Alterra, SOS Lippenpflege Granatapfel (Balsam do ust z olejem z nasion granatu)

Mocno się zdziwiłam negatywnymi recenzjami, o szminka ratuje mi usta. O ile Labello czy nawet Chapstick i Carmex są dla mnie mazidelkami nie dajacymi efektu, to ta pomadka radzi sobie w kilka sekund z łuseczkami na moich ustach, a po kilku dniach smarowania usta mam miękkie jak noworodek.
To prawda, ze szminka jest miekka i w konsystencji jest lekko grudkowata, ale mi o nie przeszkadza.

Najbardziej podoba mi sie w tej pomadce to że jest taka miękka i dobrze się rozprowadza.Miałam w życiu kilka takich które były twarde i malowanie się nimi zimą na dworze było utrapieniem.Alterra łatwo się rozsmarowuje, ma dość tłustą konsystencje , zostawia taka lekko klejącą warstwe na ustach. Początkowo przeszkadzało mi to ale się przyzwyczaiłam. Używam jej głównie w domu po peelingu ust- sprawdza się super!
Zapach przyjemny troszkę czuć cytrusową nutę.
Pomadka nie jest całkiem gładka , wyczuwalne są w niej takie chropowatości tzn. jakby grudki - nie wiem jak to określić .Kosmetyki tego typu innej firmy np. Nivea są gładkie a w tej czuć dziwną konsystencje.
Wielki plus za skład.

Jest super!

Plusy:
+ idealna, miękka i nieklejąca się formuła (nawet w minusowych temperaturach)
+ cudownie pachnie owocami
+ nawilża i wygładza, moje usta są takie "pełne" po jej użyciu
+ dość długo się trzyma
+ SKŁAD - sama natura (w przeciwieństwie do Nivea, Carmex, Yves Rocher etc., których skład woła o pomstę do nieba)
+ cena

Minusy:
- trochę mało wydajna ale za tą cenę warto bez dwóch zdań:)

Kurcze, jak tak teraz siedzę i myślę dlaczego ja ją kupiłam to aż mi wstyd. Pamiętam, że weszła na rynek, ja miałam bzika na punkcie granatu w kosmetykach i tak oto stałam się właścicielką największego bubla pomadkowego jakiego przyszło mi używać w całym moim życiu!

Nie wiem czy tylko mój taki egzemplarz się trafił czy nie, ale moja pomadka była bardzo twarda, zbita a jak smarowałam nią usta miałam wrażenie, że jest w nią zatopiony piasek - posiadała jakieś bardzo nieprzyjemne drące i raniące skórę ust drobinki? cząstki? Do tego bardzo nieprzyjemnie pachnie - po otwarciu czuć jakby zepsutego granatu. Po aplikacji na ustach pozostawia tłusty i gorzki posmak - mi się kojarzy ze sfermentowanym granatem połączonym ze zjełczałym przepalonym smalcem. Pomadka w ogóle nie pielęgnuje ust, nie nawilża, nie chroni przed wiatrem lub zimnem. Powoduje uczulenia - po tygodniu jej używania dookoła ust skóra była usiana wypryskami, po jej odstawieniu znikły od razu. Jedyny plus to dostępność i solidne opakowanie.

Jeśli chodzi o produkty firmy Alterra to jak dla mnie seria z owocem granatu jest najmniej udana wśród ich oferty i ta nieszczęsna pomadka jest tego potwierdzeniem.
Miałam już okazję używać szamponu oraz odżywki do włosów z tej linii i okazały się klapą na całej linii. Kupując tę pomadkę nie spodziewałam się może cudów, ale myślałam, że będzie tak samo dobra jak moja do tej pory ulubiona pomadka rumiankowa.

Niestety pomyliłam się, bo tak jak wspomniałam w tytule recenzji ta pomadka to najgorszy jak do tej pory kosmetyk do pielęgnacji ust, jaki miałam okazję używać.

- okropna, kleista i tłusta konsystencja. Pomadka wygląda fatalnie na ustach, jest widoczna z daleka ( z tego powodu używałam jej tylko np.na noc).
- jest bardzo miękka, łatwo ją złamać/ukruszyć. Przy każdym użyciu brudzi sztyft
- nie wydajna, szybko się zużywa ( to mnie akurat ucieszyło)
- zapach taki sobie, identyczny jak wszystkie kosmetyki z tej linii
- słabo nawilża, na zimę dla mnie na pewno by się nie nadawała

Ciężko mi napisać cokolwiek pozytywnego na tego tego balsamu. Na plus na pewno dobry , naturalny skład- i tak naprawdę chyba tylko za to daję 2 gwiazdki.

Kupiona troszkę przez przypadek- ze względu na cenę, a że pomadek mam sporo, zawsze po jednej w kurtce czy torebce, to jakoś nie szukałam specjalnie jakieś oryginalnej i super pomadki. Kupiona dodatkowo w promocji.
I przez przypadek stała się moją ulubioną pomadką.

Przede wszystkim solidnie nawilża, długo trzyma się na ustach i ma fajny zapach. Ze smakiem już gorzej (czasem zdarza mi się ją zlizać lub zostawić na butelce/kubku) :) Zobaczymy, jak z nawilżaniem będzie w zimie.
Cena także przystępna.

Bardzo lubię tą pomadkę!
Jest świetna i dobrze nawilża usta. Ma przyjemny zapach granatu, który nie rzuca się mocno w oczy, a to dla mnie ważne.
U mnie ma także dodatkowy plus za cenę :)- rzadko kiedy można spotkać produkt z takim składem w tak niskiej cenie...
Stosunek jakości do ceny też jest dobry.
Podsumowując, polecam tą pomadkę! Warto ją wypróbować!

Kosmetyk ten okazał się kompletnym bublem.
-nie nawilżał- to mało miałam wrażenie, że jeszcze bardziej wysuszył moje usta),
-okropnie świecił się, czego nie lubię,
-błyskawicznie się zużył przy codziennym używaniu, mniej więcej dwa razy dziennie
- bardzo łatwo się łamie,
-szybko znika z warg.
I jedyny plus to u mnie zapach, który całkiem mi się podoba. Całe szczęście, że kosztował grosze. Przynajmniej mi nie szkoda, ale zupełnie nie tego się spodziewałam.

Alterra w wersji rumiankowej jest moją ulubioną pomadką ochronną, dlatego gdy w drogerii zobaczyłam nową wersję z granatem postanowiłam ją wypróbować, mając nadzieję że okaże się tak samo dobra jak jej siostra. Pomadkę tą mogę polecić za:
+dobre nawilżenie ust
+ładny zapach
+ cenę
+dostępność

Jednak w porównaniu z wersją rumiankową, trochę mniej nawilża usta i niestety jest mniej wydajna. Ale pomimo to, jest to produkt godny uwagi.

Poleciła mi ją koleżanka, oczywiście kupiłam zajarana i przeżyłam rozczarowanie :o ! Dno. Szybko znika z ust, wysusza je ... Szybko wyleciała z mojej kosmetyczki.

Numer jeden, po który zawsze muszę mieć pod ręką. Żadne inne balsamy nie pomagały, ponieważ naprawdę mam problem z ustami, a ten jest nie do przebicia. Gorąco polecam.

Używam tego produktu od: ok. pół roku
Ilość zużytych opakowań: W trakcie 5

ratuje mi usta, gdy są zbyt przesuszone. dziala naprawdę dobrze. ładnie pachnie. ma dziwne granulki w sobie, które chyba mają peeleingować, ale jakiego efektuu nie zauwazylam

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 3 duze