Essence, Sztuczne rzęsy

Kupiłam rzęsy w Hebe za jakieś 10-11 złotych. Stwierdziłam,że zaryzykuje. Rzęsy nie są aż tak sztywne (jak inne w tej kategorii cenowej), mają fajne rozstawienie włosków. Jednak po stwierdzeniu,że odstawię swój niezawodny duo użyłam kleju z zestawu. I takim cudem dostałam okropnego uczulenia. Rzęsy fakt faktem się przykleiły,ale były po prostu niewygodne (mimo oczywiście przycięcia ich wcześniej). Ciężko je dobrze dopasować dlatego też dla mnie produkt ma więcej minusów niżeli plusów.

Szykowała mi się impreza, więc zapragnęłam mieć fenomenalne rzęsy. Długo polowałam na sztuczne rzęsy w rozsądnej cenie. Koniec końców trafiłam na te opakowanie. Były gęste i ślicznie się prezentowały. Nie wiem jaki to był numerem/oznaczenie, ale kupiłam najbardziej gęste jakie były.. Koszmar rozpoczął się przy aplikacji ich. Sąsiadka mi odradziła korzystania z klejów dołączonych do rzęs, więc zaopatrzyłam się w inny. Rzęsy były za szerokie i za długie.. wyglądałam jak lalka.. z bardzo równymi rzęsami.
Śmiechów mojego chłopaka nie zapomnę do końca życia....

Testowałam kilka par sztucznych rzęs, chciałam sprawdzić, które najlepiej się sprawdzą na moim oku, jak wygląda aplikacja, jaka jest jakość produktu. Przy pierwszej aplikacji bardzo się odkształcają, klej zbyt szybko wysycha i pozostawia nieestetyczne ślady. Są zbyt grube do noszenia na co dzień, bardzo szybko się odklejają. Niestety, nie są to dobrej jakości rzęsy.

Sztuczne rzęsy które dają sztuczny efekt a nie o to nam jednak chodzi.
Takie rzęsy mają imitować nasze prawdziwe ale ładniejsze a niestety modele Essence tego nie robią. Są zamontowane na grubym, sztywnym pasku który jest bardzo widoczny.
Nie będę komentować nawet tego kleju z zestawu bo on nie nadaje się do niczego.
Wiem że są niedrogie ale można kupić niedrogie ale ładne rzęsy.

To właściwie moje drugie sztuczne rzęsy, pierwsze 3x droższe z Inglota były fatalne - za ciężkie, trudne w aplikacji no i ich klej bardzo słabo trzymał. Po jednym urzyciu już do niczego sie nie nadawały.
Rzęsy Essence kupiłam niedawno w Hebe w sumie celem sprawdzenia czy tego typu produkty można użytkować wielokrotnie. Ze względu na niską cenę nie spodziewałam się zbyt wiele, jednak produkt bardzo POZYTYWNIE mnie zaskoczył!

+
-Aplikacja jest bardzo łatwa - klej "chwytny"
- całkiem dobrze się trzyma (przetańczyłam w nich całą noc).
- efekt jest super - nie nazbyt naturalny, ale też nie przesadnie sztuczny, podobny do rzęs przedłużanych metodą 1x1
-można używać wielokrotnie, co jakiś czas warto je oczyścić wodą i płynem do demakijażu z resztek kleju.

-
-dużo z was pisze, że są za szerokie - na moje oko mogłyby nawet być trochę szersze - może producent wprowadził jakieś zmiany?
-na długość mogłyby być odrobinę krótsze, ale i tak prezentują się fajnie

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nigdy wcześniej nie używałam sztucznych rzęs, ale efekt na innych dziewczynach tak bardzo mi się podobał, że musiałam je kupić. Przeleżały w szafce pół roku i czekały na odpowiedni moment. Użyłam ich na imprezę ślubną.

+ Cena, nie rujnuje budżetu
+ Dobra dostępność m.in w drogerii Natura, Hebe, SuperPharm
+ Bardzo dobry klej. Bałam się, że klej zawiedzie ale nic z tych rzeczy. Podliczyłam, że miałam te rzęsy na sobie 16h i absolutnie nic się nie odkleiło, wszystko trzymało się na miejscu
+ Efekt wow. Mam duże oczy, nic nie musiałam podcinać bo rzęsy mają dla mnie idealny wymiar. Spojrzenie nabrało wyrazistości, głębi. Po prostu cud, miód i orzeszki.
+ Łatwa aplikacja. Mimo bycia nowicjuszką założenie rzęs zajęło mi ok minuty.
+ Solidne wykonanie. Widać, że można ich użyć ponownie jeśli będziemy obchodzić się z nimi w delikatny sposób.

