Sukin, Moisture Restoring Night Cream (Krem na noc przywracąjący nawilżenie skóry)

Sukin, Moisture Restoring Night Cream (Krem na noc przywracąjący nawilżenie skóry)

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5

Kategoria
Marka
Pojemność 120 ml
Cena 60,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Nawilżający krem na noc, wzbogacony w owoc dzikiej róży, wyciąg z wiesiołka i olej z ogórecznika aby zwiększać elastyczność skóry i chronić jej naturalną barierę ochronną.

Cechy produktu

Opakowanie
w słoiczku
Pojemność
> 100ml
Rodzaj
na noc
Właściwości
nawilżające, ochronne, ujędrniające
Formuła
bez parabenów
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 6

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 4

Skład to nie wszystko

...liczy się działanie. Cóż z tego że w INCI czysta poezja, jak wszystko inne ...hmmm, co tu ukrywać - leży!

Zaczyna się pięknie, szklany słoik, krem daje niesamowite uczucie głębokiego nawilżenia, jest wyjątkowo mokry - w taki przyjemny, chłodzący sposób. Taaak, to mnie nieco zmyliło. Po jakimś czasie zauważyłam, że daje efekt odwrotny - wręcz odwadnia skórę, wilgoć nie jest niczym przytrzymywania ani blokowana w skórze, ucieka i zabiera ze sobą wszystkie inne dobroci. Nooo ...tak to się nie bawię.

O dziwo, krem bardzo dobrze sprawdził się ...na nogach. W sumie ten ogromny słój nawet sugeruje takie stosowanie ;)

Dobrze że dostałam go w promocji 3 za 2, lubię testować wszystko z masłem shea w składzie. Ale wam dziewczyny - nie polecam!

