Nie chuda, tylko szczupła. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-08, 10:04   #61
kamciurka
Zakorzenienie
 
Avatar kamciurka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 220
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Kira87 Pokaż wiadomość
Też tak mam, ale od pewnego czasu zaczęłam to doceniać. Jeżeli tak zostanie, to kiedy będziemy po trzydziestce będą nam dawać dwadzieścia kilka lat.
no niekoniecznie tak zawsze musi być, ja np. do 25 roku życia ważyłam średnio 46 -50 kg, a potem niestety powoli powoli po kilogramie po kilogramie i teraz już od dłuższego czasu ważę 56 kg, w sumie to lepiej się czuję w takiej wadze i ludzie ogólnie mówią że mi tak lepiej, ale tęsknię za tamtym płaściutkim brzuszkiem i chudymi nóżkami, dupkę bym zostawiła, zauważyłam też, że muszę się pilnować, nie ma tak jak kiedyś obżarstwo bez konsekwencji mam nadzieję, że po trzydziestce nie pójdzie to dalej
__________________
Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi


Niki

Alex
kamciurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 10:18   #62
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Ja jeszcze niedawno ważyłam 46 kg przy 158 cm wzrostu i było ok. Jakieś dwa lata temu schudłam (stres ) i teraz ważę jakieś 43-44 kg i jakoś nie mogę przytyć. W sumie nie narzekam za bardzo, ale te 3 kg więcej nie byłoby źle

Nie czuję jakiejś presji, żeby przytyć, nikt mnie nie nazywa "szkieletem" czy coś takiego, tylko babcia za każdym razem jak mnie widzi, mówi, że jestem coraz chudsza (a to nie prawda ), no ale babcie tak mają
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 10:34   #63
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

167 cm wzrostu i waga od 45-50 kg, w zależności od pory roku
Nie przeszkadza mi to, czuję się bardzo kobieco, wiem, że niejedna chciałaby zjeść tonę lodów z bitą śmietaną i dalej tak wyglądać.
Nauczyłam się śmiać i nie przejmować z tekstów, które mnie obrażają.
Jedna dziewczyna w szkole powiedziała do mnie: pani to jest chuda jak szkapa No, za grzeczne to nie było.
to nie moja wina, że mam taką przemianę materii. I powtarzam, nie przeszkadza mi to.
Jedyne zastrzeżenia, to oczywiście biust (a raczej jego brak )
No ale nie można mieć wszystkiego, nadrabiam fajnym tyłkiem
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 10:43   #64
Ewakuacja69
Rozeznanie
 
Avatar Ewakuacja69
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 664
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

to ja polecam program "puszysci kontra szczupli" na bbc lifestyle.
__________________
tyle rzeczy do sfotografowania, a tak mało czasu...

-15kg!
Ewakuacja69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 11:41   #65
25malinka10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 176
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

mam ten sam problem tyle ze ja mam ogromne kompleksy z tego powodu... u mnie kompleksy z powodu małej wagi i komentarzy ludzi przez całe życie spowodowały nerwice lękową. To naprawde straszne, mam słaba psychikę, każdy komentarz biore tak do siebie że rozpamietuje i popłakuje przez kilka dni. Biore leki na nerwicę, na przytycie nic nie dostałam bo zarówno lekarz pierwszego kontaktu jak i psychiatra powiedzieli ze fizycznie jestem okazem zdrowia, wszystko zawsze w normie, kazde badania, na nic nie choruje. Choruje moja dusza z powodu kompleksów. Kompleksów tych sobie nie wymysliłam sama, u mnie powstaly one z powodu komentarzy ludzi.
Pamietam jak dzis kiedy w gizmanzjum katechetka powiedziala do mnie bezczelnie - kiedy zaczniesz jesc w koncu ?? Powiedziała to przy wszystkich w klasie... I wiecie co dopiero potem sie zaczeło, jak mnie gnebili inni z klasy no bo skoro katechetka tak powiedziała to znaczy ze prawda...
Czasem nie moge na siebie patrzec mam ochote porozwalac wszystkie lusterka w domu.
A im wiecej nerwów tym mam wrazenie ze mnie ubywa jeszcze
25malinka10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 12:07   #66
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Właśnie pare minut temu wróciłam od fryzjera i co??A no usłyszałam tekst,pani to chyba nie chce przytyć,jak patyczek. Na co,jem ale mam po ojcu taką przemiane materii.
Wracając oczywiście spotkałam ciotke,tą która też ostatnio głupio skomentowała to nic nie powiedziała.Zaś potem znów szliśmy obok jej drzwi i tak się złożyło że rozmawiałam z tż-tem o przemianach materii,noi przechodząc obok powiedziałam,dobrze że nie wyglądam jak wieloryb.A za chwile patrzymy,a ona szla do góry po schodach więc się mineliśmy.Pewnie to usłyszała,nic się nie odezwała.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

A dziś na obiad mam naleśniki z dżemem truskawkowym i bitą śmietaną.Pychota
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 12:19   #67
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

A propos fryzjerki i ogólnie usług: przypomniała mi się z moja "przygoda" w sklepie obuwniczym. Od kiedy pamiętam mam problem z doborem kozaków. Mam małą stopę i szczuplutką łydkę i z reguły kozaczki odstają i czuję się w nich jak w kaloszach. Oczywiście ekspedientka skarciła mnie, że jestem niewymiarowa i mam za chude łydki, za małą stopę i powinnam kupować buty na dziecięcym stoisku.
W ogóle przykre sytuacje zdarzają się z reguły w sklepach. W końcu ekspedienci jakoś muszą wytłumaczyć się z braku asortymentu, więc najlepiej powiedzieć, że takie smukłe łydki mają tylko dzieci.
Od bliskich natomiast nic niemiłego nigdy nie słyszałam.
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-08, 13:13   #68
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Vallentina Pokaż wiadomość
Bez owijania w bawełnę. Jestem szczupła, moje BMI wskazuje na wychudzenie, ale nie jestem chora. Ot, po prostu taka moja uroda.
Mimo tego, że wszystko ze mną w porządku, nierzadko słyszę o sobie „same kości” itp.
Czy któraś z Was też tak ma?
Jak na to reagujecie, a może już się przyzwyczaiłyście?
Macie problemy z doborem ubrań / znalezieniem faceta / kompleksy?
Serdecznie dziękuje za odpowiedzi.

