|
Notka |
|
Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne. |
|
Narzędzia |
2009-11-15, 21:53 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
zakupoholizm??
moj chlopak wlasnie stwiedzil ze popadam w zakupoholizm. wbilo mnie to w fotel.
czy jesli sobie kupuje regularnie ubrania co miesiac to jest to juz jakas choroba? nie odkladam pieniedzy bo przyznam szczerze ze nie mam na co. znalazlam takie cechy u osoby chorej •niekontrolowane nabywanie nowych rzeczy, zazwyczaj niepotrzebnych; •chwilowe zaspokojenie tuż po zakupie; •obsesyjne myśli o kupowaniu nowych towarów; •często zauważa się braki u siebie w nieposiadaniu jakiejś rzeczy; •gniew czy zdenerwowanie wywołane brakiem możliwości nabycia czegoś w sklepie; •trzymanie w tajemnicy swoich przyzwyczajeń handlowych; •częste wydawanie całych swoich oszczędności finansowych na produkty; • brak umiejętności podania racjonalnego powodu zakupienia określonych towarów; •wyrzuty sumienia. on stwierdzil ze objawia sie u mnie wszystko oprocz ost nabywam rzeczy raczej potrzebne, akurat im wiecej tym rzadziej sie pojawiaja na mnie ale nosze je, nie mam obsesyjnych mysli o nowych nabytkach co najwyzej zw z brakami w szafie, co nizej wymieniam, owszem zdenerowalam sie, bo wydalam wszystkie pieniadze a bylam dzisiaj w sklepie gdzie kusily przeceny, nie wydaje oszczednosci na ubrania bo ich nie mam, umiem okreslic dlaczego te rzeczy kupuje - bo ich nie mam, i nie w takim kolorze dodal ze niedlugo to wezme jakis kredyt i czeka mnie kryminal - juz go wysmialam z miejsca wiem ze sie martwi, ale wasi mezczyzni tez uwazaja ze za duzo kupujecie? moje braki w szafie np: -nie mam tunik, - 1 ale zastanawiam sie nad jej wyrzuceniem bo jednak zle lezy w biuscie) -zw z nimi legginsow -koszuli - jakiejs fioletowej, czarnej ? (oprocz klasycznej bialej, ktora ma za duzy dekold i nie da rady bez czegos na grzbiecie i bialej ciazowki w kolorowe w -paski ktora mnie cisnie w rekawach- wyrzucic czy przerobic?) -malej czarnej -sukienki jesienno-zimowej, chcialabym miec jakies urozmaicenie do jeansow, przyznam szczerze ze zadko nosze same w sobie - spodniczki, wiec moze nie bedzie potrzebna? - klasycznego czarnego kostiumu do koszuli , na egzamin czy spotkanie - materialowych szortow, mam jedne spodnie w kant ale zle je zmierzylam a wisza na mnie, moglyby sie nadawac do przerobki u krawcowej - jeansowych rurek - nie mam u siebie kopertowki, o ile mozna ja zastapic torebeczka na pasku czy mala torebka na pasku, do reki czy naprawde sa mi potrzebne te ubrania? czy kupujecie dalej mimo ze nabylyscie wszystko co potrzebne do okolicznosci, czy moze kupujecie dalej co nam wciskaja w gazetach i na wybiegach ? czy to juz poprostu nasza natura ze musimy kupowac i kupowac ? a mezczyzna moze nosic 4 bluzy na rok? Edytowane przez agusiamyszka Czas edycji: 2009-11-15 o 21:56 |
2009-11-15, 22:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: zakupoholizm??
eee, faceci o każdej kobiecie mówią że jest zakupoholiczką. ja bym się nie przejmowała.
akurat ja trafiałam szczęśliwie na takich, którzy cieszyli się że mam dużo ciuchów i przywiązuję do nich wagę |
2009-11-15, 22:28 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: zakupoholizm??
kiedys byl taki watek, jedna dziewczyna przyznala sie do powaznych dlugow zwiazanych z zakupami, ja osobiscie wydaje wszystko co mam na ubrania.. rzadko na cos innego
ale traktuje to jako zabawe owszem jest to moj konik, czasem sie zadłużam, a czasem przez dwa miesiace nie kupie nic do zakupoholizmu dawno sie przyznalam, pogodzilam, juz nei walcze, polubilam a facet uwazal to za słodkie, niegrozne dziwactwo, kazdy jakies ma |
2009-11-15, 22:53 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: zakupoholizm??
