Christian Dior, Higher EDT

Lepszy od swojego flankera, aczkolwiek - wciąż - jak na markę Dior - poniżej oczekiwań.

Otwarcie jest bardzo dobre. Czuję wręcz powiew świeżości - powstały przez zetknięcie się gruszki i mieszanki przypraw z moją skórą. Najlepszy moment mamy więc za sobą, później jest już tylko "z górki". Przyprawy ulatniają się po niecałej godzinie i zostaję z mieszanką gruszkowo-drzewno-piżmową.

Czyli - ciekawe, orzeźwiające otwarcie i rozczarowujący dalszy rozwój. No cóż, bywa.

Trwałość - 5 godzin, w porywach do 6ciu. Projekcja - dobra przez pierwsze 20 minut, potem mizerna.

Używam tego produktu od: Rok
Ilość zużytych opakowań: Testy naskórne w perfumerii

Rzeczywiscie przepięknie otwiera się Higher-gruszki to to co mnie kręci w kobiecych perfumach-no i z przykrością musze stwierdzić, że to chyba składnik typowy dla wód damskich. W tym wydaniu Dior po raz kolejny mnie zniechęca. Początek tak jak pisałem przyjemny taki delikatny waniliowo słodki lecz nie męczący, za to po dosłownie paru minutach, zapach ewoluuje w coś ostrego, syntetycznego cytrusowo-przyprawowego, co nei napawa mnie chęcią noszenia tego czegoś. Jakies kwiatki gdzies w tle, bazylia, lawenda, nie podoba mi się zupełnie. tak zachwalany na wielu blogach czy forach, na mnei wrazenia nie zrobił ten zapach no i kolejne rozczarowanie Diorem. Opakowanie odpustowe (biała flaszka). Nie polecam i odradzam.

Używam tego produktu od: test
Ilość zużytych opakowań: próbka testowa

Całkiem ciekawy i fajny zapach, ale czegoś mu brak.
Higher ma lekkie cytrusowe otwarcie, bardzo wyrafinowane i subtelne. Później zapach ewoluuje w coś, co jest ziołowe, świeże, ostre i drzewne, ale moim zdaniem trochę zbyt mało intensywne i trzyma się zbyt blisko skóry. Dodając do tego słabą trwałość (max 3-4 godziny, przy skórze dodatkowo 2h) to trochę ma minusów. Momentami przypomina mój upragniony Gucci Rush, ale tylko momentami i ochów i achów u mnie nie wywołuje. Zapach ogólnie nosi się łatwo i przyjemnie, nie przeszkadza, nie jest inwazyjny, ale jak dla mnie to za mało żebym chciał go kupić.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy

uzywal tego zapachu moj chlopak jak sie poznalismy..oczarowal mnie przede wszystkim ten zapach ;) jest swietny, lekko slodki, uwodzicielski, super !! flakon niesamowity, bardzo mi sie podobaja tego typu.. jest to jeden z zapachow, ktrore polecam znajomym..

Używam tego produktu od: :*
Ilość zużytych opakowań: :*

Zapach dobry na lato i mlodych ludzi , fajne opakowanie - praktycznie nie do zniszczenia ;-) owocowy i znacznie bardziej trwaly jak CK Crave ... nie jezdze land cruiserem i nie pale w samochodzie wiec nie zgadzam sie z prowokacja pani powyzej - polecam

Używam tego produktu od:nie pamietam
Ilość zużytych opakowań:2

Oto i obecny mój KWC wśród zapachów męskich!
Ciepły, słodki, aksamitny, a jednocześnie lekki i nie przytłaczający.
Sam zapach działa na mnie jak zastrzyk endorfin - poprawia nastrój, uspokaja, powoduje, że nie kontrolując tego zaczynam się uśmiechać.
Być może nie jest to zapach męski w klasycznym ujęciu tego słowa. Ja sklasyfikowałabym go raczej jako unisex: dla ciepłego, dającego poczucie bezpieczeństwa, lecz raczej młodego mężczyzny lub dla kobiety lubiącej sprawiać wrażenie spokojnej siły.
Jeśli nie uda mi się przekonać mojego mężczyzny, by go używał (nie chce!!!), sama go sobie kupię, bo to zapach szczęścia.
Ocenę obniża paskudne opakowanie. Szkoda...