Proponuję też dopisywać wasze "ulubione" określenia, jakie usłyszałyście na swój temat, typu "ale z ciebie patyczak" czy "czy Ty nic nie jesz?!".

PS: Ja się swoim wyglądem nie przejmuję, bo lubię jeść słodycze / frytki przed snem i wstać rano głodna
Skąd ja to znam...
Przez wiele lat byłam bardzo chuda (praktycznie od wieku dojrzewania aż do wieku 23 lat). Zdawałam sobie sprawę z tego, że nie wyglądam idealnie, więc miałam na tym punkcie drobne kompleksy, ale z czasem (przez głupie komentarze ludzi), te drobne kompleksy urosły do MEGA wielkiego kompleksu. Skoro na każdym kroku ktoś mówił mi: "jesteś za chuda", "powinnaś przytyć", "masz same kości", "czy rodzice cię nie karmią?", "jesteś jak wieszaczek", "chuda szkapa z ciebie" itp., itd, to w końcu dałam sobie wmówić, że beznadziejnie wyglądam. Ciągle myślałam o tej swojej chudości... nawet jak kupiłam nowe fajne ciuchy, to nie odczuwałam 100% radości, bo myślałam, że nie wyglądam w nich dobrze, bo jestem za chuda. Najgorsze było to, że w żaden sposób nie mogłam przytyć... a jadłam niemało. Jakieś 3 lata temu zaczęłam powoli nabierać masy (nie wiem jakim cudem!) i teraz wyglądam już normalnie, po prostu szczupło. I skończyły się te beznadziejne komentarze. Ja nie wiem, czy ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że takim gadaniem mogą sprawić komuś przykość??? A może właśnie większość z nich chce to zrobić??? W ogóle co to za komentowane czyjegoś wyglądu? Nie podobam się komuś, to nie musi na mnie patrzeć - proste... trzeba mi dogryzać? NIESTETY jestem taką osobą, która wszystko bierze do siebie i bardzo się przejmuje wszelkimi negatywnymi komentarzami na swój temat
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 13:17   #69
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Kira87 Pokaż wiadomość
A propos fryzjerki i ogólnie usług: przypomniała mi się z moja "przygoda" w sklepie obuwniczym. Od kiedy pamiętam mam problem z doborem kozaków. Mam małą stopę i szczuplutką łydkę i z reguły kozaczki odstają i czuję się w nich jak w kaloszach. Oczywiście ekspedientka skarciła mnie, że jestem niewymiarowa i mam za chude łydki, za małą stopę i powinnam kupować buty na dziecięcym stoisku.
W ogóle przykre sytuacje zdarzają się z reguły w sklepach. W końcu ekspedienci jakoś muszą wytłumaczyć się z braku asortymentu, więc najlepiej powiedzieć, że takie smukłe łydki mają tylko dzieci.
Od bliskich natomiast nic niemiłego nigdy nie słyszałam.
tak ja mialam kiedys tak samo, ze niby to wszystkie te buty to sa na 'normalne' nogi. ja uwazam ze nogi mam akurat w sam raz, nie chcialabym miec ani cm mniej ani wiecej w łydce, udzie. to ja dziekuje za taka jej 'normalnosc'.
ja mam 166 i waze aktualnie 54kg, chociaz wiem ze pewnie znowu schudne troche do tych 50-48. zawsze bylam taka, jadlam tyle ile chcialam i na co mialam ochote. chociaz zawsze przez przynajmniej rodzine bylam postrzegana jako 'ta co tak malo je'. teraz raczej nie spotykam sie z zadnymi zlosliwymi komentarzami, moze pare zdarzylo sie z zadrosci, ale to naprawde sporadycznie. bardziej jako dziecko to przezywalam, pamietam jak kiedys taka (no chuda to ona nie byla) kolezanka powiedziala ze 'lepiej byc grubym a nie chudym' 'na tobie to wisi a na mnie to by bylo opiete' niby takie glupie teksty, ale jako dziecku sprawialy przykrosc, po prostu wysmiewanie.
wiec naprawde Drogie Dziewczyny rozumiem jak to jest.
ale z kolei tak wielu ludzi widzi roznice w tekscie 'ale ty jestes chuda!" "ale ty jestes gruba!" powiedzianym w tonie jakims wysmiewczo-pogardy. ten pierwszy to co tam, ale drugi to kompletna obraza...
naprawde nie rozumiem celu mowienia takich komentarzy. jedynie zazdrosc albo chec sprawienia przykrosci lub sie dowartosciowania. a te slowa naprawde moga zabolec kogos.
ja tam jestem zadowolona ze swojej wagi, chcociaz jakby przybylo mi pare kilo to bym sie nie obrazila. i naprawde radze myslec w taki sposob, nie robcie z tego kompleksow, a wrecz zalete!
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 13:18   #70
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Kira87 Pokaż wiadomość
A propos fryzjerki i ogólnie usług: przypomniała mi się z moja "przygoda" w sklepie obuwniczym. Od kiedy pamiętam mam problem z doborem kozaków. Mam małą stopę i szczuplutką łydkę i z reguły kozaczki odstają i czuję się w nich jak w kaloszach. Oczywiście ekspedientka skarciła mnie, że jestem niewymiarowa i mam za chude łydki, za małą stopę i powinnam kupować buty na dziecięcym stoisku.
W ogóle przykre sytuacje zdarzają się z reguły w sklepach. W końcu ekspedienci jakoś muszą wytłumaczyć się z braku asortymentu, więc najlepiej powiedzieć, że takie smukłe łydki mają tylko dzieci.
Od bliskich natomiast nic niemiłego nigdy nie słyszałam.
O, znam ten ból. Mam stopę 34-35, również szczupłą łydkę i wysłuchuję podobnych rzeczy.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 14:22   #71
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez 25malinka10 Pokaż wiadomość
mam ten sam problem tyle ze ja mam ogromne kompleksy z tego powodu... u mnie kompleksy z powodu małej wagi i komentarzy ludzi przez całe życie spowodowały nerwice lękową. To naprawde straszne, mam słaba psychikę, każdy komentarz biore tak do siebie że rozpamietuje i popłakuje przez kilka dni. Biore leki na nerwicę, na przytycie nic nie dostałam bo zarówno lekarz pierwszego kontaktu jak i psychiatra powiedzieli ze fizycznie jestem okazem zdrowia, wszystko zawsze w normie, kazde badania, na nic nie choruje. Choruje moja dusza z powodu kompleksów. Kompleksów tych sobie nie wymysliłam sama, u mnie powstaly one z powodu komentarzy ludzi.
Pamietam jak dzis kiedy w gizmanzjum katechetka powiedziala do mnie bezczelnie - kiedy zaczniesz jesc w koncu ?? Powiedziała to przy wszystkich w klasie... I wiecie co dopiero potem sie zaczeło, jak mnie gnebili inni z klasy no bo skoro katechetka tak powiedziała to znaczy ze prawda...
Czasem nie moge na siebie patrzec mam ochote porozwalac wszystkie lusterka w domu.
A im wiecej nerwów tym mam wrazenie ze mnie ubywa jeszcze

