Garnier, Miracle Cream Noc, Krem przeciwzmarszczkowy na noc

Doskonały krem na noc na pierwsze zmarszczki. Wyraźnie wygładza i napina skórę, bez pozostawiania nadmiernego tłustego filmu na twarzy. łatwo się wchłania, przyjemnie pachnie. Działa, bo wypłycił mi zmarszczki mimiczne.
Chętnie do niego kiedyś jeszcze wrócę.

Kupiłam go zachęcona dobrymi opiniami i niestety nieco się rozczarowałam. Krem dobrze nawilża, ale nie zauważyłam żadnego działania przeciwzmarszczkowego. Daję trzy gwiazdki, bo to zwykły krem nawilżający z nieco wygórowaną ceną.

+dobrze nawilża,
+lekko wygładza,
+nie zapycha,
+ma lekko galaretowatą konsystencję przez co dobrze się go nakłada,
+wydajny,

-plastikowe opakowanie! Zdecydowanie wolę szklane słoiczki,
-cena jak za zwykły krem nawilżający trochę za wysoka.

Bez polecenia Wizazu nie kupiłabym do buzi kremu Garnier (jakos kojarzy mi sie ta marka z chemią i zapychaniem). Ale zaryzykowałam skuszona dobrymi recenzjami i faktycznie- świetnie sobie radzi, skóra rano wygląda na wypoczętą.
Stosunek jakości do ceny - wyśmienity.

Kupując go, miałam wielkie oczekiwania, po tym, czego się o nim naczytałam w internecie. I faktycznie, przez pierwsze dwa-trzy tygodnie moja twarz była idealnie gładziutka, mięciutka, idealna (taką twarz miałam ostatnio może w podstawówce). A potem skóra wróciła do normalności i była słabo nawilżona. Myślałam, że skóra się przyzwyczaiła, że trzeba zrobić przerwę... Po przerwie nie odzyskałam jednak tego wspaniałego efektu. Poza tym, bardzo podoba mi się konsystencja kremu: jak taki kisielek, który po włożeniu palucha, sam się wygładza. Skończę go i nie kupię więcej, szkoda pieniędzy.

Krem był po prostu dobry i spełniał podstawowe funkcje kremu na noc. Dobrze nawilżał, rano cera wyglądała w porządku, nie zapychał, miał odpowiednią konsystencję jak na krem na noc. Jeśli chodzi o działanie przciwzmarszczkowe, przyznam szczerze, że nie zwróciłam na to większej uwagi, gdyż moje zmarszczki są na tyle nieliczne, iż nie stanowią jeszcze dla mnie problemu. Ogólnie cera wyglądała po nim dobrze. Jedynie mogę się przyczepić do opakowania, a mianowicie do zakrętki - czasem jakoś nie chciała się dokręcić do końca albo zakręcała się krzywo. Jak na Garnier, krem był dość drogi, ale wiadomo, że przeciwzmarszczkowe kremy na noc kosztują więcej niż lekkie na dzień.

Od wieków jestem wierna tanim, a dobrym kremom z Ziaji... Ze względów ekonomicznych i dostępności na rynku, można je testować zachłannie. W końcu każdy trafi na swojego ulubieńca. Skusiłam się na zakup Miracle z powodu zachęcających opinii i już po zużyciu jednego opakowania wiem, że się nie pokochaliśmy. Nie zdziałał na mojej skórze cokolwiek wartego inwestowania w kolejną sztukę. Tym bardziej kiedy użyłam go solo tj. bez aplikacji serum na noc. Średnio nawilża, co skreśla go już na starcie...

Kupiłam oczywiście zachęcona pozytywnymi opiniami tutaj. Używam na noc, jednak nie codziennie i muszę zaznaczyć, że często wykonuję inne zabiegi ujędrniające i nawilżające cerę więc moja opinia może po prostu być nie do końca miarodajna.

+ konsystencja - super powraca w słoiczku do stanu poprzedniego
+ porządnie nawilża, czuć to od razu po pierwszym użyciu - przyjemne ukojenie
+ estetyczne, solidnie wykonane opakowanie
+ konsystencja jest odpowiednia - nie jest ani za rzadki ani zbyt gęsty

Co do efektów:
Nie zauważyłam jakiegoś znacznego ujędrnienia, ale tak jak napisałam - używam go co 1, co 2 dni na noc i wykonuję sobie inne zabiegi także być może dlatego nie zauważyłam efektu. Natomiast super nawilża i choćby tylko jestem w stanie polecić ten produkt.

