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 293
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Sylwia, gratulacje po raz kolejny.
|
2006-10-03, 16:44 | #808 |
Zakorzenienie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Eeech brak slow, tymbardziej ze różznie kobiety wytrzymują różne progi bólu. Znam osobiście taką osobę, która ma dość jak przetnie palca - histeria niesamowita i swoje dzieci rodziła tylko przez zzo (tylko, że to było oczywiście dane w łapę - ale to były lata 80) bo ma bardzo niski próg bólu.
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2006-10-03, 18:38 | #809 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 300
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Właśnie wróciła od lekarza, zmierzył dzisiaj moją kluskę. kluseczka moja ukochana waży 4 kg a co niech sie matka męczy przy porodzie. Jestem przerażona bo jak ona szybko z tego brzucha nie wyjdzie to będzie znaczyło że ona dajej rośnie i kto to będzie rodził.
A tak apropos u nas w szpitalu wogóle nie podaje sie zzo bo jest za mało anestezjologów a jak jest zzo to anestezjolog musi byc calusieńki czas przy pacjentce nie ważne czy to trwa 1 czy 12 godzin więc zzo BRAK. A jak jest cesarka to usypiają!!! Ha i rodź tu taka 4 kg kluskę bez znieczulenia. SUPER |
2006-10-04, 00:30 | #810 |
Rozeznanie
|
Dot.: -->Pazdziernikowe Mamusie<--
Z tego co wiem w Lublinie jak ktos chce dostac zzo to moze je dostac , tylko ze musi placic. Moja bratowa powiedziala, ze cena byla zbyt wysoka i zdeydowala rodzic bez znieczulenia. Nie wiem dokladnie ile mialo to kosztowac. Ona dostala cos o nazwie glupi jasio, jednak bardzo szybko przestalo dzialac i musiala cierpiec.
Ja jestem nieprzytomna kompletnie. Dzisiaj byla kolejna babka ogladac mieszkanie i jak juz wyszla to ja dopiero sie zoroentowalam ,ze zalozylam dwa rozne kolczyki . Jestem tak przemeczona ,ze nie wiem co robie. Po dzisiejszej wizycie u pediatry wiem ,ze nasz bobo jest zdrow jak ryba. Jednka lekarz uprzedzila nas o nadchodzaej kolce. Powiedzial,ze nie bedziemy spali nawet do trzech miesiecy.
__________________
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:16.