E.Coudray, Musc et Freesia EDT
0 HIT!
33 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćDelikatny i zmysłowy, kwiatowo-piżmowy zapach ewoluujący wokół kwiatu bawełny. Stworzony przez Christopha Raynauda to korowód jaśniejących kwiatów któremu towarzyszy obezwładniający piżm - prowokujący jak naga skóra. Ten zapach to bardzo intymna zmysłowość. Bardziej subtelny i elegancki niż kiedykolwiek. Jednocześnie - nieskończenie prowokujący.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy - aldehydy, liście borówki
Nuta serca - frezja, peonia, lilia, cyklamen
Nuta bazy - biała skóra, drzewo tekowe, piżma
Cechy produktu
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Nuty
- kwiatowe, szyprowe
- Rodzaj
- wody toaletowe
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 3
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
1 /5
10 lipca 2012, o 14:17
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Oj nie, nie, nie!
Moja najnowsza trauma zapachowa :D khy super podsumowała. Zapach dla eleganckiej 80letniej staruszki. Taki obraz mam przed oczami, wąchając właśnie nadgarstek. Dużo aldehydów, czemu stanowczo mówię nie! Oraz spora ilość frezji tworzą dfla mnie mieszankę wybuchową. Tfu, tfu, tfu! Paskudztwo :brzydal:
Za to trwałość przeokrutnie długa. 6 h nie do zdarcia.
Flakon ładny.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka 2 ml
4 /5
27 lutego 2007, o 13:25
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
śliczności
A ja się zupełnie nie zgadzam z moją Szanowną Przedmówczynią :P Na mnie Musc et Freesia pachnie dokładnie tak, jak ją reklamują - delikatnie, zmysłowo i świetliście :) Nie przepadam za kwiatowymi perfumami, wyjątek robię dla Feminine D&G i Black Pearls - a Musc et Freesia chyba mieści się w tym wąziutkim kwiatowym nurcie, który idealnie gra z moją skórą. Naprawdę cudny, delikatny zapach, absolutnie nie znajduję w nim żadnej "starzyzny"!
Ja w Musc et Freesia czuję się ślicznie i czarrrrująco :) A zapewniam, że do osiemdziesiątki to mi jeszcze SPORO brakuje :P
Używam tego produktu od: wczoraj
Ilość zużytych opakowań: na razie próbka, ale...
2 /5
15 listopada 2006, o 11:53
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Nieznosnie staroswiecki
Jest dokladnie taki, jak w opisie - kwiatowy i pizmowy. BARDZO kwiatowy i nieco mniej pizmowy. Zapach z gatunku tych szalenie stereotypowo kobiecych. Tak moglaby pachniec Hilary Clinton na uroczystym bankiecie - tak nie moglabym pachniec ja zdecydowanie nigdzie ;-)).
Chociaz, chociaz - watpie, zeby nawet Hilary Clinton uzywala tak staroswieckiego zapachu, nawet jesli jest elegancki. Tak, juz wiem - to elegancki zapach dla osiemdziesiecioletniej staruszki, ktorej ciagle przypomina stare, dobre czasy ;-))).
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: jedna probka
-
1
0
produktów0
recenzji302
pochwał10,00
-
2
6
produktów3
recenzji1022
pochwał9,95
-
3
0
produktów2
recenzji1015
pochwał9,95