Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez dzamatasi

Normy sa od 70-100 w obydwu
Martwi mnie ze na czczo wynik podwyzsozny tylko ze ja kolacje pozno zjadlam i duzo slodkiego.. wiec nie wiem czy to ma jakis wplw. No i z tego co wyczytalam isnulioopornosc jest?

a wynik krzywej insuliny?


Dziewczyny, chylę czoła jak jeszcze raz chociaż jedna z Was będzie marudziła, to wyjdę z siebie, serio.
Macie być dumne z tego co zrobiłyście. Szczególnie Ty Gaya, bo miałaś dwie głowy i dwa razy więcej pracy. Mam nadzieje, że te zdjęcia będą motywacją dla innych.

[dzamatasi]

Napisane przez Sailor Star Fighter

a wynik krzywej insuliny?

.

Mam tylko te wyniki

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez dzamatasi

Mam tylko te wyniki

no to tak trochę bezsensu, bo na podstawie samej glukozy można wnioskować tyle, że nażarłaś się czekoladek co trochę sfałszowało wynik, i na czczo był leciutko podwyższony.

nadal nie do końca wiadomo jak zachowuje się insulina, dlatego powinno się robić dwie krzywe w tym samym czasie, aby widać było te zależności. Sam cukier moim zdaniem jest ok, zobaczysz co Ci jeszcze lekarz powie

[Gaya_oo]

Napisane przez Sailor Star Fighter

a wynik krzywej insuliny?


Dziewczyny, chylę czoła jak jeszcze raz chociaż jedna z Was będzie marudziła, to wyjdę z siebie, serio.
Macie być dumne z tego co zrobiłyście. Szczególnie Ty Gaya, bo miałaś dwie głowy i dwa razy więcej pracy. Mam nadzieje, że te zdjęcia będą motywacją dla innych.

Dziękuję Sailor, ale tak bardzo chciałabym osiągnąć stan, gdy nie będę musiała sypać na głowę nanogenu i nie martwić się, że ktoś nade mną stoi. Mimo to cieszę się każdym nowym włosem i wierzę, że należy robić wszystko, aby jak najdłużej zatrzymać swoje włosy na głowie.

[majeczka92]

Witajcie,długo tu nie pisałam,bo też nie mam sie czym chwalić,a patrząc na wasze fotki widzę że u mnie jest tragicznie....Badania mi nie ruszyły do przodu na razie,biorę leki na uspokojenie,ze stresu przyplątało mi się łzs i wypadanie dzienne to tak ok 200 włosów,takze masakra.Miał tu ktoś to cholerstwo,bo ja od dermatolog dostałam tylko szampon który niewiele pomaga,co moze szybko pomóc?Pisała tu kiedyś Amelka,że u niej coś się bardzo pozmieniało w hormonach i wygladzie w bardzo krótkim czasie,ja mam identycznie, w przeciagu dwóch miesiecy pojawiło sie wzmożone owłosienie na całym ciele,tradzik w miejscach gdzie go nie było,plecy z łojotokiem,zmniejszenie i zwiotczenie piersi,uderzenia raz zimna raz gorąca,głos jakiś inny ,niższy.Wiem ze sie to moze wydwawac absurdalne,ale niestety nie tylko ja to widze,otoczenie takze.Dobija mnie to ze nie wiem co mi jest,ostatnio nawet przedwczesną menopauze podejrzewam.

[Gosiakol]

Juz w trakcie czytania Twojego posta mialam wrazenie, ze czytam o stanie przedmenopauzalnym. Majeczka, i do tej pory nie poszlas z tym do lekarza , skoro widzisz tak ewidentne zmiany ? To juz przeciez nie sa tylko wlosy, tu sie samo nic nie poprawi. A jak z okresem?

Gaya wlasnie dziwilam sie ostatnio jak pisalas kilka razy, ze blokery , w tym oenobiol, nic Ci nie daly, bo pamietam jak 4 m-ce temu kiedy ja zaczynalam go brac pisalas co innego. Teraz zdjecia Ci uprzytomnily, ze jednak zmiana jest olbrzymia. Kuracje trzeba oceniac tez z perspektywy czasu. Nawet jesli wydaje nam sie, ze cos nie dziala, to o ile nie pogarsza sprawy trzeba w to brnac i po roku porownac fotki.

