Hiszpania

[Bachata]

Mieszkałam trochę w Barcelonie, zwiedzałam Katalonię i ani razu nie spotkałam się z tym, żeby ktoś mi odpowiedział po katalońsku albo udawał, że nie rozumie, gdy mówiłam po hiszpańsku. Wręcz przeciwnie, większość cieszyła się, że rozmawiam w ich języku. Zresztą na wybrzeżu w miejscowościach turystycznych i tak króluje angielski.

[anusiagd]

Skoro mieszkałaś w Barcelonie to chyba coś przeoczyłaś albo ja spotykałam innych ludzi bo niestety Hiszpanie + angielski = dno...

[Bachata]

Nie napisałam, że Hiszpanie śmigają po ang, tylko że w miejscowościach turystycznych nie ma z tym problemu. Na Costa del Maresme i Costa Brava jest zatrudnionych wielu obcokrajowców, a często wśród nich można spotkać Polaków. W Lloret de Mar wszyscy ludzie z propagandy byli z zagranicy, a na kempingu, na którym się zatrzymałam, nikt nie mówił po hiszpańsku. Jak dla żartu zapytałam się po hiszpańsku o zimne piwo z lodówki, to sprzedawca wpadł w lekką panikę :P

[anusiagd]

Tu kelnerzy wpadali w panikę gdy pytałam po angielsku ile kosztuje Cola ; ) chyba woleli swój język xD może trafiłąm na taki hotel ;D

[Chocoooooo]

Ja byłam 2 razy na Teneryfie i 1 raz na Gran Canarii.
Osobiście polecam Gran Canarie
A jeśli chodzi o samą Hiszpanie to najbardziej polecam Alicante i okolice
Jak wiadomo Wyspy Kanaryjskie to wieczna wiosna
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku.
PS. hotel buenaventura-polecam na Gran Canaria

[cansada]

Katalonczycy beda ci odpowiadac po katalonsku, ktory ma blizej do francuskiego wg mnie niz do hiszpanskiego. Mnie nikt nie chcial zrozumiec ani po hiszpansku ani po angielsku. Ogolnie bardzo niemilo wspominam Barcelone. m.in z tego powodu, arogancja w stosunku do turysty na kazdym kroku. Trudno mowi sie nigdy wiecej tam nie pojade, bede wracac do Andaluzjii, i tam wydawac pieniadze.
Nikomu tez nie polecam Barcelony, wiec ich strata!
Poza tym wg mnie Sevilla jest duzo tansza i ladniejsza niz brudna Barcelona.

[olla83]

Napisane przez cansada

Katalonczycy beda ci odpowiadac po katalonsku, ktory ma blizej do francuskiego wg mnie niz do hiszpanskiego. Mnie nikt nie chcial zrozumiec ani po hiszpansku ani po angielsku. Ogolnie bardzo niemilo wspominam Barcelone. m.in z tego powodu, arogancja w stosunku do turysty na kazdym kroku. Trudno mowi sie nigdy wiecej tam nie pojade, bede wracac do Andaluzjii, i tam wydawac pieniadze.
Nikomu tez nie polecam Barcelony, wiec ich strata!
Poza tym wg mnie Sevilla jest duzo tansza i ladniejsza niz brudna Barcelona.

nie zgadzam się .

Ciezko mi było w Barcelonie znalesc osobę która nie mówiłaby w miarę płynnie po angielsku! wiadomo że im dalej od wielkiego miasta tym trudniej się dogadać, już 40 km od Barcelony w mniejszych miasteczkach były z tym kłopoty. Nie spotkałam się równiez z arogancją. Hiszpanie w odróżnieniu od arabów nie wymagają od ciebie abys się tragował, nie są nachalni, nie narzucają się. wszyscy uśmiechnięci, pomocni, sympatyczni. Jaka arogancja? no chyba że ty w stosunku do niego wykazujesz się brakiem kultury, to wiadomo, że odpowie tym samym.

w Sewilli również byłam i było ok.
Zarówno Sewille jak i Barcelonę wspominam bardzo miło.
zjechałam prawie całą Hiszpanię i częśc Portugalii
więc jak macie jakieś pytania to śmiało odpowiem.

[zanetaa88]

Interesują mnie ciekawe miejscowości blisko lotniska barcelona el prat!?
W Lloret de mar byłam wiec odpada.
I czy do danej miejscowości dojeżdżają autobusy?

[cansada]

Napisane przez olla83

nie zgadzam się .

