Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część X.

[kropka75]

Napisane przez agnyska81

Poranek był dziś dziwaczny: koty szalały, ciemno jak w nocy, ksieżyc w pełni, a pan w autobusie śpiewał pijackie piosenki donośnym głosem i po niemiecku. A ja pachniałam równie niezwykle, bo AMENem.

Czyżby coś wisiało w powietrzu?
Ja w nocy prawie nie spałam, moje futra brykały od 4 rano, mnie było niewygodnie i gorąco, a od pobudki jestem wku...rzona, nie wiedzieć czemu. I jeszcze dobili mnie w spożywczym, bo nie ma chleba i nie wiedzą czy będzie...

I na ten piękny dzień i piękny nastrój - Pure Poison.

[AniaM69]

Tygryskiem

[bluegirl]

Innocent na dobry poczatek dnia, żeby wytrwać do wieczora, chłonąc zapach

[Toccata]

Nadrabiam zaległości

Sylwestrowa noc - Shalimar ekstrakt Nie wyobrażam sobie lepszej okazji dla takich perfum niż bal
Nowy Rok - Shalimarowe klimaty utrzymują się , ale w wersji EDT

Dzisiaj - Tresor. Muszę to w końcu skończyć

[demonik]

Dziś słodkie Sotto Voce z próbki od Nebraski .

[mulier]

organza

[Margot45]

Dziś pachnę przepięknym Alchimie z własnej flaszki, która po przybyciu okazała się EDP, a nie jak było na stronie, EDT
A przede mną stoi wciąż jeszcze pięknie zapakowane Pure Poison - jednak przyleciało, i obyło się bez cła - i jak to miło przyjść do pracy i znaleźć na półeczce taki prezent
A w ogóle to stęskniłam się za Wami przez te Święta....

[tulipanka]

Dziewczyny, przesyłki wyślę jutro, dzisiaj zamierzam zaszyć się w domu i cały dzień przepłakać Jaki ten świat jest wredny
Niczym nie pachnę, bo nawet nie mam siły ani nie chce mi się nad tym zastanawiać
(przepraszam za marudzenie)

[Eenax]

Nadrabiajac zaległosci:
w piatek wieczorem wypad z znajomymi i "Agentem" na drinka.
sobota upłyneła mi w oparach OI

niedziela i sylwester OI (kropeleczka wyekstraktowanej ze smoka "jaszczurki") i to z takim skutkiem ze byłam na sylwestrze baaardzo nieprzyzwoita. I chyba poł wsi mnie zapamieta za moje exscesy na szczescie nie tylko mnie ale i znajomych. Excesy nie były alkoholowe, nie narozrabiałam tez ale postanowiłam sie dobrze bawić mimo beznadziejnej kapeli grajacej Dicho z Pola. A dokładniej z długiej wieczorowej sukni zrobiłam wersję skrócona agrafkami i zaczełam z znajomymi szalec po całej sali.

Wczoraj (poniedziałek) OI.

Dziś OI (chyba mnie pokopało znów mam faze pachniecia monotematycznie).

[nefernefer35]

212 Carolina Herrera

[homyk]

Dziś pachnę Addict i usłyszałam rano, że przyniosłam do pracy świąteczno-noworoczny nastrój

Jestem mocno zdziwiona, że ten pospolity zapach tak dobrze mi się nosi

[SOLANGE002]

OI

[Kasiulka22]

Dziś pachnę Eternity Moment edp + balsam. Przepięknie ten zapach stopił się z moją skórą. Początkowo nastąpiła eksplozja kwiatowych woni, aby przejść w niezwykłą, magiczną mieszankę słodkości, "kwasiołkowatości" i ciepła Jestem urzeczona tym szalenie kobiecym eliksirem

[agaa13]

dziś rozkoszuję się Madness .

[rachela]

Mocno wkurzona, zabijam otoczenie Smokiem.
Zaczynam mieć dość swojej kredowo-białej cery, każdy podkład jest dla mnie za ciemny! Od kilku dni siedzę na allegro i na wątku o bladolicych, szukam, patrzę, czytam i nic mi to nie daje

[anniehall78]

perwerą jadę od rana - skórzane majtole przywdziałam,
Dzingiem pachnę.

