Yves Rocher, Wrinkles & Lifting, Lifting Eye Care (Krem liftingujący pod oczy i na powieki)

Podobnie jak jego siostra na dzień za taką cenę nie robi nic
Nie niweluje zmarszczek ,nie zmniejsza cieni pod oczami a działanie ma takie że tylko uwypukla te problemy
Roler najgorszy jaki miałam do tej pory -3 małe kuleczki zamiast 1 dużej
Cena produktu kosmiczna -prawie 100 zł za działanie kremu pod oczy za 8 zł
Nigdy więcej ,zużyłam do rąk bo się z nim męczyłam

Krem otrzymałam w prezencie.
Opakowanie to smukła, estetyczna tubka z elastycznego plastiku, dzięki któremu łatwo wycisnąć krem, a jednocześnie na tyle odpornego, że nie odkształca się z czasem. Zakrętka ładna, w pięknym pomarańczowym kolorze.
Krem ma dość lekką formułę co już wzbudziło moją podejrzliwość, gdyż dobrze działające kosmetyki przeciwzmarszczkowe najczęściej mają bogatszą konsystencję.
Krem łatwo się wchłania, przyjemnie nawilża, nie zauważyłam działania rozjaśniającego lub na tyle niewielkie, że praktycznie nie zauważalne.
Nie liftinguje, nie odmładza, nie odżywia mocno skóry.
Według mnie to zwykły, dobrze nawilżający krem pod oczy, taki, który sprawdzi się u 25 -latki. Niestety dla dojrzałych kobiet to za mało.
Krem wystarczył na ponad miesiąc stosowania.
Nie wrócę.

Mam 22 lata i może problem zmarszczek mnie nie bardzo dotyczy ale z rana mam bardzo opuchnięte oczy. Do tego dochodzą zasinienia, blada cera i wyglądam jak chora. Posiadam cerę mieszaną, lubię mocno kryjące korektory i dobry krem pod oczy to mój must have.

Krem w konsystencji jest ciężki do opisania. Jest trochę lekki ale trochę gęsty i odrobinkę klejący. Nie zaspokaja do końca moich wymagań co do nawilżenia skóry wokół oczu ale rewelacyjnie, jak żadnej inny niweluje mi opuchnięcia i trochę zasinień (bardzo mocno sino - niebiesko - fioletowe). Na noc preferuje coś bardziej nawilżającego. Silikonowy aplikator jest spoko - lubię taką formę aplikacji.

Zużyłam wiele opakowań tego kremu na przestrzeni około 6 - 7 lat jeszcze nawet przed zmianą szaty graficznej. Dla mnie jest to niezastąpiony poranny ulubieniec. Kupuję go gdy jest na promocji (1 + 1 zazwyczaj) bo nie jest najtańszy.

Cena nieadekwatna do działania i jakości, przynajmniej w moim przypadku.

Krem dobrałam sobie jako gratis do zakupów w Yves Rocher, działanie obiecujące
nastawiałam się na niemałe "cuda" ale troszkę się zawiodłam.

Opakowanie niby wydaje się bardzo wygodne w użyciu, niestety u mnie się nie sprawdziło. Tubka o pojemności 14 ml wykonana jest z delikatnego miękkiego plastiku w białym kolorze .Szata graficzna w odcieniach pomarańczu i srebra plus pomarańczowa nakrętka. Dozownik w formie pisaka,-przeźroczysta, gumowa końcówka ostro ścięta z otworem który ma idealnie dozować krem .Całość wydaje się dobrze zaprojektowana ,ale w praktyce niestety się nie sprawdziła.
Tubkę ciężko jest ustawić w pionie bo notorycznie się przewraca, musiałam ją wciskać między inne kosmetyki, żeby zawartość spływała do dołu, ale i tak miałam problemy z wyciśnięciem kremu. Bo cisnę, cisnę i nic ... a tu nagle chlup z grubej rury. Wygodniej było mi dozować zawartość na palec, bo byłam w stanie kontrolować ilość kremu który się wydobywa.

