brak efektów

[iaminlove]

cześć.

Proszę o ocenę i wskazanie błędów.

Mam 23lata. Bardzo zależy mi na wyszczupleniu ud i tyłka. Staram się jednak efekty są bardzo marne, mam wrażenie, że jest nawet gorzej.

Ćwiczę codziennie po 30min + 10min rozciągania. Skaczę na skakance, troche orbitreka.

Zbadałam tarczyce:
TSH 2,592 µIU/ml 0,350 4,940 N
FT3 2,35 pg/ml 1,71 3,71 N
FT4 0,80 ng/dl 0,70 1,48 N
anty-TPO 0,24 IU/ml 0,00 5,61 N

i dodatkowo cholesterol: 238 przy górnej granicy 190...

piję w ciągu dnia dużo wody, nie jem fast foodów, raz w tyg wypiję trochę wina/piwo ze znajomymi. piję dużo też herbaty czarnej w ciągu dnia.

czwartek:
I dwa jajka na miękko + dwie kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorem, trzy łyżeczki siemienia lnianego, herbata
II kawa z mlekiem bez cukru, duże jabłko szara reneta
III kasza pęczak, 5 wątróbek z kurczaka, sałatka domowa + kawa z mlekiem
IV dwa pomidory
V serek wiejski, domowa szynka z ketchupem dwa plastry, pomidor, herbata

piątek
I kulka mozzarelli light z pomidorem malinowym, dwie kromki chleba herbata, trzy łyżeczki siemienia lnianego
II kawa z mlekiem, duże jabłko szara reneta
III ziemniaki z zsiadłym mlekiem, kawa z mlekiem
IV dwa pomidory
V serek wiejski herbata

czy to może być wina tarczycy? że nic na mnie nie działa? ćwiczę już 4 miesiąc....

dzięki za pomoc

[skazana_na_bluesa]

wyniki badań tarczycy masz idealne, więc nie, to nie wina tarczycy.
kwestia, jak się wcześniej odżywiałaś, jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne i ile kalorii dostarczasz. możliwe, że jak na razie za mało jesz. twoja rozpiska nie mówi konkretnie, ile jesz.

[iaminlove]

kilka lat temu stosowałam dietę nisko kaloryczną, co wiem, ze było dużym błędem

dodam, że nie jem w fast foodach, nie pije soków, coli, gazowanych napojów, rzadko jem mączne rzeczy, makaron pełnoziarnisty raz w tygodniu, nie jem słodyczy ani słonych przekąsek.
Zastanawiam się czy taki cholesterol jest spowodowany jedzeniem bardzo często wątróbki (trzy razy w tygodniu) i jajek?

Czyli moje wyniki tarczycy nie wskazują na niedoczynność?

czwartek:
I dwa jajka na miękko + dwie kromki chleba pełnoziarnistego (70g) z pomidorem, trzy łyżeczki siemienia lnianego, herbata
II kawa z mlekiem bez cukru, duże jabłko szara reneta (250g)
III kasza pęczak (1/3 szklanki suchej), 5 wątróbek z kurczaka(ok.250g), sałatka domowa + kawa z mlekiem
IV dwa pomidory
V serek wiejski, domowa szynka z ketchupem dwa plastry (80g), pomidor, herbata


w ten sposób już jem długo, dołożyłam cztery miesiące temu ćwiczenia (30min+10min rozciągania) i efekty są zerowe, a nawet boje się że jest gorzej.

nie wiem w czym jest błąd, a brak efektów strasznie demotywuje..

[skazana_na_bluesa]

jesz za mało. policz sobie, jaką masz codzienną kaloryczność.

przecież napisałam, że nie możesz mieć lepszych wyników badań. jajka nie podnoszą cholesterolu, prędzej wątróbka. albo zwyczajnie masz tendencje do wysokiego poziomu, mimo diety. moi rodzice tak mają i po prostu biorą na to tabletki.