aha czyli jednak nie mam sie czego obawiac. odkad obcielam wlosy zaczelam w sumie patrzec w lustro , zaczelam przykladac wage na moj wyglad , a teraz przed jesienia dostalam jakiegos kopa na nowe ciuchy i nowe kolory :P
dzisiaj pozyczylam od faceta na zakupy, oczywiscie zastrzegajac ze zwroce mu jak bede przy gotowce na szczescie to tylko 65 zl moze sie przyzwyczai |
2009-11-15, 23:25 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 022
|
Dot.: zakupoholizm??
ojezu moj facet mowi mi to co miesiac ze jestem niepowazna wydajac ok 1000zl na ciuchy czy inne modowe gadzety. Kobiety po prostu musza to robic to jest wpisane w nasze zycie
|
2009-11-16, 01:37 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
|
Dot.: zakupoholizm??
Trudno przestać. To prawda- albo się czegoś nie ma albo nie w tym kolorze.
Cóż- z bólem też stwierdzam,że jestem zakupoholiczką. Pieniądze rozpływają się w zastraszającym tempie- na ubrania i książki. Niestety kończy się zwykle na tym,że książki leżą bo mam ich tyle,że nie nadążam czytać. A ubrania leżą z metkami w torebkach. Z resztą- co ja poradze,że lubie się przejść po centrum handlowym, wtąpić gdzieś na kawke z ciasteczkiem tudzież obiad. Faceci? Większość z pewnością może przechodzić rok w 4 bluzach na zmiane... |
2009-11-16, 05:57 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: zakupoholizm??
Jestem zakupoholiczką niestety. Uwielbiam kupować nowe ubrania, buty i książki. Tak jak wizażanka pisała nie nadążę wszystkich przeczytać, ale muszę kupić nowe. Staram się we wszystkich ciuchach chodzić, ale różnie z tym bywa.
Nie mieszkam z Tżem, więc nie mamy wspólnego budżetu i on nie robi mi nigdy wymówek na temat wydawanych pieniędzy. Oczywiście wie, że bardzo dużo wydaje na ciuchy i czasami z żartem stwierdzi "ooo nie zarobie na Ciebie w przyszłości" Tż nie lubi kupować ubrań, on wydaje kasę na gry, elektronikę i różne gadżety. Mnie się czasami wydaje, że to niepotrzebne rzeczy, ale zaraz przypominam sobie, że dla niego moja kolejna bluzka to pewnie niepotrzebny zakup, więc nie zwracam mu uwagi. |
2009-11-16, 07:17 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Re: Dot.: zakupoholizm??
Srednio 8-10 godzin w miesiacu spedzam na zakupach ubraniowych bo to poprostu lubie. Nawet sie przejsc zobaczyc co jest modne jak znajde cos co mi sie podoba kupie. Nie wydaje mi sie ze jest to zakupoholizm a jedynie spedzanie czasu tak jak lubie, to dla mnie relaks i pewnie wyciszenie po ciezkim dniu pracy . Nie zapozyczam sie, staram sie nie wydawac oszczednosci. A moj TZ lubi to robic ze mna .
I zawsze pamietam ze pracuje rowniez po to zeby miec na wlasne przyjemnosci |
2009-11-16, 08:03 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 845
|
Dot.: Re: Dot.: zakupoholizm??
TŻ jakoś bardziej mnie rozumie, natomiast moja mama wciąż powtarza że jestem nienormalna i powinnam się leczyć Mówi, że wciąż gadam o jakiś nowych ciuchach, sklepach, kolekcjach, siedzę na wizażu i przeglądam forum z modą...ale ja to lubię, to taki mój sposób na relaks . Mam czasem obsesję danej rzeczy, która mi się spodobała i robię wszystko co w mojej mocy by ją zdobyć. Są jednak granice, których mimo wszystko nie przekroczę: np nie wzięłabym kredytu by kupić sobie jakiś ciuch. Mam co miesiąc kwotę, którą przeznaczam na zakupy, wiadomo czasem pożyczam, ale patrzę na to realnie - czy i kiedy będę w stanie oddać.