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

geniusz, ale nie dla mnie

Od kilku lat moja skłonna do odwodnienia skóra jest polem doświadczalnym, na którym testuje wiele różnych specyfików. Wyszukuje w internetach różnych różności, kremów, ser, emulsji i co tam jeszcze jest. Jeśli na etykiecie lub w opisie widzę sformułowanie „do skóry odwodnione” czy „właściwości nawadniające” i tym podobne, kupuję.
Tak w trakcie swoich poszukiwań trafiłam na krem firmy Sukin, który ma przywrócić nawilżenie i mimo że nie jest wprost adresowany do osób z problemem odwodnienia, to jednak opis i oceny, jakie czytałam poniżej, dały mi do myślenia i postanowiłam spróbować.
Krem zamknięty jest w szklanym, wykonanym z ciemnego szkła, słoiczku – czy można by napisać nawet słoiku, bo pojemność niestandardowa, jak na krem do twarzy – 120 ml! Zamknięty za pomocą plastikowej czarnej nakrętki. Wewnątrz znajduje się kosmetyk o białym kolorze i o niespotkanej jak dotąd przeze mnie konsystencji. Mianowicie wydaje się, że produkt jest zwarty, ale zatapiając w nim palec okazuje się lekki i jakby mokry. Powiem jedno – jest to bardzo charakterystyczna konsystencja, ale nie w negatywny sposób.
Zapach kremu jest bardzo przyjemny, nienachlany, ziołowo – słodkawy, nietrwały jednocześnie, ulatnia się szybko po aplikacji.
Druga bardzo charakterystyczna, poza konsystencją, właściwość kremu, to ilość nakładana na skórę. Czasem sobie nie oszczędzam przy aplikacji kremu na twarz, bo są takie specyfiki, które moja skóra wchłonie w każdej ilości. Ale ten krem nie lubi przesady. Tutaj zalecana jest skromność i piszę to z całym przekonaniem. Odrobina za dużo i już mam na twarzy błyszczącą warstwę. Skóra w tym przypadku wchłania niewielką ilość kosmetyku, a choćby najmniejszy nadmiar pozostaje po prostu na powierzchni. Po dwóch, trzech aplikacjach doszłam do perfekcji.
W momencie kiedy rozsmarowuję tę odrobinkę po skórze, krem jakby w magiczny sposób (nie wiem jak on to robi) pokrywa równomiernie całą twarz. Wydaje się, że ta „kropla” wystarczyłaby np. tylko na jeden policzek, a kremu po prostu przybywa (nie wiem jak to inaczej określić) i spokojnie obejmuje swoimi pielęgnacyjnymi właściwościami całą twarz.
A właściwości te są wręcz niesamowite. Do tej pory nie mogę uwierzyć, jak taka drobina nakładanego kremu potrafi zaspokoić pragnienie mojej skóry. Jakbym jedną kroplą wody napiła ją na całą noc. To było coś niesamowitego. Po aplikacji moja twarz była mięciutka, gładka i wręcz ekstremalnie nawilżona, taka napompowana, a na powierzchni pozostawał satynowy, naturalnie wyglądający mikromilimetrowy film, który był ledwo wyczuwalny w dotyku. Twarz wyglądała jak w najlepszym momencie swojego życia. Jednocześnie nie była obciążona, czułam taką lekkość i ulgę jednocześnie. Bajka! Nie potrzebowałam już innych kosmetyków. Serum, które zawsze nakładałam pod krem poszło w odstawkę, mój ulubiony lotion nawilżający też już odczuwał osamotnienie… (nie, nie wyrzuciłam, bo jakoś się to zużyje, mówiłam sobie).
Nawet sobie nie wyobrażacie, jaka ja byłam szczęśliwa, gdy z dnia na dzień, a w zasadzie z nocy na noc (bo to krem na noc :), chociaż, prawdę mówiąc, zdarzało się i użyć rano - wciągu dnia też genialnie się sprawdza) przekonywałam się, że oto przybył mój rycerz na białym koniu (albo koń na białym rycerzu, jak śpiewa Nocny Kochanek), oto mój wybawca i dobroczyńca, któremu będę bić pokłony…..
Ale ponieważ mam zawsze kłody pod nogami, to i tutaj pojawiła się pierwsza rysa. Otóż, moje drogie Wizażanki, po ok. dwóch tygodniach, może mniej, zauważyłam, a raczej poczułam pod palcami grudki podskórne na czole i policzkach, niektóre były lekko zaczerwienione. Ze smutkiem stwierdziłam, że przyczyną może być ten krem, ponieważ nie wprowadziłam w tym czasie do pielęgnacji żadnych innych kosmetyków. Ale nie poddałam się. Odstawiłam, doprowadziłam skórę do porządku (nie trwało to długo) i wróciłam do mojego wybawcy. Sytuacja jednak się powtórzyła jeszcze dwukrotnie i mój rycerz okazał się zwykłym wojakiem, który zawrócił w głowie i odjechał w siną dal łamiąc serce, pozostawiając je krwawiące.
Nie wiem, który składnik powoduje u mnie taką reakcję, ale z wielkim bólem odstawiłam krem już na dobre. Do trzech razy sztuka i koniec. Upewniłam się, że coś w nim jest nie tak, na co moja skóra tak negatywnie reaguje.
Z pewnością i czystym sumieniem mogę polecić ten krem, bo przecież co mi zaszkodziło, niekoniecznie będzie źle wpływać na inne cery. A wierzcie mi, ten krem działa naprawadę genialnie. Tym bardziej większe jest moje nieszczęście. Dlatego też odjęłam jedną gwiadkę w mojej ocenie.
A tak się cieszyłam….. Tutaj wszystko jest na plus:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

KOZAK!!!!

