|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2005-10-25, 14:35 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 44
|
z mężem u ginekologa?
to jest takie moje ciche marzenie, mąż oczywiści też by chciał, obecnie czekamy na rozstrzygnięcie, czy ta ciąża (bo chyba jest) utrzyma się, a jeśli bedzie ok, to zastanawiam się nad tym, czy ginekolog pozwoliłby przyszłemu tatusiowi uczestniczyć w badaniu, zdaniem mojego meża to bardzo zbliża a skoro tatuś przyczynił się do ciąży, to czy nie powinien brać w niej jak najintensywniej udziału? spotkałyście się z czymś takim?
|
2005-10-25, 14:47 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
masz na mysli badanie na "samolocie" ? ... moja ginka na pewno by nie miała nic przeciwko temu, ale ja już tak ... Moj mąż chodzi ze mną na każdą wizytę, ale jak ma byc samolot to wychodzi z gabinetu . Ale na pierwszej wizycie spodziewałabym sie raczej badania usg bo wtedy najłatwiej stwierdzic ciążę
|
2005-10-25, 14:53 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
mój mąż też by pewnie "samolotu" nie przetrzymał , zapowiedział natomiast, że przy porodzie (bo zamierza uczestniczyć, może nie zemdleje ) bę dzie "po stronie głowy
|
2005-10-25, 14:59 | #4 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Cytat:
a na USG jak najbardziej można zabrać męża. Męża, drugie dziecko, przyjaciółkę. Ostatnio w poczekalni z pewną ciężarówką przyszła spora gromadka |
|
2005-10-25, 15:56 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Jeśli chodzi ci o bycie razem z mężem na USG, to myślę, że ginekolog napewno pozwoli uczestniczyć w takim badaniu.
I to o wiele przyjemniejsze jak możecie razem oglądać wasze maleństwo na USG Raz jak poszłam do ginekolog, mąż myślał, że bedzie badanie wiec czekał na korytarzu, a okazało się, że pani będzie mi robić USG to sama się zapytała czy zawołać męża, żeby też uczestniczył i pobiegła po niego na korytarz
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
2005-10-25, 16:11 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Na usg mój mąż był ze mną i jak się dowiedział,że będzie druga córka , to poczuł się jak babski król. Po wizycie skoczyliśmy na pyszną pizzę i winko i było miło. Ale do porodu wspólnego nigdy go nie namówię , jest po 40 i jak w piosence, po 40 człowiek ma trochę z małpy,trochę z lwa i to się zgadza.
|
2005-10-25, 17:53 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Maz ma racje , takie wspolne wizyty bardzo zblizaja Mysle , ze nie pwinn byc problemu w tym, zeby maz uczestniczyl w badaniu USG, w koncu n tez chce zbaczyc maluszka i dowiedzec sie " z perwszej" reki jego stanie i zdrowiu
Moj TZ tez uczestniczyl w podgladaniu synka, ale kiedy byl "samlot" to wolalam zeby wychodzil. Przy porodzie takze nad nami czuwal |
2005-10-25, 18:35 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wieksze miasto :))
Wiadomości: 107
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Mój mąż uczestniczył w każdym usg, był tez przy porodzie od początku do końca ale w trakcie wizyty takiej normalnej ginekologicznej nie był nigdy. I ja szczerze mówiąc nawet bym nie chciała żeby był, byłabym skrępowana. Ja chodziłam w trakcie ciązy do ginekologa faceta.
__________________
Marysia |
2005-10-25, 18:40 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
wiekszosc wizyt zaliczyłam niestety sama i widziałam nawet miny Pań opatrzacych namnie z politowaniem...ale na dwóch USG Mąż był ze ,mna i widziałam ,ze bardzo go to poruszyło.Przy porodzie tez był i była to wspaniała decyzja, przeżylismy to cudownie razem .
|
2005-10-25, 20:19 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
Moj maz chodzil ze mna na kazde badanie i kazde usg. Dwa razy nie byl, bo nie zdazyl wrocic na czas z pracy. Przy kazdej wizycie mialam tez badanie, jak wy to nazywacie samolot hihihi. `Dobra nazwa, nigdy bym fotela ginekologicznego tak nie nazwala. Nie czulam sie skrepowana, bo i czego, przy seksie maz widzial mnie w roznach pozycjach, wiec co to jest takie badanie, to pikus. Ja chcialam zeby maz chodzil ze mna, bo na poczatku balam sie ze moge czegos po niemiecku nie zrozumiec, a poza tym to on zrobil to malenstwo, wiec co? teraz nogi za pas i dalej przejmuj sie sama? To samo dotyczylo porodu. Raz maz cos tam zamarudzil pod nosem i podjelismy rozmowe. Powiedzialam mu co czuje, ze to zawsze bylo moim marzeniem, ze on jest ojcem i powinien byc, ze go zmuszac nie chce, ale jednak wymagam tego i poprosilam o szczera wypowiedz w tej kwesti, nie chce zeby robil mi przyjem,nosc, chce zeby powiedzial prawde czy chce czy nie. I powiedzial, ze chce, wiec ja znow to samo, zeby sie zastanowil, bo to zamarudzienie pod nosem zrozumialam ze raczej nie jest pewny, a teraz taka szybka odpowiedz. Wiec sie chwilke zastanowil i powiedzial, ze chce, tylko boi sie czy jak ze mnie wody beda wylatywac, czy to nie smierdzi, bo on wrazliwy na zapachy. Nie boi sie ze zemdleje i takie tam, tylko boi sie o zachach. Wiec mu powiedzialm, ze to nie smierdzi , tego samego sie dowiedzal na kursie. Jak powiedzial, ze chce rodzic ze mna, to wtedy ja dumna mu powiedzialam, ze ja innej odpowiedzi nawet nie chcialam slyszec. Gdyby powiedzial nie to bym mu dala popalic hihihi. Skonczylo sie smiechem. Wiec maz byl ze mna zawsze, od samego pocztku.
|
2005-10-26, 09:38 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
mój mąż też chodził ze mną na usg, ale na badanie na samolocie bym go nie namawiała szczególnie, że moją ciąże prowadzi lekarz nie kobieta
|
2005-10-26, 10:25 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: z mężem u ginekologa?
dzięki za odpowiedzi, też wolałabym ginekologa mężczyznę , tym bardziej, że przeprowadziliśmy się do innego miasta i kontakt z moją panią dr się urwał, może przekonam meża
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.