Ja jak zobaczylam sie na zdjeciach ze swiat z tego roku to az mi sie goraco zrobilo - na zdjeciach wygladaja na geste, chociaz ja zyje w ciaglym przekonaniu,ze jest coraz gorzej. Chyba jednak solidnie poroslam. Inna sprawa, ze kucyk cienszy niz rok temu, wiec to moze jest odrost, ktory jeszcze nie siega do gumki po prostu.

[kolamara]

majeczka obawiam się, że z ŁZS nie jesteś w stanie sobie poradzić szybko - trzeba systematyczności. Ja miałam coś na łbie ala ŁZS. Myłam na przemian paradermem i prolamem, często po myciu płukałam wodą z octem jabłkowym i teraz mam w miarę czysty skalp. Trwało to ze 2, 3 miesiące w sumie.


Jeżeli chodzi o wypadające rzęsy, bo kiedyś poruszałyśmy ten temat, to polecam tanią odżywkę z Eveline Advance Voliumiere - opakowanie białe z zieloną zakrętką. Stosuję ze 3 tygodnie na noc i czasem raz na kilka dni mi jedna wypadnie. Ona chyba też ma wydłużać, no ale to jeszcze za krótko a ja mam swoje dość długie, więc na tym to mi nie zależy zbyt. To taki off top

Wszystkim dziewczynkom gratuluję super postępów. Ja mimo, że zatrzymałam obecnie wypadanie, to jednak mam wrażenie, że włosy mam strasznie rzadkie, gorsze niż rok temu. No ale muszę im dać czas pewnie...

[Gaya_oo]

Napisane przez Gosiakol

Gaya wlasnie dziwilam sie ostatnio jak pisalas kilka razy, ze blokery , w tym oenobiol, nic Ci nie daly, bo pamietam jak 4 m-ce temu kiedy ja zaczynalam go brac pisalas co innego. Teraz zdjecia Ci uprzytomnily, ze jednak zmiana jest olbrzymia. Kuracje trzeba oceniac tez z perspektywy czasu. Nawet jesli wydaje nam sie, ze cos nie dziala, to o ile nie pogarsza sprawy trzeba w to brnac i po roku porownac fotki.

Dokładnie tak, Gosiu
Dopiero zdjęcia uświadomiły mi, że moje włosy nie są obojętne na działanie oenobiolu i innych blokerów. A już taka zła byłam, że cały trud nadaremny Muszę wybrać do końca ten Foligain, w sumie on też pewnie zadziała, ale wrócę do oenobiolu ponieważ zdecydowanie wolę taką formę tabletek no i widzę, że działał

[Ewikk96]

Gaya napisz proszę jakie blokery stosowała twoja córka, bo o ile ja brałam różne i nie bałam się, to u nastolatki to bardziej ryzykowne, proszę napisz, bo zdjęcia twojej córci bardzo podniosły mnie na duchu

[Gaya_oo]

Napisane przez Ewikk96

Gaya napisz proszę jakie blokery stosowała twoja córka, bo o ile ja brałam różne i nie bałam się, to u nastolatki to bardziej ryzykowne, proszę napisz, bo zdjęcia twojej córci bardzo podniosły mnie na duchu

Ewik, pisałam wcześniej o tym, co stosowała córka. Żadnych blokerów. Jedynie Solgar (Włosy, skóra, paznokcie), tran, szampon z czarną rzepą Joanny, balsam z pijawek, maskę Babuszki Agafii taką na wypadanie czy porost, już nie pamiętam.

[majeczka92]

Gosiakol,okresy zawsze miałam bardzo obfite i bolesne, ostatni "normalny" miałam w grudniu,ale ciągnąl sie długo i skonczył plamieniami gdzieś koło 12dc,wczesniej tak nie miewałam.Potem w styczniu tylko upławy brązowe,w terminie okresu,ale gin powiedział ze to okres,potem po 2 tyg tez upławy przez 2 tyg,ginekolog na to ze przez stres,schudniecie,ze się ureguluje.No i teraz mam okres od 3 dni,nie upławy tylko okres ale skąpy,praktycznie nie bolał mnie brzuch.okres jest jakiś dziwny,dużo śluzu a mało krwi(sorry za te opisy,ale chciałam byc precyzyjna) Zrobiłam dzis badania FSH,LH i estradiol i wszystko ok,tzn FSH przy normie od 3-12 w fazie folikularnej jest 5,5, LH 4,35,estradiol 160,bo chyba te badania sie robi by sprawdzic czy to menopauza.Do ginekologa ide jak skonczy sie okres.Poza tym nie wiem co jeszcze moge zrobić.

[Ewikk96]

Napisane przez Gaya_oo

Ewik, pisałam wcześniej o tym, co stosowała córka. Żadnych blokerów. Jedynie Solgar (Włosy, skóra, paznokcie), tran, szampon z czarną rzepą Joanny, balsam z pijawek, maskę Babuszki Agafii taką na wypadanie czy porost, już nie pamiętam.

Dzięki czyli w zasadzie to samo co my, tylko u nas bez rezultatów, może wynika to z innej przyczyny wypadania, ale podbudowana Waszym przykładem będę dalej jej to aplikować...może u niej to dłużej potrwa, ale włosy też wrócą.....
No a u mnie dalsza migracja, i zaobserwowałam ze tak jak jesienią leciał tył, tak teraz przód, tam gdzie było najwięcej odrostu jesiennego...lecą takie do 10 cm, a że mi włosy rosną szybko bardzo ( jakość się w długość zamieniła ) więc myślę że to ten jesienny odrost leci

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez majeczka92

Gosiakol,okresy zawsze miałam bardzo obfite i bolesne, ostatni "normalny" miałam w grudniu,ale ciągnąl sie długo i skonczył plamieniami gdzieś koło 12dc,wczesniej tak nie miewałam.Potem w styczniu tylko upławy brązowe,w terminie okresu,ale gin powiedział ze to okres,potem po 2 tyg tez upławy przez 2 tyg,ginekolog na to ze przez stres,schudniecie,ze się ureguluje.No i teraz mam okres od 3 dni,nie upławy tylko okres ale skąpy,praktycznie nie bolał mnie brzuch.okres jest jakiś dziwny,dużo śluzu a mało krwi(sorry za te opisy,ale chciałam byc precyzyjna) Zrobiłam dzis badania FSH,LH i estradiol i wszystko ok,tzn FSH przy normie od 3-12 w fazie folikularnej jest 5,5, LH 4,35,estradiol 160,bo chyba te badania sie robi by sprawdzic czy to menopauza.Do ginekologa ide jak skonczy sie okres.Poza tym nie wiem co jeszcze moge zrobić.

Majeczka sorry że się wtrącam , ale jak przeczytałam Twój opis to tak jakbyś opisywała mój przypadek, miałam takie sensacje kilka lat i też gin twierdził ze to takie zawirowania, potem poszłam do lepszego, wykluczył choroby i stwierdził że jak nie przejdzie to zastosujemy hormony, ja podejrzewałam menopauzę, ( mam 44 lata ) a tu we wrześniu okazało się że moja tarczyca z lekkiej niedoczynności wpadła w silną nadczynność, po kilku dniach brania hormonów, dostałam obfita miesiączkę i teraz jest prawie normalnie....więc za moje sensacje odpowiadała tarczyca. Powiem Ci jeszcze że u mnie długo tarczyca była na granicy normy, jak to ujmowali lekarze a symptomy były jakby była nie w normie .

[LewaNogawka]

A propos DSD De Luxe : Na razie kupiłam tylko peeling i lotion z tej serii, jestem po dwóch tygodniach stosowania. Wydaje mi się, że wypadanie się zmniejsza ale pewnie potrzeba jeszcze trochę czasu żeby zaobserwować większe efekty (przynajmniej tak mówił trycholog :P)

[_wieloryb]

Napisane przez majeczka92

estradiol 160,bo chyba te badania sie robi by sprawdzic czy to menopauza.Do ginekologa ide jak skonczy sie okres.Poza tym nie wiem co jeszcze moge zrobić.

Cześć Dziewczyny,

Gratuluje wszystkim włosowych postępów,widac różnicę

A tak z ciekawości- jaka jest norma estradiolu? bo nigdzie nie mogę znaleźć a mój wynik z grudnia 2013 to: 44 ...to chyba fatalnie mało,prawda?

Gosiu-czy Ty ciągle stosujesz oenobiol anti chute? Nieprzerwanie? od kiedy właściwie?