Zakupy stają się problemem gdy myśli się o nich wciąż, wbrew obsesyjnie i gdy to one zaczynają rządzić nami, to już jest wtedy choroba. Ja mam też inne pasje, którym oddaję się w ciągu dnia, więc mimo wszystko nie czuję się taką prawdziwą zakupoholiczką ---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ---------- A dziewczyny, i polecam film "Wyznania zakupoholiczki" - prosta komedyjka, ale taka z morałem Edytowane przez martinia Czas edycji: 2009-11-16 o 08:04 |
2009-11-16, 08:14 | #10 |
exmod na urlopie:)
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19 482
|
Dot.: Re: Dot.: zakupoholizm??
Ech... z tymi babskimi zakupami to ciężka sprawa...
Ja generalnie nie czuje uzależnienia od kupowania, nie wydaje mnóstwa pieniędzy na ubrania (swoją drogą jestem z tych, co wolą kupić więcej, a taniej)... Potrafię bez problemu powstrzymać się od zakupu i baaardzo rzadko kupuję coś pod wpływem impulsu... Ale... zawsze musi być "ale" ostatnio miałam okres, kiedy było krucho z gotówką więc oczywiście trzeba było odmówić sobie kupowania ubrań i butów, przetrwałam, ale faktycznie brakowało mi czegoś takiego, jak zwykłego przejścia po sklepach czy wypadu na lumpeksy, nie z chęci posiadania czegoś nowego, ale po prostu z chęci kupowania... a to już chyba objaw nie najlepszy ale byłam dzielna i przetrwałam Ja największy problem od jakiegoś czasu mam z butami... stałam się absolutną butomaniaczką i jak dzielnie przez ostatnie miesiące odmawiałam sobie kupowania jakichkolwiek bucików, tak wczoraj na allegro kliknęłam 3 pary... co prawda nie drogo (taaa... właśnie tak sobie to zawsze tłumaczę) bo za pieniądze, które w sklepie normalnie kupiłabym jedną parę, ale będą to kolejne buty wysypujące się z szafki, która ich już od dawna nie mieści... A co do TŻta to on już dawno stwierdził, że mam fioła i jestem nienormalna na tym punkcie... ale jakoś to chyba akceptuje, czy raczej póki co toleruje, więc pocieszam się, że to niegroźna "choroba" . |
2009-11-16, 08:40 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: zakupoholizm??
Cytat:
Dla mnie to sposob na stres, nude, kompleksy.. Czasem owszem, chcialabym wytrzymac miesiac nie kupujac niczego, ale skoro to lubie? Poki sie nie zapozyczam, to uwazam, ze nie jest to nic zlego owszem zdarzy sie, ze kupie cos, bo okazja, a pozniej tego nie nosze, ale takie rzeczy sprzedaje i pozniej mam kase na nowe zakupy a jak przyjdzie potrzeba, to potrafie odlozyc np. na wakacje TŻ chyba wolalby, zebym zamiast kupowac ciuchy odlozyla na cos konkretniejszego (uwazam, ze zawsze sie cos znajdzie, wiec dziwne dla mnie tlumaczenie ze nie mam na co odkladac, ja bym z checia kupila sobie nowego laptopa, aparat fotograficzny, o samochodzie nie wspominajac ), ale wie, ze to mi sprawia radosc wiec jak ladnie poprosze to zabierze mnie na zakupy, czasem nawet cos mi kupi Aczkolwiek i tak uwazam, ze kupowanie miesiecznie ilus tam ciuchow nie jest normalne no chyba ze sa potrzebne, ja wiem ze jakbym miala kupowac tylko to co potrzebuje to przez najblizsze 5 lat moge nie wchodzic do galerii |
|
2009-11-16, 08:47 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Re: Dot.: Re: Dot.: zakupoholizm??
Cytat:
A jesli chodzi o cene to Tz'owi zawsze podam prawdziwa cene (w koncu wydaje wlasne pieniadze) za ktora produkt kupilam ale jak starsza siostra pyta to zmniejszam o 40% Edytowane przez KarolinaK Czas edycji: 2009-11-16 o 08:48 |
|
2009-11-16, 09:03 | #13 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
|
Dot.: Re: Dot.: Re: Dot.: zakupoholizm??