Wady? Dla mnie żadnych. Na pewno użyję ponownie, dla mnie jest not nowy, konieczny gadżet na większe wyjścia.


Używam tego produktu od: Jednorazowa aplikacja (16h)
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ze sztucznymi rzęsami to u mnie krótka historia. Jakiś bal karnawałowy... przebranie, temat przewodni "Kabaret", Liza Minnelli... czyli bez dwóch zdań, ze względu na to, że moje osobiste rzęsy odbiegają od wizerunku kabaretowego, także jedynie zakup sztucznych mógł uratować moją kreację. Zakupiłam Essense.

Powiem tak, efekt porządany, ale niestety wytrzymał tylko do połowy imprezy i czar prysł zaraz po północy. :(
Niestety klej nie wytrzymał i zaczęły mi te rzęsy dydnać. Musiałam się ich pozbyć.

Podsumowując efekt osiągnięty, ale krótkotrwały.



Używam tego produktu od: użyłam raz prawie rok temu
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Uwielbiam sztuczne rzęsy, są moim nieodłącznym atrybutem już od czterech lat.
Rzęsy marki Essence to, moim zdaniem, jedne z lepszych w tym przedziale cenowym.
*Przede wszystkim solidne wykonanie - można używać ich wielokrotnie; jeśli tylko odpowiednio o nie zadbamy, mogą posłużyć nam na dłużej.
*Po drugie: klej. Nie za gęsty, nie za rzadki; po aplikacji lekko niebieski, potem zaś staje się niewidoczny. No i przede wszystkim trzyma. I to porządnie. Mam do niego zaufanie - nic nigdy mi się nie odlepiło.
*Co do samych rzęs - krótka porada dla tych, którzy sobie nie radzą:
z tyłu opakowania z reguły jest wyraźnie napisane, że jeśli rzęsy są ZA DŁUGIE w stosunku do rozmiarów naszej powieki, to należy je ostrożnie przyciąć i dostosować;
na tym kończy się cała filozofia. Zamiast marudzić, że za długie, bierzemy nożyczki w łapę (najlepiej takie małe, do paznokci) i wyrównujemy.
/Nie ma co szukać dziury w tyłku - ona już tam jest./
Potem to już z górki:
nakładamy klej na nasadę paska, czekamy 30sek., następnie przykładamy pasek rzęs do powieki tuż nad naszymi naturalnymi włoskami. Najwygodniej będzie przykleić rzęsy ich środkową częścią, a następnie ostrożnie docisnąć brzegi.
Tyle.
Gorąco polecam.


Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: duuużo....

Rzęsy jak rzęsy, strasznie długi pasek (kto ma takie oczy?). Klej niestety wyjątkowo do niczego, za co odejmuję gwiazdki. Mogą nadawać się do kolejnego użytku po zdjęciu i umyciu. Generalnie na oku nie prezentują się najgorzej, mają jednak tendencję do odklejania się.

Używam tego produktu od: dawno temu używałam
Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem na NIE:

- Bardzo wiotkie na pasku, zbyt delikatne, łatwo można je rozwalić.
- W związku z ww po razie nadają się do kosza.
- Wzory średnie, sprawiają wrażenie udziwnionych na siłę.
- Klej do bani, rozwarstwiony, leciała sama woda, nijak to zmieszać bo tubeczka licha.

Nie polecam! Rzęsy dno, w podobnej cenie można znaleźć dużo lepszą alternatywę.

Używam tego produktu od: po razie do kosza
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ladne i latwe w uzyciu sztuczne rzesy, nie ma problemu z trzymaniem sie na oku oraz z ich zdejmowaniem, sa wytrzymale takze na tusz wodoodporny polecam super jakosciowo

Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam rzęsy w kępkach, kiedy zalotką (a używam zalotki od wielu lat!) wyrwałam sobie rzęsy z połowy powieki, w jednym oku. Wyglądałam cudacznie, kępki posłużyły więc jako "proteza";) Nigdy wcześniej nie używałam sztucznych rzęs, myślałam że nie dam rady tego przykleić i tu niespodzianka - jest to dość proste. Kępki sa fajne, wyglądają naturalnie, nikt nie zauważył różnicy, a założyłam tylko na to jedno osakalpowane oko. Są w czterech długościach, nawet te najkrótsze dla mnie trochę za długie, ale po prostu przycięłam. Klej w zestawie maleńki, trzymał dobrze. Pomalowałam wszystko tuszem i było ok. Wytrzymują cały dzień.

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie