Tołpa, Optimum Nature, Regenerujący krem do rąk szorstkich i zniszczonych

Kupiłam ten krem przez przypadek,wcześniej nie znałam tej firmy i jestem mile zaskoczona.Krem doskonale radzi sobie ze suchą skóra rąk.Nie zostawia tłustego filmu i przy tym ma delikatny świeży zapach.Ręce długo po zastosowaniu tego preparatu są nawilżone i gładkie,czego nie mogę powiedzieć o innych kremach dużo droższych.Jedyny minus to dostępność gdyż można go kupić tylko w lepszych drogeriach.

Używam tego produktu od:1 roku
Ilość zużytych opakowań:4

Dla mnie jest to najlepszy krem do rak na rynku - doskonale wpływa na skórę dłoni, wygładza ja i regeneruje (oczywiście na bieżąco przy częstym stosowaniu).
Jako dodatkowe plusy - niska cena i wygodne opakowanie (tubka w otwieranym wieczkiem).

Używam tego produktu od: pół roku ?
Ilość zużytych opakowań: 3

Uwielbiam jego zapach ożywczo-zielono-świeży. Kremik się świetnie wchłania, nie jest tłusty, nawilża dłonie. Nie zostawia tłustego filmu , łapki się nie lepią i od razu można coś robić.

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań:kilka

Świetny krem za niewielkie pieniądze. Doskonale odżywia skórę dłoni. Nie zostawia tłustego filmu, ślicznie pachnie, jest wydajny.
W pracy po każdorazowym umyciu rąk woda lecąca z kranu strasznie wysuszała mi skórę. Dodatkowo w zimie zawsze miałam podrażnioną, spękaną skórę dłoni. Odkąd używam Tołpy nie mam z tym żadnych problemów.
Polecam, polecam, polecam.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Moje ręce podczas zimy zamieniaja sie w koszar - skura pęka az do krwi czasami, zaden krem na to nie pomorze, a wrecz podraznia. Któegos dnia kupiłam ten krem Tołpy i w ciągu zaledwie dnia (kilka razy w ciagu dnia uzylam kremu) moja skóra dłoni wróciła do stanu normalnosci. Krem świetnie regeneruje i bardzo dobrze nawilza, uzywam go od około 2lat i nie mam zamiaru przestac

Używam tego produktu od: 2lat
Ilość zużytych opakowań: przestałam liczyc

Pierwszy raz użyłam kremu Tołpa ponad rok temu, jednak do dzisiaj nie wiedziałam, że są dwa rodzaje (torfowo-lniany i torfowo-witaminowy) w bardzo podobnych opakowaniach, więc możliwe, że to nie ten był pierwszym jakiego użyłam... Jednak po zastosowaniu tamtego wiedziałam, że już nie chcę żadnych innych, więc ostatnio kiedy udało mi się natrafić na stoisko Tołpa w jednym z supermarketów od razu poprosiłam o krem do rąk... Obecnie mam ten torfowo-witaminowy i jestem z niego bardzo zadowolona... Nie mogę żyć bez kremu do rąk a ten spełnia wszystkie moje oczekiwania... Nawet po sprzątaniu, kiedy skóra dłoni robi się wysuszona i szorstka, on doskonale sobie radzi z tymi dolegliwościami... Nie jest lepki i szybko się wchłania... Do tego jest wydajny i niedrogi.
To najlepszy krem do rąk jakiego używałam...

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Nie wiem jak ocenić ten krem..Używam go zawsze na noc i przez ten czas nie zauważyłam polepszenia ani pogorszenia się stanu skóry moich dłoni. Stąd 3 gwiazdki :) Na pewno jakoś spektakularnie nie regeneruje ani nie nawilża, bo bym to zauważyła.
Jest w miarę wydajny :)


Używam tego produktu od:paru tyg.
Ilość zużytych opakowań:1

lekki, ale nie wodnisty, bardzo dobrze i szybko się wchłania,
film ochronny, o którym informuje producent jest na szczęście na tyle znikomy, żeby nie przeszkadzać w stosowaniu kremu na całe dłonie (nie znoszę, gdy są tłuste)
z nawilżeniem i pielęgnacją radzi sobie średnio dobrze,
wygładza, lekko zmiękcza i wzmacnia płytkę paznokcia,

A mi ten krem bardzo podpasował. Mam problem z pękającą skórą przy paznokciach i strzępiącymi się skórkami. Ten krem bardzo dobrze sobie z tym poradził. Zapobiega pęknięciom i przyśpiesza gojenie się juz istniejących. W ogóle przyśpiesza gojenie się różnych ranek na dłoniach. Nawilża wystarczająco, chociaż mógłby lepiej. Szybko się wchłania. Rzeczywiście pozostawia ochronny film, który może dawać uczucie suchych dłoni.
Ostatnio poprawił mi się też stan paznokci, ale nie wiem czy to zasługa tego kremu czy wiosny.

ilość zużytych opakowań: 1

18.06.05
Po zużyciu kolejnego opakowania stwierdzam, że poprawa stanu moich dłoni raczej nie była zasługą tego kremu. Znów jest gorzej mimo regularnego stosowania. odejmuję jedną *

Nie mam za wiele do dodania do recezji poprzedniczki. Krem jest mocno średni. Mam skórę na rękach, która reaguje na jakikolwiek kontakt z detergentami i zimnem mocnym wysuszeniem, czasem również pękaniem i łuszczeniem się. Ten krem nie pomaga na żaden z tych problemów. Zabrałam go w końcu do biura, celem używania, gdy klimatyzacja mocno da do wiwatu moim dłoniom. I tutaj też nie zauważyłam żadnego działania, choćby nawet nawilżającego czy wygładzającego. Jedynym plusem jest to, że nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Zapach jest może niezbyt mocny, ale mimo to drażni mnie. Można sobie ten krem darować, szczególnie, gdy dłonie naprawdę wymagają regeneracji.

Wydawało by się, że nic łatwiejszego, niż wyprodukować dobry krem do rąk - niestety, nic z tego. Druga zpropozycji Tołpy jest nieco lepsza (jako pierwszą mam na myśli krem glicerynowo-cytrynowy), pod warunkiem, że się nie czyta etykiety ani nawet nie zna nazwy produktu. Dlaczego? Bo ten krem ma baaardzo ograniczone i lekkie działanie, niewspółmierne do tak szumnych obietnic, jak "odżywianie" czy "wygładza i odnawia".
Krem ładnie się wchłania, nie pachnie jakoś oszałamiająco ani nieprzyjemnie, jest całkiem (niestety) wydajny, ale mało skórze rąk robi. NA PEWNO nie nadaje się do rąk szorstkich i zniszczonych, skoro z moimi normalnymi łapkami nie daje sobie rady po poobiednim zmywaniu. Daje też takie dziwne wrażenie nienasmarowanych rąk, przez co sięgam po niego częściej, i koło się zamyka (więcej smaruję = więcej muszą smarować). Może, dla dłoni jasnych, alabastrowych i super odżywionych byłby ok. Dla mnie tylko średni.