U mnie coraz gorzej...mam duży stres(choroba nowotworowa mojej ukochanej Mamy), włosy mi wypadają garściami,nie wiem czy coś zostanie,nie wiem co robić.. życie ; (

[Gosiakol]

wieloryb, (( powiedz chociaz, ze niezlosliwy i wczesnie wykryty nowotwor ? Zycze Ci tego przogromnie. Tak kochana, caly czas wcinam oenobiol, choc od trzech dni lykam tylko po jednej kapsulce, bo ..wymyslilam sobie, ze warto zrobic krotko przerwe, zeby sie za bardzo nie przyzwyczaily..( bo czwarty miesiac juz tak bajecznie, ale ze balam sie zupelnie odstawic, to obstalam przy jednej. Chce tez sprawdzic czy troche schudne w przerwie, bo przysiegam, ze odkad to biore to obwod uda mi sie znacznie powiekszyl. Poniewaz nic innego w diecie ani kuracji nie zmienialam, to wymyslilam, ze to musi byc od blokera, jakims cudem. Tylko tydzien takiego eksperymentu, za bardzo sie boje utracic osiagniecty efekt.
Poza tym wcieram piperyne rozcienczona w wodzie, wierze w jej dzialanie. Wystarczy dotknac troche tej mieszanki jezykiem - piecze jak jasna cholera, choc na glowie nie czuje nic takiego, ale tzn, ze pewnie pobudza micro krazenie. Poza tym rozpuszcza warstwe lipidowa czy cos w tym stylu, przez co inne skladniki z mieszanki ( jesli takie sa ) latwiej moga sie wchlonac. Dodaje jeszcze czasami larginine i adenozyne, ale to sie zupelnie nie rozpuszcza, a czasteczki sa dosc duze.

[MamaAgnes]

Cześć Dziewczyny. Piszę teraz pod innym nikiem. Kiedyś pisałam pod nikiem mojej przyjaciółki ( Kasia_zea ), bo sama nie byłam zarejestrowana. Ostatni raz pisałam bodajże we wrześniu i napisałam Wam, że mój 2-letni synek zachorował na kawasaki. Tak w skrócie, ze szpitala wyszliśmy w październiku, jeździmy co jakiś czas na kontrolne echa serca, teraz twu, twu odpukać jest dobrze.

[margo1974]

Witajcie dziewczyny
Wasza wiedza bardzo mi imponuje, dlatego zdecydowałam się do Was dołączyć i przedstawić swój problem w nadziei, że coś poradzicie, zasugerujecie... Aby nie zanudzać przejdę do rzeczy.
1 Skóra głowy
Mam łupież, trudno określić jaki, ni suchy ni łojotokowy, Nie są to płaskie, suche płaty, po zdrapaniu są to jakby grudki lekko tłustawe, ale włosy nie przetłuszczają mi się specjalnie (na pigułkach myłam co 5 dni, jak je odstawiłam, co 4) łupież umiejscowiony jest najbardziej wkoło uszu i z tyłu i tam też mam straszne prześwity. Łupież ten pojawia się zawsze z atakiem linienia, jak łupież znika włosy przestają wypadać.
2. skóra twarzy
nic się nie dzieje z moją twarzą, skóra raczej sucha...
3. ciało
też raczej suche, balsamuję się po każdej kąpieli, na przedramionach mam taką szorstką skórę (od kiedy pamiętam)
4. Układ pokarmowy
Do niedawna nie wchłaniały mi się witaminy z grupy B, i letrox przepisany na lekką niedoczynność tarczycy, dlatego lekarze mi zwiększali dawkę do maksymalnej a TSH rosło. Jak zastosowałam dietę na grzyba candida (mało węglowodanów, tylko drób i ryby, dużo kapusty kiszonej, grejpfruty itd.) do tego suplementy ( kwas kaprylowy, ocet jabłkowy na czczo, chlorofil, biotynę) oczyściłam tak układ pokarmowy, że z niedoczynności tarczycy zrobiła mi się nadczynność, bo letrox 100 wchłonął się w całości.
5. choroby
Za dziecka chorowałam na epilepsję i wiele lat, codziennie zażywałam Amizepin. Mam lekką niedoczynność tarczycy (3,80 TSH - zanim letrox się wchłonął i spadło do 0.05) Endokrynolog twierdzi, że od tarczycy moje włosy nie wypadają bo TSH powinno być jeszcze wyższe, by na włosy podziałało.
Mam osłabiony układ immunologiczny bo często się przeziębiam, ostatnio jest lepiej, ale w ostatnich latach nawet kilka razy do roku.
6. Badania
- TSH tak jak wspomniałam pod kontrolą endokrynologa, w tej chwili schodzę z dawki 100 na niższą by podnieść TSH.
- prolaktyna w porządku
- hormonów płciowych nie mogę jeszcze zrobić, bo 2 tyg. temu odstawiłam Yasmin i jeszcze nie będą wiarygodne. Pigułki brałam przez około 7 lat, włosy wypadały z roku na rok coraz gorzej, w najgorszych momentach na pewno ponad 1000-1200 podczas mycia i teraz to właściwie nie przestają wypadać, ani chwili wytchnienia.
Wcieram też loxon 5% też z 7 lat, ale powoli z niego schodzę, bo niemal jestem pewna, ze to nie łysienie androgenne, bo na czubku głowy tych włosów jest jeszcze stosunkowo najwięcej no i ciągle odrastają.
--------------------------------------------------------------------------------
To chyba wszystko z tych najważniejszych rzeczy...
No może napomnę jeszcze, że w życiu po porodzie nie wypadały mi włosy a urodziłam dwójkę dzieci (więc myślę, że na skoki hormonów nigdy nie byłam za bardzo wrażliwa) dzieci karmiłam każde po dwa lata piersią i włos mi z głowy nie spadł.
Co dziewczyny myślicie?????
Jutro zrobię badanie na candida antygen krążący i pod koniec marca będę miała wyniki...

