Comptoir Sud Pacifique, Vanille Mokha EDT

Na początku pachnie baaardzo słodko, bardzo kawowo i... bardzo sztucznie ;) Wizualizuje mi się kawowa polewa do lodów. Prawdopodobnie istnieje coś takiego, nie wiem, generalnie kawy nie lubię i zielonego pojęcia nie mam, co mnie napadło, żeby przetestować akurat ten zapach :) Później jest źle, bardzo zalepiejąco i syntetycznie, supernienaturalny aromat wanilii, po kilku godzinach się uspokają, czuję cappuchino, może z delikatnym waniliowym akcentem. Trwałe, dość intensywne.
Buteleczka średnia

Używam tego produktu od:kilku dni
Ilość zużytych opakowań:próbka

kawe pijam baaardzo rzadko i to mocno doprawiona - mleko, czasem kakao, jakis likier no i słodzik.Mało kawy w kawie,jednym słowem. Kawiarze pewnie sie otrzasaja ;)
Za zapachem kawy w kosmetykach nie przepadam, ale i tak co jakis czas na nia trafiam. Przewaznie jest dla mnie paskudna - mocna, gorzka, palona...W comptoir mam kawe udomowiona - słodka i z mlekiem, choc raczej bez innych dodatków. wanilii nie czuje. Gdy sie spryskam - czuję sie, jakbym własnie wstała od stołu, gdzie stoi kilka kubków po kawie, jakos tak...sniadaniowo ;) Trwałośc całkiem niezła.
Trudno okreslic, czy zapach mi się podoba, po prostu nie kojarzy mi sie z perfumami - ot, mam wrażenie, ze kazdy pomysli, iz wracam z przerwy. zuzyje do pracy bez problemu, ale wiecej nie kupie.

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:odlewka 20 ml

kawa, kawa, laska wanilii...?? niee... kakao, kakao, spalone mleko :D
dziwna rzecz jest z tym zapachem. spodziewalam sie przeslodzonej wanilii. a jej nie ma :) test na blotterku: spalone mleko [NAPRAWDE tak to odczulam]. ale jakos tak, nie majac co zrobic z odlewka, stestowalam na nadgarstu. i dzis byl wielki dzien testowania calosciowego.
po pierwszym niuchu, tuz po psiku, czuje spalone mleko. ale tylko przez chwile. potem uwalnia sie fajny zapach, cos miedzy kawa a kakao, taka mokha :D [mocca czy jak tam... :P]
trwalosc bez rewelki, bez tragedii.
ogolnie to nie ma rewelacji, ale zuzyje to co mam :) z kakaa [?!] wole amour de cacao, a za wanilka nie przepadam :)

Używam tego produktu od: kilka dni - testy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 10ml

Mój drugi ulubiony zapach CsP po Caramel Sunset.
To prawda, że jego zapach kawy można porównać z wyrobem czekoladopodobnym - jest trochę sztuczna. Jednak dla mnie ten zapach jest otulający, słodki, poprawiający humor.
Ciągle myślę nad flakonem i się później rozmyślam.

Bardzo przyjazny dla mojego nosa zapach.

Używam tego produktu od:długo
Ilość zużytych opakowań: próbki

Ojjj jak ja się ciesze, że na mnie Vanille Mokha pachnie zupełnie inaczej niż na Khy :D
Zapach jest bardzo apetyczny chociaz kawa w poczatkowych nutach nie zachwyca... Jest mocna ale z dodatkiem tłustej smietanki. Nie jest jakas szczegolnie nieprzyjemna ale wolę inną kawę w perfumach. Na szczęście aromat małej czarnej trwa zaledwie kilka-kilkanaście minut. A po nim nastepuje eksplozja zapachu bardzo podbnego do Amour de Cacao :) Jest to samo rozkoszne kakao tylko, ze w tym przypadku doprawione posiekanymi orzechami włoskimi. Całość niezwykle apetyczna, kremowa, po prostu pyszna :slina: Mimo iż w cale nie za słodka.
Bardzo, bardzo mi sie podoba. Na szczęście Vanille Mokha jest bardzo trwała.Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Uwielbiam kawe w perfumach, lecz w Vanille Mokha kawa jest tylko przez pierwszych kilka chwil - pozniej juz tylko wanilia podszyta dziwnym i nieprzyjemnym wyrobem czekoladopodobnym, calosc po prostu brzydka.
W zyciu nie kupie - a szkoda, bo moglo byc tak pieknie, ech.


Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: probka