Kobo Professional, Cushion Foundation (Matujący podkład o lekkiej konsystencji)

Kobo Professional, Cushion Foundation (Matujący podkład o lekkiej konsystencji)

Średnia ocena użytkowników: 2,2 /5

Pojemność 13 ml
Cena 39,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Matujący podkład o lekkiej konsystencji. Zapewnia naturalne wykończenie, pokrycie niedoskonałości oraz wygodną i szybką aplikację. Poziom krycia można stopniować ilością nałożonych warstw.
Dostępny w odcieniach:
1 - Porcelain
2 - Vanilla Beige
3 - Nude Beige

Cechy produktu

Krycie
lekkie
Opakowanie
w kompakcie
Rodzaj
kompakty, fluidy
Cera
normalna, mieszana
Właściwości
kryjące, ujednolicające, matujące
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 10

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 2,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 1

Aplikacja na nie

Podkład kupiłam na bardzo atrakcyjnej promocji w Naturze, gdybym kupiła go w cenie normalnej byłabym mocno zawiedziona.
W eleganckim, dobrze wykonanym opakowaniu znajdujemy gąbeczkę do aplikacji a po otwarciu kolejnej przegródki gąbkę nasączoną podkładem.
Wydobycie podkładu z tej gąbki to istny koszmar. Aplikacja załączonym aplikatorem jest okropna. W pewnym momencie już po prostu się poddałam i po prostu wyciągałam gąbkę aby wydusić jakoś z niej produkt.
Poza niefortunnym pomysłem podkładu na pierwszy rzut oka w ładnym opakowaniu które niestety się nie sprawdziło. Sam podkład sprawdził się u mnie dobrze. Fajnie wtapiał się ze skórą, wyrównał koloryt i był na prawdę trwały. Taki fajny dzienny podkład który tworzył jakby porcelanowy efekt.
Jednak kolejny minus to wydajność, bardzo szybko się skończył. Nie wiem czy nie jest to wina również tego opakowania. Możliwe, że podkład po prostu szybciej zasechł.
Mimo ładnego efektu po nałożeniu nie polecam, ponieważ aby ten efekt osiągnąć trzeba się na prawdę namęczyć przy wydobywaniu podkładu.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Trwałość: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 4

Spore rozczarowanie w eleganckim puzderku z ładnym lusterkiem

Matujący podkład 2 Vanilla Beige dostałam w prezencie. Bardzo się ucieszyłam gdyż byłam ciekawa takiego podkładu po oglądnięciu koreańskiej blogerki, która swojego czasu była moją mocną inspiracją.

Podkład o lekkiej konsystencji znajduje się w bardzo eleganckim czarnym puzderku, które dobrze leży w dłoni i po prawie roku nieregularnego użytkowania z zewnątrz wygląda jak nowe. Podkład zamyka się na "klik". Górne wieczko po wewnętrznej stronie posiada ładne, przejrzyste i okrągłe lustereczko. Po otwarciu wieczka ukazuje się czarna gąbeczka nakładana na palce. Pod nią znajduje się plastikowe, ruchome wieczko, które oddziela i jednocześnie zabezpiecza gąbkę nasączoną podkładem . Całe opakowanie samo w sobie jest bardzo elegancie. Wszystko działa sprawnie.

Podkład nabiera się w ten sposób, że na palce ( moje dwa ) nakłada się czarną gąbkę po czym dociska się ją do gąbeczki nasączonej płynnym podkładem. Już od pierwszego użycia miałam z tym problem. Gąbka nabierała minimalną ilość podkładu a w momencie kiedy próbowałam nieco docisnąć to podkład wypływał bokiem i rozmazywał się po całym wnętrzu puzderka.
Podkład ma bardzo, bardzo lekką konsystencję i aby pokryć całą twarz trzeba się napracować wciskając po trosze podkładu na gąbkę a następnie na twarz. Gąbeczka nie jest precyzyjna i trudno prawidłowo nanieść podkład w okolicach nosa . Producent zapewnia o zmatowieniu i dobrym kryciu poprzez nakładanie kolejnych warstw. Dodatkowo zamysł tak skonstruowanego puzderka polega na tym aby wrzuć go do torebki i w ciągu dnia dyskretnie nanieść poprawki.