Ciezko mi było w Barcelonie znalesc osobę która nie mówiłaby w miarę płynnie po angielsku! wiadomo że im dalej od wielkiego miasta tym trudniej się dogadać, już 40 km od Barcelony w mniejszych miasteczkach były z tym kłopoty. Nie spotkałam się równiez z arogancją. Hiszpanie w odróżnieniu od arabów nie wymagają od ciebie abys się tragował, nie są nachalni, nie narzucają się. wszyscy uśmiechnięci, pomocni, sympatyczni. Jaka arogancja? no chyba że ty w stosunku do niego wykazujesz się brakiem kultury, to wiadomo, że odpowie tym samym.

w Sewilli również byłam i było ok.
Zarówno Sewille jak i Barcelonę wspominam bardzo miło.
zjechałam prawie całą Hiszpanię i częśc Portugalii
więc jak macie jakieś pytania to śmiało odpowiem.

Byc moze mialam pecha w kilku restauracjach ...... coz zdaza sie ...mieszkam na terytorium Hiszpanii ponad 10 lat i na temat Hiszpanow ogolnie nie mam zlego zdania. Akurat Barcelona okazala sie na kazdym kroku bardzo nieprzyjazna...

Nie bardzo rozumiem jaki zwiazek z Arabami ma moja wypowiedz?

Z kultura dziekuje, ale radze sobie w zyciu prywatnym i biznesowym

[Anouska]

Witam Wszystkich
Wybieram sie z Tztem na urlop, chcemy aby to byla Hiszpania, tylko mamy problem z wybraniem miejscowosci. Dlatego tez zwracam sie o pomoc do tych ktorzy juz byli na Costa Brava i moga mi cos doradzic. Zalezy nam przede wszystkim na plazy z lagodnym zejsciem do morza, ciekawymi miejscami do wedrowek jak i miejscami w ktorych bedzie sie mozna pobawic. Macie jakies propozycje?
Mamy kilka typow takich jak Santa Susana, Salou, Blanes, Callela, Tossa del Mar. Moze ktos z Was tam byl?
Dziekuje za odpowiedzi

[dominiczkab]

Jeżeli mają być imprezy to Lloret de mar(plaża oczywiście też jest, no i niedaleko do Blanes- warto ozbaczyć ogród botaniczny, no i Tossa też bliziutko, więc można się tajm wybrać, żeby odetchnąć od lloret ). Jeżeli ma być ładne i spokojnie to zdecydowanie Tossa de mar(dyskoteki też jakieś są, aaale bardzo mało-2 godne polecenia) . Ja osobniście za Blanes nie przepadam, więc nie polecam(jakoś tak mało turystycznie według mnie tam). Jeżeli chodzi o takie fajne turystycznie miasteczka to przychodzi mi do głowy jeszcze Calella

No myślę, że to by było na tyle
Pozdrawiam !

[Anouska]

Napisane przez dominiczkab

Jeżeli mają być imprezy to Lloret de mar(plaża oczywiście też jest, no i niedaleko do Blanes- warto ozbaczyć ogród botaniczny, no i Tossa też bliziutko, więc można się tajm wybrać, żeby odetchnąć od lloret ). Jeżeli ma być ładne i spokojnie to zdecydowanie Tossa de mar(dyskoteki też jakieś są, aaale bardzo mało-2 godne polecenia) . Ja osobniście za Blanes nie przepadam, więc nie polecam(jakoś tak mało turystycznie według mnie tam). Jeżeli chodzi o takie fajne turystycznie miasteczka to przychodzi mi do głowy jeszcze Calella

No myślę, że to by było na tyle
Pozdrawiam !

Oh Kochana dziekuje za odpowiedz! myslimy wlasnie intensywnie nad Calella a wiesz moze cos o Salou?? Podobno tam tez jest bardzo sympatycznie

[aklina]

Salou na tak, co prawda byłam tam daawno, ale wspominam bardzo mile

dominiczkab rozminiesz swoja wypowiedz co do Blanes? bo wlasnie sie zastanawiam nad Blanes i Callela

[Anouska]

Napisane przez aklina

Salou na tak, co prawda byłam tam daawno, ale wspominam bardzo mile

dominiczkab rozminiesz swoja wypowiedz co do Blanes? bo wlasnie sie zastanawiam nad Blanes i Callela

Mozesz cos wiecej napisac o Salou?? Bede wdzieczna

[allein]

Tossa de Mar to urocze miasteczko, bardzo spokojne, i klimatyczne, ale tak jak napisałaś, miejsc do wyszalenia się jest niewiele, plaża jest przyzwoita no i generalnie ślicznie, ale jeżeli chodzi o miasto do imprezowania - Lloret! Fakt faktem, oba te miasta oddalone są od siebie ok 20 minut drogi więc warto zobaczyć i jedno i drugie a poza tym to dobry punkt wypadowy do Barcelony.