[dziuba85]

W przypadku chorób tarczycy niestety, ale nawet jak Ci się mieszczą wyniki w tzw."widełkach" laboratoryjnych nie oznaczają, że są w normie. Wartości ft3 i ft4 powinny wynosić 60-70% max wartości. Wejdź na wątek niedoczynności - poczytaj w internecie.

[skazana_na_bluesa]

największe "czepianie się" jest zawsze o TSH. normy normami, a dużo osób mówi, że w dolnej granicy powinny być. tutaj są ok. 2,5, więc to akurat dobry wynik. tutaj problemem jest kiepski metabolizm, bo dziewczyna się katuje niskokalorycznymi dietami.

[iaminlove]

Kurcze. Ja nie wiem co powinnam zmienic i jak się wziac za poprawę metabolizmu?

[pffe]

Napisane przez iaminlove

Kurcze. Ja nie wiem co powinnam zmienic i jak się wziac za poprawę metabolizmu?

Zacząć normalnie jeść a nie się ograniczać niskokalorycznym jedzeniem. Dieta nie polega na liczeniu kalorii a Ty jesz dziwnie i mało.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez dziuba85

W przypadku chorób tarczycy niestety, ale nawet jak Ci się mieszczą wyniki w tzw."widełkach" laboratoryjnych nie oznaczają, że są w normie. Wartości ft3 i ft4 powinny wynosić 60-70% max wartości. Wejdź na wątek niedoczynności - poczytaj w internecie.

Akurat ona ma wyniki wręcz książkowe. Nie ma tu żadnych problemów z tarczycą. Przede wszystkim tSH by było zachwiane a najpierw patrzy się na tsh, potem na resztę tych badań.

[iaminlove]

problemem jest to, ze ja myślałam, ze jem "normalnie", moja siostra je mniej niż ja i czuje się świetnie, w porównaniu do mojej mamy nie jem tylko zupy w obiad i zamaist dwóch kanapek na kolacje ja jem serek i szynkę/pasztet

[Aggis]

iaminlove - pisałaś, że rozregulowałaś sobie metabolizm dietami, teraz też moim zdaniem jesz za mało. Liczyłaś sobie swoje zapotrzebowanie kcal i na makroskładniki? Widać, że się starasz, w Twoich wcześniejszych wpisach nie było prawie w ogóle owoców i warzyw, za to była np. margaryna, dobrze, że to zmieniasz. Podawałaś jakiś czas temu, że masz 160cm wzrostu i ważysz 53 kg- to prawidłowa waga. Może zamiast tak się nakręcać cały czas, że jest bardzo źle i żadnych efektów odpuść sobie trochę. Jedz normalnie, ćwicz, regeneruj się, unikaj stresów. Moje rady na podkręcenie metabolizmu - rano na czczo woda z cytryną i octem jabłkowym, zamiast byle jakich ćwiczeń codziennie, ćwicz rzadziej, ale intensywne interwały + trening siłowy, postaraj się trochę urozmaicić dietę i używaj dużo przypraw (pieprz, papryka, cynamon, kurkuma itd). Jesteś młoda i szczupła, nie zadręczaj się tak tym dietowaniem

[iaminlove]

teraz też boje się, że jak zmniejsze ilość ćwiczeń i zacznę więcej jeść to przytyję..

[Aggis]

Napisane przez iaminlove

teraz też boje się, że jak zmniejsze ilość ćwiczeń i zacznę więcej jeść to przytyję..

Pytasz w kółko o to samo, dostajesz w kółko te same odpowiedzi i nadal nic przeczytaj sobie to: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666690

A w ćwiczeniach naprawdę nie chodzi o ilość, tylko o jakość

[myboyismine]

może spróbować trochę ograniczyć nabiał?

[iaminlove]

nabiał tak wpływa?
o kurcze... ale ja uwielbiam serek wiejski

zawsze mówili, że od nabiału się nie tyje.

