Decleor, Nutri-Delice, Crème Savoureuse Protection Extrême [Delightful Extreme Protection Cream] (Krem ochronny do cery suchej)

Krem rzeczywiscie rewelacyjny jakosciowo. Jego wlasciwosci pielegnacyjne odczulam duzo intensywniej i duzo szybciej niz przy wspolpracy z braciszkiem "Creme Gourmande" -
wlasciwie juz po pierwszym uzyciu na noc, widok mojej mordki w lustrze zupelnie mnie zaskoczyl! Ten produkt dziala naprawde NATYCHMIASTOWO, po kapieli i lekkim "oczyszczaniu" porow na nosku, peelingowaniu i wyciskaniu, moj rozowy pyszczek w kilkanascie minut wraca do swojej naturalnej postaci, skora jest uspokojona, ujednolicona, koloryt wyrownany, a pragnienie zaspokojone - wszelkie napiecia ustaja. I mimo, ze konsystencja jest leciutenka (tak samo jak Ania, bylam przekonana, ze bedzie to krem jeszcze tresciwszy od maselka Gourmande), Nutri Delice naprawde rewelacyjnie nawilza, natluszcza, lagodzi i uspokaja. Przy czym - rozmarowuje sie pierwszo-klasowo, wchlania natychmiast (pozostawiajac jednak leciutka tlusta powloczke), ale daje skorze oddychac (z czym mialam problem przy Gourmande, gdzie czulam sie "uduszona" przez krem na twarzy).

PROBLEM? : zapach. Jezeli kogos interesuja opinie na temat Gourmande, to mozna sobie w KWC poczytac moje refleksje i skojarzenia na temat kremow marki Decleor, co prawda ten nie jest juz zjalczalym maslem, ale smierdzaca, stara wazelina.... Nie wiem jak wy, ale ja sypiam z moim TZ i wazne jest dla mnie co on czuje wtulajac sie w moja twarz w nocy. W dzien zapach drazni tylko moj wlasny nos, ale to i tak wystarczajacy powod zeby sie zrazic i zniechecic do produktow tej marki. Niby produkty bio, niby naturalne wyciagi - ja osobiscie nie moge strawic gamy zapachowej produktow Decleor, i po zuzyciu mleczka z serii Gourmande i maseczki owsianej, naprawde bez zalu pozegnam sie z ta firma.
Rynek kosmetyczny jest duzy. Wszystko rozumiem - i osobiscie nie bede walic na kilometr zepsutymi produktami spozywczymi (przjaciolka nawet raz zapytala, czy mam przetluszczone wlosy czy to moj krem do rak!). Polecam jednak zaopatrzyc sie w probke przed zakupem.


Używam tego produktu od: 2 tyg
Ilość zużytych opakowań: 1

Sporą próbkę tego kremu otrzymałam, nie wiedząc, że jest on przeznaczony do skóry bardzo suchej/odwodnionej. Spore było moje zaskoczenie, gdy stwierdziłam, że kremik mimo półpłynnej konsystencji, wydaje sie bardziej tłusty niż używany przeze mnie krem decleor nutri-delice gourmande (sądziłam, że to był "najbardziej do suchej skóry" krem w ofercie decleor). Jak zawsze, krem jest doskonałej jakości. Szybko się wchłania, doskonale nawilża/natłuszcza,wygładza drobne niedoskonałości i nie powoduje powstawania zaskórników ani w ogóle niczego. Ja muszę po chwili przyłożyć do skóry chusteczkę, co ją zmatawia, ale zaznaczam że nie do końca jestem grupą docelową tego kremu (mam cerę normalną w kierunku suchej). Wolę jednak krem gourmande, ale dla osób z bardzo suchą cerą ten bedzie idealny. Aha. Jak wiele produktów decleor, jest bardzo wydajny. Próbki 5 ml używam od tygodnia i jeszcze się nie kończy (raz dziennie i na olejek angelique, więc może dlatego mniej go potrzeba).Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:połowa próbki