[aklina]

Napisane przez Anouska

Mozesz cos wiecej napisac o Salou?? Bede wdzieczna

Z tego co pamiętam to było duzo rodzin z dziecmi, bardzo ładna promenada.

A Santa Susana od razu odrzuć

[KarolaMo]

Nie byłam nigdy w Hiszpanii, może w tym roku uda mi się zwiedzić chociaż mały kawałeczek tego pięknego państwa. Moi znajomi, którzy tam byli (jedna znajoma jest aktualnie) bardzo chwalą Walencję, zgodnie twierdząc, że to piękne i nowoczesne miasto.

[beautiful_nightmare]

Lloret albo Santa Susana
szczerze mówiąc w Lloret de Mar byłam ładnych parę lat temu, kiedy to imprezy nie były mi w głowie, ale wyjazd tam wspominam baardzo mile.
Z kolei w Santa Susana byłam w wakacje 2008, po 2 tygodniowym pobycie byłam wręcz załamana, że przyszedł czas na powrót
Baardzo mi się tam podobało, mili ludzie, świetne imprezy ( szczególnie disco Q.K - zaraz przy hotelu Alhambra - gdzie mieszkałam , piękne plaże, przystojni faceci
Aa no i jest fajne połączenie kolejowe z Barceloną, wybierz się koniecznie
jak dla mnie cudowne miejsce. Ogólnie uwielbiam Hiszpanię i mam nadzieję, że w tym roku znowu się tam wybiorę.

[layla_lbn]

10 lat temu byłam w Calleli, zakochałam się wtedy w Hiszpanii
To małe miateczko, typowo turystyczne, nadmorskie, niewiele już pamiętam z tamtego okresu. Wiem, że warto wybrać się do Barcelony, Madrytu...

Teraz lecę na Palma de Mallorca, więc trochę inny kierunek...

[Ania9651]

Ja byłam kilka lat temu w Margret de Mare koło Santa Susana. I szczerze powiem, że plaża okropna, a pod względem rozrywki to bardzo dobrze. Morze było zimne, plaża brudna i kamienista a pomiędzy hotelami, a promenadą leciało Metro nadziemne. Ja osobiście polecam Majorkę :d

[paulinka1128]

Ja mieszkam w Barcelonie i jesli moge wam cos poradzic:
Costa brava w tym Lloret i Blanes to typowo turystyczne miesciny gdzie oprocz plazy i klubow nie ma nic ciekawego do zobaczenia. W tamtych okolicach polecam jedynie Cadaques.
Osobiscie polecam Andaluzje to jest dopiero prawdziwa Hiszpania: flamenko, stare stylowe budownictwo i duzo zabytkow. Najciekawsze miejsce to chyba Cadiz a w glab ladu Cordoba i Sevilla.

[aklina]

W ogole mam wrazenie, że im dalej na poludnie tym jest bardziej hiszpansko Ja narazie sie nazwiedzalam i w wakacjach szukam miejsc do imprezowania i zakupow, wiec dlatego Costa- blisko do Barcelony...

[jovita85]

ja byłam w kilku miejscach, ale dla miłośników "prawdziwej" Hiszpanii polecam Costa de la luz. Nie ma tam aż tylu turystów, świetna baza wypadowa do zwiedzania i ładne plaże.

Spędziłam tydzień w Isla Cristina i była zdecydowanie bardziej zadowolona z tego pobytu niż z Torremolinos na Costa del Sol.

Polecam

[Ania_P]

Z wymienionych miejscowości polecałabym Calellę lub właśnie Blanes. Lloret słynie z dyskotek, ale ja byłam trochę przytłoczona tym miastem, za to z pobytu w Calelli byłam bardzo zadowolona. Ogromna plaża, piękna promenada, dużo dyskotek i mnóstwo sklepów. Inne miejscowości są równie piękne:

Blanes- na plus: plaża, sklepy, ogród botaniczny i piękne widoki, minusów brak
Lloret- na plus: park wodny i dyskoteki, na minus: za bardzo przytłaczające (oczywiście moim zdaniem)
Tossa de Mar- na plus: ruiny zamku, piękne widoki, urocze zabytkowe miasteczko, na minus: bardzo drogo!
Salou nie znam a Santa Susana jakoś do mnie nie przemawia.