Krem ma gęsta konsystencję w jasnokremowym kolorze o niezbyt przyjemnym zapachu,dla mnie jest on całkowicie chemiczny, mdły i nijaki, absolutnie nie uprzyjemniał mi jego stosowania. plusem jest to że dobrze się rozprowadza i w miarę szybko wchłania, o ile nie zaaplikujemy zbyt dużej ilości.

Według opisu kremu już po minucie od zastosowania wygładza on zmarszczki i kurze łapki, liftinguje powieki oraz usuwa cienie i opuchliznę wokół oczu. Ja u siebie takiego efektu nie zaobserwowałam. Krem po zastosowaniu szybko się wchłania nie pozostawiając żadnego filmu. Daje ładne rozświetlenie okolic oczu.
Bardzo dobrze nawilża skórę, dodatkowo działa łagodnie nie powodując żadnych nieprzyjemnych doznań w postaci pieczenia , szczypania czy łzawienia oczu. Świetnie dogaduje się z wszystkimi innymi kosmetykami zarówno pielęgnacyjnymi jaki kolorowymi, więc idealnie nadaje się pod makijaż. Nie zauważyłam zwiększonego napięcia czy ujędrnienia skóry, o niwelacji zmarszczek czy liftingu już nie wspomnę.

Skład bardzo przeciętny na samym początku list mamy wodę, emolient , silikon, i alkohol, po za tym wiele konserwantów. Z składników aktywnych na uwagę zasługuje olej z orzechów makadamii, woda chabrowa,masło shea, vit.E,wyciąg z pestek rokitnika, oraz wyciąg z przypołudnika kryształowego.
Wydajność również mnie nie powaliła , po miesiącu stosowania pozostała mi 1/3 zawartości w opakowaniu.

Dla mnie i dla mojej skóry krem nie spełnił większości obietnic,i troszkę się nim
rozczarowałam, Mimo tego że często jest dostępny w promocji lub istnieje możliwość dodania go do zakupów jako gratis, to więcej nie skorzystam z jego stosowania, bo kremy o podobnym działaniu pielęgnującym można zakupić w granicach 10-20 zł.

Krem stosowałam przez kilka miesięcy. Delikatnie rozświetla oraz wyrównuje kolor wokół oczu, jednak jego działanie jest ledwie zauważalne. Przy tej cenie spodziewałam się czegoś lepszego. Główny plus to aplikator - mi bardzo się spodobała forma kuleczek do masażu.

krem dostałam również w gratisie do zakupów. Niestety , ale szału nie majak to mówią . Ogólnie rzecz biorąc na pewno nawilża bo nie zuważyłam żebym miała w trakcie jego stosowanie wysuszoną skórę pod oczami, ale o działania przeciwzmarszczkowego nie zuważyłam, ani spaktakularnego liftingu. Krem mnie nie uczulił, nie podrażnił wrażliwej skóry wokól oczu, a jednak to za mało abym go ponownie zakupiła..szczególnie ,że jego normalna cen anie jest mała. Dobrze ,że są promocje, czy jakieś gratisy do zakupoó bo dzięki temu można coś przetestować , a nie wydawać od razu kasę na coś co po prostu u nasz się nie sprawdzi. krem jest w standardowej wąskiej tubce. Ma lekko żóltway kolor, raczej lekką konsystencję. Myślę tak jak porzedniczka, że przy młodszej skórze będzie wystaczający. Dla mnie 42 latki to za mało. Zapach mi nie odpowiada również , nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, jest po prostu dziwny.

Krem dostałam składając zamówienie online w prezencie. Sama raczej na pewno nie kupiłabym go w takiej cenie. Ale przejdę do konkretów. Na początku myślałam, że nic nie działa, ale po dłuższym stosowaniu dwa razy dziennie zauważyłam efekty. Miałam problem z przesuszoną skóra i małymi workami pod oczami. Sucha skóra zniknęła, worki praktycznie też. Dodatkowo zauważyłam, że skóra wokół oczu jest bardziej rozświetlona, ale kurze łapki nadal są. Nie działa na zmarszczki, jedynie rozświetla skórę i nawilża. Mam 25 lat wątpię żeby ten krem coś zdziałał u starszych kobiet.