Jak ja Cię rozumiem...
Też mam niedowagę, też bardzo przejmuję się krytycznymi komentarzami ludzi (a usłyszałam ich w życiu niemało ) i też cierpię na zaburzenia lękowe.
Ale ostatnio trochę wyluzowałam, bo już naprawdę mam dość tych psychicznych męczarni.

Cytat:
Biore leki na nerwicę, na przytycie nic nie dostałam bo zarówno lekarz pierwszego kontaktu jak i psychiatra powiedzieli ze fizycznie jestem okazem zdrowia, wszystko zawsze w normie, kazde badania, na nic nie choruje.
Hmmm... To dla mnie dziwne Ja też jestem zdrowa, a mimo to mojemu psychiatrze zależy na tym, żeby udało mi się przytyć, chce doprowadzić do tego, żebym uzyskała moją wymarzoną wagę.
Po to, żebym dobrze się czuła w swoim ciele.
Skoro istnieje możliwość zwiększenia masy ciała, czemu z niej nie skorzystać? Naprawdę zdziwiło mnie trochę podejście Twoich lekarzy.

Cytat:
A im wiecej nerwów tym mam wrazenie ze mnie ubywa jeszcze
Lekarz mi powiedział, że nerwica może przyspieszać metabolizm nawet o 30%.
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 18:24   #72
Vallentina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 490
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Natomiast taki komentarz jak ten jest hipokryzją. Tak samo jak używanie słów grubasy, tłuściochy itd. Najpierw dawaj dobry przykład a potem wymagaj.
Nie za bardzo będe się bronić. Ja wiem, jak ta dziewczyna wygląda i wcale nie jest szczupła. Poprostu mała i zupełnie nie wiedzieć czemu uznają ją za szczupłą mimo, że taka nie jest.

Czasami ma się ochotę włąsnie takich słów użyć, jak grubas, kiedy codziennie słyszysz chudzielec.
Vallentina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 19:49   #73
Trista
Rozeznanie
 
Avatar Trista
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 775
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
Oj, bywa tak, niestety... Chociażby na rodzinnej imprezie głupie "jedz jedz, przyda ci się" jest częstym tekstem. A gdyby ciotunia zamiast tego wypaliła "może już nie jedz, wystarczy ci chyba", reakcja otoczenia byłaby zdecydowanie intensywniejsza.
właśnie, i to mnie dziwi, dlaczego chudosc jest postrzegana jako choroba a otylosc nie ?
chudemu mozna powiedziec bo sie dba o jego zdrowie a gruby to co?
póki otylkość bedzie postrzegana jako cos normalnego, i objaw "bogactwa " rodziny, tak dlugo beda nam, "chudym" wmawiac ze w nas wpychaja jedzenie dla naszego dobra.
__________________
***Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą***
Trista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 20:13   #74
25malinka10
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 176
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

[QUOTE=pani-jesień;14136725]
Hmmm... To dla mnie dziwne Ja też jestem zdrowa, a mimo to mojemu psychiatrze zależy na tym, żeby udało mi się przytyć, chce doprowadzić do tego, żebym uzyskała moją wymarzoną wagę.
Po to, żebym dobrze się czuła w swoim ciele.
Skoro istnieje możliwość zwiększenia masy ciała, czemu z niej nie skorzystać? Naprawdę zdziwiło mnie trochę podejście Twoich lekarzy.