Podkład ma lekką konsystencję i nie zapycha. Na tym jego zalety się kończą. Po pierwsze podkład nie posiada właściwości matujących. Żart sobie zrobili. Lubię błysk ale nie w strefie T. Pomimo nałożenia dodatkowo pudru sypkiego na strefę T po kilkunastu minutach nos, czoło i broda ponownie świeciły tak jakbym nie nakładała pudru sypkiego. Po drugie Vanilla Beige to kolor dla ''bladziochów''. Nie opalam twarzy a podkład zaczęłam stosować w połowie Listopada to z początku twarz wyglądała upiornie w stosunku do reszty ciała. Obecnie nałożony podkład lepiej wtapia się w naturalny koloryt mojej skóry, jednak i tak twarz wygląda blado. Po trzecie podkład nie posiada dobrych właściwości kryjących a nakładanie kolejnych warstw powoduje, że zaczyna on mocno zbijać się w załamaniach pod oczami, w okolicach nosa, ust czy bruzd na czole. Po czwarte i ostatnie podkład nie jest trwały. Rozumiem, że zamysł utrzymania lekkości podkładu i możliwość naniesienia poprawek w ciągu dnia jest pożądana jednak wystarczyło, że dosłownie dotknęłam lekko twarzy palcem a już to miejsce się wyróżniało. Okrycie szyi szalem wiązało się z ryzykiem otarcia twarzy i zebranie podkładu.

Mam cerę mieszaną 30+. Nie ukrywam pierwsze zmarszczki na stałe zagościły na twarzy dodatkowo posiadam parę punktów, na których widać przebarwienia po trądziku. Ów Podkład Kobo nie jest dla takiego typu cery. Moim zdaniem idealnie sprawdzi się dla młodej, nieskazitelnej skóry jako podkreślenie i odświeżenie naturalnego, jasnego koloru.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Trwałość: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

całkiem spoko

Jest to podkład w formie cushion i one z reguły są mało kryjące i lekkie i taki jest też ten. Ładnie i łatwo się rozprowadza i bardzo pięknie leży na skórze, jest bardzo po nim wygładzona. Nie jest zbyt trwały i trochę szybko się wyświeca ale wystarczą lekkie poprawki i wygląda dobrze. Dla kogoś kto ma mało czasu rano i nie chce nakładać bardzo kryjącej warstwy będzie idealny.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Trwałość: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 1

Na małe wyjścia Ok

Używałam tego podkładu niecały miesiąc. Ogólnie nie jest zły ale tylko na krótkie wyjścia do pracy się nie nadaje.
Kupiłam go na całe szczęście na promocji za ok. 15 zł
Zalety:
- jasny odcień idealny dla mojej karnacji
- można ładnie stopniować warstwy
Wady :
- mało wydajny
- ciężko wydobyć go z opakowania
- dołączona gąbka to jakaś pomyłka wpija strasznie podkład.
- trzyma się max 3/4 h mimo, że na początku wygląda perfekcyjnie
- zbiera się w zmarszczkach
- łatwo się ściera