świetny dla 50+

Mam bardzo tłustą cerę, chociaż w zimie robi się jak papier, mam problemy z wchłanianiem się kremów. Dostałam Mirecle noc do testów i od tej chwili jest on moim stałym kremem. Pięknie i szybko się wchłania, daje uczucie lekkości i świeżości, rano rzeczywiście moja skóra ma ładniejszy świeższy wygląd i koloryt, idąc spać nie mam uczucia ciężkiej, tłustej maski na twarzy. Jestem z niego bardzo zadowolona, nareszcie znalazłam krem, który lubię i jest do mojej dziwnej cery. Paniom z tłustą cerą serdecznie polecam.

Używam tego produktu od: 2015 r
Ilość zużytych opakowań: 6 po 50 ml

Po wielu pozytywnych opiniach postanowiłam zapolować na ten krem. Zaczęłam rozglądać się w drogeriach za tym cudem. Jakież było moje zdziwienie, gdy z jednej z drogerii ujrzałam krem ustawiony jako próbka. Wtedy niuchnęłam i wiedziałam już dlaczego sklep zdecydował się na wystawienie tego produktu. Krem po prostu pachnie nieładnie, kwaskowato, tak jakby sfermentowane owoce, sok. Odrzuciło mnie, ale z każdym razem jak czytałam tyle "ochów i achów" na nowo kusił mnie zakup.
Szala się przelała w momencie, jak wypatrzyłam na promocji za 27 zł. Chwyciłam i prawie na skrzydłach pobiegłam do domu od razu się wysmarować. Mąż zapytał, czy piłam wino :D Musiałam mu wytłumaczyć, że to taki cud, to musi lekko śmierdolić.
Rano pierwsze zawiedzenie....Skóra twarzy w ogóle nie wyglądała promiennie, rześko etc. Kompletnie nic.
Kolejnego dnia znowu to samo i tak po prawie 10 dniach stwierdziłam, że to kompletne bujdy na resorach z tym kremem. Z dnia na dzień moja skóra wyglądała gorzej. Mąż kilkakrotnie podpytywał, czy źle spałam, bo źle wyglądam :/
Wszystko to czego oczekiwałam prysło jak bańka mydlana. Każde zaczerwienienie, niedoskonałość po nocy wyglądała jeszcze gorzej, bardziej podbita. Cera zaczęła się zapychać. Odstawiłam na 2 tyg. i spokój.
Nie lubię wyrzucać kosmetyków więc postanowiłam używać tylko na szyję i dekolt. I co? Pierwszy raz w życiu wyszła mi bulwa na szyi :/
No nie potrafię się przekonać do tego kremu, który tylko pogarsza stan mojej cery, która jako mieszana potrzebuje szczególnego traktowania.
Żałuję tych 27 zł. Krem wyrzucę, zostawię jedynie opk. jeśli naklejka zejdzie bez szwanku ;) Opk. w tym wszystkich najbardziej mi się podoba.

Używam tego produktu od: od kilku m-cy
Ilość zużytych opakowań: 1 opk.

Kupiłam krem pod wpływem bardzo pozytywnych opinii (chyba jak większość kobiet tutaj ;) ) no i niestety u mnie się nie sprawdził. Mam cerę mieszaną w zimie potrzebującą więcej nawilżenia. Kupiłam ten krem w okolicach października gdy cera zaczęła się bardziej wysuszać. Naczytałam się opinii jakich cudów ten krem nie czyni, że jest efekt wow rano, cera promienna i w ogóle same cuda - no w końcu miracle cream. Dla mnie żaden miracle, zwykły krem o oryginalnej konsystencji i przyjemnym zapachu.

