Stara Mydlarnia, Truskawka, Mydło glicerynowe z ziarnami maku o zapachu soczystych truskawek

Letnia miłość :)

Miałam tego roku fazę na mydła, im bardziej naturalne tym lepiej. Buszując po internecie znalazłam glicerynowe mydełka ze Starej Mydlarni. Jak mi się wtedy spodobały! Chciejstwo włączone.
Akurat tak się złożyło, że nie musiałam kupować w ciemno przez internet. Mam nie tak całkiem daleko sklep stacjonarny, który chętnie odwiedziłam. A tam... Cała ściana mydeł, do wyboru do koloru. Nie wiedziałam, w którą stronę patrzeć, byłam totalnie zachwycona małym sklepikiem.
No dobra, przyszłam przecież po mydełko. Emocje opanowane, czas poszukać najlepszego. Wszystkie były na wyciągnięcie ręki, każde można było obejrzeć i powąchać, co też uczyniłam z wielką radością, jako rasowy niuchacz ;)
Wybrałam sobie 3 mydełka, a miła pani ukroiła po plasterku i zapakowała je w foliowe torebki z firmową kokardką.
Wzięłam truskawkowe, jagodowe z kotkiem i zielone - orzeźwiające i cytrusowe. Truskawkowe już zużyłam, a tamte czekają na swoją kolej.
Ich zapachy są obłędne i mega soczyste, a z wyglądu mydła są po prostu urzekające, aż szkoda mi je zużyć. Zdecydowanie cieszą oko.
Działanie: kupiłam je, aby docelowo używać pod prysznicem zamiast żelu, na myjkę. Spisało się bardzo dobrze. Odpowiednio myło, świetnie się pieniło, a piana była gęsta i zbita. Łatwo było się opłukać. Maku nie odczuwałam na skórze w żaden sposób. Cały czas myciu towarzyszył soczysty truskawkowy zapach, prawie jak prawdziwe owoce. Skóra nie była ściągnięta ani wysuszona, nie spowodowało powstania żadnych nowych niedoskonałości - wręcz przeciwnie, zaczęły znikać.
Minusem było to, że już po kilku myciach zaczęło się kruszyć, najpierw biała "posypka", a później reszta. Jego zużycie było też widoczne każdego dnia, czyli zmydlało się szybciej niż przypuszczałam. Ostatecznie po niecałych 3 tygodniach po mydełku nie było śladu, ostatnie okruchy zużyłam do mycia rąk.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję je przetestować. Pozostałe mydełka zużyję do rąk, będę się nimi cieszyć dłużej :)
Cena - za plaster wyszło około 15 zł.
Polecam chociażby wypróbować :)