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

Nie najgorszy

Podkład zakupiłam na promocji w Naturze, ale na pewno nie jest wart swojej całkowitej ceny. Za te 15 zł otrzymałam niewielką ilość średniej jakości produktu.
Kolor jest zadowalający, używam odcienia najjaśniejszego Porcelain i jak dla takiego bladziocha, jak ja, jest w sam raz. Ma trochę zbyt różowy odcień jak na moje wyjątkowo ciepłe tony, ale mimo tego sądzę, że większości osób taki kolor podpasuje. W opakowaniu znajduje się bardzo mało produktu i już po kilku użyciach pojawia się problem z nakładaniem podkładu na gąbeczkę. Mam cerę tłustą i po poprawnej pielęgnacji i nawilżeniu nie podkreśla żadnych suchych skórek, nie waży się i nie dzieje się z nim nic wyjątkowo niepokojącego. Bez użycia bazy delikatnie podkreśla pory, ale gdy poświęcimy trochę więcej czasu na jego aplikację, to wygląda zadowalająco. Na co dzień używam podkładu Fit Me Matte + Poreless, który wprawdzie wygląda nieco lepiej na skórze, ale za to krócej trzyma mat. Kobo Cushion Foundation mogę nie poprawiać i nie usuwać w trakcie dnia sebum bibułkami, a świecenie się wtedy jest w miarę znośne i akceptowalne.
Używam go w naprawdę niewielkich ilościach, a krycie jest zadowalające, aplikacja równie przyjemna, ale mimo tego odnoszę wrażenie, że już po kilku użyciach podkładu zostało w opakowaniu bardzo mało.
Nie wart swojej pełnej ceny, ale na promocji jak najbardziej warto kupić i przetestować.

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Trwałość: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 5

Fajny jak ktoś lubi być biały!

Posiadam odcień 1 Porcelain. Podkład poleciłam mi pani w drogerii Natura. Mieli akurat jakąś wyprzedaż szafy KOBO. Kupiłam go za 13.99 zł więc na cene narzekać nie mogę.

Opakowanie jest dobre. Nie otwiera się w torebce. Gąbeczka nie kradnie nam podkładu. Jednak ilość produktu pozostawia wiele do życzenia.

Odcień nr 1 jest praktycznie biały. Po nałożeniu na jasną cere z niedoskonałościami nie zmienił praktycznie nic. Może delikatnie zabielił. Krycie ma średnie. Nawet kilka warstw nie radzi sobie z dobrym kryciem.

U mnie się nie sprawdził.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Trwałość: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 3

Miał być dobry ale okazało się wielkim rozczarowaniem

Skusiła mnie dosyć niska cena w Naturze a ekspedientka mi nawet go polecała więc pomyślałam, że będzie bardzo dobry ale okazał się jedną wielką tragedią. Podkreślał suche skórki, tą całą gąbeczką nawet nie dało się nakładać tego podkładu, moja twarz wyglądała na starą a jest to podkład do cery tłustej i mieszanej więc byłam zdziwiona, że tak wyglądał właśnie na mojej tłustej cerze. Na pewno go więcej nie kupię, nie jest wart żadnych pieniędzy.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Trwałość: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Gdzie ten mat?!