Przez większość miast jeździ RENFE i statek do Tossy

Gdziekolwiek pojedziesz napewno będą to udane wakacje, bo Hiszpania jest piękna- mnie tak zauroczyła, że byłam tam już 3 razy (i pewnie jeszcze nie raz pojadę). Zazdroszczę....

[balletoevs]

Dziewczyny, a co powiecie na okolice Alicante? Marzy mi sie w tym roku wyjazd do Hiszpanii (tak na dziko - pod namiot ) ale właśnie do tej prawdziwej Hiszpanii - niekoniecznie z turystami na każdym kroku jak w Lloret. Co z nadmorskich miejscowości byście poleciły?

[cypryjka]

Ja polecam Malagę. Byłam tam 2 tygodnie temu. W Maladze jest sporo do zwiedzania - Muzeum Picassa, zamek, katedra, corrida de toros. Poza tym stamtąd to tylko 160 km na Gibraltar - a ta ostatnia eurpejska kolonia brytyjska zrobiła na mnie mega wrażenie łącznie z dzikimi (?!) małpkami na Skale Gibraltaru. Afryki niestety nie widziałam, bo jak przystało na kolonie brytyjska widok zakryła nam chmura! Mała mieścina a jest tam wszystko, port, lotnisko, morze, góra hehe Poza tym jeżeli ktos ma ochote powylegiwac się na plaży to może w samej Maladze, ale ja polecam Torremolinos, to tylko 5km od Malagi. To typowo turystyczna miejscowość (tez mnóstwo atrakcji - park wodny, krokodyle), duzo knajpek, sklepików. Co kto lubi

W zeszyłm roku byłam na Majorce. Równiez polecam. Za dużo o niej powiedziec nie moge, jako że wybrałam tryb 'lenistow na całego' i leżakowałam na plaży, jeden dzien poświęciłam tylko na zwiedzenie Palmy z katedrą włącznie
Moim zdaniem Hiszpania jest tak różnorodna i ciekawa, że nie da się jednoznacznie okrślic jednego miejsca wartego zobaczenia. Każdy region jest inny i ciekawy na swój sposób. Ja do Hiszpani jeszcze wróce, to nie koniec moich wojaży :P

[dominiczkab]

a był ktoś może w Salou ?

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

co do tego Blanes, hmm...
nie wiem jak to opisać.. po prostu nie podoba mi się tam, nie ma tam takiej atmosfery wakacyjnej, turystycznej... za dużo betonu, Blanes zrobiło na mnie złe wrażenie po prostu :P

[ala]

To ja będę oryginalna i wspomnę o Minorce. Mówią, że to mniejsza siostra Majorki. Zachwyciły mnie zdjęcia tej wyspy na stronie Itaki i dziwie się, że nikt tu o niej jeszcze nie napisał. Tym bardziej, że od 1.749 złotych można rezerwować urlop na Minorce.

[passionfruit]

Napisane przez balletoevs

Dziewczyny, a co powiecie na okolice Alicante? Marzy mi sie w tym roku wyjazd do Hiszpanii (tak na dziko - pod namiot ) ale właśnie do tej prawdziwej Hiszpanii - niekoniecznie z turystami na każdym kroku jak w Lloret. Co z nadmorskich miejscowości byście poleciły?

Ja byłam w tym rejonie na campingu La Marina. Było super. Najlepszy camping na jakim byłam (a widziałam wiele w całej europie).

[*Niki*]

ja również mogę polecić cudowne miasteczko Calella, ktoś tu pisał że Calella jest małym miastem, według mnie Calella jest ogroooomna, wystarczy na zumi sobie popatrzeć jaka długa jest Calella

byłam tam 2 lata temu i w tym roku wracam, pokochałam Calellę i Hiszpanię jest cudowna!!! Santa Suzana spokojne miasteczko, takie jakby uśpione, raczej dla osób starszych... Tossa De Mar ma prześliczne widoczki, ceny tam są wysokie

jak dla mnie najlepsza jest Calella (nie byłam w innej części Hiszpanii, ale oglądając zdjęcia wiem że też jest ślicznie- zwłaszcza Calpe (zdjęcia poniżej), Alicante