Edit:
Kupiłam go na Gwiazdkę mojemu Mężczyźnie i wiem już, że to jednak wyłącznie męski zapach.
Kiedy testowałam go na nadgarstku zwykle miałam na sobie skórkową kurtkę i to w połączeniu z zapachem skóry nabierał on tego "smaczku", który mnie zachwycił. Na męskiej skórze nadal go ma - zapach jest delikatny i jednocześnie ma charakter. Na kobiecej (mojej konkretnie) jest zbyt słodki. W ten sposób jestem uzależniona nie tyle od zapachu, co od zestawu: zapach plus mężczyzna ;)
Żadnych gwiazdek nie odejmuję!

Używam tego produktu od: Testy, ciągle niestety tylko testy!
Ilość zużytych opakowań: Na razie 0

Polecam wszystkim, szczególnie na lato. Zapch jest wyjątkowy i daje o sobie syskretnie znać przez cały dzień. Butelka jest idealna, jak Allure Travel - takie lubie najbardziej. Polecam jesczez raz

Używam tego produktu od: kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: butla 100ml

Miałem próbkę, i powiem że mi sie podobał ale siostra powiedziała że taki nijaki ten zapach,pasuje dla faceta który nie wie czego chce a ja wiem...wiec pewnie skończy sie na próbce zreszta już sie skończyło.Ps:troche słodki ten zapach?!

Używam tego produktu od:nie pamietam
Ilość zużytych opakowań:jedna próbka

Najlepeszy owocowy zapach jaki znam. Kupilem go sobie na urodzinki i jestem zadoiwolony. Moj chlopak mowi, ze pachne jak ananasek. Zapach naprwde jest OK.

Flakon, niepraktyczny, w miejscu naciskania nie ma wglebienia jak w Kenzo Pour homme, Plastik pozostawia wiele do życznie, ale kolorystyka jest na 6, ale dam 5 gwiazdek

Kolejny nieprzetestowany na jego skórze prezent dla TŻ. Kupiłam 100 ml po jednym teście na blotterze, później zorientowałam się, że chyba pomyliłam papierki, bo zapach zupełnie z innej bajki.
Mój niezwykle praktyczny mąż przez ponad rok używał go w nowiutkim samochodzie zabijając dym tytoniowy. Nie powiem - skutecznie! :)
Podsumowując - Higher kojarzy mi się z zapachem Land Cruisera ;) a nie mężczyzny.
I niech tak pozostanie.

Pachnie jak sok z gruszek, pomimo dodanych akcentów cytrusowych zbyt ciężki i zbyt słodki. Nie szokuje też trwałością. Mam od dwóch lat opakowanie 50 ml i nie mogę go zużyć. Ciągle przegrywa rywalizację z innymi. Opakowanie jest koszmarnie tandetne. Kto wogóle wymyślił by wodę toaletową schować w plastikową obudowę?

Flakon jest straszny. W pewnym czasie była moda na kiczowate kwadratowe-plastikowe potworki i niestety akurat Higher musial sie na nia załapać. Wogole nie przypomina to flakonu na wode toaletowa. No ale mozna to przemilczeć bo sa wazniejsze rzeczy.

Zapach! W sumie to jest jedyny dior ktory moglbym kupic. Zaczyna sie dos dziwnie- niepokojaco, jakies nienaturalne plastikowe nuty. Ale blyskawcznie gasna i zostaje niezwykle przyjemna woń cytrusów. Cytrusy nie są kwaśne jak w przypadku clicinque, ale slodkie i zachecające, niesłychanie wibrują. Z cytrusami wymieszana jest woń soku gruszki. Dopiero niedawno rozpoznałem ja ale to ona. Jesli ktos kiedys jadl soczysta dojrzałą gruszke to skojarzy zapach. Bardzo "mokry" i soczystyyy, minimalnie cierpki. Zapach sprawia wrażenie jakby się wyszło spod prysznica. Napewno pewny zakup na lato. Bardzo podobny do echo davidowa. Tak samo swierzy, jednak mniej metaliczny. Chyba Echo został pokonany w tym pojedynku. Naprawde polecam bo do tego zapachu bardzo łątwo jest się przywiazać. Zdecydowanie na lato!