to ja w sumie nie odchorowuję zajęć... ale wolę nie ryzykować

a plan tańcowania i zarabiania milonów podoba mi się - nie ma to jak łączyć przyjemne z pożytecznym


a ja... wiesz ja to tak dla siebie... ale skusiłam sie na występ podczas sceny otwartej w klubie przed obcymi osobami i bylo ekstra adrenalinka itd...

Ou, to chyba ja też bym się do tribala nie nadała, bo dla mnie już te zwykłe wychyły do tyłu, na przykład przy shimmy biustu albo falą rękami są niezbyt wygodne, i ćwiczenie ich odchorowuję dwudniowym bólem kręgosłupa..

Ale to nic, ja połączę klasyczny bellydance z mroczną oprawą jak już będę super-pro to wezmę Cię do ekipy, i będziemy zarabiały miliony

A ty występujesz, czy robisz to tylko dla siebie?

Nie mogę tribala bo tam jest dużo wyginań itp
a ja niestety mam pokrzywiony kręgosłup... i to by się mogło dla mnie źle skończyć. Więc dla własnego dobra nie zapisuje sie na tribal... ale na warsztatach byłąm i było super
Na szczęście klasyczny bd mogę tańcować... cieszę sie że chociaż tyle moge

No i prawda że do tribalu warto znać podstawy

Majkelowy wątek jest dla mnie ciut za szybki, więc napiszę tutaj czemu nie możesz ćwiczyć tribala?

Ja generalnie uczę się podstaw klasycznego belly dance, na razie trudno mówić o jakimkolwiek stylu, bo chyba muszę opanować podstawy..baaardzo podoba mi się tribal, ale doszłam do wniosku, że w zasadzie jak już będę na jakimś rozsądnym poziomie ze zwykłego bellydance, to mogę zacząć się bawić w tribal ale trochę mnie odstrasza podkreślanie wszędzie grupowości w tribalu..