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Witajcie dziewczyny
Wasza wiedza bardzo mi imponuje, dlatego zdecydowałam się do Was dołączyć i przedstawić swój problem w nadziei, że coś poradzicie, zasugerujecie... Aby nie zanudzać przejdę do rzeczy.
1 Skóra głowy
Mam łupież, trudno określić jaki, ni suchy ni łojotokowy, Nie są to płaskie, suche płaty, po zdrapaniu są to jakby grudki lekko tłustawe, ale włosy nie przetłuszczają mi się specjalnie (na pigułkach myłam co 5 dni, jak je odstawiłam, co 4) łupież umiejscowiony jest najbardziej wkoło uszu i z tyłu i tam też mam straszne prześwity. Łupież ten pojawia się zawsze z atakiem linienia, jak łupież znika włosy przestają wypadać.
2. skóra twarzy
nic się nie dzieje z moją twarzą, skóra raczej sucha...
3. ciało
też raczej suche, balsamuję się po każdej kąpieli, na przedramionach mam taką szorstką skórę (od kiedy pamiętam)
4. Układ pokarmowy
Do niedawna nie wchłaniały mi się witaminy z grupy B, i letrox przepisany na lekką niedoczynność tarczycy, dlatego lekarze mi zwiększali dawkę do maksymalnej a TSH rosło. Jak zastosowałam dietę na grzyba candida (mało węglowodanów, tylko drób i ryby, dużo kapusty kiszonej, grejpfruty itd.) do tego suplementy ( kwas kaprylowy, ocet jabłkowy na czczo, chlorofil, biotynę) oczyściłam tak układ pokarmowy, że z niedoczynności tarczycy zrobiła mi się nadczynność, bo letrox 100 wchłonął się w całości.
5. choroby
Za dziecka chorowałam na epilepsję i wiele lat, codziennie zażywałam Amizepin. Mam lekką niedoczynność tarczycy (3,80 TSH - zanim letrox się wchłonął i spadło do 0.05) Endokrynolog twierdzi, że od tarczycy moje włosy nie wypadają bo TSH powinno być jeszcze wyższe, by na włosy podziałało.
Mam osłabiony układ immunologiczny bo często się przeziębiam, ostatnio jest lepiej, ale w ostatnich latach nawet kilka razy do roku.
6. Badania
- TSH tak jak wspomniałam pod kontrolą endokrynologa, w tej chwili schodzę z dawki 100 na niższą by podnieść TSH.
- prolaktyna w porządku
- hormonów płciowych nie mogę jeszcze zrobić, bo 2 tyg. temu odstawiłam Yasmin i jeszcze nie będą wiarygodne. Pigułki brałam przez około 7 lat, włosy wypadały z roku na rok coraz gorzej, w najgorszych momentach na pewno ponad 1000-1200 podczas mycia i teraz to właściwie nie przestają wypadać, ani chwili wytchnienia.
Wcieram też loxon 5% też z 7 lat, ale powoli z niego schodzę, bo niemal jestem pewna, ze to nie łysienie androgenne, bo na czubku głowy tych włosów jest jeszcze stosunkowo najwięcej no i ciągle odrastają.
--------------------------------------------------------------------------------
To chyba wszystko z tych najważniejszych rzeczy...
No może napomnę jeszcze, że w życiu po porodzie nie wypadały mi włosy a urodziłam dwójkę dzieci (więc myślę, że na skoki hormonów nigdy nie byłam za bardzo wrażliwa) dzieci karmiłam każde po dwa lata piersią i włos mi z głowy nie spadł.
Co dziewczyny myślicie?????
Jutro zrobię badanie na candida antygen krążący i pod koniec marca będę miała wyniki...