ZALETY
+ ta już słynna ciekawa konsystencja - krem ma zawsze gładką powierzchnię, muszę przyznać, że rozprowadza się też całkiem przyjemnie
+ zapach - przyjemny, relaksujący
+ uczucie nawilżenia zaraz po nałożeniu (niestety w ciągu kilkunastu minut znika)

WADY
- nie nawilża, tylko zostawia warstwę na skórze, która imituje wrażenie odżywienia. Porównałabym to do tych balsamów pod prysznic z Nivea - lepka warstwa na skórze, która po zmyciu wodą znika a wraz z nią znika uczucie odżywienia i skóra ponownie staje się sucha
- zapycha. I to dosyć mocno, podejrzewam że to właśnie przez tą warstwę, którą oblepiona jest nasza twarz w nocy
- nie dla skóry wrażliwej. Gdy miałam bardziej wysuszoną skórę wokół nosa, po nałożeniu tego kremu piekła niemiłosiernie. Podobnie w przypadku ranek po niedoskonałościach

Jak widać zdania są podzielone, jedni ten krem uwielbiają, inni odczuwają jego wady takie jak wypisałam. Co do jego działania przeciwzmarszczkowego nie mogę się wypowiedzieć, bo sama jeszcze większych zmarszczek nie posiadam, aczkolwiek podejrzewam, że też może być znikome, bo u nie zauważyłam nawet lekkiego wygładzenia czy napięcia skóry.
Uważam, że ten krem nie jest dobry, ale wypróbować można, cena nie jest kosmiczna ;)

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

O tym kremie było dość głośno więc postanowiłam wypróbować owo "cudo", w dodatku w cenie promocyjnej. Mam cerę mieszaną, w zimie potrzebującą jednak nawilżenia. Oczywiście potrzebuję też coraz silniejszych produktów przeciwzmarszczkowych chociaż cerę wciąż mam gładką.

Krem ma przedziwną konsystencję. Jakiekolwiek nierówności, jakie zostały na jej powierzchni po wydobyciu kremu - same się wyrównają, krem wróci do idealnej gładkości powierzchni. Nigdy czegoś takiego nie widziałam.

W sumie krem łatwo się rozprowadza, zostawia tłustą warstewkę ale to nie problem gdyż jest na noc. Natomiast dużym problemem jest to, że ten krem nieco podrażnia. Szczypie, skóra czerwieni się, okolice nosa miałam mocno zaognione. Uczucie mocno niekomfortowe i niestety również widoczne efekty.

A co z działaniem? Naprawdę, nie zauważyłam żadnych cudownych efektów. Ba, nie zauważyłam nawet przyzwoitych. Po pierwsze krem podsuszył moją mieszaną skórę, skórki w kilku miejscach twarzy to przy nim standard.
Po drugie, skóra po przebudzeniu wcale nie była wspaniała. Nie była nawet znośna, po prostu była brzydka. Szara, o nijakim kolorycie, podsuszona ale z tłustą warstwą niewchłoniętego kremu.
Po trzecie, lekko wysypało mnie po tym specyfiku. Grudki były małe bo dobijałam je innym specyfikiem ale ewidentnie był z tym problem.

Ogólnie nie zauważyłam tutaj większych zalet - ani tych cudownych ani też tych normalnych. Skóra po skończeniu słoiczka jest brzydka i muszę ją ratować sprawdzonymi kremami. Nie zauważyłam żadnych działań anti age ale też w sumie nie oczekiwałam ich.
Plus jest taki, że nie spowodował żadnych ciężkich stanów zapalnych czy wysypki.

Ogólnie - krem, który był niekomfortowy, zostawił mi nieładną cerę i którego konsystencja niepokoiła mnie. Ja nie polecam, może komuś jednak przypasuje.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jeden słoiczek

Kupiłam go, ze względu na bardzo dobre recenzje na temat tego produktu. po zakupie go spodziewałam się, że ten krem spełni moje oczekiwania. Niestety bardzo się zawiodłam, krem nic nie zdziałał na mojej buzi, ponadto krem pozostawia na twarzy tłusta warstwę. Po nałożeniu go większej ilości piekła mnie skóra twarzy, robiła się czerwona, cos strasznego. Następnego ranka też nie było efektu wow. Skóra była nadal tłusta, mam wrażenie, że po tym kremie zmarszczki mam coraz większe :(Jedynym plusem jaki widziałam po stosowaniu tego kremu było nawilżenie skóry.

Używam tego produktu od: 4 tygodni
Ilość zużytych opakowań: pół