To jest taki hit.... <3 zacznę od tego, że moja skóra jest wrażliwa, trądzikowa i bardzo łatwo zapychają mi się pory. Unikam zatem gliceryny oraz parafiny w kremach do twarzy, co nie jest prostym zadaniem. Tu skład jest rewelacyjny! same naturalne wyciągi i olejki przy tym nie jest to typowy tłuścioch, który zostawia film na buzi, wręcz odwrotnie. pięknie się wchłania, pozostawia twarz miękką i taką przyjemnie nawilżoną. zauważyłam znaczną poprawę w nawilżeniu skóry już po pierwszym użyciu, do tego zdecydowanie rozjaśnia mi blizny po trądziku. Zapach specyficzny, ziołowy ale tak czy siak używa się go na noc więc skoro działa cuda to brak zapachu fiołków można mu wybaczyć ;) do tego jest całkowicie wegański, szklany słoik więc w pełni biodegradowalny, nietestowany na zwierzętach i w rozsądnej cenie, 120ml za 60zł, wychodzi jakieś 24zł za 50ml czyli dokładnie tyle ile chemiczne przeciętniaki garniera czy l'oreala :)

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Przyzwoity naturalny krem na noc

Krem nabyłam podczas pobytu w Holandii w sklepie Holland&Barret. Był w promocji, dzięki czemu zapłaciłam za niego 10 euro. Zachęcił mnie naturalny skład i duża pojemność słoiczka (120 ml).

Krem ma przyjemną konsystencję i ładny, ziołowy, dość mocny zapach. Jako, że jest to krem na noc, jest on dosyć ciężki.

Nie zapchał mnie, nawilżył i odżywił skórę twarzy. Nie uczulił, moja twarz była w trochę lepszym stanie niż przed jego użytkowaniem.
Czy jednak aż na tyle, żeby dać za niego oryginalną polską cenę? Raczej nie był to aż tak spektakularny efekt, chociaż biorąc pod uwagę jego pojemność, nie jest wcale bardzo drogi.
Zostawia tłusty film na skórze.

Generalnie nie mogę na niego powiedzieć złego słowa, bo robi co trzeba, aczkolwiek mojej suchej skórze potrzeba jeszcze więcej nawilżenia, niż może to dać ten krem.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Świetny!!

Bardzo lubię kosmetyki tej formy i po raz kolejny się nie zawiodłam.
Skład jest bardzo dobry , a sam produkt działa rewelacyjnie. Opakowanie kremu nie jest duże, ale starcza na dość długo, bo krem jest wydajny. Bardzo łatwo się nakłada na twarz i od razu czuć, że skóra jest miękka. Uwielbiam to za to , że po ustaniu rano z łóżka moja skóra na twarzy jest gładka, miękka i faktycznie czuć nawilżenie. Krem spełnia swoje zadanie w 100%.
Mogę z czystym sumieniem polecić :)

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bardzo, bardzo dobry produkt

Kupiłam krem w TK Maxx, zapoznałam się ze składem, recenzjami na zagranicznych stronach i wzięłam :) za jakieś 35 złotych. Mam skórę trądzikową, bardzo wrażliwą i przesuszoną od traktowania jej przeróżnymi maściami dermatologicznymi. Do rzeczy.... krem ma dość dziwną, lekko tępą konsystencję, jednak wchłania się po wmasowaniu błyskawicznie nie pozostawiając absolutnie żadnej wyczuwalnej warstwy. Twarz już po minucie jest mega mięciutka, ukojona, jędrniejsza. Bardzo dobrze współpracuje z podkładami, jednak ja z reguły używam co którąś noc, głównie, aby ukoić skórę i nawilżyć jak jest już za mocno przesuszona. Przetestowałam wiele kojących kremów, ale ten nie ma sobie równych.
Zalety:
-przede wszystkim działanie! skóra nawilżona, ukojona, nie obciążona
- bardzo dobry, naturalny skład
- jeszcze mnie nie zapchał, nie podrażnił
- zapach jest rewelacyjny i jest pochodzenia naturalnego
- bez parafiny, parabenów i innych szkodzących skórze składników
- nie testowany na zwierzętach a to dla mnie ważne
- wart ceny regularnej z pewnością

Wady:
- nie do dostania, widziałam, że można zamówić w internecie



Używam tego produktu od: 3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1081
    pochwał

    9,75

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1051
    pochwał

    9,58

Zobacz cały ranking