Cześć
Ja bym z tym grzybem powalczyła. To co opisałaś wskazuje, że w dużej mierze on przyczynia się do Twoich problemów (ja bym nawet obstawiała głównie to) i jest to coś czym możesz zająć się z miejsca.
Próbowałaś tępić go również na głowie jakimiś domowymi sposobami? płukanka z octu, perzu, olejki eteryczne itd? kiedyś na łojotok stosowałam z kilkoma dziewczynami różne mieszanki domowe i efekt był super, jedna z nich zawierała między innymi rozpuszczone kapsułki kwasu kaprylowego.


Wieloryb, trzymam kciuki za mamę

[kolamara]

Dziewczyny kupiłam sobie betasitosterol

http://allegro.pl/show_item.php?item=4027356529

będzie taki?

Muszę włączyć coś, co wspomoże odrost, bo kurde szału nie ma. Z wypadaniem jest nadal ok: 15-20 na mycie a tak to do 5.
maluchy mi wcale nie wypadają. Tylko, że znowu mi się przetłuszczają - teraz to nawet na 2 dzień już są niezbyt fajne. No ale myję tylko Node i Seboradinem z nafta. Kupiłam znów Pirolam i myślę, że pomoże.

A, i nie pamiętam czy wam pisałam, że jak sobie w sobotę zapodałam na skalp sok z czarnej rzepy, to myślałam, że mi mózg spali. Po raz pierwszy mnie tak piekło a kilka razy już stosowałam, tylko, że wcześniej miałam jeszcze skórę głowy z łupieżem. Znaczy się, że przedtem cokolwiek nałożone na skalp i tak by nie miało szans zadziałać.

[margo1974]

Sailor Star
Dziękuję, że napisałaś co sądzisz, ja też trzymam się kurczowo myśli, że to candida, bo już tyle lat z włosami walczę, że powoli zaczyna mi brakować cierpliwości i sił no i oczywiści włosów.
Prócz dość restrykcyjnej diety ostatnio wsmarowałam na noc skalp olejem kokosowym, ale ewidentnie to mi nie posłużyło bo posypały się jeszcze bardziej. Do szamponu BIOKAP dodałam kwas kaprylowy, i troszeczkę płynu do higieny intymnej (taki specjalny na infekcje), a spłukałam naparem z kłącza perzu i miksturką ze skórek banana. Ale to tylko raz. Myślę, że jak sama będę je myła, to zawsze będę to stosowała, jak mówisz, że na inne dziewczyny to rewelacyjnie działało.
Test "śliny" na candida zrobiłam dzięki Blackbejbe, która czasem pisze na kafeterii i się ciężko zdziwiłam, jak strasznie to wyglądało (cała reszta rodziny idealnie czysta szklanka).
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi pod kontem "candida antygen krążący", mam nadzieję, że to coś wyjaśni i będzie można zastosować profesjonalne leczenie

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

kolamara
jak pozbyłaś się łupieżu? Mnie łupież nęka kilka lat i nie potrafię się go pozbyć

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Aha, Sailor Star, czytam ten wątek i jestem już na lutym 2013, w tym czasie odstawiłaś hormony, napisz mi jak to odebrał Twój organizm

