Smart Girls Get More, Concealer (Korektor w płynie)

Jak jeszcze się malowałam(bo teraz mam tak dobą cerę, że tego nie potrzebuję) to kupiłam ten korektor-był tani, kolor(numer 2) w drogeryjnym świetle wydawał się ok, no a ja się nie kolorówce nie znam zbyt dobrze, więc wydawał mi się w porządku. I o ile na początku byłam z niego całkiem zadowolona, tak szybko dzięki siostrze, która zna się na makijażu, zauważyłam jego wady.

Krycie ma całkiem ok-na moje sińce pod oczami jest średni, troszkę kryje, ale bez rewelacji, niedoskonałości ładnie przykrył(ale te mam małe i rzadko), był lekki, niezbyt tłusty czy przesadnie pudrowy, nie ścierał się przesadnie szybko i nie wybijał się spod pudru, ale kolor... Na początku wydawał się jasny i w sam raz, ale jak mu się przyjrzałam to zobaczyłam w nim świnkę, no i szybko oksyduje, do tego nieładnie i odcina się od mojej bladej skóry-niestety zauważyłam to trochę za późno :D

Aplikacja jest wygodna-aplikator w formie puchatej pacynki, wygodnie się nakłada korektor, dosyć szybko zasycha, ale można budować krycie. Korektor nie jest ciężki, nawet na moją delikatną skórę pod oczami się nadawał.
Wydajność średnia, bardzo szybko go ubywało, no i ciężko było wyciągnąć resztki z opakowania, ale to chyba już tak jest z produktami, które są aplikowane z opakowania pacynką.