Mi się też wydaje że psychiatra powinien mi pomóc przytyć bo z tego powodu mam te wszystkie lęki ja wiem że dopóki nie nabiore ciała nie wylecze się. Mam zamiar iść do innego lekarza, moze bedzie mial inne podejście do sprawy. Bo ja popadam w paranoje, jestem za granica miałam do wyboru 2 prace, jedna w normalnych warunkach a druga na fabryce gdzie jest strasznie zimno, wybrałam druga ... dlatego ze tam ubieram sie bardzo grubo, 2 pary spodni, 3 grube swetry i przez to wygladam grubiej... to chore wiem ...

w grudniu jade do Polski, do rodziny mojego chlopaka pierwszy raz, juz trzęse sie jak galareta, boje sie że ktos mi dopije... i wiem ze jeśli to sie stanie to bede mieć cały wyjazd zrąbany bo zaczną sie moje całe smutki i bedzie płacz.

Duzo dziewczyn tutaj pisze o małych piersiach, ja też mam takie małe ze prawie nie mam, ale ten powód mnie nie dobija, dobijaja mnie moje nogi, od ok 6 lat nie miałam na sobie spódnicy lato upały a ja wiecznie w spodniach, nienawidze przez to lata :/

mam 168 cm i waga 45-48
25malinka10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 20:14   #75
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Trista Pokaż wiadomość
właśnie, i to mnie dziwi, dlaczego chudosc jest postrzegana jako choroba a otylosc nie ?
chudemu mozna powiedziec bo sie dba o jego zdrowie a gruby to co?
póki otylkość bedzie postrzegana jako cos normalnego, i objaw "bogactwa " rodziny, tak dlugo beda nam, "chudym" wmawiac ze w nas wpychaja jedzenie dla naszego dobra.
Gwoli ścisłości: otyłość jest chorobą i tak jest postrzegana przez większość społeczeństwa. A to, że sami zainteresowani (czyt. osoby otyłe) często stosują obronę poprzez atak (czyli obrażają chudszych), to inna sprawa i takie zachowanie należy potępiać.

Każde odstępstwo od normy jest pretekstem do szykan i kpin.
Pamiętacie jeszcze czasy szkoły podstawowej? Szczupli mieli przesrane, ale nie wmówicie mi, że grubych, rudych, okularników, piegowatych i innych wyróżniających się z tłumu nie obgadywano za plecami, nie szydzono, nie wymyślano wrednych wierszyków.

Sama należę do osób szczupłych i drobnych i nie raz dokuczano mi z powodu moich nóg, rąk, stóp, wzrostu etc. etc. , ale nie czuję monopolu na bycie pokrzywdzoną.
Ta przykra sytuacja nie wynika ze sposobu postrzegania grubszych, ale z czystego chamstwa w społeczeństwie.
Niby filigranowe kobiety są słodkie i urocze, a ja z tego powodu miałam przekichane przez całą szkołę podstawową i gimnazjum. Założę się, że gdybym była wysoka, to wyzywaliby mnie od "tyczek", "żyraf" i innych. Śmiali się też z moich stóp, ale gdybym miała większe, to zaraz pojawiłyby się "narty", "giry" itp. Moim zdaniem tak to działa.
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 20:26   #76
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez 25malinka10 Pokaż wiadomość
Mi się też wydaje że psychiatra powinien mi pomóc przytyć bo z tego powodu mam te wszystkie lęki ja wiem że dopóki nie nabiore ciała nie wylecze się. Mam zamiar iść do innego lekarza, moze bedzie mial inne podejście do sprawy. Bo ja popadam w paranoje, jestem za granica miałam do wyboru 2 prace, jedna w normalnych warunkach a druga na fabryce gdzie jest strasznie zimno, wybrałam druga ... dlatego ze tam ubieram sie bardzo grubo, 2 pary spodni, 3 grube swetry i przez to wygladam grubiej... to chore wiem ...

w grudniu jade do Polski, do rodziny mojego chlopaka pierwszy raz, juz trzęse sie jak galareta, boje sie że ktos mi dopije... i wiem ze jeśli to sie stanie to bede mieć cały wyjazd zrąbany bo zaczną sie moje całe smutki i bedzie płacz.

Duzo dziewczyn tutaj pisze o małych piersiach, ja też mam takie małe ze prawie nie mam, ale ten powód mnie nie dobija, dobijaja mnie moje nogi, od ok 6 lat nie miałam na sobie spódnicy lato upały a ja wiecznie w spodniach, nienawidze przez to lata :/

mam 168 cm i waga 45-48
Napiszę Ci niedługo PW, bo pewnych spraw nie chciałabym poruszać na forum
__________________
Jesteś!

Edytowane przez pani-jesień
Czas edycji: 2009-09-08 o 20:28
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 21:51   #77
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Vallentina Pokaż wiadomość
Bez owijania w bawełnę. Jestem szczupła, moje BMI wskazuje na wychudzenie, ale nie jestem chora. Ot, po prostu taka moja uroda.
Mimo tego, że wszystko ze mną w porządku, nierzadko słyszę o sobie „same kości” itp.
Czy któraś z Was też tak ma?
Jak na to reagujecie, a może już się przyzwyczaiłyście?
Macie problemy z doborem ubrań / znalezieniem faceta / kompleksy?
Serdecznie dziękuje za odpowiedzi.

Proponuję też dopisywać wasze "ulubione" określenia, jakie usłyszałyście na swój temat, typu "ale z ciebie patyczak" czy "czy Ty nic nie jesz?!".