Mój kolor to nr 2 Vanilla Beige
Kupiłam z ciekawości, bo wcześniej nigdy nie miałam styczności z podkładem typu cushion. W Naturze nałożyłam na dłoń wszystkie trzy odcienie i środkowy (nr 2) wydał mi się najciekawszy, bo jedynka była bardzo jasna, a trójka wychodziła pomarańczowo. Niestety gdy już w domu nakładałam ten podkład na twarz, to się aż przeraziłam, bo byłam blada jak ściana! To był okres letni, więc podkład powędrował na dłuższy czas do szafki. Ostatnio go odgrzebałam i zaczęłam używać, choć nadal mam wrażenie że jest trochę zbyt jasny (wyrównuję koloryt bronzerem tu i ówdzie).
Opakowanie jest super, prezentuje się wręcz luksusowo. Czarne i błyszczące. Po otwarciu z jednej strony jest przydatne lusterko, a z drugiej aplikator. Nigdy dotąd nie spotkałam się z takim rodzajem aplikatora, jest jakby gumowy. Ma on swoje miejsce w zagłębieniu i nie przesuwa się dzięki temu. Pod aplikatorem jest wieczko, a pod nim gąbka nasączona podkładem. Wszystko zamyka się w miarę szczelnie, dzięki czemu podkład nie wysycha, a dodatkowo w opakowaniu jest porządek mimo wielokrotnego użytkowania. Opakowanie jest kompaktowe, świetnie nadaje się do noszenia w torebce i dokonywania poprawek makijażu w ciągu dnia.
Co do aplikacji, to trzeba się trochę pobawić, żeby równomiernie nanieść produkt na twarz. Najlepiej robić to ruchem stemplującym. Podkład źle wyglądał gdy nakładałam go przesuwając aplikator po skórze, bo pojawiały się smugi i zbierał się w porach.
Patrząc na gramaturę byłam pewna, że produktu wystarczy mi na 8-10 aplikacji, bo jest go tak niewiele. Jednak ku mojemu zaskoczeniu jest on dosyć wydajny. Już jedna cieniutka warstwa zapewnia porządne krycie! To krycie można zresztą budować, bo kolejne warstwy dobrze się przyjmują jedna na drugiej. To samo tyczy się poprawek wykonywanych w ciągu dnia - spokojnie można doklepać jeszcze jedną warstwę w dowolnym momencie jak zajdzie taka potrzeba. Po nałożeniu podkładu (trochę mi to zawsze czasu zajmuje, żeby wszystko wyglądało ok) koloryt jest porządnie wyrównany, w zasadzie korektora używam tylko pod oczy, bo na twarzy nie widać żadnych zmian i przebarwień, jedynie sporadycznie muszę coś jeszcze zamaskować. Jednocześnie moja twarz wygląda nadal naturalnie, widać jej fakturę, ten podkład nie daje efektu maski.
Z trwałością też jest ok. Może nie jest to jakiś super trwały produkt, ale nie mam większych zastrzeżeń, trzyma się dzielnie mojej twarzy przez długi czas. Jedynie wyciera mi się na skrzydełkach nosa (mechaniczne starcie od chusteczki do nosa) i pod koniec dnia na brodzie (kurtka, szalik plus mój odruch dotykania brody).
Były plusy, czas na minusy. Są dwa, ale poważne!
Po pierwsze: podkład ten podkreśla moje pory. Są bardzo widoczne. Nie dlatego żeby w nich osiadał nieestetyczne, ale dlatego, że w ogóle ich nie wypełnia. Aplikuję go tą gumową gąbką, ruchem stemplującym i podkład ładnie osiada na gładkiej powierzchni skóry, ale na porach nie osiada wcale... Tam zostają dziury, które są widoczne z daleka. Natomiast gdy próbuję zakamuflować widoczne pory i wcieram produkt ruchem posuwistym, to wszystko zaczyna się smużyć i ważyć.
Po drugie: bezpośrednio po nałożeniu podkładu mam efekt matowej skóry, ale już po godzinie zaczynam się błyszczeć. Po 2-3 godzinach wyglądam jak Edek że Zmierzchu w pełnym słońcu! Im dłużej podkład jest na skórze tym bardziej się świecę. On nie spływa, nie waży się, ale masakrycznie się wyświeca - 2/3 mojej twarzy dosłownie lśni. Wygląda to nieestetyczne i nieświeżo. Nawet gdy odcisnę nadmiar sebum w bibułki matujące, to za moment znów pojawia się ten niechciany błysk. Nic nie pomaga utrwalenie mocno matującym pudrem czy też aplikacja matującego kremu pod ten podkład. Cały dzień walczę z nadmiarem sebum...
Pomimo cudownego opakowania, które jest mega wygodne i kompaktowe, sama formuła tego podkładu jest jak dla mnie dziwna. Ma być to produkt który matuje, ale w ogóle nie spełnia tej obietnicy. Dużo czasu zajmuje mi nakładanie go na twarz, to pracochłonna czynności, a wiadomo że rano każda minuta się liczy. Do tego dochodzi jeszcze problem z widocznością moich porów. To wszystko sprawia że jestem trochę rozczarowana. Owszem, ma świetne krycie, zapewnia przy tym bardzo naturalny wygląd skóry i jest stosunkowo trwały jak na tak lekki produkt, ale to do mnie nie przemawia gdy z drugiej strony szali mam widoczne z metra pory i niekończącą się walkę z sebum...
Moja cera jest mieszana z przetłuszczającą się strefą T i dość suchymi policzkami 30+.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Trwałość: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 3