[Toccata]

Napisane przez rachela

Mocno wkurzona, zabijam otoczenie Smokiem.
Zaczynam mieć dość swojej kredowo-białej cery, każdy podkład jest dla mnie za ciemny! Od kilku dni siedzę na allegro i na wątku o bladolicych, szukam, patrzę, czytam i nic mi to nie daje

Zobacz Chanel Innocence. Nr 20 jest bardzo jasny, za jasny nawet dla mnie (dla mnie jest nr 30).

[rachela]

Napisane przez anniehall78

perwerą jadę od rana - skórzane majtole przywdziałam,
Dzingiem pachnę.

Dżing i perwersja?
Jezus Maria, najpierw się Agenta i Mitsuoko czepiały, teraz nawet Dżinga.
Zaczynam mieć nieodparte wrażenie, że jestem maksymalnie sperwersiała, bo żaden z tych zapachów mnie nie rusza

Napisane przez Toccata

Zobacz Chanel Innocence. Nr 20 jest bardzo jasny, za jasny nawet dla mnie (dla mnie jest nr 30).

Dzięki. Chyba zaraz pojadę do Centrum na testy.
Chanel to trochę za wysokie loty jak na moją kieszeń, nadszarpniętą na dodatek przez Scenta... Ale jeszcze kilka dni i szlag mnie trafi
Wiesz, jaki odcień dobrze na mnie wygląda? Mam taki fajny puder IsaDory, w odcieniu kredy. Jak się nim obficie wysmaruję, to wyglądam bosko, nic mi się nie odznacza od szyi i nie jestem różowa jak mała świnka
Znalezienie takiego podkładu za znośną jak widzę graniczy z cudem.

[Toccata]

Napisane przez rachela

Chanel to trochę za wysokie loty jak na moją kieszeń, nadszarpniętą na dodatek przez Scenta... Ale jeszcze kilka dni i szlag mnie trafi
Wiesz, jaki odcień dobrze na mnie wygląda? Mam taki fajny puder IsaDory, w odcieniu kredy. Jak się nim obficie wysmaruję, to wyglądam bosko, nic mi się nie odznacza od szyi i nie jestem różowa jak mała świnka
Znalezienie takiego podkładu za znośną jak widzę graniczy z cudem.

Dla mnie też, ale efekt zdecydowanie jest wart wydanych pieniędzy. Tylko trzeba polować na Allegro

No niestety, tańsze podkłady "lubią" być ciemne.


A w kwestii Dzinga, Mitsouko i Agenciora - no oczywiście że wszystkie są "niegrzeczne" Dzing to taki trochę jak z Markiza de Sade jest nawet

[anniehall78]

Napisane przez rachela

Dżing i perwersja?
Jezus Maria, najpierw się Agenta i Mitsuoko czepiały, teraz nawet Dżinga

ojeju jeju, siem czepiają

ale fakt: Dzing ma w sobie perwersję.

choć ten skubaniec jest jak kameleon - potrafi wyczuć mój nastrój i się odpowiednio nastroić: perwersyjne myśli zintensyfikuje, melancholię pogłębi, radość podszczypie.

[rachela]

Wy... baby zboczone...

Dżing to jeszcze małe piwo.
Ale Agenta Wam nie daruję. Profanacja! Posądzać go o taką perwersję, jakieś pejcze, skórzane gorsety i wolę nie wiedzieć co jeszcze. Agent jest niewinny!

[anniehall78]

Napisane przez Toccata

A w kwestii Dzinga, Mitsouko i Agenciora - no oczywiście że wszystkie są "niegrzeczne" Dzing to taki trochę jak z Markiza de Sade jest nawet

De Sade, oł jeeee!
i jego na przykład 120 dni Sodomy - co by nawet współgrało z wyczuwanym przez niektórych w Dzingu zapachem kojarzonym z fekaliami

Agenciora na razie nie znam, ale już czuję, że wcale nie taki on niewinny. też mu jakiś pejczyk pewnie wcisnę i zmuszę do tańca na rurze.

dobra już. idę sobie.

edit: coś mi świta, że chyba Black Phoenix ma w swej ofercie zapach pt. De Sade

[nebraska]