PS: Ja się swoim wyglądem nie przejmuję, bo lubię jeść słodycze / frytki przed snem i wstać rano głodna
Mimo iż nie mam sobie nic do zarzucenia, bardzo często słyszę niewybredne komentarze na swój temat. Numerem jeden jest babcia mojego męża "Ciebie trzeba nauczyć jeść!" i tego typu teksty są na porządku dziennym, toteż spotkania z tą częścią rodziny ograniczamy do koniecznego minimum. Nie mam ochoty psuć sobie dobrego nastroju chamskim gadaniem. W przeszłości również wiele niemiłych tekstów się nsłuchałam, wpadłam w kompleksy co powodowało, że zamiast cieszyć się sobą, chudłam jeszcze bardziej.
Poza tym co ja poradzę na to, że babcia nie może pochwalić się smaczną kuchnią... nie jestem wybredna, ale na przykład nie jadam tłustego mięsa (m.in. boczku) a u niej to podstawa...

Lubię siebie, mąż mnie też... nigdy nie usłyszałam od niego, że powinnam przytyć czy coś zmienić. Jak coś marudzę, że może kilka kilo więcej by mi się przydało, to mówi, ze zwariowałam

Fajnie jest mieć rozmiar 36/38, jednak niestety, pewne problemy z doborem ubrań są. Koszmarem są spodnie. W biodrach rozmiar 38, reszta 36, hihi. Albo buty... mam bardzo chude stopy i większość butów mi nie pasuje (chociaż i tak jest lepiej niż kiedyś).

Nikt nigdy jednak mnie nie przekona, że lepiej jest mieć kilka kg za mało niż kilka kg za dużo

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

[QUOTE=25malinka10;1414330 8]
Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość

Hmmm... To dla mnie dziwne Ja też jestem zdrowa, a mimo to mojemu psychiatrze zależy na tym, żeby udało mi się przytyć, chce doprowadzić do tego, żebym uzyskała moją wymarzoną wagę.
Po to, żebym dobrze się czuła w swoim ciele.
Skoro istnieje możliwość zwiększenia masy ciała, czemu z niej nie skorzystać? Naprawdę zdziwiło mnie trochę podejście Twoich lekarzy.

Mi się też wydaje że psychiatra powinien mi pomóc przytyć bo z tego powodu mam te wszystkie lęki ja wiem że dopóki nie nabiore ciała nie wylecze się. Mam zamiar iść do innego lekarza, moze bedzie mial inne podejście do sprawy. Bo ja popadam w paranoje, jestem za granica miałam do wyboru 2 prace, jedna w normalnych warunkach a druga na fabryce gdzie jest strasznie zimno, wybrałam druga ... dlatego ze tam ubieram sie bardzo grubo, 2 pary spodni, 3 grube swetry i przez to wygladam grubiej... to chore wiem ...

w grudniu jade do Polski, do rodziny mojego chlopaka pierwszy raz, juz trzęse sie jak galareta, boje sie że ktos mi dopije... i wiem ze jeśli to sie stanie to bede mieć cały wyjazd zrąbany bo zaczną sie moje całe smutki i bedzie płacz.

Duzo dziewczyn tutaj pisze o małych piersiach, ja też mam takie małe ze prawie nie mam, ale ten powód mnie nie dobija, dobijaja mnie moje nogi, od ok 6 lat nie miałam na sobie spódnicy lato upały a ja wiecznie w spodniach, nienawidze przez to lata :/

mam 168 cm i waga 45-48
Mam 169 cm wzrostu, przez 10 lat ważyłam 45-48 kg. Ostatnie 3 lata tej wagi to były upały, gdzie powiedziałam - KONIEC! w spodenkach widać więcej a w spódnicy mniej się pocę Przyszło z dnia na dzień, powiedziałam sobie, że jak coś komuś się nie podoba, to niech nie patrzy. Lepiej niech zajmą się swoimi problemami,
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 21:56   #78
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Fajnie jest mieć rozmiar 36/38, jednak niestety, pewne problemy z doborem ubrań są. Koszmarem są spodnie. W biodrach rozmiar 38, reszta 36, hihi. Albo buty... mam bardzo chude stopy i większość butów mi nie pasuje (chociaż i tak jest lepiej niż kiedyś).
O matko ...skąd ja to znam.
Odkąd do mody weszły biodrówki nie jest najgorzej, ale pamiętam jeszcze czasy, kiedy królowały spodnie z wyższym stanem. W pasie byłam osą, a bioderka miałam szerokie. Niby kobieca figura, a spodni dobrać nie mogłam. Jeżeli były dobre w pupie, to w pasie wisiały, a jeżeli w pasie były dobre, to trzeszczały na pupie.
Oczywiście żeby tradycji stało się zadość sprzedawcy twierdzili, że moja figura jest nienormalna .
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 22:04   #79
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

No to i ja dołączę do Was
Odkąd pamiętam byłam niska 156cm i waga ledwie sięgała 44kg. W najlepszych momentach miałam 46 w porywach do 48kg.
Od kilku lat moja waga nie drgnęła 44kg i koniec. Wymiary 80x58x76
Jem wszystko na co mam ochotę, nie zwracam uwagi na to czy to tłuszcz czy, cukier czy inne "tuczące" cudo. Jem często i dużo, objadam się do pełna. Teoretycznie spożywam posiłki w takich kombinacjach, oraz takich godzinach, które powinny tuczyć, ale nic z tego Nie uprawiam sportów, ogólnie wyznaję zasadę, że sport jest niezdrowy , jestem pracownikiem umysłowym, 8-9 godzin spędzam przed komputerem i telefonem, prowadzę normalny tryb życia, gdzie nie gdzie jakiś stres. Co najważniejsze jestem zdrowa, wyniki książkowe.