[Aggis]

Napisane przez iaminlove

nabiał tak wpływa?
o kurcze... ale ja uwielbiam serek wiejski

zawsze mówili, że od nabiału się nie tyje.

iaminlove a czy Ty w ogóle czytasz odpowiedzi w swoich wątkach? pisałam Ci o nabiale jakoś w zeszłym roku tyć może się nie tyje, ale sporo osób puchnie. Odstaw nabiał na miesiąc i zobacz czy coś się zmieni.

[iaminlove]

jeśli jem za mało..

już trwa to dość długo. Może trochę więcej jadłam ale jakieś 3 lata temu.


możliwe ze na wagę ma to wpływ, ze za mało jem?

no a teraz jak zwiększe, to przecież pewnie przytyje...

[khloe]

Napisane przez iaminlove

jeśli jem za mało..

już trwa to dość długo. Może trochę więcej jadłam ale jakieś 3 lata temu.


możliwe ze na wagę ma to wpływ, ze za mało jem?

no a teraz jak zwiększe, to przecież pewnie przytyje...

Ale czego ty od nas oczekujesz? Wypowiadasz sie w wielu wątkach,powielasz te same pytania a jak ktoś ci coś odpisze to i tak to ignorujesz...

[cava]

Napisane przez iaminlove

jeśli jem za mało..

już trwa to dość długo. Może trochę więcej jadłam ale jakieś 3 lata temu.


możliwe ze na wagę ma to wpływ, ze za mało jem?

no a teraz jak zwiększe, to przecież pewnie przytyje...

A jaka jest w ogóle Twoja waga i wzrost?
Możesz wrzucić zdjęcie sylwetki?

Jeśli jesz od lat za mało, to bardzo możliwe, ze żeby wyjść na prosta, potrzebujesz faktycznie zaryzykować i zmienić wszytko.

I tak jak sama piszesz, jest coraz gorzej , wiec sama widzisz ze lepiej nie będzie tym sposobem co robisz.

Tak, na samym początku trochę przytyjesz, ale sory, sama sobie to narobiłaś.
Natomiast potem, jak ciało już się odżywi i wyjdzie ze stanu permanentnego stresu, powinno się zacząć przebudowywać i zrzucać tłuszcz.

Najlepiej by to było robić z jakimś ogarniętym trenerem personalnym. Ogarniętym, czyli, majacym wiecej lat niz typowo siłkowa brać studencka. Starsza osoba pracująca w fachu od lat, mająca jakieś referencje i solidne doświadczenie a nie tylko papierki z weekendowych szkoleń.


Jeszcze jedno.
Osobna kwestią jest osobnicza budowa ciała. Każdy ma inną, nie wszytko jest do skorygowania. Nic nie zmieni kształtu kośćca, tak samo jak ciężko wyleczyć chorą głowę która patrzy na ciało w wypaczony sposób.

[iaminlove]

A czy mozliwe jest, ze jem za malo weglowodanow, a za duzo bialka?

[cava]

Napisane przez iaminlove

A czy mozliwe jest, ze jem za malo weglowodanow, a za duzo bialka?

Jest możliwe, ale z podanych jadłospisów to wynika że Ty wszystkiego jesz za mało a zwłaszcza kalorii i zdrowych tłuszczy.

Organizm sobie jakoś poradzi, ale koszta często są olbrzymie.
Przykłądowo, żeby zagospodarować 1 gram białka, potrzebne jest aż 24 gramy weglowodanów, żeby nie było koniecznosci wchodzenia w procesy kataboliczne. Czyli oględnie: żeby organizm nie musiał trawić sam siebie, zeby uzyskać mozliwość przyswojenia białka które się zjada.

warto też sobie uświadomić, ze nie wszytko co się dzieje z naszym ciałem i zdrowiem, zależy od diety. Dieta jest ważna, ale nie jest jedynym czynnikiem jaki decyduje o naszej kondycji i zdrowiu.