Byłam zakupoholiczką, rok temu. Odrazu po pracy jechałam do CH na zakupy... jeśli czegoś nie kupiłam byłam "chora". Bóle głowy, przygnębienie, bóle brzucha, nerwy. Wydawałam dziennie od 200 do 700 zł. Kupowałam wszystko... ubrania, dodatki, buty, biżuterie... Dałam sobie z tym rade, pewnego dnia przyszło otrzeźwienie i zrozumiałam,że robie straszną głupotę. Teraz też lubię czasami zaszaleć w sklepach ale bez przesady. Wolę odłożyć 1000zł na wakacje czy remont domu a nie kupować kolejne spodnie różniące się kolorami guzików...
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
2009-11-16, 09:16 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Z DALEKA
Wiadomości: 94
|
Dot.: Re: Dot.: zakupoholizm??
Cytat:
He jak czytam twój post to jak bym słyszała moją mamę która ciągle mówi że jestem nie normalna bo mam całą szafe ubrań a mimo to co chwila mi czegos brakuje , kupuje rzeczy nie praktyczne .Mój Tż naszczescie nie robi mi o to awantur on wrecz przciwenie by mi kupił wszystko co bym chciala a sobie najlepiej nic Kochany jest ale ja na to nie pozwalam oczywiscie. Natomiast ja chyba naprawdę mam ta chorobe bo czasem czuje złość ze nie mam czegos w szafie, albo ze mam pelno ubran w szafie ale nie moge ich nosic bo brakuje mi tych ciuchów dodatków które by pasowaly do nich i wtedy sie okazuje ze to trzeba kupic, czasem kupuje cos co poprostu tylko mi sie bardzo podoba a pozniej żaluje. Ale wlasnie od ostatnich zakupow postanowilam sobie ze bede kupowala ubrania z zastanowieniem! Bo w ciągu dwóch lat (czyli tamtego roku i tego roku) nabyłam 8 futerek i parenesacie kurteczek ktore mi sie znudzily naszczescie sprzedałam je na allegro. Edytowane przez Carmen12 Czas edycji: 2009-11-16 o 09:18 |
|
2009-11-16, 09:20 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 5 709
|
Dot.: zakupoholizm??
Ja tez uwielbiam kupować ciuchy buty dodatki. I narazie wychodzę z takiego założenia że nia mam na co odkładać i wydaję na siebie na swoje potrzeby przyjemności. Ale nigdy nie pożyczyłam na ciucha ni brałam kredytów i czasem mam wyrzuty sumienia ( jak musiałam kupic spodnie na chrzest i raz je tylko założyłam0- jeny jak ja przezywałam te spodnie ) Na szczęście ja mam super TZ On mówi ze mogę wydawać na co chce bo to moje pieniądzę a na wczasy czy inne bajery to TZ płaci nigdy nie chce ode mnie pieniedzy wiec na razie póki nie mam dziecka , własnego domu żadnych kredytów to szaleje a Auto... hmmm i tak bym nie uzbierała na takie jakie mi sie podoba i będą rodzice musieli pomóc plus bank
__________________
All I want is the wind in my hair
To face the fear but not feel scared Oooh, wild horses I wanna be like you I wanna run with the wild horses Run with the wild horses |
2009-11-16, 11:16 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 679
|
Dot.: zakupoholizm??
czy się przyznać przed sobą do zakupocholizmu????? Trudne bo przecież to wada i zaniżasz swoją wartość...a jednak jak już się zastanawiasz to jesteś o krok dalej, umiesz zauważyć problem to czy z tym coś zrobisz zależy tylko do Ciebie.
Moje rozważania na ten temat nastąpiły gdy zaczęłam wchodzić na modę na wizazu i serię wątków o zakupach/wyprzedażach/atrakcjach cenowych. Uwielbiałam śledzić zakupy dziewczyn i kompozycje ich strojów w innych wątkach. Przyznam że kilka razy zdarzyło mi się kupić coś, choć kompletnie tego nie potrzebowałam lub uważałam że musze to kupić bo jeszcze tego nie mam. Mieszkałam sama więc nikt nie oceniał tego ile kasy wydaję na zakupy. Jednak w którymś momencie uznałam że za dużo kasy wydaję (to po pierwsze) że musze mieć jakiś sposób na moje "zachcianki" i najprostsze rozwiązanie-oszczędność! W tej chwili mój stosunek do zakupów jest zdystasowany ale jestem przekonana, że w innych okolicznościach mogłabym ulec pokusie
__________________
[vichy]192266[/vichy] być aktywną |
2009-11-17, 16:27 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
|
Dot.: zakupoholizm??
Wiesz, raczej nie czuje się tylko dlatego,że lubie kupować.
|
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:56.