Polubiłam siebie taką jaka jestem, choć cały czas bardzo męczą mnie zakupy, nie lubię wchodzić do sklepów, mierzyć ubrań, bo i tak z reguły ubrania są za długie, ale i za szerokie. Prawie każda rzecz, którą kupię musi być przerobiona, zwężona itp Polecam działy dziecięce

Najbardziej irytują mnie powiedzenia rodziny "dziecko drogie, dlaczego taka się głodzisz", "ani d..y, ani c...ka, powinnaś przybrać", "Ty masz anoreksję" itp.

Dobrze, że mój TŻ, który obcuje ze mną codziennie, ma zdrowe podejście do sprawy mówiąc "No cóż zjadasz 2tyś kalorii, spalasz 3tyś powinnaś się cieszyć, nie każdy tak potrafi". A to mobilizuje, choć nie ukrywam, że kilka kg więcej bardzo by mi się marzyło.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 23:16   #80
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

A w jakich sklepach się z reguły zaopatrujecie?
Przede wszystkim kieruję pytanie do Wizażanek o drobnych łydkach i małych stopach - jakie sklepy obuwnicze polecacie?
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 23:42   #81
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Kira87 Pokaż wiadomość
A w jakich sklepach się z reguły zaopatrujecie?
Przede wszystkim kieruję pytanie do Wizażanek o drobnych łydkach i małych stopach - jakie sklepy obuwnicze polecacie?
Ja polecam Ryłko. Wprawdzie ceny mają wysokie, ale buty są naprawdę wygodne i porządnie zrobione. Mam nawet jedna parę licząca sobie aż 5lat i pomimo bardzo częstego użytkowania nadal wyglądają przyzwoicie. No i zdecydowana większość ich butów jest szyta na szczupłą łydkę. W innych sklepach kozaki zawsze mi odstawały (nawet tak ze mogłam wsadzić w buta całą dłoń ). Nie mówiąc juz o tym ze kostki były szyte tak szeroko, że but (głównie kozaki i saszki)wogóle nie trzynał mi piety, a w półbutach nierzadko musiałam dorabiac kolejne dziurki. Obwód mojej łydki w najszerszym miejscu to mniej wiecej 32cm, kostka 20cm. Odkąd kupuję w Ryłko nie miewam juz tych problemów Jeśli ktoś zna jeszcze jakiegos producenta szyjacego na szczupłe nogi to chętnie się dowiem
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 23:51   #82
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Heledore Pokaż wiadomość
Ja polecam Ryłko. Wprawdzie ceny mają wysokie, ale buty są naprawdę wygodne i porządnie zrobione. Mam nawet jedna parę licząca sobie aż 5lat i pomimo bardzo częstego użytkowania nadal wyglądają przyzwoicie. No i zdecydowana większość ich butów jest szyta na szczupłą łydkę. W innych sklepach kozaki zawsze mi odstawały (nawet tak ze mogłam wsadzić w buta całą dłoń ). Nie mówiąc juz o tym ze kostki były szyte tak szeroko, że but (głównie kozaki i saszki)wogóle nie trzynał mi piety, a w półbutach nierzadko musiałam dorabiac kolejne dziurki. Obwód mojej łydki w najszerszym miejscu to mniej wiecej 32cm, kostka 20cm. Odkąd kupuję w Ryłko nie miewam juz tych problemów Jeśli ktoś zna jeszcze jakiegos producenta szyjacego na szczupłe nogi to chętnie się dowiem
Super! Dziękuję za odpowiedź.
Do tej pory kupowałam głównie w CCC, a firmy typu Salamander czy Bata omijałam szerokim lukiem ze względu na ceny.
Rok temu kupiłam buty u Wojasa i całkiem nieźle mi służą.
Natomiast te z CCC się strasznie rozczłapały i dyndają mi na stopie. A kozaki mam tylko zamszowe, bo skórzane na mnie wisiały niczym kalosze.
Teraz się zmierzyłam. W łydce mam 30cm.
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan

Edytowane przez Kira87
Czas edycji: 2009-09-08 o 23:52
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 23:59   #83
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Przed półmetkiem myślałam że się zapłaczę. Szpilka musi być dopasowana do nogi bo inaczej klapa. Ile ja sklepów złaziłam, ile ślicznych bucików widziałam, aż serce się krajało... Bo nie dość żę mam małą stopę to jeszcze taką szczupłą Buty udało mi się kupić ... na targu, za kilkadziesiąt złotych Nie były idealnie dobre ale obkleiłam je zapiętkami żeby pięta mi nie wyskakiwała i przetańczyłam w nich całą noc
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 00:29   #84
Kira87
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Ja bez żelowych wkładek się nie ruszam.
Z reguły noszę 36/35, ale czasem wciskają mnie w 37 twierdząc przy tym, że mniejszych nie mają akurat.
Ale i tak zauważyłam progres, bo kiedyś (nawet w tym CCC) natrafić na 37 (!), to był luksus.

Niemniej jednak chyba się przerzucę na płaski obcas/buty sportowe, bo ostatnio mi stopy wysiadają. Po kilku godzinach chodzenia na wyższym obcasie bardzo boli mnie podbicie i łydka, a na drugi dzień mam zakwasy. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało.
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
Kira87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 16:07   #85
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Sanderek Pokaż wiadomość
No to i ja dołączę do Was
Odkąd pamiętam byłam niska 156cm i waga ledwie sięgała 44kg. W najlepszych momentach miałam 46 w porywach do 48kg.
Od kilku lat moja waga nie drgnęła 44kg i koniec. Wymiary 80x58x76
Jem wszystko na co mam ochotę, nie zwracam uwagi na to czy to tłuszcz czy, cukier czy inne "tuczące" cudo. Jem często i dużo, objadam się do pełna. Teoretycznie spożywam posiłki w takich kombinacjach, oraz takich godzinach, które powinny tuczyć, ale nic z tego Nie uprawiam sportów, ogólnie wyznaję zasadę, że sport jest niezdrowy , jestem pracownikiem umysłowym, 8-9 godzin spędzam przed komputerem i telefonem, prowadzę normalny tryb życia, gdzie nie gdzie jakiś stres. Co najważniejsze jestem zdrowa, wyniki książkowe.