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Sailor Star
Dziękuję, że napisałaś co sądzisz, ja też trzymam się kurczowo myśli, że to candida, bo już tyle lat z włosami walczę, że powoli zaczyna mi brakować cierpliwości i sił no i oczywiści włosów.
Prócz dość restrykcyjnej diety ostatnio wsmarowałam na noc skalp olejem kokosowym, ale ewidentnie to mi nie posłużyło bo posypały się jeszcze bardziej. Do szamponu BIOKAP dodałam kwas kaprylowy, i troszeczkę płynu do higieny intymnej (taki specjalny na infekcje), a spłukałam naparem z kłącza perzu i miksturką ze skórek banana. Ale to tylko raz. Myślę, że jak sama będę je myła, to zawsze będę to stosowała, jak mówisz, że na inne dziewczyny to rewelacyjnie działało.
Test "śliny" na candida zrobiłam dzięki Blackbejbe, która czasem pisze na kafeterii i się ciężko zdziwiłam, jak strasznie to wyglądało (cała reszta rodziny idealnie czysta szklanka).
Dzisiaj byłam na pobraniu krwi pod kontem "candida antygen krążący", mam nadzieję, że to coś wyjaśni i będzie można zastosować profesjonalne leczenie

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

kolamara
jak pozbyłaś się łupieżu? Mnie łupież nęka kilka lat i nie potrafię się go pozbyć

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Aha, Sailor Star, czytam ten wątek i jestem już na lutym 2013, w tym czasie odstawiłaś hormony, napisz mi jak to odebrał Twój organizm

Jeśli jesteś już w tych okolicach wątku, to za jakiś czas powinien się rozpocząć temat grzyba. Jest tam sporo informacji ta ten temat, o których już pewnie zapomniałam. Pamiętaj o odgrzybieniu pralki, zmywarki, faceta, lodówki - wszystko tam znajdziesz.

z tym kwasem kaprylowym, to my go na całą noc nakładałyśmy. To wszystko trwało dość długo, mieszanki po paru dniach się zmieniały składnikami. To też jest na wątku do poczytania. Do tego szampon cebulowy - warto chociaż spróbować, bo jest świetny.


co do tabletek, minęły mi histerie i różne tego typu atrakcje, łącznie z bólami głowy. Natomiast skóra się szybciej znowu przetłuszczała, wręcz na początku tak, jakby chciała sobie odbić te ostatnie miesiące posuchy. I to byłoby na tyle nic mi już do głowy nie przychodzi.

Daj znać jak tam wyszły te badania. Ciekawe, na ile są miarodajne?

[piekło]

Widzę że team odgrzybiania reaktywowany
Ja dzisiaj wyszorowałam półki,odgrzybiłam pralkę i lodówkę.Na razie stopniowo rezygnuje ze "szkodliwych" produktów.Kupiłam ocet jabłkowy i będę pić rano na czczo.
Czy któraś z was przeprowadzała tą kurację Maszkowej?Jak efekty?
Ostatnio zauważyłam połączenie swędzenia głowy z wypadaniem.Mam straszny czas dla włosów.Skóra sucha ale siemielniane nie niweluje swędzenia.Drapię się i wtedy mam mase łupieżu i wzmożone wypadanie.Może rzeczywiście mam jakiegoś grzyba na skalpie?

I jeszcze jedno pytanie/prośba.Możecie z własnego doświadczenia polecić dobrze wchłaniane żelazo?Przerabiałam już kilka i źle je toleruję poza tym dalej jestem anemiczna. A może któraś ma doświadczenie z żelazem z solgara?

[kolamara]

margo myłam na przemian pardermem, prolamem i node DS, czasem płukałam wodą octem jabłkowym. Poza tym psikam 2, 3 razy w tyg. kozieradkę na skalp choć ona to tu chyba w żaden sposób nie pomogła.

Prawdę mówiąc, to czasem miałam takie wrażenie, że mi się nasila łupież, bo po myciu, w suchych włosach było go pełno, no ale tak naprawdę to był dobry znak, bo sie po prostu odrywał od skalpu i z czasem było coraz mniej. Nie opwiem, że mam teraz idealną skórę, ale przedtem to mogłam sobie takie płatki małe, tłuste wydrapywać z włosów.
Trwało to do uzyskania stanu obecnego w sumie z 3 miesiące.

U mnie łupież również = wypadanie.

