Witaj
mnie nie bylo pare dni i ledwo co dzis zdołałam pochlanac te wszystkie posty by sie dostac do drugiego watku..czytalam o Twojej przygodzie
naprawde wspolczuje,podejrzewam,ze sie przestraszyłaś i to nie na żarty
nic Tb i maleństwo sie nie stalo oprocz tej szyi?pasy przy uderzeniu nie zaciągnęły mocno?a Twoj drugi dzieciaczek?Boze..ciary przechodza na sama mysl
i jak sprawa z tym gosciem co ci wjechał?moj tz tez kiedys tak mial ale to ten z tylu byl winny,zreszta slyszalam,ze jak policja przyjezdza na miejsce kolizji to ewidentnie ten co z tylu ponosi kare,bo nie zachowal odpowiedniej odleglosci.. ja od 2 dni juz mam sie lepiej..rzyganko minelo(oby na zawsze),wrocil apetyt,nio i spanie mnie juz taknie meczy.od szis jestem na l4 i rece pelne roboty..hehe..wczoraj bylam u gina i wszystko ok wiec na jakis tydzien jestem spokojna,potem znow zaczne sobie wkrecac
Aga na kiedy masz termin?