Polubiłam siebie taką jaka jestem, choć cały czas bardzo męczą mnie zakupy, nie lubię wchodzić do sklepów, mierzyć ubrań, bo i tak z reguły ubrania są za długie, ale i za szerokie. Prawie każda rzecz, którą kupię musi być przerobiona, zwężona itp Polecam działy dziecięce

Najbardziej irytują mnie powiedzenia rodziny "dziecko drogie, dlaczego taka się głodzisz", "ani d..y, ani c...ka, powinnaś przybrać", "Ty masz anoreksję" itp.

Dobrze, że mój TŻ, który obcuje ze mną codziennie, ma zdrowe podejście do sprawy mówiąc "No cóż zjadasz 2tyś kalorii, spalasz 3tyś powinnaś się cieszyć, nie każdy tak potrafi". A to mobilizuje, choć nie ukrywam, że kilka kg więcej bardzo by mi się marzyło.
Wyobraź sobie teraz, że ważysz te 45-48 kg i jesteś o prawie głowę wyższa

U mnie z wymiarami to mogłabym byc modelką, ale ostatnio górę wziął stres związany ze śmiercią w rodzinie i niestety, straciłam kilka cm tu i ówdzie... Życie. Generalnie nie jest źle.

Jeśli chodzi o buty, głownie kupuję w Deichmannie, ale obecne sportowe, które nabyłam po miesiącu nadają się tylko do reklamacji (moja pierwsza reklamacja w tej sieci od chyba 5 lat).
Noszę numer 38, ale ze względu na płaską stopę (nie mylić z płaskostopiem!) muszę kupić rozmiar mniejsze... no i prawa stopa jest o 1/2 r. mniejsza więc w ogóle przechlapane
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 17:13   #86
Makiko
Raczkowanie
 
Avatar Makiko
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z nad morza :P
Wiadomości: 121
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez xhankax Pokaż wiadomość
167 cm wzrostu i waga od 45-50 kg, w zależności od pory roku
Nie przeszkadza mi to, czuję się bardzo kobieco, wiem, że niejedna chciałaby zjeść tonę lodów z bitą śmietaną i dalej tak wyglądać.
Nauczyłam się śmiać i nie przejmować z tekstów, które mnie obrażają.
Jedna dziewczyna w szkole powiedziała do mnie: pani to jest chuda jak szkapa No, za grzeczne to nie było.
to nie moja wina, że mam taką przemianę materii. I powtarzam, nie przeszkadza mi to.
Jedyne zastrzeżenia, to oczywiście biust (a raczej jego brak )
No ale nie można mieć wszystkiego, nadrabiam fajnym tyłkiem

To tak jak u mnie

Ale tekstów w stylu "czy ty w ogóle jesz" mam dośc. Obracam to w żart, choc czasem nerwy mu puszczą i wychodzi ze mnie zło.
Najlepsza była koleżanka z klasy, która przez 3 lata pytała "jaka diete stosujesz?" "cwiczysz w domu?" A najlepsze było to, że jest szczuplutka jak ja :roll eyes:


Fajny wątek!
__________________
Studentka^^ I rok

Cele:
-> zapomnieć o nim
-> zacząć nowe życie
-> być szczęśliwą

"Nie ma gorszych słów
Od zostańmy przyjaciółmi
I nie ma gorszych przekleństw
Od zapewnień: lubię cię"
Makiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 18:19   #87
watashi
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez Krakoska87 Pokaż wiadomość
(...)Ale ta chudość ma mnóstwo plusów, np. NIE MUSZĘ uważać na to co jem ani non-stop się odchudzać, ważyć co rano. Jem kiedy chcę, ile chcę i na co mam ochotę
(...)
Cytat:
Napisane przez CaNdY09 Pokaż wiadomość
(...)
ale co tam dziewczynki przeciez chudzi maja lepiej!!! przynajmniej mozemy jesc wszystko co chcemy i nie musimy sie ograniczac)
buziaczki*
(...)
Gdzieś mi się jeszcze w oczy rzuciło że ktoś napisał coś w stylu, że szczupły równa się zdrowy a otyły to chory, ale nie mogę tego znaleźć.

Z takiego myślenia mogą się rozwinąć przeróżne choroby.
Jak się będzie zajadało niezdrowym jedzeniem to choćby się ważyło 40 kg to i tak można zachorować na chororby ludzi otyłych -np miażdżycę. Bo one nie zależą od wagi tylko od anszej diety

QUOTE=zagubiona89r;141297 81]ja mam sporo kg za dużo i siebie lubię, moja przyjaciółka to jest takie 5 minut i ją też chwalę.. je za 6-ciu więc wiem, że to szybka przemiana materii, a jest wysoka, ma wcięcie w talii i ładnie jej w takiej figurce. Nie dzielę ludzi na chudych i grubasów. Dzielę ludzi na zdrowych i chorych. Chora jest olbrzymia otyłość anorekcja i bulimia. Wszystko inne jest ok.