No kobity! Gdzie w Dzingu perwera? Gdzie Markiz de Sade? Może ja jestem tak zakochana, że jeszcze nie widzę w nim tej ciemnej strony? Dla mnie jest po prostu niesłychanie elegancki i tajemniczy, właśnie kombinuję kiedy najlepiej go zakupić, żeby nie odczuć bankructwa

Agenta chyba powinnam jeszcze potestować bo tylko raz go próbowałam na blotterku i wrażenie było negatywne, ale ne skórze... kto wie

[aliś]

Be delicious!!!
Zaraziłyscie mnie pasja perfumową i od jakiegoś czasu planuje zakupy, czytam recenzje itd Wielkie wam za to dzięki, bo do perfumerii mam daleko, wiele za jedym zamachem powąchać się nie da, a tak, dzięki wam mam trochę wizjii i wybieram do testów te zapachy, które z opisów wydaja się moje.

[Dallale]

Kingdom edp, które poczta łaskawa była mi wreszcie dostarczyć (tak, wiem, Święta ) - to nie jest ten zapach, który pokochałam, nie ma pastelowych kontrastów, nie ma dojrzałej wytrawnej róży, nie ma mrocznej głębi, jest tylko gryzący, świdrujący w nosie imbir w lepkim, cytrusowo - jaśminowym otoczeniu
Czyżby ph mojej skóry zmieniło się tak bardzo od listopada?
To chyba koniec wielkiej miłości
Kingdom zaraz zostanie zmyty na rzecz Presence.

Tulipanko przesyłam wirtualne uściski , trzymaj się.

PS. Stanowczo dementuję jakiekolwiek pogłoski o niewinności wyuzdanego kusiciela o kryptonimie Agent P.

[Chatte96]

Dotarły próbki i testuję
GUCCI II - słodziutkie, delikatne, przypominają mi waterfalls CINDY CRAWFRD - ale to pewnie Cindy wzorowała się na GUCCIM
kolejne testy to L Lolity Lempickiej trwalsze (bynajmniej w początkowej fazie) coś pomiędzy FLOWERBOMB (wata cukrowa) i SENSATIONS (wanilia). B. mi się podoba i może LLL będzie wyborem na lato (zwłaszcza to nadmorskie, ze słoną wodą jak "L"). Tym bardziej, że flakonik jest - jak dla mnie - rewelacyjny.

[tulipanka]

Napisane przez Dallale

Kingdom edp, które poczta łaskawa była mi wreszcie dostarczyć (tak, wiem, Święta ) - to nie jest ten zapach, który pokochałam, nie ma pastelowych kontrastów, nie ma dojrzałej wytrawnej róży, nie ma mrocznej głębi, jest tylko gryzący, świdrujący w nosie imbir w lepkim, cytrusowo - jaśminowym otoczeniu
Czyżby ph mojej skóry zmieniło się tak bardzo od listopada?
To chyba koniec wielkiej miłości
Kingdom zaraz zostanie zmyty na rzecz Presence.

Tulipanko przesyłam wirtualne uściski , trzymaj się.

PS. Stanowczo dementuję jakiekolwiek pogłoski o niewinności wyuzdanego kusiciela o kryptonimie Agent P.

Dziękuję Jakoś żyję, ale co to za życie? Nie mogę absolutnie nic przełknąć, od rana lecę na 2 jogurtach i czerwonej herbacie, brak mi cukru więc się trzęsę z zimna
Ogromnie Ci współczuję, może za kilka dni Kingdom się "naprawi", może to chwilowa wina hormonów? Ja się okropnie boję, że któryś z moich ukochanych zapachów nagle przestane kochać...

W temacie - chlapnęłam na bluzkę YD AN, ale zmieniłam bluzkę i zostało tylko trochę L na rękach, bo robiłam próbkę. Też je zaraz zmyję

[burn-it-up]

Globalnie Naomagic a na nadgarstku nowoprzybyła L

[agatolinek]

zolte Les Belles, optymistyczny zapach..

[Ally83]

Właściwy zapach zaaplikowany rano wywietrzał - i dobrze, nawet nie wspomnę jego nazwy
Teraz z lewego nadgarstka ulatnia się uporczywa woń Apparaition Ungaro. Czuję się jak landrynka
A z prawej ukochane Pour Femme Lacoste Niestety trwałością nie grzeszy chlip.