Suchy

To moja pierwsza styczność z podkładem w poduszce. Bardzo suchy, nawet na mojej mieszanej cerze. Dziwnie się nakładał, ważył się i ścierał. Gama kolorów także nie powala. Mimo wielu podejść nidgy nie byłam zadowolona z wyglądu tego produktu na mojej twarzy. Nie polecam.

ZALETY:
nie zauważyłam

WADY:
- suchy
- waży się
- 'siedzi na twarzy'
- nie jest wydajny
- uciążliwe opakowanie, ciężko się otwierało

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Trwałość: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 3

Meh.

Podkład kupiłam za jakieś śmieszne grosze w Naturze. I w sumie ta niska cena była czynnikiem decydującym o zakupie - lubię poduszkowe formuły, byłam ciekawa, czy polska marka dała radę.

I nie, nie dała. Podkład jest słabiuteńki. I to nawet nie chodzi o to, że jest matujący a ja jestem sucha. Na dobrze przygotowanej twarzy nawet takie podkłady dają u mnie radę (nie stosuję ich jakoś często, ale zdarza się; na co dzień używam Catrice HD, a to tez nie jest podkład rozświetlający ani nawilżający). Tutaj jest po prostu źle. Ale może zacznę od początku.

W Naturze są testery kolorów, po krótkiej medytacji nad testerami sięgnęłam pod odcień 02 Vanilla Beige. Najjaśniejszy był zdecydowanie zbyt różowy, najciemniejszy był za ciemny.
Vanilla Beige to taki lekko żółty, dość jasny beż. Sam kolor może być, nie jest najgorzej, średnio jasne cery powinny być zadowolone. Na mnie nie ciemnieje i nie idzie w pomarańcz, ale ja naprawdę rzadko kiedy mam ten problem.
Opakowanie jest dość spore. W środku jest lusterko, przegródka na gąbeczkę i poduszka z podkładem - tak standardowo, jak wszędzie w cushionach.

A sam podkład? Bardzo suchy i tępy. Trzeba się nieźle namachać, by nabrać go na aplikator. Na twarzy szybko zasycha i znowu trzeba się namachać, żeby równo pokryć skórę.
Producent obiecuje budowanie krycia - ja czegoś takiego nie zaobserwowałam. właściwości kryjące podkładów oceniam na podstawie zakrywania moich piegów - tutaj choćbym i trzy warstwy nałożyła, to piegi dalej widać. Przy Catrice HD jedna cieniutka warstwa wystarczy do zakrycia ciemniejszych kropek na nosie i wokół niego. KOBO sobie nie radzi. Na facjacie szpachla na dwa centymetry a i tak wszystkie niedoskonałości są widoczne. Efekt komiczny.
Podkład wygląda na skórze bardzo tępo, płasko, brzydko. Jestem na nie.

Demakijaż nie sprawia problemów - kosmetyk bez problemu schodzi z twarzy mytej płynem micelarnym lub mleczkiem. Po domyciu glinką twarz jest czysta.

Gdyby nie to, że fatalnie wygląda na twarzy, to byłby niezły. Ale jest zły. Nie warto wydawać na niego nawet tych piętnastu złotych. Czy osiemnastu. W każdym razie kosztował na pewno poniżej dwóch dych.
Prawdę mówiąc, czaiłam się na niego od momentu, w którym wszedł do szafy KOBO. Bardzo się cieszę, że zaraz po premierze nie wybuliłam na niego cebulionów.

Może na tłustej/mieszanej cerze będzie spisywać się lepiej. Sucharom nie polecam.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    247
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    568
    pochwał

    9,87

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    420
    pochwał

    8,53

Zobacz cały ranking