[Gaya_oo]

Napisane przez piekło

Widzę że team odgrzybiania reaktywowany
Ja dzisiaj wyszorowałam półki,odgrzybiłam pralkę i lodówkę.Na razie stopniowo rezygnuje ze "szkodliwych" produktów.Kupiłam ocet jabłkowy i będę pić rano na czczo.
Czy któraś z was przeprowadzała tą kurację Maszkowej?Jak efekty?
Ostatnio zauważyłam połączenie swędzenia głowy z wypadaniem.Mam straszny czas dla włosów.Skóra sucha ale siemielniane nie niweluje swędzenia.Drapię się i wtedy mam mase łupieżu i wzmożone wypadanie.Może rzeczywiście mam jakiegoś grzyba na skalpie?

I jeszcze jedno pytanie/prośba.Możecie z własnego doświadczenia polecić dobrze wchłaniane żelazo?Przerabiałam już kilka i źle je toleruję poza tym dalej jestem anemiczna. A może któraś ma doświadczenie z żelazem z solgara?

Pewnie wiesz, ale napiszę profilaktycznie - najlepiej wchłania się wtedy gdy dołączysz witaminę C i zażywasz tuż przed posiłkiem. Ja brałam Biofer, mam pozytywne doświadczenia.

[MamaAgnes]

Cześć. Wszystkiego najlepszego .
Ponawiam pytanie, ponieważ nie doczekałam się odpowiedzi. Czy któraś z Was miała narkozę? Jeśli tak to czy zwiększyło się po niej wypadanie włosów?

[dzamatasi]

Napisane przez MamaAgnes

Cześć. Wszystkiego najlepszego .
Ponawiam pytanie, ponieważ nie doczekałam się odpowiedzi. Czy któraś z Was miała narkozę? Jeśli tak to czy zwiększyło się po niej wypadanie włosów?

Miałam rok temu,włosów niestety dużo zdecydowanie duzo więcej wypadało przez ponad miesiąc potem wróciło do "normlanego" wypadania..

[piekło]

Gaya, tak wiem ,ale dziękuję za odzew
Stawiam na grzyba i robale. Na razie ta alternatywa daje jakąś nadzieję. Czeka mnie jeszcze diagnoza jelita,żołądka i ew problemów z wchłanianiem.

MamaAgnes ja nie,ale moja koleżanka miała.Pamiętam że jeszcze pół roku po mówiła że wypadały jej włosy. Nie wiem w jakich ilościach ale na pewno większych niż zazwyczaj. Tylko że ona nigdy nie miała problemów z włosami.

Aha jeszcze jedno.Maszkowa zalecała do skóry suchej w ramach oczyszczenia skalpu połączenie szamponu z płynem do higieny intymnej.Czy ma któraś doświadczenie z taką metodą?

[Antuanetta]

Piekło, jeśli żelazo to tylko Tardyferon, nie znam nic skuteczniejszego i łagodniejszego dla mojego żołądka, a, że ferrytynę miałam badaną często, to wiem jak leki na mnie działały, pól roku bioferu stosowanego codziennie i żelazo skoczyło w górę o 10 % zaledwie, jeden miesiąc na tardyferonie i odnotowałam 100% wzrost ferrytyny. Obydwa preparaty brane na czczo tak jak lekarz kazał.

Kochane to swędzenie, taka przeczulica i łupież, u mnie tak samo było i wówczas sporo włosów leciało. Teraz luxus, zero dotykania głowy, macania i drapania. Codziennie myje włosy pirolamem, na zalecenie dermatologa i oczywiście steryd spłukiwany po 0,5 godz. Nie wiem, które cudo tak działa ale swędziawka poszła w odstawkę i włosy przestały wypadać prawie zupełnie. Dziś w galerii handlowej oglądałam się w lustrach bez strachu, włosy wyglądają na prawdę dobrze, a jeszcze z rok temu myślałam o peruce jak zobaczyłam swoje odbicie w sklepie.

[Gosiakol]

pieklomoze dlatego zelazo sie nie wchlania, ze rzeczywiscie masz problem z grzybem. Ja bralam juz wiele przeroznych i na recepte i takie bez i zawsze wchlanialo sie bez problemu, wiec nie sadze, zeby to byla kwestia preparatu.

[Gaya_oo]

Miałam narkozę 4 razy w życiu. Nigdy mi po niej włosy w znaczący sposób nie leciały, chociaż wiem że często zdarzało się to innym osobom. Chyba że narkoza działa teraz po latach z opóźnieniem ;p