Natomiast taki komentarz jak ten jest hipokryzją. Tak samo jak używanie słów grubasy, tłuściochy itd. Najpierw dawaj dobry przykład a potem wymagaj.
Tutaj się muszę zgodzić. Nie lubicice jak się was nazywa chudzielcami ale same możecie mówić "grubas" czy "dupsko" ? [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez QsQs Pokaż wiadomość
(...)
ale zauwazylam, ze raczej powiedzenie komus wprost, ze jest gruby, wyglada jak swinia, ze ubranie na nim peka od tluszczu jest uwazane za faux pas, jest zwyczajnie chamskie a w druga strone to niestety nie dziala

(..)
Zastanawiacie się dlaczego tak jest. To proste :p Obecny kanon piękna to nadal bardzo szczupła kobieta(właściwie dziewczyna) -właśnie chuda. Modelki są chude, kościste więc jak komuś się mówi że jest chudym to dla tej osoby jest to niemiłe ale dla innych już nie. Bo chuda równa się figurze modelki-więc nikt na nią nie powinien raczej narzekać
Natomiast wiadomo że nikomu nie może się miło kojarzyć gruba, pulchna, przy kości itd

Zresztą gusta są różne. Mnie się ogólnie podobają kobiece kształty i ubolewam nad swoim raczej nędznym biustem Ale nigdy nie podobały mi się np kości miednicy wystające znad biodrówek czy wyraźnie widoczny mostek przy wydekoltowanych bluzkach. Po prostu mam inny gust i dla mnie to jest średnio piękne ale w życiu bym nikomu nie wytykała tego że jest kościsty i za chudy(no oprócz kumpeli której mimo tych kości na wierzchu nadal było za dużo i narzekała i ciągle na diecie-.- )
Aczkolwiek mieliśmy dziewczynę w gimnazjum która jadła bardzo dużo a ważyła bardzo mało. Często dziewczyny mówiły jej że jest strasznie chuda(uwielbiała biodrówki i krótkie bluzkie więc kości miedniczne były bardzo widoczne) i jak ona to robi że tyle je i nic ale ona nie uważała tego za obraźliwe. Śmiała się z tego, wcinała dróżdżówkę czy pączka na każdej przerwie a teraz jest fotomodelką
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention."

watashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 18:33   #88
Trista
Rozeznanie
 
Avatar Trista
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 775
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Cytat:
Napisane przez watashi Pokaż wiadomość
Gdzieś mi się jeszcze w oczy rzuciło że ktoś napisał coś w stylu, że szczupły równa się zdrowy a otyły to chory, ale nie mogę tego znaleźć.

Z takiego myślenia mogą się rozwinąć przeróżne choroby.
Jak się będzie zajadało niezdrowym jedzeniem to choćby się ważyło 40 kg to i tak można zachorować na chororby ludzi otyłych -np miażdżycę. Bo one nie zależą od wagi tylko od anszej diety


Natomiast taki komentarz jak ten jest hipokryzją. Tak samo jak używanie słów grubasy, tłuściochy itd. Najpierw dawaj dobry przykład a potem wymagaj.
Tutaj się muszę zgodzić. Nie lubicice jak się was nazywa chudzielcami ale same możecie mówić "grubas" czy "dupsko" ?

Ja nie napisalam, ze chudy oznacza zdrowy, wrecz przeciwnie, ze wiele osob uwaza "chudosc" za chorobe, a "grubym" nie zwracaja uwagi. Takie myslenie jest chore.

I ja nie mam nic przeciwko temu, zeby ktos nazywal mnie chudym, o ile nie jest to powiedziane z niesmakiem, nie ma zabarwienia negatywnego <tak, wg mnie mozna powiedziec to tak, zeby nie brzmialo jak nagonka>, oraz nie mialabym nic przeciwko, jezeli osobie, ktora takie rzeczy do mnie mowi nie obrazilaby sie gdybym powiedziala o niej ze jest gruby <oczywiscie nie z obrzydzeniem tylko stwierdzajac fakt>.
Wiec sadze, ze te pretensje w strone innych osob, o to ze mowia do nas ze jestesmy chude nie sa o to ze tak do nas mowia, tylko o to ze na odwrot by uwazaly to za wielka obraze. Gdybym mogla takiej grubej osobie powiedziec ze jest gruba i w towarzystwie nie zostalabym zlinczowana, to sie nie obraze jak mnie ktos nazwie chuda.
W stwierdzaniu faktow powinno byc rownouprawnienie.
__________________
***Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą***
Trista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 20:08   #89
framboise87
Raczkowanie
 
Avatar framboise87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 382
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

Ja się także dołączam do Was, szczupłe lub "ekstremalnie szczupłe" jak określała siebie moja wspólokatorka.
Ze mnie też chudzina i same kości, jak niekiedy słyszę od babć i koleżanek.
Generalnie nie mam przykrości z powodu szczupłości, ale irytują mnie pytania mamy TŻ kiedy ich odwiedzam "czy ty się dziecko odchudzasz?". :/ słyszę to za każdym razem choć ona doskonale wie, że tak nei jest bo za każdym razem odpowiadam jej, że nie i tłumaczę się ile to jem.
A jem dużo. I mam słabość do niezdrowego jedzenia też.
A kilogramów jak nie widać, tak nie widać
__________________
Oh, in this love I found strength I never knew I had
framboise87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 20:27   #90
szaumiau
Przyczajenie
 
Avatar szaumiau
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 12
Dot.: Nie chuda, tylko szczupła.

ja tez jestem bardzo szczupła i niska mam zaledwie 155cm i jeden minus to to ze wygladam nie na swoj wiek. i nadal mnie pytaja ciagle o dowód z niedowierzaniem :d
ale nie mam kompleksów.
na mnie tez mówili patyczak itd kiedys mnie to wkurzało a teraz mi to "wisi" niech patrzą na siebie ja sie czuje dobrze ze soba

Pozdrawiam wszystkie te szczupłe
szaumiau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:17.