Essence, Nail Art, Express Dry Drops (Wysuszacz do lakieru)

Najlepszy produkt na rynku jeśli chodzi o wysuszacze do lakierów!

Jedna kropelka wystarczy aby pokryć płytkę paznokcia, co ważne płyn wpływa we wszystkie zakamarki, aplikacja na obie dłonie zajmuje niecałą minutę.

Z reguły z upływem czasu pędzelek sie uszkadza, natomiast w tym przypadku nie ma to kompletnie racji bytu bo mamy wygodną pipetkę.

Produkt jest fenomenalny, będę go regularnie kupować.

Moim ulubionym wysuszaczem do lakieru jest ten z Sally Hansen, ale z racji dużo niższej ceny postanowiłam skusić się na produkt Essence.

Wysuszacz jest w formie olejku aplikowanego na paznokcie za pomocą pipety. Niestety w porównaniu z produktem Sally, ten ma bardziej lejącą się konsystencję i przez to muszę używać go nad chusteczką, a później czekać, aż nadmiar na nią spłynie. Z wysuszaczem Sally Hansen nie mam takiego problemu.

Samo działanie bez zarzutu. Najczęściej maluję paznokcie podczas pracy przy komputerze i wysuszacz zostawiam na minimum 10-15 minut. Później myję ręce pod zimną wodą i nakładam krem do rąk. Po takim rytuale lakier jest bardziej utrwalony niż bez użycia wysuszacza - tutaj efekt jest taki sam jak z wysuszaczem Sally Hansen.

Posumowanie:
Produkt jest dość tani, więc warto spróbować. Gdyby nie ta lejąca się konsystencja, byłby naprawdę fajny. Pewnie do niego kiedyś wrócę.

DZIAŁA!

Moje zbawienie :) W tym zabieganym świecie nie mam czasu na malowanie paznokci i czekanie aż one wyschną. Dzięki temu wynalazkowi w końcu moje paznokcie ładnie wyglądają, bo mam czas, żeby je zrobić i zdążyły wyschnąć :)

Wystarczy kropelka, która ładnie rozprowadza się po świeżo nałożonym lakierze, odczekać kilka minut i gotowe! Do tego aplikator jest higieniczny, bo mamy pipetkę, za co duży plus.

Ma ładny nienachalny zapach, prawie niewyczuwalny, dzięki czemu po aplikacji pozbywamy się brzydkiego zapachu lakieru.

Do tego produkt jest wydajny i tani, więc nie zaszkodzi spróbować - a mówię Wam - warto :) Ja już bez niego nie wyobrażam sobie malować paznokci :)

Całkiem niedawno przerzuciłam się z hybryd na zwykle lakiery, trochę żeby podratować paznokcie i dać im odpocząć. Oczywisty minus zwykłych lakierów to długi czas wysychania, szczególnie kiedy nakłada się je na odżywkę albo bazę. Te kropelki kupiłam trochę z ciekawości, nie wiązałam z nimi wielkich nadziei. Jednak jakie było moje zdziwienie kiedy faktycznie przyspieszyły wysychanie lakieru. Oczywiście jak wszystko ma też minusy. Dość olejowa konsystencja może sprawiać małe problemy. Nie ma też tak przyjemnego zapachu jak bym chciała, ale to jest do przeżycia. Szczerze polecam, nawet tylko do wypróbowania!

Dostałam ten produkt od mamy. Bardzo lubię testować tego typu gadżety do paznokci. Aplikacja jest wygodna, bo dzięki pipetce można precyzyjnie nałożyć odpowiednią ilość produktu. Trzeba to robić na zlewem. Produkt jest bardzo tłusty. Według mnie pomaga w szybszym wysuszeniu lakieru. Jest całkiem wydajny. Lubiłam go używać.

Uwielbiam te kropelki!

CENA - oj stosowałam już niejedne przyspieszacze suszenia lakieru i ten chyba jest moim ulubionym. Szczególnie ta cena. Czasem w innych produktach jest z kosmosu, ale Essence nas nie naciąga ;p

APLIKATOR - jak dobrze, że jest pipetka, odmierzająca kropelki. Po kropnięciu na paznokieć ładnie się rozlewa po całości

FORMUŁA - rzeczywiście paznokcie szybciej schną. Mało tego lakier robi się jeszcze bardziej błyszczący. SUPER. Jest bardzo skuteczny!

WYDAJNOŚĆ - dzięki aplikatorowi nie przelejesz kosmetyku.

Uwielbiam dla mnie numero UNO :)

Kropelki kupiłam razem z żelowymi lakierami essence w wakacje. Chciałam przyspieszyć schnięcie lakieru, bo nie mam lampy, a jestem bardzo niecierpliwa i nie lubię jak moje dwie warstwy lakieru schną przez godzinę.
Kropelki naprawdę niewiele przyspieszają wysychanie lakieru. Ciężko je się aplikuje przez to, że płyn łatwo spływa po palcach, jest tłusty i przez to aplikacja na kolejne palce jest trudna. Zwykle aplikuję go po parę razy na jednego paznokcia, żeby troszkę przyspieszyło schnięcie, a niestety potem i tak zostają ślady :( już od Avon true color działa lepiej lub kropelki Inglota.
Te od Essence są tanie i to przekłada się na ich działanie...

Po pierwsze główną rolę spełnia bez żadnego "ale", i czyni to w wystarczająco szybkim czasie, ostatnio malowałam paznokcie przed samym wyjściem i podołał wyzwaniu, do tego ładnie nabłyszcza paznokcie, nie potrzeba ku temu dodatkowych specyfików, jeśli chodzi o wydajność to również osiąga najwyższy jej poziom, w stosunku do niskiej ceny naprawdę jest rewelacyjnym znaleziskiem. Jedyny minus to trochę problematyczna aplikacja, ponieważ pipeta wyślizguje mi się czasami z palców.

Kiedy jeszcze nie stosowałam lakierów hybrydowych, ten produkt był na stałe obecny w mojej "lakierowej kosmetyczne". Faktycznie przyspiesza wysychanie lakieru, mam wrażenie, że lekko nabłyszcza. Fajny pomysł z pipetką, która ułatwia aplikację produktu na paznokieć. Proste opakowanie, cena przystępna. Był dość wydajny. Polecam

Zasadniczo ideą powstania i stosowania preparatów wysuszających jest wygoda i przyśpieszenie procesu malowania paznokci, w tym przypadku trudno o tym powiedzieć. Produkt absolutnie niewygodny, trzebą tą pipetką wycyrklować idealną ilość produktu aby nie zalać sobie połowy palca i na dodatek szybkość wysychania była tylko minimalnie przyśpieszona. Nie przedłużal trwałości lakieru, nie nabłyszczał nie robił chyba nic.

To jeden z najlepszych produktów tego typu, jakich używałam -- faktycznie przyspiesza wysychanie lakieru, jest lekki, nie śmierdzi i ma wygodne opakowanie, z którego łatwo się korzysta nawet mokrymi palcami. Dodatkowo jest niedrogi -- zwłaszcza w świetle swojej wydajności.

Naprawdę działa. Można malować paznokcie najlepiej max na 2 h przed spaniem i rano nie ma śladów odcisków na paznokciach . Aplikacja w kroplach - rewelacja - nie ciągniemy pędzlem po nie wyschniętym lakierze . Nie psujemy nałożonego lakieru. Spływające krople ( ja aplikuję 2-3 krople) nawet dodatkowo poprawiają -wyrównują nałożony lakier . Nie wysusza skórek wokół paznokcia. Cena -ok.