Krem kupowałam z przyzwyczajenia i lenistwa, nie chciało mi się szukać alternatyw, a sądziłam, że żaden krem pod oczy cudów nie zdziała, więc po co się męczyć. Z tym tak naprawdę było podobnie - jego aplikacja nic nie zmieniała. Jeśli chodzi o plusy produktu, to nie uczula, nie powoduje pieczenia, ma estetyczne i wygodne opakowanie. Mi się nie rolował ani sam ani pod makijażem. Bez wątpienia jest też wydajny, starcza na dość długo. Co do wad - w mojej opinii nie spełnia żadnej z obietnic producenta... Nie wygładził zmarszczek, nie naciągnął skóry, nie zmniejszył cieni, nie zauważyłam też żadnego rozświetlenia. Nie ma więc dla mnie znaczenia, czy go stosuję czy nie, dlatego też raczej już do niego nie wrócę.

Krem posiada bogatą konsystencję, nakłada się szybko, bez naciągania skóry, szybko się wchłania. Nie podrażnia moich oczu - noszę soczewki kontaktowe. Jest dedykowany kobietą 50+, wydaje mi się że trochę na wyrost. Mam niespełna 40 lat i ten krem radzi sobie z bardzo drobnymi zmarszczkami, lekko je wygładza i spłyca, wątpię czy poradziłby sobie z głębszymi. Suma sumarum, krem jest godny zauważenia i wypróbowania, skład ma bardzo dobry, 90 % składników naturalnych. Nie zawiera olejów mineralnych, parabenów i barwników, a dla mnie to podstawa. Wydajność zadowalająca. Cena w promocji ok. Polecam.

Krem ukradłam mamie - mój się skończył, a ona (mimo, że sama go zakupiła) nie używała.

Zdecydowanie się nie polubiliśmy.

Po pierwsze, bardzo mi podrażnia okolice oczu. I nieprzyjemnego pieczenia nie mogłam uniknąć, szczególnie jeżeli produkt spotkał się z jakimś produktem nawilżającym - serum lub chociażby tonikiem.

Po drugie - niebosko się rolował. Szczególnie, kiedy użyłam go odrobinę więcej, szczególnie jak lubię robić w przypadku wieczornej pielęgnacji.

Po trzecie - ekspresowo mi się skończył. Ja rozumiem, że to tylko 14 ml, ale różnica 3 a 1,5 miesiąca to jednak sporo.

I po czwarte, najważniejsze: nie nawilżał dostatecznie, abym jego wady przełknęła.

Z plusów: nie rolował się pod makijażem (i co z tego, skoro zdążył już wcześniej zrolować się sam). i faktycznie odrobinę spłycił mi zmarszczki mimiczne (ale w moim odczuciu bardziej poprzez efekt ściągnięcia).

Ja nie polecam i sama nie kupię. Sprawdzi się jedynie jako produkt, który optycznie poprawi wygląd skóry, ale nie wiem czy warto, bo na ten efekt też musimy poczekać.

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno (14ml)

bardzo dobry dla mojej bardzo suchej skóry. Wystarczająco treściwy, przyjemny kolor i przyjemnie się go aplikuje. Bardzo dobrze idzie pod makijaż, nie roluje się, chyba nawet ładnie roświetla, nie podkreśla zmarszczek. Nie znalazlam dla siebie jeszcze idealnego kremu po oczy, przetestowałam co się dało: od najtańszych po nieprzyzwoicie drogie... nadal szukam, ale ten jest w ścisłej czołówce. Wart wypróbowania, dobry kosmetyk.
Minusem jest jego cena, regularna nie do przyjęcia zupełnie, ale warto upolować w promocji.

Używam tego produktu od: ok. roku
Ilość zużytych opakowań: 4 całe